Jestem na etapie projektowania elektroniki dla pełnej wersji kokpitu.Zrobiłem wstępne założenia.
1.Wykorzystuję panele z poprzedniej wersji co narzuca pewne ograniczenia.
2.Te ograniczenia oraz gotowe projekty typu skrypty oraz mapowanie w SVMapper powodują,że zachowałem niektóre karty OC oraz jeden stary MJoy.
3.Elektronika będzie rozproszona i umieszczona w różnych miejscach kokpitu.Co narzuca koncepcję stosowania oddzielnych sterowników kontrolujących określone panele.
4.Założenia punku 3 powodują,że sterowanie pozostałych paneli (nowych i częściowo starych) będzie realizowane przy pomocy kart SimOUT oraz DMJoy.
5.Pojawienie się kontrolera Damosa umożliwi realizację tej koncepcji.Ograniczenia programu SVMapper (4 kontrolery) powodują,że mogę zastosować tylko jeden stary MJoy.Pozostałe DMJoye będą miały możliwość konfiguracji bez potrzeby stosowania SVMappera.Dodatkowa zaleta to możliwość ustawienia ID tak aby były widziane w Windows na końcu kolejki kontrolerów.Jeśli to się nie uda to będę musiał zrezygnować z starego MJoya.
Na koniec chcę przedstawić zaletę "dekompozycji elektroniki" na przykładzie starego MJoya.Widać to na zdjęciu.Steruje ICP oraz panel HSI w CP.Oprócz wspomnianych paneli mogę jeszcze sterować 39 przyciskami oraz 4 przełącznikami.Połączenia kablowe są krótkie i to jest zaletą tego projektu.
