Autor Wątek: Pierwsze wrażenia  (Przeczytany 72953 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #75 dnia: Kwietnia 07, 2011, 22:43:42 »
Łatach ;) Raczej lekka nadzieja ;) . Cóż pożyjemy, zobaczymy.
Pozdrawiam.
 

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #76 dnia: Kwietnia 07, 2011, 23:52:22 »
Za grę zapłaciłem 69 pln., m/w tyle ile kosztuje kino. Nie będę więc biadolił że nabili mnie w butelkę bo z kina też wychodzę (nawet często) niezadowolony z obejrzanego filmu. To że bugi gry zostaną poprawione to raczej pewne (życzę wszystkim żeby jak najszybciej) bo presja użytkowników jest ogromna i będzie rosła. Pytanie tylko czy gierka jest rzeczywiście aż tak dobra? Czy warto inwestować w sprzęt który w większości przypadków (trochę poczytałem i po analizowałem konfiguracje sprzętowe szanownych kolegów) jest co najmniej przyzwoity? Osobiście uważam że mimo wszystko nie warto ale doskonale rozumiem i szanuję wszystkich którzy są przeciwnego zdania. Dla mnie gra nie wnosi, niestety,  nic nowego do świata "symulatania". Latanie z pourywanymi końcówkami skrzydeł proszę bardzo, lądowanie w środku lasu dlaczego nie, to chyba już znamy z innych , dużo mniej wymagających gier. Niestety tych oraz wielu innych wad nie będzie w stanie zrekompensować ani zarządzanie silnikiem (wcale nie rewelacyjne:myślę że można je opanować po 1-2h treningu), ani cienie w kokpicie, ani rozlany olej na wiatrochronie (a tak przy okazji to jakoś zawsze dziwnie podobne te plamy). Reasumując, CoD nie jest ani lepszy ani gorszy od wielu innych produkcji z ostatnich lat , ot kolejny DCS czy RoF (oczywiście przy założeniu że bugi zostaną poprawione a gra zoptymlizowana) więc tak samo jak w przypadku 2  wymienionych gierek, jak mnie najdzie nostalgiczny nastrój to odpalę czasem wieczorem i postaram się posłać kilku hitlerowców na dno kanału. Ale żeby wymieniać sprzęt, rozbudowywać wirtualny kokpit? A w życiu, szkoda czasu i pieniędzy.

pozdrawiam

piotru

Offline noe

  • PAT
  • *
  • War Thunder
    • BILT POLSKA
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #77 dnia: Kwietnia 08, 2011, 07:33:11 »
Za grę zapłaciłem 69 pln., m/w tyle ile kosztuje kino.(......)  A w życiu, szkoda czasu i pieniędzy.

pozdrawiam

piotru

Jedna z lepiej napisanych opinii podoba mi się, co nie świadczy że mam podobne zdanie. Sprzęt zmienię na pewno gdyż jestem gadżeciarzem !!! Lubie mieć nowe zabawki elektroniczne. Nowy symulator jest raczej pretekstem żeby coś wreszcie zmienić, a zmieniam pod CoD,FSX głównie.

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #78 dnia: Kwietnia 08, 2011, 11:15:51 »
Win XP sp3
AMD Athlon 64 x3 Dual Core 3.11GHz
2 GB RAM
NVIDYA GeForce GTX 260

Po manualnym zainstalowaniu NET Framework 4 i beta patcha -  do się grać, przytnie to tu to tam ale ogólnie da się latać i prowadzić walke nad morzem i lądem.. i Londynem...

Niestety nie da się ukryć, że to co widzimy poza kabiną wygląda jako tako tylko na maksymalnych detalach z domkami i drzewami - niestety jeżeli ktoś tak jak ja musi obniżyć detale terenu to będzie to trochę ładniejszy IL 1946.

Rzeki - jeżeli nie są zamaskowane drzewkami na "VERY HIGH" to wyglądają jakoś takoś kwadratowato, u mnie przynajmniej.
Mimo to drogi mam włączone, rzeczkę, las i miasto da się zidentyfikować z mapą - nawigacja na oko bez GPS - czyli na tryb "Realny" jest możliwa...teoretycznie...o tym dalej.

ALE! To nie jest symulator terenu, tylko walki samolotów Drugiej Wojny Światowej. I te trzeba dać sobie na "HIGH" ( i ja mam na HIGH mimo że wystarczyło by mi "MEDIUM") bo od tego zależy na jakiej odległości "niezidentyfikowany" samolot przemieni się z zielonkawej masy w identyfikowalny odetalowany samolot.

Tu jest bardzo dobrze w Cliffs of Dover - samoloty widać z bardzo daleka (nie to co w gównianym Wings of Prey, gdzie samolot znika z widoku na 500 metrach lub trzeba lupić z widokiem na 60 stopni ale to i tak da nam widok tylko na około 800 metrów).
 W Cliffs of Dover samoloty widać na każdym widoku ( przybliżony, 60, 90 stopni) elegancko na jakieś 5 kilometrów (w sensie czarne kropy,żeby zobaczyć skrzydełka i kolorki trzeba podejść bliżej ofcourse).

Każda kabina się odmyka, pięknie jest aż chce się schłodzić przegrzany łokieć. Shift+F1, luzujemy pasy w fotelu co by sobie lepiej przycelować, a jest w co - bam w tylny statecznik i wrogi samolot fika pętelki, bam w radiator pod skrzydłem i nie będzie trzeba długo czekać aż silnik wrogiego samolotu straci 50% mocy i zarzyga kokpit wroga olejem.
 Apropo silnika -nie ma prucia na całej mocy fikając pętelki ile wlezie ignorując temperaturę bo i nasz silnik dostanie "czkawki", a wtedy nie ma zmiłuj się - silnik do wymiany w serwisie na najbliższym lotnisku.

No to lecę nad kanałem i bam samolot dostał, wskaźnik paliwa leci w dół, odmykam kokpit, łokieć na zewnątrz no i widać paliwo wylatuje- no to pięknie zaraz się to skończy tak jak w Wings of Prey - wyleci całe paliwo i koniec lotu... ALE NIE! Jak zostało około 1/4 paliwa wyciek paliwa się skończył - albo się samo zablokowało albo brało z jakiegoś innego zbiornika - po tym oceniam hit boxy zniszczeń po kulach w Cliffs of Dover na bardzo dobre.

No to po postrzelaniu do wrogich samolotów, a róźnie to bywa, czasami spadają po kilku kulkach a czasami dalej lecą dziurawe jak ser szwajcarski - biorę kurs na Północ na Anglię. Lece dobre 20 minut Anglii nie widać - trzeba włączyć czit mapę z GPSem i sprawdzić co jest - mapa GPS wskazuje, że jestem 20 kilometrów w głąb Oceanu Spokojnego poza znaną mapą - jak to możliwe- okazuje się, że kompas  w kabinie lata w kółko jak mu się podoba - bug, trójkąt bermudzki, kto to wie - okazuje się, że jedyny w miarę sprawny kompas mają tylko nimieckie samoloty i to tylko tuż nad ziemią - cała reszta pomyka losowo pokazując losowe stopnie kierunku - ma ma vektora jak w IL 1946 - duży problem grając na ustawieniach "Realnych" bez GPSu.

Mimo to dałbym rade wrócić gdyby nie ... koszmarny dźwięk silnia! Te w Cliffs of Dover są do kitu - zwyczajna wkurzająca kosiarka.
To niestety nie to co zmodowany IL 1946 gdzie dźwięk silnika Spitfajera to poezja i aż się bierze model z zmodowanym odmykanym kokpitem żeby sobie posłuchać warczenie i chrobotanie silnika.

Na koniec mamy Multiplayer - niestety Cliffs of Dover wygląda słabo przy zmodowanym IL 1946 gdzie mamy mapę na której Niemcy mają za zadanie zbombardować słynną stacje radarową w Dover i jakąś tam fabrykę gdzie w tym samym czasie gracze po stronie Aliantów mają bronić tej stacji radarowej lub zbombardować fabryki itp w Europie - bronionej przez nazistów itp misje.
Cliffs of Dover ma jakieś tam mapki z wysepkami i lotniskami dla obu stron ale nędzne te lotniska - brak hangarów, brak działek przeciwlotniczych - mimo to jest to o wiele lepsze niż Call of Duty w powietrzu zaserwowane przez Wings of Prey.

I ogólnie jak by ci wszyscy moderzy z IL 1946 zmodowali te mapki do multi w Cliffs of Dover żeby te misje miały ręce i  nogi jak na modach w IL 1946, dodali dźwięki itp i jakby Cliffs of Dover został jeszcze trochę bardziej zoptymalizowany to wtedy mógłby stać się tak fajny jak zmodowany IL 1946 tylko z ładniejszymi kokpitami i samolotami - nie rewelacyjny symulator roku 2011, ale bardzo fajny i grywalny "nowy IL 1946".

Qbeesh

  • Gość
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #79 dnia: Kwietnia 08, 2011, 14:47:20 »
Problem polega na tym, że nie potraficie sobie odpuścić. Kombinujecie pełni, nie wiem, pokory, uniżenia i samousprawiedliwienia, mielicie po konfigach, ustawieniach, sterownikach, nawet jak już widać, że nic z tego nie będzie i po prostu trzeba na lepsze czasy poczekać: "da się grać", "wystarczy mi na MEDIUM", "ma potencjał" itp. Dla mnie jest to smutne i biedne, takie przekonywanie samego siebie, non stop międolenie siusiora i upierniczanie się zamiast czerpać przyjemność. Dla mnie nie ma "da się grać" bo się nie da, ani "medium wystarczy", bo nie wystarczy. Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #80 dnia: Kwietnia 08, 2011, 14:54:16 »
Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.
Więc daj nam też szansę na naukę na własnej d... :) Ten pierwszy raz.
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Offline JG300_Hauptmann Kuba

  • JG300
  • *
  • Jagdflieger
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #81 dnia: Kwietnia 08, 2011, 15:05:51 »
Problem polega na tym, że nie potraficie sobie odpuścić. Kombinujecie pełni, nie wiem, pokory, uniżenia i samousprawiedliwienia, mielicie po konfigach, ustawieniach, sterownikach, nawet jak już widać, że nic z tego nie będzie i po prostu trzeba na lepsze czasy poczekać: "da się grać", "wystarczy mi na MEDIUM", "ma potencjał" itp. Dla mnie jest to smutne i biedne, takie przekonywanie samego siebie, non stop międolenie siusiora i upierniczanie się zamiast czerpać przyjemność. Dla mnie nie ma "da się grać" bo się nie da, ani "medium wystarczy", bo nie wystarczy. Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.
Niektórzy też nie mogą sobie dać na luz i pozwolić nam kombinować. Jeżeli gra się okaże niewypałem - wywalę do kosza i tyle. Ze wydałem prawie stówę? Trudno - 1 mniej wyjście na miasto. Nikt z nas tutaj nie będzie sobie rwał z tego powodu włosów z głowy, nikt nie kupował tej gry na zasadzie "to ostatnia szansa białych".

Offline vowthyn

  • *
  • dziecko RoF'a
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #82 dnia: Kwietnia 08, 2011, 15:31:14 »
Pytanie czysto retoryczno-teoretyczne  :118: Co byłoby lepsze dla nas, społeczności graczy.

Czy sytuacja 1 - CoD zostaje jakoś tam połatany w stopniu umożliwiającym "normalną" rozgrywkę. Powoli ludzie przechodzą z 1946 na CoD'a i na wiele lat zostaje ustalona platforma zawierająca jednak sporo uciążliwych i nieusuwalnych wad wynikających z wewnętrznej struktury programu i nazwijmy to "dziedzictwa serii" w negatywnym rozumieniu. - ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny i tak się pewnie stanie.

Czy może lepsza byłaby sytuacja nr 2. CoD zostaje odrzucony przez graczy, którzy wypinają się na wydawcę i sposób, w jaki zostali potraktowani. Przez jakiś czas 1946 pozostaje nadal głównym graczem. W końcu ktoś (777? :banan ) dostrzega niezagospodarowaną niszę i robi pełnowartościowy produkt z samolotami WW2 w roli głównej. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem tego drugiego wariantu, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że jest mało realny.

qrdl

  • Gość
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #83 dnia: Kwietnia 08, 2011, 15:57:47 »
Widzisz vow dzieci Iła robią tak wielki i negatywny PR (czy jak to się kiedyś zwało: propagandę), że nic innego tutaj nie urośnie. Przypomnij sobie dział RoFa zanim go wyczesałem. Miałczenie i pierdolamęnto jaki to RoF jest do bani w stosunku do zakichanego Iłka. Zobacz też inny temat o tym jak to Ił zrył ludziom beret. Zrył i to niestety w negatywnym sensie. Dzieci Iła jak widzą cokolwiek innego co ma śmigło i może strzelać, to od razu to porównują z ich rylcem bereta. Tak więc nawet jakby ktoś wydał super-hiper symulator z okresu IIWW, to pierwszy zarzut byłby, dlaczego to jest tak złe? I odpowiedź: bo nie przypomina Iła czy jakiegoś 1946, które to z symulatorami mają tyle wspólnego, co maturzysta z czytaniem lektur. Niestety, przez dzieci Iła nic się nie może zmienić, a ich ofiarą prawie padł RoF - dzięki Bogu nie ma tam na razie raty.

Tako rzecze,
Zaratustra

empeck

  • Gość
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #84 dnia: Kwietnia 08, 2011, 16:01:31 »
Hehe, Zaratustra ma rację. Wystarczy przejrzeć posty na SimHQ, czy 1C. Iłek to nie gra, to religia :)

Offline janweg

  • *
  • Świętoszek
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #85 dnia: Kwietnia 08, 2011, 16:45:30 »
Frosti, a skąd masz beta patcha? Podaj jakiś sznurek. Ja w XP SP3 nie mam wody i po chwili wyłącza mi komputer (wyłącza zasilanie i klapa).

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #86 dnia: Kwietnia 08, 2011, 16:50:07 »
Heh, coraz częściej odnoszę wrażenie, iż niektórzy nie mogą znieść faktu jakim jest mniejsze zainteresowanie ich ulubionym elo pro produktem-grą. Jak mówi klasyk "każdy ma jakiegoś bzika...". Co ciekawe procent z tych "niektórych" ongiś stawiało min. Ilka na 1 miejscu swoich zabawek komputerowych. I o to chodzi moi drodzy. Zapominamy o najważniejszym przesłaniu gierek - mają dawać kupę radochy (cieszyć oko, umysł, straszyć, podniecać itp) "Każden z osobna" widzi coś innego, coś szczególnego w tym samym produkcie. Do tego dochodzi wyobraźnia (apropos wspomnianego przez Logosa topiku o "zrytym berecie") która dodaje animuszu do całości.

*Tutaj podając moją osobę - owszem przeginałem, przeginam i będę przeginał w temacie poświęcenia dla...a co mi tam.. zabawy. Bo taki już jestem, dzięki temu mam drąga (łeehehe  :118:) jakiego nie ma nikt. Z całym spektrum wajch, przycisków i gałek - bo mi się chciało. Z tego powodu też powiększałem wiedzę z dziedziny elektroniki, mechaniki, spawalnictwa, obróbki skrawaniem i ch&&& wie czego jeszcze. Z perspektywy czasu, przydało mi się tez w życiu zawodowym a także rodzinnym. Dzięki Bogu jest to choroba nieuleczalna na którą "cierpię" ponad dekadę a do tego dobrze mi z tym. (Inni tez nie narzekają, jeszcze - rodzina)

Czy iłek jest religią? Dla mnie nie. Mam lepszych "bogów". Jedno o czym nie można zapomnieć - Ił-2 Sturmovik nie miał i nie ma jak dotąd "zamiennika". Może kiedyś? W to wierzę.

Amen.

Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #87 dnia: Kwietnia 08, 2011, 16:59:19 »
Frosti, a skąd masz beta patcha? Podaj jakiś sznurek. Ja w XP SP3 nie mam wody i po chwili wyłącza mi komputer (wyłącza zasilanie i klapa).

Pacz jest tutaj:
http://www.megaupload.com/?d=0B7RW3N5

Wystarczy poczytać wątek o nazwie: "Przyszłe poprawki do IL2:CoD." - strona druga, link na samym dole. Tam masz odnośnik do forum C1 gdzie jest opis i linki do pacza (jeden z nich podałem).
Pozdrawiam.
 

Qbeesh

  • Gość
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #88 dnia: Kwietnia 08, 2011, 17:16:10 »
Niektórzy też nie mogą sobie dać na luz i pozwolić nam kombinować. Jeżeli gra się okaże niewypałem - wywalę do kosza i tyle. Ze wydałem prawie stówę? Trudno - 1 mniej wyjście na miasto. Nikt z nas tutaj nie będzie sobie rwał z tego powodu włosów z głowy, nikt nie kupował tej gry na zasadzie "to ostatnia szansa białych".

No właśnie takie wrażenie odniosłem, że to ostatnia nadzieja białych. Desperacja w próbach osiągnięcia choćby minimum satysfakcji  bijąca z postów przekroczyła poziom zdrowego rozsądku.

Więc daj nam też szansę na naukę na własnej d... :) Ten pierwszy raz.

A róbta co chceta, chłopaki.

Offline JG300_Hauptmann Kuba

  • JG300
  • *
  • Jagdflieger
Odp: Pierwsze wrażenia
« Odpowiedź #89 dnia: Kwietnia 08, 2011, 17:56:23 »
No właśnie takie wrażenie odniosłem, że to ostatnia nadzieja białych. Desperacja w próbach osiągnięcia choćby minimum satysfakcji  bijąca z postów przekroczyła poziom zdrowego rozsądku.

A róbta co chceta, chłopaki.


Nie zgodzę się. Po prostu dyskutujemy co nam się podoba i krytykujemy to co się nam nie podoba. Nie odczuwam tutaj atmosfery szukania na siłę czegoś. Udowadniania komuś komu się gra nie podoba też nie widzę.  Każdy ma swoje zdanie.
Peace.