Meehau,bez komentarza...
Nie znasz się na specyfice to nie zabieraj głosu.
1. W Dęblinie obowiązuje teraz 5 letni kierunek studiów,a raczej dwa kierunki,ponieważ realizuje się program z WSOSP Lotnictwo i Kosmonautyka(inżynier) oraz z Politechniki Warszawskiej(magister).Promocję uzyskuje się po 5 latach,więc pan podporucznik wychodzi na szerokie wody już ze stopniem mgr inż i nie musi jeździć do Warszawy.Na WAT jeżdżą co najwyżej panowie ubiegający się o doktorat itd.
2 Eksperymentalna grupa to...zgroza,wykształcenie może i wyższe,lecz jak pan pedagog,albo pani socjolog czy prawnik przetrawi sobie w 20 miesięcy silniki lotnicze,awionikę,mechanikę lotu,użytkowanie i technikę pilotowania,pobyt w OSzL dęblińskim i radomskim,angielski(mają ukończyć na 3 poziomie),frazeologię lotniczą...można by tak wymieniać bez końca...
Do tego ich motywacja...Wielu z was nie chciałoby usłyszeć dlaczego Ci ludzie poszli na ten kurs.Większość nie ma pojęcia o lotnictwie.Heh...regularnie bywam na forum,czasami zabieram głos jeśli mam coś do powiedzenia.Chylę czoła przed wiedzą i znajomością lotnictwa wielu z użytkowników forum,...a ludzie którzy mają za 20 miesięcy nosić srebrne gapy i dwie gwiazdki nie sięgają wam do pięt.Latanie to nie tylko wiedza,ale oni są dnem.Nie toleruję,nie szanuję,zdania swego nie zmienię.
Ten eksperyment to tylko próba oszczędności.
Chcą zlikwidować Szkołę Orląt, chcą szkolić za granicą,między innymi ze względu na układy...
Pilotów zdolnych byłoby wielu,ale warunki jakie narzucili decydenci(nie lekarze) sprawiły ,że nie ma "kandydatów".
Pewien pan z WIMLu(Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej) określił to żartobliwie:
"...no cóż wypada nam niedługo zacząć badać i testować dzieci z przedszkoli,skoro chłopaki w tak młodym wieku się nie nadają"
Ohh,może odbiegłem od tematu(poniosło,wybaczcie).