Autor Wątek: Łikendowe latanko  (Przeczytany 29308 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

qrdl

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #180 dnia: Czerwca 04, 2012, 10:12:50 »
Teraz idę ja dymać  :118:

I jak było, podymałeś?!? Buahahahahahahahahahah  :karpik :karpik :karpik

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #181 dnia: Czerwca 04, 2012, 12:39:32 »
Ogólna orgia...

Dymany byłem głównie na ziemi. W powietrzu już sobie podmuchałem ;-)

PS. Zdjęcia pamiątkowe później ;-)

qrdl

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #182 dnia: Czerwca 04, 2012, 12:49:32 »
Powiem wam, że jak na razie największe wrażenie, w stosunku do FC 1, zrobiła na mnie skuteczność GSh-30 (dużo większa niż R-60). Jest tak jak powinno być, czyli czuć i widać potęgę tego działka. Jedna krótka, celna seria i przeciwnik się rozpada w drobny mak. Wczoraj miałem okazję zerżnąć Ka-50, Su-25, Su-27 i chyba Miga-29. Efekty są wspaniałe, moim zdaniem dymy, ogień i sypanie się gratów jest lepsze niż w FC 1. Napiszę nawet więcej: jest to pierwsze działo, które mnie satysfakcjonuje :-). Ciekawe jest też to, że na dużych kątach (przy brzegu HUDa), nawet jak CCIP pokazuje, że trafimy, to raczej nie trafimy.

Tako rzecze,
Zaratustra

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #183 dnia: Czerwca 04, 2012, 13:07:12 »
Napisz jeszcze jak kasztany z Kaki mogą wyłączyć awionikę w MiGu.  :021:

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #184 dnia: Czerwca 04, 2012, 13:08:44 »
Raz zimnego na 4 serie z działa brałem, ale to jest zwinna i wytrzymała bestia...  :121:

Schmicht

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #185 dnia: Czerwca 04, 2012, 13:15:55 »
Ciekawe jest też to, że na dużych kątach (przy brzegu HUDa), nawet jak CCIP pokazuje, że trafimy, to raczej nie trafimy.

Jak CCIP pokazuje, że trafiamy to trafiamy - po prostu twoja ręka odzwyczaiła się od ruchów innych niż w płaszczyźnie pionowej. :P

Fakt! Czuć wreszcie moc działa, też pierwsze wrażenie jakie wywarł na mnie FC2 to poprawiona skuteczność 30'stki.
Jednakże aktualnie bardziej mnie zachwyca model lotu, a bardziej ciśnięcie migacza. W FC1, wystarczyła odpowiednia prędkość, drąg maksymalnie do siebie i reszta była kwestią czasu.
Teraz natomiast wymaga to znaczniej większej finezji, a wyczucie maszyny jest tak samo ważne jak dla Qrdl jakiego przyjaciel Fred.  :118:

qrdl

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #186 dnia: Czerwca 04, 2012, 16:15:37 »
Taktyka Kulki jest wysoce drażniąca. Polega to na tym, że nagle wyskakuje napis o zniszczeniu jakiegoś grata, widać z daleka trailery, latające paciorki, a potem cisza i szukaj wiatru w polu, tzn. kiedy my przeczesujemy miejsce zadymy, Żan już jest kilka kilometrów dalej i powtarza scenariusz. Nie dziwię się, że niebiescy nie wyrabiają :-). Ja wczoraj miałem tę przyjemność, że jeden otwór Żanecie zmiękczyłem z R-60 i pojawił się czarny rozmaz, tak więc widziałem gdzie bestia ucieka. Potem to już była sama przyjemność, zbliżyłem się od tyłu.... precyzyjnie wycelowałem w drugi, sprawny otwór... no i zapakowałem bobaski w samą czarną dziurkę. Nie było szans żeby Żanetki to nie rozsadziło i pewnie musiało boleć :-).

Tako rzecze,
Zaratustra
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2012, 18:19:57 wysłana przez Nietzscheański Nadczłowiek »

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #187 dnia: Czerwca 04, 2012, 20:28:56 »
No dobra - parę pamiątkowych...

Na powitanie pojeździłem trochę po Zimnym


Następnie Mięki pojeździł po mnie spod ziemi ;-)


Potem był tańce na lotnisku (chyba Sarenka?)


Jeden z bardziej nielubianych widoków (nalot Zimnego). Chociaż lepsze to niż spieprzający boski za łódkę bo się boi  :118:


Tu samogwałt przy lądowaniu  :021:


I wyludnienia, które przeprowadzał Zimny niemal na bieżąco (jak rozwalił wszystko po niebieskiej stronie to przeszedł na niebieską i zajął się czerwonymi)  :020:


PS. Jedyną niewiadomą był obecny na serwerze agent FSB Aburlatenko... Słuch po nim zaginął...

Do następnego rżnięcia!

qrdl

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #188 dnia: Czerwca 04, 2012, 20:48:54 »

Chociaż lepsze to niż spieprzający boski za łódkę bo się boi  :118:


O przepraszam i wypraszam sobie! To się nazywa taktyka :-). A pchałeś się nad nasze lotnisko jakbyś miał erekcję. To nie moja wina, że miałeś - jak to się z czeska mówi - "spusti pri startu", a tym spuszczaczem był Kuzniecow, trzeba go było sobie unieszkodliwić  :118:. A poza tym to ja czekałem na tłuściutką świnkę czyli Żanetkę, a nie na chudą sukę  :118: :118:.

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #189 dnia: Czerwca 04, 2012, 20:55:43 »
Nazwałbym to taktyką, gdybyś nie skomlał co chwilę "Boję się"  :118:

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #190 dnia: Czerwca 04, 2012, 20:59:00 »
Tak, a ja się dołożę cytatem Qrdla: "kur.., on strzela. Spier....".

:D

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #191 dnia: Czerwca 04, 2012, 21:02:31 »
Tak, a ja się dołożę cytatem Qrdla: "kur.., on strzela. Spier....".
Zgaduje: zobaczył logan'a?  :021:

Offline syringe

  • *
  • Centipede
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #192 dnia: Czerwca 04, 2012, 21:03:07 »
Mnie w Ka. :)

qrdl

  • Gość
Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #193 dnia: Czerwca 04, 2012, 21:04:31 »
Trzeba było słuchać do końca: "Boję się, że znowu cie spuści Kuzniew"  :021:.
O, i widzę, że następny bohater galaktyczny się odezwał  :118:.
Wybaczam wam Koledzy, bo wiem jak was Żan boleśnie przeorał na tym waszym zakopconym lotnisku.

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: Łikendowe latanko
« Odpowiedź #194 dnia: Czerwca 04, 2012, 21:05:20 »
Mnie w Ka. :)
No mniej więcej o to mi chodziło - że Kamow'a :)