Wątek: Znaczenie Waszych nicków i awatarów - jak powstały i co oznaczają ?

[Kujawiak(CT)]

Pochodzę z miasta które leży na pograniczu kujaw i pomorza . W moim miescie znajduje się browar Kujawiak . Więc wybrałem sobie taki właśnie nick . Ludzie na Hl i tak wołają od kilku lat na mnie Kujaw . Awatarów na tym forum miałem kilka ponieważ szybko mi się nudzą . Pierwszy to był chyba KNŻ - Kocham tą kapele . Potem było logo browaru Kujawiak , a teraz mam w awatarze okładke zespołu Clawfinger - Use your brain .

Pozdrawiam Kujaw

[Razorblade1967]

... w związku z tym czy któryś z moderatorów może zmienić moją ksywkę na Rasiak? Grzegorz zresztą

Co jest? Koncert życzeń?!

[hellkitty]

Żarcik tylko.

[chincz]

A mnie na studiach nazwali chinczyk. Zawsze przez "n". Nie wiem czemu  Natomiast avatar mi się spodobał, bo ten gratek ma oznaczenie kodowe YO, co oznacza tylko i wyłącznie "yello" 

[Marcinos]

Marcinos - od imienia, a że ktoś mnie tak w szkole nazwał to przyjęło się i zostało.
Avatar - szukałem jakiegoś ładnego samolociku i trafił się Liberator z iłka w ciekawym malowaniu 

[3mw]

Pochodzę z miasta które leży na pograniczu kujaw i pomorza .

Haha ależ to tajemniczo zabrzmiało

A mój nick powstał od moich inicjałów tylko zamieniłem literkę e na 3 i już.

[Jascha]

Ale fajny temacik.

No więc tak. Rodzice ochrzcili mnie wdzięcznym imieniem Jakub, za co jestem Im dozgonnie wdzięczny gdyż można było wylądować gorzej, z jakimś Gerwazym tudzież Pankracym, wtedy to by miał człowiek dopiero przechlapane... Swego czasu na pierwszym roku studiów kolega, który był (i nadal jest) rusofilem do potęgi n-tej wołał na mnie cały czas Jasza. Po rosyjsku jak wiadomo Jakub to Jakow, a zdrobnienie od tego to Jasza, po naszemu Kuba. Spodobało mi się i taki to mam teraz już oficjalną ksyfkę.

Ale jako, że wybadałem nieco to forum przed zarejestrowaniem się, zastosowałem pisownię niemiecką - czyli Jascha. LOL I tym wdzięcznym sposobem łączę moim rosyjskim nickiem o niemieckiej pisowni ogień z wodą.

A co do awatarków. Najpierw miałem naszywkę GROMu - jako, że to przeze mnie najbardziej ceniona formacja WP. Potem był Vito Corleone - jako, że to jedna z ulubionych postaci literatury/filmu. Następnie - Solid Snake z Metal Gear, jako że to ulubiony bohater ze świata gier. A potem... znalazłem to mroczne cudeńko. Darkness inside! I niech tak może na razie zostanie.

I to by było na tyle.

[KosiMazaki]

@ jascha
Ten Pan to maskotka Disturbed :>. Coś ala Edek  Ironów ;]

A co do mojego nicka powstał w zamierzchłej przeszłosci kiedy to po raz kolejny przechytrzyłem smierć...czy jakoś tak. Szukałem czegoś z jajem i trafiło się KosiMazaki. Wtedy tez interesowałem się konsolami i Japonią więc powstało to z jajem. Brzmiało tak egzotycznie i nie było tak populatne jak Slater albo Sarge :DDDD bo też pogrywałem w Q]|[. Później powstały klony. Następnie mój nick ewolułował. Powstał Kosi, póżniej Mazak, a na końcu Marker, a o von się upomniałem sam :DDDD.

Avatar to mój guru, czyli Richthofen. Dobrze się kojarzy, jest z moich terenów i ma styl oraz fantazję. Nie wspominając już że miał skila . Kojarzy się raczej neutralnie wielu osobom, a poza tym zafascynował mnie i tak już zostało.

[Jascha]

@ von Marker

Z tym Disturbed to nie nie miałem zielonego pojęcia. Dzięki za oświecenie. GIFa znalazłem na pewnym forum (za którego samo wspominanie tu grozi strzał w kolano) i od razu mi przypadł do gustu. Kapelę kojarzę nawet, ale tylko utwór "Stupified".

Co do Twojego nicka to ja właśnie zastanawiałem, czy to ma związek z Japonią (z kapitanem Tsubasą mi się kojarzy lol) czy też jakąś historią z podstawówki, kiedy to "ktoś" komuś zakosił jakieś pisaki.

Dodam, że Japonia to też mój konik. Historia średniowiecznej Japonii, obyczaje itp. uściślając.

No to ja jeszcze czekam na historię życia towarzysza Kusha. Ups.

[Fiero_185th VFS]

I ja się dołączę.
Fiero zaczęli mówić do mnie znajomi kiedy kupiłem sobie obiekt w którym wręcz zakochałem się od pierwszej przejażdżki, a mianowicie Pontiac Fiero. Z uwagi że jest to rzadko spotykane autko na naszych drogach najlepiej mnie było rozpoznać właśnie po aucie. Ludzie mówili "...no ten co jeździ takim czerwonym Fiero.......aaaa Fiero....." no i tak jakoś zostało. Reszta nicku to wirtualna eskadra w której latam już prawie 3 lata. 185th Reservoir Dogs.  Avatar jest również z eskadry, jest to symbol jednego z czterech "Flight Package" w eskadrze.
 

[Bartolnikow]

Nick - z milosci do kufajmanow? Nie... raczej jako podpucha. Sam teraz wymyslam powody, bo nie     mam zielonego pojecia skad
Avatar - bo z twarzy jakis taki podobny jestem

[Schmeisser]

Taddaaaa a teraz opowieść na którą wszyscy czekali. Tak wiem jestem egocentrykiem, ale moje liczne inne zalety rekompensują to z nawiązką

Dostałem Szturmovika. Trzeba było stworzyć profil. Wiedziałem że będe latał niemieckimi samolotami. Dlaczego ? Z przekory
Dałem sobie nicka Hauptmann. Potem na jakimś serverze panowie którzy później stali się zrębem dywizjonu 303 wyzwali mnie od nazistów.
Tego dnia narodziłem się . Do Hauptmanna postanowiłem dodać pierwsze słowo będące kwintesencją okupacji, niemieckiej buty i terroru. Niemalże symbol. Dla mnie to pistolet maszynowy MP-38 ( razor proszę .... ten jeden raz ). Imię ? Najbardziej niemieckie z niemieckich. Nazwisko? Zasłyszane w pewnym kabarecie.I tak powstał Hptmn. Siegfried "Schmeisser" Von Katzenscheisse, kawaler Krzyża Żelaznego mit demben liścien, aktywny członek NSDAP, wychowanek twardej pruskiej szkoły . O wąskich horyzaontach, ograniczony i fanatyczny Budzący śmiech na zasadzie tego jak śmieszni są niemcy w 'Jak rozpętałem drugą wojnę'.
Wybór był perfekcyjny. Szmajsera albo się kocha albo się nienawidzi

[Kusch]

Wszyscy Cię kochamy, tych co Cię nienawidzą już tu nie ma 

Nick Kusch wziął się z... Nazwiska Dziadka i Ojca z czasów kawalerskich. Gdy chciał się ożenić postawiono mu warunek (podobnie jak tysiącom innych w całym kraju) albo zmienisz nazwisko na polsko brzmiące, albo papierka nie dostaniesz. Więc chociaż w ten sposób chciałem podtrzymać tradycje  niemiecko brzmiącego nazwiska rodem z Szwajacarii Natomiast avatar, no cóż Kosimazaki zawsze mi mówił, że szybko kończę więc wybór padł na diabła tasmańskiego. Zresztą podobny mam charakter, wolę być piętnaście minut przed czasem niż się pięć minut spóznić.

[rutkov]

Skoro moderatorzy sie wypowiedzieli to znaczy że wątek uzyskał akceptację 

Więc mogę i ja. Nick mój jest starszy niż wielu z naszych forumowiczów a powstał w zamierzchłych czasach gdy jako młody uczeń urywałem się ze szkoły by ruszyć po bytomskich salonach gier z kieszenią wypchaną dwudziestozłotówkami za sprzedane butelki  . Tam też by imie moję budziło szacunek kolejnych graczy i by móc chwalić sie przed kumplami wpisywałem skrót rut a gdzie sie dało więcej rutkov. Fani Zaxxona, Green Berets, Missile Command i wielu innych których nazw juz nie pamiętam znali me imię i szanowali.
A powstał on ze skrócenia i małej modyfikacji mojego nazwiska. Nazwisko mam jak pewien znany detektyw* polski który ostatnio miał kłopoty z prawem a literka w zamieniona jest na v. Kiedys było jeszcze jak przystało na niemieckie forum "von" ale pomyslałem że to już brzmi zbyt pretensjonalnie 
Obecnie kiedy jestem osobą bardziej publiczna w realu, w wielu miejscach nie mogę juz występować jako rutkov i mam innego nicka . Ale jest jeszcze kilka ze starym.


ps. *to nie moja rodzina ten palant  

[Pogo]

Ja w zasadzie nigdy nie lubiłem wymyślać sobie jakiejś ksywki by jej pózniej używać więc tradycyjnie Pogo od nazwiska Pogocki  zresztą tak na mnie od małego wołają. 

A awatar no cóż mam zboczenie na punkcie tego pana zresztą jego historia urzekła mnie tym że nie jest jakoś taka pompatyczna i jest owiana tajemniczością  .