Mnie natomiast dziwi, że postrzegasz taki problem. Nie w każdą grę MUSIMY grać, podaj może przykład gier "nummer eins" , nie kupując których nasz prywatny świat stanąłby przed niemożliwym dylematem. Ja takich nie widzę, wątpię aby czyjeś życie było bardziej ubogie bo nie zakupił FSX z powodu nienawiści do Microsoftu, czy Call of Duty: Modern Warfare z powodu zdziczenia Activision, czy Mass Effect, bo Bioware... bo ja wiem? Składało koty w ofierze dziwnym bóstwom ?
Bez jednej gry można żyć i rezygnując z niej z powodu uprzedzenia, które nabyto po latach męczarni z danym wydawcą, myślę, że nikt jakiś specjalnych wyrzutów sumienia mieć nie będzie.
Swoją drogą, kiedy Ubi wydało dobrą grę ? 2003 z Beyond Good and Evil, Rainbow Six 3, Prince of Persia: Sands of Time ? 2005 z Splinter Cell: Chaos Theory ? Od tamtej pory to równia pochyła.