Autor Wątek: Mjoy  (Przeczytany 169016 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #150 dnia: Września 29, 2007, 10:37:22 »
Cytuj
Jest ograniczenie na pobór prądu z gniazda USB,nie pamiętam ile,musiałbym sprawdzić.

Ja tylko chciałbym przypomnieć zaczynającym swoja zabawę z Mjoy, że ze względu na to ograniczenie należy sie liczyć z prawdopodobieństwem (choć niekoniecznie w 100%, to zależy od posiadanej płyty głównej) konieczności zakupu huba USB żeby Mjoy w ogóle chciał z kompem współpracować. Dla zainteresowanych kilka stron wcześniej w tym wątku są opisane moje przygody pt. "komp nie widzi Mjoy" i ich rozwiązanie.

Offline Ronald

  • *
  • LOv1.12a FS2002
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #151 dnia: Września 29, 2007, 15:06:24 »
Uff, nareszcie skończyłem. Wszystko działa jak należy. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować za pomoc, którą uzyskałem na tym forum, a szczególnie Sundownerowi za wszystkie odpowiedzi na moje pytania :)
Jak ktoś wcześniej napisał: najwięcej pracy było przy prowadzeniu kabelków do joysticka niż przy lutowaniu płytki. Teraz trochę o płytce. Celem projektu było przebudowanie starego joysticka z interfejsu Gameport na USB. Udało się to całkowicie dzięki Mjoyowi.
Przylutowałem tylko 4 konektory pod 4 przyciski (1A, 2A, 3A i 4A). Do tego cała kolumna L (Przycisk "Init", zworki "Mode" i "Centre" oraz HAT). 

Oto przebudowywany joy. U dołu znajdowała się oryginalna płytka do interfejsu Gameport, którą odkręciłem i potem wylutowałem od niej konektory osi i przycisków.


Płytka projektu Sundownera okazała się za duża, aby ją tutaj wsadzić, więc musiałem ją jakoś zabudować na zewnątrz.


Wtyczka to standardowe DB-25. Wszystkie kabelki odzyskałem ze starego przewodu, który miał ponad półtora metra długości. Żaden z kabli nie jest ekranowany


Wnętrze obudowy. Proszę zwrócić uwagę, że żaden element nie jest przyłączony do górnej pokrywy, dzięki temu podczas otwierania i zamykania żaden z kabelków nie zmienia swojego położenia i nie ma ryzyka, że coś się rozłączy.


Ekran kalibracji. Żadna z osi nie skacze. Windows pokazuje 32 przyciski, ale ja używam tylko pierwszych czterech. Niestety mam problem z chipem, otóż od czasu do czasu muszę go docisnąć do podstawki, ponieważ gdy się podniesie, to niektóre nóżki, np. sygnały od nieużywanych osi tracą kontakt ze swoimi konektorami u góry płytki (jednocześnie tracąc uziemienie) i  zaczyną "szaleć".


PS Zamieniłem konektory +5V i GND, pomogło, dzięki za pomoc :)


Kiedy próbuję zmapować w Locku klawisze pod te hamulce losowo załączają się inne przyciski Mjoy'a spoza zakresu tych 32. Najczęściej 33, 34, 54, 87 i kilka innych.
U mnie jest dokładnie to samo. A ponieważ nie mam wogóle zrobionych ścieżek dla przycisków od piątego w górę, dlatego wnioskuję, że nie jest to problem źle wykonanej płytki.

Co powoduje, że czasem osie zaczynają chodzić "razem"? Tzn. ruszanie jedną powoduje ruch innej osi w nieco mniejszym zakresie.
Też to mam, ale tylko wtedy, gdy nóżki chipa nie stykają się z podstawką. Wtedy nieużywane osie tracą uziemienie i albo "szaleją" albo chodzą parami z tymi używanymi. (zresztą te używane także oddziaływują na siebie).

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #152 dnia: Września 29, 2007, 17:48:20 »
Wspomniałem o podstawkach pod scalaki w poprzednich post.Można kupić na naszym rynku 2 typy podstawek z okrągłymi otworami pod nóżki oraz "sprężynujące blaszki (nie wiem jak je opisać)".Należy kupić z te pierwsze pozłacane,są trochę droższe.Można zlikwidować niepewny kontakt scalaka z podstawką,ale to wymaga pewnej wprawy(pisałem o tym w ostatnich post).Można w końcu zrezygnować z podstawki i polutować po zaprogramowaniu kości do płytki drukowanej (jest to najlepsza metoda).Scalaki po uruchomieniu płyty raczej się nie psują.Nie wiem jak wyglądają wasze płytki,ponieważ ja montowałem na płycie uniwersalnej.Chodzi mi o to,czy są otwory ocynowane,tzn.czy jest przelew cyny na stronę elementów w czasie lutowania.Jeżeli robimy płytę domowym sposobem i wiercimy otwory to raczej otwór nie jest ocynowany.To takie ogólne uwagi.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #153 dnia: Września 29, 2007, 17:48:46 »
Cytuj
eż to mam, ale tylko wtedy, gdy nóżki chipa nie stykają się z podstawką. Wtedy nieużywane osie tracą uziemienie i albo "szaleją" albo chodzą parami z tymi używanymi.

Ja uniknąłem tego problemu kupując zamiast zwykłej, podstawkę "precyzyjną", która była droższa chyba o 2 zeta, a wszystko stykało od razu i do tej pory nie ma problemu, więc było warto.

Cytuj
Cytat: vowthyn  Sierpień 27, 2007, 16:50:30
Kiedy próbuję zmapować w Locku klawisze pod te hamulce losowo załączają się inne przyciski Mjoy'a spoza zakresu tych 32. Najczęściej 33, 34, 54, 87 i kilka innych.
U mnie jest dokładnie to samo. A ponieważ nie mam wogóle zrobionych ścieżek dla przycisków od piątego w górę, dlatego wnioskuję, że nie jest to problem źle wykonanej płytki.

Tego problemu pozbyłem się odkąd używam SVmappera. Nie przypisuję klawiszy mjoy bezpośrednio w controlsach gry, tylko emuluję nim klawiaturę. Rozwiązanie jest dla mnie korzystne z kilku powodów. Oprócz braku problemów z losowo zapalającymi się klawiszami mogę używać oddzielnych profili dla Locka i dla FSX. Mogę w ten sposób obsługiwać mjoyem funcje spoza gry (np załączanie emulacji myszy w Nview to Mouse - bardzo się to przydaje w FSX), dodatkowo mogę dla każdego klawisza ustalić czy ma być traktowany jako trwały, chwilowy, można określić liczbę powtórzeń i odstęp miedzy nimi, generalnie zestaw Mjoy + SVMapper uważam za znacznie bardziej funkcjonalny od gołego Mjoy.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #154 dnia: Września 29, 2007, 18:52:02 »
To oprócz kabelków kupię podstawkę precyzyjną (jeśli mają). Chociaż sprawdzałem miernikiem czy prąd płynie między nóżkami mikrokontrolera a podstawką.

Otwory na płytce by Sun są metalizowane ZTCP, znaczy mają takie obwódki. Łatwo się lutuje.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #155 dnia: Września 29, 2007, 20:54:40 »
Vowthyn wspomniał o SVMapper i jego opcjach.Ja go stosuję w MJoyu,ale korzystam tylko z podstawowej opcji tzn.Mapped key on press.Mam pytanie dotyczące pozostałych opcji,kiedy je stosować i jak to działa?Najlepiej na przykładach.Domyślam się,że np.naciskając przycisk chwilowy i ustawiając repeat 10 oraz delay 100 to po naciśnięciu tego przycisku zostanie wygenerowanych 10 załączeń z odstępem 100ms.Może się mylę?Jeśli ustawię opcję continuos dla przycisku chwilowego to będzie on działał jak przełącznik stabilny?Podobnie dla przełącznika stabilnego można ustawić inną funkcję dla on press oraz inną dla on release?Jeśli ktoś to ćwiczył lub rozumie jak to działa to proszę o informację.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #156 dnia: Września 29, 2007, 23:45:19 »
Dokładnie tak to wygląda, jak napisałeś. Jeśli dla pushbuttona zmapujemy tylko klawisz, bez dodatkowych opcji, to zawsze uzyskamy z niego tylko jeden impuls, nawet jeśli będziemy trzymać go stale wciśniętego. Żeby uzyskać trwały efekt (jeśli np. chcemy używać klawisza jako hamulca, to pierwszy sposób nie zadziała, bo pojedynczy impuls załączy hamulec tylko na moment) musimy zaznaczyć dla klawisza opcję "continous". Możemy również zdefiniować ilość impulsów i odstęp między nimi, dla pojedynczego klawisza, ale tego akurat nie używałem, bo nie było do czego (na siłę można by np. przypisać sobie sekwencyjne odpalanie flar w określonej liczbie i odstępach czasowych). Co do przełączników "toggle" Mjoya to włączenie i wyłączenie takiego przełącznika jest widziane w SVMapper, jako dwa oddzielne klawisze, dla każdego z nich możemy ustawić oddzielną funkcję. Żeby było ciekawiej, to SVMapper zwiększa jeszcze ilość funkcji (choć jest to chyba ciekawostka, bo nie znalazłem dla tego zastosowania, ale może w Falconie coś by się trafiło) ponieważ dla każdego przycisku/przełącznika (niezależnie od tego czy jest to Mjoy'owy "toggle", czy "pushbutton") mamy osobno opcje "mapped on key press" oraz "mapped on key released, a więc załączenie przycisku/przełącznika może generować inny klawisz niż jego wyłączenie. Kolejną zaletą SVMappera jest to, że rozpoznaje on nie tylko Mjoya, ja np z powodzeniem używam go do przypisywania controlsów Saiteka. Ostatnimi opcjami SVMapper, których nie rozgryzłem, są ustawienia "profile on press" i "profile on release" - nie wiem do czego to służy.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #157 dnia: Września 30, 2007, 00:02:18 »
Update do ostatniego zdania - po prostu możemy ustawić klawisz, który będzie służył do przełączania pomiędzy zapisanymi profilami (taka funkcja "mode"), i w ten sposób zwiększyć do absurdalnych rozmiarów ilość możliwych do zapisania dla każdego klawisza kombinacji, bo możemy sobie takich klawiszy zmiany trybu przypisać kilka, a w każdym profilu każdy klawisz może pełnić oddzielną funkcję. Głowa może od tego rozboleć, chociaż gdyby ktoś miał bardzo rozbudowany kokpit (obowiązkowo z opisanymi klawiszami, bo zapamiętać tego nie idzie) to może znalazłby dla tego zastosowanie.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #158 dnia: Września 30, 2007, 08:09:00 »
Vowthyn dziękuję za wyjaśnienia.Ja też zastanawiałem się jak można wykorzystać możliwości SVMappera.Tylko dzięki SVMapperowi możliwa jest realizacja mojego kokpitu dla FalclonaAF (pisałem o tym w wątku MFD,ICP i podobne panele).

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #159 dnia: Października 01, 2007, 23:19:26 »
Jak wylutować z płytki podstawkę? Kupiłem tę precyzyjną. Stara jest przylutowana w czterdziestu miejscach...

Wymieniłem kable, slider przestał skakać, za to dial zaczął. Kończą mi się pomysły, jak nie ta podstawka to nie wiem...

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #160 dnia: Października 01, 2007, 23:41:09 »
Obowiązkowo zaopatrz się w odsysacz cyny, wystarczy najzwyklejszy za 10 zeta. Bez tego to nie widzę szans bez zmasakrowania płytki.

BigMac

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #161 dnia: Października 01, 2007, 23:43:30 »
Mam taki, ale zawsze zostaje trochę cyny. Odsysa mi wszelkie bąble i zostają estetyczne low-profile luty, które wciąż porządnie trzymają.

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #162 dnia: Października 01, 2007, 23:59:58 »
Wsuwasz mały płaski śrubokręt pod jeden z końców podstawki i powolutku, lut za lutem podwadzasz coraz bardziej, cyna zastyga, ale podstawka zawsze ten milimetr popuszcza. W końcu na pewno uda się wylutować ją w całości, tylko uważaj żeby nie przegrzać (bo się ścieżki odlutują a to byłaby kaplica) i pilnuj równomiernego podważania. Możesz też przyłożyć lutownicę wzdłuż tak, żeby kilka nóżek na raz podgrzać.

Odp: Mjoy
« Odpowiedź #163 dnia: Października 02, 2007, 07:38:04 »
Vowthyn ma rację.W warunkach amatorskich jest to skuteczna metoda.Ja także w ten sposób usuwałem podstawki.Ponieważ stara podstawka jest przeznaczona na straty to można ją przed lutowaniem poprzecinać na mniejsze odcinki,które jest łatwiej odlutować.Można także wyciąć pasek z miedzi i kładąc go na kilka nóżek scalaka podgrzewać lutownicą.Przed odessaniem cyny można specjalnie przylutować nóżkę cyną z topikiem tak aby lepiej można było ją odessać (jest to może sprzeczność,ale tak robią praktycy).Jeżeli zerwiesz podczas usuwania podstawki ścieżki to nie ma powodu do zmartwień.Ścieżki można odtworzyć przylutowując cienkim drutem mostki.

kmax1

  • Gość
Odp: Mjoy
« Odpowiedź #164 dnia: Października 02, 2007, 14:27:54 »
Witam po kilku dniach...(zrobiłem jak zasugerowaliście). Odprężyłem się, 10x zastanowiłem, przejrzałem wszystko od początku i... znalazłem błąd... ale chyba sie nie przyznam jaki, bo mi głupio. Ważne , że działa. No dobra ... sprawdzałem wszystkie połączenia programatora ( 5 pinów) i wszystko grało ale nie sprawdziłem od strony wejścia LPT1 gdzie nie wiem z jakiego powodu przylutowałem wszystko w lustrzanym odbiciu. :002: Dobre! Nic sie naszczeście nie spaliło a teraz pięknie działa. Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie.
Mam do Was pytanie. Gdzie mogę i czy mogę kupić przełączniki HAT. Szukałem postu na forum i wydaje mi się, że ktoś poruszał tą kwestię ale jakoś nie mogłem się doszukac. Chodzi mi o mniej więcej takie http://hirevsims.com/01prod/fltcontrl/swit/swit.htm