Jak to się szanowne Panie i Panowie mówi: z braku laku i pies kota po....ł.
Gram w RO jako czołgista, bo jakoś do blaszanki mnie ciągnie. Moje niewesołe obserwacje po kilku h z nowym puczem:
- trafienie ze skutkiem śmiertelnym zdarza się na zasadach znanych zapewne twórcom gry, dziś miałem okazję pojeździć z Mazakiem i doszło do sytuacji, w której IS2 dostał 2 strzały w bok z ok 30m i nic - no może liście na drzewie przeszkodziły, następnie 2 strzały pod kątem 90 w bok t34 z odległości 20m i ... nic, my siedzieliśmy w T1, a ruskie pozwoliły łomotnąć się tyle razy, bo nie spodziewały się oflankowania, a co smutniejsze pewnie tych strzałów nie czuły... Lubie takie akcje, bo wówczas dochodzi czasami do czołgowego doga, kręcenia w kółko i czekania aż przeładuje się działo - liczy się spryt i taktyka - trzeba wiedzieć jak ustawić lufe

. Natomiast niczym dziwnym są strzały na cyce z t34 z drugiego końca mapy (na oko 500-600m pocisk w końcowej fazie leci pewnie z prędkością światła...), po których odradzamy się jak młody bóg

. W sumie najlepsze jest gonienie czołgiem piechoty, czołg tak fajnie podskauje jak na progu zwalniającym :banan
- na podstawie obserwacji, których przykładem jest powyższe, stwierdzam, że albo balistyka jest do bani, albo sfery trafień są określone podług tabel olega

- skandalicznie szybki obrót wieży t34 lub skandalicznie wolny T1. Nie wiem czy w rzeczywistości była aż tak wielka dysproporcja, ale mam wrażenie, że ROwy t34 dubluje T1 w tej dziedzinie co na krótkie dystanse czyni T1 praktycznie nieprzydatnym.
- ulubiony mój wóz to PIV, w miarę szybki (jak tetka), w miarę szybko przeładowuje (prawie jak tetka), przy odrobinie szczęścia wytrzyma 2 strzały - nadaje się do dog fighta, a co najważniejsze - żadeń karaluch piechociarz nie umknie.
pozdrawiam,
qrdl
ps. Podjarany jazdą czołgiem nabyłem t72 Bałkany... jak wielkie było moje zdumienie gdy w oddaleniu ok. 1000m dostrzegłem wilekoluda, który swoim wzrostem przerastał świerki biegnąc w susach na szczyt sporej górki, którą zdobył po kilku sekundach. Okazał sie obsługą działa, oczywiście przy swojej wielkości mógł te działo schować w kieszeni
