Nie chciałbym by zrozumiano mnie, że uważam, iż był to samolot lepszy od Emila, bo był kompletnie inny i do czego innego.
Renata Beger to super laska, lepsza od Edyty Górniak , bo kompletnie inna i do czego innego
Oj Labi ,Labi...
Hihi, poprawiłem już.
No, ale czasem muszę sobie pofolgować, co by pewne określenie, zupełnie bezpodstawne nie było

Zero wyciągał coś 530 km/h (czyli mniej więcej tyle co analogiczne samoloty z gwiazdowcami 1000 KM)...
Ale prędkość maksymalna nie jest chyba decydującym czynnikiem, prawda?
Szczególnie w obliczu, co prawda większej prędkości maksymalnej Emila, ale nie o jakąś już olbrzymią wartość, bo o 30km/h.
...ale zauważ, że ten samolot kiepsko pasowałby do europejskiego TDW, gdzie poniżej 600 km/h już się potem nie schodziło.
Akhenaten, myślałem, że mówimy o początku wojny do Bitwy o Anglię włącznie. A wtedy jeszcze obecne w linii samoloty myśliwskie poza MiGiem3 (który w linii jeszcze nie był notabene) raczej nie osiągały prędkości ponad 600km/h.
Więc co oznacza "potem"? Połowę 1941 roku?
Mimo wszystko chyba wolałbym mieć na miejscu Hitlera w Bitwie o Anglię Zera, a nie Emile, bo dzięki temu Zera by sobie latały nad lotniskami kilka godzin i nie pozwalały nikomu wystartować. A nie jak Emile - z doskoku walczyć. A że i osiągi nie były złe, więc mogłoby być krucho RAFowi latającemu przecież głównie na Hurrikach.
Był dobry na początku wojny na Pacyfiku na stare konstrukcje europejskie i chińskie złomy...
No nie wiem czy tylko na stare... Zera nieźle złoiły australijskie Spity jak przyszło co do czego. P40 (ten już nie europejski) też przez długi czas częściej spadały od ognia Zer niż je zestrzeliwały.
...ale potem amerykańskie myśliwce wypruwały z niego flaki.
Nic dziwnego, jak się spoczywa na laurach, podczas gdy przeciwnik zmienia park maszynowy. A tym bardziej nic dziwnego przy takim trybie szkolenia i utraceniu większości elity wypracowanej w Chinach.
Polska musiałaby w 1939 roku mieć coś co byłoby ekwiwalentem 109 czyli chyba tylko PZL-62.
Jeśli to by zależało tylko od sprzętu to Niemcy dostaliby na swoich Bf109D i szczątkowo E naprawdę ostre cięgi od polskich Zer.... ale to już się robi SciFi

Pozdrawiam