Dokładnie. Jaki to czasem ból ,kiedy wskakujesz na serwer, patrzysz wszyscy ganiają z "rozpylaczami". Chcesz wybrać zabawkę dla siebie a tu tylko jednostrzałowa wędka... nie myślisz długo... bierzesz, zaciskasz zęby , giniesz przy pierwszych kilkunastu, kilkudziesięciu starciach z rozjuszonym przeciwnikiem siejącym kilkaset pestek na minutę do Twojej niewinnej osoby. Ale w końcu powoli stajesz się ostrożny i zaciskasz zęby jeszcze bardziej myślisz nad każdym krokiem. Kryjesz się ( to o czym Pogo mówił), opracowujesz arcyprzebiegłe plany, kryjówka to Twój sprzymierzeniec. POtem nagle spostrzegasz po takiej hardcorowej zabawie że jest dostępna broń snajperska z optyką. Doświadczony przygodami w "równej" walce nie myślisz, chwytasz to cudo, "dekujesz" się daleko od pozycji wroga w dobrym miejscu, wyściubiasz koniuszek nosa i pełen wyrobionej w walce cierpliwości zaczynasz rzeź przypominająca obrazki z "Wroga u bram" Po kilkunastu minutach możesz spodziewać się szybkiego powędrowania swojego nicka w górę w tabeli wyników i... ogólnej wściekłej nagonki na Twoją osobę.