B-17 - ztcp - "wymuszało" zakup pól GB RAMu, bo ćwiarteczka nie starczała na w miarę płynne wczytywanie tekstur terenu. To dopiero był killer Pecetów. Miałem gdzieś wersję pudełkową kupioną w EMPICZu. Do dziś pamiętam kredowy papier i rozkładówkę z kokpitem. Jak na prawie dwie dekady wstecz, to było coś.
Nie ma wątpliwości, to Mikroprosie stworzyło rynek popularnych symulatorów, a ich reklamy były nawet na MTV (kiedy jeszcze nadawali muzykę) z hasłem - parafrazując - "A kim ty dziś będziesz wieczorem" czy jakoś tak.
Tako rzecze,
Zaratustra