Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => IL-2 Sturmovik: Cliffs of Dover/Desert Wings – Tobruk/Blitz Edition => Wątek zaczęty przez: rutkov w Kwietnia 03, 2011, 12:39:50
-
Zacznę od tego że wszystko co robiłem było na FR ze średnimi ustawieniami grafy oprócz lasu (niskie), budynków (niskie) bez trawy. Wrażenia moję są subiektywne i mocno nacechowane myśleniem o lataniu w multi (VF). Nie latałem też żadnym herbaciarskim sprzętem oprócz krótkiego (1 min.) lotu Hurrim bo zaraz miałem olej na szybie i silnik sie zatarł.
To bardzo dobra gra jest. Wydali ją za szybko i jest w małym stopniu dopracowana graficznie i zoptymalizowana oraz zapewne nie odpowiednio długo testowana ale ma olbrzymi potencjał. Są w niej rzeczy o których wielu z nas marzyło. Lot odczuwam w niej dużo bardziej realistycznie niż w jakimkolwiek wcześniejszym ile. Porównałbym to FSX, w nim też czuję przestrzeń nieba i odległość od ziemi. Woda jest cudowna. Przeleciałem się nad Dover, no cóż tu czuję się znajomo pod względem grafiki. Ale też nie oczekuję tu niczego w rodzaju że będę widział w której bramie jakiś Jimi leje po pijaku. Ziemia jest dla mnie istotna w tym simie o tyle że jeżdżą ( lub stoją) po niej cele do zlikwidowania i rozbijają sie o nią zestrzeleni wrogowie. Czasami ja startuję z niej a rzadziej jeszcze ląduję. I tyle. To nie FSX bym podziwiał niuanse architektury Londynu i piękno lasu Sherwood. Zaimplementuje ktoś do jakiegoś sima Outerrę bedziemy mieli raj, a teraz może być. I nie rozumiem tu porównań do WoP-a w którym ziemia mnie strzasznie raziła swym wyglądem. Wyglądała jak jakaś plastusiowa kraina. To co dzieje sie na niebie jest dla myśliwca ważniejsze. A tu jest sam miód cud i orzeszki. Samoloty wyglądają wspaniale. Kabina Messerschmittów (109 i 110) wygląda rewelacyjnie. Uszkodzenia na wrogich samolotach wydają mi sie ok. wydaje, bo widziałem je tylko z kabiny swojego samolotu z pewnej odległości, gdyż latam na FR. Sam lot jest kolosalnie bardziej absorbujący - przynajmniej w tej fazie poznania przeze mnie sima - niż w 1946 nawet z UP. 1946 i nawet częściowo RoF nie ma tu najmniejszego startu. Jeśli ktoś mi powie że są to porównywalne symulatory jakościowo i nie zamienił by FB na CoD to powiem mu że się nie zna i ... tyle. Pieprzenie niektórych że nie widzą róznicy jest żałosne i składam je na karb tego że albo nie mieli jeszcze CoD w łapkach albo są wielbicielami latania nad pieknymi znanymi im miejscami i tęczowych flag. Tak, pije do tych co się wypowiedzieli w pewnym innym wątku tego działu. I może cie mnie od homofobów wyzwać :118: . Panowanie nad silnikeim to będzie chyba najważniejsza umiejętność w tej grze. Byc może ważniajesza od umiejętności latania. Spotkamy jeszcze wielu płaczących że ten sim jest do d.. i nic nie mogą zestrzelić i będą zmuszeni latać bez FR. Ale Ci co opanują tę wydaje się nie prostą sztukę będą sławni jak Hartmann. Olbrzymia przewagę będą m ieli chłopcy (i Wiedźmy :) co oblatani są w SFX czy jakis DCSach. Tam trza baczyć równo na to co się na wskaźnikach objawia. W 1946 to była taka namiastka - w promilach -tego co jest w CoD. W nim słychać jak silnik pracuje zarzyanany na maksa i da się usłyszeć symptomy jego końca. Brak ciągłej operacji na chłodnicy oleju i wody nie da Ci lotu dłuższego niż kilka minut. Nie wyobrażam sobie - na razie - dodać do tego walki. Ja nie mogłem dogonić 2 Sunderlandów bo całą moją uwagę skupiałem na regulacji silnika. W 110 po 4 locie kapnąłem sie że misja zaczyna się z zerowym prawie paliwem i trza przełączyć zbiornik. Na razie zreszta nie potrafię nią dłużej latać bo kończę z uszkodzonym silnikiem. Jak już dogoniłem kilka razy wroga było pieknie. Cholerna trudność przy kiwającej sie ciągle głowie ( z TiR 4) pilota wycelowania w coś bardziej konkretnego niż tylko bryłę samolotu, niemałego przecież. Ale jak już trafisz to wystarczają w zupełności MG. Zapalenie silnika bo celnej serii jest prawie pewne, a wróg zgrabnie próbuje zgasić sobie te niepożądane ognisko. (Takie wrażenie odnisosłem) Wydaje mi sie również że trzymają zawsze szyk ciasno stosując manewry przy tym by móc do walic cały czas do intruza. Walka z myśliwcami na razie jest dla mnie nieosiągalna i nic nie zestrzeliłem choć kilka razy trafiłem i cieszyłem sie bardzo z tego faktu. Nie wiem jak FM bo na razie walczę z innymi rzeczami w tej grze. Jesli będzie jak w 4.10 przyjmą to z pokorą bo nie będzie tragicznie.
W najbliższym czasie dodam jeszcze trochę z wrażeń ale teraz musze zakończyć silosem dziegciu.
K!@#$, gra jest skopana, skopana i jeszcze raz skopana graficznie i niezoptymalizowana. I jest tym bardziej wk!@#ce że to NAPRAWDĘ dobry sim. Nie podoba mi sie menu. BARDZO nie podoba mi sie to że muszę latać Me z kokardami bo nie potrafię ustawić krzyży. Kokpit mi ciąglę klatkuje a nie mam siły zmniejszyć mu szczegółów bo jest taki piękny :) . Jak nie poprawią tych wszystkich wychwyconych przez społeczność bugó będzie to olbrzymia strata dla nas, dla mnie. Rozumiem wszystkich którzy chcą poczekać 3 miesiące. Czekajcie, ja za ten czas poznam z czym się je to latanie z complex managment i jak sie spotkamy na serwerach to Wy będziecie SPRITE :021: :118:
-
Próbowałeś multi?
Mnie Ultima.pl wydupczyła i muszę czekać do przyszłego tygodnia na zarżnięcie swojego kompa :/
-
Herr Rutkov... Cóż za odmiana ! :021:
-
Czekajcie, ja za ten czas poznam z czym się je to latanie z complex managment i jak sie spotkamy na serwerach to Wy będziecie SPRITE :021: :118:
No dzięki, po przeczytaniu tego zdania oplułem se ze śmiechu monitor. :D
Z wymową reszty posta w pełni się zgadzam. Po paru dniach spędzonych z CoD jedynymi rzeczami, które mi nie pasują to fatalne GUI, fatalne udźwiękowienie i fatalna optymalizacja. Poza tym tytuł momentami robi piorunujące wrażenie. Odczucia prowadzenia maszyny sprzed 70 lat i wysiłku jaki pilot musiał włożyć w utrzymanie takiego bydlaka w powietrzu są wspaniale odwzorowane. Naprawdę wielka szkoda, że CoD został wydany za szybko i w nieukończonej formie. Wiele osób to zniechęci do tytułu, który ma gigantyczny potencjał.
Szczerze mówiąc to już nie mogę się doczekać dodatku z moim ulubionym FW190. :banan
-
To, że silnikiem ładnie można zarządzać, oraz, że już na dziań dobry uszkodziłem jakieś uszczelki to świadczyło już bardzo dobrze, ale do CoDa nie zasiądę dopóki nie wyjdą jeszcze co najmniej ze dwa patche łatające grafikę i te podstawowe babole. Właśnie tutaj jest cały pies pogrzebany, grafa, GUI, menu, które nie są totalnie dopracowane. Pewnie za jakiś czas coś z tego będzie. Trzeba czekać, a Ty ćwicz. Damy Ci fory ;D.
-
Herr Rutkov zasialiście w moim sercu ziarenko nadziei, bo nie powiem z przyjemnością zająłbym miejsce w kokpicie Mieczysława. Za trzy miesiące mam urodziny, jak chłopaki wyrobią się w czasie to może zażyczę sobie CoD'a, chociaż wielkich nadziei sobie nie robię, bo kompa pod tę grę zmieniał na pewno nie będę, a szanse, że to będzie grywalne na moim nienajnowszym już konfigu w przyzwoitej jakości są chyba żadne.
-
Czołem,
potwierdzam to co napisał Rutkov co więcej żeby nie być gołosłownym poświęciłem trochę czasu i nagrałem parę filmików żeby pokazać że jak się chce to da rade tak poustawiać żeby nawet na raczej średnim kompie dało rade pograć. Niestety fraps nagrywa mi tylko 30 sek (nie chce mi się rejestrować bo nie wiem czy to coś zmieni ) jednak myślę że te 30 sek i tak wystarczy żeby coś tam zobaczyć a na youtube wysyła się godzinę także nie prosić o więcęj :P .
Oto filmiki:
pierwszy to walka 6 Emili na 6 Hurków nad kanałem.
http://www.youtube.com/watch?v=8xqmnhln-AY (http://www.youtube.com/watch?v=8xqmnhln-AY)
drugi to powrót z tej misji i przelot nad lądem i miastem.
http:// (http://) << dosle jak się wyśle bo to znowu godzina :D
____________________________________
Moja konfiguracja to:
C2D 8500 @ 3,16 nie kręcony
GTX460 1GB Gigabyte ten z podwójnym chłodzeniem on chyba ciut szybciej bryka niż te standardowe
4GB DDR2
WIN 7 Home Premium
____________________________________
latając na conf.ini takim jak poniżej wyciągam ok 60 klatek w 1650x1080 (zmiana z 1900x1200 daje duży wzrost a wbrew pozorom nie widzę jakiś specjalnych zniekształceń) Na filmikach jest 30 bo do takiej liczby zjeżdża fraps. Bałem się nagrywać w 60 klatkach bo by chyba 1gb te 30 sek zajmowało :D ).
____________________________________
Ustawienia w grze:
Model Detail: High
Building Detail: Very Low
Land Detail: Low
Forrest: Off
Visual Effects: High
Anti Aliasing: Off
Anti Epilespy: wiadomo odznaczone
Damage decals: Medium
Builing Amount Low
Land Shading Medium
Grass Shadows i Roads wszystko Off
____________________________________
plik conf.ini w katalogu C:\Users\TwojaNazwa\Documents\1C SoftClub\il-2 sturmovik cliffs of dover (podobno ten działa najbardziej ale dla pewnosci skopiowałem go do Steamowego katalogu też).
_____________________________
[BOB]
EpilepsyFilter=0
[window]
DepthBits =24
StencilBits=8
DrawIfNotFocused=0
SaveAspect=0
Render=D3D10_0
width=1680
height=1050
ColourBits=32
FullScreen=1
ChangeScreenRes=1
[NET]
speed=25000
localPort=27015
serverName=Benek
serverDescription=Benek
serverInfo1=test
serverInfo2=
serverInfo3=
serverInfo4=
VAC=1
maxPlayers=4
socksEnable=0
socksHost=
socksPort=1080
socksUser=
socksPwd=
localHost=
host=74.73.250.33
port=21001
[Console]
IP=20001
UseStartLog=1
WRAP=1
PAUSE=1
HISTORY=128
HISTORYCMD=128
PAGE=20
LOG=0
LOGTIME=0
LOAD=console.cmd
SAVE=console.cmd
LOGFILE=logs.txt
LOGKEEP=1
[rts]
tickLen=30
ProcessAffinityMask=3
maxTimerTicksInRealTick=20
; 0 - not use, 1 - show cursor and not capture, 2 - not show cursor, and capture
mouseUse=2
; 0 - not use, 1 - use if hardware exist
joyUse=1
; 0 - not use, 1 - use if hardware exist
trackIRUse=0
DisableIME=0
culture=en-GB
[rts_mouse]
SensitivityX=1.0
SensitivityY=1.0
SensitivityZ=1.0
Invert=0
SwapButtons = 0
[rts_joystick]
FF=0
[core]
RandSeed = 0
TexQual=3
TexFlags.PolygonStipple=0
Shadows=0
SpecularLight=2
DiffuseLight=2
DynamicalLights=1
MeshDetail=2
LandShading=1
LandDetails=0
Sky=3
Forest=-1
VisibilityDistance=2
LandGeom=2
DrawCollisions=1
Water=-1
Effects=2
EffFlags.Light=1
EffFlags.SpriteRender=0
Grass=-1
CordEffect=1
UseFog=0
UseLandCube=1
UseLandConnectedObject=1
LinearObjectManager=1
Roads=-1
Sun=1
Clouds=1
EffFlags.LightSpritesProj=1
ShadowMapSize=5
TexFlags.AsyncLoad=1
TexFlags.ShowTexture=0
SimpleMesh.SWTransform=0
SimpleMesh.QuadTreeClip=1
SimpleMesh.InstancingHW=1
EffFlags.LightContextSprites=1
CloudsFlags.Detailed=1
TexFlags.CreateHDR=1
Decals=1
EffFlags.SWLight=0
TexFlags.CockpitOnePass=0
MegaTexture=0
TexFlags.Reflection=0
RenderTargetQual=3
MSAA=0
MeshStatics=0
MeshStaticsDetail=0
SimpleMesh.QTNoCompose=0
MeshFirstLod=0
MeshShowLod=0
SpawnHumans=0
TexFlags.FastTransparency=1
[sound]
SoundUse=1
DebugSound=0
SoundEngine=1
Speakers=1
Placement=0
SoundFlags.reversestereo=0
RadioFlags.Enabled=1
RadioEngine=2
MusicVolume=14
ObjectVolume=7
MusState.takeoff=1
MusState.inflight=1
MusState.crash=1
MusFlags.play=1
MasterVolume=14
Attenuation=7
SoundMode=0
SamplingRate=0
NumChannels=2
SoundExt.occlusions=1
SoundFlags.hardware=1
SoundFlags.streams=1
SoundFlags.duplex=1
SoundExt.acoustics=1
SoundExt.volumefx=1
SoundFlags.voicemgr=1
SoundFlags.static=1
VoiceVolume=8
Channels=1
SoundFlags.bugscorrect=0
SoundExt.extrender=0
SoundSetupId=8
ActivationLevel=0.02
Preemphasis=0.8
RadioLatency=0.5
AGC=1
PTTMode=1
RadioFlags.PTTMode=0
RadioFlags.PlayClicks=1
ActLevel=9
MicLevel=10
SoundFlags.UseRadioChatter=0
SoundFlags.AutoActivation=0
SoundFlags.forceEAX1=0
speakers=1
-
Co wy macie za kompy, że tak wam chodzi.
Macie jakiś config który pozwoli wycisnąć z gry maximum? Bo na moim przedwojennym komputerze nawet w najmniejszej rozdzielczości, z wszystkim wyłączonym, nadal się zacina.
-
Mam podobne odczucia jak Rutkov i reszta tutaj ludzi. Sim jest super jeżeli chodzi o engine managment. W samej walce musimy dbać o wiele więcej niż "110% mocy i jazda tylko uważaj na Engine overheat co jakiś czas".
Zalety :
- nowy sim :P
- procedury startu bardziej skomplikowane niż w starym Iłku
- zarządzanie silnikami - mieszanka, chłodnica oleju i glikolu (czy tam wody?)
- teksty pilotów AI "pauke pauke" itp ;P, szkoda, że czasem się nakładają na siebie i brzmi to bardzo źle
- strzelanie jest dużo trudniejsze i mam wrażenie bardziej realistyczne niż w Iłku 46
- wystarczy czasem krótka seria, żeby wyłączyć przeciwnika z walk (DM)
- dużo bardziej istotne są trymy
- mimo wad ma swój klimacik taki jakiś :P
- misje ładują się szybciutko
- coś mi samolot skręca jak startuję - to chyba przez trawę :118: :004:
Wady :
- nie lata się znowu tak dużo trudniej niż w starym Iłku (mówię po 10 godzinach latania w to) :P:P:P... przynajmniej offline
- nie ma Focke Wulfa :P:P
- niedopracowane Menu, surowy wygląd czcionek
- dźwięki silników sprzed 11 lat, spit brzmi jak mietek, mietek jak spit itp itd
- brak optymalizacji silnika gry, przy grafice, która nie powala (jakkolwiek jest ładna).
Moje ustawienia :
Model Detail: High
Building Detail: Very Low
Land Detail: Medium
Forrest: Off
Visual Effects: High
Anti Aliasing: 8x
Anti Epilespy: off
Damage decals: High
Builing Amount Low
Land Shading High
Grass Off
Shadows ON
Roads Off
Komp : Phenom II x4 955BE 3.2Ghz (nie podkr), 4GB DDR3 1333Mhz, AMD HD 5850 (nie podkr).
Rozdzielczość : 1920x1080.
FPS 30 - 70. AVG : 35.
U mnie ProcessAffinityMask=3;
____________________________________
-
Podam swój komp zeby nie było wątpliwości:
Quad 6600 2.4 nie kręcony (na razie :) )
GTX 275 869 MB
4GB RAM DDR3 1067
rozdz. 1680x1050
Win 7 64bit Ultimate
Wieczorem znów zasiąde mam nadzieję że będę już miał pdkręconego quada może bedzie lepiej.
-
Ja też jestem zawiedziony, nie znam się na komputerach ale myślałem, że mój sprzęt nie jest tragiczny - jak do tej pory wszystkie gry śmigały.
Z zazdrością czytam o tym jak latacie i testujecie maszyny. W moim przypadku na min ustawieniach gra tak tnie, że nie da się nic zrobić. Nawet wysoko nad lądem.
Jestem załamany bo po prostu nie da się latać :005:
Mój sprzęt:
Intel Core2 Quad CPU Q9450 2.66GHz 2.67 GHz
4 GB RAM
Vista 32
NVIDIA GeForce GTX 260 +
wszystko podane z okna system i menedżer urządzeń
Panowie powiedzcie czy ten sprzęt jest za słaby? Może konfiguracja? Diabelnie zależy mi na tym żeby pograć w tego sima
Z góry dzięki za info pozdrawiam Tomek
-
Drugi filmik nie dał rady się przesłać przed upływem czasu na edycje posta dlatego drugi post. Co do pytań o wydajność podałem co i jak mam ustawione i na jakim sprzęcie spróbujcie pozmniejszać detale domków i wyłączyć las plus jak macie pełen ekran i karte 1GB dajcie 1650 zamiast 1900 moim zdaniem duzo pomaga.
http://www.youtube.com/watch?v=1SiDRwiQjgI
-
Ja też jestem zawiedziony, nie znam się na komputerach ale myślałem, że mój sprzęt nie jest tragiczny - jak do tej pory wszystkie gry śmigały.
Z zazdrością czytam o tym jak latacie i testujecie maszyny. W moim przypadku na min ustawieniach gra tak tnie, że nie da się nic zrobić. Nawet wysoko nad lądem.
Jestem załamany bo po prostu nie da się latać :005:
Mój sprzęt:
Intel Core2 Quad CPU Q9450 2.66GHz 2.67 GHz
4 GB RAM
Vista 32
NVIDIA GeForce GTX 260 +
wszystko podane z okna system i menedżer urządzeń
Panowie powiedzcie czy ten sprzęt jest za słaby? Może konfiguracja? Diabelnie zależy mi na tym żeby pograć w tego sima
Z góry dzięki za info pozdrawiam Tomek
Sprzęt zły nie jest - może tylko przydała by się zmiana grafiki. Ta gra jest bardzo wrażliwa na konfiguracje sprzętu różne. Ciężko jej trafić w gust. Poczekaj aż wyjdą patche poprawiające wydajność zapowiadane przez UBI. Zobaczysz czy gra jest warta świeczki.
-
No faktycznie idzie jako tako, a do tego fraps i tak pewnie zabrał trochę klatek, więc realnie pewnie było więcej. Z tym, że ziemia bez drzew to cofnięcie się do 1998r., czyż nie?
-
No faktycznie idzie jako tako, a do tego fraps i tak pewnie zabrał trochę klatek, więc realnie pewnie było więcej. Z tym, że ziemia bez drzew to cofnięcie się do 1998r., czyż nie?
Generalnie grafika jest ładna ale nie zachwyca. Ziemia wygląda na tych ustawieniach u mnie coś jak właśnie lata 98 - 00. Coż - zostało nam czekać na optymalizację bo ta gra chodzi źle na KAŻDYM sprzęcie.
-
Świetne jest to jak naturalnie i szybko mogę ogarnąć przyrządy, a jeszcze nie używałem
Tracka. W Iłku, choć bardzo chciałem korzystać tylko z zegarów, było mi z tym ciężko, i zawsze zostawiałem wyświetlanie parametrów w rogu ekranu (nie wiem, może ślepy jestem).
Nie wiem czego to zasługa, pozycji ''głowy'' w kokpicie, jakości wykonania modelu, czy wysokiej rozdzielczości tekstur (pewnie wszystkiego na raz), ale naprawdę bardzo mi się to podoba.
-
Kużwa ... żeby sie ta k##wa chociaż odpaliła, tak z 15 klatek, to bym latał nawet w 640x480.
A tutaj zapowiadają się cieżkie miesiące ...
Powiem tak - cieszcie się, ze mnie nie ma :-P
Ramm.
ps. I will be back .. someday :-D
-
Prośba znów do moda . Prosze utworzyć wątek z konfiguracją sprzętu i conf.ini i przenieść posty, żeby wszystko bardziej przejrzyste było.
-
Ramm kombinuj kombinuj narazie nic nie tracisz bo multi raczej leży wczoraj wbiłem na jeden server to nie dało rady uzbroić Emila - startowałeś bez ammo także w sumie na ta chwile online się raczej nie lata. Wczoraj coś tam próbowali ale jeśli Blue mieli Me-110 bo ona miała o dziwo ammo a Red spita to się domyśl co się działo...... :banan tak tak tak wszyscy chcieli Red prawie nikt Blue :P
-
Ha ha ha!Normalnie panowie mam z was niezły polew.Widzę,że niektórzy nie mogą się pogodzić z tym,że zostali nabici w butelkę.Normalnie towarzystwo wzajemnej adoracji.Ten tytuł na tym etapie jest wogóle niegrywalny.To jest kupa przez duże K.Ja się czuje wyrolowany,poprostu przez twórców tej gry.Pewnie oczka im się śmieją widząc swój stan konta w banku i że tyle frajerów włącznie ze mną dało się nabrać na ten shit i sobie myślą ,ale gładko poszło.Ta gra na tym etapie wogóle nie powinna być wydana jako finalna wersja po tylu latach tworzenia .Moje pierwsze wrażenie? K...a ale wałek dziewięć dych w plecy.Wracam do starego iłka z UP 2.01.Żenada.Piszcie dalej o pozytywach tego shitu bo przynajmniej za 90 złotych mam niezły ubaw z was.Buuaahahaha!
[admin]Buuaahahaha! urlop. Mazak.[/admin]
-
Kupowałem z pełną premedytacją, wiedząc wcześniej o wszystkich mankamentach, w związku z tym nie czuje się mówiąc kolokwialnie wydymany bo mam nadzieję że dorobią tego sima do końca i jeśli moje 79 plnów im w tym pomoże to dobrze. Jeśli nie pomoże to stać mnie na to żeby w ten sposób stracić równowartość 5 paczek fajek czy 3 browarków w dobrym towarzystwie.
Wszyscy widzą że ta gra nie powinna w tym stanie wyjść ale moim zdaniem lepiej że wyszła tak z nadziejami że ją poprawią niż miałaby wcale nie wyjść.
-
Osobiście nie czuję się nabity w butelkę!!
Na sima czekamy od bardzo dawna więc dla mnie osobiście to żaden wydatek , odkładałem przez 6 lat, wyszło mnie 0,05 zł dziennie.... :karpik.
Jeśli dziś mi ktoś powie że za kolejne 5 lat wyda super sim i muszę już dziś na niego odkładać 0,10 zł też to zrobię i może liczyć na moje wsparcie.
Sim będzie grywalny na 100%, ma ogromny potencjał i to cieszy a to czy wydałem dziś 99 zł czy za 6 miechów 70 zł nie robi dla mnie żadnej różnicy. Kocham latać wirtualnie, czerpię z tego przyjemność i relaks, stać mnie na takie zabawki i jestem ogromnie szczęśliwy że są firmy które widzą w symulatorach kasę i robią je. Przetestowałem na własnej skórze, teraz ustalę jaki potrzebuję sprzęt aby latać bezproblemowo i choćbym miał wydać 6 patyków aby móc sobie na nim latać zrobię to bez względu na nie wiem jak wielkie próby obrzydzenia tego tytułu. A to że ktoś mi powie że jestem naiwny i wyruchany w d...pe nie wzrusza mnie w najmniejszym stopniu, będę latał, będę miał przyjemność....a inni niech dalej marudzą.
-
Także postanowiłem kupić chociaż cfg jakiś kozacki nie jest - i5 750, hd5770 (jutro zdam relację jak to chodzi). Potencjał jest ogromny, miejmy nadzieję, że to ładnie połatają i ludzie się przestawią na nowego ilka. Ja tam dałem szansę, lubię obserwować jak dany tytuł przechodzi przez stadium poczwarki aby później stać się pięknym motylem (albo i nie).
Poza tym nowość, hype itp. robi swoje, też chcę w tym uczestniczyć. :)
-
Dokładnie tak jak pisał Noe - jeżeli ktoś bawi się w symulatory lotu - to wie, że wymagania sprzętowe będą spore zawsze i jest przygotowany na pewne wydatki z tym związane. Wydanie 90 zeta na ten tytuł naprawdę nie spędza mi z oczu powiek. Jeżeli ktoś faktycznie napalił się na to i myślał ze to będzie cudo jakieś to ma problem.
Miłego urlopu :D.
-
Jest różnica pomiędzy sytuacją w której stawiani jesteśmy przed wysokimi wymaganiami sprzętowymi i widzimy dlaczego tak jest (Lock On, Longbow 2 itp), a sytuacją w której efekt nie usprawiedliwia wzrostu tych wymagań (FSX przed SP1, il2:CoD).
Chociaż w wypadku il2:CoD sytuacja wygląda jeszcze inaczej, bo gra działa źle na każdym sprzęcie i przy tej kompilacji nie będzie działać dobrze kiedykolwiek. Wymagane są gruntowne zmiany.
Koszmarny interface i oprawa audio wcale sprawy nie upraszczają.
-
Sytuacja z CoDem jako żywo przypomina mi wtopę jaką zaliczyła BoB II: WoV. Gra miała jak na 2005 rok "prawie wszystko": najlepszą dynamiczną kampanię pod słońcem, w miarę grafikę (jako rozwinięcie BoB Rowanu), jako taki FM, klikalny kokpit, złożoną pogodę, setki maszyn w powietrzu itp. Zebrała sporo nagród, potencjał miała niesamowity. Ale nie miała Multi i co najgorsze była niezoptymalizowania, wywalała się często, cięła, szarpała, zwalniała, miała spore wymagania... Teraz, po 6 latach wciąż jest poprawiana (wersja 2.11, nowa grafika, nowe obiekty w grze, bardzo dobre AI, wymagający, jak dla mnie bardziej niż w Il-2 1946 FM), wygląda i działa inaczej (ładnie i płynnie, wzrosły jednak wymagania), ba nawet ma Multi (aczkolwiek nigdy w nie nie grałem) ale kto w nią gra? U nas kilka osób. Pech BoB II polegał na tym, że miał konkurencję, przede wszystkim w Multi, bo kampanie SP w grach Olega to kpina. CoD konkurencji w tematyce II WW nie ma, wiec powinno być dobrze. Tylko pytanie kiedy...
-
W 1C nie zorientowano się dopiero teraz, że mają problemy z optymalizacją, ale widziano o tym od dawna. Skoro to było wiadome, to dlaczego "poprawa optymalizacji" (jak duża?) może przyjść dopiero z końcem kwietnia? W tej chwili widać, że problem nie leży w jednym elemencie, który łatwo wyłączyć, ale jest bardziej złożony i być może wynikał z błędnych założeń i zbyt dużej rozrzutności przy projektowaniu różnych etapów symulatora, których później nie weryfikowano odpowiednio. Nieszczęśliwie się składa, że optymalizacja wymaga czasem napisania czegoś od nowa. Czy to oznacza, że w kilka tygodni radosna ekipa ze wschodu planuje przepisać pół symulatora? Ćwierć? 5%? Ciekawy jestem, czy choć przyczyna problemów została zdiagnozowana dokładnie. W każdym razie chciałbym spróbować ostudzić Wasze oczekiwania co do patchy, bo trudno mi uwierzyć w radykalną poprawę wydajności (żeby było normalnie, gdy teraz jest tragicznie). Do tego żeby to odbyło się bez kosztów w innych aspektach (głównie graficznych).
Wyobraźcie sobie, że kupiliście auto, które producent reklamował jako sportowe, szybkie, dużo elektroniki, różne czujniki itp... Powiedzmy, że sprzedawca mówił Wam: 6s do setki. Potem wsiadacie do auta, a to wyciąga ledwie 50km/h. Bo się sprzedawcy zapomniało dodać, że reklamowano wersję, którą napędza silnik 300KM, ale jeszcze nie dopasowali silnika, więc nie jest dostępna na rynku i dlatego tymczasowo wsadzają silniki z malucha. Optymista powie, że przynajmniej ma ładną karoserię i potencjał. Do tego będzie wmawiał wszystkim sąsiadom, że liczył się z jego wadami, które przecież nie mogą przesłonić tego, że ten samochód wcale nie ma konkurencji i dlatego jest jedyny, najlepszy. W ostateczności może się posunąć do kupna dodatkowego silnika, który uciągnie samochód. Realista zauważy, że został zwyczajnie w świecie oszukany i nie będzie usprawiedliwiał sprzedawcy, że gdyby nie popełnił oszustwa, to nie sprzedałby samochodu, a przez to nie mógłby produkować kolejnych. Będzie domagał się zwrotu pieniędzy. Jeśli jednak postanowi zostawić sobie przed domem ten egzemplarz, to zauważy, że raczej nikt nie wymieni mu już jego silnika na obiecane 300KM za darmo i ktoś za to zapłaci...
Przenosząc na nasze: Ubisoft na produkcie podaje konfigurację, która powinna pozwalać na uruchomienie symulatora, a poza tym konfigurację, która jest zalecana. Nie można powiedzieć, żeby program spełniał swoją funkcję, jeśli zacina się przy zalecanej konfiguracji w taki sposób! Owszem jedzie w konkretnych sytuacjach, ale jest to raczej jak to 50km/h, a z górki 70km/h (w naszym wypadku nad morzem). Wokół tego symulatora wyrosła taka góra oczekiwań, że ciężko będzie się pogodzić "nam" z tym, jaki poziom prezentuje wydany produkt. (Tylko, czy nasze środowisko nie jest przypadkiem jedynie niewielką częścią grupy, która kupi ten program?) Można próbować kupować sprzęt z najwyższej półki (ale i to nie gwarantuje tego, że produkt będzie grywalny - patrz: amunicja w multi). Można też zauważyć, że poza CoD istnieją inne symulatory, podobnie jak poza naszym sportowym samochodem (choć na swój sposób wyjątkowym) istnieją inne warte uwagi pojazdy. W ten sposób, będąc świadomym konsumentem wybrać solidny, choć inny produkt i swoimi pieniędzmi nie wspierać oszustów, ale rzetelnych producentów. W moim wypadku polega to na tym, że nie wydam pieniędzy na CoD, niezależnie do czego to doprowadzi studio Olega, albo jego następcy. Przeznaczę je raczej na następny samolot A2A do FSX (z tej samej epoki), a dzięki temu po pierwsze się nie zawiodę, a po drugie dam zarobić tym (ROB, some1, empeck), którzy z pewnością przygotują kolejne solidne produkty.
-
...
Amen.
-
...
I to by było na tyle w sprawie tego gniota.
-
Masz rację, ale ona do mnie nie przemawia. CoD dla mnie ma służyć do walki w multi, do zabijania przeciwników po drugiej stronie kabla. CoD to arena do walki, nie podziwiania jaką to fajną maszynę wydało A2A, tak jak lodowisko służy do gry w hokeja a nie do jazdy figurowej. Mam nadzieję że łapiesz moje podejście. Ja rozumiem Twoje, bo jako członek APA interesuje Cię chyba głównie akrobacja i latanie w szyku. Mnie nie.
Podzielam Twoje racje w kwestiach wydania gry i w odniesieniu do samochodu. Z premedytacją kupiłem samochód który ma silnik malucha zamiast Ferrari ale wygląda jak Ferrari. I ma miejsce na ten większy silnik a płacąc producentowi kasę liczę (mam nadzieję) że on ten silnik mi wymieni, kwotę tej opłaty uznałem za do przyjęcia. Za RoF-a dałem 170 zł ( o ok. 30 $ za samoloty nie wspomnę) i wprawdzie działał zgodnie ze specyfikacją to jednak czułem dużo większy niedosyt przez pierwszy rok niż teraz za 84.99, dziś z RoFa jestem b. zadowolony. Niech teraz podrasuja mi ten silnik malucha do jako takich osiągów (mimo wszystko fajnie siedzieć w budzie Ferrari :) ) a za rok może wyjdzie dodatek płatny znów 80 dych gdzie będzie już wszystko w miarę cacy. Obie firmy dostały ode mnie kredyt kupiecki i sporo zaufania. W jednym przypadku się wywiazali, mam nadzieje że w drugim też.
ps. I nie, nie istnieją niestety poza CoD żadne symulatory drugowojenne oferujące to czego oczekuję a wyłuszczyłem powyżej.
-
Ta gra jedzie na tym samym wózku co inne podobne produkcje w tym wypadku czołgowe tzn. T34 vs Tiger itd. Zefirro całkiem trafnie to podsumował i mam podobne zdanie. Pewnych rzeczy nie da się na tym etapie poprawić. Olo rozdrabniał się w robienie cystern, teksturek w wysokiej rozdziałce, budynków wszelkiej maści, a zapomniał o podstawach jak np. suwak od dźwięku. Nawet jak coś poprawią to na cuda nie liczę. Będzie tak jak w IL2 starym, że w trakcie lotu nam Java klęknie i po zabawie :). Zostaję przy DCS, ROF i moich pociągach :).
-
Herr rutkov, ja Cię doskonale rozumiem. Poza tym akrobacja nie ogranicza mojego latania. W Iłku spędziłem trochę czasu, sporo również wypatrując wroga w okolicach Kaukazu.
Po pierwsze patrzę na symulator z odrobinę innego punktu widzenia, bo tu, gdzie jeszcze przez kilka miesięcy będę, CoD wcale nie kosztuje 90zł, ale ze dwa razy tyle i nie ma zamiaru robić za "taniochę, którą trzeba po prostu opchnąć", ale pełnowartościowy produkt i ubersim w ogóle.
Chodzi o to, że jak mnie jedyny producent deskorolek próbuje oszukać na tym, że wszystkie jego deski mają kwadratowe koła, to po prostu nie kupię sobie deski (choćbym ją kochał najbardziej na świecie). Od biedy kupię sobie porządne wrotki. Dopóki producent deskorolek będzie miał zbyt na swoje deski z kwadratowymi kołami, cyrk będzie trwał i nic się nie zmieni. Jak producent padnie, to może ktoś wyciągnie wnioski i zacznie robić właściwe kółka.
Spójrzcie na to szerzej... dlaczego Neoqb wyprodukowało RoF, a nie symulator z II wojny światowej? Bo to była wolna nisza, której nie okupował Oleg. Inne symulatory II wojny światowej nie istnieją także dlatego, że jest Ił-2. Wystarczy nauki wyciągniętej np. z podanego przez Leona przykładu BoB II: WoV. Pchanie się w tę niszę jest obarczone ryzykiem... Dlatego postawię śmiałą tezę, że reanimacja CoD sprawi, że przez najbliższe lata również nie zobaczymy żadnej konkurencji. Za to porażka Ubisoftu z nowym "symulatorem" pozostawi więcej miejsca konkurencji. Przyroda nie lubi pustki... (Przy czym nie uważam, że przez ostatnie lata była pustka. Była wizja tego, że Oleg wyda SoW/CoD i zmiecie cały rynek.)
Dlatego piszę o byciu świadomym konsumentem: nasze decyzje mają nie tylko znaczenie chwilowe i to, czy będziemy mieli pudełko z Ił-2 CoD w dłoniach, czy nie. Na dużą skalę wpływają na istnienie, politykę producentów i dystrybutorów. Stąd moje zdanie: dając pieniądze dla Ubisoftu, podtrzymuje się miernotę. Wydając pieniądze na porządne produkty, wspiera się ich producentów i zachęca do dalszych prac. A2A było tylko przykładem :001:. Poza tym, kto wie, czy dziś kilka dolarów wydanych na Spita od A2A, nie zachęci ich w dalszej przyszłości (kilka lat może, ale przecież jeszcze nie umieramy, prawda?) do zajęcia się nowym, porządnym, własnym symulatorem?
-
Według mnie to nie do końca tak z tą "niszą". Wprawdzie był już "IŁ", ale czy to oznacza, że żadna inna firma nie mogła obserwując jego mankamenty przedstawić swój sim, przy którym Iłek by zbladł ze strachu? Pewnie mogła. Czemu nikt tego nie zrobił?
Sam doskonale pamiętam czasy powstania, potem rozwoju i niejako gaśnięcia serii Ił2 Strumowik. Jakoś nie przypominam sobie wyłącznie ochów i achów nad nim, które to spowodowały by zmonopolizowanie rynku simów IIws. Cały czas istniało tak naprawdę zapotrzebowanie na konkurencję dla Ił2.
Z jakiś powodów, zapewne finansowych nikt nie chce się zabrać za takie produkty. W końcu lepiej napisać kolejnego FPS'a, który sprzeda się w milionach egz. a nie niszową grę którą zakupi nie tak wiele osób (w porównaniu). Nie mówiąc o tym, ze FPS'a można "napisać" kupując gotowy engine, natomiast napisanie symulatora lotu to już sztuka napisania gry od samego początku, tj. każdej linii kodu a nie kupienia sobie klocków i poskładania zamku, jak to w przypadku gotowych engine'ów.
-
Napisałem troszkę więcej: był "Ił", ale były też szumne zapowiedzi SoW:BoB z jego każdym gwoździem w stodole pana Kazia. W tym sensie na horyzoncie był kolejny syn-drapieżnik, który szykował się, żeby przejąć niszę ojca "Iła".
-
Ił mocno popsuł rynek. Ja akurat nigdy fanem tej serii nie byłem, ale problem leżał właśnie tutaj. Nawet RoF się z tym spotkał. Po premierze bardzo często było słychać 'dany ficzer w RoF jest do bani bo w iłku było inaczej'. Nikt nie wszedł na rynek simów WW2, bo większości userów iłka najbardziej pasowałby właśnie iłek bis. Ciężko by było się przebić odmiennemu tytułowi. Poza tym, całkowicie się zgadzam z Zefirem.
-
Napisałem troszkę więcej: był "Ił", ale były też szumne zapowiedzi SoW:BoB z jego każdym gwoździem w stodole pana Kazia. W tym sensie na horyzoncie był kolejny syn-drapieżnik, który szykował się, żeby przejąć niszę ojca "Iła".
Szumne zapowiedzi się zwykle kończą tak jak się kończą. Myślę, że przez 10 lat inna firma mogła spokojnie wejść na rynek w tej niszy i przyćmić Iłka. Rowanowski BoB II akurat na początku był porażką porównywalną z COD. Od premiery wiadomo było, że nie będzie stanowił konkurencji - inny teatr działań, brak multi itp. Jeżeli chodzi o Iłka to naprawdę - nie wiem czego się tak bano. Oczywiście po 3 - 4 latach tej gry ludziska się przyzwyczaili do rozwiązań z Iłka i tyle. Wtedy było już za późno.
-
Poza tym, kto wie, czy dziś kilka dolarów wydanych na Spita od A2A, nie zachęci ich w dalszej przyszłości (kilka lat może, ale przecież jeszcze nie umieramy, prawda?) do zajęcia się nowym, porządnym, własnym symulatorem?
Z drugiej strony nie wiemy, czy kilka dolarów na CoDa, w tej krytycznej dla sprzedaży gry fazie nie sprawi, że Luthier i spółka zakaszą rękawy i doprowadzą ten bałagan do stany używalności.
Każda ze stron ma rację, i jednocześnie jej nie ma. Niestety, ale jest to loteria i każdy sam musi zadecydować na którego konia postawić.
Poza tym zgadzam się z Kubą. Również nie uważam, że obawa przed monopolistą jest jedyną przyczyną braku konkurencji. Podejrzewam, że znalazło by się paru takich, którym chciało by się postrzelać np: Phantomy vs MIGi, a jakoś nikt nie kwapi się zrobić sima dedykowanego wojnie wietnamskiej.
Niezbadane są meandry umysłów developerów.
-
Witam,
Po swoją kopię COD'a w wersji kolekcjonerskiej udałem się w godzinach pracy (niby na przerwie) osobiście do siedziby firmy CENEGA jeden dzień przed oficjalną premierą :)
Z uśmiechem i błyskiem w oku oglądałem załączoną instrukcje, mapkę na płótnie i czytałem instrukcję Spit'a.
Niestety musiałem zaczekać z instalacją gry do końca pracy + dojazd do domu.
Instalacja przebiegła poprawnie, nie było problemów z pobraniem dodatkowych aktualizacji do systemu przez STEAM.
Gra odpaliła się szybko, włączyłem samouczek bez zmiany ustawień graficznych i hmmm trudno to określić, ale czkawka była niesamowita... lecz to mnie nie zniechęciło.
Zmieniłem ustawienia graficzne i podjąłem próbę ustawienia joy'a...dotarło do mnie że to niedokończony produkt po przycisku [SIL] niby zatwierdzający wybór ustawionego przycisku. Wieczorem tego samego dnia, czyli przed oficjalną premierą weszła poprawka która to naprawiła. Jednak do tej pory sądzę, że niektóre ustawione klawisze nie działają.
Nie działało również tworzenie pilota,co nie jest tak istotne, ale ukazało kolejne braki w produkcie. Błędy również zostały poprawione tego samego dnia.
W końcu udało mi się ustawić grę aby zakończyć samouczek, który nie był zbytnio wymagający :)
Kampania Brytyjska okraszona opisami jak w powieści nawet przypadła do gustu, zawsze to podnosi trochę nastrój. W kampanii niemieckiej nie ma wcale okraszenia, tylko krótkie info co gdzie i jak i lecimy. Z żalem przyznaję, że cała otoczka gry jest beznadziejna (w porównaniu np z dawnym EAW) - Oleg musi się jeszcze wiele nauczyć.
Sam lot pomijając wydajność gry, jest bardzo przyjemny, strzelanie, zniszczenia wyśmienite. Zarządzaniem silnikiem się jeszcze nie bawiłem, ale wierzę przedmówcom. :004:
Współpraca z samolotami z którymi współdziałamy jest według mnie niedokończona. Skrzydłowy nie odpowiada na moje wezwania, jest albo głuchy, albo to niemowa i powinni go na stałe uziemić (ew zrzucić w bombie Ohka na bunkier Hitlera) :005:
Oczywiście graczom nastawionym na multi, cześć z tych uwag nie będzie przeszkadzać, jednak cała ta zabawa uzbrojeniem choć jest, to jest jakaś taka toporna.
Ił-2 Sturmovik był pod tym względem lepszy.
Podsumowując, graficznie i prezentowanym modelem lotu gra wymiata i sama walka daje wiele zabawy, więc gra ma potencjał...najlepiej jakby odsprzedali ich dzieło innej bardziej zaangażowanej i oddanej graczom firmie. Gra jest niedokończona co sprawia, że czuję się oszukany. Nie będę z tego powodu płakał, poczekam aż ją załatają, o ile to nastąpi, to wodotrysków się nie spodziewam, bo niektórych spraw jak cała otoczka, nie uda się im zmienić (nie potrafią). Producent zapomniał nawet o żałosnym intro (szkoda że pamiętali o logo Ubisoft'u). Liczę, że zabawa w multi się uda, ale zapomnijmy o tych 128 graczach w jednej bitce (to nie BF:BC), nie wierzę że będzie to działać...obym się mylił.
Biorąc pod uwagę jakość prezentowanej gry, kolejnym razem będę kierował się zasadą wypróbuj, a potem ewentualnie kup.
Sytuacja z CoDem jako żywo przypomina mi wtopę jaką zaliczyła BoB II: WoV. Gra miała jak na 2005 rok "prawie wszystko": najlepszą dynamiczną kampanię pod słońcem, w miarę grafikę (jako rozwinięcie BoB Rowanu), jako taki FM, klikalny kokpit, złożoną pogodę, setki maszyn w powietrzu itp. Zebrała sporo nagród, potencjał miała niesamowity. Ale nie miała Multi i co najgorsze była niezoptymalizowania, wywalała się często, cięła, szarpała, zwalniała, miała spore wymagania... Teraz, po 6 latach wciąż jest poprawiana (wersja 2.11, nowa grafika, nowe obiekty w grze, bardzo dobre AI, wymagający, jak dla mnie bardziej niż w Il-2 1946 FM), wygląda i działa inaczej (ładnie i płynnie, wzrosły jednak wymagania), ba nawet ma Multi (aczkolwiek nigdy w nie nie grałem) ale kto w nią gra? U nas kilka osób. Pech BoB II polegał na tym, że miał konkurencję, przede wszystkim w Multi, bo kampanie SP w grach Olega to kpina. CoD konkurencji w tematyce II WW nie ma, wiec powinno być dobrze. Tylko pytanie kiedy...
Trochę pytanie off topic, interesuje mnie to czy BOB II nadal chętnie wychodzi do pulpitu, zwłaszcza podczas nurkowania Stukasem na cel ? :004:
Czy patch o którym mowa 2.11 poprawia tą niemiłą przypadłość?
Pozdrawiam o7
-
Niezbadane są meandry umysłów developerów.
Żeby developer mógł coś zrobić - ktoś inny musi najpierw za to zapłacić.
Ile zarabia dobry grafik 2D, 3D, programista itp w dobrej firmie robiąc reklamy, strony sklepów itp. i teraz weź takich ludzi kilkunastu-kilkudziesięciu i przez 4-6 lat płać tyle co by tam zarobili. Czy masz tyle? Czy ktoś ci da tak wysoki kredyt z tak długim odroczeniem spłaty ? Czy wydane pieniądze się zwrócą z nawiazką? Jak nie, to nie ma MiG vs Phantom, proste.
-
Ja powiem tylko tyle, dziś FSX każdy uważa za udany produkt i wszyscy się cieszą.
Jak pamiętacie to dobrze jak nie to przypomnę, FSX i jego pierwsza odsłona była totalną porażką nic się nie dało zrobić zero optymalizacji. Wtedy też czuliśmy się oszukani. Po pierwszym patchu wsio było już ok.
Ja czekam na poprawki. Tak jak pisze Sun to są ogromne nakłady pieniędzy więc nie będzie ich stać na to aby nie poprawić, naprawić,ulepszyć, muszą to zrobić gra musi być grywalna przez następne 2 lata przynajmniej aby zwróciła się zainwestowana kasa. My doprowadzimy do tego wcześniej czy później że się im zwrócą te pieniądze.... Tak samo było z FSX, i co? dziś latamy na FSX i z każdym miesiącem przybywa zadowolonych użytkowników. Tu będzie podobnie a za rok wszyscy co dziś krzyczą że to gówno itd będą z nami latać na tym simie........
-
Trochę pytanie off topic, interesuje mnie to czy BOB II nadal chętnie wychodzi do pulpitu, zwłaszcza podczas nurkowania Stukasem na cel ?
Czy patch o którym mowa 2.11 poprawia tą niemiłą przypadłość?
Od kiedy zrobiłem porządek z systemem (nowy system, aktualne sterowniki, aktualizacje systemu) nie zaliczyłem żadnego CDT w BOB II. Wcześniej bywało różnie, czasem nawet gra nie chciała się dać zainstalować ponownie. A grałem trochę w 2.04 - 2.09 oraz 2.11, które działa mi nad wyraz dobrze, pomimo ostrzeżeń autorów (słaby sprzęt - przekonały mnie posty Bucica u nas, oraz lektura forum A2A). Z drugiej strony nie latałem Stuką więc nie wiem jak to się ma w przypadku nurkowania.
-
Ja powiem tylko tyle, dziś FSX każdy uważa za udany produkt i wszyscy się cieszą.
Jak pamiętacie to dobrze jak nie to przypomnę, FSX i jego pierwsza odsłona była totalną porażką nic się nie dało zrobić zero optymalizacji. Wtedy też czuliśmy się oszukani. Po pierwszym patchu wsio było już ok.
Nie jest tak różowo, bez ręcznego grzebania FSX dalej dział jak kupa. Pod tym względem może sobie podać ręce z CoDem. inną sprawa jest, że nie ma wyboru i ludzie grają. podobnie będzie z CoDem. Poza tym przypominam, że wątek jest o laniu pomyj na CoDa, nie FSXa :118:.
-
Nie jest tak różowo, bez ręcznego grzebania FSX dalej dział jak kupa. Pod tym względem może sobie podać ręce z CoDem. inną sprawa jest, że nie ma wyboru i ludzie grają. podobnie będzie z CoDem.
To prawda, wydajność FSX dalej jest do bani, problem, że nic lepszego nie ma :D
Poza tym, w FSX spokojnie przy 20 - 25 fps można latać samolotem GA, albo linerem. Sim bojowy to inna bajka. Nie wyobrażam sobie walki z fps poniżej 35 - 40.
-
Autentycznie życzę sobie i Wam aby nadzieje na poprawę gry spełniły się z nawiązką, jednak w 100% zgadzam się z tym, co Zefirro napisał o głosowaniu portfelem. Fakt, za Rof'a też zapłaciliśmy niejako na wyrost, ale poziom "niedorobienia" obu tytułów w momencie ich wydania nie jest do końca porównywalny. W RoFie były oczywiście liczne bugi, ale przede wszystkim brakowało pewnych fiuczersów, które po drodze zgodnie z obietnicami były sukcesywnie wprowadzane. Nie było natomiast sytuacji, że kupujemy grę i posiadając jakiś kosmiczny konfig nadal obcujemy z produktem niegrywalnym z przyczyn technicznych. Były rzeczy, które mi w RoFie nie pasowały po premierze, ale od początku w niego latałem, przede wszystkim w multi, i od początku z tej gry można było czerpać autentyczną przyjemność bez popadania co kilka minut w szewską pasję z powodu zabugowania. Sądzę, że dużą część winy za taki stan rzeczy ponosi Ubisoft i tym bardziej nie jestem skłonny w przypadku CoD'a wspomagać finansowo instytucji, której wkład w zepsucie wielu dobrze się zapowiadających tytułów jest dobrze znany. Świetnie zdaję sobie sprawę, że robienie gier to nie jest działalność charytatywna, ale istnieje różnica pomiędzy podejściem "chłopaki zróbmy dobrego sima i zaróbmy na tym dobre pieniądze" a "wyciągnijmy maksymalnie dużo kasy z niegrywalnego szitu bo dużo ludzi to kupi".
Podsumowując - jak CoD zbliży się choćby do poziomu dopracowania, jaki prezentował RoF w momencie wydania to jestem skłonny za niego zapłacić. Do tego czasu apetyt na pilotowanie Mieczysława zaspokajam innymi metodami :-)
(http://img859.imageshack.us/img859/2575/afprod2.th.jpg) (http://img859.imageshack.us/i/afprod2.jpg/)
[EDIT]
A najbardziej to liczę na to, że chłopaki z 777 nie stracą serca do simów i za kilka lat doczekam się czegoś z WWII w ich wykonaniu. Byłbym skłonny dzisiaj złożyć na taki sim preorder :-)
-
Sim bojowy to inna bajka. Nie wyobrażam sobie walki z fps poniżej 35 - 40.
Dokładnie.
CoD to ma być przede wszystkim multi. W "szanownym poważaniu" mam wodę, trawę, cysterny, miasta i chmurki.
Na początku iła czy FB znałem ludzi, którzy potrafili spuścić "wpier#ol" niemalże kazdemu, latając w 800x600 z detalami na low.
Od podziwania "widoków" i bajerów graficznych są inne simy.
Oczywiście było by miło mieć jedno i drugie - ale jak nie - to wolę sprawny combat niż latanie dla samego latania.
-
Odpaliłem, na najniższych detalach dało się grać, ale co to za gra, w której wszystko wygląda jakby z d**y.
Cóż, a miałem nadzieję, że na XP i 9600gt uda mi się przetrwać 2011 w grach.
Ale 1946 działa pięknie i DCS też działa :D
-
Cóż, a miałem nadzieję, że na XP i 9600gt uda mi się przetrwać 2011 w grach. Ale 1946 działa pięknie i DCS też działa :D
I RoF też działa na takim zestawie, na low-middle...
-
A ja pieszo moge zajść nawet na koniec Świata ale wolę jeździć swoim samochodem!
-
Czołem,
Na początku byłem odrobinę zniesmaczony i jednocześnie zdałem sobie sprawę jak dobrym tytułem jest RoF :) Zniesmaczyło mnie już samo wydanie gry, gdy w pudełko zobaczyłem jedynie karteczkę z numerem seryjnym. Żadnej, podstawowej nawet instrukcji...
Moje negatywne z początku nastawienie powoli jednak zmieniło się. Przyznam się bez bicia, że nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem serii Ił-2. Ot, miałem tytuł, ale priorytetem zawsze był FSX, RoF, TW, czy nawet DCS. Dlatego też musiałem się najpierw przebić przez typową dla wcześniejszego tytułu klawiszologię i przypisanie funkcji do joysticka, ewentualnie zmiany, itd.
Co mi się bardzo nie podoba ?
Pomijając "problemy wieku dziecięcego" związane z płynnością i wydajnością, to irytuje mnie fatalny User Interface i niechlujstwo autorów. To wygląda jak darmowy mod do jakiejś gry, a nie nowy tytuł! Wiem, pisaliście o tym nie raz, ale musiałem o tym napomnieć. Co jeszcze ? Chociażby miniaturki samolotów przy konfiguracji misji. Przydałoby się jakieś małe rozróżnienie poszczególnych typów, a nie jedynie podpisanie ich (lub też nie). Przeszedłem sobie misje treningowe. Co jak co, ale ten moduł powinien być zrobiony porządnie, żeby przybliżyć nowemu graczowi specyfikę tytułu. Niestety, srodze się zawiodłem. Kiepska odprawa, bardzo słabe ikonki i pomoce nawigacyjne. Kampania treningowa RoF to przy tym coś fantastycznego.
OK, dosyć narzekania. Co mi się podoba ? Ano podoba mi się ogrom możliwości konfiguracyjnych związanych z uzbrojeniem. Na mnie, pierwszowojenniaku to robi wrażenie. Podobnie jak opcja z zapalnikami, czy obsługą celownika bombardierskiego, którą muszę rozpracować w dalszej kolejności. Fajne są kalkomanie, oznakowania jednostek, czy tekstury zużycia płatowców. Dla mnie bomba. Kokpity robią też niesamowite wrażenie. Klikalne elementy są bardzo fajne, choć musiałem się przyzwyczaić do całego systemu rozglądania i przełączania trybów kamery. Dobrze, że trzeba pilnować parametrów silnika. No i na koniec - strzelanie powietrzne i obsługa celownika wraz z tymi wszystkimi podświetleniami. Muszę się wszystkiego nauczyć od podstaw :)
Reasumując, mam nadzieję, że za kilka miesięcy tytuł będzie w pełni grywalny i znikną problemy wydajnościowe. Na moim i5 750 z 4GB ram i ati 5850 gra jakoś tam sobie działa na średnich ustawieniach i można toczyć pojedynki z udziałem do 10 maszyn. Track też działa w miarę dobrze - spodziewałem się czegoś gorszego. Gra ma bardzo duży potencjał i chyba tylko presja wydawcy, terminy i kasa zmusiły twórców to wydania tytułu z taką liczbą niedopracowanych rzeczy. W każdym razie, podchodzę do niej z optymizmem, a w razie czego i tak zawsze mam RoF :)
-
lucas
miałem te same odczucia co Ty po otwarciu pudełka (chodzi o instrukcję) poczułem się trochę jakbym dostał grę jako dodatek do Wyborczej a nie kupił ją za 80zł co gorsza instrukcji nie ma też na płycie moim zdanie to totalne olanie klienta. To teraz już trzeba kupować wersję kolekcjonerską żeby otrzymać instrukcję?! Ciekaw jestem czy to wina polskiego wydawcy czy w każdym kraju tak było.
Co do samej gry to jej głównym problemem jest model terenu w zasadzie nad wodą latam z ustawieniami na HIGH i prawie cały czas utrzymuje się 35 klatek (a nie mam jakiejś wypasionej karty tylko Radeona 4870 512Mb) i wszystko wygląda super ale jak tylko znajdę się nad lądem to klatkowanie spada w okolice 15 nawet przy wszystkich ustawieniach na niskie. Poza tym teren wygląda fajnie ale tylko przy wysokich ustawieniach, przy innych wygląd terenu jest żenujący i chyba gorszy od zmodowanego starego iłka. Mam nadzieję że uda im się to poprawić/zoptymalizować. Ale i tak uważam podobnie jak część osób tutaj że gra ma ogromny potencjał a także kilka smaczków (pewnie jeszcze nie wszystkie odkryłem) ale zdarzyło mi się np że po przelocie przez chmury cała owiewka zaszła szronem i nic nie było widać niby detal a cieszy. Innym razem wpadłem do morza przy niskiej prędkości, samolot nie rozleciał się ale zaczął tonąć aż mi się udzieliło to klaustrofobiczne uczucie gdy dookoła owiewki otaczała mnie woda.
-
Instrukcja jest ale w formie elektronicznej w folderze gry. Dokładnie w katalogu o nazwie manual.
Tak czy inaczej faktycznie za 80-90zł byłaby miła papierowa, przynajmniej w wersji angielskiej, a wersje językowe na płycie :) .
-
Po tych kilku dniach za największy babol tej gry i to niewybaczalny uznaję całość GUI. Wystarczyło dopracować to co mamy w 1946 a tak mamy nieprzejrzyste menu. Ustawienia klawiszologii wołają o pomste do nieba. Co coś przypiszę to mi nie działa albo uruchamia nie to co ma uruchamiać. Takiego chaosu się nie spodziewałem. A to przecież podstawa gry. Zmiana rozdzielczości też spieprzona. Kilku innych rzeczy nie chce mi się już wymieniać. W zsasadzie ten sim ratuje tylko to co dzieje się w powietrzu i engine managment oraz grafa poza lądem. Resztę muszą poprawić.
-
MASAKRA!
Co prawda nie mam super sprzętu, bo moja karta grafiki to GTX250, ale nawet zmiana ustawień na niższe nie poprawia zbytnio sprawy.
Jak zjadę z ustawieniami w dół to niby wydajność trochę się poprawia ale pojawiają się jakieś dodatkowe bazowe tekstury w kokpicie. I mam np. dwa wolanty, jeden ładny a drugi brzydki :007:. Ktoś chciał zgarnąć szybko kasę i tyle. Dodatkowo dość duże opóźnienia sygnałów osi analogowych, np. jak zmienię ustawienia przepustnicy to efekt na ekranie jest widoczny z opóźnienim ok. 0,5s.
Takiego produktu nie powinni wypuszczać na rynek. Jakby byli uczciwi to mogli zrobić pre-order z opcją dostępu do bety, tak jak to było w przypadku DCS: A-10C.
I to GUI. Koszmarne.
Na razie ta gra ma tyle minusów, że przysłania mi plusy.
Zobaczę jak pójdzie na nowej karcie graficznej, bo ze względu na DCS'a i na mój biurkowy kokpit kupiłem sobie GTX560Ti jako pierwszy punkt rozbudowy mojego PC'ta.
Ale nawet jak na nowej karcie będzie chodzić OK, to tak nie powinno być. Użytkownik powinien mieć możliwość zmiany ustawień gry tak aby była ona grywalna na minimalnych wymaganiach podanych przez producenta. A tak w tym wypadku nie jest.
-
Witam!Na początek chciałbym przeprosić wszystkich tych,którzy czują się urażeni moją wypowiedzią za którą zostałem ukarany urlopem.Przepraszam!Choć może dzięki temu,powtarzam może, rozmowa weszła na właściwe tory.Tak czy siak jeżeli chodzi o Bitwe o Anglię jedyną alternatywą, która niema sobie na razie równych jest BoB 2:Wings of Victory z patchem 2.11 i dodatkiem Multiskin 2.11.Normalnie dżwięk i klimat toczonych tam walk bije wszystkie inne produkcje drugowojenne na łeb a grafa dzięki temu dodatkowi jest naprawdę spoko i nie razi po oczach swym leciwym już wiekiem.Cliffs Of Dover nie dorasta mu do pięt swą grywalnością bo wciąż jej nie ma.Niestety wciąż zdarzają się wywałki do Windowsa może raz na godzinę albo półtorej ale jest naprawdę DOBRZE.Tak czy inaczej odstawiam tego gniota jakim jest CoD na półkę i nie chcę na niego patrzeć.Ale dzięki wam będę śledził jego losy za co naprawdę dziękuję i jeszcze raz przepraszam.Pozdro logan76.
-
Wczoraj ukazała się nowa gra ze stajni Paradoxu, Darkest Hour, na enginie HoI 2. Gra zawierająca dwie mega kampanie - Wielkiej Wojny oraz DWS. Odpuszczę sobie więc chwilowo żyłowanie się na nowy PC i walkę z CoD a poświęcę tą odrobinę czasu, którą mam na próbę zapobieżenia rewolucji lutowej i październikowej ;). Z przyjemnością natomiast poczytam o Waszych zmaganiach z CoD.
-
Odnalezione na forum 1C, mała rzecz a cieszy:
(http://i1094.photobucket.com/albums/i444/meplay/ju88.png)
-
Mówisz o zagiętym śmigle czy o komunikacie ERROR w lewym górnym rogu zrzutu ekranu? :D
-
A zdartych opon nikt nie widzi? :)
-
Ooo faktycznie :D :D
-
Przy przelocie przez chmury mamy oblodzenie na owiewce :020:
-
Przy przelocie przez chmury mamy oblodzenie na owiewce :020:
Byzydura jakaś... Oblodzenie po przelocie latem przez cumulus... LOL
-
Przy przelocie przez chmury mamy oblodzenie na owiewce :020:
Może pilot zwymiotował owsianką. :001:
-
Przy przelocie przez chmury mamy oblodzenie na owiewce :020:
To chyba nie oblodzenie tylko wilgoć...
-
Na stronie www.sturmovik.pl pojawiła się video recenzja Cliffs of Dover.LINK tutaj http://www.sturmovik.pl/video-recenzja-cod. Nic, tylko kupować.
-
Trzeba powiedzieć, że fajna ta recenzja.
Wspomniane było o łatach, które podobno już wyszły, pytanie gdzie one są...?
-
Myślę ,że skoro recenzenci dostali grę sześć dni przed premierą być może twórcy zaopatrzyli ich w łatki beta ,które jeszcze nie są oficjalne i które są jeszcze w stadium dopracowywania.Chciałbym żeby tak było.Na razie to tylko moje domysły.
-
Myślę ,że skoro recenzenci dostali grę sześć dni przed premierą być może twórcy zaopatrzyli ich w łatki beta ,które jeszcze nie są oficjalne i które są jeszcze w stadium dopracowywania.Chciałbym żeby tak było.Na razie to tylko moje domysły.
Haha, będę okrutny.
Nie jest tak.
-
Patrząc trochę z boku… Na razie nie zamierzam kupować CoD, bo czytając o waszych doświadczeniach z tą grą mam nieodparte wrażenie, że jest to bubel z kwadratowymi jajami. Niestety wpisuje się on w „tryndy” współczesności – po dziadowsku, bez pomysłu i plastykowo – szkoda. Ale czy tak naprawdę? Stary Ił2 wielokrotnie uśmiercony, nawet na tym Forum, nadal pozostaje jedyną grą, w którą warto zagrać i oderwać się od rzeczywistości po codziennych zmaganiach z nią – przynajmniej dla mnie i mojego staruteńkiego komputera . Co do nowej odsłony to naszło mnie kilka refleksji. Są to spostrzeżenia człowieka, który w grę nie grał, jedynie poczytał Wasze raporty:
- Piszecie Panowie o cudach zarządzania silnikiem – było (HistoMod 3.0) wprawdzie w „suszarach” ale działało i podejrzewam, że rozwija się nadal. Sun podaje przykład jak naprawę powinno się wachlować silnikiem z innego symulatora, więc nie rozumiem skąd ten entuzjazm Herr Rutkov? Patrząc na wypowiedzi to zrobili to na ok. 50% - czyli dotknęli tematu nie wgłębiając się w niego. Wprawdzie można sobie jakieś tam wajchy poprzestawiać ale czy jest to takie konieczne do bycia „pro”? Za to chyba im się nie płaci, żeby sobie poprzestawiać skok śmigła i oglądać jak się fajnie przesuwają łopatki. Płaci się im za to żeby miało to wpływ na jakość lotu – a z tego co obserwuję (powtórzę – obserwacje wrażeń innych, nie empiria) to tak się nie dzieję.
- Stosunek mocy do osiągów, a konkretniej stosunek mocy obliczeniowej komputera do osiągów FPS gry. Poza stwierdzeniem, że jest tragicznie powstrzymam się od komentarza. Dla mnie nie istnieje coś takiego jak „łatka”, która zmienia grę i jej parametry (poruszany był temat „T-34 vs. Tiger” – podobnie, ze swojej strony dodałbym takie „hity” jak „Maluch Sim”, czy „Symulator Autobusu/Farmy/Walca – takie dziadostwo wydawane przez Niemców, które podejrzewam nawet na komputerach producentów tragicznie się cięło). Dla mnie istnieje solidny produkt, który może zawierać jakieś uchybienia, które z kolei, producent łata poprzez wsparcie techniczne i aktualizacje. Nie ma tak, że wydajemy gniota, bo jest nisza i wszyscy fanatycy się rzucą a my zbijamy talarki. No to nie jest poważne potraktowanie moich chlebodawców. A może jest już tak, jak mawiał klasyk, że państwu ze Wschodu „naje…ło prądu w kitę (..) staluchom” itd. I mają mnie we wsi?
- Grafika – „uberwoda” – była – w jakimś z modów (nie pamiętam – chyba dotyczącego Korei?), czyli żadna nowość. Poza tym patrząc na filmiki z mojej tuby nie kupiłbym tej gry, nawet jeśli byłaby w gazetce reklamowej. Mamy, „rozumisz pan”, 2011 r. i za nami takie hity jak „Crysis” nie mówiąc o zdolnościach innych silników graficznych. Żeby nie było, nie żądam od twórców plastykowego bzdetu z wodotryskami, ale zachowania jakiejkolwiek powagi w podchodzeniu do tematu. Chciałbym dostać uczciwą grafikę. Widzę, że poprawiono wygląd kokpitu, jest kilka fajnych szczegółów, ale w w/w produkcjach bywało podobnie.
- Dźwięk – koszmar - jak dla mnie. Co to ma znaczyć – za przeproszeniem - pierdzenie trąbką? Moderzy przyłożyli się do dzieła znacznie bardziej (do tego darmowo) niż „tfórcy”. Przepraszam wszystkich zainteresowanych, ale nie wierze, że z moich głośników, po zakupie, będzie dochodził dźwięk bardziej zbliżony do oczekiwanego.
- Grywalność – pewnie nigdy się nie przekonam jaka jest naprawdę, ale szczerze mówiąc nie chcę. Nie umiem (pomimo sympatii do wariatów za sterami) wydać jakichkolwiek pieniędzy na to coś, a piracenie jest niezgodne z moim kodeksem.
Podsumowując – słowa kolejnego klasyka: „Won mi, won mi!...” Bardzo bym chciał zagrać w Ił2 w nowej wersji. Baaaaaaardzo! Czekam na tytuł, który będzie dla mnie, na moim osobistym pulpicie tak samo jak Kosz – niezastąpiony. Tak samo jak ta ikonka będzie elementarną częścią systemu. CoD to badziew więc takich norm nie spełnia. To próba nabicia mnie w koło od roweru, przejechania nim i wpuszczenia w błoto (Matko! Jak trzeba być kreatywnym żeby nie bluzgać :D). Dlatego jestem wdzięczny Społeczności, Akademi i rodzicom, że mogłem przeczytać, pooglądać i zapoznać się z tym czymś przed zakupem.
-
Stary Ił2 wielokrotnie uśmiercony, nawet na tym Forum, nadal pozostaje jedyną grą, w którą warto zagrać i oderwać się od rzeczywistości po codziennych zmaganiach z nią – przynajmniej dla mnie i mojego staruteńkiego komputera .
:D Amen
Najcudowniejsze uczucie jakiego doświadczam grając, to fakt iz nawet latające na innych zasadach AI jest bezsilne wobec mnie, jeśli zrobię wszystko zgodnie z zasadami sztuki. Czyli prędkość, manewr, ogień.
Tylko w 10 letnim sturmoviku tego doświadczam. Bo w PF, to mając 7 pak na budziku w dorze, często z pewnym zdziwieniem zauważałem ze mam parcha na tyłku :D a chwile temu go nie było.
-
Nie do konca sie zgodze z kol. Tichy Jesli chodzi o kupno takich tytulow to nie do konca kot w worku bo raczej wiekszosc ludzi czytala fora z opisami na temat wykorzystania gry przez rozne typy prockow i kart graficznych. Ja osobiscie bylem na to przygotowany i po prostu uznalem, ze warto wydac stowe z czystej ciekawosci jak gra pojdzie na moim sprzecie. Poza tym wierzcie mi lub nie ale z kazda godzina spedzona w CoD coraz bardziej nie chce mi sie wracac do arcadowego il2 1946. Realizm nawet w tej zbugowanej postaci robi na prawde wrazenie a swiadomosc o tym, ze bedzie tylko lepiej po kolejnych latach coraz bardziej mnie utwierdza w tym, ze byl to dobry zakup. Gdybym czytal forum i nie mial gry to i tak bym ja kupil - moze odrobine taniej ale trzeba sie przygotowac na to, ze dla milosnikow gatunku jest to zakup na wiele lat zabawy i osobiscie te stowe traktuje bardziej jako zaliczke niz wynagrodzenie :)
-
Moje pierwsze wrażenie: :587:
Spodziewałem się kiepskiej wydajności. Ale nie aż tak. Fakt, mam starą grafę, ale bez przesady, ten półprodukt jest kompletnie niegrywalny. FSX RTM był wydajniejszy :karpik Jak się walczy nie wiem, mój komputer nie daje rady temu tytułowi.
Dla mnie ten tytuł to taki list otwarty do potencjalnych twórców simów bojowych WW2:
Witamy,
Tak, zrobiliśmy bardzo popularny sim jakim był iłek, ale teraz mamy odbiorców w dupie i już nam się nie chce. Jeśli ktoś chce zrobić sim WW2, to proszę bardzo, właśnie zwolniliśmy niszę.
Z szacunkiem,
1C Maddox Games.
-
Można powiedzieć, że pospieszono się z wydaniem tej gry. Zwyczajnie trzeba poczekać jeszcze ok. może miesiąc i pewnie sytuacja ulegnie poprawie, no może po kilku łatach. Przynajmniej mam taką nadzieję, że tak się stanie.
Dzisiaj nie wytrzymałem odnośnie GUI. No po jaką .... trzeba aż tak biegać po menu by dodać np.: do samolotu bombę? Zmieniać, zapisywać profil... nieporozumienie. Tak jak wcześniej ktoś dobrze napisał, wystarczyło dopracować i rozbudować to co już było w starym IL2 i byłoby super. W starym Il2 w QMB było wszystko jasne, jaka mapa, jakie warunki, jakie maszyny z jakim uzbrojeniem i lecimy, a tutaj? Wcześniej trzeba przygotować profile uzbrojenia, bawić się w zapisywanie, później ponownie przejść prze całe menu i dopiero możemy wybrać samoloty i profile. Gdzie tu jest to "Quick", przecież to trwa całe wieki :005:
-
Ja nie mogę dodać bomb do samolotu. Wchodząc w opcje samolotu mam freeze gry i koniec :D
-
Pamiętam ktoś kiedyś na radionamierniku KG200 powiedział : "Zobaczycie jak Olo zrobi nowego Iłka to 5 Hurrków będzie broniło Angli przed 4 He-111 eskortowanymi przez 2 Emile".
Ziściło się. :karpik :banan
-
Zwyczajnie trzeba poczekać jeszcze ok. może miesiąc i pewnie sytuacja ulegnie poprawie, no może po kilku łatach.
Po kilku łatach czy latach? Literówka czy lekka nadzieja?
-
Łatach ;) Raczej lekka nadzieja ;) . Cóż pożyjemy, zobaczymy.
-
Za grę zapłaciłem 69 pln., m/w tyle ile kosztuje kino. Nie będę więc biadolił że nabili mnie w butelkę bo z kina też wychodzę (nawet często) niezadowolony z obejrzanego filmu. To że bugi gry zostaną poprawione to raczej pewne (życzę wszystkim żeby jak najszybciej) bo presja użytkowników jest ogromna i będzie rosła. Pytanie tylko czy gierka jest rzeczywiście aż tak dobra? Czy warto inwestować w sprzęt który w większości przypadków (trochę poczytałem i po analizowałem konfiguracje sprzętowe szanownych kolegów) jest co najmniej przyzwoity? Osobiście uważam że mimo wszystko nie warto ale doskonale rozumiem i szanuję wszystkich którzy są przeciwnego zdania. Dla mnie gra nie wnosi, niestety, nic nowego do świata "symulatania". Latanie z pourywanymi końcówkami skrzydeł proszę bardzo, lądowanie w środku lasu dlaczego nie, to chyba już znamy z innych , dużo mniej wymagających gier. Niestety tych oraz wielu innych wad nie będzie w stanie zrekompensować ani zarządzanie silnikiem (wcale nie rewelacyjne:myślę że można je opanować po 1-2h treningu), ani cienie w kokpicie, ani rozlany olej na wiatrochronie (a tak przy okazji to jakoś zawsze dziwnie podobne te plamy). Reasumując, CoD nie jest ani lepszy ani gorszy od wielu innych produkcji z ostatnich lat , ot kolejny DCS czy RoF (oczywiście przy założeniu że bugi zostaną poprawione a gra zoptymlizowana) więc tak samo jak w przypadku 2 wymienionych gierek, jak mnie najdzie nostalgiczny nastrój to odpalę czasem wieczorem i postaram się posłać kilku hitlerowców na dno kanału. Ale żeby wymieniać sprzęt, rozbudowywać wirtualny kokpit? A w życiu, szkoda czasu i pieniędzy.
pozdrawiam
piotru
-
Za grę zapłaciłem 69 pln., m/w tyle ile kosztuje kino.(......) A w życiu, szkoda czasu i pieniędzy.
pozdrawiam
piotru
Jedna z lepiej napisanych opinii podoba mi się, co nie świadczy że mam podobne zdanie. Sprzęt zmienię na pewno gdyż jestem gadżeciarzem !!! Lubie mieć nowe zabawki elektroniczne. Nowy symulator jest raczej pretekstem żeby coś wreszcie zmienić, a zmieniam pod CoD,FSX głównie.
-
Win XP sp3
AMD Athlon 64 x3 Dual Core 3.11GHz
2 GB RAM
NVIDYA GeForce GTX 260
Po manualnym zainstalowaniu NET Framework 4 i beta patcha - do się grać, przytnie to tu to tam ale ogólnie da się latać i prowadzić walke nad morzem i lądem.. i Londynem...
Niestety nie da się ukryć, że to co widzimy poza kabiną wygląda jako tako tylko na maksymalnych detalach z domkami i drzewami - niestety jeżeli ktoś tak jak ja musi obniżyć detale terenu to będzie to trochę ładniejszy IL 1946.
Rzeki - jeżeli nie są zamaskowane drzewkami na "VERY HIGH" to wyglądają jakoś takoś kwadratowato, u mnie przynajmniej.
Mimo to drogi mam włączone, rzeczkę, las i miasto da się zidentyfikować z mapą - nawigacja na oko bez GPS - czyli na tryb "Realny" jest możliwa...teoretycznie...o tym dalej.
ALE! To nie jest symulator terenu, tylko walki samolotów Drugiej Wojny Światowej. I te trzeba dać sobie na "HIGH" ( i ja mam na HIGH mimo że wystarczyło by mi "MEDIUM") bo od tego zależy na jakiej odległości "niezidentyfikowany" samolot przemieni się z zielonkawej masy w identyfikowalny odetalowany samolot.
Tu jest bardzo dobrze w Cliffs of Dover - samoloty widać z bardzo daleka (nie to co w gównianym Wings of Prey, gdzie samolot znika z widoku na 500 metrach lub trzeba lupić z widokiem na 60 stopni ale to i tak da nam widok tylko na około 800 metrów).
W Cliffs of Dover samoloty widać na każdym widoku ( przybliżony, 60, 90 stopni) elegancko na jakieś 5 kilometrów (w sensie czarne kropy,żeby zobaczyć skrzydełka i kolorki trzeba podejść bliżej ofcourse).
Każda kabina się odmyka, pięknie jest aż chce się schłodzić przegrzany łokieć. Shift+F1, luzujemy pasy w fotelu co by sobie lepiej przycelować, a jest w co - bam w tylny statecznik i wrogi samolot fika pętelki, bam w radiator pod skrzydłem i nie będzie trzeba długo czekać aż silnik wrogiego samolotu straci 50% mocy i zarzyga kokpit wroga olejem.
Apropo silnika -nie ma prucia na całej mocy fikając pętelki ile wlezie ignorując temperaturę bo i nasz silnik dostanie "czkawki", a wtedy nie ma zmiłuj się - silnik do wymiany w serwisie na najbliższym lotnisku.
No to lecę nad kanałem i bam samolot dostał, wskaźnik paliwa leci w dół, odmykam kokpit, łokieć na zewnątrz no i widać paliwo wylatuje- no to pięknie zaraz się to skończy tak jak w Wings of Prey - wyleci całe paliwo i koniec lotu... ALE NIE! Jak zostało około 1/4 paliwa wyciek paliwa się skończył - albo się samo zablokowało albo brało z jakiegoś innego zbiornika - po tym oceniam hit boxy zniszczeń po kulach w Cliffs of Dover na bardzo dobre.
No to po postrzelaniu do wrogich samolotów, a róźnie to bywa, czasami spadają po kilku kulkach a czasami dalej lecą dziurawe jak ser szwajcarski - biorę kurs na Północ na Anglię. Lece dobre 20 minut Anglii nie widać - trzeba włączyć czit mapę z GPSem i sprawdzić co jest - mapa GPS wskazuje, że jestem 20 kilometrów w głąb Oceanu Spokojnego poza znaną mapą - jak to możliwe- okazuje się, że kompas w kabinie lata w kółko jak mu się podoba - bug, trójkąt bermudzki, kto to wie - okazuje się, że jedyny w miarę sprawny kompas mają tylko nimieckie samoloty i to tylko tuż nad ziemią - cała reszta pomyka losowo pokazując losowe stopnie kierunku - ma ma vektora jak w IL 1946 - duży problem grając na ustawieniach "Realnych" bez GPSu.
Mimo to dałbym rade wrócić gdyby nie ... koszmarny dźwięk silnia! Te w Cliffs of Dover są do kitu - zwyczajna wkurzająca kosiarka.
To niestety nie to co zmodowany IL 1946 gdzie dźwięk silnika Spitfajera to poezja i aż się bierze model z zmodowanym odmykanym kokpitem żeby sobie posłuchać warczenie i chrobotanie silnika.
Na koniec mamy Multiplayer - niestety Cliffs of Dover wygląda słabo przy zmodowanym IL 1946 gdzie mamy mapę na której Niemcy mają za zadanie zbombardować słynną stacje radarową w Dover i jakąś tam fabrykę gdzie w tym samym czasie gracze po stronie Aliantów mają bronić tej stacji radarowej lub zbombardować fabryki itp w Europie - bronionej przez nazistów itp misje.
Cliffs of Dover ma jakieś tam mapki z wysepkami i lotniskami dla obu stron ale nędzne te lotniska - brak hangarów, brak działek przeciwlotniczych - mimo to jest to o wiele lepsze niż Call of Duty w powietrzu zaserwowane przez Wings of Prey.
I ogólnie jak by ci wszyscy moderzy z IL 1946 zmodowali te mapki do multi w Cliffs of Dover żeby te misje miały ręce i nogi jak na modach w IL 1946, dodali dźwięki itp i jakby Cliffs of Dover został jeszcze trochę bardziej zoptymalizowany to wtedy mógłby stać się tak fajny jak zmodowany IL 1946 tylko z ładniejszymi kokpitami i samolotami - nie rewelacyjny symulator roku 2011, ale bardzo fajny i grywalny "nowy IL 1946".
-
Problem polega na tym, że nie potraficie sobie odpuścić. Kombinujecie pełni, nie wiem, pokory, uniżenia i samousprawiedliwienia, mielicie po konfigach, ustawieniach, sterownikach, nawet jak już widać, że nic z tego nie będzie i po prostu trzeba na lepsze czasy poczekać: "da się grać", "wystarczy mi na MEDIUM", "ma potencjał" itp. Dla mnie jest to smutne i biedne, takie przekonywanie samego siebie, non stop międolenie siusiora i upierniczanie się zamiast czerpać przyjemność. Dla mnie nie ma "da się grać" bo się nie da, ani "medium wystarczy", bo nie wystarczy. Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.
-
Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.
Więc daj nam też szansę na naukę na własnej d... :) Ten pierwszy raz.
-
Problem polega na tym, że nie potraficie sobie odpuścić. Kombinujecie pełni, nie wiem, pokory, uniżenia i samousprawiedliwienia, mielicie po konfigach, ustawieniach, sterownikach, nawet jak już widać, że nic z tego nie będzie i po prostu trzeba na lepsze czasy poczekać: "da się grać", "wystarczy mi na MEDIUM", "ma potencjał" itp. Dla mnie jest to smutne i biedne, takie przekonywanie samego siebie, non stop międolenie siusiora i upierniczanie się zamiast czerpać przyjemność. Dla mnie nie ma "da się grać" bo się nie da, ani "medium wystarczy", bo nie wystarczy. Raz wpadłem w taką pułapkę przy SH5 i więcej tego błędu nie zrobię.
Niektórzy też nie mogą sobie dać na luz i pozwolić nam kombinować. Jeżeli gra się okaże niewypałem - wywalę do kosza i tyle. Ze wydałem prawie stówę? Trudno - 1 mniej wyjście na miasto. Nikt z nas tutaj nie będzie sobie rwał z tego powodu włosów z głowy, nikt nie kupował tej gry na zasadzie "to ostatnia szansa białych".
-
Pytanie czysto retoryczno-teoretyczne :118: Co byłoby lepsze dla nas, społeczności graczy.
Czy sytuacja 1 - CoD zostaje jakoś tam połatany w stopniu umożliwiającym "normalną" rozgrywkę. Powoli ludzie przechodzą z 1946 na CoD'a i na wiele lat zostaje ustalona platforma zawierająca jednak sporo uciążliwych i nieusuwalnych wad wynikających z wewnętrznej struktury programu i nazwijmy to "dziedzictwa serii" w negatywnym rozumieniu. - ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny i tak się pewnie stanie.
Czy może lepsza byłaby sytuacja nr 2. CoD zostaje odrzucony przez graczy, którzy wypinają się na wydawcę i sposób, w jaki zostali potraktowani. Przez jakiś czas 1946 pozostaje nadal głównym graczem. W końcu ktoś (777? :banan ) dostrzega niezagospodarowaną niszę i robi pełnowartościowy produkt z samolotami WW2 w roli głównej. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem tego drugiego wariantu, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że jest mało realny.
-
Widzisz vow dzieci Iła robią tak wielki i negatywny PR (czy jak to się kiedyś zwało: propagandę), że nic innego tutaj nie urośnie. Przypomnij sobie dział RoFa zanim go wyczesałem. Miałczenie i pierdolamęnto jaki to RoF jest do bani w stosunku do zakichanego Iłka. Zobacz też inny temat o tym jak to Ił zrył ludziom beret. Zrył i to niestety w negatywnym sensie. Dzieci Iła jak widzą cokolwiek innego co ma śmigło i może strzelać, to od razu to porównują z ich rylcem bereta. Tak więc nawet jakby ktoś wydał super-hiper symulator z okresu IIWW, to pierwszy zarzut byłby, dlaczego to jest tak złe? I odpowiedź: bo nie przypomina Iła czy jakiegoś 1946, które to z symulatorami mają tyle wspólnego, co maturzysta z czytaniem lektur. Niestety, przez dzieci Iła nic się nie może zmienić, a ich ofiarą prawie padł RoF - dzięki Bogu nie ma tam na razie raty.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Hehe, Zaratustra ma rację. Wystarczy przejrzeć posty na SimHQ, czy 1C. Iłek to nie gra, to religia :)
-
Frosti, a skąd masz beta patcha? Podaj jakiś sznurek. Ja w XP SP3 nie mam wody i po chwili wyłącza mi komputer (wyłącza zasilanie i klapa).
-
Heh, coraz częściej odnoszę wrażenie, iż niektórzy nie mogą znieść faktu jakim jest mniejsze zainteresowanie ich ulubionym elo pro produktem-grą. Jak mówi klasyk "każdy ma jakiegoś bzika...". Co ciekawe procent z tych "niektórych" ongiś stawiało min. Ilka na 1 miejscu swoich zabawek komputerowych. I o to chodzi moi drodzy. Zapominamy o najważniejszym przesłaniu gierek - mają dawać kupę radochy (cieszyć oko, umysł, straszyć, podniecać itp) "Każden z osobna" widzi coś innego, coś szczególnego w tym samym produkcie. Do tego dochodzi wyobraźnia (apropos wspomnianego przez Logosa topiku o "zrytym berecie") która dodaje animuszu do całości.
*Tutaj podając moją osobę - owszem przeginałem, przeginam i będę przeginał w temacie poświęcenia dla...a co mi tam.. zabawy. Bo taki już jestem, dzięki temu mam drąga (łeehehe :118:) jakiego nie ma nikt. Z całym spektrum wajch, przycisków i gałek - bo mi się chciało. Z tego powodu też powiększałem wiedzę z dziedziny elektroniki, mechaniki, spawalnictwa, obróbki skrawaniem i ch&&& wie czego jeszcze. Z perspektywy czasu, przydało mi się tez w życiu zawodowym a także rodzinnym. Dzięki Bogu jest to choroba nieuleczalna na którą "cierpię" ponad dekadę a do tego dobrze mi z tym. (Inni tez nie narzekają, jeszcze - rodzina)
Czy iłek jest religią? Dla mnie nie. Mam lepszych "bogów". Jedno o czym nie można zapomnieć - Ił-2 Sturmovik nie miał i nie ma jak dotąd "zamiennika". Może kiedyś? W to wierzę.
Amen.
-
Frosti, a skąd masz beta patcha? Podaj jakiś sznurek. Ja w XP SP3 nie mam wody i po chwili wyłącza mi komputer (wyłącza zasilanie i klapa).
Pacz jest tutaj:
http://www.megaupload.com/?d=0B7RW3N5
Wystarczy poczytać wątek o nazwie: "Przyszłe poprawki do IL2:CoD." - strona druga, link na samym dole. Tam masz odnośnik do forum C1 gdzie jest opis i linki do pacza (jeden z nich podałem).
-
Niektórzy też nie mogą sobie dać na luz i pozwolić nam kombinować. Jeżeli gra się okaże niewypałem - wywalę do kosza i tyle. Ze wydałem prawie stówę? Trudno - 1 mniej wyjście na miasto. Nikt z nas tutaj nie będzie sobie rwał z tego powodu włosów z głowy, nikt nie kupował tej gry na zasadzie "to ostatnia szansa białych".
No właśnie takie wrażenie odniosłem, że to ostatnia nadzieja białych. Desperacja w próbach osiągnięcia choćby minimum satysfakcji bijąca z postów przekroczyła poziom zdrowego rozsądku.
Więc daj nam też szansę na naukę na własnej d... :) Ten pierwszy raz.
A róbta co chceta, chłopaki.
-
No właśnie takie wrażenie odniosłem, że to ostatnia nadzieja białych. Desperacja w próbach osiągnięcia choćby minimum satysfakcji bijąca z postów przekroczyła poziom zdrowego rozsądku.
A róbta co chceta, chłopaki.
Nie zgodzę się. Po prostu dyskutujemy co nam się podoba i krytykujemy to co się nam nie podoba. Nie odczuwam tutaj atmosfery szukania na siłę czegoś. Udowadniania komuś komu się gra nie podoba też nie widzę. Każdy ma swoje zdanie.
Peace.
-
Janweg nie korzystasz czasem z Realtek ?
-
Dzisiaj steam ściągnał jakiegoś patcha.
Ha !! Giera odpaliła i działa :banan
Po przestawieniu wszystkich bzdur (woda, chmury, cienie, lasy, drogi i trawy,) na low albo wyłączenie tego w cholerę - idzie polatać.
Reszta na medium - na razie :004: Kabina i widoki z niej na med są lepsze niż w iłku na exelent.
Trochę więcej klawiszy do opanowania. Brakuje trochę takich krzywych jak w starym do regulacji joy'a - ale jest to do rozgryzienia.
Odnosnie samego latania - trzeba dbać o silnik. I to bardzo - czyli jedno oko na zew, drugie obserwuje wskazania temperatury i ciśnienia. Nie da się zrobić podstawowego manewru jakim było ściągnięcie wajchy na klatę i latanie jak pies za własnym ogonem na wysokości 10 metrów :002: Samolot myszkuje na boki, a przy strzelaniu to chyba lepiej zamykac oczy, aby się nie wk##wiać na to trzęsienie :003: To tyle na razie :-)
Athlon DualCore 5200+, 9600GT 512 Mb, 2 GB RAM, Winda XP SP3.
Ramm.
-
No i mamy kolejne dziecko iła co się głupio cieszy :118:
-
Dzisiaj steam ściągnał jakiegoś patcha.
Ha !! Giera odpaliła i działa :banan
Po przestawieniu wszystkich bzdur (woda, chmury, cienie, lasy, drogi i trawy,) na low albo wyłączenie tego w cholerę - idzie polatać.
Reszta na medium - na razie :004: Kabina i widoki z niej na med są lepsze niż w iłku na exelent.
Trochę więcej klawiszy do opanowania. Brakuje trochę takich krzywych jak w starym do regulacji joy'a - ale jest to do rozgryzienia.
Odnosnie samego latania - trzeba dbać o silnik. I to bardzo - czyli jedno oko na zew, drugie obserwuje wskazania temperatury i ciśnienia. Nie da się zrobić podstawowego manewru jakim było ściągnięcie wajchy na klatę i latanie jak pies za własnym ogonem na wysokości 10 metrów :002: Samolot myszkuje na boki, a przy strzelaniu to chyba lepiej zamykac oczy, aby się nie wk##wiać na to trzęsienie :003: To tyle na razie :-)
Athlon DualCore 5200+, 9600GT 512 Mb, 2 GB RAM, Winda XP SP3.
Ramm.
:karpik :banan
Ustawiłeś Ramm processaffinity, żeby obsługiwało ci oba rdzenie? U mnie to dużo daje.
-
Dzięki ci Ramm - po Twojej wypowiedzi decyzja zapadła - kupuję to
Skoro na Twoim sprzęcie da się grać to u mnie też powinno działać .
Cieszę się, że jednak zabrali się do roboty, jeszcze wczoraj na takim sprzęcie nie dało się polatać, teraz już jest lepiej - super
Trzymam kciuki za chłopaków pomimo, że zrobili nas w bambuko z leksza :]
-
Ustawiłeś Ramm processaffinity, żeby obsługiwało ci oba rdzenie? U mnie to dużo daje.
Myślałem, że w tym paczu tym się nie zajęli. Na forum C1 w wątku o tym paczu jest napisane, że dopiero się zabiorą za obsługę wielu rdzeni, zarówno CPU jak i GPU. Czy jednak coś ruszyli i później to dopracują?
-
Ciężko mi powiedzieć na 100%, ale wydaje mi się ze coś tam jednak to daje bo gra pracuje u mnie na 0 i 3 jądrze.
-
Ufff wreszcie zobaczyłem co kupiłem. Do tej pory latanie było niemożliwe. Teraz na LOW całkiem ładnie to chodzi a i niektóre opcje dałem na HIGH i też lecę ale z zaciachami, do tej pory się gra w ogóle nie uruchamiała na czymkolwiek innym niż LOW. BRAWO! Teraz zrobię chyba formata na WIN7 choć bardzo mi się nie chcę tym bardziej że boję się że po zmianie systemu zabiorą mi kolejną aktywację czyli będę zblokowany, a sprzęt w drodze.
dla przypomnienia:Intel E6750 , GF8800GT, 4GB, Win XP Sp3
-
Ciężko mi powiedzieć na 100%, ale wydaje mi się ze coś tam jednak to daje bo gra pracuje u mnie na 0 i 3 jądrze.
Właśnie to też mam mieszane uczucia odnośnie tego. Jak sprawdzałem to czasami gra pracowała tylko na jednym rdzeniu, innym razem były obciążone wszystkie równomiernie. Sprawdzałem to przed wyjściem jakiegokolwiek pacza.
-
Ciąg dalszy.
Klawiszologia i przypisywanie klawiszy - tragedia.
Do końca nie wiem - albo jeszcze nie jestem pewien - czy wszystko działa jak nalezy.
W rozdziałce 1680x1050 walka 6 vs 6 nad morzem przy ustawieniach jak poprzednio - w miarę. Są drogne zaciachy, ale do przezycia.
Samoloty poruszają się jakby trochę wolniej niż w starym ile. Celowanie w związku z trzęsieniem - extremalnie trudne. Fajnie jest nad samą ziemią. Po prostu się nie da celować :-P. Seria z 2x20mm Oerlikon dobrze ulokowana z reguły roznosi w strzepy. Dobrze jest - lepiej niż w ile.
Chciałem pokombinowac z rozdziałką na niższą, ale z tego co piszecie po tym patchu coś jest nie tak - w związku z tym na razie tego nie ruszam.
A teraz tak ode mnie - prosto od serca - na temat klikalnych kokpitów.
Tego, który to wymyślił i zaimplementował do tej gry - to bym za lewe jajo powiesił na strunie fortepianowej. Po co to komu to ja nie wiem ...
Chyba tylko, aby sobie popatrzeć - wajcha w dół - wajcha w górę i znów myszką najechać - wajcha w dół, wajcha w górę. Ku##wa, ręce mi po prostu opadły jak to zobaczyłem.
Ramm.
-
O klikalnych kokpitach kiedyś tutaj rozmawialiśmy i niewiele się zmieniło - są przydatne przede wszystkim na ziemi i w trakcie przelotów, kiedy trzeba obsłużyć coś, czego skrótu klawiaturowego nie chciało nam się zapamięta/zmapować.
Przykładowo - iskrowniki, podgrzewanie KMów, otwieranie wentylacji, nastawianie jasności celownika, rozkładanie skrzydeł itp. (piszę ogólnie nie tylko o CoD)
-
Chciałem pokombinowac z rozdziałką na niższą, ale z tego co piszecie po tym patchu coś jest nie tak - w związku z tym na razie tego nie ruszam.
Możesz zmienić, w nowym naprawili to, ja latam 1400x900 - po wyjściu do pulpitu wraca do natywnej 1680x1050.
-
Gdybym w tym wątku przeczytał w Waszych wypowiedziach - The best sim ever! z miejsca poleciałbym do sklepu po nowy komputer, przedtem molestując Mazaka o optymalną do mojego portfela konfigurację. A tak, to sobie jeszcze poczekam, nie będziemy jeść w domu wyłącznie pasztetowej z ogórkami przez kilka najbliższych miesięcy. Zaoszczędzę sobie stresów ;).
-
Nie,nie,nie i jeszcze raz nie.Ta gra pomimo patcha wciąż nie spełnia moich oczekiwań i nie może być sprzedawana jako pełnowartościowy tytuł.Argumenty w stylu jeden wypad mniej z kolegami do baru wogóle do mnie nie przemawiają.Wolałbym sobie kupić za tą cenę nowy album Radiohead albo Archive.Dokąd my zmierzamy,my ludzie tego świata.Coraz częściej się zdarza i widzę ,że staje się to regułą to,że ceny idą w górę a jakość usług za nie wykonywanych jest coraz gorsza i to nie tylko w grach.Ja to widzę tak.Kupuję grę i ma ona śmigać a patche mają naprawiać małe niedoróbki i błędy ,które wychodzą po jakimś czasie obcowania z tym tytułem.A tu człowiek instaluje,liczy na dobrą zabawę no bo przecież kontynuacja IL'a Sturmovika toż to przecież wiadomo,a tu kupa.I teraz co?Zamiast latać to teraz mam kminić ,że ta gra ma potencjał i że może w przyszłości coś z tym zrobią albo nie,albo to albo tamto.To ty człowieku masz być pilotem czy myślicielem?Nie,Ty człowieku masz zasiąść za sterami swojej ulubionej maszyny i pruć do przeciwnika ile wlezie.Adrenalina ma Ci we krwi buzować z powodu tej całej akcji.Nie należy wspierać i bronić fuszerantów.Jeżeli coś robię to staram się to robić świadomie i przede wszystkim dobrze.Wydając taki tytuł jak ten deweloperzy powinni pudełko zaopatrzyc w napis"UWAGA:WCZESNA BETA.KUPUJESZ NA WŁASNE RYZYKO!!!!!".albo wstrzymać się z wydaniem tego cuś i to dopracować.Ajak się nie da to poszukać innego zajęcia np.taśma w fabryce ŁADY.Ma to być dobre i tyle.Nie ma to albo tamto.Koniec,kropka.
-
Athlon DualCore 5200+, 9600GT 512 Mb, 2 GB RAM, Winda XP SP3.
Jak idzie polatać na tym, to może się będę na to pisał. Poczekam jednak na amerykańską premierę, powinno być lepiej, nieprawdaż? Po co się teraz denerwować, jak można później?
-
@logan76
Wybacz, ale to już twoja chyba kolejna wypowiedź w tym tonie (nie mylę się, prawda?). Może po prostu nie kupuj tej gry, kup sobie album Radiohead i bądź zadowolony? :)
Wracając do tematu: szczerze mówiąc, jako dosyć prawdopodobne uznawałem, że gierka zostanie olana i "nieoficjalnie" wydawca przestanie zauważać, że jest w sprzedaży (i wypadałoby ją naprawić) chwilę po premierze :) To, że wypuszczono jakiegoś patcha, który cokolwiek poprawia, to już dla mnie +10 pkt. do zaskoczenia :D
Najprawdopodobniej dzisiaj, w ramach szukania wymówek od roboty, przełamię się, kupię i zainstaluję tę grę. Nawet zabugowana spełnia moje wymagania dotyczące generowania ładnych widoczków - wygląda na to, że odrobinę lepiej działa. No i chyba nad nią dłubią, a nie tylko mówią, że dłubią.
-
Wydawca olewa nie pierwszy raz zresztą, ale producent za inwestował w nowy silnik i na pewno będzie chciał dalej pociągnąć
serie żeby więcej zarobić więc poprawa jest raczej gwarantowana i to raczej ze względu na producenta a nie wydawcę.
-
Czy w poprzednich wersjach, maszyna AI będąca po naszej stronie będąc ostrzelana odpowiadała ogniem ? Bezczelny Wellington podziurawił chłodnicę w moim Emilu to tym jak przypadkowo, wielokrotnie ostrzelałem z KMów jego silniki.
BTW, chcecie zobaczyć jak AI się rozbija ? Ustawcie tylko jeden waypoint - TakeOff. 100% gwarancja że po chwili zobaczycie jak AI się rozbija, walcząc między instynktem samozachowawczym, a samobójczą wolą utrzymania nakazanego pułapu 0 metrów :021:
-
@logan76
Może po prostu nie kupuj tej gry, kup sobie album Radiohead i bądź zadowolony? :)
@jagular ja ją kupiłem i dlatego tak biedole.:)
-
Witam Panowie!
Bardzo długo mnie tu nie było (nawet konto poszło w...) i za nim cokolwiek napiszę wypadałoby się przywitać z zacnym towarzystwem :001: Pomimo, że wypadłem "z interesu" dawno temu, to jednak wydanie CoD'a coś we mnie ożywiło, być może ziarno zasiane przez Olega kilka lat temu jednak tak łatwo nie przepadło... :004: Muszę się przyznać, że "losy" CoD'a śledziłem bardzo uważnie, a kiedy w końcu ogłoszono, że gra ujrzy światło dzienne - naprawdę nie dowierzałem własnym oczom. Oto tak długo oczekiwany niemalże mistyczny produkt wychodzi na rynek - co to będzie?
Bardzo trudno było mi się powstrzymać od tego aby kupić grę od razu po premierze - nie wiem dla czego, jak myślę "syndrom Olega" jednak gdzieś bardzo mocno się zasadził w człowieku, tak mocno, że racjonalna obrona jest mało skuteczna. W końcu jednak - po zapoznaniu się z postami tutaj - nie kupiłem, długo to jednak nie trwało i kiedy wyszedł pierwszy patch, który zrobił to co zrobił, nie wytrzymałem i postanowiłem zobaczyć czy mój "staruszek" pociągnie coś takiego. Sam miałem duże wątpliwości, gdyż po za serią Total War nie gram już w nic ale ku mojemu zdziwieniu gra działa nawet nawet - wiem, że brzmi to dziwnie po tym wszystkim co zostało napisanie ale myślałem, że będzie o wiele gorzej.
Na tym jednak entuzjazm się kończy. Nie chcę się za bardzo rozpisywać, gdyż praktycznie wszystko zostało tu już powiedziane. Chciałbym tylko poruszyć kwestię wydania gry - w fazie jeszcze bardzo niedopracowanej. Nie wiem czy to wina Ubi czy jakiegoś "złego człowieka" ale gra ucierpiała bardzo, że została wydana w takiej fazie. Praktycznie wszyscy się w jakimś stopniu zawiedli a Oleg sam ucierpiał najbardziej. Cała ta "mityczna" otoczka, która była kreowana przez tyle lat prysła jak mydlana bańka, a piękna księżniczka okazała się przebranym gamoniem. Uważam, że Oleg sam jest sobie winien - było trzeba pracować po cichu nie obiecując nie wiadomo czego, a ludzie pewnie patrzeli by teraz nieco inaczej, gdyby nie te szumne zapowiedzi, może CoD zostałby odebrany w inny sposób.
Mam nadzieję, że to co widzimy teraz to tylko wierzchołek góry, że coś tam jest jeszcze ukryte bo nie chcę mi się wierzyć, że to co otrzymaliśmy to efekt tylu lat pracy... Może są to dziecinne złudzenia, ale być może za pół roku, rok - to brzydkie kaczątko zamieni się w coś więcej niż tylko brzydkie kaczątko. Tak naprawdę to pomimo tego wszystkiego co "spotkało" nas ze strony Olega (two weeks itd.) bardzo mu kibicowałem (a myślę że nie byłem sam) żeby coś z tego wyszło, coś co może zapamiętamy jak pierwszego starego iłka...
Wielka szkoda, że to co być może jest gdzieś tam ukryte zostało przysłonięte przez fatalny interfejs, liczne niedopracowania, kompletny brak optymalizacji (choć nie tracę nadziei - skoro przez tydzień udało im się zrobić w miarę "grywalną" wersję to w ciągu kilku miesięcy, a ludzie z zewnątrz potrafią przyśpieszyć grę bardziej niż twórcy to może coś z tego będzie..) bardzo kiepski żart z kampanią i wiele innych baboli. Żeby nie było, że tylko biadolę, podobają mi się kokpity, modele samolotów, zarządzanie silnikiem, rozwinięte zarządzanie uzbrojeniem i jeszcze kilka innych rzeczy. No ale to nie wystarcza, gdyż złe wrażenie jednak pozostaje.
Na koniec jeszcze tylko jedna refleksja. Wydaje mi się, że historia zatacza pełne koło. Wszyscy narzekają, a grają, kombinują na różne sposoby, żeby jednak mimo wszystko polatać... Grzebanie w plikach, reinstalacje systemów, deklaracje kupna nowego sprzętu itd... O co chodzi? Czy ciąży na nas coś w rodzaju "klątwy Olega"? Ja sam prawie udałem się do sklepu po nowy sprzęt... Zastanawiam się dlaczego, i sądzę, że większość chce jednak wierzyć w ten produkt i pomimo tego wszystkiego co ogląda na razie nie traci nadziei, pomimo że gromy lecą na lewo i prawo. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, ale chyba wszyscy staliśmy się zakładnikami własnych oczekiwań... :004:
Pozdro!
-
Ładnie napisane.Myślę,że się chłopy wezmą do roboty i cuś z tego będzie.Zakładnicy własnych oczekiwań,dobrze ujęte. :001:
-
@Kajzer
Nic dodać, nic ująć. Trzeba powiedzieć, że dobrze ująłeś temat.
-
Wrażeń ciąg dalszy.
Polatałem trochę więcej. Przede wszystkim zszedłem z rozdziałki - z natywnej monitora 1680x1050 zlazłem do 1024x768. Nie będę ściemniał, że jest super - ale da się wszystko zobaczyć na tyle wyraźnie, aby nie sprawiało to kłopotów. No i kontakty widać z dardzo daleka :P
Walka w takich ustawieniach w dużej ilości maszyn nad wodą i kawałkiem lądu - bez zbytnich zaciachów. Jedyna wada to spowolnienie gry w momencie kiedy widać jak przeciwnik strzela (wzmianka w innym wątku).
Samoloty AI pozbawione są "oczy dookoła głowy". Czyli zajście hurka AI od tyłu jest mozliwe. AI reaguje dopiero jak już jestesmy bardzo blisko. Być może nie doszukałem się zmiany zachowac dla AI (novice, average, veteran, ace - tak jak w "starym") - ale z tego co widziałem do tej pory - AI lata normalnie, bez jakiś dziwnych manewrów.
Strzelcy w bombowcach nie są już Zajcewami - ale w związku z bardziej "delikatnym" silnikiem - atak "stricte" od godziny szóstej zaliczyłbym do niezbyt udanych pomysłów ;D
Nie wiem, być może to wina moich ustawień -ale gra jest bardzo stonowana jezeli chodzi o kolory. Z daleka wszystko ma raczej odcienie szarości, a nawet z bliska żółty nos mietka nie jest taki oczojebny jak w ile. Widoczność kontaktów na tle ziemi okresliłbym jako dobrą - widać w miarę dokładnie. Widocznośc na tle nieba - to jest mały problem. Ale moim zdaniem tak to powinno wyglądać - mały punkcik, który dopiero z bliska (ale to naprawę z bliska) staje się pełno-wymiarowym kształtem. Latając w starego - czesto miałem problem z okresleniem, czy samolot w danej pozycji widzianej przeze mnie - oddala się czy zbliża ? Tutaj tego problemu nie ma.
Ogólnie rzecz ujmując - jak się patrzy na atak formacji hurków i spitów na bandę 88 - to widok jest przepiekny. W końcu przypomina to filmy z gunkamów.
Celowanie w momencie wykonywania gwałtownych manewrów jest awykonalne - głowa pilota nie stoi w miejścu jak w starym
Jak dla mnie plus.
Minusów ciąg dalszy.
Czy możecie zmienić w audio coś wiecej niż głosność muzyczki i głosów ? Bo ja nic innego nie mam.
Oczywiście jest ten sam babol co w ile - podlatując blisko mozna usłyszeć przeciwnika.
Celowanie w mietkach to koszmar. Piloci hurków i spitów mają handicap w postaci centralnego celownika. Pilot Emila musi przełączyć widok aby wogóle zobaczyć krzyż celownika.
To tyle.
Ramm
-
Sorki za post pod postem, ale przypomiało mi się jeszcze jedno.
Brakuje zupełnie - jak do tej pory - dziwnych zachowań AI po jego uszkodzeniu.
W "starym" po ostrzale samolot Ai wykonywałczasem karkołomne ewolucje i manewry - takie zupełnie "bez sensu". W CoD'ie zauwazyłem ,że samolot po prostu leci dalej spokojnie, ale jestem pewien, ze nie muszę już strzelac. Model zniszczeń może nie jest lepszy, ale inny. Ostatnio po wpakowaniu w lewe skrzydło hurka serii - poszedł z tego miejsca dym, jakiś kawałek się oderwał i pilot po prostu wykoczył. Dymy z uszkodzeń nie są takie gęste i intensywne jak w starym. Wyciek chłodziwa wyglda jak wyciek, a nie dorysowany biały pióropusz :-P
Inna ciekawa sprawa - komputer zlicza procenty trafień. Tzn - w ilu konkretnie procentach dany pilot miał udział w zniszczeniu danego samolotu wroga. Być może online wyeliminuje to zninawidzone zjawisko kradzierzy "kili". Ehh ... starzy znajomi mogli by w tym momencie powiedziec : "I kto to mówi ?:-D "
Ramm.
-
Brakuje zupełnie - jak do tej pory - dziwnych zachowań AI po jego uszkodzeniu.
Dziwne zachowania są ale chyba rzadsze. Mi się zdarzyło że w BF-110 (AI) po ostrzale wysunęło się lewe podwozie a pilot zaczął latać jak pijany albo jakby doznał szoku - lewo/prawo góra/dół :)
-
Dziwne zachowania są ale chyba rzadsze. Mi się zdarzyło że w BF-110 (AI) po ostrzale wysunęło się lewe podwozie a pilot zaczął latać jak pijany albo jakby doznał szoku - lewo/prawo góra/dół
To akurat bardzo dobre zachowanie. Uszkodzenie hydrauliki i ranny śmiertelnie pilot.
Coś takiego zdarzało się już w HistoModzie.
-
Model zniszczeń to jedna z tych pozytywnych rzeczy w CoDzie. Samoloty z zapalonym silnikiem już tak chętnie nie lataja po całym niebie większe odstrzelone elementy latają po ostrzale, tego w FB nie było w takim stopniu. Załogi samolotów nie strugaja bohaterów tylko opuszczają pokład w tempie Bena Johnsona :) Szczerze mówiąc aż za szybko. Efekty ostrzału wizualnie cieszą oko, super wyglądają zarzewia płomieni na skrzydłach i kadłubie. O wiele bardziej niż w 1946 "czuję potrzebę i możliwość" uciszenia strzelca tylnego, widać wyrażnie jak pociski trafiają w ogonowego w Sunderlandzie. Samoloty dwusilnikowe często miewają uszkodzoną hydraulikę i opada im jedno koło. Moment ranienia pilota jest właściwie końcem wartości bojowej samolotu i współkompani wychodzą się przewietrzyć (Blenheim, 110 a nawet Sunderland). A najbardziej podoba mi się skuteczność brytolskich 7,69 i szkopskich 7,92. Nareszcie czuje że nie mam torby na czereśnie tylko śmiercionośną broń. I to jest fajne.
btw. boję sie cos pisać nawet mało pozytywnego, bo zaniedługo w wątku qrdla o kawałach z CoDem będą teksty: pisze rutkov na forum w dziale CoD .....
-
Rutkov masz obie gry więc będziesz w stanie porównać. Interesuje mnie jak się zachowują spadające szczątki maszyny, która rozsypała się w powietrzu. Możesz coś napisać na ten temat? Jak to się ma do tego co widać w Rofie? Szczątki spadają w jakiś w miarę realny sposób, mogą uszkodzić maszynę która przez nie przeleci?
-
Nie zauważyłem dotychczas żeby jakieś części sobie fruwały tu i tam na wietrze jak w Rofie ale też to nie szmaty :). Ogólnie mówiąc widok oderwanych elementów jest dla mnie taki "naturalny" i wygląda bardzo fajnie. Po prostu elementy lecą w twoim kierunku llub wirując lecą gdzieś w bok, raczej nie ma to związku z jakąś fizyką powietrza jak w RoF. Ale jak mówię nie jest to jak w Ile że lecą jakieś paprochy, tu sie odrywają konkretne elementy, zwłaszcza usterzenie i lotki często opuszczają swe miejsce mocowania. Są to po prostu duże ( i mniejsze) elementy. Podsumowując jest co najmniej tak dobrze jak w RoF.
-
Rutkov, myślę, że już nikt nie ma złudzeń co do tego co jest w tej grze złe. Nie ma potrzeby za każdym postem przypominać, że nie działa płynnie, interface skopany, a to dźwięki jak z latryny itp. itd. Obecnie można spokojnie pisać o tych nielicznych aspektach które jednak się udały i dobrze że są, to ze trzeba się przekopać przez G to inna sprawa ;)
Skuteczność broni robi tutaj właśnie pozytywne wrażenie, chociaż wizualizacja zniszczeń struktury pozostawia nadal wiele do życzenia, ale faktycznie czuć, że nawet KMami można komuś zrobić sporą krzywdę, kiedy we wcześniejszych Iłkach nie było sensu latać czymś bez co najmniej 20mm plujki.
Natomiast wielka szkoda, że w grze, w której walka toczy się głównie nad wodami kanału, efekty rozbijania się maszyn o nią, są praktycznie nie zmienione od czasu il2:Sturmovik. Ostrzelamy skutecznie Wellingtona i te 10-12 ton żelastwa, drewna i benzyny lotniczej, pędząc 400km/h przydzwania w płytki basen portowy Dover robiąc... "plum" :005:
-
rutkov- nie marudź.
RoFa kupiłem po roku od wydania i dzięki temu uniknąłem frustracji wczesno-porodowych i dostałem grę ze wszystkim co bym chciał.
CoD jak przypadkiem dorośnie to też będzie do kupienia. Lubię Albatrosa ale nie powiem że nie tęskno mi do grzechotu 2x20mm lub wizgu nurkującego śtukasa.. :118:
-
Nareszcie też da się kogoś dogonić w Hurricanie (myślę o AI, online z takimi zaciachami nie ma sensu próbować), a po dogonieniu jego 8 browningów, to nie zabawka. Ponadto wydaje mi się, że tak jak w rzeczywistości jest lepszą platformą strzelecką - w trakcie strzelania mniej nim rzuca niź Spitfire - łatwiej trafić nieco dłuższą serią (miej kulek idzie w powietrze). Da się nim teraz trochę namieszać nawet vs 109.
-
Zainstalowałem, odpaliłem. Pierwsza rzecz która mnie wkurzyła to to że niemieccy piloci są wąsaci, jak nie przymierzając Olo.
Ale nic, zafasowałem oficerskie bryczesy, kurtkę oficerską, schwimmweste,siodłatą czapkę, słuchawki i spadochron. WYglądałem prawie jak Falke z Bitwy o Anglię :D
Emila tez wyfasowałem
Nie bawiłem się w jakieś misje, tylko od razu sobie wyedytowałem puściutką mapę.
Latałem z 10 minut emilem nie mogąc zrozumieć dlaczego cień od śmigła wyświetla mi się w kokpicie, dlaczego nie działa oświetlenie tegoż.
Pokręciłem troche korków, zrobiłem jakiegoś immelmana.
Generalnie nie jest źle myśle. Powietrze to nie smoła już, to czuć. I to jest fajne.
Jak zwykle u Ola mietek lata jakby miał ze 250 koni :)
A pozatym?
Takie mdłe to wszystko jest.
-
Rzeczywiście, tak jak napisał Schmeisser trochę brakuje Bf-109 przyspieszenia, powinien się wyraźnie szybciej rozpędzać niż Hurricane czy Spitfire. Podoba mi się dźwięk kmów i działek, natomiast dźwięk silnika jakiś taki własnie mdły - co ciekawe z zewnątrz już nie. Przy tych zaciachach (nad morzem, samotny lot średnio 48FPS i TNIEEEE!!!), trudno jescze ocenić FM. Gra jest na pierwszy rzut oka nieco mdła™ :118:
-
Może tak - względem budzika wygląda ok, ale faktycznie nie czuć żeby maszyna jakoś specjalnie się zbierała z tych dajmy na to 200 do 400.
Ogólnie dobry pomysł z maszyną szkolną - Tiger Moth, na dłuższą metę taka np szkółka Kosa mogłaby z tego korzystać, pytanie, czy loty w kilka osób w tym samolocie są możliwe ?
-
Są możliwe, hostujący pełni rolę instruktora.
-
Mnie dziś listonosz przyniósł wreszcie paczuszkę z symulatorem, więc i dwa słowa z głębi serca.
Pomijam już fakt, że każdy aspekt gry jest mniej lub bardziej spartolony, począwszy od ikony skrótu na pulpicie. Pomijam to, że Spit I ma taki sam kokpit jak Spit II, który z kolei bardziej przypomina Spita V. Ale tego, czego najbardziej brakuje tej grze, to jakiejś wizji na temat tego co to ma w ogóle być. No bo tak: ma to być symulator Biwy o Anglię, gdzie miały miejsce jedne z największych bitew powietrznych w historii, a problem jest, żeby płynnie wyświetlić jeden klucz bombowców. Są klikalne kokpity a brak procedur. Jest zaawansowane zarządzanie silnikiem, a w sumie nie wiadomo co, czym i jak zarządzać. Mapa - gdzie jest Duxford? Kampania - zlepek misji. Fizyka - eeee. Grafika - szału nie ma. Multi - he he he he, jak tam multi koledzy?
Poza wodą - woda jest Uber. :D
Ogólnie mam wrażenie, że grę stworzyła grupka ludzi, których nic nie obchodzi poza tym, żeby kasa spływała regularnie na konto a po 8 godzinach pracy można było pójść do domu. I przypadkiem złożyło się, że musieli zrobić symulator. Jasne, pewnie byli wśród nich ludzie z pasją, ale nie wiem, może Oleg jest faktycznie zmęczony, może związał się durnym kontraktem z ubi i chciał to jak najszybciej skończyć, może ma inne problemy osobiste. W każdym razie nie wyszło, i mam poważne wątpliwości, czy coś jest jeszcze do odratowania. Całe szczęście, że jest kilka innych porządnych symulatorów którym warto poświecać czas. Oraz że sam mam jakiś malutki wpływ na kształt naszego symulotniczego światka, więc nie jestem całkowicie skazany na bierne czekanie, aż ktoś wreszcie zrobi symulator pod moje potrzeby.
A z ciekawostek na poprawę humoru, znalazłem na płycie instalacyjnej postałości z systemu kontroli wersji, których nieopatrznie ktoś nie usunął. Szkoda, że nie korzystali z git albo hg :D
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/Capture-7.jpg)
-
Aż mnie skręca, żeby zakupić, ale nie wiem czy jest sens. Podobno gra fatalnie zoptymalizowana, a mój komputer ma już prawie 2 lata. Może ktoś napisać czy będzie w miarę chodziło, czy też będę miał pokaz slajdów na sprzęcie jak poniżej?
Core 2 Duo E8400 3Ghz
NVIDIA GTX 275
4 Gb RAM 1333 Mhz
Windows 7
Wszystko na fabrycznych ustawieniach czyli nie "podkręcone".
-
Przejrzyj wątek, a się dowiesz jak to działa. Co stronę padają podobne pytania.
-
Może ktoś napisać czy będzie w miarę chodziło...
Nie, nie będzie, bez znaczenia jaką konfigurację ktokolwiek napisze - gra w ogóle nie chodzi płynnie.
-
Ciekawe czy bylaby jakas reakcja gdybysmy wszyscy sprzedali gre na rynku wtornym jako element protestu i zawiadomili o tym Olega. Na pewno byloby to srednio przyjemne dla niego. Jesli wszyscy by w to weszli - rowniez sie pisze :) Oczywiscie z malym zalozeniem, ze kupilbym ja np za rok :)
-
A z ciekawostek na poprawę humoru, znalazłem na płycie instalacyjnej postałości z systemu kontroli wersji, których nieopatrznie ktoś nie usunął. Szkoda, że nie korzystali z git albo hg
A coś złego, że korzystali z SVN'a? Jak dla mnie plus na ich korzyść - już ich lubię :)
-
A jak często zostawiasz pliki svn w release'ach swoich aplikacji? ;)
Napisałem "szkoda", bo jakby korzystali z rozproszonego systemu kontroli wersji, to dałoby sie z tego wyciągnąć więcej informacji, na przykład logi rewizji. Tutaj masz adres repozytorium, numerek i autora, i tak jest śmiesznie.
-
Raz wyszedł firmware urządzenia, na szczęście Beta, nie dla użytkowników końcowych, z plikami .svn-a. Zdarza się, choć to znak sporego bałaganiarstwa... :)
-
Jeszcze ja dorzucę trzy grosze, a muszę powiedzieć, że gra zaczyna mnie wciągać. Niestety aktualnie nie mam za dużo czasu i wylatałem razem pewnie tylko kilkanaście godzin ale zaczynają pojawiać się plusy dodatnie. Oczywiście na razie nie mają szans przysłonić tych ujemnych :P.
Kajzer, Co do oczekiwań to chyba nie tylko chodzi o Olega i jego produkty. Po prostu tak się już złożyło, że nie bardzo jest z czego wybierać w kwestii symulatorów z czasów II wojny. Ja sam się wahałem ale w końcu i tak kupiłem. Jak już pisałem, kupiłem nie dlatego że czekałem na jakiś uberbestsimever ale przede wszystkim dlatego, że nawet tu na forum widać, jak po latach odzywają się ludzie, których obecność oznacza wyborną zabawę online.
Co do plusów, to jak już pisałem podoba mi się kokpit i efekty oświetlenia. Daje to bardzo przyjemną atmosferę i zaryzykuję stwierdzenie, że uczucie realności lotu szczególnie nad wodą w godzinach popołudniowych jest jednym z lepszych jakie widziałem. Zresztą wiele razy ustawiałem sobie dogi nad wodą żeby przy lepszym fps zobaczyć jak faktycznie wygląda w tej grze walka i łapałem się na tym, że podziwiam widoki mimo, że nawet nie widać lądu. Poza tym w porównaniu z 1946 znacznie bardziej realnie odczuwa się prędkość
i wysokość w locie na niskim pułapie. Grafika jest po prostu ładna. Do powierzchni ziemi mam zastrzeżenia ale też tragedii nie ma.
Engine management. Dobrze, że jest w takim stopniu i faktycznie trzeba się nauczyć pilnować silnika i o tym pamiętać. Niestety coraz bardziej mnie irytuje brak szczegółowej instrukcji. Ja rozumiem, że tak czy inaczej trzeba wszystko sprawdzić eksperymentalnie ale chciałbym mieć od czego zacząć. Przecież silnik nie jest tak wymodelowany, żeby używać prawdziwych instrukcji do samolotów.
Strzelanie chyba takie, jakie być powinno czyli trudno trafić ale jak się uda to zwykle skutecznie nawet z kmów. Co ciekawe miałem parę dni przerwy w lataniu i znowu zacząłem już z puczem. Po puczu jest zauważalna różnica w celowaniu i najprawdopodobniej jest to efekt naprawienia problemu z osobnym obliczaniem toru lotu i grafiki. Mam na myśli to, że wcześniej zdarzało mi się kilka razy wywalić kupę ołowiu dosłownie wisząc 20m za bomberem z miernym skutkiem. Teraz jest OK.
O wydajności pisać nie będę bo szkoda zdrowia chociaż muszę przyznać, że jest trochę lepiej.
-
Aż mnie skręca, żeby zakupić, ale nie wiem czy jest sens. Podobno gra fatalnie zoptymalizowana, a mój komputer ma już prawie 2 lata. Może ktoś napisać czy będzie w miarę chodziło, czy też będę miał pokaz slajdów na sprzęcie jak poniżej?
Core 2 Duo E8400 3Ghz
NVIDIA GTX 275
4 Gb RAM 1333 Mhz
Windows 7
Wszystko na fabrycznych ustawieniach czyli nie "podkręcone".
Nie wiem jak z kartą ( u mnie GTX570 ,C2D E6600 @ 3Ghz , XP ,3Gb RAM ) reszta starczy , ustawisz szczegółowość modelu na wysoką ,efekt uszkodzeń na średni
plus cienie ,a resztę wyłączasz lub dajesz na najniższy.
Na teraz tylko misje nad wodą ( do czasu aż naprawią co trzeba) żadnych mikro czy makro przyciachów , trzymając się tej zasady można latać płynnie i czerpać
z tego przyjemność.
Oraz trenować , kiedy malkontenci doszlusują będzie dla nich za późno :021:
-
Jeszcze jedno. Nie zauważyłem wcześniej ale opcje dotyczące pogody są... trzy: Clear, Light Clouds i Medium Clouds. Ja rozumiem, że nie dali rady z dynamiczną pogodą ale żeby w ogóle nie było pełnego zachmurzenia? Opady jakieś może? Chyba, że 70 lat temu mieli inną pogodę be sure.
-
Czyli Anglia bez "overcast"?
-
Jeszcze jedno. Nie zauważyłem wcześniej ale opcje dotyczące pogody są... trzy: Clear, Light Clouds i Medium Clouds. Ja rozumiem, że nie dali rady z dynamiczną pogodą ale żeby w ogóle nie było pełnego zachmurzenia? Opady jakieś może? Chyba, że 70 lat temu mieli inną pogodę be sure.
Zapewne jest to wynikiem pośpiechu przy wydaniu gry. Pewnie zwyczajnie nie zdążyli przygotować innych opcji.
-
Jeszcze jedno. Nie zauważyłem wcześniej ale opcje dotyczące pogody są... trzy: Clear, Light Clouds i Medium Clouds. Ja rozumiem, że nie dali rady z dynamiczną pogodą ale żeby w ogóle nie było pełnego zachmurzenia? Opady jakieś może? Chyba, że 70 lat temu mieli inną pogodę be sure.
Zdaje się, że chmur w zdefiniowanym obszarze można sobie nawrzucać w pełnym edytorze misji, tu jest wątek ze zrzutami i filmikami:
http://forum.1cpublishing.eu/showthread.php?t=21163
Jest to jednak zabawa dla twardzieli (zaciachy!).
Pozdrawiam.
-
Czyli Anglia bez "overcast"?
No cóż, pogoda tego lata była wprost piękna!
-
Czy ktoś już miał bliski kontakt z artylerią plot? Wczoraj polatałem sobie 110tką nad Manston i atakowałem pobliskie radary. Obrona była rachityczna i kilka dymków sie pojawiło tylko. Żaden nie trafił mnie jednak a chciałem sie przekonać jakie skutki :) Ogólnie to porównując do 1946 to można przyjąć że lotnisko wogóle nie jest bronione. Być może to sprawka moich Heinkli które tam były przede mną ale nie sądzę.
-
Też byłem nad Manston, tylko w 109-tce w trybie quick mission. Zauważyłem na ziemi tylko 3 stanowiska plot i parę dymków od wybuchających pocisków w powietrzu. Po udanych podejściach i zdjęciu wszystkich trzech plot ogień obrony ucichł. W ogóle jakieś puste to lotnisko było; ani jednego samolotu na ziemi, może ze 3 pojazdy stały...
-
W tej grze pLot nie istnieje. 3 działa w danej misji na krzyż. Przy lotniskach to w ogóle chyba nie ma. .... ja tam się cieszę :021: :021:
-
A miały być balony, widział ktoś balony? Takie przeciwlotnicze oczywiście :118:
-
Może z 8 wzdłuż wybrzeża jest w misjach quick mission.
-
W kampanii RAF są balony. Jest ich bardzo mało ale są. Jedne wiszą nad wybrzeżem, inne nad statkami. Jeden też raz widziałem nad małym portem na wschód od Tamizy.
Wiszą na ok 250-300 metrach. Niestety, są pojedyncze, nie stanowią żadnego zagrożenia dla walczących maszyn, chyba że ślepi latają. Gdyby był "las" balonowy - stanowiłby rzeczywiście przeszkodę, a jedna linka na przestrzeni kilku mil... to trzeba się wysilić żeby w nią trafić.
Ta obserwacja dotyczy pierwszych 10-12 misji w kampanii RAF. Teraz ma datę sierpniową jeszcze, być może wrzesień okarze się liczniejszy pod tym względem.
pozdro
Lolo
-
AI przeciwników jest za bardzo defensywne, potrafią sie tylko bronić. Walka 1 110tka na 3 Beau jest jak spacerek po parku. Prawie żadnej agresji ze strony wroga. To w misji tworzonej samemu. W misjach quick jest to samo.
-
Po wnikliwej analizie mnóstwa postów .... przemogłem się i kupiłem.
Moje wrażenia:
grafika - samoloty OK - reszta- kolokwializując - jaj nie urywa - odczucie plastikowego świata jest - jak dla mnie - przytłaczające.
No i te tracery jak lasery.
dżwiek - brzydki i monotonny
latanie - inne ( czytaj lepsze) - po pierwszych próbach z full realem w kontekście obsługi płatowca - i kilku zarzniątkach silnika - konkluzja jest jedna - noo trza się uczyć i to na poważnie, bo będzie bolało.
kreator misji - jest - po przygodach z FMB w iłku wydaje sie byc mizerny , ale to pierwsze wrażenie . Jeszcze w nim nie grzebałem na poważnie.
Generalizując i nie utyskując na jakość kompilacji czy jak to się nazywa po komputerowemu - jak ktoś określił w jednym z postów-gra ma potencjał i mam cichą nadzieję na jej rozwój.
-
Na i5 2500K i TX 560Ti nad kanalem w bitwie dziala płynnie. Prosze nie piszcie, że Wings of pray jes lepsze lub porównywalne - to kompletna bzdura. Gra ma klimat i przy włączanych drzewach i trawie, ziemia nie jest aż tak zła.Bardzo duża zaletą jest to, że są różnice w osiągach samolotów, ale tak naprawdę to tutaj w 99% o wygranej decyduje pilot, a nie maszyna - odwrotnie niż w 4.101 -0 tam siedząc w Hurricane jest się tylko tarczą dla 109. Fajna jest teraz 110 da się na niej latać nie jako ruchomy cel. Sa to oczywiście wyłacznie moje subiektywne oceny, ale gra zapowiada się naprawdę fajnie. Można bez problemu obejśc się bez ikonek!!!! Można dojrzeć z dość daleka kontakt i rozpoznać swój czy wróg szczególnie jeżeli 109 mają żółte pyski. Ze 109 E-3 widać do tyłu chyba lepiej niż w Spitfire, nareszcie ma szanse kontrolować 6 (pewnie po zamontowaniu pancerza za fotelem w E-4 było już gorzej). AI jest zróżnicowane od ufoakrobatów (ale tez da się ich spuścić) do kompletnych żótodziobów. Dasię podkraść od tyłu i puścić serię (nie ma radarów z tyłu). Ładuje się (gra i misje) błyskawicznie. Kiepsko wygląda obrona lotniska (1-2 rachityczne działka) i strzelcy pokladowi (w formacji bombowej, prawie nie strzelają, rzadko kiedy trafiają, nie ma koncetracji ognia na najbliższym atakującym myśliwcu). Mimo ataku rzadko bombowce wyrzucają bomby i wieją (co się zdarzało w trakcie BoB dość często). Głowna jednak wada, to koszt gry ok 2500PLN (koszt nowego komputera), na tańszym zestawie gra z full HD niemożliwa. Pamietajcie, że RoF też "trochę" czasu potrzebował aby osiągnąć obecny poziom. Myślę, że do wydania w USA znacznie sie poprawi.
-
Jeśli w wersji CloD jaka pojawi się w USA nie zepsują FM i nie uproszczą zarządzania silnikiem, poprawią jeszcze płynność gry oraz stabilność to mogę zdecydować się nawet na wymianę kompa :001:
Dla mnie obecne symulatory (CloD, seria DCS, RoF, Condor, Eagle Lander 3D) osiągają poziom realizmu i oprawy graficznej o jakiej marzyłem grając naście lat temu w Air Warrior, pierwsze Warbirds, F/A Hornet 3.0, Soaring Flight Simulator itp itd...
-
Głowna jednak wada, to koszt gry ok 2500PLN (koszt nowego komputera), na tańszym zestawie gra z full HD niemożliwa.
Nie wiem jak Ty liczyłeś, mi wyszło właśnie 3100 PLN. Najdroższa gra w historii :)
-
Sorry, może psuję ogólny nastrój - ale ta gra coraz bardziej mi się podoba :-P
Podoba mi się:
1). oprawa graficzna, mimo tego, ze gram na okrojonych ustawieniach graficznych.
2). to, ze o silnik trzeba w końcu dbać.
3). że gwałtowny skręt wajchą na małej prędkości to natychmiastowa utrata stateczności.
4). że lecąc za samolotem przeciwnika - dokładnie za nim - trzesie jak cholera
5). że z samolotów sypią się części, wybucha ogień tylko po to aby za chwilę zgasnać.
6). ze dym przypomina dym, a nie coś innego - narysowanego
7). że w końcu ten cały cyrk z lataniem i widoki z kabiny zaczynaja chciaż trochę przypominać gunkamy jakie można znaleźć w sieci
To tyle.
Ta gra powoli wciąga, a zazdroszę ludziom, którzy moga w nią grać na lepszym sprzęcie. No i oczywiście nie mogę się doczekać jednej rzeczy - Fw190 :-D
Ramm.
-
Witaj Ramm w Klubie :001:
Ma bugi, wiem, na dzisiejsze możliwości programoiwania gier jest jakby nieco do tyłu i trochę czuję się po tylu latach czekania wydymany, ale Clod coraz bardziej wciąga i zaczynam dostrzegać też sporo jego smaczków.
-
Takie podejście zdecydowanie mi się podoba !!!
Jestem tego samego zdania co Ramm ,gra ma niesamowity potencjał , zdecydowanie wykraczający po za konwencje do jakich przywykliśmy w naszym klasyku .
Moje zachwyty :
1 . Wykorzystanie Joya z force feedbackiem plus dwudzielna przepustnica oraz takie smaczki jak troska o silnik - 2 godziny walki i litry potu ,naprawdę aby coś ustrzelić trzeba się ciężko napracować. Całość zaczyna przypominać opowieści frontowe i filmiki archiwalne.
2. niesamowite efekty wizualne (dym , ogień ,uszkodzenia itp.)
3. możliwości konfiguracyjne naszych maszyn.
4. Cały system gry oparty na oknach ,dzięki czemu będzie można rozbudować wirtualny kokpit .Dzięki temu niestety nie działa FSAA ,bo tak naprawdę gramy w okienku ,sterowniki widzą okienko ,a nie full screen .
5. System sterowania płatowcem nie jest jednorodny ,wszystkiego nie da się wrzucić na potencjometry ,to co ma być przełącznikiem jest przełącznikiem , to co ma się kręcić jest enkoderem , a to co ma się przesuwać jest potencjometrem .Dzięki takiemu rozwiązaniu da się zrobić simpit bez grzebania w rdzeniu gry .
To moje wrażenia ,dopieszczenie tych elementów na pewno potrwa kolejne 6 miesięcy jak nie parę lat .To co rzuca cień na wszystko to „rosyjskie” wykonanie .Oglądając IL 2 w muzeum w Warszawie i IL2 :Ciffs of Dover mamy odczucie jednorodności tych produktów chociaż dzieli ich przeszło 70 lat. Jednak jestem dobrej myśli ,chłopaki pracują ,a gra jest wyśmienitym fundamentem. Zapewniam was ,Oleg i spółka nie spodziewali się takiego odzewu ze strony użytkowników .Takich nacisków ,lawiny postów . Dlatego dajmy im szansę ,wyłapujmy Bugi i piszcie na forum ,róbcie filmiki ,dokumentujcie to co trzeba naprawić , nie obrzucajcie tylko błotem –musimy ich motywować. Ta gra ma szanse po raz kolejny ,stać się dla nas wirtualnym polem bitwy ,gdzie trudny realnego życia będzie można zostawić na lotnisku wzbijając się skrzydło w skrzydło i przeżyć kolejną misję z przyjaciółmi – bo przecież po to są gry ;-)
Czego Sobie i Wam maniaki życzę !!!
Pozdrawiam
Darth Worm aka White_Wolf_PL
-
Można prosić o rozwinięcie zdania:
Cały system gry oparty na oknach ,dzięki czemu będzie można rozbudować wirtualny kokpit
Czyżby możliwe byłoby np. odpalenie na stałe mapy w osobnym oknie i przerzucenie jej na inny monitor? Przyrządy samolotu osobno? Albo jakieś podobne patenty?
-
Dzięki Panowie! Wiem że nie jestem sam ze swoim poglądem na tę grę.
Co do wrażeń to jakos nie mam przekonania do strzelania z działek (Messerschmitty). Nie zmieniałem amunicji (nawet nie sprawdzałem czy można cos zmienić) czyli wale z Minengeschoss i jakoś efekty tego ostrzału są mizerne. Tzn. nie widzę żeby urywało skrzydła, czy robiło dziury średnicy 30 cm. Wolę, szczerze mówiąc, strzelac z kaemów.
Kaemy powinny byc wg. instrukcji ładowane w sposób naprzemienny nast.:
5 SmK - Spitzgeschoss mit Kern czyli przeciwpancerny;
4 PmK - pocsk ze stalowym rdzeniem otoczony fosforem dzieki czemu świecił;
1 B-Geschoß - Beobachtungs, pocisk zawierający materiał zapalający, eksplodujący przy trafieniu w cel. Pocisk ten służył do obserwacji trafień. Bardzo pożyteczna rzecz.
Powyższe odnosi się do Me-109 i 110 ale bez strzelca tylnego, ten miał ładowane:
-2 SmK
-2 SmK Leuchtspur (L)- świecący
lub SmK Gleichtspur (G) - dymny
-2 PmK
-2 SmK
-2 SmK L
lub SmK G
-1 PmK
-1 B-Geschoß
Pytanie 1. po jakim czasie/odległości nabój Minengeschoss wybucha w grze? Czy w rzeczywistości wybuchał też po trafieniu w płatowiec, czy tak po prostu niezależnie od napotkania celu? Czyli mogłoby być dużo rykoszetów.
Pytanie 2. w grze tak jak w rzeczywistości powinny być tylko dwa rodzaje pocisków do MG FF - zapalające i wybuchowe (Sprenggranate i Brandgranate), ktoś bawił sie tymi zapalającymi?
Pytanie 3. na pewnym filmiku widziałem rykoszety ale ich sam nie zauważyłem w takiej formie jak np. w 1946 z modami UP, czy są w takim razie rykoszety czy nie?
Można prosić o rozwinięcie zdania:
Czyżby możliwe byłoby np. odpalenie na stałe mapy w osobnym oknie i przerzucenie jej na inny monitor? Przyrządy samolotu osobno? Albo jakieś podobne patenty?
Tak, to daje takie możliwosci.
-
Rutkov, ale Minengeschoss nie jest jeszcze wymodelowany w grze... będzie dopiero z 109E-4 (jeżeli ten kiedykolwiek się pojawi).
-
#1. Niegdyś pływając po morzach i ocenach mój dobry druh wylądował na bezludnej wyspie z niewiastą przedziwnej szpetoty. Wyspa była niewielka i pozbawiona wszelkich atrakcji, jednak on wyposzczony i karmiony wizjami pięknych ciał kobiecych leżących na pięknych plażach. Po miesiącu kolegę odnaleziono i jakież było zdziwienie moje i moich kompanów, gdy okazało się, że kolega mój i owa dama są już parą, a w drodze jest dzieciątko o imieniu Puth.
#2. Niegdyś mój przyjaciel przez 4 tygodnie wpatrywał się w ścianę. Nic w niej nie było szczególnego, na pierwszy rzut oka.... jednak po miesiącu dostrzegł na niej fresk Michała Anioła pt. Adam.... a może Olo??
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Nie znasz się Qrdl. Dla Ciebie liczy się tylko ładna buzia, okrągły tyłek i duże cycki*, a przecież wiadomo, że najważniejsze jest piękne wnętrze :118:
* a tak naprawdę to wszyscy wiedzą, że blond włoski i komeżka ministranta :karpik
-
Maciupki OT. Forgiwmi Fadeeeer :)
No nie mogie... Boski nie rozumiem jak można marnować tak piękny talent. Powinniście zostać Wielebnym :118: Pierwszego na mszę już macie :118:
-
Była taka anegdota.
Jak idziesz do lokalu to wypatrz najbrzydszą na sali niewiastę.
Jak w miarę imprezy zacznie ci się podobać to przestań pić i idź do domu.
Więc może Panowie - pora przestać pić?
-
1 . Wykorzystanie Joya z force feedbackiem plus dwudzielna przepustnica oraz takie smaczki jak troska o silnik - 2 godziny walki i litry potu ,naprawdę aby coś ustrzelić trzeba się ciężko napracować. Całość zaczyna przypominać opowieści frontowe i filmiki archiwalne.
2. niesamowite efekty wizualne (dym , ogień ,uszkodzenia itp.)
3. możliwości konfiguracyjne naszych maszyn.
4. Cały system gry oparty na oknach ,dzięki czemu będzie można rozbudować wirtualny kokpit .Dzięki temu niestety nie działa FSAA ,bo tak naprawdę gramy w okienku ,sterowniki widzą okienko ,a nie full screen .
5. System sterowania płatowcem nie jest jednorodny ,wszystkiego nie da się wrzucić na potencjometry ,to co ma być przełącznikiem jest przełącznikiem , to co ma się kręcić jest enkoderem , a to co ma się przesuwać jest potencjometrem .Dzięki takiemu rozwiązaniu da się zrobić simpit bez grzebania w rdzeniu gry .
1. O, to FFB w ogóle działa? Z tego co czytałem na bananowym forum, nie było go w grze do tej pory.
2. Ogień z działek, który renderuje się zawsze ZA samolotem. Odstrzelone części samolotu (skrzydła, ogony), przez które można przelatywać bez żadnej szkody. Reszta to w większości podrasowane efekty z Ił-2, nie są złe, ale nie robią szału. Chyba, że ktoś przez ostatnie 6 lat grał tylko w Iłka.
3. Tu faktycznie trzeba przyklasnąć, jeszcze jakby tylko było to trochę lepiej dostępne w UI.
4. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. W połowę gier gram w oknach i FSAA działa. Poza tym w obecnej formie o przenoszeniu okien na drugi monitor można zapomnieć, chyba, że da się zmusić grę do pracy na kilku ekranach jednocześnie przez jakąś edycję plików konfiguracyjnych.
5. No nie do końca dobrze. W spicie chłodnica miała kilka dyskretnych pozycji, a tu jest oś. Obsługa klap i chłodnicy w mietku za pomocą osi jest skopana, a poprzez enkoder nie wiedzieć czemu będziesz słyszał 'klik' przy każdym przeskoku. Gra przy starcie odczytuje jedynie pozycję przepustnicy zapominając o pozostałych osiach i przełącznikach, przez co możesz zacząć misję z przepustnicą na 100% i zamkniętą chłodnicą (i usmażyć silnik w 5 sekund co też jest bzdurą). Klikalny kokpit jest tragicznie zaimplementowany, nie dziwię się ludziom, którzy twierdzą, że nie jest potrzebny w tej grze, bo faktycznie przy obecnej wygodzie użytkowania ciężko w locie cokolwiek przestawić.
Ja też dostrzegam pewien potencjał, są rzeczy, które mi się podobają, widzę też po kolejnych łatkach do gry że zespół walczy i chce poprawić grę. Jestem też przyzwyczajony do pewnego poziomu tzw. 'corporate bullshit' i niespełnionych obietnic. Pamiętam również problemy z FSX i ROF zaraz po przemierze. Ale jak ktoś mi sika na twarz, to nie zamierzam się cieszyć i udawać, że to ciepły wiosenny deszcz. Gra w stanie w jakim ukazała się na półkach sklepowych jest po prostu obrazą dla społeczności symulotników, a przy okazji także dowodem, że niektórym da się wcisnąć najgorszy, niedorobiony chłam, a oni i tak będą się cieszyć i poklepywać autorów po plecach.
O ile ktoś nie ograniczał się przez ostatnie parę lat tylko do gry w Iła, to nie w tej grze praktycznie nic, co nie byłoby w innych symulatorach zrobione lepiej i porządniej. Tu nie chodzi nawet o to, żeby teraz pisać na ich forum i zgłaszać problemy, sądzę, że większość z nich jest już dobrze znana i była znana developerom na parę miesięcy przed premierą. Tzn. tym zorientowanym w temacie lotnictwa, pomijam klepaczy kodu którym obojętne czy robią symulator czy kolejne simsy.
Chyba, że koniecznie, ale to koniecznie chcecie mieć na już symulator DWS z współczesną grafiką. W tej sytuacji nie ma dla Was ratunku. :118:
-
Chyba, że koniecznie, ale to koniecznie chcecie mieć na już symulator DWS z współczesną grafiką. W tej sytuacji nie ma dla was ratunku. :118:
Tak chcę taki mieć i niestety dla mnie przez ostatnie 10 lat nie było żadnej gry symulotniczej która by oferowała to co oferował ił od końca roku 2003. Tzn. bardzo dobry generator misji, bardzo dobry multiplayer, dobry symulator, realia II WŚ i świetni kumple na ventylu. Miałem alternatywę? I dziś też chcę tego samego tylko z lepszą grafiką, ECM, możliwościami konfiguracyjnymi elementów maszyny. I widzę, że to może mi dać CloD
Widzę również że towarzystwo wzajemnego wspierania się w pisaniu że CloD to gniot a DCS, ROF, Histomod jest ach i och, ma sie nadal dobrze i nudzi się, cóż macie prawo. Qrdl już raz, chyba w 2004, żądał na forum działu arcade dla FB i miał dużo racji, ale dziś ten sam Fajny Bubel jest po modach świetną grą, więc poczekajmy, przynajmniej ja poczekam, bo mnie stać na to i nie mam z tym problemów że być może ktoś sika mi na twarz. Jak już pisałem wcześniej w innych postach, mam lat ponad 40 i większość swych wyborów w chwili obecnej dokonuję świadomie, co więcej, szukam też w wielu złych, zepsutych i ochydnych rzeczach pozytywów, bo życie mnie nauczyło że nic jest takie jakim widzisz na pierwszy rzut. Więc być może i byłbym szczęśliwy z tą babą na tej wyspie. Dziwię się Wam, że tracicie czas na wielokrotne pisanie w dziale CloD spamu, nic nie wnoszącego w sprawie gry. To, że uważacie że jest on gniotem juz wiem i ciągłe mi tego uświadamianie nie jest potrzebne. Więc jesli łaska, to stwórzcie sobie osobny wątek i piszcie w nim o tylcach, gejopodobnych, tęczowych i innych mutantach, a chcącym, mimo chłamu który nam wcisnęło UBI, wyciągnąć coś z tej gry, zróbcie pola na wymianę zdań.
I tak, nie ma dla mnie ratunku, jestem fanem symulacji lotniczych i muszę też przełknąć gniota CloD-a bo uwielbiam takie gry. Tak jak zdaża mi się czasem wypić ciepłe piwo - bo choć samkuje wtedy jak siki - bo nie potrafię sobie odmówić gdyż uwielbiam złocisty napój więc z braku zimnego piję ciepły :)
-
ABSCHUSS !
-
Wiesz Rutkov ja tam w żadnym towarzystwie nie jestem, wszystkie tytuły traktuję na równi przy okazji mam możliwość sprawdzenia tego i owego. Pod tym względem ta gra wypada słabo i to są moje najpoważniejsze zarzuty.
Dlatego też bliżej mi do zgodzenia się z tym co Some1 napisał niż Ty. A przeglądając się dość z boku całej tej sprawie mam wrażenie, ze ktoś gwoździe od trumny za słabo przybił, bo to powtórka z rozrywki bagienka z FB czy też FC, chociaż tu było mniejsze ale pod względem działania było podobnie :).
Decyzję o graniu pozostawiam każdemu z osobna i to jego indywidualna sprawa nie moja. To tyle na temat pierwszego wrażenia z grą.
-
Rutkov, bez napinania :-) To temat o pierwszym wrażeniu.
#3. Pewien jegomość siedział nad szklanką moczu, aż poczuł, że to ciepłe piwo ;-).
Tako rzecze,
Zaratustra
ps. Mnie po prostu fascynuje działanie ludzkiej psychiki, która podlega autosugestii i zbiorowym złudzeniom. Były na to doświadczenia. Ja natomiast widzę w tym i innych tematach, że po miesiącu gra się NIE ZMIENIŁA ale ludziom powoli ZMIENIA się zdanie na jej temat. To tak jakbym od wpatrywania się w ciepłego sika nabrał po miesiącu przekonania, że to niepasteryzowany browar, tylko na podstawie tego, że nieco skwaśniał (zaputhował).
-
Coś tam kolega wspomniał o HistoModzie i adoracji więc czuję się wywołany.
Kumple z iłka zostali bo nie powymierali a czy będą latać ze mną w Histo, czy RoFa, czy nawet będę biegać z nimi w ARMA II to nie ma dla mnie takiego znaczenia (bo to świetni kumple są).
Nie mam jakiegoś parcia na II wś i będę grał w każdą grę która przypadnie mi do gustu ale pozwoli skupić się na walce a nie na walce z grą.
Jak znam życie CoDa kieeeeeedyś pewnie też kupię (che che z koszyka za 10zł),
ale jest tyle innych rewelacyjnych propozycji że nie wyrywam sobie włosów z głowy i nie gryzę poduszki w nocy w oczekiwaniu na kolejne paczki z myślą: Może to już może to jest w końcu symulator latania a nie nauka grzebania w konfigu...
Jak Some1 powie kupować to polecę kupić nawet dwie na zapas.... :118:
-
Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś kto pisze tutaj pozytywnie o CLoD rwał sobie włosy o patche. Seryjnie.
Czy powymierali czy nie? Otóż wg. mnie powymierali. Mogę z pamięci wpisać dziesiątki nicków, które widywałem na HL przez lata. Próżno ich teraz tam szukać.
I nie - nadal jestem osobistego zdania - tego co dawały nam VF'y w Iłku i tej atmosfery na ventlu nie da mi żaden ROF, DCS, Histomod (tak wiem - to mod do Iła) czy inne gry. To po prostu nie to. Jestem dzieckiem Iłka. Gdzieś w tym łajnie musi być koń :118:
Spokojnie czekamy tu na wydarzenia związane z CODem. W międzyczasie jest tyle innych ciekawych pozycji na PCta oraz pozycji...nie na PCta :004: :020:, że jakoś nie rwę włosów z głowy i nie czekam na mesjasza w postaci CLOD.
-
Decyzję o graniu pozostawiam każdemu z osobna i to jego indywidualna sprawa nie moja. To tyle na temat pierwszego wrażenia z grą.
Mazak - masz rację.
Bynajmniej jak ja obierałem grę od Herr Rutkova - nie miał w reku służbowego Lugera przystawionego do mojej głowy.
Kupiłem, gram na tyle na ile "stary" ił i sprzęt pozwala. Nie powaliła mnie ta gra na kolana, ale najnormalniej na świecie zaczęła wciągać.
Staram się dostrzec pozytywne aspekty tej gry i powolutku je znajduję. Ot tak, po prostu.
A ponieważ nie kręci mnie latanie A-10, Blacksharkiem czy LO (a i owszem posiadam - ładnie komponuje się na szafce z pudełkiem od RoF) - to jestem skazany na CoD'a. Nie moja wina, ze na dzień dzisiejszy w temacie II wś w symulatorach powietrznych jest posucha. Jest jeden nowy i jeden stary.Owszem, było by nieźle jak za czasów EAW i WW II Fighters - bo były dwa i w odróżnieniu do czasów teraźniejszych - od innych producentów, no ale cóż ... taki los.
Ta gra zaczyna mi jak żywo przypominać historię z RoF :004:
Tez z początku było nie najlepiej - ale później już to tylko "ach" i "och". CoD'a zainstalowałem 3 kwietnia. Jeśli mnie pamięć nie myli - to dziś mamy 27-go kwietnia. 24 dni w obiegu. Dwa oficialne patche poprzez steam i jeden beta do samodzielnego "montażu".
Że się tak wyrażę o twórcach gry : "Mają rozmach skurw###ny".
RoF był "flyable" po jakiś trzech (? a może to było więcej) miechach (min. w końcu dorobili krzywe do regulacji joy'a i jakies sensowne multi). Zatem jeśli Lucyfer i spółka utrzymają tempo patchowania w sensownym kierunku (bugi i optymalizacje kodu, a nie uproszczenia w sterowaniu) - po sześciu miechach bedziemy mieli perełkę w rekach.
Ramm.
-
.
RoF był "flyable" po jakiś trzech (? a może to było więcej) miechach (min. w końcu dorobili krzywe do regulacji joy'a i jakies sensowne multi).
Ja tylko w kwestii formalnejTM RoF był flyable od samego początku. Owszem, wielu rzeczy w nim brakowało, ale gra działała, dało się latać zarówno single, jak i multi (wiem co mówię, od samego początku latałem coopy multi na dość przeciętnym sprzęcie). Porównanie do CloDo w tej kwestii jest mocno przesadzone, ponieważ ten drugi w momencie wydania nie działał płynnie na żadnej konfiguracji i przy żadnych ustawieniach.
Porównanie takie uważam również za krzywdzące dla teamu 777. Ich jest coś koło 10 osób, i nie robili tej gry (RoF) przez 7(!) lat
-
Dokładnie jak wieszcz Vibo mówi, na takiej konfiguracji jak było napisane na pudełku mogłem sobie pograć bez większych przeszkód, a komputerek miałem leciwy. Dlatego te rzeczy w RoFie nazwał bym "chorobą wieku dziecięcego" (a robili go od zera po tym jak Olo nie dał silnika) natomiast tutaj jest masa niedoróbek które powinny być wychwycone na poziomie bety. W RoFie i innych grach nikt nie zapomniał o suwakach od dźwięku itp. wpadkach :).
-
Ja Wam nie bronię grać w CoD'a, bo tak jak napisałem nie ma dla niego alternatywy. W końcu nie każdego interesują pierwszowojenne szmatoloty, współczesne latające komputery czy latanie bez uzbrojenia z punktu A do B. Ale kubeł zimnej wody Wam się przyda, bo zaraz bugi zaczniecie traktować jako ficzery dodające smaku rozgrywce. :P
Właśnie problem w tym, że premiery CoD'a nie da się z niczym porównać, bo jest to jedna z najbardziej niedorobionych gier nie tylko w branży symulatorów, ale ogólnie wśród wszystkich gier komputerowych. Zwłaszcza tych, za którymi stoi duży wydawca i duża kasa. RoF pod tym względem był kompletnym przeciwnieństwem: był mocno okrojony, ale to co w grze było - działało jak należy, a grafika, fizyka i FM wyznaczyły nową jakość. Fakt faktem, że miłośnicy szybkiego doga w multi nie mieli specjalnie na początku czego w tej grze szukać.
FSX też miał poważne problemy z wydajnością, ale po obniżeniu detali działał całkiem płynnie i dało się go używać, bo reszta była ok. W CoD nawet po odjęciu problemów z wydajnością, do poprawy jest praktycznie cała gra.
-
Whirlwinds over Vietnam :021:
-
Jak już napisałem wcześniej ,gierka typowa „ruska” robota ,na hurra i wszystko.
Czy ruscy potrafią zrobić grę inaczej .Myślę że tak –World of Tanks jest takim tytułem ,wyszedł za darmochę i jak go dopracowano zaczęto ściągać kasiure .Oleg poszedł inną stroną ,poleciał po bandzie ,otworzył bar ze ściekami na pustynni wiedząc że ludzie i tak będą kupowali jak mineralkę :-(
Niemniej trzymam stronę Ramma i Rutkova .Rof mnie zawiódł ,kiedy napisano że nie potrafią rozwiązać problemów komputerów z procesorem dual core bo wina leże po stronie Intela .
A tu proszę kolejny patch i już mamy płynniejszą grafę , obsługę procesorów wielordzeniowych ,FF- który BTW jest w ostatnim beta patch’u do szczęścia brakuje mi tylko Crossfire aby rozwiną skrzydła nad Londynem. Można było lepiej ,ale nie płaczemy nad rozlanym mlekiem .Kto chce kupi ,kto nie- poczeka aż będzie za 20 zł .I tak twierdzę że gra rozwinie skrzydła jak się wezmą za nią moderzy ,bo to my tworzymy końcowy produkt …
Darth Worm aka White_Wolf_PL
-
. Niegdyś pływając po morzach i ocenach mój dobry druh wylądował na bezludnej wyspie z niewiastą przedziwnej szpetoty. Wyspa była niewielka i pozbawiona wszelkich atrakcji, jednak on wyposzczony i karmiony wizjami pięknych ciał kobiecych leżących na pięknych plażach. Po miesiącu kolegę odnaleziono i jakież było zdziwienie moje i moich kompanów, gdy okazało się, że kolega mój i owa dama są już parą, a w drodze jest dzieciątko o imieniu Puth
NN: może był przez ten okres szczęśliwy (a przynajmniej szczęśliwszy niż bez) - przynajmniej miał bzykanko i obiadek i się ustatkował :002:. Jako bystry obserwator ludzkiej psychiki to na pewno zdajesz sobie sprrawę, że piękno i brzydota, to rzeczy umowne i na dodatek zależne od pukntu odniesienia. W przypadku rzeczonego rozbitka w porównaniu z własną łapką, owa niewiesta była skończoną pięknością? Wszystko jet iluzją, jak mawiali starożytni czechoslowacy.
Gra ma sporo niedoróbek i rzeczywiście (jak wcześniej napisałem) czułem się nieco oszukany (mogli od razu na pudełku napisać wymagania minimalne i5 2500K GTX 560i), ale na tym etapie zaczyna być wciągająca i zaczyna się odczuwac klimat jak z guncamów (moim skromnym zdaniem fajniejszy niż w ROF). Wierzę Mazaku, że można było to zrobić lepiej i szybciej , ale jest jak jest - dobrze że wogóle jest. Moim skromnym i wielce subektywnym zdaniem, już w tej chwili Clod jest lepszy od Iłka z Histomodem i Wings of Pray, i myślę,że jeszce się poprawi. Klikanego kokpitu, po prostu nie używam (za cienki jestem).
Naszczali na twarz, to mi goście , co obiecywali, obniżenie podatków, zmiejszenie administracji, zmniejszenie sejmu, likwidację senatu, jednomandatowe okręgi wyborcze, zwiększenie nakładów na nauke i oświatę, drogi ....itd, a zrobili dokładnie odwrotnie, a nie jakiś producent gry, w którą mogę po prosu nie grać.
-
I tak twierdzę że gra rozwinie skrzydła jak się wezmą za nią moderzy ,bo to my tworzymy końcowy produkt …
To co ja kurde kupiłem ? Wydałem pieniądze, dostałem płytę z grą, a teraz się dowiaduję, że to nie jest "końcowy produkt" ? Że dopiero jacyś moderzy go będą robić ? Co to, jakiś weksel, czy co ?
Wypraszam sobie, grę zakupiłem w przeświadczeniu, że zainstaluję i będę sobie latał, a nie czekał aż jakiś modder łaskawie zacznie się bawić kodem.
Ja już KUPIŁEM KOŃCOWY PRODUKT.
-
Ale kubeł zimnej wody Wam się przyda, bo zaraz bugi zaczniecie traktować jako ficzery dodające smaku rozgrywce. :P
A nie sądzisz, że już wystarczy ? Ile tych kubłów można wylać ? Trzy, pięć, dziesięć a może jeszcze za mało ?
Bo mam nieodparte wrażenie, ze "plucie" i "psioczenie" na COD'a nalezy do dobrego tonu i jest mile widziane w "towarzystwie".
Ja Wam nie bronię grać w CoD'a, bo tak jak napisałem nie ma dla niego alternatywy.
Nie bronisz nikomu grać w CoD'a ? To bardzo dobrze świadczy o Tobie, ale tak jak napisałem wcześniej - nikt nikogo do zakupu gry nie zmuszał, nie groził, że jak jej nie kupisz to Oleg rzuci się z mostu, czy żona Luthiera bedzie miała wypadek z udziałem Kamaza (albo na odwrót, lol :002: ). Kupiłeś ? To, że się tak wyrażę - Twój problem. Możesz próbować go rozwiązać na trzy sposoby:
1- wspierając i motywując ludzi do tego aby poprawili co trzeba.
2- grać jednocześnie akceptując to co jest
3- nie grać i dorobić się nastepnego kolorowego pudełka na szafce.
:002: :002: :002:
I oczywiście, wiem, że jestem "dzieckiem iła" czy jakoś tak :-P
Ramm
-
I tak twierdzę że gra rozwinie skrzydła jak się wezmą za nią moderzy ,bo to my tworzymy końcowy produkt …
Nie wiem, skąd pewność, że się wezmą. Przyczyny są dwie. Pierwsza to fakt, że tym razem zakodowano produkt pewnie jeszcze mocniej niż starą serię Ił-2. Mało kto wie, że to nie jest tak, że pierwszy lepszy twórca modów mógłby sobie sam i niezależnie rozkodować SFSy. Większość ludzi korzysta z jednych narzędzi, które w nieznanych mi okolicznościach ujrzały kiedyś światło dzienne. Nikt nie stworzył alternatywnego rozwiązania i ludzie do tej pory korzystają z tych samych dobrodziejstw co lata temu. Nieliczni wiedzą, że alternatywnych programów do zmiany pliku "buttons" za bardzo nie było. Gdy Ranwers i Loku opublikowali P.24 z częścią programową wykonaną przeze mnie, to zrobili to wbrew trzymającemu wówczas władzę na AAA Jollemu i bez jego pilnie strzeżonego Graala do edycji "buttons". Zrobili tak, bo włożyłem sporo pracy w to, żeby mieć swoje narzędzie. Ale nie byłbym w stanie tego zrobić, gdyby ktoś wcześniej nie wymyślił programu do zrzucania klas javy i ich deszyfrowania (bo z moją wiedzą nie byłbym w stanie tego zrobić, a uczyć się tego nie czułem potrzeby). Podobnych ograniczeń związanych z kodowaniem części programu przez Olega było sporo więcej. Np. pliku uzbrojenia w katalogu "cod", które poza Daidalosem chyba tylko my, czyli ja i Loku, potrafimy odczytywać i kodować ponownie.
Czyli dopóki coś nie wypłynie, albo nie znajdzie się jakiś napalony spec od asemblera, to raczej mody nie ruszą.
Druga i to ważniejsza sprawa, to fakt, że wybrano sprytnie Steam jako platformę dystrybucji. Było już na forum poruszane to, że zapowiedziano banowanie za mody. Wyłączono pewne ich typy spod kary, ale gdy przypominam sobie dawną politykę Olega w tej kwestii, to sądzę, że będzie dość aktywnie tępił mody. To nie w jego interesie, żeby ktoś grzebał mu w kodzie i grafice, a przez to wyciągał różne brudy, które tak sprytnie próbował zamieść po dywan. Skąd my to znamy? ;)
-
Pewnie chcą, by modderzy korzystali z SDK, które zapewne będzie odpowiednio okrojone i mocno pilnowane, by ktoś się za bardzo nie wychylał. Nie liczyłbym na możliwość zrobienia mapy Polski choćby.
Polatałem parę godzin w clodo, nie powiem, od pierwszego patcha gra nawet chodzi płynnie, lata się przyjemnie, światło i cienie w kabinie są rewelacyjne. Problem w tym, że mi się w to grać nie chce. Kampania z tutorialem dodana do RoF od samego początku jest o wiele lepsza niż tutorial z nowego iłka. Misje też takie sobie. Ciężko mi po prostu znaleźć w tej grze gameplay.
Pozdrawiam,
Dziecko FSXa.
-
Z tym SDK nie będzie tak, jak z SDK do DCS? Chyba nie jest to w tej chwili priorytet, gdy tak wiele błędów jest do poprawienia w samym podstawowym programie.
-
Z tym SDK nie będzie tak, jak z SDK do DCS?
Pewnie tak :) Do RoF też zapowiadali SDK, na wiosnę zeszłego roku o ile pamiętam.
-
Panowie muszę powiedzieć, że stało się to, co nigdy się stać nie miało - a mianowicie czasoprzestrzeń się nam mocno zakrzywiła... :banan gdyż to co czytam bardzo a to bardzo przypomina mi gorące dyskusje, które toczyły się tu wiele lat temu przy okazji wydania FB, PF itd. Myślę, że nie warto marnować energii. Zgadzam się z naczelnym filozofem, że żyjemy złudzeniami (a w którym momencie życia ich nie mamy?) ale taki jest świat. Produkt jest w fazie wczesno-przedszkolnej, kto chce grać ten gra, kto nie ten nie gra. Fakt oszukano nas, ale odnosząc się do wyżej "politycznej sprawy", też czuje się oszukany w obydwu przypadkach ale wolę cieszyć się tym co jest niż nie cieszyć się "niczym".
-
1. To nie jest tak, że nic się nie dzieje, patche się pojawiają i kolejne problemy są adresowane i usuwane. To, że powinno być to zrobione wcześniej, na fazie Alfy lub Bety, to inna sprawa.
2. Dziesięć osób robiło ROF'a? Możliwe. Robili na swoim. Nie wiem ile robiło CloD'a. A kto powiedział, że robili to 7 lat? Tyle to czekaliśmy. Ile osobo-roboczo-godzin to kosztowało, to trudno zgadywać a dowiedzieć to się nie dowiemy (bo i po co).
3. Odczucia odczuciami, a zapotrzebowanie na sim WW2 jest i nic na to się nie poradzi. Jest co jest, a jak nie podoba się - jest stary Ił, lub zmiana zainteresowań
4. Steam nie tępi modów jako takich, wiele gier te mody posiada, ludzie używają. Niebo nie spada na głowę.
5. Zdaje się były zapowiedzi wydania SDK do robienia modów do CloDa. Oczywiście możliwe, że na wyrost - polityka producenta / dystrybutora może się zmienić
6. Popieram Rammjager, gdy mówi, że wystarczy tego psioczenia. Już wszystko zostało powiedziane. Odczucia wydymania miały inny wątek
7. Patche koncentrują się obecnie na problemach wydajnościowych, bo to bije klienta najbardziej. Reszta problemów i bugów będzie też uwzględniona, sądząc po deklaracjach. A patch'e będą wydawane regularnie minimum przez parę miesięcy po amerykańskiej premierze. Właśnie wyszedł nowy beta. http://www.il2forum.pl/index.php/topic,13948.180/topicseen.html (http://www.il2forum.pl/index.php/topic,13948.180/topicseen.html)
8. Zawsze jest jakaś alternatywa - ja dzisiaj przepłynąłem się w Aces of The Deep i jestem cały happy. Zresztą mam Iła i ROFa, mam w co grać.
9. Gry nie kupię - ale zdaje się mogę dostać ją w prezencie :) Nie stracę.
10. Totalnie się nie zgadzam ze zdaniem "po miesiącu gra się NIE ZMIENIŁA ale ludziom powoli ZMIENIA się zdanie na jej temat". Chyba jednak zmieniła, nieprawdaż?
11. Ludzie, którzy mają jakieś pozytywne oceny CloD'a nie są gośćmi z klapkami na oczach, mówiąc o pozytywach i grywalności gry po poprawkach.
12. Ze wspomnień gier-masakr napchanych problemami dodam od siebie mojego ukochanego - nomen omen - Battle of Britain Rowana. Ileż ona miała problemów, głównie ze stabilnością! Co ciekawe żyje do dzisiaj, w drugiej odsłonie (i też czasem ma problemy).
14. Pax vobiscum
-
2. Dziesięć osób robiło ROF'a? Możliwe. Robili na swoim. Nie wiem ile robiło CloD'a. A kto powiedział, że robili to 7 lat? Tyle to czekaliśmy. Ile osobo-roboczo-godzin to kosztowało, to trudno zgadywać a dowiedzieć to się nie dowiemy (bo i po co).
Wiemy, że tam pracuje tam ponad dwadzieścia osób i w 2006 roku mieli grywalną wersję która miała nawet te same tekstury terenu co aktualna wersja.
4. Steam nie tępi modów jako takich, wiele gier te mody posiada, ludzie używają. Niebo nie spada na głowę.
Luthier sam napisał, że będą tępić niektóre mody i może to doprowadzić do zablokowania gry w multi. Za kontrolę odpowiada Steamowy VAC, zatem mogą Ci zbanować grę w multi na całe konto Steama za niektóre mody. Jakie? Nie wiadomo.
-
Prrr, VAC nie banuje konta Steam tylko jedną grę, i nie całą, tylko multi na serverach "VAC enabled".
Mody na Steam owszem są, ale albo offline, albo w zgodzie z polityką wydawcy gry. A jaka będzie polityka w przypadku CoD, nie wiadomo. Na razie gra nie ma supportu dla modów, mają to dodać, a jakże, w patchu :D
SDK to bardzo skomplikowany temat, prawda jest taka, że obecnie niespecjalnie się komukolwiek opłaca to robić, poza Microsoftem oczywiście. Natomiast tak jak pisze Zefirro, to nie jest takie hop siup, że nagle ni stąd ni zowąd zaczną pojawiać się mody sięgające głębiej w strukturę i mechanikę gry.
A nie sądzisz, że już wystarczy ? Ile tych kubłów można wylać ? Trzy, pięć, dziesięć a może jeszcze za mało ?
Bo mam nieodparte wrażenie, ze "plucie" i "psioczenie" na COD'a nalezy do dobrego tonu i jest mile widziane w "towarzystwie".
No wiesz, zaraz traun poleci do sklepu jak się naczyta od Was jaka to fajna gra :D
-
No wiesz, zaraz traun poleci do sklepu jak się naczyta od Was jaka to fajna gra :D
I niech tak zrobi i wesprze trochę finansowo projekt, ja "dla niego" kupiłem RoF-a zaraz po wyjściu i dziś po 2 latach ma chłopak super gierkę :P
-
Obawiam się, że jedyne co w tym przypadku osiągnie, to utwierdzi ubisoft w przekonaniu, że dalej może bez konsekwencji wydawać półprodukty. ;)
-
Prrr, VAC nie banuje konta Steam tylko jedną grę, i nie całą, tylko multi na serverach "VAC enabled".
A to przepraszam.
-
I niech tak zrobi i wesprze trochę finansowo projekt
Wspierać to ja mogę biedne dzieci.
Wypisuję się z dyskusji - wspieranie finansowo firmy która pozwala sobie na traktowanie klientów jak ....................... (wpisać dowolne określenie) jest niczym innym niż psuciem rynku.
P.S. Poza tym przyznaję się moja niechęć do CoDa w jego obecnym kształcie wynika że jestem za gupi -
nie jestem informatykiem, nie przerobie sobie pół gry aby dało się latać, nie będę zgadywał dlaczego coś nie działa choć działać powinno,
nie będę czytał kilkunastu forów w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące pytania, nie nauczę się już C+ czy czego tam jeszcze,
nie będę zgadywał co twórca chciał przez to powiedzieć....
bo to ma być zabawa - nauka nawet trudnego ale latania a nie grzebania w plikach gry....
i nic od Was nie chce poza tym że nie mam jak z Wami polatać ...
(jak będą fronty uchuchuchu to będę latał tylko w CoDa - ale jak niewierny Tomasz jak nie zobaczę nie uwierzę że "to" kiedykolwiek zbliży się grywalnością do IŁ1946...
-
To teraz możemy przeprowadzić pełniejszą klasyfikację.
Dzieci Iła.
Dzieci RoFa. <---- to ja tutaj należę :-)
Dzieci FSXa.
i... Dzieci skrzywdzone przez Kloda, które myślą, że to ich wina. LOLOLOLOL
-
Mam takie pytanie: jak wygląda sprawa oznaczeń samolotów dla polskich dywizjonów. Czy w końcu mamy poprawne umieszczanie szachownicy i godeł dywizjonów ?
Jak to wygląda dla niemieckich maszyn ?
-
Odnośnie pierwszych i późniejszych wrażeń.
Właśnie sobie uświadomiłem, że pierwszego dnia po odpalenia wieśka 2 grając w niego spędziłem więcej czasu przed kompem niż grając w CloDa przez 1.5 miesiąca jego posiadania. Komentarz wydaje się tutaj zbędny.
-
Po ostatnim patchu i nowych sterach mogłem wreszcie trochę polatać :karpik, ale tylko przy widoku z kokpitu :015: (inne widoki powodują u mnie częste artefakty). W porównaniu do ILa latanie nie wydaje się trudniejsze (bez pełnego realu typu śmigło, mieszanka itp.) a lądowanie zdecydowanie łatwiejsze. Panorama i większa rozdzielczość robi swoje i wyraźniej widać samoloty wroga, które dość chętnie spadają. :002:
-
Właśnie dostałem grę w prezencie, a oto moje pierwsze wrażenia:
1. Instalacja - jakiś kłopot z .NET'em, instalował się 2 razy, za trzecim mu się udało. Potem ogromne ilości patch via Steam, bez problemu. Miejsce po instalacji - ponad 3GB, nie za dużo.
2. Pierwsze uruchomienie, zmiana przypisań osi i przycisków - w ciemno, sporo podobnie jak w Il2, więc spokojnie
3. Pierwsze uruchomienie i 2-3 FPS'y i dźwięk pierdzący. Na szczęście przypomniało mi się, że u mnie RACE 07 ze Steam'a też tak ma, że jak się go uruchomi od razu to działa OK, a jak robisz coś innego przez ok. godzinę, to padaka.
4. Odczekanie, uruchomienie - działa. Daje radę latać. Mój sprzęt C2D 4300 @ 2.88GHz, 3GB RAM, NV 9800GT, Windows XP SP3. Ustawienia: generalnie duże detale, niskie ląd itp., rozdzielczość 1152x864 @75, Vsync ON. Daje się polatać solo nad Londynem, nic nie przycina. Loty w większej ilości maszyn - czasami się coś przycina i idzie dalej
5. Widok wody - rewelacja, widok lądu - kiepsko, gorzej niż w ROF, a nawet i w Il2. Powiedziałbym - znacznie gorzej. Widok kabiny jest jakiś ziarnisty, nie wiem o co chodzi. Trochę jak widok mapy przed misją - zrobili taką fakturę ala papier, co ani ładne, ani czytelne nie jest. Optymalizacja budynków polega głównie na tym, że w czasie lotu nisko widać strefę naokoło siebie z "lepszymi" domkami, a dalej same prymitywne klocki Lego.
6. W czasie 5-6h gry miałem 3 razy zwieszkę totalną, trzeba było zabić program
7. Ustawienia zbieżności każdego karabinu może i fajne, ale 8 razy klikać to samo, to przesada
8. Generalnie interfejs gorszy niż w Il2 lub ROF'ie
9. Brak ustawień krzywych osi, albo ja ich nie mogę znaleźć - to jest problem!
10. Zaawansowane sterowanie silnikiem jest OK, trudniej się tu lata niż w ROF czy Il2 na full-switch, odpalenie silnika sporo mi zajeło (pomogło zrozumienie, że oś mieszanki muszę odwrócić). Coś wartego zainwestowania w czas.
11. Sam lot jest OK. Wydaje mi się, że słabo samolot reaguje, szczególnie na ster kierunku, ale może mi się wydaje
12. Walka offline - jestem kiepski :) Widzę, że maszyna wroga dostaje, widzę czasami rozbłyski na kadłubie czy skrzydłach, ale w 95% przypadków przeciwnik spada przez PK albo coś w tym stylu - żadnych wybuchów czy urwanych skrzydeł, do których mnie przyzwyczaiły Ił2 i ROF. Pewnie źle strzelam. Te 5% to dwa bombowce, które rzeczywiście mają potrafią spadać w dół w pióropuszu ognia i dymu (ładny). Za to taki Spitfire lata cały w dziurach i nic, ewentualnie pilot mu zasłabnie i plum!
14. Online - do serwera można się dostać "direct" albo "join". Ki czort? Nieważne, join działa. Ilość graczy online nie oszałamia, 2o-paru zgrupowanych na 2-3 serwerach i z 5-6 innych serwerów z nikim online. Generalnie multi wywala się częściej niż offline, i coś tam często nie działa, przynajmniej u mnie. Na razie niezachęcająco.
15. Widoki - o ile Free Track działa bez zarzutu, to stary dobry profil z Ił2 jest "przesterowany", za duże ruchy głowy. Za to profil z ROF'a jest OK. Powstaje problem centrowania się i celowania w niemieckich maszynach. Przycisk "lean to gunsight" działa dziwnie, nie podoba mi się :) Aha - maksymalne FOV to 90 stopni, nie za dużo, ale OK.
16. Okołoekranowe gadgety jak półprzeźroczyste okienka etc. - kiepskie rozwiązanie, dobrze, że można z nimi wiele zrobić
17. Generalnie gra ma potencjał, ale go chyba nie wykorzystam, szczególnie jak mam inne gry, np. SCUMMVM na WinCE, a do Iła nadchodzi nowy UP 3.0. Poczekam jednak na patcha do amerykańskiego release'a, a może?
-
Powiedzcie mi czy jest jakaś opcja aby nie było tych rozmazanych tekstur ziemi? Pod samolotem dobrze się wyostrzą ale w oddali trzeba naprawdę podlecieć blisko aby dostrzec że jest tam miasto. Wkurzające bardzo niczym FSX.
-
Inne wrażenia:
18. To co pisał Noe - straszna padaka widoku ziemi. PS: Chyba nie ma, Noe. Poszukaj conf.ini (czy confs.ini), pogmeraj tam, ale wątpię.
19. Z góry wszystkie krzywizny są malowane za pomocą wieeeelkich prostokątów. Pełne schodki. Rzeki i brzeg morza wyglądają okropnie. Trzeba być bardzo nisko, by się polepszyło i wtedy wygląda ładnie nawet na ustawieniach LOW
20. Milej się lata, jak się powywala te przeszkadzajki - półprzeźroczyste popup-u na ekranie. Ładniej wygląda i mniej zaśmiecone
21. Gra w ogóle chyba u mnie nie ma ustawień FSAA. Włączanie nie powoduje, że wszystko wygląda ładnej i mniej kostropato, tylko spowalnia działanie, nic więcej. Przykrość.
22. Poprzez polepszone sterowanie silnikiem i super wodę widzę, że chłopaki zrobiły duży błąd - na początek nie trzeba było wydawać CloD'a, na tym co jest byłby świetny symulator WW2 na Pacyfiku. Mogli zacząć od Il2: Waves of Midway czy jakoś tak, szkoda!!!
23. Wczoraj były online 3 - słownie t r z y - serwery, w tym 20 graczy, prawie wszyscy na serwerze SYNDICATE, do którego nie można się dopukać, a nawet jak się wejdzie, to gra zalicza core dump'a, albo na ekranie początkowym z mapą, albo po kilkunastu sekundach widoku 3D z kabiny. Generalnie - to nie jest gra na sieć, niestety.
-
Generalnie - to nie jest gra na sieć, niestety.
Na single też nie.
-
Ad. 19. W conf.ini jest obiecująca linia UseLandCube=1 może zmiana coś da na wygląd świata z góry... Noe - obejrzyj sobie plik ustawień, może coś tam znajdziesz jeszcze na swój problem... Aha - podobno dobrze jest wyłączyć Steam Cloud by edytować pliki ini. Zobaczę.
-
O dźwiękach było w innym temacie a teraz proszę o jakieś spostrzeżenia odnośnie FM. Czy samoloty trzymają znane parametry i zachowują się tak jak powinny (na ile jest to możliwe w grze)tj: prędkość, zwrotność, zachowanie na dużych /małych wysokościach itp. Czy na tym etapie rozwoju gry da się to określić.
-
A z czym mam to porównać? Z Iłem? Samoloty latają, w korki wpadają, silniki się dławią na ujemnych przeciążeniach (bardziej niż w ROFie) i psują z wielu powodów, samoloty czasami strasznie drżą i telepią, zakręcają, opadają, wznoszą się...
Założę, się, że DeviceLink działa z nowym sim'em jako i ze starym. Pewnie trzeba coś wpisać do conf.ini i odpali. Jakby to działało, to łatwiej byłoby powiedzieć coś o modelach lotu. Można się pobawić...
-
Witam
Dopiero teraz mogę trochę obiektywniej napisać o grze pomimo że mam ją od miesiąca. :005:
Grając w Win XP, szczególnie widoki bez kabiny były podatne na poważne błędy grafiki, które uniemożliwiały często latanie. Przesiadka na siódemkę pozwoliła mi trochę polatać przy lepszej grafice i braku dużych błędów grafiki. To chyba pierwszy tytuł dla którego zmiana systemu operacyjnego daje tak duże rezultaty.
Pomimo tego że nie latam na pełnym realu obsługi silnika uważam, że model lotu jest dobry i latanie potrafi wciągnąć. Samoloty i wnętrze kabiny robią duże wrażenie, a panorama i zwiększona rozdzielczość pozwalają na lepszą obserwację. Lądowanie jest łatwiejsze niż w IL46, czuje się przy kontakcie z ziemią że samolot ma amortyzatory. Dla mnie to plus. Uszkodzenia widać nieźle, można na pauzie obejrzeć swój postrzelany samolot i ocenić rozmiar zniszczeń. :020: Strzelcy pokładowi kładą ogień gęsty ale na szczęście niezbyt celny - kolejny plus. Niestety ziemia (bo morze jest OK) to główny problem, wyświetlanie dokładniejsze kawałkami terenu które się gwałtownie pojawiają, psuje ogólny efekt. Ogólnie gra na pewno ma potencjał i myślę że może w przyszłości zastąpić starego IŁa. Może moje spojrzenie jest tak optymistyczne dlatego że pozbyłem się poważnych błędów grafiki, które uniemożliwiały często latanie, więc więcej napiszę jak wejdę w kampanię.
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych graczy CoDa.
-
No to ja też po dłuższym czasie testowania powiem kilka słów.
Grafika
Jest bardzo dobra może zbyt kolorowa ale gra świetnie wygląda oczywiście znajdą się tacy którzy powiedzą że można było lepiej... myślę że się polepszy na przełomie najbliższego roku. Oczywiście trzeba mieć mocny sprzęt aby wyświetlić ten ładny teren. Trudno wymagać aby na moim 4 letnim sprzęcie to ruszyło. Nie ma tu co porównywać do innych nowości jakie się ukazały gdyż uważam że każda inna gra (COD,Crysis itd) są inaczej zrobione żadna z tych gier nie renderuje w jednym czasie tak dużego terenu. Symulatory kierują się innymi prawami i jest normalne że pożerają trochę więcej zasobów sprzętowych. Tak było z FSX, LO nie wiem jak z Rofem. Przyznaję że gra ma trochę błędów i wymaga wielu zmian i optymalizacji ale jak to zrobią to CLoD pobije na głowę starego iłka. Podsumowując Trzeba zmienić sprzęt ulepszyć i nie tylko pod Coda ale też pod FSXa LO i Rofa. O modernizacji już dawno mówiono i Ci co zmienili sprzęt nie narzekają na wydajność w CloDie.
Lot
Sam lot jest o niebo przyjemniejszy niż w starym ile. Odczucia prędkości wysokości są perfekcyjnie odwzorowane. Wreszcie jak podchodzę do lądowania wiem dokładnie kiedy nastąpi przyziemienie, po prostu to się czuje. Przez to może wydawać się lądowanie łatwiejsze. Prędkość podejścia też mogę kontrolować tylko z obserwacji i będzie ona prawidłowa. Wysokość-tutaj naprawdę widzę kiedy mam wysokość 3km. Cenna uwaga dla wszystkich których denerwuje doczytywanie tekstur. Trzeba zmienić parametr w conf.ini (C:\Users\.....\Documents\1C SoftClub dot.win7)
VisibilityDistance=4 zmieńcie z 3 na 4
Dźwięki
Tutaj jest faktycznie porażka. Deafultowe są do bani ale Jafa już pracuje nad zmianą i będą genialne.
To tyle delikatnych opinii. Jest nieźle a będzie lepiej .
-
Rzeczywiście, narzekając na kiepską grafikę lądu przeglądałem w Internecie różne strony i muszę powiedzieć, że bardzo wiele screenshot'ów wygląda po prostu bardzo dobrze, wręcz wspaniale. Mój sprzęt po prostu nie daje rady i szkoda tylko, że opcje LOW nie dają mu żadnej szansy... Dobrze, że da się przyjemnie latać, źle, że bugi wyskakują co chwila i często latanie online jest po prostu niemożliwe. No cóż - jest nowy ROF a nadchodzi UP 3. To silna konkurencja dla CloD'a. Bardzo silna...
-
Przykład konfiguracji sprzętowej gdzie koleś ma piękną grafikę i nie narzeka. To jest dowód na to że CloD potrzebuje po prostu lepszego sprzętu i tyle.
http://www.youtube.com/watch?v=ZIZ7PcNDW54
Oczywiście nie mówię tu o babokach które są do poprawy
-
Taa, ten płonący Spitfire, który na końcu radośnie przelatuje lotem ślizgowym przez drzewko i parkuje efektownym piruetem na trawce, bez żadnych uszkodzeń, to dobre podsumowanie etapu, na którym jest ta gra :)
Obecnie po wszystkich łatkach wydajność jest już dobra, na mocnym sprzęcie da się włączyć prawie wszystko na maks i dalej będzie płynnie. Pod warunkiem oczywiście, że nic w danej chwili nie gryzie się z kartą graficzną, systemem operacyjnym, procesorem, sterownikami i kablem od klawiatury.
-
Taa, ten płonący Spitfire, który na końcu radośnie przelatuje lotem ślizgowym przez drzewko i parkuje efektownym piruetem bez żadnych uszkodzeń to dobre podsumowanie etapu, na którym jest ta gra :)
Some1 mówisz tak bo masz za słaby sprzęt :D.
Ps. Sorry Noe, nie chwaląc się mam mocniejszy sprzęt od tego z filmu i to nie działa tak jak Arma2 na bardzo wysokich detalach (czy też RoF). Także dalej twierdzę, że to wina zbablonej gry :).
-
http://www.youtube.com/watch?v=ZIZ7PcNDW54
Muzyczka klimatyczna :D .
Co do samego lądowania na brzuchu w CoD to nie trzeba aż tak uważać jak to miało miejsce w IL2 1946. Innymi słowy jest prostsze gdyż samoloty są jakby bardziej odporne na takie lądowania.
-
Ps. Sorry Noe, ja mam mocniejszy sprzęt od tego z filmu i to nie działa tak jak Arma2 na bardzo wysokich detalach (czy też RoF). Także dalej twierdzę, że to wina zbablonej gry :).
Wszystko się zgadza poprawne zachowanie.......Nie można CloDa porównać z ARMA porównaj z FSX.
Gra ma błędy zgadzam się ale jaką mam alternatywę???
RoF? Latawców nie lubię.
FSX? Brakuje mi walki poza tym super
LO.i pochodne ? ja wolę polecieć niż spędzać czas na ustawianiu laserów itd
Co mogę zrobić skoro kocham latanie maszynami z IIWŚ?
Czekałem kupę lat na nową odsłonę iła i wreszcie jest, bele jaka ale jest (będzie lepiej). Powoli wszystko poprawią i naprawią. Ważne że jest wreszcie coś sensownego bynajmniej dla mnie.
Nie wiem po co każdy koniecznie chce udowodnić że jest to strasznie do dupy itd....Macie jakąś alternatywę? Tylko mi nie mówcie Arma itd ja chcę latać Mustangiem Bfem itd..
Wiem to tak samo jak z biadoleniem że obecna władza jest kiepska, wybory przyjdą to nikt na wybory nie ruszy zada sprzed kompa a do krytyki pierwszy.
Ja jeśli w coś nie gram i nie lubię to nie próbuję wszystkich fanów tytułu zniechęcić.
Po co mi porównanie z Armą gdzie macie 90 klatek, po co pytam mi ta świadomość? Ja chce mieć tylko 30.
Skoro wszyscy mogą w Polsce tylko marudzić to ja się wyłamałem i będę optymistą co mi tam.
CloD jest wspaniałym symulatorem lotu, najbardziej profesjonalna gra w która będę grał za 6 miesięcy bo tak mi pasuje.Nikt ani nic mi nie obrzydzi tej gry.Kupiłem nie żałuję i nie czuję się nabity w butelkę. Nie szukam usprawiedliwienia gdyż pogodziłem się z obecnym stanem gry i czekam z niecierpliwością na pierwsze loty online w PAT!!!
Ultra Packi są genialne, brawo dla wszystkich Panów co pracują przy tym (Polaków też). Jesteście wielcy!!
Jeśli ktoś mi powie że ma alternatywę lub sam ją napisze i będzie super to oprawię go w ramki i już dziś wyślę mu zapłatę za moją wersję gry, choćbym miał ja dostać dopiero za 3 lata.
ps. Sorry to nie tylko do Ciebie Kosi do ogółu.Mam dość biadolenia bab na jarmarku.Sorry chłopaki ale tak to odbieram. Co nam po marudzeniu, obrzydzaniu itd to nie zrodzi nowego symulatora IIWŚ. Trzeba brać co jest bo dobrze że w ogóle jest co kupić.
-
Nie wiem po co każdy koniecznie chce udowodnić że jest to strasznie do dupy itd....Macie jakąś alternatywę?
Jedno przecież nie wyklucza drugiego, gra może być do dupy i może nie być dla niej alternatywy... a dla was ratunku :002:
-
noe - cieszę się, że się cieszysz, ale...nie uprawiaj demagogii. Brak alternatywy nie może być równoznaczny z: biorę co dają i nie marudzę. Nie zapominaj w jak żałosnym stanie wydano grę sprzedając ją za normalną/pełną cenę. Minęło już ponad dwa miesiące od wydania a gra nadal kuleje (słaba wydajność, błędy w grze, częste zawieszanie się). Co do potencjału gry - przypomina mi to trochę powiedzenie: zdolny ale leń. Wszyscy wiemy jak takie zdolniachy przeważnie kończą... Na koniec dodam, że gry nie kupiłem, czekałem na nią równie niecierpliwie jak chyba większość z Was odczuwając wielki zawód po jej wydaniu. Również mam cichą nadzieję, że w końcu uda się z nią coś sensownego zrobić. Niestety - pierwsze wrażenie było chyba najgorsze z możliwych i ciężko będzie to zmienić. Na koniec pytanie do obserwujących forum Cloda - czy nie macie wrażenia, ze z wypowiedzi Luthiera wynika, jakby ktoś inni robił grę (ten zły), a teraz oni (ci dobrzy) muszą wszystko poprawiać ?
-
Jedno przecież nie wyklucza drugiego, gra może być do dupy i może nie być dla niej alternatywy... a dla was ratunku :002:
OKi przesiadam się na SIMS3 skoro nie ma ratunku. Będę teraz tam fruwał...... aaa i zagłosuję na PIS bo też nie ma ratunku.
Bzdety.... nie szukam ratunku bo nie mam się z czego ratować. Dostałem to na co czekałem i jestem zadowolony.
Wyraziłem swoją opinię to nie demagogia nie szukam poklasku bo mi to nie potrzebne do niczego, i nie oczekuję że ktoś podzieli moje zdanie.
Jestem wolnym człowiekiem tak jak inni mogą marudzić tak ja mogę się zachwycać. Zapłaciłem za grę, za darmo ja poprawiają, nie wyszło tak kolorowo jak obiecali ale ważne że są świadomi tego i poprawiają.
Jak nie poprawią albo zawołają kolejną kasę, to fakt się wkurzę. Póki co czekam na poprawienie największych błędów.
-
Nie wiem dlaczego uważasz, że ArmA 2 w podstawce nie można porównać do CloDa? Jest symulatorem (a z ACE modem to jest masakryczny symulator pola walki), wyświetla ogromny teren, grafika jest na wysokim poziomie, też był uznawany za zbabolony i bardzo wymagający, ma w sobie latadła :). Te ostatnie reprezentują tak samo skomplikowany model lotu jak w FSX. FSX w podstawce też jest takim samym cybuchem jak CloDo obecnie tylko sprzęt wyewoluował i przegonił na tyle, że po milionie dodatków jakoś to działa, to samo było ze starym LO, FC i ArmA2.
Poza tym nie bronię Ci kochać samolotów DWS, Ultra Packów, Dopalaczy, konkursów fotograficznych, mieć swojego zdania na temat CloDa i czego tam sobie jeszcze zamarzysz, natomiast cały czas staram Ci się powiedzieć, że teorie z mocniejszym sprzętem na tym etapie nic tu nie dadzą. Oczywiście z czasem za xx lat jak sprzęt skoczy do przodu zadziała czysty "brute force" ale na chwilę obecną ta gra jest zbabolona i to zabija całą wydajność. Zresztą nie przesunęli premiery od tak, tylko był powód. Co z tego będzie czas pokaże. Na chwilę obecną jest kicha i szczerze mówiąc wisi mi co dalej z tym tytułem się stanie. Patrzę na to z szerszej perspektywy, bo mam w co grać i nie robię sobie podziałów na lasery, strzelanki, szmatławce itd. Gram w to co trzyma jakiś poziom/jakość i tyle. Żeby nie było niedomówień, wcale nie mówię, że nic z tej gry nie będzie ale mimo wszystko jeśli po 7 latach klepania wyszło takie coś to niczego dobrego to nie wróży nawet po przyszłych dodatkach.
Sam kupiłem ten tytuł z myślą o polataniu ale Olo znowu okazał się tylko kurą która dużo gdacze i nie widzę powodu dlaczego mam ten stan rzeczy akceptować, uśmiechać się niczym po meczu naszej reprezentacji w piłce kopanej i śpiewać: "nic się nie stało, naprawdę nic się nie stało". Noe, sam kiedyś pisałeś, że środowisko simulotników jest bardzo małe i my powinniśmy je doceniać, wspierać, szanować twórców itd. To działa w obie strony i po poziomie tej gry widać jakie mają podejście do nas (czyt. kupimy wszystko co ma w nazwie słowo symulator) i nawet nie masz możliwości tego zwrócenia. Dlatego stawiam sprawę jasno i nie łudzę się, że jakiekolwiek ruchy z mojej strony coś zmienią. Teraz ich ruch. Wszak to złe zdanie o tej grze nie wzięło się znikąd, a ludzie po świecie też nie popadli w zbiorową paranoję. Ot tyle.
@Kelso
Ilya Shevchenko aka "Luthier" też złote góry obiecał przy PFie i wiemy jak wyszło ;D. Deja vu?.
-
Mnie trochę bawi porównywanie CoD do RoF i udowadnianie, że RoF też miał problemy tak jak CoD (owszem, miał, nie zaprzeczam, ale to nic nie znaczy, dlaczego - piszę poniżej).
W 2006 na stronie Gennadich pojawiły się pierwsze zajawki ówczesnego Knights of the Sky, z tego co pamiętam ta gra była planowana wówczas pod silnik iłka (tu mogę się mylić):
http://web.archive.org/web/20060415150707/http://www.gennadich.com/lang/en/ (http://web.archive.org/web/20060415150707/http://www.gennadich.com/lang/en/) - najwcześniejszy snapshot z wzmianką o KotS.
Strona NeoQB powstała w 2008 roku, wtedy też Knights of the Sky zaczęło się przekształcać w Rise of Flight które znamy dziś:
http://wayback.archive.org/web/20080615000000*/http://neoqb.com (http://wayback.archive.org/web/20080615000000*/http://neoqb.com)
W 2006 roku 1c już miało grywalną wersję Storm of War, gra miała wyjść pod koniec 2006 roku, czyli musiała być w produkcji od paru lat (a RoF dopiero zaczynał raczkować!):
http://www.ubi.com/US/News/Info.aspx?nId=3950 (http://www.ubi.com/US/News/Info.aspx?nId=3950)
Z tego można wywnioskować, że dzisiejszy CoD był w produkcji dłużej niż RoF, do tego jak się parę miesięcy temu dowiedzieliśmy nad CoD pracuje/pracowało ponad dwadzieścia osób. Jason przyznał, że nad RoF pracuje połowa tego. Stąd moje pytanie - dlaczego RoF zrobiony przez zapaleńców w czasie krótszym niż CoD jest dziś kompletnym simem, dużo lepszym pod względem zawartości i 'ficzerów' niż niedokończony i pełen bugów CoD (tworzony przez team z doświadczeniem, przez team, który dał symulotnikom najlepszy do dziś sim lotniczy z Drugiej Wojny), który jest teraz w dużej mierze przepisywany na nowo (Luthier sam to przyznał na forum, że gra jest w fatalnym stanie, do tego po premierze gry zatrudniono specjalistę od AI (sic!), oraz przepisuje się na nowo system dźwięków tuż po (sic!) premierze)?
Ostatnie słowa w sprawie RoF vs CoD. Z dłuższym czasem tworzenia, większym teamem, zapleczem w postaci Ubi i 1C oraz doświadczeniem z tworzenia Iłka i potem Forgotten Battles aż do 1946, CoD dziś powinien zjadać RoF na śniadanie. Jest odwrotnie. Dlaczego? Nie mam pojęcia, ale takie są fakty :)
Noe, ja nie mówię, że ta gra się nie może podobać. Ostatnio odpaliłem sobie doga 6 vs 6 i latało się naprawdę przyjemnie. Ale poza prostym dogiem w tym tytule nie ma absolutnie gameplaya! Wszystkie zapowiedzi, ten zapowiadany najlepszy sim ever to było po prostu kłamstwo developerów! Chyba widzieli jak ta gra wygląda po tylu latach tworzenia. Dlaczego mam im teraz ufać, że w pół roku, czy rok dokończą tytuł i dotrzymają obietnic skoro przez pięć lat od pierwszej zapowiadanej daty wydania dostarczyli nam niedokończone coś?
-
Niestety - pierwsze wrażenie było chyba najgorsze z możliwych i ciężko będzie to zmienić.
Pytanie tylko czyje wrażenie?
Gdybym miał się sugerować tym co tu przeczytałem, musiał bym stwierdzić, że Ił2:COD jest do luftu, porażka, dno itd.
Tyle tylko, że jeśli chodzi o moich iłkowych znajomych, ludzi z którymi latam na HL-u, których znam z ventyla, TS-a, około dziesięciu ma nowego Iłka, z czego u dziewięciu przeważają głosy pozytywne, od wielkiego entuzjazmu do umiarkowanego zadowolenia.
Odnoszę wrażenie, że osoby, które wieki temu porzuciły poczciwego 1946, bo z takich czy innych względów przestał je fascynować, a które teraz myslą o Il2:COD jak o nowym początku, te osoby być może czeka rozczarowanie, natomiast mam nadzieję, że aktualni miłośnicy HL-owej wojenki będą zadowoleni.
-
Kelso mój filmowy komentarz do Twoich wypowiedzi w watku pierwsze wrażenie - są one jak wypowiedzi Tyma z tego fragmentu. Mozna to też odnieść do wielu tych co widziało CloDa tylko na YT i mają "pierwsze wrażenia".
http://www.youtube.com/watch?v=mCajFZcxPEA oglądać od 1 minuty :002: :020: :021: :118:
-
Ja też byłem entuzjastą CLODA po jego zakupie. Pograłem sobie ileś tam razy w quick missions. Mój sprzęt ciągnie ją bez problemu. Co z tego, jeżeli w tej grze brakuje gameplay'u - jakiegokolwiek. Brakuje właściwie całej gry! Przecież to co nam zaserwowano to nawet nie jest demo.
Owszem - byłem zachwycony grą przez pierwsze tygodnie. Też denerwowało mnie ciągłe psioczenie na nią. Też jej broniłem.
Uważałem, ze przynajmniej (nie - nie bynajmniej - to słowo ma zupełnie inne znaczenie :021:) mamy coś nowego.
Ostatnio grałem w ten tytuł 15-stego Kwietnia. Nie umiem znaleźć już żadnego argumentu, dla którego miałbym wrócić do tego tytułu. Po co? Mam grać w quick missions, czy w ciągle wieszający się multi na serwerach, nawet bez połowy full real? Z resztą dogi znudziły mi się już w Iłku parę lat temu.
Czekać na poprawki ? A kiedy one osiągną taki stan, że można będzie uruchomić coś w rodzaju VF'ów znanych z starego Iłka? Za rok? Dwa?
To ja dziękuję - postoję. Jest sporo innych ciekawych tytułów w grach na PC, a za rok czy 2 może nie będę miał już na ta formę rozrywki zupełnie czasu.
A propos tego co napisał Green. Jestem bardzo ciekawy i jednak pełen sceptycyzmu, czy CLOD osiągnie choćby połowę popularności starego Iłka za jego złotego okresu na HL'u. Nie zdziwię się, jeżeli na HL'u nie zagości nigdy.
Po aktywności i wypowiedziach na forum 1C (słynącego z podlizywania się twórcom ClOD'a), o odkładaniu gry na półkę, raczej wnioskuję, że gierka już rozpoczęła proces gnilny. Po aktywności osób na parówie (mówię o tak znanych osobach z HL jak Grecy z 335th, Chorwaci z 15/JG52, pułki niemieckie m.in JG4 i wielu innych ) można stwierdzić to samo.
-
Owszem, może i rozpoczął się proces gnilny, ale... z tego może powstać nowy zaczyn. :) Z tego może być "coś", jakaś wartość dodana. Biznesowo może też się udźwignie? Bankrutujemy poprzedniego dewelopera, masę upadłościową z kodem przejmuje nowa firma, robi na tym nowy sim - Pacyfik albo East Front - i może będzie sukces...
-
Taaaa a świstak siedzi i zawija w sreberka.....
P.S. Te bugi to pewnie przez to że CoD zawiera bakterie E-koli...
-
A ja się przyłączam do grupy optymistów i liczę na to, że z tego jeszcze coś może będzie.
Na chwilę obecną moim skromnym zdaniem największym problemem jest brak jakiejkolwiek koncepcji dla zabawy "multiplayer". Bez tego, ten sim chociaż nie wiem jak bardzo był by wydolny sprzętowo, to i tak odejdzie w zapomnienie.
S!
Ralu
-
Co z tego, jeżeli w tej grze brakuje gameplay'u - jakiegokolwiek.
I to jest własnie to co mnie najbardziej boli. Od ''best sim evar'' oczekiwałem, sam nie wiem, jakichś smaczków, detali, wyższego stopnia immersji, genialnych pomysłów niespotykanych nigdy wcześniej. Ciekawych trybów multi (nie dla mnie), świetnego co-op'a (to dla mnie), w którym mógłbym rozgrywać, ze znajomymi, pełne emocji misje. Może widoku FPP, by zobaczyć i usłyszeć zgiełk lotniska, mechanika pomagającego mi wsiąść do samolotu i życzącego powodzenia przed startem. Może krótkiego filmiku, po nieudanej misji, choćby zerżniętego z ''Battle of Britain'', pokazującego jagdfliegerów, w jakimś chateau, siedzących z nosami na kwintę, wśród pustych krzeseł, zamiast suchego, tekstowego briefingu.
Niestety otrzymałem znowu suchy szkielet bez mięcha, z którego muszę wysysać szpik, by poczuć się choć trochę zaspokojonym.
Znalazłem jeszcze taki post na żółtym forum:
When I first heard of the possibility to configure the ammo belts in CoD I imagined some nice designed menu where you drag and drop beautiful drawed bullets in a cool animated ammo belt. What did we get? A simple, boring menu.
Gdy pierwszy raz usłyszałem, o możliwości konfigurowania amunicji w CoD-zie, wyobrażałem sobie ładnie zaprojektowane menu, gdzie będę mógł układać pięknie odwzorowane naboje w fajnie animowanym pasie amunicyjnym. Co dostaliśmy ? Proste, nudne menu.
Ta wypowiedź, choć dotyczy tylko jednego szczegółu, perfekcyjnie charakteryzuje jaki ten sim powinien być od strony ''mięska'', i jaki niestety nie jest.
No ale ciężko jest wymagać gameplay'a od deva, skoro ten nie potrafił nawet udźwignąć warstwy technicznej.
Szkoda.
-
Ja ciągle jestem na etapie optymistycznym. :632: Pewnie dlatego, że pozbyłem się poważnych błędów grafiki, które uniemożliwiały często latanie (nowy system) a w starego IŁa nie grałem kilka lat (chociaż po pierwszych niepowodzeniach z CoDem zainstalowałem IL46 od nowa z modami i porównuję).
Uważam że rozczarowanie jest bardzo duże bo większość liczyła na nowy symulator, adekwatny do zmiany epoki w jakiej powstał poprzedni. A to tylko próba postawienia starego na nowym silniku graficznym. Jak udana to widać. :502:
Sam model lotu uważam za dobry i dlatego gra ma potencjał. Jeśli znajdą się chętni moderzy to może coś z tego będzie. Problem czy się znajdą.
Niestety klimatu brak, kampania to ileś zebranych misji bez spójności. Oprawa graficzno-dźwiękowa słaba. Jedyną szansą jest to że autorzy może nie porzucą tytułu i następną wersję (np front wschodni) zrobią lepiej.
Na dzień dzisiejszy jeszcze latanie sprawia mi frajdę, co będzie jutro zobaczymy. :595:
PS
Jak zaliczyć pierwszą misję kampanii niemieckiej? Do ochrony lecę tylko ja i mój skrzydłowy (reszta leci własnym kursem) :zz0113: a wrogów jest kilku.
-
Witam! Nie jestem jeszcze posiadaczem CloD jednak mam pytanie do tych, którzy już nabyli ten symulator. Czy w trybie kampanii, zgodnie z przedpremierowymi zapowiedziami, jest możliwa selekcja pilotów/załóg, które wezmą udział w wykonywaniu danego zadania oraz czy piloci rzeczywiście mają swoje charakterki? Jak to wygląda?
-
Dzień Dobry, Dobry Wieczór (wybrać właściwe). :003:
Moim marzeniem był iłek z nową silnikiem fizyki lotu i grafiką powalającą na kolana.
Przyłączam się do opinii tych którzy mówią o początku procesu gnilnego.
Podstawową sprawą było by uwolnienie tego czegoś od Steam'a.
Niestety, żądza kasy która nie powstrzymała tfu-rców przed wypuszczeniem gniota nie pozwoli im zapewne na szybkie "uwolnienie orki" skoro grożą banem konta Steam'a jeśli zamontuje się "nielegalne" patch'e.
Interfejs gry powoduje u mnie objawy podobne do odczuwanych podczas zakupów w supermarketach. Czuję się zagubiony.
Jako niefachowiec mam nawet problemy z odnalezieniem właściwych folderów.
Oczywiście w miarę upływu czasu poradzę sobie z tym (choć by przy pomocy tego forum) ale przyzwyczajenie do struktury iłka i jego interfejsu zwyczajnie odpycha mnie od CloDa.
Wszystko jest przesadzone!.
Mimo najnowszych patch'ów rwanie gry nie ustępuje
(i7 2600K, 8GB DDR3 1333MHz i Ati 6850 1 G/ 256).
Ideałem było by zasymilowanie fizyki lotu z iłkiem i zamiecenie całej reszty pod dywan.
Wszyscy by odetchnęli z ulgą.
Szczęśliwie jest stary iłek z UP 3.0 RC. Lata się z nim obecnie naprawdę realistycznie nawet na BoB choć tajemnicze padnięcie tego serwera na HL spowodowało pewne zamieszanie i konsternację w "półświatku" simpilotów.
Jeśli się chce można naprawdę wykonać autentyczne misje bojowe mając za przeciwników zdeterminowanych i groźnych pilotów np. z Jagdwaffe - polecam Spits vs 109's Mod czy Zeke vs Wildcat.
W każdym razie nam, z 316 do spółki z LG udaje się tak czasem latać.
Ogólnie mam mieszane uczucia co do CloDa i nawet świetna grafika niczego mi nie rekompensuje.
Oby czas pokazał że smrodek "procesu gnilnego" był jedynie efektem zabrudzenia guanem a nie objawem śmierci osobniczej. :021:
-
Miałem niedawno okazję wypróbować CloDa na swojej ubogiej maszynie - wymagania minimalne spełnia, więc powinno dać się grać na low, tak? Nie bardzo. Ja pamiętam jeszcze czasy, gdzie płynna grafika to było 60fps na kompie, który mieścił się w rekomendowanych wymaganiach, z detalami na full. Teraz płynna grafa to jest 30 klatek (dla mnie nieco mało) na jakimś potworze rodem z przyszłości, który zabija nasz budżet rachunkami za prąd. A CloD łapie mi może jakieś 15fps wyglądając przy tym jak Wings of Victory.
Nie wypowiem się na temat menusów, kampanii i innych bajerów, bo gry nie zakupiłem i pewnie tego nie zrobię, bo chyba, że za parę lat ją naprawią i rozwiną. Jest tylko jedno ale, mam takie mętne wrażenie, że nigdy do tego nie dojdzie. Ubi dobiło i tak nieistniejący rynek simów WWII, żeby szybko wyłudzić kasę od graczy. Największa nadzieja środowiska okazała się być niedopracowanym niewypałem, w którego nie opłaca się inwestować kasy, a bez tego nie będzie patchy, dodatków i sprawa umrze szybko.
Przyszłość simów z tej epoki widzę raczej w produkcjach Gaijinu - semi-arcadówki skierowane do szerszego grona odbiorców z odpowiednim PR i na silnikach graficznych dostosowanych do obecnych standardów - jeśli to wypali i pojawi się więcej ludzi z zajawką na latanie, to można w dalszej przyszłości liczyć na realistyczne produkcje robione przez większe studia z większym rozmachem, bo jak widać nie ma co liczyć na grupkę Ruskich w garażu (tak wiem ROF jest wypas, działa płynnie na średniej klasy sprzęcie i ma masę bajerów, ale to ewenement).
-
Jaki masz sprzęt Mmaruda?
-
Q8300@2.5, 4Gb DDR2 800 i GTX260 (Win 7 x64), ale w zasadzie już jedną nogą przesiadam się na 6 jajek od AMD i Radeona, ale robię to ze względu na DCSy i Armę, CloD mnie kompletnie nie jara, zwłaszcza, że po wszystkich ostatnich modach do Iłka, wydaje się być nieco biedny jeśli idzie o content.
-
No tak, zanim CloD zostanie tak rozbudowany minie kilka lat.
-
Wątpię żeby w ogóle został tak rozbudowany jak Iłek. CloD nie ma nawet pół roku a już został spisany na straty.
-
Wątpię żeby w ogóle został tak rozbudowany jak Iłek. CloD nie ma nawet pół roku a już został spisany na straty.
Chyba Olo wiedział kiedy skakać za burtę :D.
-
Wątpię żeby w ogóle został tak rozbudowany jak Iłek. CloD nie ma nawet pół roku a już został spisany na straty.
Tez sie zastanawiam - na forach generalnie pisza ze engine (a glownie FM) w duzej mierze jest skopiowany ze starego ilka (nieco tylko podciagniety). Procz tego polepszyli grafike, tekstury i w zasadzie tyle. Poza tym Clod uzywa plikow/bibliotek skompilowanych w C, co podobno uniemozliwia moderom jakies glebsze modyfikacje. Czyli poki co to moga robic nowe skiny, dzwieki itd - przynajmniej dopoki nie wyjdzie SDK...
Ja tam Clodowi dobrze zycze, mam nadzieje ze wyprostuje bledy i bedzie sie dalo fajnie polatac - ale jakis czas to zajmie niestety :(
-
...
Ja tam Clodowi dobrze zycze, mam nadzieje ze wyprostuje bledy i bedzie sie dalo fajnie polatac - ale jakis czas to zajmie niestety :(
A ja mam coraz większe obawy - sądząc po lekturze forum Ił2 CLOD (UBI) i nastrojach na nim panujących, nawet wśród zagorzałych fanów - że gra została spisana na straty. Wydanie gry w USA to praktycznie - jak ktoś dobrze napisał na forum UBI - przerzucenie pudełek przez granicę i chodu!. Byle by ktoś kupił. Praktycznie zerowy kontakt developerów z społecznością od miesiąca to też swoisty znak, że coś się dzieje ;) Oczywiście - można też mieć nadzieję, że ostro pracują nad nowym patchem...
-
Nie liczyłbym na tego patcha, nieco śledziłem temat jak zastanawiałem się nad sesnem zakupu i wygląda to żałośnie.
Ten sam engine, niedostosowany w ogóle do obecnej technologii (multicore, DX11 itp), kiepska optymalizacja i do tego bugi, bo wypuścili na szybko, żeby zgarnąć kasę na fanach wygłodniałych czegoś w ten deseń sim-graczach. Zresztą nie tylko w kwestii symulacji polityka Ubi obiera im fanów - DRMy, aktywacje, olewanie opinii konsumentów... w zasadzie na jaką taką klientelę mogą liczyć tylko na konsolach, bo PCetowcy ich po prostu nie znoszą i to bardziej niż EA.
Pamiętam jeszcze, kiedy ten projekt miał się nazywać Strom of War i miał co roku dostawać nowy teatr działań i być wielką podstwą dla symulacyjnej gawiedzi. Zrobili z tego jednostrzałówke, niedopracowaną i często po drodze było widać, że developerzy skupiają zbyt wiele uwagi na pierdołach.
Osobiście jest mi niezmiernie smutno, że tak się stało, bo simów z WWII prawie nie ma. Jeśli chce się latać suszarkami jest od metra Locków, DCSówm i nawet starsze produkcje takie jak Falcon, F/A-18 czy Flanker 2.0 działają na nowym sprzęcie i mażna się bawić, ludzie grają itp. WWII niestety leży - poza Iłkiem nie ma w zasadzie nic sensownego - EAW nie pójdzie na nowym sprzęcie, Screaming Demons pomimo modów i ton contentu wciąż jest kiepskim simem, a Wings of Victory nie ma multi. Do tego cała historia z CloDem raczej zniechęci potencjalnych wydawców do inwestycji w ten segment rynku.
Pozostaje błagać na kolanach Eagle Dynamics, żeby zrobili DCS Sturmovik :)
-
Wolałbym studyjny sim Bf109 vs Spitfire od A2A na bazie jakiegoś z nowych globalnych silników, jak np. Outerra. Czekanie aż ED coś zrobi to jak oglądanie rośnięcia trawy.
-
No A-10 nie rozczarowuje, a przecież aż tak długo nie produkowali jak CloDa.
Mnie się marzy jakiś kameralny sim z hiper-realizmem na poziomie accu, ale jednak sim bojowy. Powiedzmy, że zrobiliby np gierkę o walkach nad Kubaniem: mietek, foka, stukas vs parch, yak i sturmovik - klikane kokpity, field mody, wszystko co się da, najlepiej na silniku, który korzysta z multicorów i dobrodziejstw nowoczesnego renderingu.
-
Niespecjalnie jest to miejsce na rozmowy o DCS ale jak dla mnie A-10 nadal nie jest wydany i trwają nad nim prace - miała być Nevada, póki jej nie ma to ten sim nadal dla mnie jest w fazie Beta :118:
Poza tym, A-10C był częściowo gotowy zanim się za niego zabrali, mając już połowę systemów pokładowych gotowych po symulatorze dla ANG, gotowy silnik graficzny i całą otoczkę z BSa, a nadal stworzenie A-10 zajęło im blisko 3 lata (odliczanie nadal w toku). Ile czasu zajęłoby im zrobienie sima SZEŚCIU maszyn na zupełnie innej mapie i kompletnie innym silniku ? 8 lat ? 12 ? :121:
Już prędzej Gaijin wyda coś takiego.
-
Wolałbym studyjny sim Bf109 vs Spitfire od A2A na bazie jakiegoś z nowych globalnych silników, jak np. Outerra. Czekanie aż ED coś zrobi to jak oglądanie rośnięcia trawy.
Rośnięcie trawy jest nudne, wolę schnięcie farby. Najlepiej czerwonej.
Narazie czekam na tandem TacPack i FSX@War. Nie będzie to substytut pełnego combat sima, ale zabawa może być przednia. W ogóle MS mógłby wskrzesić markę CFS i wydać bojowy sandbox z otwartą architekturą na bazie Flighta. Ucieszyłbym się jak dziecko.
-
http://www.justflight.com/product.asp?pid=645 Już się zaczynają przeceny CoD'a. Pół ceny. Na patcha też już nie liczę, co mieli zrobić pewno zrobili i engine jest tak skopany, że już nie wiele co jest poprawiać. Nawet głupiego wygładzania nie ma - jak to jest w ogóle możliwe w dzisiejszych czasach ?
-
Nawet głupiego wygładzania nie ma - jak to jest w ogóle możliwe w dzisiejszych czasach ?
Było już o tym, dużo gier w dzisiejszych czasach nie ma wygładzania z prawdziwego zdarzenia, niestety w CoDzie to bardzo widać...
-
Sugerujesz YoYo, że "support" trwał dopóki nie wypuszczono gry na rynku USA? :021:
-
Szczerze? Tak. Liczyłem na to, że w US zostanie wydana inna wersja, a na parówce pojawi się jakiś patch dla wersji Europejskiej i że wreszcie polatam w CoD'a choćby dla sentymentu. Wydanie tego co jest i było krytykowane od parunastu tygodni tylko potwierdza teorię jak ładnie było wyżej :" wrzućmy za wielką wodę i spi......jmy".
Przykład czegoś z potencjałem ale bez przyszłości. Może i parę implementów jest tutaj fajne, ale sposób wykonania. Jak odpalam CoD'a raz na kilka tyg. to tylko po to, żeby się utwierdzić jaki brzydki to sim, jaka plastikowa wygląda tu ziemia, jakie są mikroprzycięcia, brak wygładzania itd. Już wolę poświęć ten czas na latanie w DCS'a, FSX czy grę w cokolwiek innego. Raczej nie wierzę, że coś z tego będzie - chyba, że szybko wypłynie kod i może za paręnaście miesięcy będziemy mieli taka ilość modów, że sami gracze coś z tym zrobią.
-
Co do przecen... Nie trzeba szukać daleko: http://allegro.pl/il-2-sturmovik-cliffs-of-dover-pl-nowa-gratis-i1732175391.html Za jedyne 51 PLN masz to cudo w domu. Jak tak dalej pójdzie, to niedługo zobaczymy ten best sim ever jako dodatek do gazet.
-
Gra jest w takim stanie że raczej żadna gazeta tego nie przygarnie.
Ja także sprawdzam co kilka tygodni jak wyjdzie jakiś patch czy coś się zmieniło na lepsze,
ale jak zawieszała się ta gra na 32 bitowej windzie XP tak się zawiesza a ja już nawet
nie chciałem latać nad lądem nad wodą by na razie starczyło ale się nie da!
W życiu grałem w jakieś 100 gier ale wszystkie razem nie miały tylu błędów co CoD.
-
Czytałem nieco opinii burgerów na SimHQ odnośnie amerykańskiej edycji, jest słabo, nikt nie jest chyba zadowolony. Narzekania są głównie na płynność działania, a raczej jej brak. Warto mieć na uwadze, że tam to oni mają kosmiczne te kompy, na 6 -rdzeniowych i7 i z innymi bajerami i tak im się tnie. Zastanawia mnie, jak w ogóle można wypuścić coś, co nie działa na żadnym dostępnym sprzęcie. Do tego mowa tu o edycji USA, która wyszła ładne parę miesięcy po premierze w EU.
Ogólnie kolejny gwóźdź do trumny Ubi. Strasznie sobie zniechęcają klientów. Nie wiem, czy ktoś słyszał o grze From Dust - taki god-sim autorstwa tego samego pana co klasyk Another World. Czekałem jak wielu na wersję PC, najpierw została opóźniona, teraz się okazuje, że żeby grać trzeba być cały czas podłączonym do netu, a ta gra nie ma nawet multi.
Kompletnie nie rozumiem tego typu podejścia, ale mam nadzieję, że wkurzą klientelę na tyle, że skończy się jakimś pozwem jak w przypadku Ultimy Online. Sprzedają w końcu felerny produkt, którego z uwagi na Steama nie można zwrócić.
-
Bardzo jestem jakie Ubi wyciągnie z tego wnioski. Cała EU wrzała po wydaniu, w Rosji było na tydzień wcześniej to samo. Teraz US, gdzie rynek gier jest największy, a ktoś sobie z tego nic nie robi. Olo, zwiał, z tego co czytam producenci przestali odpowiadać... ktoś tutaj tego gracza zrobił w balona. W ramach tego haczenia na dobrych PC - ja nawet wrzuciłem CoDa na SSD. Poprawy zero.
Heh, właśnie a może jakiś pozew zbiorowy :D za 5 lat czekania na uber sim?
-
Bardzo jestem jakie Ubi wyciągnie z tego wnioski.
Żadnych wniosków nie wyciągnie.
-
Żadnych wniosków nie wyciągnie.
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=60929 Mazak niestety ma rację..
-
Mazak niestety ma rację..
Ma jak cholera.
Nie kupiłem Cod dzięki temu forum. I bardzo dziękuję Wam Panowie za to. :560:
Dzięki chłopakom rozwijającym, a przede wszystkim - zmieniającym starego iłka - mogę mietkiem dogonić każdego rosyjskiego szmatolota i posłać go do diabła zgodnie z prawdą historyczną.
Nawet Edward Chromy wspomina, że Messerschmidt w 1945 r. był niemal niedoścignionym "Bogiem". :118:
Gdy sobie pomyślę jak może wyglądać rozwinięcie CoD na froncie wschodnim, to dostaję dzikiej czkawki. :karpik
-
Ma jak cholera.
Nie kupiłem Cod dzięki temu forum. I bardzo dziękuję Wam Panowie za to. :560:
Dzięki chłopakom rozwijającym, a przede wszystkim - zmieniającym starego iłka - mogę mietkiem dogonić każdego rosyjskiego szmatolota i posłać go do diabła zgodnie z prawdą historyczną.
Nawet Edward Chromy wspomina, że Messerschmidt w 1945 r. był niemal niedoścignionym "Bogiem". :118:
Gdy sobie pomyślę jak może wyglądać rozwinięcie CoD na froncie wschodnim, to dostaję dzikiej czkawki. :karpik
A ja kupiłem, i nie mogę sobie tego wybaczyć. I do tego nabyłem edycję specjalną. Ta gra nie powinna ujrzeć światła dziennego w takiej postaci.
Pozdrawiam.
-
Na Sturmovik.pl jest recenzja z jakiegoś serwisu, w zasadzie dość pozytywna. Jak poszukać na takich mainstreamowych portalach, to też raczej nikt psów nie wiesza specjalnie. Zastanawia mnie, czy Ubi dodaje do tej gry kopertę z zielonymi dla recenzentów, czy po prostu nikt z tych ludzi nie zagłębia się w ten tytuł. Zresztą co jak co, ale płynność działania, a raczej jej brak powinien bić po oczach.
-
Ja pomimo przygotowanego działu wstrzymuję się z opisem i recenzją, właśnie dlatego. Po prostu sim jest "unplayable" więc po co ma ktoś wieszać na mnie koty, że piszę, że gra gicior i fajne screeny zrobione między mikroprzycięciami, jak po rozpakowaniu, co najwyżej ładnie wygląda na półce ;). Poczekamy do patcha z nowymi kolorkami itd. Może tym razem nie tylko sama obietnica, ale też im do końca nie wierzę w to co piszą.
-
Ja pomimo przygotowanego działu wstrzymuję się z opisem i recenzją, właśnie dlatego.
Ależ wszystko jest zgodnie z prawdą. W tym przygotowanym dziale mowa jest o "Storm of War".
A ten symulator faktycznie jeszcze się nie ukazał na rynku. :003:
-
Myślę, że takie podejście jest do bani nieco, jeśli gra się ukazuje i jest unplayable, to trzeba ją zrypać w recenzji i już. Czekanie aż naprawią to woda na młyn Luthiera i spółki, gdyby recenzenci wzięli się ostro za ten tytuł, to może z patchami byłoby lepiej, a tu było podejście "zobaczymy, jak wydadzą patche to może będzie dobrze itp". Moim zdaniem tego typu teorie psują rynek i gry - bo jakby dostali raz po tyłku za wypuszczanie bety za pełną cenę, to następnym razem może by się przyłożyli, a tak utwierdza się tych domorosłych programistów z ruskiej piwnicy i podły Ubisoft w twierdzeniu, że można wypuszczać produkt nieskończony i niedopracowany i zarobić na nim hajs.
-
Zgadzam się z mmarudą. Należałoby pochwalić co jest godne pochwalenia, a resztę napisać zgodnie z rzeczywistością. Ostrzec możliwych przyszłych nabywców tej gry.
Ewentualnie napisać pod koniec, że w przypadku znacznej poprawy jakości rozgrywki po kolejnych łatach nastąpi uaktualnienie artykułu o taką informację z np.: dopiskiem wersji gry.
Przynajmniej taka jest moja opinia.
-
Wierzcie mi, wydawcy czytują fora. W tym powiem, że i nasze :). "Community" jest bardzo ważne wbrew pozorom.
Zgodzę, się, że tekst nawet taki powinien pojawić się na zasadzie ostrzeżenia. Racja, ale też i szkoda mi na obecnego CoD czasu po prostu.
Może faktycznie warto jednak napisać chociaż 3 zdania, na zasadzie, na razie nie kupuj i czekaj na cerowanie portek.
-
Dość dziwnie wyglądał banner na stronie głównej z napisem "Król powraca". Dla kogoś nieobeznanego w temacie mogło to być mylące.
-
Dość dziwnie wyglądał banner na stronie głównej z napisem "Król powraca". Dla kogoś nieobeznanego w temacie mogło to być mylące.
Szkoda, że jest nagi....no może w skarpetkach (TM) :D
-
...
Ale przecież Król powrócił... tylko, że się potyka o swoje nogi w tym podeszłym wieku. Oczywiście piszę o Duke Nukem, bo o kim innym ? :121:
-
O "Tym" rycerzu co mu się zbroja w kolanach nie zgina :D
-
O "Tym" rycerzu co mu się zbroja w kolanach nie zgina :D
Dokładnie mowa o tym podszywanym Królu i o tym Rycerzu :118: : http://www.youtube.com/watch?v=Ah6kKb3km6g&feature=fvsr
-
http://www.youtube.com/watch?v=Ah6kKb3km6g&feature=fvsr
Dobre :grin: :grin:
-
Na tyle na ile zrozumiałem, cała prawda o pomyśle z CoD i o tym co się zadziało:
http://www.simhq.com/_air13/air_499a.html
Podpisuję się pod tym.
-
Dobrze powiedziane. :)
-
Autor wierzy że zespół odpowiedzialny za CloD'a zrobi wszystko żeby ją naprawić a ja się zastanawiam kto będzie to finansował w nieskończoność? Czy 1C mają inne źródło dochodów poza kontraktem z Ubi? Ci drudzy prędzej czy później położą lachę na tym tytule, jeśli już tego nie zrobili.
-
http://www.simhq.com/_air13/air_500a.html
-
Powiem Wam tak, po tylu wypowiedziach negatywnych i wiecznym jęczeniu itd, odłożyłem nawet modernizację kompa bo po co.....
Ostatnio byłem zmuszony wymienić moja GF 8800GT na nową. Wybór padł na GTX460 1GB TOP.
Dziś posadziłem katę w moim starym wysłużonym kompie. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, wreszcie mogłem przetestować CoDa .
Wyszedł nowy patch beta posadziłem i testowałem.
Panowie bzdury piszecie jakich mało. Po wymianie tylko karty graficznej, mogę normalnie latać na Codzie, klatki nad Londynem na prawie wysokich ustawieniach na poziomie 25 średnie co daje płynną grę. Dźwięki poprawione, ładnie to wygląda i co najlepsze jest co odkrywać. Myślę że będę maił świetną zabawę tej zimy z nowym simem. Tyle!!
Identycznie było z iłkiem, tak biadolili wszyscy....
Mówcie sobie co chcecie, mi się podoba i wcale nie wymaga ta gra super kompa (no chyba że koniecznie dążymy tylko do osiągnięcia wysokiego FPS, dla własnego ego). Sprawdziłem przetestowałem i gra warta jest uwagi!!! Można się świetnie bawić!!! POLECAM i nie sugerujcie się opiniami malkontentów. Powodzenia.
-
Powodzenia. LOL.
-
LOL / hahah / buhaha / dzięki
-
klatki nad Londynem na prawie wysokich ustawieniach na poziomie 25 średnie co daje płynną grę.
Czepnę się tylko tego - jak 25FPS jest wartością średnią, to znaczy że momentami spada poniżej tego (i to chyba więcej, niż 3-4 klatki prawda? ) W tej sytuacji nie ma mowy o płynności, bo 25FPS to granica dopuszczalnego minimum (to dość subiektywne w odbiorze, ale o prawdziwej płynności i komforcie można mówić dopiero powyżej 30FPS).
Poza tym zdaje się bolączką kłody były chwilowe przycięcia, a nie sam niski poziom FPS?
-
Nadal mnie to zadziwia, że gra chodzi płynniej w 1920x1200 niż w 1440x900.
-
Ale nie w WinXP. Tam wszędzie kiepskawo...
-
Jeszcze jedna bardziej obszerna opinia po wielu godzinach testów online. Część powtórzę dla zrozumienia całości.
Ostatnio byłem zmuszony do zmiany karty graficznej, moja świetna karta 8800GT oddała miejsce GTX460TOP 1GB.
Jakie było moje wielkie zdziwienie gdy odpaliłem CoDa i mogłem latać nawet nad Londynem.
Po wyjściu gry i przeczytaniu setek postów jak bardzo jest spie....ten tytuł, zrezygnowałem z modernizacji komputera którą planowałem zrobić pod Cliffsa, bo po co jak wsio inne działało. Kompa używam tylko do latania, nie gram w nic innego. Wszyscy malkontenci mający nie wiele wspólnego z aktywnym lataniem skutecznie mnie do tego zabiegu zniechęcili. Teraz jestem ogromnie wk......y bo kasa się rozeszła. Jak życie pokazało sama wymiana karty graficznej pozwoliła mi na loty w codzie... , jakbym całość zmienił byłbym zachwycony wydajnością.
Loty wirtualne są jedyną moją rozrywką po pracy i innych obowiązkach codziennego życia, dlatego wypowiadam wojnę wszelkim malkontentom którzy nie latają aktywnie a będą obrzydzać ten tytuł innym.
Sim Cliffs of Dover jest zajebisty!!!!
Po wielu godzinach testów z kolegami z którymi cały czas latam od wielu lat w iła, testach online, stwierdzamy że jest to całkiem inna zabawa. Walka spit vs spit to już nie jest 10 minutowe kręcenie w kółko i czekanie kto popełni pierwszy błąd, po jednym okrążeniu każdy napotyka na wiele problemów, prędkość spada tak jak powinna a jak zapomnicie spojrzeć na prędkościomierz i będziecie zbyt nisko to nie wiele Wam już pomoże, gleba. Wykorzystanie energii w walce jest dalece odległe od tego jakie znamy w ił2 1946, jest lepsze bardziej realistyczne.
BF109 E4 czas wznoszenia na połap 7300 10 minut i ni bata wyżej, dziwne co? , a jak bardzo realistyczne?. Nurkowanie z wysokości 7300, wraz ze wzrostem prędkości coraz inne zachowanie samolotu, trzęsie potem trzeszczy, piszczy , a po przekroczeniu wartości krytycznej
nielot.
Stawianie serwera online.
Stworzyłem prostą mapkę co mnie zdziwiło najbardziej? Ustawiłem samoloty dostępne na lotnisku 5 spitów, nas trzech. Wchodzę na serwer jako pierwszy, siedząc już w kokpicie widzę obok 2 spity, kolegów nie ma jeszcze na serwerze. Weszli na serwer i posadziło ich właśnie w tych 2 spitach obok. Dziwne prawda a jakie praktyczne. Nie ma pojawiających się samolotów znikąd na pasie, myślę że to jest rewolucyjne w porównaniu z rozwiązaniem online jakie znamy. Możemy ustawić że baza posiada 20 spitów 10 bomberów, możemy ustawić że z tych 30 samolotów stojących na lotnisku (w hangarach na stojankach itd) część to ai. Atakujący niszczą jednym nalotem nam większość samolotów, efekt jest taki że nie mamy czym lecieć. Mają sens naloty na bazę wroga.
Podsumowanie:
Na średniej jakości sprzęcie z dobrą grafiką nim GTS450 można swobodnie latać na średnich ustawieniach. Zabawa niesamowita, poznajemy coś nowego. Generalnie CoD jest całkowicie inny od Ił2 1946. WARTO POLATAĆ.
Gra ma błędy i to sporo ale cofając się do roku 2003 jak raczkował iłek to pamiętamy że błędów było równie dużo. Twierdzenia malkontentów że w BF2 czy Crysis na ich sprzęcie wyciągają 3 razy więcej klatek jest bardzo wielką pomyłką i bzdurą totalnie nam nie przydatną. Pisząc nam, mam na myśli miłośników lotów wirtualnych, którzy od wielu lat zasiadają przed kompem żeby polatać a nie postrzelać czy potestować nową grę (jakąkolwiek). Tacy niech lepiej głosu nie zabierają, ich opinie są bezwartościowe i szkodzące ogółowi . Nie interesują mnie opinie ludzi którzy mierzą klatki i wychwytują tylko błędy. Gra ma ogromny potencjał i wcześniej czy później zamie miejsce starego dobrego iłka. Już teraz widać jak szybko przybywa serwerów i ludzi latających online.
Zapraszam do ponownego zweryfikowania swojej opinii o tej grze, często wyrobionej na bzdurnych wypowiedziach pseudo pilotów.
Ja na obecną chwilę dla Cliffs of Dover mówię wielkie TAK. Idę testować dalej wraz z innymi z EKG. Codziennie wieczorkiem.
-
Proste pytania skoro mowa o grafice:
- czy działa wygładzanie Antyaliasing i Anizo? Zamieść screen bez edycji wielkości.
- wspominałeś o 25 klatkach, nędza powiem i tyle, nie problem leżał zresztą w fps ale microstutteringu, ja od początku miałem po klatek 35 i więcej ale nie tu leżał problem
- jak z migającymi cieniami pod drzewami?
- to że miał potencjał było wiadomo już od początku
- co z patchem, mówię o oficjalnym na Steam, kiedy?
- piszesz o setkach postów jak bardzo jest spie... ten tytuł, bo jest i nie są to setki postów ale setki tysięcy, czytasz w ogóle jakieś fora anglojęzyczne poza swoim i 1C na którym posty są kasowane (jak i na Ubi)? Jeśli teraz jest coś lepiej to po co była premiera z wersją alfa w kwietniu, która to zniechęciła setki tysięcy ludzi na całym świecie, bo mamy może co najwyżej betę teraz
- kogo nazywasz pseudo pilotami, zdaje się też się do nich zaliczasz bo nie masz licencji
- lista bugów tej bety ma już 11 stron: http://forum.1cpublishing.eu/showthread.php?t=26764 więc nie jest tak wesoło
- z opisów widzę, że kolory ziemi zmienili wreszcie (czyli już nie mam pod sobą opakowania po domestosie?)
-
Yoyo ani jeden z powodów który wymieniłeś jako wady nie wpływa na brak możliwości latania. Więc dlaczego rezygnować z gry skoro mimo wszystko jest grywalna? Daje radość z latania. Czytam wiele for nie tylko polskie i nie tylko 1C wszędzie są malkontenci ale jaki jest cel tego marudzenia? Ja latam intensywnie daje mi to radość i relaks jak już pisałem. Co mnie obchodzi, opinia kogoś kto siedzi i mierzy klatki bo ma takie hobby, ja latam, dobrze się bawię i tyle. Wady które wymieniłeś są faktycznie błędami gry które spieprzyli ale jak dobrze pamiętasz z iłkiem było podobnie patch za patchem i czekaliśmy po 6 miesięcy na kolejny. Jest jedna różnica między wtedy a dziś, Ty już nie latasz i takie simy są Ci zbędne. Ale dlaczego z powodu że znudziły się komuś gry tego typu, zniechęcać do nich innych????
Przyjdź na serwer polatamy razem potestujemy, przedyskutujemy i wtedy wyciągajmy wnioski. Jakoś nikt kto lata z nami nie narzeka a raczej ciągle coś odkrywa nowego co zachwyca mimo błędów które po prostu, póki co, się zaakceptowało.
-
Noe popieram twoją opinie w 100%. Jestem tego samego zdania. "Nie od razu Rzym zbudowano". Przyjemność latania wirtualnego tego tytułu daje dużą przyjemność.
-
Wesoły się robi ten wątek, zwłaszcza tłumaczenie programowego szmelcu za pomocą powyższego cytatu! :D
No, ale przecież 20 letni Maluch też nie ma "braków możliwości" jazdy 120 km/h po autostradzie. Niech producenci aut nie rozwijają swoich produktów, wystarczy, że wznowią produkcję malczaków! To ma sens...
-
Noe fajnie piszesz ale moje doświadczenie z tą grą jest takie że zawiecha
po 10 minutach gry . Tak było do przed-ostatniego patcha,jak na razie instalowałem
wszystkie oficjalne i nie oficjalne patche ale z tym nowym poczekam aż kilka osób
napisze że na Xp też da się grać! Bo wyczerpałem limit zawiech z powodu Coda na
trzydzieści najbliższych lat!
-
Nie wiem jak na XP, Adam, ale na Win7 po nowym patchu, posypała się grafika w grze, i po 2-3 minutach lotu zawsze następuje zwiecha...
-
Nie wiem jak na XP, Adam, ale na Win7 po nowym patchu, posypała się grafika w grze, i po 2-3 minutach lotu zawsze następuje zwiecha...
Po prostu musisz sobie kupić GF460 i będzie "malina" :118: :021:.
Wesoły się robi ten wątek, zwłaszcza tłumaczenie programowego szmelcu za pomocą powyższego cytatu! :D
No, ale przecież 20 letni Maluch też nie ma "braków możliwości" jazdy 120 km/h po autostradzie. Niech producenci aut nie rozwijają swoich produktów, wystarczy, że wznowią produkcję malczaków! To ma sens...
Tró, tró ;D po pachy :D. Zwłaszcza jak się wejdzie po dłuższej przerwie sprawdzić jaki ruch się w nim wygenerował.
-
Tak wtrącę w sprawie AA:
(http://farm7.static.flickr.com/6064/6026278479_71bfc39cc1_b.jpg)
czy to źle wygląda???
-
Latasz w rozdzielczości 1024 x 640?
-
Moja rozdzielczość to 1680x1050.
Foto jest nie moje ale takie efekty już osiągnęli.
-
Ja się AA nie czepiam, bo z tym systemem oświetlenia jakie jest w tej grze, nie działa sprzętowe AA, ale jak już wklejasz obrazek, to lepiej swój niż znaleziony w necie i to w dziwacznej rozdzielczości.
Ja w ten tytuł nie gram, bo dla mnie jest to niegrywalne i nie chodzi nawet o wydajność (choć 25 fps to przejdzie w FSX i to nie w każdej maszynie, ale nie w simie bojowym, tutaj wymagam co najmniej 35 - 45 fps), ale o obiecany kontent. Choćby o ciągłą kampanię którą swego czasu tak reklamowano, z kolejnymi misjami w których bierze udział cały czas ta sama maszyna i w której to w jakim stanie wrócisz z misji będzie miało wpływ na kolejną.
Beta pucze na serwerach rapidopodobnych przez litość pominę.
Noe, Tobie się ten sim podoba i w porządku, nikt Cię nie przekonuje do zmiany zdania, ważne by się dobrze bawić. Dla mnie jest to niesmaczny żart zrobiony odbiorcy (czyli mi w tym przypadku) i nie mam zamiaru w to grać dopóki tytuł ten nie będzie symulować tego co miał symulować. Czyli Bitwy o Anglię. Nie czuję aż takiego parcia na Drugą Wojnę, równie dobrze mogę latać w DCS czy RoF, które przynajmniej robią to co ich twórcy obiecali.
-
Nie wiem jak na XP, Adam, ale na Win7 po nowym patchu, posypała się grafika w grze, i po 2-3 minutach lotu zawsze następuje zwiecha...
A ja myślałem że na Win7 to jakoś cienko bo cienko ale chodzi (nie zawiesza się).
Dobrze że nie ubzdurałem sobie dla tej gry nowego systemu, dzięki Tiger za cynk!
Chociaż zastanawiam się nad 7/8semką dla Battlefield 3.
Po prostu musisz sobie kupić GF460 i będzie "malina" .
:001: .
-
Noe - baw się dobrze chłopaki z EKG są świetne i dla samego wesołego towarzystwa warto się razem pobawić.
Ja niestety gry nie posiadam i nie będę posiadał gdyż opinia o niej kilku kolegów z tego forum jest dla mnie jednoznaczna i podparta moim "szacunem" dla Nich.
Przyłapałem się niedawno na tym że nie tyle brakuje mi samego latania - bo iłka już od 7 mieś nie włączyłem - ale właśnie wieczornych "Polaków rozmów" z EKG, JG300, Boczkiem i z tymi co z Histo latali... ale do czasów iłkowych frontów to chyba powrotu już w żadnej grze nie będzie...
-
1. U mnie tak ładnie nie wygląda...
2. Na XP się nie wywala ale wolno działa i dziwnie wygląda (np. morze jest białe)
3. Też miałem zmienić sprzęt pod CloD'a, niewyszło :)
4. W sumie po co? Wszystko działa... Wczoraj kupiłem Battlefield Bad Company 2, co by z kolegami z pracy się postrzelać - zero problemów, max. ustawienia i rozdzielczość. A w CloD'ie kupa...
5. Zapamietam hint, może przyda się za parę miesięcy: GTX460TOP ;)
Miłego latania! Gdziekolwiek...
PS: I tak się prędzej czy później spotkamy. W Clod'zie 2, albo w czymś innym od innego "dostawcy"...
-
Na XP nigdy nie wyglądało dobrze i pewnie nie będzie. Na siódemce daje się latać. Nie rozumiem jednak dlaczego ciągle nie ma ofcjalnego patcha. :006: :533: Wydawanych jest sporo nieoficjalnych uaktualnień których testerami są gracze, ale to chyba nie tędy droga.
-
Yoyo ani jeden z powodów który wymieniłeś jako wady nie wpływa na brak możliwości latania.
Aha. Czyli krytyka kłody będzie dopuszczalna dopiero wtedy, kiedy nie będzie możliwości oderwania się od ziemi? Z tego, co mi wiadomo, to nawet w takich supersimach, jak Whirlwind over Vietnam latać się mimo wszystko da ;-)
-
Póki co krytyka poszła moim zdaniem mocno przesadzona, nie jest tak źle jak wszyscy piszą.
Fotka moja własna z pełnym AA
(http://img839.imageshack.us/img839/7877/zrzutf.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/839/zrzutf.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img812.imageshack.us/img812/4678/zrxzk.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/812/zrxzk.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Zdajesz sobie sprawę, że screenshot w 1680x1050 przeskalowany do 800 x 500 będzie dobrze wyglądać nawet jakby w oryginale nie miał w ogóle AA? Jak chcesz pokazać jakość screena to umieść oryginalną rozdzielczość i to najlepiej w PNG bez kompresji.
Ściągnąłem tego betapucza i betahotfixa do betapucza, rano sobie polatam u siebie.
-
Brakuje mi w tych zdjęciach włączonego licznika klatek.
-
Ilość klatek nic nie da, jeżeli gubi co 3-cią, trochę więcej dałby log benchmarka Frapsa.
-
Noe, przeskalowałeś screeny z dwa razy wyższej rozdzielczości. Odpowiada to AA Supersampling x4. Gdybyśmy w grach mogli włączyć ten tryb bez zabijania wydajności, to nie potrzebne byłyby wszelkie inne wynalazki typu multisampling, transparency AA, FXAA, MLAA itp.
Ale się nie da, chyba że w starych tytułach.
Rozumiem dlaczego AA nie działa ono tak jak w innych simach, ale i tak mi się to nie podoba. W symulatorze mamy dużo obiektów o dużym kontraście, ramki kabiny, przyrządy w kokpicie, samoloty na tle nieba, dużo detali, których nie da się ukryć za toną postefektów i rozmyciem tła jak w "zwykłych" grach. Niestety końcowy efekt wygląd słabo, zwłaszcza na większym ekranie.
Co do reszty, swojego zdania nie zmieniłem. Ameryki nie odkryłeś, już dawno pisałem, że wydajność na mocnym sprzęcie nie jest problemem, o ile ma się trochę szczęścia i odpowiednią konfigurację.
-
Chciałem tylko spytać Noe : te 25 klatek to średnia czy minimum to raz. Po drugie : czy leciałeś nad Londynem sam - czy może była to jakaś konkretna misja z paręnastoma czy nawet parędziesięcioma samolotami w okolicy? Innymi słowy - byłeś na mapie sam czy w towarzystwie wielu innych obiektów zarówno naziemnych jak i tych w powietrzu. Bo z całym szacunkiem, ale każdą grę da się odpalić na sprzęcie dużo poniżej nawet wymagań odpowiednio ustawiając opcje rozgrywki.
Testowałem tą grę u siebie zarówno na kartach Nvidia GF jak i AMD(Ati) będących mocniejszymi kartami niż GF460tka. O lataniu nad Londynem płynnie - to znaczy z 30 minimalnie klatkami na sekundę (podkreślam minimalnie) oraz wieloma innymi obiektami na mapie można mówić tylko w wypadku konfiguracji SLI/Crossfire lub skrajnie potężnych kart pojedynczych. Ewentualnie można liczyć na cud posiadania konfiguracji "akurat podobającej się grze".
Wszystko jednak to i tak nic z uwagi na fakt, że jak pewnie potwierdzi Traun, którego post przypomniał mi nasze wspólne loty z czasów największego rozkwitu Il2 1946, ta gra nie oferuje online nic porównywalnego z wcześniej wspomnianym okresem poprzedniego sima. Ilość ludzi online nadal jest śmieszna i będzie tak prawdopodobnie zawsze, ponieważ ogrom ludzi zniechęcił się do tego tytułu widząc jego początkową miernotę. Nic tego nie zmieni bo z wróbla sokoła nie będzie moim zdaniem.
Tak czy inaczej : Noe : masz wyrobione zdanie o tytule. Mają to zdanie wyrobione tysiące czy jak napisał Yoyo dziesiątki tysięcy graczy na świecie. I nic tego zmieni. Ty nie przekonasz nasz, my ciebie. Jeżeli gra ci się podoba - z Bogiem. Prosił bym jednak, żeby nie obrażać starego Iłka porównywaniem do CLOD.
Stary Ił chodził bardzo przyzwoicie na średnim sprzęcie w momencie jego premiery. Nie miał 95% bugów i niedogodności CLODA. Był grą dokończoną, dopracowaną i przełomową pod każdym względem. Do poprawek była kosmetyka. Tutaj w przypadku CLOD - o kosmetykę nie chodzi - nawet już o ten brak dobrego AA, które jest najmniejszym problemem tego tytułu, bo przecież w symulatorach nie o grafikę chodzi.
-
Zainstalowałem patche, hotfixy, mod z FXAA i w sumie od wersji pudełkowej nic się nie zmieniło. Nad miasteczkami (nie mówię o Londynie, tylko jakimikolwiek skupiskami domków) mam przeważnie mniej niż 25 fps (przy ustawieniach na medium), a jeśli jest jakimś cudem więcej to występuje framedrop który psuje wszystko. Da się od biedy latać poza miasteczkami i nad wodą. Do tego miałem dwa razy CTD po zmianie ustawień w grze. Klatki się wahały od 7 do 120 (patrząc prosto w niebo), średnia to około 37. Wszystko powyższe w trybie Free Flight na Bf109 E3 nad Francją. Dla mnie to jest dalej niegrywalne we Free Flight, o misjach bojowych to mogę pomarzyć. A do Free Flight FSX jest jednak lepszym simem.
-
Brakuje mi w tych zdjęciach włączonego licznika klatek.
I ustawień graficznych + konfiguracji sprzętowej. Aczkolwiek to i tak nic nie zmieni :). Crap to crap i nie widzę powodów aby zmuszać się do uruchamiania tego gniota w dobie innych ciekawych simów :).
-
Nikogo nie chce przekonywać do akurat tego sima ale nie mogę zrozumieć dlaczego koniecznie chcie zniechęcić innych do tego tytułu?
Jak dla mnie na rynku nie ma innych ciekawszych tytułów, dla mnie są to mało ciekawe, nudne, bez klimatu simy. No może prócz FSX dzięki któremu mogę się czegoś nauczyć.
Klatek mam średnio nad Londynem 25 i latam z Ai w ilości kilku (nie pamiętam dokładnie ile), ustawienia wystarczające aby zadowolić moje dość wymagające oko. Po drugie mapa jest ogromna i jest wiele ciekawszych miejsc na prowadzenie działań niż Londyn.
Po ostatnim beta Pachtu nie mam zacięć nie mam zwiech i zamknięć programu. Serwer online stoi kilka godzin i latamy na nim gdzie są pociągi, Ai, nad miastami, nic się nie dzieje.
Nie jest to tylko moja opinia, jest kilku chłopaków bym powiedział dość wielu ale jak to stwierdzili nie lubią "dyskutować z ostrymi ""klawiaturami"", szkoda czasu. Ja jednak uważam że nie można innych pozbawiać możliwości przetestowania sima, a czytając opinie zwłaszcza na tym forum można tylko do jednego wniosku dojść.
Traun, nie zgadzam się z Tobą. Autorytety to tu były kiedyś (bynajmniej dla mnie)...... w erze dinozaurów. Teraz już nie czytają nawet tego forum, szkoda.
Poniżej foty w .BMP , Empeck i Some1 znam zasady tworzenia i kompresji obrazów, dlatego daje Wam całkowicie surowe pliki. Wcześniej nie zamieszczałem bo podejrzewałem że będzie znikome zainteresowanie ale jak życie pokazuje temat nie jest tak Wam obojętny..... :003:
http://www.fileserve.com/file/2dBdxq3/Screenshots.7z
Oczywiście zapraszam do testów i lotów online.
Dźwięki są już o niebo lepsze.
-
Dlaczego zaraz zniechęcić. To jest wątek 'pierwsze wrażenia'. Każdy opisuje takie wrażenia jakie ma, żadnych teorii spiskowych bym się nie doszukiwał. Tobie się podoba, ok, mi nie i żadne dotychczasowe patche tego nie zmieniły. Ja bardzo bym chciał, by ten sim działał tak jak choćby działa RoF, DCS, BMS czy beta TakeOn. To jest jedyny sim gdzie mogę polatać ładnie wyglądającymi dwusilnikowymi bombowcami z Drugiej Wojny i spuścić coś na cel naziemny. Niestety dla mnie więcej tu frustracji niż zabawy.
A regularne latanie online zostawiam tym którzy mają więcej czasu ode mnie.
-
Noe po prostu piszesz o tej grze tak jakby cały świat się na nią uwziął co jest bzdurą. Ludzie mają lepsze kompy niż twój z GF460 które ta gra zabija, więc ta opinia nie jest wyssana z palca. Zarzucasz Nam, stronniczość, układ, że się uwzięliśmy, natomiast sam zatrzymałeś się na poziomie IŁ2 i jesteś zaskoczony że Kłoda to coś więcej niż kręcenie się w kółko za Spitem. Wiesz, ja nie dziwię się, że Cię z kapci wyrywa. Ponadto znam się trochę na sprzęcie, bawiłem się tą grą i wiem jak ona u mnie działa. Wiem jak działa na innych komputerach. W bajki nie wierzę dlatego też to co piszesz mnie nie przekonuje w żaden sposób. Pomijam już, że nic nawet nie zaprezentowałeś tutaj wiarygodnego aby potwierdzić to co piszesz. Niemniej, tak jak inni tutaj, nie bronie Ci zabawy w to "coś". Zapewniam Cię, że jak tylko zacznie to sensownie działać to o tym napiszę, bo nie należę do osób które za wszelką cenę leją pomyje dla samej zasady. Poza tym warto tez posłuchać opinii mądrzejszych tutaj znających się na programowaniu, projektowaniu itp. z branży IT. Poza tym sami autorzy też mają świadomość, ze ten tytuł jest babolem, bo gdyby tak nie było to by nie przepisywali tej gry od podstaw.
-
Kosi nigdzie nie napisałem że gra jest pozbawiona wad i baboli, nigdzie też nie napisałem że chcę Cię przekonać lub kogokolwiek.
Nie muszę nikomu potwierdzać udowadniać ani prezentować, w zamian zapraszam na wspólne testowanie.
Skoro inni mają lepsze sprzęty ode mnie to spokojnie online możemy latać i testować, no chyba że ktoś woli przeklepywać ślepo to co inni piszą.
Windows też ma masę przeciwników i zwolenników.
Podsumowanie tego co pisałem wcześniej bo może nie dotarło o co mi chodzi:
Cliffs of Dover jest grywalny na średniej klasie sprzęcie, ma baboki jak każdy sim, które sukcesywnie są poprawiane. Dla każdego kto lubi latać wirtualnie (IIWŚ) pozycja obowiązkowa.Po ostatnim patchu jest o wiele lepiej, poprawili masę rzeczy w tym dźwięki. Informację potwierdzone, wiele osób ma podobne odczucia. AA w CoD też będzie niebawem naprawiony, już obecnie można temu zaradzić.
Testy online są prowadzone codziennie na serwerze TS PAT (zainteresowani PW)
-
Cliffs of Dover jest grywalny na średniej klasie sprzęcie, ma baboki jak każdy sim, które sukcesywnie są poprawiane. Dla każdego kto lubi latać wirtualnie (IIWŚ) pozycja obowiązkowa.
Właśnie to jest problem z Twoimi postami. To nie są opinie tylko prawdy objawione, Ty wiesz lepiej, a ten kto się z Tobą nie zgadza 'przeklepuje' to co inni piszą. No i te 'informacje potwierdzone'. Przez kogo, może amerykańskich naukowców?
Nie zauważyłeś, że większość piszących tutaj ma ten sim i latała w niego?
-
Cliffs of Dover jest grywalny na średniej klasie sprzęcie...
To ja mam sprzęt ze średniej półki i nie jest grywalny. Teraz dobrze? :)
-
Nie zauważyłeś, że większość piszących tutaj ma ten sim i latała w niego?
Właśnie w tym problem że nie zauważyłem i tu leży chyba problem.
To ja mam sprzęt ze średniej półki i nie jest grywalny. Teraz dobrze? :)
Myślę że trochę więcej czasu wspólnie spędzonego i będziesz miał tytuł grywalny.
-
Wygląda na to, że Noe działa jak uzdrowiciel. Może o tym świadczyć również jego obrazek profilowy z wyciągniętą ręką a'la Zbigniew Nowak. Wystarczy jego obecność, a symulator na Twoim sprzęcie zacznie działać o 100% wydajniej. Też tak chcę!
-
Właśnie w tym problem że nie zauważyłem i tu leży chyba problem.
No to jeszcze raz, tym razem wyraźnie. Mam tę grę. Zainstalowaną. Latałem parę godzin, ostatnio dziś rano z wszystkimi betapuczami i betahotfiksami i z modem FXAA. Nie jestem usatysfakcjonowany ani wydajnością, ani zawartością (Kampania ssie. Mocno. Misje też.). Graficzne niedociągnięcia to jedyna rzecz w tej grze która mi praktycznie nie przeszkadza.
-
To tylko że gra będzie grywalna nie wystarczy do dobrej zabawy...
Np. do iłka zniechęciło mnie mnogość modów -- od takiego "symulatora strzelankowego" oczekiwałem że jak mam chęć polatać i postrzelać to siadam i latam i strzelam a tu się okazywało że po 3 tygodniowej delagecji nie mogę wejść na HL bo już jestem parenaście modów do tył.. nie miałem już ani chęci ani siły śledzić tych ciągłych zmian...Jeszcze tylko Histo był na jakiś czas powiewem świeżości ale jak się wykruszyli koledzy to i mnie się przejadło...
Fenomenu frontów gdzie się wiedziało po co się leci i te latanie miało smaczek i sens (i chciało się nawet po 30-40 min poczekać aby razem polecieć) chyba długo nic nie powtórzy...
CoD chyba nie poskoczy właśnie powyżej latania w kilku jakieś swoje misje.
Tak jak LockOn swojego czasu po 500 locie nad tą samą mapą i z zadaniem wystartuj i zestrzel też miało się dosyć...
Ja pragnę dobrej gry i chcę za nią zapłacić ale to musi być przynajmniej na poziomie RoFa o ile nie na lepszym za Fiata CR32 w CSW zapłacę każde pieniądze.:)
-
Nie zauważyłeś, że większość piszących tutaj ma ten sim i latała w niego?
To nie dokońca tak jest! Ja mam ten sim ale nie latałem w niego tylko próbowałem
latać, a lądowanie zawsze wygląda tak samo Ctrl+Alt+Delete.
Przyznaje że po postach Noego za-instalowałem najnowszego patcha ale
wiecie co?
Znowu G@#%o!!!
-
Heh, nie było mnie dwa dni, a tu proszę, temat uzdrowionej Kłody tak nam się ślicznie rozwinął. Jako, że nie odpisałem do tej pory chętnie podam parę przykładów, bo coś z merytoryką cieńko po zadanych przeze mnie pytaniach:
Yoyo ani jeden z powodów który wymieniłeś jako wady nie wpływa na brak możliwości latania. Więc dlaczego rezygnować z gry skoro mimo wszystko jest grywalna? Daje radość z latania. Czytam wiele for nie tylko polskie i nie tylko 1C wszędzie są malkontenci ale jaki jest cel tego marudzenia?
Mylisz się i jak wcześniej zauważono mówisz tylko o Sobie. Dla Ciebie 25 fps i takie stawianie sprawy w wielu płaszczyznach wystarczy. Mi nie. Latać to mogę też i w Google Simulator i też działa i latać mogę mimo wielu przeciwności, pytanie czy Google Simulator mi wystarcza. Tobie taki CoD wystarcza, mi nie. Pytania po tej cudnej becie nie wymieniłem bez celu. Po co marudzenie? Choćby po to, że po IL-2 wszyscy spodziewali się czegoś więcej, że nie będzie to IL-2 bis, tylko nowy tytuł. Skoro to IL-2 bis to rzecz jasna, jak robię kolejne ulepszenie to idę do przodu, a nie się cofam. A chcesz wiedzieć jak wyglądała premiera? Wróć na stronę pierwszą i weź linki do rosyjskich for, które nawet nie są cenzurowane jeśli chodzi o wyrazy. Słowa super czy miód po rosyjsku tam nie uświadczysz. Wydano grę nieskończoną, zadrwiono z graczy, z osób które się przywiązały do tej serii i które.... czekały od 5 lat na ten tytuł (a który powstał najprawdopodobniej w 1,5-1 albo i mniej). Mieliśmy dobre auto, miał być Prosiak, dostaliśmy z tego samego salonu po premierze malucha, który do tego od razu pojechał do serwisu. Pasuje?
Wady które wymieniłeś są faktycznie błędami gry które spieprzyli ale jak dobrze pamiętasz z iłkiem było podobnie patch za patchem i czekaliśmy po 6 miesięcy na kolejny.
Nic podobnego. Nie czekało się na patche naprawiające engine gry i podstawy by w ogóle działał jako tako. Gdzieś Ty to wyczytał? Ja miałem wtedy jakiś Intel300 i iłek działał jak cud malina, a to był sprzęt z niskiej półki. Prośby userów dotyczyły prawd historycznych (jak np. zasięg, demage model, tuningu niktórych FM – czyli tym czym powinni się zajmować, a nie „stary, ta gra mi nie działa” . 1C za to do tego dodawało co raz to nowe maszyny i tyle podsycajac klimat. Jak wyszła Rata, wszyscy latali na Racie, jak coś innego, testowaliśmy ekipą nowy Bf-110 itp. Produkt na dzień dobry, stary iłek, był na czas w jakim wyszedł tytułem wybitnym, płynnym, dającym frajdę online, poruszający zupełnie inny temat niż wciąż piłowany wszędobylski BoB. Ludziom i mi kopara opadała jak widzieli jak nawet na ziemi różne strony walczą wzajemnie z dobrą grafiką 3D. Zresztą co tu gadać - jak masz z Kłodą? Maddox się ewakuował bo wiedział czym to śmierdzi, a Luthier od razu przyznał się, że trzeba opracować engine w zasadzie od nowa pod naciskiem światka iłkowego. Poza tym pamiętasz o pierwszych zmianach w CoD? O tym, że był na stałe włączony filtr antypadaczkowy i SSAO? Tak się wydaje gry? Jakoś wszyscy mieli wrażenie, że pominieto żmudne betatesty. Co ważne, nie pisz o sprzęcie lepszym lub gorszym w przypadku Kłody jak: „na sprzęcie średniej klasy CoD chodzi rewelacja, jest zajebisty!!!”. Po premierze ludzie na topowych grafach i i7 975 mieli czkawkę na ekranie. Kłoda różnie działa na różnym sprzęcie i nie ma zasady, że jak np. dam więcej RAM to będzie cool. Nie. Tytuł jest nieprzewidywalny i jak widać parę postów powyżej jest nadal.
Jest jedna różnica między wtedy a dziś, Ty już nie latasz i takie simy są Ci zbędne.
Tak, zgadza się, a wiesz czemu mi się znudził iłek po wielu latach grania? Bo już opanowanie wciskania "E" do uruchomienia silnika miałem opanowane do perfekcji i mogłem zrobić to bez patrzenia na klawiature! LOL. Mi to nie wystarczyło, ponieważ chciałem się rozwijać w tym temacie, co nie znaczy, że dla oób początkujących, czy szukających szybkiej rozrywki IL2 jest zły. Polecam go do tej pory raźno i otwarcie chociaż "E" mi nie wystarcza, ale innym może więc śmiało i to wcale nie znaczy, że ktoś jest lepszy, a ktoś gorszy.
Przyjdź na serwer polatamy razem potestujemy, przedyskutujemy i wtedy wyciągajmy wnioski.
Dziękuję, ale by zobaczyć jak coś działa nie muszę wchodzić aż na serwer. Poza tym dopóki nie ma oficjalnego patcha nie będę się bawił w te bety i hotfiksy do bet i potem kolejne bety i kolejne hot fixy, których już kilka instalowałem i dalej był gniot taki jak był przed instalacją. W CoD pokładałem wielkie nadzieje, jeśli coś ma być przecież rozwinięciem czegoś co wybiło się ponad inne simy to musi być lepsze no nie? Tak na logikę. Szkoda mi czasu, wolę poklikać w DCS'a, FSX, TKOH czy ROF, poczekać na Combat Helo albo JT i mieć frajdę i zabawę niż trącić czas na bycie od pół roku betatesterem i za każdym razem odpalać Kłodę z nadzieją że będzie lepiej. Jak można ufać firmie, która wmawia, że CoD wykorzystuje 4 rdzenie i oficjalnie się to podaje, a potem pod naciskiem nawet wielu informatyków przyznać jednak, że tak... no w sumie raczej mają rację, ale chodziło autorom o menu. To co się zadziało z tym tytułem woła o pomstę do nieba. Wyjdzie coś na Steam, chętnie sprawdzę jak jest i zobaczę co nam 1C zgotowało nowego. To co mam u siebie na dysku SSD (!) z kartą (skoro już o tym mowa): HD6970 2GB, 8GB Ram, i7 930 3,56GHz i płytą z X58 jest czymś co najwyżej mogę włączyć bo pokazywać komuś jak sim-gra nie powinna wyglądać.
Nie odpisałeś też co się kryje pod definicją "pseudo pilota", a bardzo mnie to zaciekawiło w zdaniu "opinii o tej grze, często wyrobionej na bzdurnych wypowiedziach pseudo pilotów". Albo inaczej, czy nazywasz siebie Pilotem? Wciąż tego nie kumam więc jaśniej plisss :001: .
-
Nie odpisałeś też co się kryje pod definicją "pseudo pilota", a bardzo mnie to zaciekawiło w zdaniu "opinii o tej grze, często wyrobionej na bzdurnych wypowiedziach pseudo pilotów". Albo inaczej, czy nazywasz siebie Pilotem? Wciąż tego nie kumam więc jaśniej plisss :001: .
Pilot w naszym świecie to "wirtualny pilot"
"Pseudo wirtualny pilot" - pilot mający "licencję" ale nie latający (w spoczynku) aktywnie, twierdzący że wie jak lecieć nowym nabytkiem "aeroklubu" , dający rady innym jak lata się nowym samolotem samemu nie znając tej maszyny.
Nazywam się pilotem bo mam do tego prawo tym bardziej "wirtualnym" (latam nie przerwanie od dawna)
Piszesz że iłek nie maił błędów i że było eh ah. Dokładnie pamiętam jak to było, na forum jestem od 2004 r, było nas a raczej Was mało ale przybywało. Pamiętam jak marudzili wszyscy. Co do CoDa poprzeczka wisi wyżej gdyż mamy porównanie. Iłek był jedyny , pierwszy, prosty, i nieskomplikowany.
Ktoś Wam płaci za to marudzenie? Jeśli tak zdradźcie kto Wam płaci i co nowego szykuje że tak walczycie o złą sławę i jak najmniejsza grywalność tego tytułu.
Piszą nowy silnik chwała im za to będzie jeszcze coś lepszego.... na razie trzeba się cieszyć tym co się ma.
Nie czuję się nabity w butelkę kupując ten tytuł (70 zł), jakoś bardziej mnie zabolało jak wyszedł FSX, kupiłem (chyba za 250zł) i do dziś nie mogłem sobie pozwolić na żaden ciekawszy lot poza lotem nad rozmazaną płachtą w kolorze sraczko-buraczkowym, to było ok..... Tak?
-
Ktoś Wam płaci za to marudzenie? Jeśli tak zdradźcie kto Wam płaci i co nowego szykuje że tak walczycie o złą sławę i jak najmniejsza grywalność tego tytułu.
My nie walczymy o złą sławę tej gry. Sam developer się o nią postarał wydając płatną pre-betę reklamowaną jako skończoną grę, testując ją na klientach i kończąc po premierze za pomocą wydawanych pokątnie patchy. :)
-
I dodajmy - nie udostępniając żadnego demo, żeby przypadkiem gracze nie modli sobie zweryfikować jakości tego tytułu przed wydaniem na niego kasy.
-
Ekipa Forum, podobnie jak kibice, którzy wynajęli autobus, powinna wyciągnąć z garażu Blitza i objeżdżać okręgi wyborcze. To by się działo :banan
A na serio. Mam ogromny kredyt zaufania do tego tytułu. Ma bardzo duży potencjał i włożono w niego ogromną pracę, dodając masę smaczków. Z tym że, z drugiej strony, jest tyle badziewnych niedoróbek, że czasami opadają mi ręce. Beta patche, na które trzeba robić hotfix, bo się gra wysypuje, niedoróbki w nowym terenie (skoro są nowe tekstury, to warto by pokolorować również te "low-res", a nie zostawiać w starej kolorystyce), tandetny interfejs, czy muzyka. Nowe efekty 3D, gdzie tymczasem nie potrafią zaimplementować starego iłkowego radio, które nadal nie działa. Może i się czepiam za bardzo, ale żeby nie było wątpliwości - wylatałem w Kłodę ponad 50 godzin i naprawdę chcę, żeby to był bardzo udany produkt. Niestety, Oleg zostawił tam taki bajzel, że Luthier będzie musiał chyba jeszcze blisko rok poprawiać olbrzymią ilość rzeczy - od optymalizacji, po zwykłe niedoróbki. Mam również nadzieję, że wynajmą porządnego Community Managera, który będzie miał kontakt z graczami, tak jak to jest w przypadku Hana i RoF. No i że dorobią się grupy porządnych testerów, lub testy będą przeprowadzane z uwzględnieniem uwag graczy.
-
Noe na wyborach byłem... tyle w temacie.
Co do Kłody, to nurtuje mnie cały czas ta kwestia "płynnej gry", bo uparcie podajesz średnią wartość 25 klatek i ignorując pytania o wartość minimalną. Jak widzisz Empeck osiąga średnią 63,5FPS wypas prawda? Tylko, że to średnia wyciągnięta z wartości 120 FPS maks i 7 FPS min. Całkiem jak z naszą średnią krajową płacą, też można by odnieść wrażenie że jest całkiem nieźle znając tylko tę jedną wartość. Jak się teraz prezentuje kwestia płynności?
Pytasz dlaczego tak uparcie niektórzy z nas krytykują Kłodę? Bo to jest jedyny sposób wyrażenia protestu, przeciwko takiemu traktowaniu graczy przez koncerny pokroju UBI. Czym innym jest uczciwe poinformowanie graczy: "słuchajcie, brakuje nam kasy na skończenie tytułu. Dajemy Wam możliwość płatnego wcześniejszego zapoznania się z wersją beta, i pomocy w ukończeniu ostatecznej wersji" jak to zrobiło ED, a czym innym wychwalanie pod niebiosa tytułu i sprzedawanie jako ukończonej gry tytułu, który koło bety nawet nie stał. To nie jest pierwsza ani zapewne nie ostatnia gra, którą UBI zniszczyło. Też mnie to boli, bo chętnie polatałbym w dobry sim WWII, niestety nie mam złudzeń, że Kłoda kiedykolwiek się takim stanie. Pozostaje mi czekać na lepsze czasy w temacie, na szczęście nie brakuje obecnie na rynku dobrych i bardzo dobrych simów, które warto wspierać. Niestety nie są to tytuły z okresu WWII, ale cóż zrobić. A jeśli dla Ciebie Kłoda jest pierwszym tytułem, w którym walka polega na czymś więcej, niż kręceniu się w kółko, to winszuję. Tak jak Mazak napisał - nie wiem w jak głębokiej jaskini do tej pory siedziałeś.
-
O ile osobiście nie znoszę filozofii Ubi Softu, to tutaj jednak niespecjalnie powinno się tegoż winić...
Psy powinno się wieszać na 1C :121:
-
Pytacie o klatki minimalne........
Powiem tak swoją ocenę płynności gry oceniam trochę inaczej.
Po latach treningów w PAT wyrobiłem sobie oko bardzo dobrze.
Wsiadam w samolot na danym symulatorze koledzy w inne samoloty i lecimy w formacji. Jeśli po 10 minutach lotu nisko nad ziemią, nad miastami nadal lecimy w formacji ciasnej to oznacza tylko jedno, jest dobrze, jest płynność.
Nie interesuje mnie pomiar fps gdy mam płynnie. Jeśli byłoby źle (jak wcześniej na kłodzie) szukałbym przyczyny między innymi w fps ale skoro lecimy w formacji i nie ma zaciachów utrudniających lot w formacji to chyba nie jest źle. Walczymy w kilku i żadnemu z nas nie przeszkadzają w walce zaciachy czy zwiechy gry. To chyba o czymś świadczy. Do tej pory nie było nawet możliwości polatać, ze względu na problemy z płynnością. Nie wiem może jest to fakt posiadania przeze mnie konfiguracji sprzętowej która wyjątkowo podeszła temu simowi nie wiem...
Może mam super zdolności i potrafię tak skonfigurować sprzęt i sima że jest dobrze....
Może jestem wybrańcem..... kto to wie.
Przekazuje Wam moje spostrzeżenia i opinie które są wypracowane na podstawie wielu godzin, konfiguracji, lotów, testów online.
To że moje zdanie jest różne od innych musi być napiętnowane.....?
No dobrze dam radę, swoich spostrzeżeń będę bronił bo nikt mi nie wmówi że to co widzę jest czarne jeśli ja widzę że jest białe. Tak wyglądają tu przepychanki.
Nie wmawiam Wam nic innego niż to co widzę, proponuję wspólne loty, testy może wzajemnie sobie pomożemy i spędzimy miło czas testując coś co jest bublem ale nic innego na razie nie mamy. Jeśli daje się latać to już jest dobrze.
Oczywiście nie mam nic przeciw aby twórcy usłyszeli głos niezadowolenia ale jeśli zaprzestaniemy testów i żądań bo tytuł odłożymy do śmieci to co nam z tego przyjdzie? Wydawca też temat oleje.Nie będzie już nawet chęci prac nad bublem. Musimy powiększać grupę zwolenników tytułu a nie pomniejszać, nawet niech będą niezadowoleni ale niech będą.
Nadal aktualne zaproszenie do wspólnych testów online. Chętnych zapraszam na PW.
-
Pytacie o klatki minimalne........
Tak, pytamy. A ty z erystycznym zacięciem przez kilka postów wykręcasz się niczym politycy, by nie podać tej wartości wprost.
Musimy powiększać grupę zwolenników tytułu a nie pomniejszać, nawet niech będą niezadowoleni ale niech będą.
No zaje...ście... Musimy wciągać w kupno gówna jak najwięcej osób, bo może za 5 lat będzie z tego sim wszechczasów? Musimy agitować na rzecz Ubi i twórców, aby widzieli, że nie ma znaczenia jakiego syfu narobią bo i tak znajdą się kupcy? Winszuję zdesperowanego podejścia, jakby od Kłody zależały losy całego gatunku.
-
(http://2.bp.blogspot.com/-WzJh_6IGaSI/Ta350gG8YWI/AAAAAAAADBg/GTLvVOwkr3Y/s1600/x-files-believe.jpg)
Ten obrazek pokazuje co mi przychodzi do głowy po ostatnim poście Noego :D.
-
No zaje...ście... Musimy wciągać w kupno gówna jak najwięcej osób, bo może za 5 lat będzie z tego sim wszechczasów? Musimy agitować na rzecz Ubi i twórców, aby widzieli, że nie ma znaczenia jakiego syfu narobią bo i tak znajdą się kupcy? Winszuję zdesperowanego podejścia, jakby od Kłody zależały losy całego gatunku.
Nie wystarczy że Ci co już kupili nie wyrzucą do śmietnika tylko nadal będą żądać tego co się należy.
Klatki minmalne po ostatnim ustawieniu mam na poziomie 23-25 co daje płynną grę bo nie ma większych zauważalnych zacięć.
-
Tak, powinni zbiorowo żądać zwrotu pieniędzy za niezgodność towaru z umową. To im się należy.
-
Tak, powinni zbiorowo żądać zwrotu pieniędzy za niezgodność towaru z umową. To im się należy.
Jest coś takiego od niedawna jak pozew zbiorowy :D byłyby jaja i ewenement w historii gier, wycenić można grę + 5 lat czekania, czyli straty moralne i ślinienie się przy zapowiedziach.
-
To ja się piszę na te wspólne loty. Wyciągnę płytę z szafy, zainstaluję ponownie...
Proszę mi tylko powiedzieć, co my tam będziemy robić? Opowiadać, ile mamy klatek? Proszę Państwa. To nie klatki i uber grafika były i są siłą starego iłka. Póki nie ma porządnego multi, ktoś, kto nigdy nie miał nerwów do kampanii singlowych, po coda nie sięgnie, choćby był najpłynniejszy, najpiękniejszy i najrealniejszy na świecie. Bo zwyczajnie w codzie nie ma co robić... No chyba, że coś się zmieniło odkąd kupiłem, zainstalowałem i odinstalowałem?
Pozdrawiam
-
Klatki minmalne po ostatnim ustawieniu mam na poziomie 23-25 co daje płynną grę bo nie ma większych zauważalnych zacięć.
Rok temu zmieniłem kompa i do tamtej pory miałem w iłka od 20 do 50 klatek i też uważałem, że jest ok tylko się jakoś nadziwić nie mogłem dlaczego mam lagi, dlaczego nie trafiam w 100% sytuacji. Po zmianie kompa średnia oscyluje w granicach 70 i nagle okazało się, że nie mam lagów a i umiejętności strzeleckie jakoś wyraźnie się poprawiły.
Pytacie o klatki minimalne........
Powiem tak swoją ocenę płynności gry oceniam trochę inaczej.
Po latach treningów w PAT wyrobiłem sobie oko bardzo dobrze.
Wsiadam w samolot na danym symulatorze koledzy w inne samoloty i lecimy w formacji. Jeśli po 10 minutach lotu nisko nad ziemią, nad miastami nadal lecimy w formacji ciasnej to oznacza tylko jedno, jest dobrze, jest płynność.
Nie interesuje mnie pomiar fps gdy mam płynnie. Jeśli byłoby źle (jak wcześniej na kłodzie) szukałbym przyczyny między innymi w fps ale skoro lecimy w formacji i nie ma zaciachów utrudniających lot w formacji to chyba nie jest źle. Walczymy w kilku i żadnemu z nas nie przeszkadzają w walce zaciachy czy zwiechy gry. To chyba o czymś świadczy.
Jeśli dla ciebie latanie w formacji i rozrywkowe strzelanie jeden do drugiego wystarcza to faktycznie sim nawet przewyższa tak stawiane wymagania, ale ja osobiście oraz jak mniemam każdy z "niezadowolonych" oczekiwał i wciąż oczekuje od tej gry czegoś na poziomie, który obecnie oferuje zmodowany ił. Niestety gra pod tym względem nie spełnia nawet minimalnych oczekiwań. Możliwości singla jak i multi to w obecnej chwili poziom CF1 lub CF2, a co ekipa robi by to naprawić...nic. Dostajemy możliwość grania w 3D i za...bisty dźwięk lokomotywy.
-
Rok temu zmieniłem kompa i do tamtej pory miałem w iłka od 20 do 50 klatek i też uważałem, że jest ok tylko się jakoś nadziwić nie mogłem dlaczego mam lagi, dlaczego nie trafiam w 100% sytuacji. Po zmianie kompa średnia oscyluje w granicach 70 i nagle okazało się, że nie mam lagów a i umiejętności strzeleckie jakoś wyraźnie się poprawiły.
...
Moim skromnym zdaniem, żeby utrzymać dobre formacje (swoją drogą rzecz niezwykle widowiskowa ale...totalnie nieprzydatna na frontach i grożąca zarobieniem mutlikila przez przeciwnika - kto latał ten wie), wystarczy nawet i 15 klatek/s. Natomiast w dobrym furbalu potrzeba 30 minimalnie. Ale to tylko moje zdanie i wydać różnię się z Noe w temacie płynności. Tak czy inaczej : jeżeli gra ma naprawdę taki potencjał jaki piszesz Noe to ja bardzo chętnie w nią zagram jeszcze, nawet dokupię dodatki. Pod 1 warunkiem : gra zostanie doprowadzona do stanu używalności i zapewni mi to co zapewniała poprzedniczka przez parę ładnych lat, które będę zawsze miło wspominał.
-
Trzy sprawy Noe.
Po pierwsze: opinie wyrażone w tym wątku uchroniły mnie przed wydaniem c.a. 90 zł na "grę". Powinienem chyba część tej kwoty przekazać na rzecz forum, które mnie przed tym uchroniło. Tyle w temacie "płacenia komuś za coś".
Po drugie: zniechęcanie do kupowania ma sens ogromny - z całego serca życzę rychłego końca CloD, mając nadzieję że lukę po nim wypełni produkt choć w części spełniający oczekiwania.
Po trzecie: GTS450 i średni sprzęt wystarczą powiadasz? Ok, to ja mam pomysł. Kupujesz mi tę kartę i "średniej klasy procesor". Jeśli gra będzie działać "zadowalająco" przesyłam Ci kasę i flaszkę wódki. Jeśli nie - odsyłam sprzęt. Oki?
Pozdrawiam
seg
-
Póki co, to Ty Noe jesteś jedynym, który próbuje nawrócić wszystkich. Spoko, jesteś "wybrany" i u Ciebie to działa. Zrozum jednak fakt, że u wielu ludzi nie i nie mają oni wielkiej ochoty "naprawiać" sobie godzinami symulatora, który powinien działać po wyciągnięciu z pudełka. Jeśli ten tytuł naprawią, to świat się o tym dowie i wtedy sobie "polatamy".
P.S. Napraw sobie przecinek, bo niektóre Twoje posty naprawdę ciężko się czyta.
P.S.2 Yoyo nie masz tak racji co do wydajności Ił2 z 2001. Nie było tak wesoło. Gra miała dość konkretne wymagania. Jenak na średnim sprzęcie dało się latać spokojnie, a na tym z górnej półki wszystko śmigało aż miło. Sam miałem wtedy PIII550, 128MB ramu i TNT2. Było ciężko. U znajomego na Athlonie 1Ghz, 256ramu i pierwszym Radeonie (700?) wszystko śmigało aż miło. W 2004 to co najwyżej FB wyszło i było namotane w kodzie gry. Gra nie wyglądała dużo lepiej a zdecydowanie gorzej działała...
-
Ja napiszę krótko: mam 4 rdzeniowca intel 9550 + GF460 Hawk od MSI 4GB ram i Win 7 i CoD działa tak jak u Noego więc przestańcie biadlolić. Też byłem sceptykiem ale na starym sprzęcie i na Win XP. Jak nie wierzycie to zapraszam do zmiany swoich kompów na takie co uciągną CoD - a a później do wypowiedzi, bo przelewanie z pustego w próżne to kiepski pomysł zwłaszcza gdy większość z Was drodzy forumowicze nie wie dokładnie jak Cod działa na dobrym sprzęcie.
-
Miło Was posłuchać.
Ale i ja mam swoje "trzy grosze" w tym temacie. Pisałem wcześniej, że odkładam na półkę zniechęcony próbami na moim sprzęcie i Waszymi opiniami, że nic nie będzie.
Miałem wtedy GF 8800GT. COD-a kupiłem od razu i od razu testowałem i klop.Mało FPS , zaciachy stąd wynikające zmusiły mnie do rezygnacji. Każdy pisał , że sprzęt musi być mocny, a i tak nic z tego nie będzie.
Aż tu nagle w prezencie od ukochanych dostałem GF GTS450 notabene 128 bitową( słabo).
I co - wszystko wróciło do normy. Pamiętam jak na HL na serwerze " SPIT contra" ustawiali mapę z poruszającymi się obiektami ( już jej chyba nie ma) to ja miałem 2 FPS i nie latałem.I to nie banał. Dla ciekawości potwierdzę to zrzutem dla mapy opracowanej przez naszego kolegę pod IŁ-2 na której rok temu większość narzekała na FPS. Mapa DUXFORT - zwykła- bo nie miałem takiej z ruchomymi obiektami. Popatrzcie co daje moja nowa karta, bo stara miała zaciachy.
http://imageshack.us/photo/my-images/191/duxfort1.jpg/
a tu już zlotu:
http://imageshack.us/photo/my-images/832/duxfort2.jpg/
Czy to tak dużo w porównaniu do COD?.
Myślę,że twórcy oparli silnik gry COD na podobnym co IL tylko mamy teraz 3G i to jest super, oprócz tego masa nowych ciekawych spraw, które warto tu poruszać. Są i błędy np; jak ląduję w trawie to mi ta wysoka prześwituje do kabiny. Sądzę, że mocno wrośliśmy w ił-2, a dodatkowo oczekiwania były wysokie.
Za wielki błąd choć nie jestem tu fachowcem uważam połączenie STEAM, co może mieć wpływ na wydajność.
Twórcy powinni jasno określić jak na lekach , że gra nie jest pod XP , bo śmiga dopiero pod Windows 7 i tu już w maju po wymianie systemu na W7, jako tako, z FPS na poziomie 25-38 latałem.
Nie wiem , czy kolegom zależy tak jak pisze Noe na płynności , czy doszukujecie się czegoś więcej. Dla mnie COD jest grywalny ,a z powodu większej realistyki lotu - lepszy. Tu nie mam , bo sprawdzalismy online , że ktoś do mnie strzela mając karabiny , co widzę w kącie 30 stopni do mojego lotu od " ósmej np." i ma trafienie.
Tu mocno trzeba się napocić by złapać w celownik w porównaniu do iłka , którego nadal uwielbiam. Tu mam jeszcze większe realia fizyki lotu ( może te trzaski za bardzo przesadne bo to nie szybowiec.
A teraz do rzeczy:
Mój sprzęt:
Płyta ASUS P5E
RAM - 4 Gb (800) Geill
Grafika - obecnie GF GTS 450 Etreme GIGABITE - zegary ;930 , 1800,4000
Procek - Intel duo 8400 6 Mb cache
Monitor BenQ 23 cale G2320HDB
I co z tego mam ;
Moje ustawienia w COD;
http://imageshack.us/photo/my-images/64/ustawieniau.jpg/
A z tego mam ( użyłem mapy z walką z max. ilością maszyn ofline ) to;
W locie nad Londynem
http://imageshack.us/photo/my-images/26/nadlondynem.jpg/
I w typowej walce gdziekolwiek jestem tu nad lądem klatki oscylują ok. 50;
http://imageshack.us/photo/my-images/820/walkaqu.jpg/
I jak to ma się dla mnie laika w płynności latania do iłka gdzie na trudnych mapach mogę mieć to samo( pokazuję wyżej) dla tej samej karty.
Otóż lata się bez zatrzymań obrazu z kolegami na obcych serwerach i wszystko śmiga , a COD nie szwankuje i nie wyrzuca do ekranu.
Na koniec dodam , że istonym parametrem jest tu ustawienie grafy. Ja mam wyłączoną synchronizację pionową , bo bym miał tyko klatek tyle co monitor i wyłączoną anizotropię bo COD dostaje wyraźnego kopa.
Ja zauważyliście większość parametrów jest max, a najważniejsze dostosowałem je do tej karty. I nie potrzebuję tu kompa za 10 tys. zł.
Dodam , że przy ustawieniu rozdzielczości 1280 x 780 wszystko w FPS idzie mi 2 x do góry , obraz jest tak samo wyświetlany wielkościowy, lecz to nie ta rozdzielczość.
Jeszcze większe parametry Wyciska NOE , podam , że otrzymuje podobne ( ciut większe) wyniki tylko z włączonymi cieniami bo ma GF 460 TOP.
U mnie włączone cienie dają spadek o 40% - ale akurat mi na tym nie zależy na dziś.
Reasumując w COD lata się bardzo dobrze, co mogą potwierdzić koledzy z którymi go odkrywamy nie bawiąc się w jakieś jego wnętrza i "silnik" bo i tak sądzę , że żaden z piszących tego nie zgryzł. Dla nas jest w lataniu płynny jak IŁ2.
-
Miałem sie nie odzywać ale....ja ten temat zacząłem :) i to pozytywnie :(.
Ta gra jest dla mnie niegrywalna. Nie ze wzgledu na skopany silnik gry i optymalizację. Gra jest w miarę w porzadku jeśli chodzi o grafikę i działanie na moim sprzęcie. Ale to nie wszystko co oczekiwałem od tej gry, co oczekiwałem od następcy Iłka I FB. Brak interfejsu z prawdziwego zdarzenia oraz zestawu misji (najlepiej ciekawych) czy sprawnego systemu gry online. Tego tam nie ma, to i nie ma mnie w tej grze. Może sie doczekam. Narazie zainwestowałem stówę w Luthiera. Nie liczę już na zwrot ani jakikolwiek zysk. Mam nadzieję że zanim ten tytuł stanie się dla mnie choc trochę atrakcyjny będzie już coś nowego w tym temacie najlepiej coś w rodzjau Iła/FB z DCG pod fronty.
-
To teraz szczerze odpowiedz PIT czy satysfakcjonują cię możliwości tworzenia serwerów dogowych, serwerów coop lub frontów jakie oferuje clod?
Ja na płynność gry nie narzekam, w zasadzie od samego początku nie miałem z nią większych problemów. Latałem offline, latałem online i w obu przypadkach nie miałem zwiech, wywalania do kokpitu itp, ale wiesz co, po 20 walce offline gdzie nawet nie mogę sobie pułapu ustawić miałem po dziurki w nosie latania offline, a po kilku godzinach online miałem dość latania tam i z powrotem nad te same cele. Ta gra jest nudna jak flaki z olejem i nawet niezły FM, rozbudowane (w stosunku do iłka) sterowanie silnikiem nie są w stanie tego zrekompensować. Latać w formacji lub po prostu zwiedzać mapę mogę w FS, a od tego symulatora oczekuję jednak dużo więcej. Oczekuję Bitwy o Anglię.
-
Mi CloD działa coraz gorzej i gorzej... Trudno, nie wyrzucam pudełka, kiedyś może odkurzę... Może do tego czasu mój komputer dorośnie do CloD'a, a CloD dorośnie do grania, żeby rzeczywiście to była Bitwa o Anglię, a nie jakieś pierdoły. Choćby tak, jak w symulatorze Rowana, gdzie była duuuuuża ilość samolotów w grze, na prawdę duża. Grając czuło się jak w filmie sprzed wielu lat ;)
-
Rowan i Battle of Britain 1/2 to klasyka tego tematu. Osobiście chciałbym by był na nowo wydany ale już z nowymi fjuczersami i grafiką. Ekipa jednak się zdaje rozjechała po różnych biurach projektowych i niestety nikłe szanse na coś w odświeżeniu tego tematu.
-
JG300_Shoki
Mamy na dziś serwer online z Mapą Noe-go rejonu Caen i od tygodnia testujemy. Co dzień odkrywamy nowe możliwości. Nawet to , że można podlecieć i staranować stery od tyłu wroga lekko uszkadzając własny silnik, lub ostrzeliwać dokładnie cele naziemne bez wbijania się w glebę co w iłku najlepszym się zdarza. Jest tu inna ocena odległości - realistyczna- celowanie intuicyjne dokładne jak przymierzysz, a i fizyka lotu bardziej realistyczna. Te manuale w walce nie przeszkadzają, ale kiedy silnik wysiądzie to cała hydraulika siada i np. podwozie zostaje do ręczne go wypuszczenia, a czasu mało.
Nie ma podpowiedzi kursu prędkości, wysokości w lewym rogu , to wszystko ustawiasz z deklinacją kursu i tylko z zegarów odczytujesz.
Ale do rzeczy.
Jeśli chodzi o serwery jak piszesz, to aby zaistniały musi znaleźć się chętny do stworzenia map. Przecież serwery HL to nie jest autorstwo UBI-softu.
Oni zapowiedzieli,że jest to w COD tylko Bitwa o Anglię więc mamy jedną mapę - logiczne. I to mnie satysfakcjonuje bo potencjał jest ogromny.
Nudy się skończą, jak koledzy dobrze znający historię zbudują mapy walk np. dniowych odtwarzając dany dzień.
Walki trwały długo , więc zobacz ile może być map serwerowych. Kilka miesięcy pojedynków włącznie z bombardowaniami obustronnymi.
Poza tym tu wszystko wprawisz w ruch. A front jest jeden - Bitwa o Wielką Brytanię.
Sądzę, że jak większość nas do tego przystąpi to szybciej powstanie realistyczny BÓJ na HL.
Kolego nie tylko Tobie , ale i mnie na dziś brakuje tu map do walk, aby założyć serwery na HL.
-
W iłku można zrobić serwer dogowy, który po np 90 min analizuje efekty walk i np rysuje nową linię frontu, wytycza nowe cele naziemne i kieruje na nie samoloty AI. to samo można zrobić na zasadzie coop frontów. Potrafisz zrobić coś takiego w codzie? Czy ktokolwiek potrafi to zrobić? Czy w ogóle cod posiada narzędzie pozwalające to zrobić?
... lub ostrzeliwać dokładnie cele naziemne bez wbijania się w glebę co w iłku najlepszym się zdarza.
Mów za siebie.
Nudy się skończą, jak koledzy dobrze znający historię zbudują mapy walk np. dniowych odtwarzając dany dzień.
Walki trwały długo , więc zobacz ile może być map serwerowych. Kilka miesięcy pojedynków włącznie z bombardowaniami obustronnymi.
Poza tym tu wszystko wprawisz w ruch. A front jest jeden - Bitwa o Wielką Brytanię.
Sądzę, że jak większość nas do tego przystąpi to szybciej powstanie realistyczny BÓJ na HL.
Kolego nie tylko Tobie , ale i mnie na dziś brakuje tu map do walk, aby założyć serwery na HL.
Powiedz mi co w takim razie od kilku miesięcy powstrzymuje tych "kolegów" by takie mapy zbudować.
Nikt tutaj nie kwestionuje jakości FM i modelu zniszczeń, a jeśli cofniesz się trochę dalej to przeczytasz, że większość jest wręcz zachwycona, ale to trochę za mało.
Lubisz strzelać do ciężarówek to sobie strzelaj, ale nie wmawiaj nam, że stanowi to kwintesencję dobrego symulatora.
-
Lubisz strzelać do ciężarówek
A tak z ciekawości czy są tak w ogóle rykoszety w Kłodzie jak trafi się w opancerzony pojazd (jak np. w RoF, czy TKOH)?
Tak pod wpływem, a odpaliłem sobie Kłodę, a co? Syf i malaria:
(http://img822.imageshack.us/img822/2010/launcher201110120021059.th.jpg) (http://img822.imageshack.us/i/launcher201110120021059.jpg/) (http://img338.imageshack.us/img338/1705/launcher201110120023253.th.jpg) (http://img338.imageshack.us/i/launcher201110120023253.jpg/) (http://img824.imageshack.us/img824/9573/launcher201110120024203.th.jpg) (http://img824.imageshack.us/i/launcher201110120024203.jpg/)
Wygładzanie na maksymalnym oddaleniu = jego brak (na screenach Noe są na maks przybliżeniu). Kolory domestosa, blurring, stuttering mimo że fps po 60. Wersja ze Steam. Bida aż piszczy. Wrócę tu jak coś zrobią oficjalnego.
-
Po całej tej gadaninie stwierdziłem, że może jednak jeszcze raz dać szansę kłodzie w końcu chodzi mi płynnie i nie wiesza się. Poczytałem na forum 1C o serwerkach, ściągnąłem beta patche i wchodzę do gry. Gra jako taka uruchomiła się bez jakichkolwiek problemów. Wybrałem sobie serwerek full real, wszedłem i czytam briefing. Serwer standardowy, żadnych ekscesów, sześciu graczy, wybieram Ju-87 i daję fly...w połowie wczytywania kokpitu gra wisi, ale na szczęście daje się zamknąć z menadżera i nie trzeba restartować kompa. Odpalam ponownie i włączam szybką misję nad Londynem, nie chcę latać, chcę zobaczyć czy w ogóle się uruchomi i sprawdzić liczbę klatek. Na ustawieniach wysokie bez AA (bo po co skoro nie działa) mam min 20, a średni 30 klatek. Samolot powolutku po spirali leci w dół, uderza w ziemie i co...gra znowu wisi. Mam dość odpalam RoFa :004:
Dzisiaj rano na gg pogadałem z chińczem. Też się skusił, zainstalował grę i patche. Postanowił sprawdzić czy u niego też gra się wysypie. Rozbił samolot o jakiś budynek...jest ok. Zaczynam podejrzewać, że może coś u mnie nie tak. Za drugim razem rozbił się o ziemie...gra wisi. Obaj mamy skopane ustawienia!?
Po krótkiej dyskusji doszliśmy jednak do wniosku, że te zwiech to nie wina gry lecz część większego planu mającego za zadanie zwiększenie realizmu gry. Gracz ma po prostu szanować swoje wirtualne życie i aby go do tego zmusić wprowadzono specjalne elementy gry zmuszające go do unikania serwerów online, gdzie może przecież zginąć, oraz wszelkich katastrof, a jeśli gracz jest na tyle głupi i zaryzykuje to gra po prostu się zwiesi. Te chłopaki z 1C to jednak szczwane bestie :icon_mrgreen:
I ty optymistycznym akcentem kończę na jakiś czas swoją przygodę z kłodą. Pozostanę jednak przy iłku i odkrywanym od jakiegoś czasu RoFie.
-
Shoki, zainstalowałeś beta patch, czy beta patch + hotfix ? :) Chodzi o to, że musieli dać łatkę na tą betę, bo zdarzały się sytuacje o jakich piszesz. Każda eksplozja oraz efekty trafień powodowały wywalenie gry. Lekarstwem (tymczasowym) było ustawienie efektów na najniższy poziom, do czasu gdy Luthier i jego kamanda wydali malutki fix, który naprawił bałagan (przynajmniej u mnie działa to teraz OK)
-
Twardziele :D. Ja swoją kopie też odpaliłem działa tak samo do kitu jak działała :D. To coś to za wysokie progi dla i7 :D.
-
Lucas to, że mnie ostatnio sponiewierałeś jak ostatniego w rofie nie oznacza, że nie zrozumiem co piszą na forum 1C :003:.
-
Szkoda że u Was nie chodzi, nie umiem Wam pomóc....
Ja nie mam najmniejszych problemów z CoD.
Dziś odkryłem jeszcze jedną sprawę. Musiałem kupić nowy monitor. Do tej pory używałem monitora który pozwalał na rozdzielczość max 1650x1080 teraz mam możliwość ustawić rozdzielczość Full HD.
Poszły testy i tak: na mniejszej rozdziałce jest gorzej 1280x720, natomiast na 1920x1080 przybywa jakieś 12 klatek. O co tu chodzi??
Na wspomnianej rozdzielczości mam nad Londynem wysoko ok 37 klatek (ustawienia prawie max) nad budynkami mam 29. Podane wartości są średnimi. Minimalne klatki to 15, ale tylko malutki zaciach raz czy dwa się pojawił.
Na moim sprzęcie i na beta patchu działa wsio piknie. Żadnych zawieszeń przy eksplozjach. Dziś chyba ze 20 razy waliłem w ziemię żeby zobaczyć czy zaliczę zwiechę.
Co do AA polecam poczytać o FXAA. Poprawia i to w zauważalny sposób, niestety na dzień dzisiejszy tylko offline można to stosować.
-
Mniejszy kabel lag :).
-
Panowie, Wasza dyskusja z ostatnich kilu dni pokazuje tylko tyle, że na rynek rzucono niezoptymalizowany produkt, bez testów, i to nawet nie testów "grywalności" ale sprawdzenia działania na różnych możliwych konfiguracjach blaszaków graczy.
Działalność autorów przez okres czasu od wydania gry sprowadziła się do tego, że grono "wybrańców" jest szersze...
Taka refleksja...
PS
Gry jak nie kupiłem, tak nie kupię, bo nie wiem jaki sprzęt musiałbym do niej kupić, włączając kabel do monitora ;). I pewnie podkładkę pod mysz.
-
Gry jak nie kupiłem, tak nie kupię, bo nie wiem jaki sprzęt musiałbym do niej kupić, włączając kabel do monitora . I pewnie podkładkę pod mysz.
Raczej magnetyzer do joysticka. ;)
-
A próbował w to ktoś latać po >5 browarach? Może mikroprzycięcia przestają być zauważalne....
-
A próbował w to ktoś latać po >5 browarach? Może mikroprzycięcia przestają być zauważalne....
Nie ryzykowałbym, u niektórych po tym co piszesz agresja wzrasta, mogliby się obudzić bez peceta :D.
-
Witajcie,
Po paru miesiącach braku czasu powróciłem do CoDa. Pobrałem najnowsze patche i odpaliłem grę - pojawia się pytanie dlaczego CoD w tej chwili używa maksymalnie 30% każdego z 4 rdzeni mojego i5 750? Oczywiście mikroprzycięcia, "pływający" horyzont, skaczące cienie, brak AA i bladość terenu występują nadal, ale wcześniej chociaż gra "mordowała" procesor a w tej chwili max 30%?
Panowie o co chodzi?
-
Można na to pytanie odpowiedzieć rozwodząc się o świetlanej przyszłości tego tytułu oraz perspektywach rozwoju tegoż samego. Można pisać o tym, że dzisiejszy sprzęt, w tym Twój nie daje razy pociągnąć tego tytułu ponieważ odpowiednie kompy pojawia się za 3 - 4 lata. Można napisać wiele, jak to gra chodzi dobrze na pewnym legendarnym już tutaj GTX460 :021:(pomijając milczeniem czemu to na kartach często sporo mocniejszych już nie :002:).
Można też odpowiedzieć prosto : po prostu ten tytuł jest trupem od momentu powstania. O jakości kodu który stworzyli developerzy, napisano już w tym temacie wystarczająco wiele. Ta gra nigdy na żadnym sprzęcie nie będzie chodzić dobrze.
Koniec i kropka.
PS. Studio planuje wydać płatny dodatek do tej gry. Innymi słowy - właściwie porzucili już CLOD'a jako takiego.
-
Ta gra nigdy na żadnym sprzęcie nie będzie chodzić dobrze.
Wydawało mi się, że na świecie jest jedno domowe zacisze, gdzie ponoć chodzi dobrze... :020:
-
Wydawało mi się, że na świecie jest jedno domowe zacisze, gdzie ponoć chodzi dobrze... :020:
A przepraszam! Jakże mogłem zapomnieć o TYM jedynym miejscu.
Składam samokrytykę.:D
-
Sigh, sami hejterzy tutaj. :(
Może to Was przekona... :banan
(http://flightsimvids.com/i16_sc01.jpg)
-
Pierwszy patch do IL-2 Sturmovik - Rata
Pierwszy patch (większy) do Cłody - Rata
:D
Jak na moje, to nie żaden addon, zrobią Ruski teatr działań może na nowym engine. Chyba, że jak w DCS, dlc, ale mapa to dalej Lądek z mikroprzycięciami i brakiem AA :D.
-
Pierwszy patch do IL-2 Sturmovik - Rata
Pierwszy patch (większy) do Cłody - Rata
:D
Jak na moje, to nie żaden addon, zrobią Ruski teatr działań może na nowym engine. Chyba, że jak w DCS, dlc, ale mapa to dalej Lądek z mikroprzycięciami i brakiem AA :D.
Addon nie addon ale kaskę znowu wezmą od wiernych fanów u których CLOD'a chodzi płynnie oczywiście.
-
Można napisać wiele, jak to gra chodzi dobrze na pewnym legendarnym już tutaj GTX460 :021:(pomijając milczeniem czemu to na kartach często sporo mocniejszych już nie :002:).
Koniecznie muszę dostać namiary na właściciela tego GF.. sam posiadam 460-tkę i uważam, że CoD "dobrze" na niej chodzić nie będzie z samego założenia.. toć to 460-tka xD
Ale jeżeli ów właściciel się odezwie to chętnie obejrzę, dotknę i oddam hołd tej jednej jedynej na całym świecie.
-
Dopóki nie poprawia tego chorego interfejsu mój joystick w tej grze nie postanie na dłużej, wchodze raz na miesiąc żeby sie wciąż utwierdzać w niechęci.
-
Ech zacna ta Rata, szkoda że model późny... Posiedziałbym sobie takiej na ogonie w Bf-109D lub Fiacie CR 32.
-
Tak sobie myślę, że Kłoda to taki nasz Smoleńsk - wiecznie na tapecie, wraca jak bumerang, wciąż coś nowego, a i tak to nic nie zmieni. Błoto po pachy. Tylko gdzie jest krzyż albo chociaż ten namiot?
-
Krzyż i namiot są. Pierwszego nie widać bo go mikroprzycięcia niweluja, drugiego nie umiem włączyc w opcjach bo mnie interfejs otumania.
Ale modele maja kurna piękne :006:
(http://www.sukhoi.ru/forum/attachment.php?attachmentid=149407&d=1327652814)
-
Jak czytam na forum 1C tłumaczenia Luthiera jaka to mordęga tworzenie takiego symulatora to cieszę się, że chłopaki z 777 nie zdawali sobie z tego sprawy bo na rofa byśmy do tej pory czekali.
-
Tak sobie myślę, że Kłoda to taki nasz Smoleńsk - wiecznie na tapecie, wraca jak bumerang, wciąż coś nowego, a i tak to nic nie zmieni. Błoto po pachy. Tylko gdzie jest krzyż albo chociaż ten namiot?
I strzały. W trzeciej minucie słychać strzały.
-
Ostatnie pytanie. Czy pojawił się jakikolwiek sposób włączenia AA?
Pracuję na W7 HP, ale za cholerę nie mogę włączyć AA ani z poziomu gry, ani NvidiaInspectora.
Poprawki interpunkcyjne. Zfrr
-
ale wcześniej chociaż gra "mordowała" procesor a w tej chwili max 30%?
To akurat proste. Każdy programista ci powie. Mieli pętle spowalniające, a ktoś wreszcie pomyślał i zamienił je na sleep'y - działa tak samo wolno, ale procka odpuszcza...
-
Sorbifer jest mi winny kawę... i czyszczenie klawiatury... i monitora... biurko sobie sam wytrę :020:
-
O jakości gry świadczy choćby cena - od kilku ładnych miesięcy dostępna poniżej 40 zł. Aż dziw, że jeszcze nie wylądowała w jakiejś gazecie. Ten gniot nie jest w tej chwili wart nawet złotówki.
-
Przedziwna sytuacja w MediaMarkt w Galerii Dominikańskiej (Wrocław) - jest wydanie Ubi za 54 PLN i niedaleko wersja za 29 PLN.
Notabene jeśli ktoś nie ma aktualnie ochoty na CloD'a, choć to niewiarygodne, to jest DCS za 39 oraz DCS 2 za 89 złotych. Wystarczy jeszcze dokupić Saitek'a X52, który tam leży za 219 PLN, choć nie wiem, czy dlatego, że ostatni i w marnym stanie, czy też po prostu promocja...
-
Jeśli chodzi o wersje wydaną przez Ubi Soft, jest ta standardowa oraz kolekcjonerka która prezentuje się tak http://www.youtube.com/watch?v=GMJcIvGyagw Nie miałem jej w ręku, ale wygląda bardzo ciekawie, szczególnie replika materiałowej mapy używanej w owych czasach przez pilotów.
-
Dobra, wreszcie przysiadłem, można by pisać więcej, ale bardziej to dłuuuugi post na Forum:
http://yoyosims.pl/il-2-sturmovik-cliffs-dover
-
Po tym wszystkim nabyłem na muve.pl (digital) za 23 pln. Redaktorze, w opcjach widzę macie wyłączony antyaliasing, a w sterach grafiki włączony?
-
Po tym wszystkim nabyłem na muve.pl (digital) za 23 pln. Redaktorze, w opcjach widzę macie wyłączony antyaliasing, a w sterach grafiki włączony?
Pod kontrolą aplikacji. U mnie czy w grze, czy pod sterami wygładzanie nic nie daje - to znaczy, tu nie działa. Dopiero te mody coś pomogły.
Widzę, cena coraz lepsza :D , chyba muszę zrobić Update .
-
He he, cena typowa dla gier Indie ;).
-
Właśnie przeczytałem tekst YoYa, pomijając parę literówek jest dobrze, ale nóż się w kieszeni otwiera, bo ponad rok minął, a ten szwindel wciąż się kręci i nikt za to nie odpowiedział.
Chyba trzeba zacząć jakąś akcję na forum 777, niech się wreszcie ogarną, bo z żółtego forum to można wywnioskować, że TD odwraca uwagę, a Luthier i spółka pakują walizki do Meksyku.
-
Świetny tekst, panie Yoyo, świetny... Odpaliłem sobie CloD'a po dłuższym czasie i rzeczywiście - działa. Nowszy sprzęt i Windows 7, wiadomo, chociaż wydawało mi się, ze miałem już bohaterską próbę zabawy z CloD'em po zakupie sprzętu. Czyli rzeczywiście - da się latać, i OK, niech zrobią tego mega wymuskanego patcha, co to jeszcze bardziej poprawia wydajność, ale teraz koncentracja powinna być na usunięciu błędów samej rozgrywki i modeli tak, aby dało się pograć online... Czego sobie i wszystkim życzę (obecnie ilość ludzi online jest mniejsza niż w ROF - a tam nie jest wybitnie wysoka).
-
Odpaliłem sobie CloD'a po dłuższym czasie i rzeczywiście - działa. Nowszy sprzęt i Windows 7.
Dzięki. A jaką masz grafę i proca? Może zrobię update ;).
-
Właśnie nic nie wiem jak wielkiego: i5 2500K, nVidia GF GTX560 i 8GB RAM. Masz lepszy sprzęt :) Mam raczej stałe 40-60 FPS, czasami spada do 30-tu, mikrozacięcia znikome i rzadko (choć np. przy zmianie stanowisk bojowych jest ciekawy efekt "dogrywania" tekstur, gdzie trochę rozmyty obraz staje się ostry, co trochę spowalnia przejście).
-
Po lektorze tematu zdecydowałem że kupię CoD-a na muve.pl za 23zł :001:. Niestety w trakcie próby kupna wyskakuje mi komunikat "Przepraszamy, aby zakupić wybrany tytuł musisz przebywać na terytorium Polski". A przy zakładaniu konta przecież nie ma innej możliwości, wyboru kraju :121:. Mój sprzęt to i5 2.8, grafika GeForce GTX 460, RAM 6GB płyta Gigabyte P-55USB3. Wiem ze grafa trochu słaba ale....
P.S. Może to jakiś znak, żebym jeszcze nie ryzykował z tym tytułem. :005:
-
To wina nie sprzętu ale bardziej Twojego IP :).
-
Hm.. to w takim razie mogę coś zrobić, żeby IP było właściwe. Neta mam z Netii przez router TP-Linka?
-
IP i host u Ciebie to Netia. Może nastawiałeś jakiś zapór albo jesteś za NATem i zwyczajnie zostałeś źle rozpoznany. Najłatwiej i najszybciej będzie jak się wepniesz bezpośrednio z kablem od modemu do kompa wcześniej go odłączając na chwilę z prądu. Potem sobie wrócisz do konfiguracji z routerem odwracając całą procedurę.
-
Spróbuj kupić to w pracy, albo u znajomka który ma innego ISP.
-
Możesz też napisać do sklepu, ewidentnie mają coś zwalone (jeśli używasz tego samego IP z którego wchodzisz na forum).
-
Pisałem do sklepu i chyba coś zrobili bo poszło :001:. No jeszcze resetowałem router ale to chyba nie ma znaczenia.
-
Napisz jakie wrażenia Tofik.
Mam 2500k i taką samą kartę (GF460). Zastanawiam się, czy to już ten czas, żeby dokonać zakupu.
-
Więc tak, wczoraj sobie trochę polatałem :001:, i było całkiem do zniesienia. Ustawiłem na wysoką liczbę detali, bo przy niskich ustawieniach widoki są koszmarne. Gdy jest na max drzewa troszkę migoczą i widać jak wyrastają :001: ale da się latać. Wyłączyłem GG, bo pojawiające się kontakt przełączał mnie do pulpitu, choć nie zawsze. Da się to jakoś wyłączyć? FPS skacze jak szalone od (niebo) 130-20 (miasto), ale trzyma tak poziom 40. Występują mikro przycięcia, lot w pobliżu bombowców to już przycinka (pomijając fakt że latają jak myśliwce :002:). Jest tak jak napisał YoYo w swojej recenzji, da się latać i jest całkiem znośnie, jeśli przymknie się oko na niektóre braki. Oczywiście poziom realizmu dałem na łatwy :001:, potem przyjdzie pora na podniesienie realu. Na razie cieszę się widokami i ogniem do przeciwnika. Nigdy nie latałem w IŁ-ka więc nie mam porównania, ale gra ma "klimat" i ładną grafikę nie to co DCS. Nie wiem jak, ale wyłączyłem te polskie napisy (komunikaty) w misji szkoleniowej i nie mam pojęcia jak je spowrotem załączyć. I to wygładzanie chciał bym załączyć, a nie mogę go ze strony 1c pobrać. Pomoże ktoś?
P.S Nie żałuję ani złotówki wydanej na tego sima, zwłaszcza że były to tylko 23 monety :002: . No i czekam na super patcha.
-
Nabyłem wersję kolekcjonerską za niecałe 70 zł. Mam słabość do simów w dużych tekturowych pudełkach :). Nigdy wcześniej nie miałem okazji przetestować tego produktu. Czytając wiele recenzji, informacji z różnych forum pisanych przez użytkowników - spodziewałem się niezoptymalizowanego, ledwie działającego tytułu. O dziwo na trzech ekranach i wysokich detalach sim działa dość płynnie, nawet lot nad Londynem nie sprawia większych problemów (chyba moja konfiguracja mu podpasowała). Dopiero na minimalnej wysokości, kiedy widoczne są szczegóły zabudowy miasta, płynność spada do około 25 FPS. Są widoczne też mikro przycięcia, ale nie wpływa to znacząco na model lotu. Jeśli sim zostanie poddany optymalizacji i będzie zawierał mniej błędów, będzie to bardzo przyzwoity tytuł.
-
Nie chwaliłem się ale jakiś czas temu dostałem nową maszynę do pisania: i3 3,10GHz, 4 GB RAM, Radeon 6670, Asus P8H61-M z Win 7. Czyli nic specjalnego - ot, biurowiec do pisania, niezbyt rozbudowanych obliczeń (FEM) i netu.
Dzisiaj w Empiku kupiłem Cloda.
Pierwsze dwa zonki na starcie. Instalowałem na szybko robiąc kilka innych rzeczy na raz, nagle gdzie jest katalog z grą? Drugi zonk - gdzie jest manual? Znalazłem, po to aby się przekonać, że nic w nim nie ma ;). Długo przypisywałem przyciski i osie joya ale poszło. Grafa na średnio. Free flight nad lądem i kanałem OK, niezbyt to może na średnich piękne ale ok. Polatałem trochę na full real Emilem Czwartym, Trzecim oraz Hurricane z Rotolem. Fajnie, pomachałem wajchami, nawet nic nie zepsułem. Biorę się za prostą walkę. Dwóch swoich vs 4 bombowce. Skacze (jak kiedyś w BoB II). Co dziwne nie skacze za każdym razem. Trafiam ale... coś tu nie tak. AI - beczka w bombowcu?
Pobawię się jeszcze trochę, spróbuję dopasować ustawienia tej gry pod mojego PC, może kilka misji z kampanii ale... tak BoB nie wyglądał. Mój kopm ciągnie teraz Iła-2 1946 z najnowszymi paczami na super duper. Pościągałem jakieś kampanie z okresu BoB nieco oddające realia walki - np. 12 samolotów RAF atakuje kilkadziesiąt maszyn LW (30-40).
PS
Po najnowszych paczach 4.11 i wyżej do 1946 liczba ustawialnych opcji realizmu w starym Ile bije na głowę możliwości Cloda. Wydaje mi się, że w nowych paczach nawet łatwiej (albo porównywalnie) zgrzać Merlina w Hurricane niż w Clodzie.
PS 2
RoF też spróbowałem, dzięki darmowej podstawce - fajne, ładne ale nie mój klimat.
PS 3
Poleciałem pierwszą misję z kampanii RAF - budynki i ziemia na nisko, bez trawy, reszta średnio. Grywalne. Delikatne skoki nad samą ziemią, strzelanie i celowanie OK. Ale grafika wcale na tych istawieniach (poza kokpitami i cieniami w kokpitach) jakoś miażdżąca nie jest.
-
Czuję co Ty dobry człowieku, ja jeszcze nie kupiłem, ale mi tego potrzeba i nijak to nie jest warte jakiejś kasy. :(
-
Przekonałem się nieco do Cloda, pogram trochę off-line. Po wyłączeniu trawy i ustawieniu niskiej jakości budynków na średnich ustawieniach na moim sprzęcie gra chodzi OK, nawet małe starcia są grywalne (ok 20 maszyn w powietrzu). Czasem zdarza się mikrozacięcie. Chmury i dym - spadek znaczny FPS.
Niektóre smaczki graficzne Cloda są fantastyczne - dynamiczne oświetlenie kokpitu, krajobraz o zachodzie lub wschodzie słońca, model uszkodzeń itp. Kampania off-line fatalna. Zbiór kilkunastu misji powiązanych briefingami tworzącymi jakąś tam fabułę. Bez statystyk, jednostki - nic.
Niestety BoB II 2.11 wywala mi kampanię w locie - CDT, na forum A2A rozwiązania problemu nie znalazłem - Buddye wkleja standardową odpowiedź, której realizacja na Win 7 mi nic nie daje. Dlatego w temacie 1940 zostaje mi 1946 lub Clod. Pacz 4.11 zmienia 1946 bardzo ale chcę jeszcze eksplorować Cloda.
Zabawę będę kontynuował z quasi dynamiczną kampanią, którą znalazłem na necie:
http://airwarfare.com/sow/index.php?option=com_jdownloads&Itemid=53&task=view.download&catid=4&cid=137
Ten programik nic nie zmienia w grze, po prostu mamy dostępny nowy punkt w menu - kampanię, w której wybieramy maszynę, jednostkę, lotnisko, obszar i definiujemy liczbę min i max samolotów w powietrzu oraz min i max poziom AI. Działa, misje się generują.
-
Moje pierwsze wrażenia po kilku dniach polatania.
Pierwsze - szkolenie jest akurat na takim poziomie jak w RAF :D . Po przejściu szkolenia jesteśmy "doskonale" przygotowani do walki oko w oko z weteranami Luftwaffe z Hiszpanii, Polski i Francji. :D
Komputer mam stosunkowo nowy, więc fps mam średni na poziomie 30. Sprawdzane w czasie lotu nad Londynem - tuż nad dachami i w szybkiej misji strzelania do bombowców nad Londynem. Ustawienia generalnie na poziomie średnim, tylko model na wysokim. Cienie, trawa włączone.
Model lotu przyjemny. Nie ma tej "gumy od majtek" jak w obecnym FB. Co do fizyki lotu. Sprawia wrażenie poprawnej, czyli ponieważ nie jestem pilotem, to samoloty zachowują się dość zgodnie z tą teorią, którą znam. Na razie jednak mamy do dyspozycji "lekkie" myśliwce początku wojny. Te samoloty w FB też są przyjemne. Wszystkie kwiatki fizyki lotu wyjdą po wprowadzeniu "ciężkich" myśliwców. Czyli pierwszy będzie Fw-190.
Uważam, że gra ma duży potencjał. Bugi z czasem usuną. Jeżeli będą dodatki do gry z następnymi samolotami, nawet płatne, to jestem gotów je kupić. Po prostu musimy pogodzić się z tym, że ta gra musi nam wystarczyć na kolejne 10 lat. Jak już wiemy, takie gry nie ukazują się często.
-
Byłem bardzo oporny ale potrzeba czegoś nowego z silnikiem merlina, niska cena itd mnie skłoniły do zakupu.
Dużo nie polatałem ale tak z marszu kilka uwag.
1. Chodzi całkiem całkiem, po wyłączeniu SSAO i filtra episrepsjii (który powoduje artefakty graficzne WTF?) gra działała chyba w miarę płynnie we free flight. Inna sprawa, że nie było AI, wybuchów itd a moja maszyna kosztowała ze 3 moje pensje, więc powodów do dumy programiści nie mają. Zwłaszcza patrząc jak to wygląda!
2. Model lotu, nic nowego. To już było w 4.11.1 w UP3 i innych modach do 1946. Nie wiem jak z gumą od majtek, ale dalej jest to, że lekkie szarpnięcie joysticka nawet przy olbrzymiej prędkości powoduje natychmiastową rekację steru i samolotu, który trzęsie się i zwija jakby był jakimś szmatolotem, a nie tonową maszyną. Nie wiem, może tak powinno być, mnie to nie razi, bo już przywykłem. Na plus idzie zarządzanie silnikiem, totalnie nic nie ogarniam, ale cośtam poruszałem dźwignią skoku w spicie i poszła mi chłodnica, coś pociekło po owiewce i merlin zdechł. Swoją drogą jak na tak legendarny silnik, to w tej grze jest on poakzany jako straszny szajs - minimalne ujemne przeciążenie i gaźnik ksztusi się gorzej niż pierdzikółka z RoFa, coś mi się zdaje, że nieco przesadzili, w 1946 też to się działo, ale musiało pójść jakieś konkretniejsze nurkowanie a nie zwykłe poruszenie trymerem (sic!).
3. Tutaj przechodzimy do tego co najbardziej boli. Wykonanie! Nie nie chodzi mi o grafikę, kolory, menu, czy dźwięk. Chodzi o wszystko! Mamy więc kolory ziemi rodem z My Little Pony - czy to było takie trudne sobie zdjęcia pooglądać i użyć pipety do tekstur? Albo zobaczyć jak wyglądała Anglia w Wings of Prey, bo tak właśnie wygląda? Do tego te misateczka zbudowane z klockowatych monotonnych domków, no kurrr... nikt mi nie wmówi, że to tak wygląda, ponownie kłania się WoP i jego róźnorodniejsze miasteczka. Do tego dźwięk kaemów jak pierdzenie, AA, które nie działa, menu z lat '80, kompletnie zrypane przypisywanie sterowania. Czemu nie mogę zbliżania podpiąć pod oś? Nie wszyscy mają tracka! Smutne to nieco, bo te wszystkie rozwiązania dawno już są w starym Iłku. Wychodzi na to, że zrobili sequel, który pod względem samej obsługi i funkcjonalności powinien być przynajmniej na tym samym poziomie co pierwowzór, nie daje rady.
Gra kosztowała mnie 23 zeta i tyle dokładnie jest warta. To jest tytuł wykonany na poziomie budżetówek z kosza w Tesco. Ani grafika, ani dźwięk ani interface nie zostały dopracowane. Zastanawia mnie co oni robili przez te 10 lat? Bo same FMy i modelowanie silnika to nieco mało. TD w darmowych robionych hobbystycznie patchach do 1946 robi lepszą robotę przez rok developmentu, niż cała ekipa CloDa przez te wszystkie lata. Gadki Luthiera, że hard work i tak dalej można sobie wsadzić, widać gołym okiem, że chlali wódę w robocie i pogrywali w CSa. Co to za problem zaprogramować wygodne menu, albo kolory ziemi zrobić jak należy. Kolesie co za darmo dają injectory FXAA jakoś potrafią się wyrobić z tym w kilka tygodni. Smutne jest też to, że rok minął od premiery z górką i dalej jest to beta.
Nie żałuję kupna, zapewne wiele godzin radochy mnie czeka jak już to wszystko sobie poustawiam i nauczę się latać, bo śmiganko Emilem jest naprawdę super i lepszego nigdzie nie widziałem, maszynę się po prostu czuje! Jednak bardzo mi żal ludzi, który kupili to za pełną cenę. Jak dla mnie powinni wytoczyć Ubisoftowi, czy komu tam proces, bo zwyczajnie zostali oszukani.
Jeszcze taka uwaga. Olo spaprał sprawę, kiedy wpadł na koncepcję tego tytułu. Zachciało mu się nowego sima zrobionego od podstaw. A wystarczyło rozwijać stary. Cienie w kokpicie można w Iłku zrobić (jest mod), support dla nowych DXów i shaderów dorzucić, poprawić teksturki, chmurki, FMy i AI (TD się jakoś udało) i już. Mogliby doić z tekich kolejnych edycji (BoB, Korea, Śródziemne, Hiszpania, Vietnam, jak widać moderzy dają radę). Wszystko ładnie by się toczyło i kaska by wpływałą, a sim by się rozwijał. Ludzie by może i marudzili, ale i tak by łykali i latali i mieli z tego radochę. Ruskie natomiast woleli robić gigantyczny projekt i mądrzyć się na forach i nic z tego nie wyszło dobrego.
Zapewne do wydania Battle for Moscow sytuacja się poprawi a poczekam chętnie, bo w CloDzie nie ma Foki.
Tyle moich pierwszych wrażeń, póki co 1946>CloD.
-
Witamy w świecie dla twardzieli. Witam w świecie pełnym kłód :D .
-
Moje drugie wrażenia :D .
Ustawiłem sobie pełny realizm i uczę się latać. Teraz zaczynam rozumieć czemu po 5 zestrzeleniach pilota nazywali asem. Głowa mi lata po całym kokpicie, ciężko zobaczyć celownik, dodatkowo cały czas trzeba pilnować silnika.
W angielskich samolotach problem z określeniem kierunku. Kompas niewidoczny, a żyro, domyślnie źle ustawione, latam na zegarek i słońce :002:.
W zasadzie cały czas trzeba pilnować samolotu. Nie czuć prędkości, tylko w pewnym momencie zaczyna wszystko trzeszczeć. Ciągła obserwacja szybkościomierza, wskaźnika temperatury, próby dojrzenia celownika, no i w wolnej chwili próbujemy znaleźć cel :002:.
Mam nadzieję, że to tylko kwesta wprawy.
-
Cienie w kokpicie można w Iłku zrobić (jest mod),
Gdzie ?
-
A wystarczyło rozwijać stary. Cienie w kokpicie można w Iłku zrobić (jest mod)
Hmmm... Mógłbyś coś więcej o tym modzie powiedzieć? Link? Nazwa moda?
-
No kurcze, ciężko będzie bo już godzinę próbuję to bezskutecznie znaleźć. Widziałem to dawno temu na jednym z sajtów (chyba na SAS, ale głowy nie dam). Szukam już od godziny i nic. W każdym razie chodziło o jeden kokpit WIP (o ile dobrze pamiętam to spita) i to był cały przerobiony pit i dlatego działało. Teraz za nic w świecie nie mogę znaleźć, możliwe, że mod znikną, albo okazał się fejkiem. ł
-
Ok - wiem o czym piszesz. To były nie cienie, a nieco inaczej zaaplikowane światło w kabinie, bardziej kontrastowo. To jednak zupełnie co innego niż w Clodzie
-
Hmmm, no tak, tam nie było takich soczystych cieni, ale i tak fajnie wyglądało. Szczerze mówiąc nie jara mnie to nawet w CloDzie.
Sam Spit to ciekawa maszyna. Latanie tym w jednym i drugim Iłku jest tak samo upierdliwe i kłopotliwe. Mało amunicji, mała stabilność wiec ciężko celować. Mam wrażenie, że Ruskie mają jakąś niechęć do zachodniego sprzętu. W Iłku jakoś zawsze lepiej było latać P-47, czy P-40 niż Mustangiem, a Spity były do bani i nawet w Hurricanie łatwiej się celowało i strzelało. W dodatku AI robi jakieś chore epileptyczne manewry. Jak dla mnie póki co CloD nie jest zbyt grywalny, ot fajnie sobie polatać samemu i pobawić się maszyną, jest potencjał, ale walka to lipa z miodem z przewagą lipy.
Chyba pozostaje liczyć na to, że DCS się rozwinie za sprawą modów, bo jeśli panowie od Iłka się nie ogarną, to jeszcze parę latek i seria wyląduje w muzeum historii gier. Mam nadzieję, że się mylę.
-
Bo chyba w rzeczywistości łatwiej celowało się i strzelało z Hurricane'a niż Spitfire'a. Sami piloci wielokrotnie wspominają o tym oceniając Hurricanea jako maszynę łatwiejszą w pilotażu i bardziej stabilną. Ale te "porównawcze" wspomnienia często giną wśród zachwytów nad Spitem.
-
Tak, wiem o tym, bardziej chodzi mi o to, że w serii Ił-2, Spitfire wydaje się być najbardziej przereklamowaną maszyną w historii, bo jak pisałem, w grze w zasadzie wszystko jest lepsze. Każdy z moich znajomych, który podchodził do Iłka chciał zaczynać naukę gry od Spita i bardzo szybko przesiadał się na Mietka. :)
-
Hmmm, no tak, tam nie było takich soczystych cieni, ale i tak fajnie wyglądało. Szczerze mówiąc nie jara mnie to nawet w CloDzie.
Kłodę znam tylko z filmików, ale nie mów mi, że cienie rzucane przez ramy kabiny nie dają odoczucia trówymiarowości. Poza tym doskonale odddaje to wyczucie gdzie się jest względem Słońca. Nie mówiąc już jak to się ma do wrażeń z reala. Wg mnie cieni w kabinie brak jest bardzo w Iłku. No ale wszystko przed nami, może TD jakoś to zrobi, bo wg mnie tylko oni są w stanie to wprowadzić do gry.
-
Teraz pierwsze wrażenia z latania on-line.
Totalna porażka. Nie wiem czemu nie przenieśli po prostu tego co było w iłku. Szczytem była dla mnie próba postawienia serwera na dołączonej oryginalnie mapce do multi. Nie mogłem wybrać strony konfliktu, ani tym bardziej lotniska, czyli nie da się wykorzystać mapek zrobionych przez autorów gry, a niby powinny być wzorcowe.
Latałem też na serwerze postawionym próbnie przez YoYo. Wyszło na to, że mietek mnie nie lubi. Co bym nie robił, to gerat skok śmigła ustawiał na maksymalny i start był raczej niemożliwy. W lataniu off-line gerat zachowuje się poprawnie. Zgłupiałem, zwłaszcza, że YoYo śmigał bez problemów.
Generalnie - chyba długo myśleli jak skomplikować prostą rzecz, jaką zwykle jest wejście na serwer jako klient. Naciskanie wielu bezsensownych przycisków, żeby zacząć, błądzenie po menu gry w poszukiwaniu ustawień, które można zmienić, słowem paranoja.
-
Mi tam online działa poprawnie i tak, jak offline. Czasami tylko muszę dwa razy wejść ponieważ za pierwszym razem nie mogę wybrać strony konfliktu!
PS: Ten cały gerat był dla mnie wielką zagadką, póki nie doczytałem, że zamapowana wajcha od niego działa jak prawdziwa, to jest na środku neutral, do góry rośnie, na dół - maleje. Nie ma przełożenia na skok 0-100%. Tylko tyle i aż tyle.
-
Dziś na sturmovik.pl'u też ktoś miał problem z niemożnością dołączenia do żadnej strony - problemem okazało się to, że trzeba odznaczyć w ustawieniach trudności wszystkie "Nie można zmienić samolotu", "Nie można wybrać strony" itp.
-
Dokładnie - geratem machamy góra - dół (przycisk trzeba przytrzymać) i odczytujemy skok śmigła z budzika po prawej stronie deski rozdzielczej (obok obrotomierza). Przy maksymalnym skoku śmigła będziesz miał obie wskazówki na "12".
Włącz sobie własne okno z widocznymi nastawami przepustnicy, mieszanki, skoku i radiatorów. Zobaczysz w Bf przy skoku UP & DOWN a nie jak w stałym Ile wartości procentowe.
-
Ja póki co borykam się z ustawieniem sterowania, ale chyba sobie odpuszczę. Guziki na joyu mi nie działają (klapy, podwozie itd - X52). Jako że nie mam tracka, a przesuwanie widoku grzybkiem skokowo jest do bani, to wirtualny kokpit jest bólem w tyłku. Do tego klikanie myszką średnio się sprawdza, bo prawy guzik włącza edytor, czy coś w podobie.
Na bieżąco porównuję sobie CloDa z 1946 i efekt jest taki, że ani jedno ani drugie mi się już nie podoba. Cholerne Spity i Emile to złom i latanie tym nieco dłużej powoduje, że nie ogarniam już foki. Z radością odpalam Kamowa i siup-siup-siup nad cel, posyłam czołgi do krainy wiecznych łowów, albo miotam się po niebie w RoFie.
Zaryzykuję taką opinię: simy WWII umarły. Stary Iłek niby przeżywa renesans przy patchach i modach, ale wszystko tutaj jest archaiczne, AI daje w kość, a kampanie są zwyczajnie nudne poza samymi dogfightami. CloD niby ma potencjał, ale jeśli idzie o gameplay, to jest wieki za 1946. Chciałoby się powrócić do beztroskich czasów EAW, albo CFS2, ale już nie prundzą jak należy na nowym sprzęcie. Chciałoby się gry, w której można polatać, postrzelać z rozsądnym poziomem realizmu, a nie męczyć się z modelem loty, czy innym rozwiązaniami rodem z ZSRR. W tym momencie DCS to dla mnie relaks, start, lot nad cel, zrobienie porządku i emocjonujący powrót na oparach do bazy w potrzaskanej maszynie. Chociaż w BS2 nie wszystko mam obcykane, a w A-10 jeszcze mniej, to jednak sprawia to frajdę, za to powrót do Iłka, jednego, czy drugiego to wycieczka w świat frustracji, wielkiej, albo małej zależnie od tytułu.
Jeszcze kilka tygodni temu starego Iłka chwaliłbym pod niebiosa, ale CloD przypomniał mi, co mi przeszkadzało kiedyś i teraz zwracam na to uwagę: grafika, szarpliwe sterowanie w niektórych maszynach, niefunkcjonalne sterowanie kamerą, nudna rozgrywka, jak już się wszystko umie obsługiwać, bo starty, nawigacja i lądowania nie dają już żadnej frajdy, a walka budzi co najwyżej negatywne emocje. Chyba czas na coś nowego, bo gdzieś po drodze, ludziska robiący te simy WWII, zapomnieli o funkcjonalności, klimacie i po prostu szeroko pojętej duszy symulatora lotu.
RoF to wszystko ma, tutaj wracając do bazy w podziurawionej maszynie nie myślę jak w Iłku "cholera, znów nic nie zestrzeliłem", tylko skaczę z radości, że przeżyłem i dałem radę ocalić skrzydłowych. DCS pozwala mi cieszyć się, że umiem odsługiwać bardzo skomplikowaną maszynę i daje złudne poczucie wiedzy, dzięki której pewnie umiałbym taką maszynę ukraść, gdyby nadarzyła się okazją, a poza tym ta siła ognia!
A co daje Iłek? CloD daje poczucie, że gram w betę czegoś, co kiedyś może będzie fajne, ale to za jakieś 5 lat. Fajnie się lata, ale walka jest bez sensu. To uganianie się za dziwnym AI, w maszynie, której się nie rozumie, której instrukcja nie tłumaczy i do której nie ma tutoriali (to misje "żółciakiem" to jakiś żal.pl). Do tego jeszcze kompletnie nie mam pojęcia co ustawić w sterowaniu, żeby chociaż było wygodnie. Za to 1946 daje poczucie pełnej funkcjonalności i kompletny brak poczucia sensu. Mam nowe lepsze AI, leprzy CEM, spory realizm, ale już tu byłem, przeleciałem setki misji, skończyłem dziesiątki kampanii, każda po 100+ zestrzeleń, ale czy tak naprawdę leciałem Foką, Spitem czy Mustangiem? Leciałem czymś z bzyczącym silnikiem, strzelałem z czegoś co lekko terkotało, lądowałem na płaskim zielonym pasku przypominającym zgniły bekon. A przecież jedyne czego chcę, to słyszeć ryk Merlina, kiedy pcham przepustnicę, widzieć jak wskazówka prędkościomierza gna pod górę, wejść na ogon jakiegoś biedaka i zobaczyć jak miota się próbując uniknąć moich smugaczy. Dzięki CloDowi uświadomiłem sobie, że stary Iłek nie sprawia mi radości, bo chciałbym od niego tego, na co CloD ma potencjał, ale jest zepsuty. Mógłbym wymienić sporo jego plusów, ale co z tego, skoro to tak naprawdę stary Iłek w nieco lepszej, ale wciąż kłopotliwej oprawie w dodatku pozbawiony tej samej funkcjonalności.
Jeszcze taka uwaga - czy w CloDzie są limity strukturalne? Zdarzało mi się ciągnąć ogromne ilości G, ale maszyny jakoś na tym nie ucierpiały. Czyżby nowszy sim, miał mniej realistycznych ficzerów, niż stary po patchowaniu? Dafuq?
Proszę mi wybaczyć ten przydługi bełkot, to zapewne mój ostatni post na dłużej w temacie, ale chyba potrzebowałem to wszystko z siebie wyrzucić. Tak, czy siak, jeśli ktoś się zastanawia, to za obecną cenę, można CloDa kupić i odłożyć na półkę, do czasu jak stanie się grywalny. Jeśli ktoś gra w 1946 na 4.11.1, albo modach i mu się podoba, to broń Boże nie brać się za CloDa - można się zdemotywować do jednego i drugiego.
-
Aleś namarudził :D.
Nie będę się rozwodził nad wyższością pietruszki nad szczypiorkiem. Ale, małe "ale" bo w Codzie już długo siedzę i oczywiście poza pozostałymi kwestiami interfejsu, AI i rzeczy podstawowych:
Sterowanie - wszystko jest przecież konfigurowalne i ośki i klawisze do wyboru do koloru.
Co do Tracka się zgodzę, być musi, ale to oczywista oczywistość i właściwie w każdym już współczesnym simie z 6DOF.
A kto mówił, że latanie Spitem czy Emilem jest łatwe poza pogodynką w TV? Właśnie tutaj o to chodzi, że oprócz samego świetnego FM'a (nawet prosty test - sprawdź lot na przeciągnięciu z klapami na 20 i bez) oddaje wiele dodatkowych rzeczy do tej pory których nie było w simach bojowych (ew. RoF, ale inna epoka więc i wymogi i duża prostota w porównaniu do kłody).
Co do zestrzeleń - da się, zobacz to np. (ustawienia full real):
(http://img827.imageshack.us/img827/5986/desastersoft28.jpg)
Poza tym to na pewno nie gra gdzie wraca się z 15-toma zwycięstwami i proporcem wystawionym za szybkę. Może być, że nawet nie ustrzeli się nikogo, tak jak w życiu.
Są limity strukturalne jak najbardziej.
Co do treningów, misji itp. Na samych tutorialach z kłody nie ma co bazować absolutnie, również instrukcja chociaż obszerna wiele nie wnosi. Trzeba się wspierać wiedzą w necie (w tym o prawdziwych maszynach) i filmami na YT (jak np: http://yoyosims.pl/il-2-cliffs-dover-ju-87-stuka :118: ). Jest tego trochę, a nauka i treningi wskazane w każdym przypadku.
-
....grafika, szarpliwe sterowanie w niektórych maszynach, niefunkcjonalne sterowanie kamerą, nudna rozgrywka, jak już się wszystko umie obsługiwać, bo starty, nawigacja i lądowania nie dają już żadnej frajdy, a walka budzi co najwyżej negatywne emocje. Chyba czas na coś nowego, bo gdzieś po drodze, ludziska robiący te simy WWII, zapomnieli o funkcjonalności, klimacie i po prostu szeroko pojętej duszy symulatora lotu.
W takim przypadku to dla Ciebie zostają "symulacje" typu X-wing i TIE-Fighter, bo tam lądowania, nawigacja i starty na pewno bedą odbiegały od tych znanych z simów II czy I wś :002:
Tobie potrzebne jest po prostu wskrzeszenie firmy pod nazwą "Mikroprosię" i zrobienie simów takich jak EAW czy 1942 na teraźniejsze sprzęty i grafikę.
No może z mały tweakiem modelu lotu i uszkodzeń.
Ale znając życie .."to se ne wrati pane Hawranek ... znaczy Mmaruda .... ":002: :002: :002:
Ramm.
-
Ja wszystko rozumiem. Zresztą jak widać powyżej pisałem pod wpływem silnych emocji smutku i rozczarowania. Nie przeszkadza mi, że sim jest trudny i "jak w życiu", przeszkadza mi niefunkcjonalność i toporność wykonania pewnych rzeczy. Przydałoby się w CloDzie chociaż stopniowanie trudności AI, żeby się poduczyć, ale jakoś nie zauważyłem.
YoYo ma rację pisząc, że wszystko jest konfigurowalne, ale co z tego, skoro nie działa. Konfiguruję sobie guziki na przepustnicy do klap i podwozia, a w misji jak nacisnę to nic się nie dzieje, pomimo tego, że zbrojownia i skok śmigła działają. Nie zgodzę się też, że teraz trzeba mieć tracka - ja nie mam i nie widzę problemu w lataniu Kamowem, czy Świniakiem. Tutaj niestety rozwiązane to jest do luftu.
Co do samego poziomu trudności; stary Iłek to żadne wyzwanie w kampaniach, chyba że Pacyfik i to tylko na 4.11.1, a w nowym zwyczajnie brakuje opcji, żeby sobie delikatnie potrenować. Nie wiem jak to jest, ale takim w RoF, czy DCS opcja kompresji czasu mogłaby nie istnieć dla mnie, zawsze lecę całą misję i wrażenie lotu jest (podobnie w BOB II), ale w 1946 starty, lądowania i dolot to dla mnie nuda, chyba, że przy złej pogodzie, albo w potrzaskanej maszynie. Wciskam "skip time" i już. W CloDzie jest to samo, bo nawet widoków sobie nie pooglądam, bo mnie skręca jak patrzę na kolory ziemi (nie dotyczy wschodów i zachodów). Natomiast sam dogfight jest tragiczny. AI ma jakieś drgawki i turbo dopalacze, a lot nurkowy na formacje bombowców w nie ma sensu, bo wystarczy lekko nacisnąć drążek i już silnik przerywa. Na YT coś tam oglądałem, ale jak wspominałem, przy tych kątach widzenia bez tracka, nie da się skutecznie operować maszyną. Nie przekonają mnie argumenty, że track jest konieczny. Na pewno bardziej funkcjonalny, ale DCS pokazuje, że można dać takie opcje sterowania widokiem, żeby sobie poradzić bez niego, a w CloDzie ich nie dali. Do tego te drgawki AI (nie wiem jak to opisać, machają skrzydełkami cały czas i skręcają pod dziwnym kątem nie tracąc prędkości) i mikro-przycięcia o dziwo nad wodą dają takie poczucie "to nie ja jestem słaby i niedouczony, to gra jest zepsuta" i faktycznie jest.
Zderzenie z Kłodą uświadomiło jak bardzo to wciąż jest beta i jak bardzo 1946 jest już wiekowe. Pogram jeszcze, pobawię się na spokojnie, ale myślę, że do wersji 1.0 raczej zdania nie zmienię.
A od Microprose to prosze się odfikać - robili najfajniejsze simy na Atari ST i to dzięki nim przeżyłem wspaniałe chwile zrzucając tony bomb na podwórko Adolfa i lądując F-4 na lotniskowcu bez jakichś ILSów i pierdół, a ten lotniskowiec to było wektorowe pudełko zagubione gdzieś na morzu wietnamskim. To dopiero było trudne, a nie jakieś tam wciskanie guzików, żeby uruchomić APU. To wszystko "se wrati" jak tylko zrealizuję mój złowieszczy plan przejęcia władzy nad światem! Muahahahaha!
:D:D:D
-
Ja wszystko rozumiem. Zresztą jak widać powyżej pisałem pod wpływem silnych emocji smutku i rozczarowania.
Nie żałuję kupna, zapewne wiele godzin radochy mnie czeka
A nie mogłeś po prostu poczekać kilka dni i nic nie pisać :002:? Zresztą jakbyś uważniej czytał ten dział, to byś zobaczył, że są 3 etapy obcowanie z Klodem.
1. Inicjacja. Zwykle dość euforyczna, po tym jak się zapuści lot na wprost i kuka na "cienie w kokpicie". Ten etap jest pełen nadziei w stylu "a może ja będę tym szczęśliwcem i u mnie pójdzie...". Nadzieja kończy się lotami koszącymi nad miastem lub próbą dołączenia się do walki, w której bierze udział kilkadziesiąt maszyn.
2. Odstawienie. Okazuje się, że nie jest tak pięknie i człowiekowi najzwyczajniej przechodzi chęć do bawienia się z Klodem.
3. Cichy powrót. Tutaj działa zasada "nie chcem, ale muszem", bo nie ma nic innego lub "może być potwór, byle miał otwór" czyt. emila lub spita.
Tak więc drogi mmarudo, za jakieś 2-3 miesiące znowu tutaj wrócisz i się podniecisz, dodatkami, injektorami, alfa beta puthem 121133123217631726 v.131209821873298423723089752398759238, czego Ci szczerze, osobiście życzę :003:.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Dzięki, pewnie tak właśnie będzie. Z opinią nie czekałem, bo w końcu wątek mówi "pierwsze wrażenia", po 3 miechach, to już będą "narzekania wyjadaczy". :D
-
Mam jakiegoś starego Saiteka Cyborga i zero problemów z przypisaniem klawiszy. Skok, klapy, mieszanka, widoki, podświetlenie.
Klapy w 109 działają w grze jak skok, tzn są maksymalnie oparte na ich rzeczywistym działaniu. Przycisk trzeba przytrzymać i to długo, albo myszą naginać kołem obok fotela.
Nie mam też problemów z nurkowaniem brytyjskimi maszynami. Skok w dół, gaz w dół, pół beczki i już lecimy w dół.
PS
Spitfire Mk. I jest przereklamowany ;).
-
No to klapy przypisane do suwaka to czysta wygoda - ustawiam pozycję i samo mi idzie w górę / dół, ewentualnie stoi jak suwak na środku.
PS: Gdyby nie szczere, osobiste życzenia na końcu, to tekst Nadczłowieka można by potraktować jak zwykłe mmarudzenie. Może czas na wypromowanie sformułowania "dzieci ROF'a". :)
-
Tak, suwak do klap w Bf to może być dobry pomysł. Jednak ich opuszczanie i podnoszenie trwa wieki.
-
Godzinę zajęło mi konfigurowanie widoków, joya i ogarnianie jak działa Spit i co jest do czego, wreszcie nieco pograłem - starty, lądowania (trawa morduje mi FPSy), zestrzeliłem sobie jakieś bombowce i nawet jednego Mietka. W zasadzie najs, ale jak już się to wszystko jako tako zacznie ogarniać, to wychodzi spod tego stary Iłek. Teraz już autentycznie nie narzekam, to po prostu ta sama gra w nowej, zrypanej oprawie. Może i jest nieco trudniej, ale po kilkunastu minutach samo latanie staje się już naturalne.
Kokpity nie są w pełni kilkane i w zasadzie jak lata się jednym samolotem, to można sobie wszystkie guziki pobindować pod joya i olać te wajchy, bo całkiem zmyślny mini wykresik w lewym dolnym rogu pokazuje ich pozycję. Spoko. Jak zrobią coś z grafiką, to może będzie z tego solidny symulator, mam jednak wrażenie, że prędzej doczekamy się jakichś dodatków do DCS Mustanga.
-
Złamałem się i popełniłem wczoraj największy błąd od czasu zakupu Silent Hunter 5. Brakowało mi jakiegoś solidnego polatania Mietkiem albo innym Heinklem, no i jakoś tak samo na Steam się kliknęło "kup". Raczej nic konstruktywnego nie dodam, ale dam upust. Nie, nie goryczy, ale takiego śmiesznego, budzącego głupkowatą wesołość poczucia odrealnienia :). Pierwsze wrażenie: o matko bosko, drewniane to jak łącza TPSA w latach 90tych... zaprawdę, godny poziom SH5.
-
Złamałem się i popełniłem wczoraj największy błąd od czasu zakupu Silent Hunter 5. Brakowało mi jakiegoś solidnego polatania Mietkiem albo innym Heinklem, no i jakoś tak samo na Steam się kliknęło "kup". Raczej nic konstruktywnego nie dodam, ale dam upust. Nie, nie goryczy, ale takiego śmiesznego, budzącego głupkowatą wesołość poczucia odrealnienia :). Pierwsze wrażenie: o matko bosko, drewniane to jak łącza TPSA w latach 90tych... zaprawdę, godny poziom SH5.
To nie jest tutaj miłość od pierwszego wrażenia, trzeba poznać głęboko, dopieścić, pomalować i wtedy rodzi się tutaj miłość.
(http://yoyosims.pl/sites/default/files/Obrazki/CoD/CoD_15950_14.jpg)
-
Co z modyfikacji proponujesz na początek, Yoy?
-
Szczerze mówiąc, to po zainstalowaniu tych nieoficjalnych puczy to dalej chodzi jak kupa.
Lepiej w starego iłka polatać.
-
Ano chodzi, ale jaką miodnością jest operowanie 110tką wśród hord hurków. Lata się wspaniale, to jedyny sim wojenny w którym czuję masę płatowca, czuję że poruszam sie kilkoma tonami żelastwa która ma swoja bezwładność. Czuję odległość do ziemi. Graficznie to nawet BoS będzie tylko trochę lepszy, zwłaszcza jeśli chodzi o modele samolotów. To naprawdę byłby sim na miarę naszych czasów gdyby nie te cholerne niedoróbki które psują całość wymienionych przezemnie pozytywów.
-
Ano chodzi, ale jaką miodnością jest operowanie 110tką wśród hord hurków. Lata się wspaniale, to jedyny sim wojenny w którym czuję masę płatowca, czuję że poruszam sie kilkoma tonami żelastwa która ma swoja bezwładność. Czuję odległość do ziemi. Graficznie to nawet BoS będzie tylko trochę lepszy, zwłaszcza jeśli chodzi o modele samolotów. To naprawdę byłby sim na miarę naszych czasów gdyby nie te cholerne niedoróbki które psują całość wymienionych przezemnie pozytywów.
Mogę się pod powyższym podpisać. Szkoda, bo potencjał kłoda miała bardzo duży...
-
U mnie po instalacji patchy od TF chodzi bardzo płynnie (no ale trzeba mieć też mocny sprzęt).
-
Tyle ciepłych słów na temat CLoDa w ciągu jednego dnia jeszcze nie widziałem :622:.
Na dodatek w pokoju obok na BoSa narzekają :020:.
-
Bo z perspektywy czasu, po puszczeniu w niepamięć wtopy z pierwszej dystrybucji i po przełknięciu niedoróbek to nie jest zła gra. Mam dokładnie takie same odczucia jak Herr Rutkov.
-
Po jednym dniu: Tak nawet całkiem przyjemnie się lata ( z tym TF 4), ładne całkiem widoczki, fajnie czuć wysokość, ładne chmury, nadmorskość i ogólny klimat otoczenia mi kojarzy się z CFS3, które bardzo lubiłem. Szkoda tylko, że nadal mało co działa jak powinno ( coś się chrzani z radiem, wywala mi jakieś durne napisy typu takeOff_denied jak jakies tech demo, modele załogi się zmieniają w trakcie lotu, skrzydłowi raz atakują wroga raz nie, w heńku gościowi obok prześwitują gogle na tle ziemi, takie różne wkurzające pierdoły no i ten antialiansing, a raczej jego brak)
-
No taka niestety własnie jest Kłoda. Nawet po tych wszystkich ficzerach, dalej wyłażą śmierdzące pieluchy z pod gaci. Witaj w klubie.
-
Dobra, mi sie nawet podoba, 5 dyszek i można fajnie całkiem polatać, pokręcić i czasem postrzelać, wrażenia są nienajgorsze. Ot taka gierka dołączana do gazety, naprawdę "łał" jak na swoją kategorię. Wszystko działa płynnie, ale może ktoś wie dlaczego animacja ruchu drążka i powierzchni sterowych jest taka drewniana i do płynności jej wiele brakuje. Nie rozumiem zupełnie, drobiazg, ale takie mnie zawsze frapują najbardziej oraz narzucają szereg egzystencjalnych rozważań i pytań w stylu: Kto to zrobił i dlaczego tak? Kto mu kazał? Co sobie myślał? Jaki miał w tym cel? Cytując klasyka " To są pytania, na które nie oczekuję odpowiedzi..." :D
A tak poważnie, myślę, że po prostu większość budżetu i mocy przerobowych zeżarł im ten filtr przeciwepileptyczny czy jak to tam. Matko, w ogóle co za pomysł?...
-
Filtr antyepileptyczny to był tylko wykręt. Pierwsze chyba z serii bezczelnych kłamstw.
Edit: Qbeesh zapłaciłeś za ta kupę 50zł??? Toż na Alle, tfu - pewnym portalu za 20-25 zł (z dostawą) można kupić zafoliowaną nówkę. No chyba, że ten droższy jest lepszy :evil:.
-
Najtaniej jest na fabryka.pl za 9 zeta. Sam tak kupiłem 2 miesiące temu.
-
Ze steama wziełem, niech go cholera weźmie. Taki akt desperacji, bo naprawdę już mi się coś nowego chciało.
-
Masz rację mils - dokładnie 9.45 zł. Cena dostawy do paczkomatu 4.99zł. Mam we wsi ich księgarnię - dostawa gratis. Tylko po co?
-
Z puczem od Team Fusion kłoda jest całkiem znośna, na serwerach ATAG czasem po 100 osób siedzi.
-
Jesli chodzi o simy to ja jestem zdecydowanie oflajnowy. W sumie gdyby radio i AI działało i w ogóle było zaimplemetowane, to razem z TF całość byłaby znośna. No szkoda, że to spi....lili i olali. Nieładnie i szkoda, bo faktycznie potencjał był potężny. Ach z resztą, szkoda gadać, przerobiłem to z SH5 i na pewno te absurdy były już do znudzenia wałkowane w ciągu ostatnich 2 lat.
-
Czy mam rozumieć że gra "umiera" i niedoróbki nie zostaną usunięte ???
-
Gra nie tyle umiera, co umarła, a modderzy starają się ją jakoś wskrzesić.
Poprawki zawartości gry są możliwe, ale samego kodu nie poprawią, bo nie mają dostępu do źródeł.
-
No cóż Michał, COD moim zdaniem nie umarł.
Na dziś jest on numer 1 jako naj.. .symulator walk II wojny - ROF dla I wojny. Najwierniej odzwierciedla prawidła lotu maszyny.
Jak wielu zawiedzie się na BOS szybko zrozumie, że tu najwierniej i realistycznie się lata. A gdyby w COD pojawiły się nad kanałem hordy dywizjonów.....
Ten kto poznał dobrze COD-a ten wie jaką ma wartość i potencjał. I tak jak sam mówisz gra się rozwija, są moderatorzy.
Cieszę się, że stare wygi jak GREEN doceniają jego wartość i bronią jego możliwości.
Sam ostatnio wybębniłem cały rok w WT i dobrze go znam, tylko w nim wspaniała grafika. Wielu oczekując wspaniałego dziecka ( BOS) odkłada COD na bok.
Ale w nim drzemie cały duch którego wielu dziś szuka. Nawet DCS nie porwał mnie mocno . Po roku kilka lotów w COD daje mi podwyższone odczucia realizmu
wewnątrz i na zewnątrz kabiny. Tu latając czuję i 'wącham ' powietrze które jest pod płatem.
W nim coś jest.....
-
Gra nie tyle umiera, co umarła, a modderzy starają się ją jakoś wskrzesić.
Poprawki zawartości gry są możliwe, ale samego kodu nie poprawią, bo nie mają dostępu do źródeł.
+1
Trup którego wieko od trumny za słabo przybito gwoździami. Tylko społeczność wirtualnych pilotów jest tak wygłodniała i spragniona krwi, że tego trupa męczy. Bez względu co moderzy z tą grą nie zrobią, ile dodatków/łatek od ludu wyjdzie nie zmienia to faktu, że z tego już nic nie będzie. Inaczej Olo by dalej siedział w ekipie, Luthier nie snuł planów z DCS 1944, BoS byłby ciekawostką, a stary poczciwy IŁ-2 1946 odszedł by wreszcie na zasłużoną emeryturę. Nie mówiąc o tym, że nie dawali by kłody za 9 pln w promocjach, a wirtualne fronty wyrastały by jak grzyby po deszczu. Owszem można w to grać w takiej postaci jak jest, może to u kogoś działać lepiej ale w momencie pojawienia się jakiejś alternatywy towarzystwo momentalnie porzuci ten tytuł. Pozostanie garstka ludzi masochistów, podobnie jak to było w czasie stary IŁ-2 vs nowe FB. Żeby się dobrze zrozumieć, nikogo nie atakuję, kto chce niech się bawi i chwała mu za to ale fakty mówią same za siebie. Nawet niech tam co wieczór gra 500 osób to i tak to jest pikuś porównując ilości graczy w poprzednich tytułach :).
-
Powtarzając się. Szkoda, szkoda jak cholera i wielka strata, bo naprawdę, same wrażenia z lotu (widoki, sceneria, teren, oświetlenie, pogoda, zachowanie maszyny) mnie zachwyciły. Jak dla mnie wystarczyłoby dokończyć pogodę, edytor misji, albo chociaż radio. Generalnie nie żałuję, że kupiłem, bo co by nie mówić, to w tym zakresie jaki wymieniłem, jest to "masterpis" i warto było to zobaczyć.
-
Nie żałuj.
Pokaż mi serwer gdzie w walce jest ok. 80 wirtualnych pilotów + ok. 24 szt. AI.
-
Kupiłem tydzień temu Cloda na promocji w Steam za 26 zł. Namówił mnie Misiek i razem zaczęliśmy latać. Chyba trafiłem na wiek dojrzały tej gry, bo chodzi to całkiem fajnie a do War Thunder już nie wrócę bo teraz wygląda jak śmieszna zabawka. Czekam na wersję 4.01 team Fusion (na dniach) gdzie ponoć mają zrobić sensowny antialiasing. Pozdrawiam wszystkich pilotów ze starego iłka, cieszę się że możemy się znowu spotkać na niebie!
-
"Na dniach" to możemy poczekać jeszcze z miesiąc. Od grudnia już zapowiadają ten pucz i co chwilę na ich forum info, że "na dniach". Nie narzekam ale żeby się niektórzy nie zdziwili, że to jeszcze potrwa. Lepiej porządnie niech to przetestują niż ma wyjść zbugowane.
PS zmienili numer dla tego patcha na 4.2.