Autor Wątek: 50 lat "Iskry"  (Przeczytany 15756 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Carolus

  • 13 WELT
  • *
  • 13 WELT Pilot
    • 13 Wirtualna Eskadra Lotnictwa Taktycznego.
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 07, 2010, 22:52:44 »
PZL Świdnik - AugstaWestland
Sorry za OT, ale nie znam firmy o nazwie AUgusta jest Agusta.
A wracając do tematu:
Tak sobie rozważałem na spokojnie i sądzę że najlepszym rozwiązaniem jest kupić coś zagranicznego zamiast modernizować Iskry. Tylko nie używane fińskie Hawki, lecz nowe T-50 (nie PAK-FA :020:, tylko T-50 Golden Eagle) co jest bardzo możliwe, lub M-346, bądź pochodne Jak-130(polityka) L-15. Nie ma nic lepszego niż wybór jednego spośród tych 4 samolotów na chwile obecną. No chyba, że wprowadzony zostanie nowy projekt polskiego samolotu treningu zaawansowanego.
« Ostatnia zmiana: Lutego 07, 2010, 23:03:20 wysłana przez Carolus »

Offline Flanker

  • 13 WELT
  • *
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 07, 2010, 23:15:49 »
No tak, ale od zrobienia projektu, do wyprodukowania prototypu, następnie oblatania go, wykonania niezbędnych testów, a w końcu do rozpoczęcia seryjnej produkcji musi kilka lat upłynąć. No i co w tym czasie ? Modernizować Iskry, chyba się nie opłaca. Kupować już lekko przestarzałe Hawki też bez sensu...

W sumie, to Golden Eagle był by fajnym rozwiązaniem. Jeżeli rzeczywiście jest tak jak się może wydawać (przesiadka na Vipera, niczym z Golfa II, na Golfa IV combi), to chyba nic lepszego nie mamy do wyboru. Jedynie cena jest dość wysoka 20 mln$, nie wiem co prawda jak się to odnosi względem M-346, ale mimo wszystko jest to połowa rzekomej ceny naszego Viperka.

Inna sprawa, to kwestia jaka ilość samolotów jest potrzebna. Raczej o liczbie 54 (tyle wg wiki mamy aktualnie Iskier latających), to możemy zapomnieć w przypadku T-50. No, ale czy przykładowo 15 Golden Eaglów by nie wystarczyło ?

John Cool

  • Gość
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 07, 2010, 23:38:22 »
Kiedyś się nieśmiało zastanawiano czy nie przejąć kilka/kilkanaście zalegających w Aero Wodochody L-159 ale obawiam się że tego nie przełknęłaby nasza narodowa duma i kompleks przegranej Iskry z L-29 Delfin w konkursie na samolot szkolny zaś ewentualnego pomysłodawcę rzucono by na żarcie psom  :001:

Offline Carolus

  • 13 WELT
  • *
  • 13 WELT Pilot
    • 13 Wirtualna Eskadra Lotnictwa Taktycznego.
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 07, 2010, 23:47:34 »
Z tym L-159 nie głupi pomysł, ale... Amerykanie by to zablokowali. Tak jak to miało miejsce w Boliwii i kilku innych państwach

Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 08, 2010, 10:13:54 »
Hm, a gdzie niby mielibyśmy produkować te samoloty treningowe co to moglibyśmy je zaprojektować (patrz post Czesia)? Zejdźmy na ziemię. Prócz lotnictwa nasza armia dysponuje jeszcze paroma innymi rodzajami sił zbrojnych (a taka np marynarka w niedługim czasie będzie mogła tylko na pontonach pływać). Lotnictwo dostało Jaszczompy i na tym się pewnie kończy jeśli idzie o nowe zakupy. Pilniejsze są zakupy dla pozostałych rodzajów sił zbrojnych. Z samolotów szkolnych pewnie skończy się na prawie nowych maszynach (coś w stylu herków). No chyba, że przejdziemy na BSLe które będą produkować jakieś kółka modelarskie ;>

Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 08, 2010, 10:35:42 »
Sorry za OT, ale...

Wyjazd na egzamin na lotnisko macierzyste egzaminatora - 120zł
1h40' lotu C150 w czasie egzaminu - 700zł
Znaleźć się na prostej między dwoma Iskrami i usłyszeć przez radio z charakterystycznym gwizdem w tle "Dęblin Wieża, Iskra **, widzę >>malucha<< POWYŻEJ" - bezcenne

:D
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 08, 2010, 10:41:58 »
Przypominam:
PZL Okęcie - EADS
PZL Świdnik - AugstaWestland
PZL Rzeszów - United Technologies
PZL Mielec - Sikorsky Aircraft
Tak jakby te zakłady stworzyły coś sensownego zanim je sprzedano. Po 1989 mamy tylko bezustanną reanimację projektów sprzed upadku muru (Iryda, Sokół, SW-4) albo naklejanie biało-czerwonego znaczka "Teraz Polska" na lekko zmodyfikowane licencyjne produkty (AN-28, Kania).

Czesio

  • Gość
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 08, 2010, 19:03:17 »
Za to teraz pewnie mamy szansę stać się "zagłębiem lotniczym Europy"  :karpik

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 08, 2010, 19:23:32 »
Zagłębie... my mamy własną Dolinę Lotniczą! http://www.dolinalotnicza.pl/
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Czesio

  • Gość
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 08, 2010, 19:59:46 »
Pięknie! Duma mnie rozpiera jak przodków naszych z fabryk wybudowanych w COP-ie. Zwłaszcza jestem zachwycony elementami tej doliny typu Pratt & Whitney Kalisz albo inne Siemensy

Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 08, 2010, 20:49:16 »
Sundowner a skąd ten pogardliwy ton w Twojej wypowiedzi? Wedle mojej wiedzy to te sprzedane zakłady lotnicze miały się jednak czym pochwalić. Byliśmy jednym z nielicznych krajów w europie, który projektował własny sprzęt lotniczy (samoloty, śmigłowce, silniki) a teraz jesteśmy jednym z wielu krajów, który ten sprzęt kupuje (takich jaszczompów to nawet remontować nie będziemy). Co ważniejsze, posiadanie tego przemysłu przez Polskę powodowało, że kształcono w tym kraju inżynierów (na naprawdę niezłym poziomie) a to jest coś czego nie można na kasę przeliczyć. Teraz ładnie nazywa się to kapitał ludzki, i nawet tworzenie (od nowa nomen omen) tego kapitału jest wspierane funduszami unijnymi. O czymś takim jak niezależność na wypadek wojny nie wspomnę (wszak dzisiaj taka nam nie grozi).

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 08, 2010, 21:22:42 »
Reiden, na palcach jednej ręki można policzyć co polski przemysł lotniczy i w ogóle cała zbrojeniówka stworzyły udanego przez ostatnie 20 lat. Silniki budowano tylko z tego powodu, że produkowano i użytkowano w kraju maszyny z nimi, a przy każdej okazji kombinowano jak wykorzystać zachodnie. Samoloty - Iryda w 17 wariantach, każdym innym, żaden w finalnym. Sokół - zastępczy środek płatniczy za używany sprzęt lotniczy. SW-4 - przy cenie przekraczającej konkurencję... po prostu kosztowny bubel dla Dęblina. Skytruck - po prostu licencyjny AN-28. Coś było jeszcze ? Dromader i Wilga ?

Projektowanie i produkcja sprzętu lotniczego samotnie nie jest opłacalna dla kraju tej wielkości (W ogóle mało-kogo w Europie), a z produkcji bubli nie ma co być dumnym.

Natomiast co do kształcenia inżynierów - ilu wykształcił przemysł lotniczy w ciągu ostatnich dwóch dekad ? Ostatni raz jak sprawdzałem, to nie było mowy nawet o praktykach nie mając jakiś porządnych pleców w zakładzie.

Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 08, 2010, 21:34:11 »
Co do naszej rodzimej "produkcji" to jest jeszcze PZL-130 Orlik. W początku 1992 powstał prototyp 009, który poza tym, że spełniał wymagania armii, posiadając zestaw przyrządów zbliżonych do PZL TS-11 Iskra, wyposażony był w silnik Walter 601T z pięciołopatowym śmigłem.
Gigabyte: P55-USB3, obecnie: i7 870 2.93 (3.72) poprzednio: i5 760 (3.49), RAM: 16GB, MSI 970. AV8R-01, Logitech G940, Thrustmaster Hotas X, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals, FreeTrack

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 08, 2010, 21:42:05 »
Orlik to jedyna maszyna jakiej się udało prześlizgnąć skutecznie z lat 80'tych, do produkcji w połowie 90'tych - coś czego Iryda nie była w stanie zrobić. Orlik zajmuje jeden z palców, chociaż ma swoje braki - przede wszystkim wyprodukowano mniej niż 50 egzemplarzy... żaden nie trafił do zagranicznego użytkownika.

Kubu

  • Gość
Odp: 50 lat "Iskry"
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 09, 2010, 09:38:15 »
Ostatnio Indie się zainteresowały Orlikami. Więc jest szansa że będzie więcej sztuk w większej ilości krajów.

Nasz problem to nieumiejętność i brak pozycji wciskania sprzętu jakie mają amerykanie.

Bez pleców oczywiście można się było dostać na praktyki. Przynajmniej w PZL Świdnik przed sprzedażą. Gdy została podjęta decyzja o sprzedaży zatrzymano zatrudnienie. Kilka lat temu można się było załapać na (bodajże) 2 letnie praktyki w Eurocopterze (trzeba było podpisać lojalkę w PZL Świdnik na 5 lat). Obecnie można się również dostać na praktyki w ILu i tym. Z tego co się orientuję to lepiej sprawa wyglądała niż np. dla informatyków (kumpel szukał praktyk to mu kazali za nie płacić).

Z projektów które powstały choć nigdy się nie rozwinęły w sprzedaż mamy jeszcze I-23, Orkę, Bielika, Iskierkę.
Ze sprzedawanych PW-5, PW-6. Choć 6 raptem kilka co mnie dziwi bo to przyjemny szybowczyk.
PW-5 było w sprzedaży tylko dla tego że wygrało konkurs. Reszta się nie przebiła i nie przebije bo Polacy w zakładach państwowych sprzedawać nie umieją. Żeby coś się sprzedawało wcale nie musi być najlepsze. Patrz R22, i R44 które mają najgorszą z możliwych konstrukcję wirników nośnych (specyficzne skonstruowana huśtawka) powodując że te śmigłowce są słabo sterowne i niebezpieczne w zaskakująco dużej liczbie stanów lotnych.

reiden przyzwyczaj się do pogardliwych tonów Sundownera o naszym przemyśle lotniczym.  ;)

Na wikipedii jest ciekawa notka (pewnie jacyś Polacy się dorwali)
http://en.wikipedia.org/wiki/T-50_Golden_Eagle

Coś konkretnego się dzieje z M-346 poza tym że Włosi zamówili kilkanaście sztuk?
Można by się z nimi dogadać i przy okazji sprzedać im trochę Iskierek w miejsce podstarzałych SF-260AM.
« Ostatnia zmiana: Lutego 09, 2010, 09:50:39 wysłana przez Kubu »