Jest jeszcze Bitwa o Midway pochodzący chyba z tego samego czasu co Bitwa o Anglię i tak samo przetykany archiwaliami. Tam to dopiero jest fajnie

Z jednej strony są Wildcaty i Vindicatory, fajne ujęcia statyczne i całkiem niezłe malowania a z drugiej... Archiwalne zdjęcia nurkującego Dauntlessa powtarzane wielokrotnie przy atakach amerykańskim i japońskim, lądujący Hellcat (w 1942!!

) przemienia się w ciągu kilku minut w Helldivera (tym bardziej

) a w innym miejscu piękne zdjęcia Corsaira w locie... Groch z kapustą!!
A może ktoś chciał przemycic coś "naszego" do filmu , tak zeby zadziałac na podświadomośc liczac na to ze kogos moze to zaciekawi i przez to pozna historię naszych lotników?
Zawsze to coś, poszło na cały świat. I zawsze to coś.
tyle tylko że przeciętny zjadacz popcornu w kinie nie musi wiedzieć że RF to kościuszkowcy... A w zbieg okoliczności nie wierzę... No chyba że RF to RAF i tak ma się to kojarzyć
