Autor Wątek: Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową  (Przeczytany 41793 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #180 dnia: Października 19, 2005, 23:07:02 »
Cytat: Labienus
LABIZM, do licha!


Poprawiono  :oops:  :D
Nie da Ci żona nie da sąsiadka,
Nawet nie przyjdzie im to do głowy,
Tego, co da Ci sierżant sztabowy.

http://www.1pl.boo.pl/

Schmeisser

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #181 dnia: Października 19, 2005, 23:07:05 »
Cytuj
Nie chciałbym by zrozumiano mnie, że uważam, iż był to samolot lepszy od Emila, bo był kompletnie inny i do czego innego.


Renata Beger to super laska, lepsza od Edyty Górniak , bo kompletnie inna i do czego innego

Oj Labi ,Labi...

Akhenaten

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #182 dnia: Października 19, 2005, 23:12:24 »
Cytuj
Scoot napisał/a:
"Zakładano, że płatowiec z silnikiem GR14K osiągnie prędkość 560km/h. Myślano również o przebudowie płatowca pod silnik PZL Waran o mocy 1200KM i adaptacją do silnika rzędowego."

Nawet gdyby prędkość w rzeczywistości byłaby niższa o 20-30km/h niż zakładano to i tak P-50 przewyższałby P-7. P-11 i P-24. Przy tych osiągach mógłby nawiązać walkę z Bf-109 a na pewno z Bf-110 i niemieckimi bombowcami.

Konkludując, Twoja wypowiedz to „labinizm+leperyzm”. Mr. Green


Czemu scoot sam się oskarżasz o "lepperyzm+labilizm" ???
Silniki "Waran" to było tylko papierowe cudo.  Jeśli z silnikiem o mocy 840 KM wyciagał on 420-430 km/h to nie sądzę, zeby niecałe 200 KM dodało mu od razu setkę na liczniku! Poza tym kiedy ten dopieszczony P.50 miał się pojawić w linii? W 1939 roku raczej już nie. Może coś koło 1942 roku ale wtedy spróbuj go łaskawie porównywać z FW-190A4!

Cytuj
Nie ten czas co prawda i nie to miejsce (choć Niemcy planowali kupno), ale był taki mało znany samolocik, mało znanej firmy dalekowschodniej Mitsubishi... A6M Zero.


Zero wyciągał coś 530 km/h (czyli mniej więcej tyle co analogiczne samoloty z gwiazdowcami 1000 KM) ale zauważ, że ten samolot kiepsko pasowałby do europejskiego TDW, gdzie poniżej 600 km/h już się potem nie schodziło. Był dobry na początku wojny na Pacyfiku na stare konstrukcje europejskie i chińskie złomy ale potem amerykańskie myśliwce wypruwały z niego flaki...Polska musiałaby w 1939 roku mieć coś co byłoby ekwiwalentem 109 czyli chyba tylko PZL-62.

Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #183 dnia: Października 19, 2005, 23:32:11 »
Cytat: Akhenaten
Myślano również o przebudowie płatowca pod silnik PZL Waran o mocy 1200KM i adaptacją do silnika rzędowego." Czemu scoot sam się oskarżasz o "lepperyzm+labilizm" ???"


Czy masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego?  :shock:  :D
Podejrzewam, że ktoś mądry wyliczał te teoretyczne osiągi. Ale zapewne byli to sanacyjni inżynierowie, więc nie mieli o tym zielonego pojęcia.  :D
Dobranoc mi już wystarczy. "Balcerowicz musi odejść!" :mrgreen:
Nie da Ci żona nie da sąsiadka,
Nawet nie przyjdzie im to do głowy,
Tego, co da Ci sierżant sztabowy.

http://www.1pl.boo.pl/

Schmeisser

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #184 dnia: Października 19, 2005, 23:34:45 »
Cytuj
Drednoty po prostu ostrzeliwałyby francuskie porty i miejsca zaokrętowania armii inwazyjnej oraz namierzone przez niszczyciele i lotnictwo co większe skupiska "inwazyjnych" barek, łódek, trawlerów, żaglówek, parostatków, kryp śmieciarek i weneckich gondoli przysłanych z pomocą przez il Duce! Mr. Green


Mówcie co chcecie , chłop ma styl i zaczynam do niego czuć sympatie :D

Akhenaten

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #185 dnia: Października 19, 2005, 23:37:21 »
Cytuj
Czy masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego?


Chyba napisałem coś o papierowym "Waranie" (może wiesz kiedy miał sie on objawić w metalu?) a reszta wywodu odnosiła się do G-R 14K! Poczytaj sobie zresztą wspomienia oblatywaczy P.50!

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #186 dnia: Października 19, 2005, 23:45:13 »
Cytat: Schmeisser
Cytuj
Nie chciałbym by zrozumiano mnie, że uważam, iż był to samolot lepszy od Emila, bo był kompletnie inny i do czego innego.


Renata Beger to super laska, lepsza od Edyty Górniak , bo kompletnie inna i do czego innego

Oj Labi ,Labi...
Hihi, poprawiłem już.
No, ale czasem muszę sobie pofolgować, co by pewne określenie, zupełnie bezpodstawne nie było :P
Cytat: Akhenaten
Zero wyciągał coś 530 km/h (czyli mniej więcej tyle co analogiczne samoloty z gwiazdowcami 1000 KM)...
Ale prędkość maksymalna nie jest chyba decydującym czynnikiem, prawda?
Szczególnie w obliczu, co prawda większej prędkości maksymalnej Emila, ale nie o jakąś już olbrzymią wartość, bo o 30km/h.
Cytat: Akhenaten
...ale zauważ, że ten samolot kiepsko pasowałby do europejskiego TDW, gdzie poniżej 600 km/h już się potem nie schodziło.
Akhenaten, myślałem, że mówimy o początku wojny do Bitwy o Anglię włącznie. A wtedy jeszcze obecne w linii samoloty myśliwskie poza MiGiem3 (który w linii jeszcze nie był notabene) raczej nie osiągały prędkości ponad 600km/h.
Więc co oznacza "potem"? Połowę 1941 roku?

Mimo wszystko chyba wolałbym mieć na miejscu Hitlera w Bitwie o Anglię Zera, a nie Emile, bo dzięki temu Zera by sobie latały nad lotniskami kilka godzin i nie pozwalały nikomu wystartować. A nie jak Emile - z doskoku walczyć. A że i osiągi nie były złe, więc mogłoby być krucho RAFowi latającemu przecież głównie na Hurrikach.
Cytat: Akhenaten
Był dobry na początku wojny na Pacyfiku na stare konstrukcje europejskie i chińskie złomy...
No nie wiem czy tylko na stare... Zera nieźle złoiły australijskie Spity jak przyszło co do czego. P40 (ten już nie europejski) też przez długi czas częściej spadały od ognia Zer niż je zestrzeliwały.
Cytat: Akhenaten
...ale potem amerykańskie myśliwce wypruwały z niego flaki.
Nic dziwnego, jak się spoczywa na laurach, podczas gdy przeciwnik zmienia park maszynowy. A tym bardziej nic dziwnego przy takim trybie szkolenia i utraceniu większości elity wypracowanej w Chinach.
Cytat: Akhenaten
Polska musiałaby w 1939 roku mieć coś co byłoby ekwiwalentem 109 czyli chyba tylko PZL-62.
Jeśli to by zależało tylko od sprzętu to Niemcy dostaliby na swoich Bf109D i szczątkowo E naprawdę ostre cięgi od polskich Zer.... ale to już się robi SciFi :D
Pozdrawiam

Akhenaten

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #187 dnia: Października 20, 2005, 00:00:03 »
Cytuj
No nie wiem czy tylko na stare... Zera nieźle złoiły australijskie Spity jak przyszło co do czego. P40 (ten już nie europejski) też przez długi czas częściej spadały od ognia Zer niż je zestrzeliwały.


Ne zapominaj, ze Nippono-loci mieli już doswiadczenie w walkach a Australijczycy raczej nie. A P-40 to raczej był złom w porównaiu z Zero...

Cytuj
Jeśli to by zależało tylko od sprzętu to Niemcy dostaliby na swoich Bf109D i szczątkowo E naprawdę ostre cięgi od polskich Zer.... ale to już się robi SciFi


Polskich Zer ???

Angelripper

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #188 dnia: Października 20, 2005, 00:12:38 »
Cytat: Akhenaten
No ja już dawno chciałem sie coś dowiedzieć o perspektywach zakupu różnych silników dla przedwojennych polskich myśliwców ale zjawił się nagle Angelripper i znów rozpoczął dyskusję off-topic cytatem umieszczonym pięć stron do tyłu...

Pocałuj mnie..wiesz gdzie

Akhenaten

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #189 dnia: Października 20, 2005, 00:18:38 »
Cytuj
Pocałuj mnie..wiesz gdzie


Ty mnie też - jak wiesz!  :mrgreen:

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #190 dnia: Października 20, 2005, 00:19:47 »
Cytat: Akhenaten
Ne zapominaj, ze Nippono-loci mieli już doswiadczenie w walkach a Australijczycy raczej nie. A P-40 to raczej był złom w porównaiu z Zero...
No te P40, które walczyły z Zerami to klasowo zbliżone do Emili właśnie (nie zapominaj, że to bez mała dwa lata różnicy, więc i tak P40 były generalnie słabsze od współczesnych im Mietków) :)
Cytat: Akhenaten
Polskich Zer ???
Wybacz, poniosło mnie trochę.
Oczywiście nawiązywałem do możliwości skonstruowania samolotu z silnikiem w układzie gwiazdowym o mocy ok.1000KM zbliżonym jakościowo do Emili.

Nie chcę już tego wątku drążyć, bo przykład podałem. Nie ma co jednak ukrywać, że Zero to ewenement i i tak bardzo wyżyłowana konstrukcja już na samym początku jej historii.

Angelripper

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #191 dnia: Października 20, 2005, 00:25:27 »
Cytat: Akhenaten
Ty mnie też - jak wiesz!

Jak wiesz...na pieszczotę trzeba sobie zasłużyć....

303_Shpacoo

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #192 dnia: Października 20, 2005, 00:28:14 »
Cytuj
Angelripper napisał/a:   
Pocałuj mnie..wiesz gdzie   

Akhenaten napisał/a:   
Ty mnie też - jak wiesz!   

oooj... chyba będzie bolało...


To był oczywiście przyjacielski pocałunek "na misia" jakim zwykło się witać przedstawicieli władzy bratnich narodów zaprzyjaźnionych podczas przeprowadzania ich przez czerwony dywan na pasie w Okęciu.

EDIT:

Cytuj
Nie o Hooda! Patrz wyżej!

lol - nie nadążam z odbiorem postów - dawno nie było aż tak ruchliwie :)

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #193 dnia: Października 20, 2005, 00:30:53 »
Cytuj
Pocałuj mnie..wiesz gdzie
Ty mnie też - jak wiesz!

Czat towarzyski to na onecie proszę, czas by moderatorzy uprzątneli wreszcie ten wątek!

Osobno gdybologia polityczno-zakupowa, osobno Heinkel i jego niewyrośnięta dziatwa, a ja bym się chciał do &*#*% dowiedzieć wreszcie czegoś nowego o naszym zacofanym lotnictwie. Bo szanowni dyskutanci jakoś nie ustosunkowali się do moich wypowiedzi - przepraszam, ja niewidzialny jestem? Pytania źle przygotowałem merytorycznie?

 :evil:

Ordnung muss sein!
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Elwood

  • Gość
Zacofane polskie lotnictwo przed II wojną światową
« Odpowiedź #194 dnia: Października 20, 2005, 03:18:47 »
Jest po trzeciej w nocy. Półtorej godziny robiłem tu porządek. Nie mam jak większość z Was dostępu do komputera, więc dodatkowo mnie to wpienia. Pilnujcie się, albo zakładajcie nowe tematy jeśli warto pogadać.
Rokosowski i Angelripper, jak skończycie się całować, to wracajcie do meritum.

GDZIE KURDELEBELE BYLI MODERATORZY PRZEZ TE 17 STRON ?!
SKANDAL ! ! !