Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Wątek zaczęty przez: some1 w Października 15, 2009, 10:24:41
-
Prawie nic nie wiadomo, poza reklamą na głównej stronie:
http://www.thrustmaster.com/
Ale skoro ma być metalowa replika, to chyba łatwo sobie wyobrazić jak będzie wyglądał, zwłaszcza że A-10C ma chyba identyczną rękojeść jak F-16. Największe pytanie czy dostanie FFB.
-
:D
Zapewne wyjdzie razem z dodatkiem do DCSa :)
-
No i w końcu coś na co zamieniłbym mojego x52. Niech tylko ED się pospieszą z tym A-10C :D
-
:karpik aaaa, takie świństwo mi robią, już się nastawiałem, że kupię kiedyś w przyszłości (dość odległej, ale jednak) G940, a teraz nie będę w stanie wybrać :002:
-
Teraz cała konkurencja ma kontroler z dzieloną przepustnicą, to oni też muszą. Ma być metalowy, bez potów …. ale zapewne w zestawie nie znajdziesz orczyka.
Więc jak dla mnie to na obecną chwilę wybór pada na G940.
Tak na marginesie to jakie świństwo …..chyba idzie jakiś renesans symulatorów lotniczych. Tyle sprzętu nie może się kurzyć na półkach.
-
Tyle sprzętu nie może się kurzyć na półkach.
A niech się kurzy.. Im dłużej tym będzie taniej :D
-
Jakiś czas temu pojawił się nowy banner reklamowy na stronce thrustmastera. A w nim:
(http://forums.eagle.ru/attachment.php?attachmentid=33753&d=1259394928)
-
Zgodnie z informacjami na stronie producenta, ma toto kosztować 400 Euro, więcej oficjalnych informacji ma się pojawić 19 maja. Poniższe info nie jest oficjalne, ale wygląda przekonująco:
Posted in UbbiZ00
(http://212.79.236.69/newfiles/product/50/97/509767.jpg)
Unique Replica of the A-10C Aircraft Controller
Replica JOYSTICK:
- H.E.A.R.T™ HallEffect AccuRate Technology: 3D magnetic sensors (Hall Effect) on the stick:
enjoy surgical precision that stays razor-sharp over time, 16-bit resolution (65536 x 65536
values)
- USB connection with upgradeable firmware
- Super-stable, weighted base (over 3kg)
- New detachable handle, crafted entirely of metal: also compatible with HOTAS COUGAR
handle (and vice-versa) , new replica shape, detachable metal plate for desk- or cockpit-style
use , new, realistic pressure on buttons and trigger and 19 action buttons in total + one
8-way “point of view” hat.
Replica THROTTLES:
- H.E.A.R.T™ HallEffect AccuRate Technology: 3D magnetic sensors (Hall Effect) on the 2
throttles: enjoy surgical precision that stays razor-sharp over time, 14-bit resolution (16384
values) on each throttle
- USB connection with upgradeable firmware
- Dual throttles, featuring: metal hand rest, locking system, adjustable friction system with no
dead zones, realistic pressure on buttons and switches and 7 action buttons in total + 1
mouse hat.
Replica CONTROL PANEL:
- Weighted base (over 3kg) incorporated underneath the throttles
- Backlit functions
- 5 large, programmable LEDs
- Realistic pressure on buttons and switches
- 13 action buttons in total + 1 TRIM wheel.
Sokol1_Br
Logitech g940 i Saitek X65F pozostawiają wiele do życzenia, ale jak to mawiają do trzech razy sztuka. Najwyższa pora zacząć się ślinić...
-
To jest coś na co chciałbym wymienić mojego x52...
-
Wygląda obiecująco, ale ramię przepustnicy z deczka za krótkie - bolączka wszystkich przepustnic.
-
Ta przykręcana podstawa to strzał w dziesiątkę, może nie prezentuje się tak jak w cougarze ale dla budowniczych domowych kokpitów będzie boginią drugą po F22. Spodziewałem się wprowadzenia Hotasu z Force Feedback no ale myślę, że i na to przyjdzie czas.
-
Zastanawia mnie, kiedy odbędzie się oficjalna sprzedaż.
Rozważam zakup Saitek X65F + CH Pro Pedals.
Metalowa konstrukcja bardziej do mnie przemawia i mogliby się nieco trochę pospieszyć bo cierpliwości mi brakuje. ... :021:
-
(http://i84.photobucket.com/albums/k26/Bwaze/Thrustmaster%20Hotas%20Warthog/2aFeatures.jpg)
(http://i84.photobucket.com/albums/k26/Bwaze/Thrustmaster%20Hotas%20Warthog/3aJoystick.jpg)
(http://i84.photobucket.com/albums/k26/Bwaze/Thrustmaster%20Hotas%20Warthog/4aThrottles.jpg)
(http://i84.photobucket.com/albums/k26/Bwaze/Thrustmaster%20Hotas%20Warthog/5aControlPanel.jpg)
Czy w konstrukcji drążka będzie zastosowany force sensing?, czy jednak
drążek będzie się wychylał we wszystkich kierunkach?
-
Z załączonego filmu widać,że drążek jest ruchomy.
http://www.simhq.com/_commentary/all_101b.html
-
Zestaw wygląda świetnie, działa pewnie rewelacyjnie, ale jak na mój gust za dużo przycisków, za mało pokręteł i/lub suwaków. Zdecydowany minus porównując z X52. Nie wiem jak wam, Panowie, ale mi to potrzebne do Ił-a. Może w odrzutowcach to mniej ważne? Może.
-
Prawdopodobnie, skoro USAF tak projektuje sterowanie w swoich samolotach :118:
Niestety albo mamy replikę, albo uniwersalne 'coś'. Albo trzeba kupić dwa joysticki.
-
Czy w konstrukcji drążka będzie zastosowany force sensing?, czy jednak
drążek będzie się wychylał we wszystkich kierunkach?
Nie ma tensometrów, są czujniki halla, tzn. jeden czujnik - dwu-osiowy. W gruncie rzeczy jest to podobna mechanika co w T.16000M.
Na dobre, czy złe ? Raczej dobre, pytanie tylko czy postarano się o wyprostowanie charakterystyki czujnika.
-
Nie no, fajne to jest. Szkoda tylko, że ceny tych sprzętów to trochę zj****ne są. I to nie tylko dla nas, choć u nas pewnie sporo drożej jak zwykle będzie. Kto głosował na JKM, wystąp! Reszta pod scianę. :021:
-
Wideo poglądowe:
http://www.youtube.com/watch?v=PEVvi2Y0jT0
I artykuł po francusku: http://www.checksix-fr.com/articles/Articles_html/TM_Warthog/Preview/Preview_Warthog_TM.html
-
"La trothel" - QRA brzmi jak rogalik xD.
-
Recenzja w serwisie SimHQ: http://www.simhq.com/_technology3/technology_174a.html
-
Wygląda świetnie, chyba jedyną niewiadomą pozostaje, jak się będzie sprawował na dłuższą metę. Nie ma już widać żadnych wątpliwości, jakie stawialiśmy przed zakupem Cougara, jeżeli ma się pieniądze na Warthoga, warto zakupić.
-
Mi również bardzo się podoba. Jak dla mnie za dużo pstryczków na przepustnicy, ale ponoć od przybytku głowa nie boli... Dopiero oglądając szczegółowe fotki joya uświadomiłem sobie, że stosunkowo łatwo będzie go przedłużyć. Nie chodzi mi o długość prawdziwego drąga, ale dodatkowe 10-15 cm znacząco wpłynęła by na precyzję ruchów. Co o tym sądzicie ?
-
Szkoda że brak FF :005: . Ale faktycznie precyzji nigdy za wiele a ta nie idzie za
bardzo z FF w parze .Teraz mam dylemat na co wymienić mojego 3.5 letniego
Logitech Force 3D PRO (przy celowanie do celów naziemnych mnie zabija)
na G940 z FF czy to cudo za te skromne 2 koła :001: .
Ps : Kelso masz absolutną rację !
-
Ceny nie wyglądają zachęcająco. Tzn. w USA może i można kupić za ~400$ + wysyłka (i ewentualnie VAT 22% od sumy brutto) http://www.shopblt.com/cgi-bin/shop/shop.cgi?action=thispage&thispage=01100450100_BDE6442P.shtml&order_id=794549021&sitem=BDE6442#Availability (strona ma cokolwiek dziwny system "płatności" hehehehhe), ale w Europie to dobre 350 funtów (z wysyłką) lub 405 ojro we francuskiej pixmanii (bez wysyłki). Wygląda na to, że u nas, czy też w Europie będzie bliżej do 2k niż 1500 pln :005: Dodać do tego jeszcze $60 za DCSa z A10, to już koszt całkiem poważny... może lepiej dodać jeszcze ze 2 koła i sobie skonfigurować FSX do poziomu ładnego (softowego) wyglądu.... :021:
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Z takim zakupem myślę, że warto wstrzymać się przynajmniej pół roku. Ukażą się niezależne opinie, wyjdą na jaw niedoróbki, cena również powinna lekko spaść.
-
+ewentualny podatek.
IMHO cena szybko nie spadnie, tak jak nie spadała przy Kocurze.
-
Z tym, że ja np. kupiłem X52 by Srajtek z jednej z pierwszych serii... i żałowałem, bo potem doszły jakieś sprzętowe poprawki, etc. Mnie się już nie chciało bawić w odsyłanie tego plastikowego g... do producenta w celu jakiś modyfikacji. Tak więc tak czy siak warto poczekać z zakupem, niż potem miesiącami czekać na jakieś wymiany, etc.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Słuszne rozumowanie zwłaszcza przy tej cenie. Z Kocurem też były takie historie. jedna z nich to np. egzemplarze do 25 000 nie miały lub miały niewiele smaru w środku przez co klasycznie się wyrabiały.
-
A u mnie Św. Mikołaj w tym roku trochę wcześniej... jak to mawiają no risk no fun :020:
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/IMG_3737.jpg)
Zabiłeś tę odrobinę sympatii jaką do Ciebie czułem.
Kusch
-
'Unboxing' na Youtube będzie? ;)
-
Po co? :) Joy już został dostatecznie opisany, obfotografowany i zrecenzowany w internecie, więc nie mam ochoty się produkować.
Chyba, że ktoś ma jakieś konkretne pytania, to bardzo proszę.
-
Ja mam małe pytanie ( nietypowe), jaką średnicę ma podstawa Joya?
-
some1 - nie bądź taki twardziel :021:. Jak już ochłoniesz - podziel się wrażeniami. Jak z precyzją, twardością, ergonomią itd, itp. Czekamy z niecierpliwością. Czuję, że to chyba pierwszy joy, który zasługuje na miano dream kija i mimo bardzo wysokiej ceny wielu przymierza się do zakupu.
-
Właśnie jak z precyzją ? Czy idzie trafić działkiem z kilometra w czapkę Kapitana umieszczoną na płycie lotniska :001: ?
Gdzie kupiłeś i jaki jest całkowity koszt tego zakupu na nasze złocisze?
I jaką bajkę wcisnąłeś żonie że wyszedłeś z tego z życiem :001: ?
-
Nie powiem, trochę mnie to rozproszyło, że ktoś już to ma heheheh ale...., na zdjęciu brak plazmy i zestawu hi-fi ;-) jak z nk.pl hehehehhe
Tako rzecze,
Zaratustra
-
A pod napisame HW..... widze taką "uśmiechniętą" Wilde Sau :021:
-
Qrdl, na plazmę i hifi mnie nie stać, ale zwróć uwagę, że udało mi się przemycić na zdjęciu telewizor i słuchawki, więc lans na nk i fb jest :121:
Spokojnie panowie, parę słów na rozgrzewkę: na razie testowanie jest utrudnione, bo soft do programowania (TARGET) się wypieprza przy uruchomieniu i nawet nie mogę wyregulować podświetlenia na przepustnicy. A świeci się nawet jak wyłączę komputer. :karpik Nie jestem sam, trochę osób ma ten problem.
Sprzęt swoje kosztuje ale są tu tacy co mają droższy (choćby Cougar + mod FSSB). Zresztą można tyle wydać na kartę grafczną i jest to uznawane za całkiem normalne. A taka karta graficzna po 4 latach nada się tylko do kosza lub do komputera żony, podczas gdy joy może posłużyć nawet i 10 lat (oby). Tak sobie wmawiajcie i od razu zakup wyda się racjonalny :020:
Podstawa joya (ta okrągła część) ma 11 cm. Na zdjęciach wydawała mi się mniejsza. Sama odkręcana płyta pod spodem ma 27x23 cm, z groszami.
Joystick jest precyzyjny. Bardzo. Działa bardzo płynnie i równo, opór jaki stawia powinien być dla większości osób w sam raz. Ja muszę się trochę przyzwyczaić, bo po paru latach używania X52 znanego jako Miękka Buła, muszę przywyknąć do czegoś co wymaga choć trochę siły do poruszenia. Co mi się podoba, to mimo bardzo dużej czułości (podobno 65536 punktów na oś) można drążek wychylić i utrzymać w jednej pozycji - wartość zwracana przez elektronikę nawet nie drgnie.
Trochę obawiałem się, że joy będzie głośny, zwłaszcza jak naczytałem się o tym, że przyciski mają stawiać "realistyczny" opór. Faktycznie, przełączniki na podstawie przepustnicy są dość głośnie, ale poza tym jest bardzo dobrze, haty i przyciski są ciche. Zgadza się, ich użycie wymaga nieco więcej siły niż w Saiteku i niektórych hatów nie da się obsługiwać jeśli odpowiednio nie położy się palca.
Fajną rzeczą na którą jakoś nie zwróciłem wcześniej uwagi jest, to, że przepustnica i joy to dwa osobne i całkowicie samodzielne urządzenia. Każde podłączamy do urządzenia osobnym kablem USB i nawet popakowane są w osobne kartony. Teoretycznie mogłyby być sprzedawane osobno, być może Thrustmaster w przyszłości podzieli zestaw albo zaoferuje coś jeszcze (np. osobną przepustnicę innego typu). Fajnie by było, gdyby tym razem zrobili też jakieś inne rękojeści, do Cougara niby też się dało a nic z tego nie wyszło. Teraz produkt wydaje się na tyle dopracowany, że chętnych na tego typu dodatki pewnie nie braknie.
Co ciekawe ergonomia w porównaniu do X52 wydaje się gorsza, ale tutaj z pretensjami do USAF. Jeśli chodzi o joystick, to jest trochę tak, jakby używać X52 na całkowicie opuszczonej podstawce. Ciężko sięgnąć do położonych najwyżej przycisków, a palce mam długie. Do tego ciągle zawadzam o paddle switch, nie jestem przyzwyczajony, że coś sterczy w tym miejscu. Przepustnice jednosilnikowych samolotów są też dużo wygodniejsze, na tej od X52 można położyć łapę i nie ruszać jej przez godzinę, wszystkie przyciski są na wyciągnięcie palców. Tutaj tak się nie da. Ani kształt nie jest za wygony, ani rozmieszczenie pstryczków. Do tego przepustnica od X-52 lepiej robi za wieszak na słuchawki.
Boli mnie trochę brak pokrętła na przepustnicy. Współczesne myśliwce mają co najmniej jedno, do regulacji kąta nachylenia anteny radaru. Niestety panowie z TM przemycili paddle switch z F-16 i zapadki dopalaczy, ale pokrętła na lewej przepustnicy w stylu F-15 już nie zrobili. Szkoda.
Cóż, na razie będę musiał poczekać na działający soft do konfiguracji żeby zrobić sobie profile pod różne gry. Wyjątkiem jest DCS:A-10, tutaj wszystko jest już zmapowane, pełny plug&play.
I jaką bajkę wcisnąłeś żonie że wyszedłeś z tego z życiem ?
Najprostszą możliwą: nie jestem żonaty :118:
-
Pozazdrościć....
Ja też planuję zakup Thrustmaster Hotas Warthog mimo iż posiadam G940. Ale na gwiazdkę mi się nie uda :015:
Zbieram powoli kaskę i może w połowie 2011... :001: Pewnie też poprawią ten soft. No ale gdybym miał kasę teraz, to bym go zamówił jeszcze dzisiaj :-) Tylko ja muszę wymyślić dobre uzasadnienie dla żony :002:
Tak się łamię czy sprzedać G940, czy nie. Z jednej strony to znacznie by przyspieszyło zakup TM ale FFB do FSX'a i Ka-50 to naprawdę fajne rozwiązanie. Generalnie, FFB jest fajny, tylko ma jeden minus, może się zepsuć. Ale jak znam życie to nie będzie mi się chciało przełączać HOTAS'a i pozostawienie G940 wydaje się bez sensu. No i to wszystko zajmowałoby zbyt dużo miejsca na biurku. Optymalnie byłoby zakupić drugie biurko, drugi komputer i postawić to w garażu :002:. To też rozważam. Moim marzeniem jest zrobienie namiastki prawdziwego symulatora z symulacją przechyłów i wstrząsów. Może to byłby początek... :001:
Jeden problem jaki mam to to, że będę musiał kupić nowe stery kierunku. Niestety, te co są w G940 mają wyjście inne niż USB.
Ale może ktoś słyszał, czy są jakieś konwertery na USB? Jakby coś takiego było to bym sobie poradził. Odnalezienie sygnałów z trzech potencjometrów ze sterów kierunku i hamulców, to żaden problem. Lutownica i miernik do ręki i po sprawie. Tylko tu pewnie gorzej by było ze sterownikami.
Jeżeli chodzi o nowe stery kierunku to rozważam zakup Saitek'a, może te nowe w wersji combat... Tylko tu też pojawia się problem, czy te stery kierunku będą poprawnie rozpoznawane przez ten soft TM? Myślę, że tu czas też pomoże w weryfikacji jak to działa ze sterami innych firm. No ale jak będę musiał kupić te stery to chyba nad G940 zawisną ciemne chmury....
Wcześniej miałem Cougara ale trochę się wysłużył i sprzedałem go z łezką w oku. I myślę, że nowy produkt TM powinien być jeszcze lepszy. Zastosowane czujniki Hall'a powinny zapewnić dobrą czułość i co ważniejsze długą żywotność. Fajnie, że zastosowali je również w przepustnicy. O metalowej konstrukcji to nawet się nie rozpisuję, miodzio :003: No i myślę, że TM mając za sobą już kilkuletnie doświadczenie z Cougarem, dopracował nową konstrukcję pod kątem wytrzymałości przełączników i innych drobiazgów, które mogą się zepsuć przy intensywnym użytkowaniu.
-
Fajną rzeczą na którą jakoś nie zwróciłem wcześniej uwagi jest, to, że przepustnica i joy to dwa osobne i całkowicie samodzielne urządzenia. Każde podłączamy do urządzenia osobnym kablem USB i nawet popakowane są w osobne kartony
No cóż, moze fajne, ale w Il2 niepraktyczne, przynajmniej dla mnie. 2 USB przejęte przez joy i przepustnicę, więc tylko 2 więcej zostaje w Il2 do użycia. Pedały + coś jeszcze. Pewnie mi powiecie, że po co, ale ja swoje wiem :) Zdaje się u konkurencji, która sprzedaje joy+przepustnica+pedały, wszystko jest osobnymi kontrolerami w Windowsie. Przykrość. Oczywiście dobry soft firmowy powinien to załatwić, poprzez możliwość dodania wirtualnego kontrolera, ale po co ja się oszukuję...
-
Akurat soft Thrustmastera to potrafi, więcej, nie znalazłem jeszcze opcji żeby nie scalał przepustnicy i joysticka w jeden kontroler automatycznie. Dodatkowo pozwala połączyć inne kontrolery Thrustmastera w jeden wirtualny, z uwzględnieniem ograniczeń narzucanych przez DirectX (8 osi na kontroler, ileśtam przycisków)
I to w zasadzie wszystkie pozytywy które mogę powiedzieć na temat oprogramowania. Udało mi się je uruchomić (panowie z TM zapomnieli, że na świecie używa się jeszcze innych opcji regionalnych i układu klawiatury poza EN-US) i z przykrością stwierdzam, że miejscami sprawia wrażnenie zaprojektowanego przez kogoś niepełnosprawnego umysłowo.
Prosty przykład: profile uruchamia się poprzez główną aplikację, która jednocześnie służy do ich edycji. Aplikacja ta na wejściu zjada 100MB RAM, a po krótkiej zabawie przekracza 500MB, bo jest napisana w .NET i ma masę słitaśnych grafik i animacje 3D. I oczywiście musi być non-stop włączona aby profil działał, ba, nie można nawet jej okna zminimalizować, bo uruchomienie profilu wyświetla okno modalne blokujące wszystko inne. Z tego samego powodu nie można jej też używać, po prostu non stop wisi na pulpicie i tyle. Więc żeby poprawić coś w profilu trzeba go zatrzymać, co spowoduje zniknięcie wirtualnego kontrolera - a nie wszystkie gry lubią jak im nagle joystick, którego używają znika z systemu.
Na temat ergonomii w ogóle nie chce mi się gadać. A narzekałem, że soft Saiteka jest niewygodny.
Oczywiście nie ma musu, żeby profili używać, można przyciski przypisać bezpośrednio w grze, ale jednach chciałoby się to wszystko sensownie oprogramować, nie wspominając o potrzebie zmapowania gdzieś przycisków pod Trackir i komunikator.
-
Nie przejmuj się soft od zawsze kulał u TM. Foxy wcale nie było pod tym względem lepsze i tyczy się to wyglądu jak i ergonomii. No fakt, uruchamiało się chociaż bez rzeźbienia. Nie chcę tutaj krakać ale podejrzewam, że "Guziec" przejął większość wad poprzednika czyli za jakiś czas złapie luzy, a potem zacznie z niego farba schodzić :D. Aha, co do sięgania do przycisków to w poprzedniej konstrukcji też to było ;). Co jest smutne jak na ta klasę sprzętu i cenę.
Natomiast miło, że nie ma już klasycznych potencjometrów i soft ma współpracować z Kocurem.
-
Nie chcę tutaj krakać ale podejrzewam, że "Guziec" przejął większość wad poprzednika czyli za jakiś czas złapie luzy, a potem zacznie z niego farba schodzić
Wtedy sprzedam i kupię Logitecha :118:
Aha, co do sięgania do przycisków to w poprzedniej konstrukcji też to było . Co jest smutne jak na ta klasę sprzętu i cenę.
No cóż, takie coś zaprojektowali w USAF, trudno mieć o to pretensje. Może to przez to, że kontrolery w tych samolotach projektowane są pod łapsko w rękawicy. Mnie to nie przeszkadza, ale ktoś o małych dłoniach może mieć większy problem.
A soft, chłopaki się może i starają, ale widać że to beta. Na szczęście widzę że całego tego GUI można się pozbyć i odpalać skrypty bezpośrednio. A sama idea języka do programowania joysticka mi się podoba. :002:
-
Sprzedać nie sprzedasz... trust me. Ja na swojego 6 lat polowałem i teraz jak nawet kurzem zarasta to cieszy oko. Oczywiście ja miałem jeszcze atrakcyjną cenę, bo w życiu bym nie zapłacił jego pierwotnej ceny. A co do łapy chłopaków z US i A to nie mam jak tego zreflektować ale kiedyś Sun pisał o różnicach między Kocurem a wa(j)chą F-16. Kilka błędów było. Możliwe że jest tak jak mówisz i te odstępy wynikają z faktu, że normalnie lata się w rękawicach jak i również z samej pozycji siedzącego. Nie wiem, nie podejmuje tematu. W każdym razie tylko informuję, że ten typ tak ma.
To te starania dość marnie im idą i beta ich nie rozgrzesza :). Co do reszty to jak kto lubi i co kto lubi. Mnie nie pociąga wklepywanie kolejnych linijek kodu. Choć nie powiem daje to pewne możliwości. Ja tam wolę iść i sobie polatać w tym czasie.
-
Drążek w Warthogu ma inny kształt, podobno "as real". Kiedyś pokazywali zdjęcia prawdziwej rękojeści obok tej TM.
Zresztą różnice w kształcie pomiędzy Warthog a Cougar są dość znaczne:
http://www.simhq.com/_technology3/images/technology_174a_006.jpg
-
Musi być inny bo jest z A-10, ale też nie przesadzajmy, że aż tak się różnią :). Rozmieszczenie elementów mają podobne. Jak chcesz to odkręć swoją i mi przyślij sobie porównam :118:. Nie musisz też starać się udowadniać, że jest inaczej :). Poza tym żebyśmy się źle nie zrozumieli. Nie twierdzę, że oba ich produkty są beznadziejne. Mają swoje wady i tyle. Co nie zmienia faktu, że za tą kasę powinny być dopracowane do granic możliwości zwłaszcza mając takie rodowody i taką marketingową "pompę" :).
-
W A-10C i w F-16 są te same rękojeści, z dokładnością do małych detali :) Chodzi mi tylko o to, że różnice pomiędzy joystickami wynikają raczej z tych rozbieżności o których pisał Sundowner (nie wiem, nie pamiętam co to było).
W każdym razie nie ma co dzielić włosa na czworo, ergonomia jest taka jaką sobie wymyśliło USAF, w obu przypadkach kupujemy replikę to i mamy replikę. I żeby nie było że ciągle przewija się temat ergonomii: nie jest tragicznie, czy źle, po prostu trochę mniej wygodnie niż na X-52, który ma regulowaną podpórkę pod nadgarstek i niedzieloną przepustnicę.
-
Nie USAF, a DARPA (wtedy jeszcze ARPA) z Lockheedem ;) i trochę drążków tam mieli, jedne lepsze, drugie gorsze... w sumie nie rozumiem czemu nadal ten konkretny model jest wykorzystywany, kiedy opracowano znacznie lepsze ergonomicznie konstrukcje, o zbliżonej sztywności, np. obecnie wykorzystywane w T-38C.
Stary drążek TM od oryginału różnił się w mniejszym stopniu ogólnymi gabarytami, a w większym np umocowaniem przełącznika pod kciukiem - w Warthogu jest to już poprawione. Pewne różnice zapewne nadal występują, jednak jest to element robiony na większą skalę i za mniejsze pieniądze, zamiast komponentów odlewanych precyzyjnie w kokilach, lub metoda traconego wosku z dobrych, stopów i komponentów kutych - tutaj mamy odlewanie z niższych jakościowo stopów (Cougar chyba w ogóle był odlewem ze ZnAl, a to dość wredny materiał jak chce się robić czegoś wierną kopię).
Sam chwyt drążka również miał się znaleźć w śmigłowcu ARH-70, ale program dostał w czapę. Natomiast przez same F-16 przewinęły się chyba 4 różne drążki sterowe, co powiecie na np. taki z F-16A:
(http://www.voodoo-world.cz/falcon/o/f16stc.jpg)
-
W każdym razie nie ma co dzielić włosa na czworo, ergonomia jest taka jaką sobie wymyśliło USAF, w obu przypadkach kupujemy replikę to i mamy replikę. I żeby nie było że ciągle przewija się temat ergonomii: nie jest tragicznie, czy źle, po prostu trochę mniej wygodnie niż na X-52, który ma regulowaną podpórkę pod nadgarstek i niedzieloną przepustnicę.
Toż to cały czas o tym piszę.
-
Aha, co do sięgania do przycisków to w poprzedniej konstrukcji też to było ;). Co jest smutne jak na ta klasę sprzętu i cenę.
O, RLY? :021:
Dobra, teraz rozumiem, że co innego miałeś na myśli. eot.
-
Some1 bocie czy Ty nigdy nie spisz? lol :118:
Ja tylko nawiązałem, a w zasadzie potwierdziłem to co sam napisałeś o problemie z sięganiem do przycisków. Dodając, że spodziewałem się czegoś więcej po takim sprzęcie. Luźne przemyślenie. Nic więcej nie miałem na myśli. Dokładnie EOT, bo nie ma co się spinać.
-
Mazak, jak coś Tobie nie pasuje, to swojego zawsze możesz mi oddać :118:
...
A właśnie, ciekawe po ile chodzą używane Cougary na eBay...
-
Na razie nie chodzą, ale podejrzewam, że za jakiś czas pojawi się trochę ofert od osób które wymieniają sprzęt, i będzie można relatywnie małym kosztem coś wyrwać.
-
Mazak, jak coś Tobie nie pasuje, to swojego zawsze możesz mi oddać :118:
Z przyjemnością ale na chwilę obecną nic nie daje mi takiej radości kiedy spada mi na nogę, ponadto sam kiedyś pisałeś, że twoje wymaganie jedynie jest w stanie zaspokoić Suncom + Mjoy. Dlatego nie chciałbym narażać Cię na niepotrzebne stresy :118:.
Ps. Poza tym to świetny z niego wieszak na czapkę.
-
A kto mówi, że Cougar u mnie by pozostał w początkowej formie :021:
Szczególnie, że projekt trymowanej kołyski powoli się już rodzi :banan
Problem z Suncomem na dłuższą metę u mnie jest niestety taki, że mimo wszystko chwyt jest z ABSu i nie jest niczym wzmocniony, ciężko powiedzieć w którym momencie montaże śrub po prostu puszczą. Więc ciężko przewidzieć, czy się spisze przy nowej kołysce, na której siły mogą być coś koło 5-10x większe niż na oryginalnej. Natomiast z kolei projektowanie chwytu, to droga przez mękę, normalnie się to robi skanerem 3D, a nie odręcznie na bazie rysunku technicznego z 3 rzutami ;)
-
Oczywiście nie ma musu, żeby profili używać, można przyciski przypisać bezpośrednio w grze, ale jednach chciałoby się to wszystko sensownie oprogramować, nie wspominając o potrzebie zmapowania gdzieś przycisków pod Trackir i komunikator.
Czy można darować sobie profile i zostawić wirtualny joy, ewentualnie 2 osobne urządzenia HID ? Jeśli tak, to można użyć innego softu do mapowania przycisków, albo mojego ulubionego AutoHotkey'a...
-
Żeby stworzyć wirtualny joy trzeba uruchomić profil (może być pusty). Poza tym jak najbardziej, można nie używać profili w ogóle, albo łączyć je z innym softem do mapowania przycisków.
Wgryzając się coraz bardziej w oprogramowanie, muszę przyznać że daje ono bardzo duże możliwości. Podtrzymuję jednak, że nie jest ono wygodne w użyciu w porównaniu z tym do czego jestem przyzwyczajony.
Soft jest podzielony na 2 części. TARGET GUI i TARGET Script editor. GUI to "ładna" aplikacja z joystickiem w 3D, da się tam wszystko wyklikać, ale sprawia problemy o których pisałem wcześniej. Script editor to edytor do języka programowania joysticka, trochę lżejszy, chociaż też te 100MB zabiera. Oba programy mogą uruchamiać profile i da się je stosować zamiennie. Tak naprawdę GUI też na podstawie tego co wyklikaliśmy generuje skrypt, który później można sobie dopieszczać w edytorze. W drugą stronę to nie działa, skryptu nie otworzymy w GUI.
-
Jest już Warthog dostepny w PL:
http://www.pixmania.pl/pl/pl/7199008/art/thrustmaster/joystick-hotas-warthog.html?srcid=1986&Partenaire=nokaut&CodePromo=oui
-
To trochę semantyczne nadużycie, bo Pixmania i tak wysyła z Francji (czyli siedziby Thrustmastera). :004:
-
No i cena spada, jak patrzyłem przedwczoraj to było powyżej 1.6k pln, a teraz tak z -50 pln, może jeszcze spadnie :banan
Kupowałem ze 2-3 w pixmanii i czekałem ok tygodnia na dostawę. Nie jest źle.
-
Spadnie spadnie, jak kogoś bardzo nie świeżbi to niech lepiej poczeka. Wystarczy popatrzeć jak kształtowały się ceny choćby X65 czy G940, teraz można kupić parę stówek taniej niż w dniu premiery.
Śmieszne rzeczy można poczytać na forum ED, wygląda na to, że w USA nie ma jeszcze ani jednej sztuki i trochę sobie jeszcze ludzie poczekają. W sumie to nie wiadomo ile, bo sklepy ciągle przekładają datę wysyłki zamówień. A że tam ludzie nienawykli, że dostają coś później niż reszta świata, to i jęczą strasznie. :021:
-
No cena Cougara już oscyluje w granicach 1100zł, ale ja raczej tutaj jakiejś super obnizki w ciągu pół roku bym sie nie spodziewał. Może maks do 1500zł jak bedą dobre kursy wymiany. W końcu to inna technologia i nowe bajery vs Cougar.
Trochę kusi, ale nie wiem jak tym dałoby się latać np. na Eindeckerze :D
-
W kwestiach technologii to chyba mamy coś na poziomie x52, czy się mylę mając na myśli hale?
Jeśli chodzi o jakieś nowinki, to chyba X65 od Srajteka prezentuje coś nowego i dlatego mnie interesuje porównanie jednego z drugim (pomijam kwestię bycia repliką przez Warthoga).
Tako rzecze,
Zaratustra
-
W kwestiach technologii to chyba mamy coś na poziomie x52, czy się mylę mając na myśli hale?
Warthog ma przetwornik 16 bitowy, to już stawia go ponad konkurencją, szczególnie, gdy z recenzji można wyczytać, że szumy są znikome i joy faktycznie jest w stanie wykorzystać pełne spektrum. Faktycznych 16bit na oś nie daje póki co nic innego.
Jeśli chodzi o jakieś nowinki, to chyba X65 od Srajteka prezentuje coś nowego i dlatego mnie interesuje porównanie jednego z drugim (pomijam kwestię bycia repliką przez Warthoga).
Zależy jak na to patrzeć, komercyjne modyfikacje oparte na tensometrach dla Cougara były lata przed pokazaniem się X65F i przedstawiają znacznie wyższy poziom (jak i cenę), więc i tutaj nie ma nic rewolucyjnego.
Prawdę mówiąc jedyne co może się ukazać jako na prawdę nowe w dziedzinie joysticków - to pojawienie się drążka z w pełni funkcjonalnym force-trymem, ale to wyższa szkoła jazdy i zbyt droga zabawa dla firm produkujących joysticki masowo. Znam 3 osoby ciągnące takie projekty prywatnie, z czego tylko jedna próbuje zmieścić to w podstawie drążka biurkowego.
-
Rozumiem, że Warthog nieco straci na tej 16 bitowej precyzji w miarę użytkowania, skoro są części mechaniczne. Poza tym ciekawe czy dają smar, czy dalej eksperymentują. Niestety, chodzą słuchy, że pewne wady przeszły na nowy produkt. A wypowiedzi some1 na temat softu inteligentnej osobie też dają sporo do myślenia :118: Mnie nieco to wszystko wstrzymało, choć czekałem na ten joy. Czyżbym się musiał przeprosić ze Srajtekiem?! :karpik
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Prawdę mówiąc jedyne co może się ukazać jako na prawdę nowe w dziedzinie joysticków - to pojawienie się drążka z w pełni funkcjonalnym force-trymem, ale to wyższa szkoła jazdy i zbyt droga zabawa dla firm produkujących joysticki masowo. Znam 3 osoby ciągnące takie projekty prywatnie, z czego tylko jedna próbuje zmieścić to w podstawie drążka biurkowego.
Takie coś bym bardzo chciał.
-
Trochę kusi, ale nie wiem jak tym dałoby się latać np. na Eindeckerze :D
Mnie w RoF lata się lepiej z nowym joyem niż z X52. Najwięcej daje tu większy i równomierny opór jaki stawia joystick, samolot przez to lepiej i pewniej się prowadzi. Poza tym niezmodowany X52 kreśli romby a nie kółka, ale nie wiem czy to ma wpływ na wrażenia z gry. Do RoFa nie używam przepustnicy od TM, tylko Saitek Throttle Quadrant. Dzięki temu mam wszystkie 3 osie do sterowania silnikiem pod ręką, a i klimat jest lepszy niż gdybym używał potężnej przepustnicy z mnóstwem guziczków.
Niestety główny problem z TM Warthog mam taki, że teraz cała reszta mojego symulotniczego hardware'u robi wrażenie tanich, plastikowych zabawek. Aż zęby bolą.
W kwestiach technologii to chyba mamy coś na poziomie x52, czy się mylę mając na myśli hale?
Jeśli chodzi o jakieś nowinki, to chyba X65 od Srajteka prezentuje coś nowego i dlatego mnie interesuje porównanie jednego z drugim (pomijam kwestię bycia repliką przez Warthoga).
Kiedyś krótko myślałem nad joystickiem czułym na nacisk, ale doszedłem do wniosku że "klasyczna" konstrukcja będzie bardziej uniwersalna. Wydaje mi się, że nieruchomy joy kiepsko sprawdzi się w symulatorach śmigłowców i tam gdzie nie ma trymów (RoF), ze względu na konieczność utrzymania stałego nacisku na drążek. To jest dobre ale tylko do samolotów z FBW, które jak puścisz to lecą prosto.
Tak jak Sundowner napisał, tesometry już wcześniej były dostępne w postaci modów do Cougara (poszukaj nawet na tym forum o FSSB) i raczej tą drogą bym szedł chcąc mieć wypas joystick z tą technologią. Tylko że na to trzeba wydać nawet więcej niż na Warthoga. Co do X-65F to przeczytałem kilka recenzji i opinie na forum ED, i doszedłem do wniosku, że jeśli TM Warthog nie jest wart swojej ceny, to X-65 tym bardziej.
Precyzja w sensie ilości bitów na oś nic nie znaczy. Joy mógłby mieć 1024 punktów na oś i gdyby prowadził się tak samo, byłby równie precyzyjny w grach. Nawet niewielkie drżenie osi nie ma wpływu na to jak leci Ci samolot, co najwyżej denerwuje bo widzisz drżenie dźwigni w kokpicie. Najwiecej daje w TM Warthog dobrze działająca mechanika. Drążek i przepustnice chodzą równo, płynnie i bez przycięć. Przynajmniej na razie ;)
Względem X-52 po pierwsze masz halle także w przepustnicy (chociaż moja przepustnica od X-52 chodzi po kilku latach bez problemów). Po drugie niezmodowany X-52 nie rysuje okręgów, tylko kwadraty: http://www.saitek.ru/other/x52pro_review/ No i oczwiście masz zupełnie inną konstrukcję mechaniczną.
Niestety, chodzą słuchy, że pewne wady przeszły na nowy produkt.
Mogę wiedzieć jakie? Chętnie dowiedziałbym się na co zwracać uwagę. :001:
EDIT:
Jeden z userów na forum ED wstawił małą recenzję recenzję: http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=60464
-
Rozumiem, że Warthog nieco straci na tej 16 bitowej precyzji w miarę użytkowania, skoro są części mechaniczne.
Niekoniecznie. Wszystko zależy jak długi okres użytkowania i jaką intensywność bierzemy pod uwagę. Ale jeżeli niczego nie spaprano, to przez najbliższe 5lat nie powinno być to w ogóle widoczne.
Jest ogromna różnica między różnymi konstrukcjami mechanicznymi, wykorzystującymi różne technologie itp. Np mógłbym stworzyć joystick na przewymiarowanych łożyskach skośnych, wszystko z kutej stali, odpowiednio zabezpieczonej i mógłbyś go używać przez 100lat i problemem byłaby elektronika, a nie mechanika.
W wypadku Cougara mamy do czynienia z mechaniką już na starcie reprezentującą raczej słaby poziom - problem polegania na częściach odlewanych ze stopów o wysokiej lejności. Warthog ma mechanikę z tworzyw sztucznych, lepiej mogłoby tylko być jeżeli byłyby komponenty z kutego 6061, obrabianego całkowicie mechanicznie 7075, stali nierdzewnej lub mosiądzu.
-
Panowie, trochę chyba mijamy się w oczekiwaniach.
Jeśli chciałbym replikę czegoś z A10, to dysponując odpowiednimi środkami, bym sobie kupił DCS:A10 + Warthog (imo powinni zrobić jakaś promocję przy tej cenie, żeby dorzucać tego DCSa do joya). To dla jasności, niestety A10 nie jest moją fascynacją.... choć i tak to kupię.
Przecież nikt tutaj - chyba - nie twierdzi, że Warthog jest be, albo do bani. Na pewno ma swoje plusy, ale i też minusy, jak choćby soft, o którym można sporo mówić, ale raczej nie to, że działa, co zresztą osobiście dla mnie nie jest wadą, bo nigdy z "profilerów" nie korzystałem. Nie należy też się łudzić, że pewne rzeczy się nie wyrobią, czy nie zetrą - ok, może i tak być, mój X52 stracił farbę po jakiś 2-3 dniach, nie mówiąc o tym, że go 2x wymieniałem, szukając egzemplarza, w którym kabelki były polutowane normalnie, a nie tak, że nie działały przyciski. Tak więc mam ochotę na Warthog, ale może lepszy wybór to inny joy, np. X65. Jeśli odrzucimy kryterium "bycia repliką", to może jednak X65 jest technologicznie nowocześniejszy albo bardziej niezawodny, czy też uniwersalny...? O to pytam, czy też nad tym się zastanawiam. Czy ktoś to porównywał i jak wypada w praktyce ta idea "naciskowości", a wy mi piszecie, że to co ma X65 już było za x00 ojro w kocurze, lub żebym sobie pomyślał o różnych gatunkach stali i mosiądzu.... bądź, że inne joye stojąc przy W. przyprawiają o ból zębów. OK, ale nie w tym rzecz.
Może wyobraźcie sobie to tak, podoba wam się jakaś laska "z pudełka", a nie jak jej napompujecie cyce, zmniejszycie tkankę, i zredukujecie luzy tu i tam. Dlatego ciekawi mnie czy ktoś ma porównanie, bo macał i W. i X65....
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Wiec tobie piszemy, że tak, Warthog stoi wyżej niż wszystkie inne joye dostępne na rynku. I nie, nie będzie działał wiecznie, bo i żaden z dostępnych na rynku taki dobry nie jest.
-
Panowie, trochę chyba mijamy się w oczekiwaniach.
Jeśli chciałbym replikę czegoś z A10, to dysponując odpowiednimi środkami, bym sobie kupił DCS:A10 + Warthog (imo powinni zrobić jakaś promocję przy tej cenie, żeby dorzucać tego DCSa do joya). To dla jasności, niestety A10 nie jest moją fascynacją.... choć i tak to kupię.
(...)
Jeśli odrzucimy kryterium "bycia repliką", to może jednak X65 jest technologicznie nowocześniejszy albo bardziej niezawodny, czy też uniwersalny...?
Qrdl, ty chyba nieuważnie czytasz to co piszę. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że chciałem sobie kupić replikę czegokolwiek?
Kiedyś krótko myślałem nad joystickiem czułym na nacisk, ale doszedłem do wniosku że "klasyczna" konstrukcja będzie bardziej uniwersalna.
Takiego joya szukałem. Uniwersalnego, żeby był do DCS: BS, DCS: A10, FC2, FSX, RoF i innych symulatorów które ukażą się w ciągu najbliższych paru lat. Przyjemnie jest mieć przełączniki rozmieszczone jak w prawdziwym samolocie, ale nie to było główne kryterium. Fakt, mam jeszcze wolant i przepustnice Saiteka, więc nie zależało mi specjalnie na dodatkowych osiach na przepustnicy do sterowania śmigłem czy mieszanką, od tego mam osobne wajchy.
X-65 ma 2 pokrętła i aż 4 hat'y na przepustnicy, więc niby jest bardziej uniwersalny, pomijając samą koncepcję nieruchomego drąga. Ale jak wynika z recenzji na simhq jego przepustnica ma to wszystko tak napakowane, że łatwo nacisnąć nie to co trzeba. Do tego jest na zwykłych potencjometrach, stawia bardzo duży opór (http://www.youtube.com/watch?v=1qNpVgLRKdg&feature=player_embedded), są problemy żeby przypisać oddzielne przepustnice w niektórych symulatorach (Iłek, FC2), bywa że joy się nie centruje do końca a przy gwałtownych ruchach joystickiem nie trafia się w żadany kierunek ze względu na brak punktu odniesienia.
Mnie ta recenzja na simhq mocno zniechęciła, zwłaszcza że różnica w cenie niewielka.
Jeśli masz wątpliwości co do jakości wykonania Thrustmastera, to chyba względem Saiteka powinieneś mieć jeszcze więcej obaw. Raczej od przejęcia Saiteka przez Madcatz jakość jego produktów nie wzrosła, wręcz przeciwnie. Przykład Saiteka Yoke czy Cyborga X jest dobry, na papierze fajne i dużo funkcji, w środku kiepski projekt i cięcie kosztów po całości.
W kwestii niezawodności pytasz o coś, na co nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Te joystiki są za krótko na rynku i są zbyt rzadkie, żeby teraz ocenić w jakim stanie sprzęt będzie za parę lat. Jedyne co można na pewno powiedzieć to to, że dużo ludzi jest niezadowolonych z Logitecha G940. TM sprawia bardzo solidne wrażenie. Saitek może trochę mniej, ale też nie przeczytałem, żeby komuś się coś popsuło czy połamało (pomijając problemy wymienione powyżej).
Dowiem się jakie to wady starego TM przeszły na nowy produkt? Skoro masz jakieś informacje, to się podziel. :001:
-
To może jakieś cytaty z klasyka:
"Poza tym masz małe szanse na rzetelną ocenę porównawczą dwóch maszynek przez osobę która oba drągi testowała, x-52 pro to nowość a cougar - rzadkość." (pogrub. moje, źródło: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=8345.msg123273#msg123273 )
Rozumiem, że teraz porównać Warthoga z X65 jest znacznie łatwiej, bo i nie nowość i nie rzadkość, przepraszam... jakiś gość na forum ed testował no i na simhq... :021:
Cytat z drugiego, obiektywnego eksperta:
"Misha, ty jesteś w 13 WELT i się jeszcze pytasz co kupic ? :020:" (pogr. moje, źródło: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=8345.msg123300#msg123300 )
i jeszcze:
"Szczególnie, że nie produkuje się kontrolerów idealnych, każdy ma swoje wady i błędy, nawet produkty VmaxFS, których sam wolant kosztuje w Polsce prawie 3000zł ! Taki Thrustmaster, Saitek, CH produkują wszystko po najniższych możliwych kosztach, nie zwracając uwagi na żywotnosc itp. bo to nie jest w ich interesie (...)" (pogrub. moje, źródło: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=8345.msg123308#msg123308 )
Nie produkowało, ale teraz jest Warthog co widać a priori ze zdjęć... chociaż...
"Powinniście zauważyć, że parę osób tutaj już znalazło prawdziwą drogę która z czasem doprowadzi ich do nirvanny. Bo prawda jest taka - żaden joystick na rynku nie jest bez wad!" (źródło: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=6324.msg83880#msg83880)
Szkoda, że poszło w powyżej zarysowaną stronę, bo ..."Co do joy'a - jakiegokolwiek Cyborga, bo miałem ich kilka, nie mam żadnych zastrzeżeń, poza tymi moimi zachciankami :)" (pogrub. moje, źródło: http://www.il2forum.pl/index.php?topic=3311.msg39428#msg39428)
W sumie wychodzi na to, że są produkty, które zanim się jeszcze rzetelnie opisze, stają się kultowe. W niniejszym temacie nie padł ani jedne argument, który wynikałby z "porównywania" (które nie jest możliwe, wg. some1 :-) lub rzetelnego testowania (poza gościem z forum ED i simhq). Dalszą dyskusję niestety uznaję za bezpodstawną i - jak podejrzewałem od początku - wybór jest kwestią gustu i "zachcianek" (Sundowner). Może po kilku piwach mi się wykrystalizuje bardziej :021:
Tako rzecze,
Zaratustra
-
To po kie cholerę pytasz jak masz już wyrobioną opinię ?
Tak, chciałbym zakupić Warthoga, bo bazując na moim doświadczeniu i znajomości konstrukcji wszystkich tych drągów - Warthog wypada najlepiej z dostępnych... i wcale nie uznaje go za ideał, lub tym bardziej drążek w pełni prawidłowo wykonany i bez wad.
Ale Ty to sobie i tak interpretujesz na własny sposób aby tylko pasowało do Twojego światopoglądu.
-
Niniejszym oficjalnie stwierdzam, że nie wiem o co Ci chodzi i wycofuję się z dalszej dyskusji. Pytasz, czy po prostu chcesz się trochę poprzepychać ze mną i Sundownerem jak zwykle? Straciłem czas rzeby wysmarować Ci jakąś rzetelną odpowiedź, którą jak zwykle masz w d***. Idź się schlać, kup na chybił trafił i nie zawracaj gitary.
Pytasz o X-65, dostałeś odpowiedź co mi się nie podoba i dlaczego tego joysticka nie kupiłem mimo że mogłem i też brałem go pod uwagę. A w odpowiedzi wyciągasz jakieś wyrwane z kontekstu cytaty sprzed 4 lat. WTF?
A skoro już mnie zacytowałeś, to tamto zdanie podtrzymuję. Nie licz specjalnie na to, że ktoś tu na forum ma praktyczne doświadczenie z obydwoma joystickami. Warthog ukazał się tydzień temu, mam wątpliwości czy poza mną ktoś w Polsce go ma. Posiadaniem X-65 też nikt się tutaj nie chwalił.
-
Warthog ukazał się tydzień temu, mam wątpliwości czy poza mną ktoś w Polsce go ma. Posiadaniem X-65 też nikt się tutaj nie chwalił.
Ergo, mam wątpliwości czy poza tobą ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na ten temat w Polsce. Rozumiem.
Wy Panowie macie jakiś dziwny problem. Ja się pytam o to jak np. wypada X65 vs Warthog, a dostaję od mitomana odpowiedź "...bazując na moim doświadczeniu i znajomości konstrukcji wszystkich tych drągów". Jakich drągów?! TYCH, czyli X65 i TH Warthog?! Czy Cyborga, do którego nie miałeś zastrzeżeń i przy którym trzeba było pozostać dla świętego spokoju swojego i Forum?!
Some1, bez obrazy, ale przestań zawracać d.... jak nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie inaczej niż poematem na temat twojego nowego nabytku. Ja wiem, że fajny, żeś jedyny ekspert w Polsce, ale to nie jest temat "Some1 i jego wspaniały drąg".
Sundowner, zanim się ustosunkuję do twoich przemyśleń, poczekam aż któryś z twoich wielkich "projektów" doczeka chociaż fazy alfa, albo zobaczą jakiego twojego "moda" TH. Bo jak na razie sporo piszesz, a potem jakoś nic nie robisz (tak przy okazji miałeś kiedyś X52, ale nie do pomacania w sklepie dla idiotów lub na fotce saitek.ru)?
Tak więc Panowie, wyluzujcie. Dość mam waszych przemyśleń, zresztą do złudzenia przypominających np temat o A10. Stąd była moja delikatna sugestia, że lepiej się napić kilka piw niż czytać po raz kolejny, z tym, że od końca, jak to się można wybrandzlować na metalowe wykończenie Warthoga.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Ergo, mam wątpliwości czy poza tobą ktoś ma jakąkolwiek wiedzę na ten temat w Polsce. Rozumiem.
Napisałem wyraźnie: ktoś, kto ma praktyczne doświadczenie z obydwoma. Przecież widocznie takiej osoby szukasz. Odpowiedź od osób które mają wiedzę na temat tych joysticków już dostałeś. I pięknie podziękowałeś.
Some1, bez obrazy, ale przestań zawracać d.... jak nie potrafisz odpowiedzieć na pytanie inaczej niż poematem na temat twojego nowego nabytku.
Pokaż paluszkiem, gdzie ten poemat, tu?
http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12341.msg237020#msg237020
czy tu?
http://www.il2forum.pl/index.php?topic=12341.msg237013#msg237013
Dałem ci po przyjacielsku odpowiedź na pytanie o porównanie X65 z Warthogiem, korzystając z wiedzy na temat X65 którą nabyłem szukając nowego drąga. Uzasadniając dlaczego go nie kupiłem i dlaczego tobie odradzam. A ty wypinasz na to 4 litery i próbujesz wmówić mi, że spuszczam się na Thrustmastera. Nie pasuje ci, że kupiłem go wcześniej od ciebie, że w ogóle go kupiłem, czy że napisałem o tym na forum?
Nie powiem, trochę mnie to rozproszyło, że ktoś już to ma heheheh
-
Przepraszam, że gryzłem rękę, która karmiła mnie wiedzą :-)
-
Kolejny odcinek w temacie "Some1 i jego Wspaniały Drąg", ze specjalną dedykacją dla naszego nadwornego filozofa :118:. Miała być garstka wrażeń po dwóch tygodniach użytkowania fotek, a wyszła prawie recenzja. Mam nadzieję, że komuś się przyda.
Nawiązując jeszcze do moich wcześniejszych postów na temat budowy i ergonomii, poniżej kilka zdjęć obok mojego (mocno) zużytego Saiteka X-52. HW ma jak widać sporo większą podstawę i trzeba zarezerwować dla niego odpowiednio dużo miejsca na biurku. Ponadto dźwignie przepustnic mają duży skok i w pozycji MAX wystają jeszcze dalej poza obrys podstawy. Joystick jest wyższy niż Saitek a przyciski są dalej od podpórki pod nadgarstek. Osoby, które mają małe i wysokie biurka mogą mieć problem, żeby znaleźć wygodne ustawienie, które nie wymaga nadmiernego wyciągania rąk. Warto wtedy pomyśleć o jakimś montażu po bokach fotela.
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3795.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3795.jpg) (http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3800.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3800.jpg) (http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3828.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3828.jpg) (http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3830.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3830.jpg)
Sprzęt ma od spodu przyklejone gumowe nóżki, które są dość śliskie. Z jednej strony pozwala to przesunąć zestaw na bok biurka jeśli nie jest aktualnie używany, z czego chętnie korzystam. Przenoszenie z miejsca na miejsce trzykilogramowych kloców do najwygodniejszych czynności nie należy. Z drugiej strony przepustnica pomimo swej masy może odjechać jeśli zbyt energicznie przenosimy dźwignie nad zapadkami dopalaczy i ciągu jałowego.
Od strony mechanicznej ciężko Thrustmasterowi cokolwiek zarzucić. Joystick chodzi płynnie i równo we wszystkich kierunkach. Opór dobrano optymalnie, dobrze czuć samolot a jednocześnie nie męczy przy dłuższym użytkowaniu. Dotychczasowi posiadacze Cougara będą musieli poszukać sobie innego zajęcia do ćwiczenia mięśni prawej ręki, a dotychczasowi posiadacze X-52 mogą odczuć, że takiego zajęcia potrzebują :004: Przyciski wymagają nieco więcej siły niż w innych joystickach, ale nie tyle, żeby to w czymś przeszkadzało, o ile przycisku nie trzeba trzymać wciśniętego dłużej, niż kilka sekund. W centrum jest niewielki "luz" zanim sprężyna zacznie stawiać właściwy opór, mniej niż 0.5% na osi Y i 1.5% na osi X, co przekłada się na 1-2mm ruchu. Warto ustawić niewielki deadzone, bo sensor łapie każde drobne wychylenie.
Przepustnice poruszają się równomiernie a ich potencjometry (wróć, sensory halla) pracują prawie jednakowo, co wcale nie jest regułą w przypadku zestawów z dzieloną przepustnicą. W obu posiadanych przeze mnie przepustnicach Saitek Throttle Quadrant każdy potencjometr ma nieco inną charakterystykę i przepustnice w symulatorze lekko się rozjeżdżają. W Thrustmasterze a przynajmniej w mojej sztuce ten problem nie występuje w sposób widoczny w grze. Pstrykanie przełącznikami na podstawie przepustnicy to sama przyjemność, aż szkoda że ich tak mało. Nie ma to jak przypisać sobie pod któryś Master Arm i potem usłyszeć donośne "klang" przy odbezpieczaniu uzbrojenia. :002:
To co w przepustnicach bardzo mi się spodobało i czego chyba żaden z modeli konkurencji nie ma, to mechaniczne blokady na pozycji IDLE-OFF i dla dopalaczy. Żeby przesunąć dźwignie przepustnic dalej, trzeba je pociągnąć do góry i dopiero wtedy przemieścić. Nie żeby blokady te zwiększały jakoś specjalnie walory użytkowe, bo pierwsza przydaje się tylko do wyłączania silników, a druga ułatwia ustawienie maksymalnego "suchego" ciągu, ale utrudnia włączenie dopalaczy, więc w sytuacji podbramkowej wcale nie jest zaletą. Ale zabawa jest :D
Blokada pomiędzy IDLE-OFF jest stała i leży poza zakresem osi przepustnicy. Dźwignie w pozycji IDLE zwracają do symulatora 0, a przesunięcie w pozycję OFF powoduje dodatkowo wciśnięcie przycisku. Blokada dopalaczy jest na pozycji 80% i w kilka sekund można ją wyłączyć demontując pokrywkę i obracając mały element siedzący pomiędzy dźwigniami. Aby efektywnie z niej korzystać trzeba też skorzystać z oprogramowania i zmodyfikować krzywą osi przepustnic tak, żeby pozycja blokady odpowiadała pozycji włączenia dopalaczy w simie, która w każdej grze jest inna. Na szczęście zostało to przewidziane przez twórców oprogramowania i robi się bardzo prosto.
Po zdemontowaniu blokady dopalaczy dostajemy z kolei przepustnice, które poruszają się płynnie w całym zakresie pracy. I to jest unikalna cecha tego joysticka, bo większość, jeśli nie wszystkie przepustnice w sprzedawanych obecnie zestawach HOTAS mają ustawione na sztywno zapadki w okolicach początku i końca zakresu pracy, które stawiają dodatkowy opór przy ich przekraczaniu. I które, jak pokazuje praktyka, są prawie zawsze albo w złym miejscu, albo całkowicie zbędne. Latający w DCS:BS na X52 coś o tym wiedzą ;)
Jedno do czego można się przyczepić w przepustnicy to analogowy HAT na przodzie przepustnicy. Wygląda on inaczej niż w prawdziwym samolocie (i na renderach na pudełku). Tam jest to analogowy grzybek, podobny do analogowych kontrolerów w gamepadach tylko wklęsły. Tutaj jest to mała dźwigienka o niewielkim skoku (może z 2mm w każdą stronę) obudowana nieruchomym plastikiem. Coś podobnego do kursora myszy w X-52, tylko tutaj jest widoczne jako osie X i Y. Niestety można zapomnieć o precyzji większej niż trzy pozycje: lekko/średnio/mocno. W dodatku steruje się tym środkowym palcem co dodatkowo komplikuje życie. Czemu takie coś, nie wiadomo. Być może problem z dostępnością lub ceną analogowej gałki o wymaganych rozmiarach, posiadającej jednocześnie funkcję przycisku.
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3835.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3835.jpg)
Wrażenia z gier są bardzo pozytywne. Joystick testowałem w RoF, FSX, DCS:BS i DCS:A10 beta. FC2 też zdarzyło się włączyć raz czy dwa, choć tylko po to, żeby pokręcić się nad lotniskiem. Do charakterystyki pracy joysticka można szybko się przyzwyczaić, samolot prowadzi się pewnie i precyzyjnie. Nic nie trzeszczy ani nie skrzypi, joy i przepustnice pracują praktycznie bezgłośnie. Pstryczków jest pod dostatkiem, wystarczy, żeby przypisać wszystkie potrzebne funkcje i trochę zbędnych. Tylko dodatkowych osi czasem brak.
Oprogramowanie TARGET jest (jak na razie) najsłabszą stroną joya. Aktualnie ma status beta i nie dość, że nie uruchamia się jeśli w systemie jest ustawiony inny układ klawiatury niż EN-US, to w dodatku nie pozwala kontrolować podświetlenia przepustnicy, które świeci się póki jest napięcie w gniazdku USB, nawet po wyłączeniu komputera. Obie rzeczy mają być naprawione w kolejnej wersji, bi sure two weeks. Natomiast nawet obecnej rewizji nie można zarzucić braku funkcji programistycznych - tych jest chyba nawet więcej niż w starym Foxy. Na przykład można programowo "obrócić" joystick tak, aby dało się go zamontować jak w prawdziwym samolocie, centralnie z lekko skręconą rękojeścią. W stosunku do oprogramowania Cougara jest też znaczący postęp, bo wraz z możliwością pisania skryptów dostajemy aplikację za pomocą której możemy większość funkcji po prostu wyklikać, wraz z zestawem gotowych profili pod różne symulatory do ewentualnej edycji. Normalnie dwudziesty pierwszy wiek. Dla śmiertelników, którzy nie potrzebują super zaawansowanych makr w zupełności wystarczy. Niestety sama aplikacja jest niezbyt wygodna w użyciu, ale profile się w końcu robi raz. Korzystanie z profili jest wskazane, jeśli chcemy w pełni wykorzystać możliwości joysticka. Po pierwsze ze względu na wspomnianą przeze mnie kalibracji osi pod blokadę dopalaczy. Po drugie ze względu na to, że tylko jedna pozycja dwustanowych przełączników jest widoczna jako wciśnięcie przycisku przez Windows.
Problemy sprawia "wirtualizacja" joysticka, czyli to, że soft automatycznie i obowiązkowo przy uruchomieniu profilu robi z dwóch kontrolerów jeden wirtualny. Z punktu widzenia systemu nagle znika joystick i przepustnica a pojawia się nowy kontroler "Thrustmaster Combined". Takie rozwiązanie wymaga, aby profil został uruchomiony przed włączeniem gry, bo wiele symulatorów nie wykrywa nowych joysticków podłączonych już w trakcie działania. Co automatycznie wyklucza wszelkiego rodzaju automatyczne ładowanie profili w zależności od uruchomionej gry, a jeśli ktoś przypomni sobie na pasie, że nie włączył żadnego profilu i nie może sterować samolotem, to pozostaje mu tylko wyjście z gry i włączenie jeszcze raz. Na szczęście profile po uruchomieniu można przełączać lub edytować w trakcie działania gry, przynajmmiej w symulatorach, które testowałem.
W każdym razie jak soft się prezentuje można zobaczyć nawet nie mając joysticka, wystarczy ściągnąć go ze strony Thrustmastera i uruchomić na dowolnym komputerze.
Przed zakupem Thrustmastera należy rozważyć w jakich grach będziemy joysticka używać i czego oczekujemy od nowego sprzętu. Są na rynku bardziej uniwersalne zestawy HOTAS i to za ułamek ceny HW. Przepustnica robi duże wrażenie swoją masywnością i mnogością przełączników, ale do ergonomicznych konstrukcji nie należy. Sama podstawa przy tych rozmiarach mogłaby pomieścić więcej przycisków. A przede wszystkim brakuje na przepustnicy dodatkowych i łatwo dostępnych osi do sterowania silnikami tłokowymi lub radarem. Owszem, można sobie z tym poradzić wykorzystując jeden z hatów czy innych przełączników, ale faktem jest, że analogowych osi brak, a u konkurencji są. W symulatorze A-10 to oczywiście nie przeszkadza, ale z punktu widzenia użytkownika, który nie buduje kokpitu A-10 i lata w różnych symulatorach, bycie repliką należy traktować bardziej jako wadę, niż zaletę.
Drążek jest świetny i sprawdzi się w każdym symulatorze. Jest też bardzo funkcjonalny, raczej nikomu nie braknie przycisków i HATów. Co prawda do black sharka bardziej by pasował model w stylu Logitecha G-940, z analogowym grzybkiem i przyciskami zamiast hatów, ale to już czepianie się na siłę. Nie ma żadnych dodatkowych przełączników na podstawie joysticka, ale taką minimalistyczną konstrukcję docenią budowniczy kokpitów oraz osoby mające mało miejsca na biurku, więc można potraktować to jako zaletę. Trzeba jednak mieć na uwadze, że HW też wyższy niż typowy biurkowy joy a osoby o krótkich palcach będą miały problem z wygodną obsługą górnego rzędu przycisków.
Oczywiście trudno w tej chwili wyrokować na temat trwałości sprzętu. Póki co trafiłem na dwa problemy techniczne na forum ED: jednej osobie od wyjęcia z pudełka nie działał jeden z przełączników na podstawie przepustnicy. Innej Windows po kilku dniach przestał wykrywać przepustnicę. Na szczęście były to odosobnione przypadki, kwalifikujące się po prostu do wymiany gwarancyjnej, a nie błędy projektowe rzutujące na całą serię. Sprzęt z zewnątrz sprawia bardzo solidne wrażenie i ciężko znaleźć coś co mogłoby się popsuć. W środku też smaru nie brakuje jeśli wierzyć zdjęciom z zagranicznych serwisów ;)
Niestety brak jest dedykowanego forum producenta ze wsparciem technicznym, rolę miejsca do wymiany informacji na temat joysticka pełnią fora simhq, gdzie jest dział dedykowany oprogramowaniu TARGET, oraz oczywiście forum ED. Na stronie Thrustmastera jest tylko bugtracker, na który można zgłaszać problemy z oprogramowaniem. I nawet odpowiadają. W ciągu najbliższych 2 tygodni ma być podobno upgrade softu i może firmware.
Krótko podsumowując te wywody, joystick jest bardzo dobry, pochwały jakie otrzymuje w recenzjach i na forach są jak najbardziej zasłużone. Właściwie to nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek joystick do tej pory zbierał jednogłośny aplauz od użytkowników a popyt na niego był większy niż podaż. Narzekają przeważnie ci, którzy joysticka nie mają, natomiast znają wady starszego Cougara. Oraz Amerykanie, do których dopiero teraz docierają pierwsze dostawy i bardzo ich boli, że są dwa tygodnie w tyle za Europą. :020: Nie jest to sprzęt idealny pozbawiony jakichkolwiek wad, raczej zabawka, która ma tych wad najmniej ze wszystkich dostępnych na rynku. W każdym razie ja zakup uważam za bardzo udany.
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/th_IMG_3856.jpg) (http://s211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/tmhw/IMG_3856.jpg)
Co za czasy. Nie dość, że zaczynamy mieć na rynku całkiem porządne i dopracowane symulatory, to jeszcze to samo można powiedzieć o nowym joyu. Chyba koniec świata faktycznie jest bliski. :karpik
-
Dzięki some1 za znakomity opis. Pozwoli on wielu osobom wyrobić sobie zdanie na temat tego wspaniałego, acz bardzo drogiego joya. Ogromną zaleta tej "recenzji" jest to, że pisze ją "nasz" człowiek, praktyk z dużym i wszechstronnym doświadczeniem w simach, który już niejednego joya z wyższej półki miał w łapkach. To wspaniale, że można dopytać, ma się zaufanie do piszącego a i język ojczysty bardzo przydatny w tej ew.wymianie zdań. Opisuj co jakiś czas swoje przemyślenia - są bardzo pomocne dla rozważających kupno TW. Jeszcze raz wielkie dzięki za poświęcony czas...
-
Kelso już to zrobił "po same kulki"... więc mi pozostaje napisać "I o to chodziło młody człowieku" :-) :118: Ja dalej się nie zdecydowałem co chcę, ale cieszę się z powyższego opisu, bo niewątpliwie w odpowiednim momencie decyzyjnym będę miał go na uwadze.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Ceny lekko spadają 1249 zeta :001: .
http://www.redcoon.pl/index.php/cmd/shop/a/ProductDetail/pid/B243166/cid/8037/Thrustmaster_Hotas_Warthog/
-
Niskie ceny na wirtualny towar to każdy potrafi dać. :021:
Choć nie powiem, jeśli faktycznie za tyle będą sprzedawać, to będzie atrakcyjna oferta. Chyba najniższa cena w całej Europie.
-
Porównując ich ceny innych joyów, do cen u konkurencji też mam wrażenie, że to "typowy" marketing. Np. takiego Srajteka X-65F (1299 + wysyłka) mają nieco drożej niż w pixmanii (z jakimś tam kodem promocyjnym), w której A10 kosztuje brutto ~1.6k pln, tak więc szczerze wątpię w te >1.3k pln, bo to by było de facto taniej u nich niż za X65.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Some, a jak z działaniem jakiś sił w rekojęści drążka? Tam jest coś wogóle, Force Feadbacka tam nie ma, chodzi mi tutaj o opory i czy wogole sama rękojeść coś symuluje ze swoim mechanizmem?
@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D
-
[...]
@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D
Podjąłem trud zapytania o niezmienność ceny, jeśli faktycznie pojawi się towar. Otóż jeśli zamówienie zostanie złożone teraz, to cena nie ulegnie zmianie. Tak zostałem poinformowany, ale jeśli ktoś faktycznie chce zamówić, to proponuję najpierw kontakt ze sprzedawcą, bo moja informacja nie ma charakteru oferty handlowej w świetle prawa hehheehhe ;-)
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Twoja informacja nie ma charakteru oferty, ale to wielkie 1.2k pln już chyba ofertą jest, więc zastanawia mnie gdzie tkwi haczyk. :021:
-
Nigdzie nie tkwi, złóż zamówienie, np. na raty i wtedy będzie wniosek o przyznanie kredytu - nic się potem nie zmieni, bo procedura ratalna ruszy, więc sklep dostanie tyle ile jest teraz. Chyba jednak jest tam tak tanio, ale jak nie wierzysz, to kup i podeślij mi na konto 3 stówy, żebyś nie czuł niepokoju, że jest jakiś haczyk, bo za tanio :118: :118:.
-
Może po prostu przeleję Ci 1.6k i nie będę się bawił w durne raty. X52 się pomaluje na czarno, na przepustnicy napisze "la throtel" i wszyscy będą zadowoleni. :118:
-
07 1240 1994 1111 0000 2485 6546 (Bank Polska Kasa Opieki S.A.)
-
Some, a jak z działaniem jakiś sił w rekojęści drążka? Tam jest coś wogóle, Force Feadbacka tam nie ma, chodzi mi tutaj o opory i czy wogole sama rękojeść coś symuluje ze swoim mechanizmem?
@co do tego sklepu, cena raczej zastanawiająca na tle Europy. Może już Chinole zrobili mały plagiacik? :D
Normalnie, sprężyna, czy też sprężyny, nie wiem jak to w środku wygląda. Opór jest równomierny we wszystkich kierunkach, podobnie jak w Saitekach, tylko że większy.
-
07 1240 1994 1111 0000 2485 6546 (Bank Polska Kasa Opieki S.A.)
Start mission. Konto czyste. Over :D
-
Start mission. Konto czyste. Over :D
Hehehehe, na 0? To bardzo mnie to cieszy hehehehehehhehehahaahhahahahahahha
-
Wczorak dzieki uprzejmości somełana pomacałem Prosiaka. Szybko tego sie nie zapomina po kontakcie. Zaskoczyła mnie wielkosc. Na zdjeciach nie wyglada to az na tak duzy sprzet. Swietnie zrobiony i szalenie precyzyjny. Ogolnie jestem na TAK :banan , tylko cholera nie ma FF :020:
-
Wczorak dzieki uprzejmości somełana pomacałem Prosiaka. Szybko tego sie nie zapomina po kontakcie. Zaskoczyła mnie wielkosc. Na zdjeciach nie wyglada to az na tak duzy sprzet. Swietnie zrobiony i szalenie precyzyjny. Ogolnie jestem na TAK :banan , tylko cholera nie ma FF :020:
Dzięki za komplementy, ale miałeś nikomu nie mówić co robilismy w łóżku. Teraz NN będzie zazdrosny :118: :118: :118:
-
Och, już mnie ręka swędziała, żeby skomentować to: "Na zdjeciach nie wyglada to az na tak duzy sprzet". Dlaczego Szanowny some1 MY nie mamy dostępu do TAKICH fotek? :karpik :karpik :karpik. Swoją drogą... to gratuluję, że Cię tak Matka Natura obdarowała - witam w klubie :banan
-
Ceny lekko spadają 1249 zeta :001: .
http://www.redcoon.pl/index.php/cmd/shop/a/ProductDetail/pid/B243166/cid/8037/Thrustmaster_Hotas_Warthog/
Oto odp, jaka otrzymałem:
Wymieniony produkt jest w tej chwili niedostępny w magazynie.
Najbliższej dostawy spodziewamy się 27.12.2010
Jeżeli towar będzie dostępny, okres wysyłki wynosi do 4 dni roboczych.
Zamówienia można składać drogą internetową, telefoniczną, faksową,
e-mailową
oraz przez chat.
@Ehhh, chłopaki, nawet pod prysznicem nie można się po mydło schylić :118:
-
W tym momencie to jakieś 300+ stówy taniej niż w pixmanii, gdzie dostępność też "faluje". Osobiście myślę, że dla 300 pln warto miesiąc poczekać, a przecież dla niektórych to jeszcze będą święta :118:
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Kurcze gdyby Thrustmaster udostępnił możliwość oddzielnego zakupu drąga i przepustnicy to pewnie łyknąłbym samą pałę (w cenie powiedzmy ~700,- PLN, ale przepustnica mi nie leży (brak pokręteł, gorsza ergonomia od mojej x45).
-
Status sie zmienil: http://www.redcoon.pl/index.php/cmd/shop/a/ProductDetail/pid/B243166/cid/8037/Thrustmaster_Hotas_Warthog/
Zobaczymy :)
a tu cena tez spadla: http://www.pixmania.pl/pl/pl/7199008/art/thrustmaster/joystick-hotas-warthog.html?srcid=1986&Partenaire=nokaut&CodePromo=oui
-
W Redcoonie już jest. Po wewnetrznych bojach z samym sobą zanabyłem, teraz dostawa, całosć wyszła 1255,99 zł z UPS. Nie wiem skąd oni je mają, ale chyba nie będzie to jakaś podróbka prosto od skośnookich :D, cena na zachodzie to okolice 400 Eu, u nas 1500zł, więc wg mnie okazja jakich mało. Mają 25 sztuk (6.12).
-
Wstrzymajcie się jeszcze, ja się po wielkich namysłach skusiłem na G 940 (mieli w magazynie)
,kasa wysłałem im w piątek na konto.
Dotarła im w zeszłym tygodniu w Poniedziałek rano i jak do tej pory widzę wielkie G !
Dzwoniłem do nich to mi powiedzieli że kurier jeszcze nie śmiga bo pogoda , mieszkam
70 kilometrów od ich centrali zaczyna mi to zajeżdżać wielkim G!
No ale czy faktycznie aż taka pogoda?
-
Teraz już pogoda ok chyba? Tydzień temu to faktycznie była rzeźnia, w wawce niektore firmy kurierskie odmawialy dostarczania przesyłek. Dam znac jak z dostawą u mnie, ale po tygodniu to maks dzis powinieneś mieć chyba, masz nr przesyłki? Mozesz ją śledzić na stronie UPS'a
-
W statusie jest jeszcze jako niewysłana, jak do czwartku nie wyślą to zadzwonię znowu do nich.
Nie pamiętam jaką pocztom zamówiłem bo bym bezpośrednio do poczty zadzwonił i
się spytał czy faktycznie jeszcze nie odbierają przesyłek.
Przez tyle czasu to powinno mi statkiem z Australii przypłynąć a tu z Bydgoszczy do Grudziądza
nie może dojechać. Trochę dziwi że tak dużą ilość zmówili tak drogiego sprzętu (25 sztuk) Warthoga ,
ale to może jest właśnie sposób na niskie ceny a Warthog to sprzęt najwyższej klasy
i za interesowanie na pewno jest spore .Gdyby Warthog miał FF to by dla mnie był ideałem,
a tak miałem zajebisty dylemat i mam nadzieję że G940 będzie wystarczająca dla mnie precyzyjny.
Bo jak nie to będę musiał wydać dodatkowe 1200 zeta a nie ulega wątpliwości że jeśli idzie o
precyzje to pewnie W jest lepsze od G o co najmniej dwie klasy.
[gmod]Proszę bardziej dbać o poprawność językową postów[/gmod]
-
Też bardzo lubię FF i podobnie mnie to bardzo powstrzymywało, ale postanowiłem z niego zrezygnować na rzecz Warthoga. Trzeba bedzie sie przyzwyczaić do nowego ;). Status u mnie sie zmienił - artykuł przygotowywany do wysyłki. Na razie nie jest źle.
-
Jak czytam ten wątek, to chyba sobie to-to kiedyś kupię. Ale chyba nie teraz, za 5-10 lat ;)
-
Wyszedl do warthoga nowy firmware:
http://ts.thrustmaster.com/fr/index.php?pg=view_files&gid=1&fid=3&pid=311&cid=1
@Some1 jak po tych zmianach?
-
@Some1 jak po tych zmianach?
Cóż, przycisków nie przybyło, joy jak działał tak działa.
Z tego co się orientuję firmware miał naprawić poblem, przez który kilku osobom umarły przepustnice. Ale jak będzie, to się dopiero zobaczy.
-
Na razie idzie w miare ok, status sie zmienił : Zamówienie zostalo przekazane firmie kurierskiej.
Ale jako, że mamy czwartek, przed weekendem moze nie dotrzeć.
-
Ja dziś jadąc do tyry słyszałem, że faktycznie firmy kurierskie mają poważne kłopoty z terminami dostaw. Gdzieniegdzie lepiej, a pewnie w zawianych mieścinach gorzej. Tak czy inaczej jakieś babki się wypowiadały, że telefonują z ponagleniami, a towar i tak dostaną po świętach. Tak więc należy uzbroić się w cierpliwość lub też nie zwlekać, jak ktoś planuje jakieś zakupy wysyłkowo.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Status na UPS sie zmienił - planowana dostawa 13.12.2010, czyli nie dosc ze fajna data :D ale przesadny nie jestem, to do tego rocznica, by pospuszczać w tym dniu pare sowieckich czołgów z A10C :D
Bardziej chyba wazniejsza jest zmiana samego oprogramowania TARGET i byc moze ta zmiana firmaware jest juz pod jakis nowy, przygotowywany sterownik? Z tego co widzielm to sa tam opcje ktore nie sa obecnie wykorzystane, do tego przydaly by sie Mody, cos jak w Saiteku co zwiekszy ilosc przyciskow. Podobno to tez maja wprowadzic. Sa tam tez jakies diody, ktore do czegos maja sluzyc w przyszlosci a teraz sie nie zapalają.
-
Co do mojej przesyłki to trochę dziwna sprawa zadzwoniłem w czwartek i
w piątek miałem otrzymać odpowiedź co się dzieje z moją paczką i nic.
Dzisiaj wszedłem na moje konto w sklepie i wyparowało z aktualnych
zamówień więc przejrzałem historię i znalazłem coś takiego :
Historia zamówienia
26.11.2010, 14:10 Przyjęliśmy zamówienie.
29.11.2010, 07:55 Otrzymaliśmy płatność.
29.11.2010, 08:05 Zamówienie jest przygotowywane do wysy?ki.
10.12.2010, 17:05 Otrzymaliśmy przesyłkę - zwrot.
Czy to nie dziwne że między przygotowaniem przesyłki a zwrotem niema
nadanie przesyłki ?
Sprawdziłem też historię nieodebranych połączeń w telefonie i nie było żadnego,
pierwszy raz spotkałem się z przypadkiem że kurier nie zadzwonił wcześniej do
odbiorcy żeby nie pocałować klamki od drzwi.
Nie mogę doczekać się aby do nich zadzwonić w Poniedziałek!
-
Ale chyba troche Twoja wina? Przeciez wszystko przychodzi na maila co sie tam dzieje, przynajmniej u mnie.
Obecnie mam status: Status zamówienia: Zamówienie zostalo przekazane firmie kurierskiej
Potem przyszedl jakis mail z UPS na temat dostawy i numeru do sledzienia paczki i ze bedzie w poniedzialek pewno (wrrrr ale teraz niezle dowalilo puchu i oby nie bylo jakiejs obsowy).
Natomiast jesli nie dzwonili wczesniej to ryfa na calego, przeciez wiadomo, ze w dzien raczej jest sie poza chałupą. Kurier tez powinien w darzwaich jak cos zostawiac namiar na siebie, czasem tak mialem.
http://www.warthogcover.com/Warthog-HOTAS-Cover-No-Call-Sign-01.htm tak na marginesie pomysłowość na zarobienie hajsu nie zna granic :D
-
Umie coś jest nie tak !
Dostałem od redcoon 3 maile. Pierwszy potwierdzenie zamówienie ,
drugi podziękowanie za dokonanie płatności w którym napisali że
po informują mnie jak towar zostanie wysłany .
Niestety nie było takiego maila że towar wysłano , a treść trzeciego
maila jest taka :001:
Drogi Kliencie,
Dziękujemy za zakupy w naszym sklepie REDCOON.PL oraz prosimy o Twoją ocenę sklepu oraz produktu, który zakupiłeś(-aś).
Aby ocenić transakcję wypełnij poniższą ankietę, zajmie Ci to nie więcej niż 1 minutę.
http://www.opineo.pl/kod/rabQOjienj0_zsI7PZudOjmUljM
Swoją opinię zobaczysz w niezależnym serwisie www.opineo.pl.
Twoja opinia pomaga innym wybierać sklepy, w których można pewnie i bezpiecznie dokonywać zakupów!
I brak jakiegokolwiek maila z UPS! Nie wiem co ale coś tam spieprzyli, podejrzewam że paczka wcale nie została
nadana bo brak maila o nadaniu przesyłki , a jak w czwartek dzwoniłem do nich to miła pani powiedziała że
faktycznie jest coś dziwnego z tą przesyłkom bo brak listu przewozowego i że wyjaśni wszystko najpóźniej w
Piątek ale już nie oddzwonił nikt do mnie . Będę wyjaśniał wszystko w Poniedziałek .
Sprawdzałem przedtem opinie o sklepie i miał dość dobre , mam nadzieje że istnieje i to niebyła żadna
dobrze przygotowana mistyfikacja aby przyjąć kilka tysięcy zamówień przed świątecznych i wyparować
do Ameryki Południowej.
-
Kurierzy niestety też potrafią robić przekręty, szczególnie, że okres sprzyja braniu więcej paczek niż się jest w stanie rozwieźć. Ja kiedyś też wyczekiwałem na przesyłkę cały dzień, bo miała status "wydana kurierowi". Kurier się nie pojawił cały dzień, a wieczorem paczuszka miała status "dostarczona odbiorcy", czyli mnie, a już najlepsze było to, że był skan niby mojego podpisu... Paczkę kurier dostarczył na dzień następny, a na moje uwagi o tego typu praktykach coś mamrotał i przepraszał.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Witam,
Ja też zachorowałem na tego HOTAS'a :003: złożyłem zamówienie, tak jak Wy w redcoon. Dostałem potwierdzenie zamówienia a z firmy UPS potwierdzenie wysłania przesyłki.
I ja już go mam :002:. Odebrałem go z godzinkę temu. I jestem zadowolony, dobra cena, szybka dostawa, bardzo dobra komunikacja. Mam nadzieję, że nie będę musiał testować serwisu... :007:
Ja zadzwoniłem dzisiaj z rana do UPS'a i dogadałem się z nimi na czas dostawy. Jak macie numer przesyłki i z monitoringu wynika, że jest już blisko Was, to warto do nich zadzwonić.
Pierwsze wrażenia: CUDO! Mimo, że miałem wcześniej Cougar'a, to zrobił na mnie dobre wrażenie. Ale odebrałem w pracy i pewnie dziś lub jutro go podłączę i zobaczę czy działa :001: Na razie przeklikałem przyciski, hat'y itp. aby zobaczyć czy nie ma jakiś mechanicznych usterek. Odpukać, jest OK. Zobaczymy później jak to wygląda od strony elektroniki.
I mam pytanie do some1. Czy używasz sterów kierunku? Jak tak, to jakich? A jak nie, to czy orientujesz się co można podłączyć aby soft to wszystko dobrze rozpoznawał? Czy stery SAITEK'a będą dobre?
Bo ja mam zestaw G940 i tu prawdopodobnie bym mógł wykorzystać stery kierunku z tego zestawu. Tylko jedynym mankamentem jest to, że te stery muszę podłączyć poprzez wolant, bo mają jakąś niestandardową złączkę, a dopiero z wolantu wychodzi USB. Ale pewnie ten soft TARGET jakoś by sobie z tym poradził. Tylko przy takim rozwiązaniu, to zawaliłbym sobie biurko i chyba jednak będę sprzedawał G940. Trochę szkoda mi tego G940 bo gdyby stery można było podłączyć bezpośrednio do kompa to chyba bym go nie sprzedawał... No ale jeszcze się waham, może go zostawię i kiedyś kupię sobie kompa tylko pod FSX'a i DCS: Ka-50...
-
O sterach kierunku już sobie trochę poczytałem.
Dla znających język angielski polecam artykuł:
http://www.simhq.com/_technology3/technology_175a.html (http://www.simhq.com/_technology3/technology_175a.html)
Podsumowując, widać, że działa z Saitek'iem i G940. Tylko piszą, że wtedy stery nie są programowalne przez TARGET'a.
Tu może być drobny problem z hamulcami, szczególnie w symulatorach gdzie hamulce nie są na osi analogowej tylko na przyciskach. W takim wypadku nie będzie możliwości zasymulowania działania przycisku poprzez wychylenie osi hamulca... no szkoda. Ale może Thrustmaster się zreflektuje i doda kiedyś obsługę programową dla sterów firm trzecich... Zobaczymy.
-
Podsumowując, widać, że działa z Saitek'iem i G940. Tylko piszą, że wtedy stery nie są programowalne przez TARGET'a.
Tu może być drobny problem z hamulcami, szczególnie w symulatorach gdzie hamulce nie są na osi analogowej tylko na przyciskach. W takim wypadku nie będzie możliwości zasymulowania działania przycisku poprzez wychylenie osi hamulca... no szkoda. Ale może Thrustmaster się zreflektuje i doda kiedyś obsługę programową dla sterów firm trzecich... Zobaczymy.
Każdy kontroler korzysta ze swojego oprogramowania/profili. Więc jak masz podłączony jedocześnie joystick Saiteka i Thrustmastera, pierwszy będzie korzystał z SST, drugi z TARGET. Obsługa wszystkiego przez TARGET byłaby jeszcze bardziej problematyczna.
-
W sumie masz racje. Ale gdyby Thrustmaster włączył obsługę innych sterów, to wtedy można by nie instalować sterowników Saiteka i by hulało... Tylko tu zapewne są też kwestie praw autorskich, chociaż Saitek pewnie by się zgodził bo to dodatkowo by promowało ich produkt. Tylko pewnie TM to nie na rękę, szczególnie jak planują w przyszłości wypuścić na rynek własne stery.
-
some1
A zainstalowałeś już nowe wersje TARGET'a i nowy firmware?
Jakieś znaczące poprawki, które zauważyłeś tak na pierwszy rzut oka? Czytałem ich listę ale wiesz, nie ma to jak informacje z linii frontu, od urzytkownika użytkownika :002:
Chyba poprawili ten bug, o którym pisałeś, że TARGET nie działał z ustawieniami klawiatury innymi niż angielski.
I tego co wyczytałem, to poprawka dotycząca obsługi podświetlenia ma być przy następnej poprawce...
No ale progres jest, zresztą przy Cougar'ze wsparcie techniczne też było na przyzwoitym poziomie.
[admin]Ort. Mazak.[/admin]
-
Firmware nie wprowadza żadnych zauważalnych zmian, ale ponoć ma naprawić problem przepustnic, które ni stąd ni z owąd przestają działać na amen. Od jakiegoś miesiąca jest też dostępna nowsza rewizja TARGET, która działa bez zmiany ustawień regionalnych, ale nadal nie ma statusu finalnej wersji, oraz nie potrafi kontrolować podświetlenia.
Z tym podświetleniem jest tak, że zależy to od płyty głównej i jej ustawień w BIOSie. Jeśli po wyłączeniu porty USB nadal są zasilane, to diody będą cały czas właczone. U mnie na starej płycie głównej podświetlenie nie gasło, na nowej gaśnie.
-
some1 - dzięki.
KosiMazaki - też dzięki :003:
-
Mój właśnie przed chwilą odebrałem, czyli cały proces trwał tydzień :-). Dziś mnie dla nikogo już nie ma :D
przymiarka na szybko:
(http://img689.imageshack.us/img689/6612/dsc0008cu.jpg)
-
Zamapuj podstawowe klawisze pod RoF i może w końcu polatamy dzisiaj, bo nieprędko może być okazja :-)
-
I ja wyjaśniłem moją sprawę , jakiś błąd logistyki paczka nigdy nie została nadana !
To tłumaczy dlaczego nie dostałem powiadomienia nadania paczki od redcoon i
maila z UPS . Zapewniono mnie że do końca tygodnia otrzymam towar,
szkoda tylko że to ja musiałem wydzwaniać do nich tyle razy.
Yossarian jak oblatasz trochę nowy sprzęt napisz proszę jakieś małe porównanie z G940,
zwłaszcza interesuje mnie jak duża jest różnica w precyzji przyłożenia się do celu na
korzyść Warthoga?
-
adampolska7 - OK.
Ale powinno być podobnie. Oba wolanty działają na sensorach Hall'a, więc precyzja powinna być podobna. Pewnie przetworniki A/D (analog/cyfra) są różne i zapewne Warthog ma lepszy ale jak znam życie to nie powinno mieć aż tak dużego znaczenia. Oczywiście centrowanie wolantu też jest ważne i wydaje się, że Warthog powinien tu być lepszy. Gdzieś widziałem filmiki z testów siły centrującej i wyglądało to obiecująco. No i FFB w G940 też wpływa negatywnie na precyzję, a w Warthogu FFB nie ma :002:
Trochę sobie polatałem na A-10C beta z G940 i na precyzję w przymierzaniu się do celu nie mogłem narzekać. Ale tu też ważne są stery kierunku, bo nimi często trzeba robić drobne korekty przy celowaniu z działka/rakiet.
-
Twoja odpowiedź trochę mnie uspokaja , FF rzeczywiście zawsze zmniejsza precyzje .
Jeśli idzie o precyzję to dla FF mogę pogodzić się nawet na dość dużą przewagę na korzyść Warthoga
powiedzmy o 30 procent lepsza, ale tylko dla tego że W zdaje się z opisów bardzo precyzyjny.
Mam nadzieje jednak że różnica między nim a G940 to nie jest różnica jak między niebem a piekłem .
Dziękuje za odpowiedź .
-
Czy przypadkiem G940 nie przetwarza 8 bit na oś ? To daje 257-krotną różnicę ;) Myślę, że to powinno być odczuwalne.
-
Nie wiem ile bitów na oś ma G940 ale nawet jeśli jest to aż 256 krotnie gorzej niż w Warthog to jest to tylko
matematyczna wartość . Ja myślę bardziej o odczuciach z samej gry , wiesz dostajesz W i G nie wiedząc nic
o tym ile to ma bitów na oś 8 czy 16 i masz powiedzieć tak na twoje odczucie ile procent lepszy jest W od G
przy celowaniu do czołgu z kilometra . Bo gdyby subiektywnie G było 256 razy gorsze od W to z W z
1 km trafił byś w czołg a z G z 100 metrów miał kłopot z trafieniem w lotniskowiec a tak na pewno nie jest
choć matematycznie masz rację.
-
Do tej pory sobie sprawę upraszczamy bo najzwyczajniej ustawiamy w grach przełożenie ruchu względem funkcji kwadratowej i joysticki z FF jakoś sobie wtedy radzą mając miejscami ledwo 7bit rozdzielczość, a z kolei 10bit w niektórych klasycznych konstrukcjach gubi się w mechanicznych luzach.
Efektywnie - w G940 możesz mieć taką samą odczuwalną precyzję, ale nie w pełnym zakresie ruchów. Tzn w wytrymowanym locie nurkowym na ten przykładowy czołg, możesz prowadzać tak samo precyzyjne poprawki w jednym i w drugim, po prostu mając ustawiony G940 według funkcji kwadratowej, ale z kolei przy takim ustawieniu dokonywanie poprawek np w trakcie walki kołowej będzie już nadzwyczaj wyraźnie trudniejsze.
-
Tak gdzieś ta o połowę mniejsza ilość bitów musi się jednak gdzieś wyraźniej odbić,
mam nadzieję że to jednak niejest to super kolosalna różnica ale faktycznie niema
takiej opcji żeby porównując w kilku aspektach użytkowania wyczuć co jest
wyraźnie bardziej precyzyjne tutaj nikt się nie pomyli że W jest królem.
Mam nadzieję że G będzie chociaż księciuniem i sprosta moim wymaganiom co do
precyzji . Wybór G jeśli będzie co najmniej przyzwoicie precyzyjny uznam za trafiony
ze względu na wielkie parcie na FF z mojej strony . No chyba że G ma jakieś
inne duże wady bo na forach różne opinie pisano nie jest tak jak w przypadku
W że same superlatywy tutaj wiadomo że pieniądze dobrze za inwestowane !
A w przypadku G940 spora niepewność?
Dopóki nie prze testuje to jestem pełen obaw choć trochę mnie Yossarian uspokoił.
-
Na stole zrobiło sie choinkowo - ale w końco świeta za pasem :D
Przepustnica juz przykrecona, nowy firmaware zapodany :banan
(http://lh3.ggpht.com/_PRI2DeNe-kA/TQZ0hAXc4ZI/AAAAAAAAazk/rdfwo3hHDuk/s800/DSC_0012.JPG)
(http://lh4.ggpht.com/_PRI2DeNe-kA/TQaKE-n-TiI/AAAAAAAAa3M/civcpYAMjPQ/s800/W10.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_PRI2DeNe-kA/TQZ0WNklfZI/AAAAAAAAay8/-Z7nob57hk4/s800/W4.jpg)
-
Z kolei ja pomyślę nad tym drążkiem jak będzie jakaś większa promocyja, czyt. Qrdl zakupi swojego, pogra w Świniaka ze dwa tygodnie (z przerwami) i wystawi prawie dziewiczego na alledrogo :118:
-
Cockpit zajefajny pełen wypas gratuluje , tak to można grać.
-
Natomiast mam ten sam problem o ktorym pisał some1, podswietlenie sie nie wylacza po zamknieciu kompa. Plyta z marca, zatem nowa, wyłącza wszystko (klawiatura, monitor), a podstawka od silnikow sie swieci. Wg. to jakis babol albo sterowników albo firmware. Podlaczone mam do HUB'a ale to nie powinno dawac roznicy. Trzeba poczytac na forum Thrustmastera o co biega.
-
Pewnie na płycie masz gdzieś skitraną zworkę, która domyślnie ma za zadanie podtrzymywać napięcie na gniazdach USB. Nie ma znaczenia czy stara czy nowa płyta. Podaj nazwę płyty to zerknę do manuala ewentualnie sam zerknij :D.
-
YoYo
A czy czasem hub'a USB nie masz zasilanego osobno? Bo jak tak, to pewnie od tego zasilacza masz to napięcie na USB.
Spróbuj przełączyć HOTAS'a, tak dla testu, bezpośrednio do kompa.
-
Pewnie na płycie masz gdzieś skitraną zworkę, która domyślnie ma za zadanie podtrzymywać napięcie na gniazdach USB. Nie ma znaczenia czy stara czy nowa płyta. Podaj nazwę płyty to zerknę do manuala ewentualnie sam zerknij :D.
Płyta główna- Gigabyte GA-EX58-UD3R (chipset Intel X58) , ale Kosi, klawiature mam podswietlaną (logitech G15), a wyłącza się cacy.
Hub bez zasilania, a u Ciebie Yossarian rozumię że jest ok i sie wylącza podswietlenie?
Przepiecie do PC bezposrednio, bez roznicy, co ciekawe przy wlaczeniu kompa na chwile gasnie jak sie laduje BIOS
-
YoYo
Grzech się przyznać, ale jeszcze go nie podłączyłem :006: Ale płytę mam starą, więc pewnie też będę miał choinką na biurku :001:
adampolska7
Jeżeli chodzi o dokładność wolantu, to na stronie simhq jest test TM HOTAS Warthog'a. Poniżej link do ostatniej strony testu gdzie testowane są osie wolantów najbardziej popularnych zestawów HOTAS. Zwróć uwagę na podpisy pod zdjęciami, każda oś jest testowana z otwartymi i zamkniętymi oczami.
http://www.simhq.com/_technology3/technology_174g.html (http://www.simhq.com/_technology3/technology_174g.html)
Tu zapewne ilość tych kropek powinna oddawać dokładność przetwornika A/D a za rozproszenie odpowiada rozkład sił centrujących, czyli jakość i dokładność mechaniki, która jest zastosowana w danym modelu HOTAS. A z kolei szersze rozproszenie punktów w lewym górnym rogu pokazuje cechy (negatywne), o których wspominał Sundowner, że przy większych wychyleniach wolantu dokładność celowania spada. Jak widać na tych wykresach, ona spada różnie dla rożnych modeli HOTAS. A w mojej ocenie tu najlepszy jest Warthog i Saitek X-65F. Tylko wg mojej opinii, wpływ na to ma jakość mechaniki a nie przetwornik A/D, bo ten ma skalę liniową i jego dokładność powinna być jednakowa przy pełnym zakresie wychylenia. Tu siła, która działa na naszą rękę jak wychylamy drążek powoduje te drgania i czym te sprężyny (czy co tam jest) są lepszej jakości tym lepiej. Tu nasuwa się pytanie jak ta mechanika przetrwa tortury naszych lotów...? :002:
-
@YoYo
W manualu nie znalazłem zworki (sic!), być może jest inny patent np. niektóre USB są na stałe zasilane, a inne nie więc sprawdź gniazda - również te na śledziu. Czasami przełączenie opcji w biosie z S1 na S3 rozwiązywało sprawę. G15 może mieć jakiś swój patent dlatego gaśnie. Zworka była reliktem przeszłości ale czasami się przydawała :). Była w okolicy gniazd USB. Szkoda, sorki za fałszywy alarm YoYku :). Warto było sprawdzić. W każdym razie może u kogoś się znajdzie.
Ps. YoYek zobacz jeszcze w opcjach zasilania w Viście czy nie masz tam możliwości zarządzania zasilaniem gniazd USB.
-
Ok Kosi, dzieki za pogrążenie tematu. Sprawdze jeszcze te ustawienia w BIOS oraz pod Vista, faktycznie, bo dziwne ze u Some1 kiedys sie swiecily a teraz nie po zmianie plyty. Troche dziwne ze Thrustmaster nie ma normalnego forum do wsparcia tylko jakis dziwnie dzialajacy Support z FAQiem az na 3 odpowiedzi lol.
Co do pierwszych wrazen - wart swojej ceny, szalenie (!!!) precyzyjny, dodaje tez cos czego nie ma gdzie indziej, przez swoja wielkosc mase, gabaryty, kupe przyciskow pozadnie wykonanych i roznie pracujących, naprawde ma sie wrazenie ze siedzisz za sterem metalowego ptaka.
Mogliby zrobic tylko taka mala blokade miedzy przepustnicami, no po jednej stronie wglebienia, a po drugiej szmajserowa ulubiona kulka. Po zlaczeniu lekko by to zaskakiwalo i lepsze byloby wyczycie czy lecimy z obiema przepustnicami z takim samym wychyleniem, ale pewnie idzie sie przyzwyczaic do tego jak jest. Oczywiscie da sie je polaczyc na stale takim skobelkiem. TARGET tez jeszcze do dopracowania, jakos Saitekowe bardziej mi sie podobalo, tez jako startup uruchamiala sie ikonka w tle i latwo bylo wybrac profil. Tutaj jeszcze nie wiem jak to dziala (mozliwe ze profil zaladuje sie z automatu jak damy exe gry - bo cos takiego sie wybiera, oznacza to ze TARGETa mozna wogole nie odpalac?)
-
Czy używanie softu producenta daje jakieś dodatkowe możliwości? Pytam, bo sam do Saiteka zamiast oryginalnego SST używam poczciwego SV_mappera i konfigurować profile mogę jak dusza zapragnie, obciążenie systemu żadne, stabilność 100%.
-
Czasami przełączenie opcji w biosie z S1 na S3 rozwiązywało sprawę.
Na przykład na moim Asusie P5Q Deluxe ten patent się sprawdza, tzn. ENABLE tej opcji (coś tam było w nazwie z S3.... ;-) powodowało, że to co nie chciało, to się wyłączało :-)
Tako rzecze,
Zaratustra
ps. Some1 jaki masz numer seryjny zestawu?
-
Dzięki Yossarian za link , widać że tragedii niema z G940 coś w granicach x-52 co jak na
sprzęt z FF nie jest źle . Wykresy Warthoga robią naprawdę wrażenie , jak polatasz z
dwa tygodnie to napisz coś więcej bo jednak porównania z bezpośredniego użytkowania
sprzętu lepiej do mnie przemawia niż tabelki . Bo jeśli jednak W deklasuje o całą mile G to
chyba zacznę zbierać flotę :001: .
-
Some1 jaki masz numer seryjny zestawu?
Po co Ci te numery seryjne, wczoraj i mnie juz o to zahaczałeś :D
-
Jak to po co? Do waszych teczek :118:
-
@Ps. YoYek zobacz jeszcze w opcjach zasilania w Viście czy nie masz tam możliwości zarządzania zasilaniem gniazd USB.
Jest coś takiego "ustawienie wstrzymania selektywnego USB: wyłączone"
A to co mi odpisał support TH:
"Thank you for your request. In order to resolve the issue you have encountered with your HOTAS Warthog, please refer to our response herewith:
First of all this is normal for the joystick HOTAS Warthog.
Second the leds are still lighting cause the USB port is still powered after turning off your PC, in order to turn them off, for the moment because there is no other option, you have to unplug the USB cable from the PC after you turn it off.
An option which will allow to turn off the leds will be included in the TARGET software by a future update.
Feel free to contact us for any other information."
-
Czy używanie softu producenta daje jakieś dodatkowe możliwości? Pytam, bo sam do Saiteka zamiast oryginalnego SST używam poczciwego SV_mappera i konfigurować profile mogę jak dusza zapragnie, obciążenie systemu żadne, stabilność 100%.
-przemapowanie osi i zmiana kształtu krzywych
-ustawienie dopalaczy we właściwym miejscu, tam gdzie fizyczne zapadki
-scalenie dwóch kontrolerów w jeden, przydatne w starszych grach, które nie radzą sobie dobrze z wieloma kontrolerami.
-trochę wygodniejsze mapowanie przełączników. Target wykrywa wszystkie pozycje przełączników, a system widzi tylko jedną (dla dwupozycyjnych) lub dwie (dla trójpozycyjnych) jako wciśnięcie przycisku joysticka.
-jakieś bardziej zaawansowane makra i skrypty, ale to raczej mało potrzebne w większości sytuacji
Podsumowując, bez TARGET da się żyć, DCS: A10 jest tego dobrym przykładem.
Mój zestaw ma numerek 802. Aż się zdziwiłem, że taki wysoki.
-
Mój zestaw ma numerek 802. Aż się zdziwiłem, że taki wysoki.
Mój niecałe 4000, już zatem trochę pozawijali tych zabawek :).
-
Mój, o ile się nie mylę, ma numer: 3950 :002:
W końcu go podłączyłem, zrobiłem upgrade firmware'u i zainstalowałem TARGET'a.
Ale jeszcze nie miałem czasu go dokładnie przetestować :015:
No może dzisiaj znajdę godzinkę, ostatnio krucho u mnie z czasem...
No i mój nie świeci po wyłączeniu kompa, mimo, że moja płyta ma chyba już z dwa lata albo i lepiej.
Moje pierwsze spostrzeżenia:
1. Wolant ma bardzo równo rozłożoną siłę sprężyn. Mam wrażenie, że jest dużo lepiej niż w Cougar'ze, gdzie człowiek musiał się trochę napracować przy machaniu joyem :002:. Tu, ta siła też jest odczuwalna ale po pierwsze trochę słabsza niż w Cougar'ze a po drugie równomiernie rozłożona.
2. Regulacja oporu na przepustnicy w moim odczuciu trochę słabo działa. No ale może to dlatego, że nie można jej zupełnie zredukować a różnice w ustawieniach tej siły są minimalne i ja tego nie wyczuwam. Być może po przykręceniu przepustnicy do biurka będzie to bardziej odczuwalne. No ale generalnie opór na przepustnicy jest OK. Nie jest za duży, bo przepustnica ze swoją wagą nie przesuwa się po biurku w czasie ruchów przepustnicy. I nie jest za mały, gdzie dotknięcie palcem spowodowałoby przestawienie przepustnicy. W Cougarze opór na przepustnicy to była duża bolączka, najpierw dosyć szybko ten opór znikał a później regulacja tego oporu też się wyrabiała. Trzeba było rozkręcać Cougara i radzić sobie domowymi sposobami. Mam nadzieję, że z czasem w Warthogu nie będzie takich problemów, a z drugiej strony oby były tylko takie :001:
3. Ciężar przepustnicy też ma swoje zalety, bo obawiałem się, że uniesienie jej do góry w celu przesunięcia z pozycji idle na off, będzie powodować uniesienie całej przepustnicy. A tak nie jest, co się chwali :001:
-
Ja swoja tak czy siak przykreciłem, nie lubie jak cos sie przesuwa nawet o 1mm ;). 4 śrubki i dziura w biurku. Co do pokrętła dot. oporu na przepustnicy - działa, ale trzeba sie bardzo duzo nakrecic. Mozna zrobic by bardzo luźno "latała" lub by działał z bardzo dużym oporem, ale kręcimy czasem i parę minut :D.
To widze ze tylko u mnie sie swieci, pogrzebie cos w BIOS, mozesz zobaczyc w opcjach zasilania, USB czy masz cos takiego: "ustawienie wstrzymania selektywnego USB: wyłączone, czy właczone? "
-
Amazon urządził niezłą świąteczną promocję :)
http://www.amazon.co.uk/Thrustmaster-Hotas-Warthog-Joystick-Throttle/dp/B00371R8P4/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1292434326&sr=8-2
-
Z tego co widzę to i wysyłka za free do Polski powinna być / - możecie powiedzieć jak z gwarancją na takie zakupy? Rozumiem że żadnego cła i innych rzeczy nie doliczą. Cena naprawdę bardzo dobra.
-
Na forum ED jest też ten temat poruszony. Kilku userów podejrzewa że to mogą być egzemplarze zwrócone /naprawione...itp/ :005: i wystawione ponownie do sprzedaży. Możliwe jest takie działanie ze strony sklepu?
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=63490&page=2 (http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=63490&page=2)
i całe 17 stron o numerkach seryjnych waszych/może naszych/nowych zabawek
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=60508 (http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=60508)
ps.edycja już niemożliwa :-(
-
Czy ktoś korzysta z zapadki na Afterburner? Rozumię, że ogranicza nam to też wtedy ruch przepustnicy, do przodu, ale jeśli samolot nie ma dopalacza to ogranczenie spowoduje dojście mocy silnika do np. jakiś 80%, a po przekroczeniu Aft. bedzie dopiero 100%, a może jest tak, że 100% mocy to będzie jednak do tej zapadki? Z lenistwa nie chce mi się sprawdzić, ale może ktoś juz to zrobił :D.
-
Ja jeszcze jej nie zakładałem. Ale nie wiem czasem czy w ustawieniach DCS'a nie można tak ustawić krzywej osi przepustnicy aby dochodziła do 100% przy dojściu do progu dopalaczy. A jak nie w ustawieniach DCS'a to pewnie można poszukać w ustawieniach w TARGET'cie. Ale nie wiem czy w każdym profilu można ustawiać indywidualne charakterystyki osi... Bo w Cougarze o ile dobrze pamiętam charakterystyka osi była ustawiana globalnie.
P.S. A wyrównywaliście już charakterystyki prawej i lewej przepustnicy? Bo jako, że są tam przetworniki Hall'a to z natury trudno o dwa identyczne. Ja z tego co widziałem na Device Tester'ze, mam lekki rozjazd i muszę to jakoś wyrównać na charakterystyce osi. Czy ktoś z Was już to robił? Chętnie poczytam poradę jak i gdzie to ustawić. Bo jeszcze nie znalazłem gdzie można zmieniać ustawienia osi... :003:
-
Ale nie wiem czasem czy w ustawieniach DCS'a nie można tak ustawić krzywej osi przepustnicy aby dochodziła do 100% przy dojściu do progu dopalaczy
Faktycznie dobry pomysł, ale o ile w DCS to sie ustawi to nie w kazdym simie bedzie mozna tak zrobic. Skok jest bez tego ogranicznika bardzo duzy, spokojnie by starczylo jakby to dalo sie bardziej zawezic.
-
Amazon urządził niezłą świąteczną promocję :)
http://www.amazon.co.uk/Thrustmaster-Hotas-Warthog-Joystick-Throttle/dp/B00371R8P4/ref=sr_1_2?ie=UTF8&qid=1292434326&sr=8-2
No i po promocji, trzeba było brać jak dawali :)
A jak nie w ustawieniach DCS'a to pewnie można poszukać w ustawieniach w TARGET'cie.
W target GUI się nie da. Tzn. da się, ale nie przepustnica nie będzie działać liniowo. Może da się zrobić to skryptem.
P.S. A wyrównywaliście już charakterystyki prawej i lewej przepustnicy? Bo jako, że są tam przetworniki Hall'a to z natury trudno o dwa identyczne. Ja z tego co widziałem na Device Tester'ze, mam lekki rozjazd i muszę to jakoś wyrównać na charakterystyce osi.
Cóż, z natury trudno o dwa identyczne silniki, więc niewielkimi rozjazdami bym się tak nie przejmował. Wyrównać nie wyrównasz.
-
No i po promocji, trzeba było brać jak dawali :)
Kilka razy kupowałem w amazon.co.uk i co dość charakterystyczne, to oni jakoś dziwnie przeliczają cenę końcową, która zwykle nieco się zwiększa. Nie wiem jak to działa, ale zaobserwowałem, że jest np 19.99, a w momencie płacenia robi się z tego kilka funtów więcej. Tak więc ciekawe czy ktoś to zamówił i jaki był rzeczywisty koszt... bo mam wrażenie, że w ostateczności nie wyszło taniej niż w redcoonie?
Tako rzecze,
Zaratustra
-
some1 dzięki. Faktycznie "upper dead zone" powoduje, że charakterystyka się "łamie" i nie jest już liniowa.
-
Po dłuższej zabawie powiem że joy jest naprawdę super. Jak juz sie czlowiek przyzwyczai wiele rzeczy robi sie intuicyjnie, jest wygodny mimo siermiężnego wyglądu a wszystkie klawisze w zasiegu łapek. Jego precyzyjnosc tez sie potwierdza, TARGETEM jeszcze sie nie bawilem (chociaz wole programowanie niz wpisywanie klawiszy pod sim i pewno wkrotce sie za niego zabiorę). Funkcje HOTAS w DCS A10c sprawdzaja sie super, w wielu przypadkach okolo 85% czynnosi podczas lotu wykonuje sie nie odrywając się od wajchy oraz przepustnicy. Uruchamianie samolotu to bajeczka. Z rzeczy ktore wlasciwie mi najbardziej nie odpowiadaja to wciaz świecące sie diody na podstawie przepustnic (ale niby soft z czasem to rozwiąże) oraz fakt, że same przepustnice jesli je rozłączymy tym skobelkiem maja wyczuwalny luz. Nie jest to luz w ich działaniu, tutaj sa bardzo precyzyjne ale jakby luz obudowy samych przepustnic, wychylenie jest male, moze z 1-2 mm ale wg. mnie po rozłączeniu obu przepustnic powinno byc to tak umieszczone by bylo jednak bez luzu. Za to chyba najwiekszy minus. Nie wplywa to na dokladnosc dzialania zestawu ale raczej dziwie sie ze tak to wykonano skoro to taki high-end'owy sprzet.
-
Dopisuję się o listy posiadaczy HW. Kolejna recenzja jest zbędna, napiszę tylko że naprawdę robi niesamowite wrażenie. Przesiadka z X45 będzie chyba wymagała trochę czasu. Drążek HW porusza się w mniejszym zakresie i stawia znacznie większy opór. Podświetlenie przepustnicy gaśnie po wyłączeniu kompa (płyta MSI P35 Neo4 FIR).
Zastanawia mnie czy mam sprawny przełącznik hamulców. Według opisu jest trójpozycyjny, natomiast u mnie po przesunięciu w pozycję "aft" wraca do "center". Też tak macie? Z praktycznego punktu widzenia wydaje się to uzasadnione ale chcę się upewnić.
pozdrawiam
-
Tak, wszystko jest ok. Otwarcie speed break nastepuje tak dlugo jak wciskasz go do siebie, puszczenie - wraca do centrum, natomast bedzie sie blokował jesli bedziesz chciał go zamknąć (przełacznik do przodu).
-
Wlasnie bawie się TARGET, chciałem zrobic profil pod DCSA10C i powiem, TH jednak jest daleko za Srajtkiem w tym temacie. Owszem, opcji jest tam wiele bardzo pozytecznych - ale nie ma po uruchomieniu profilu przycisków nie przypisanych (tylko system "widzi" te symulujace klawiaturę), pozostałe nie sa widoczne pod Windowsem. Wystarczy odpalic wlasciwosci gier. Pojawi nam sie Thrustmaster Virtual Configuration. Tam gdzie nie ma kombinacji literek nic nie bedzie reagowac. Oznacza, to ze np. w takim DCS gdzie nie ma kombinacji literek pod wieloma jeszcze funkcjami - przypuscmy APU, EAC, FUEL NORM itp - czyli prawie cała podstawa przepustnic nic sie nie da zrobic. DCS przy aktywnym profilu nie widzi tych przełaczników i tyle (jako wolne klawisze od HOTASA). Soft od Saiteka, przy uruchamianiu jednak profilu dalej widzial przyciski joysticka i w takim wypadku można je było jednak normalnie przypisać tak jak sie chce. Duży minus dla TH za to :|
-
Nie wiem czemu, bo DirectX pozwala na więcej, ale wirtualny kontroler w TARGET może mieć max 32 przyciski. Reszta musi być przypisana jako skróty klawiszowe. Czyli jak połączysz przepustnicę z joystickiem, to będą nadal działać przyciski na joyu i część na przepustnicy - ale tylko część. Reszta, o ile nie przypiszesz im kombinacji klawiszowych, zniknie. Jest to jeden z tych idiotyzmów o których pisałem parę stron temu.
Do pewnego stopnia alternatywą jest stworzenie profilu tylko dla joysticka, albo tylko dla przepustnicy. Wtedy wszystkie przyciski będą działać, a ty sobie przypiszesz skróty klawiszowe do tego, co Ci pasuje.
-
Dobra metoda okazalo sie faktycznie wylaczenie elementu z przepustnicą z programowania w TARGET i zaprogramowanie jedynie joysticka, fajnie ze jest taka mozliwosc. Moze w kolejnych Betach DCS'a dodadza do obslugi te klawisze z podstawy, tak, ze bedzie mozna zdefiniowac wszystko jak leci, ale swoja drogą TH tez ma jeszcze kawal roboty do zrobienia.
-
Widzę na Thrustmastera, że pojawiła się wersja RC3 softu, a w niej:
The CONTROL PANEL BACKLIGHTING ADJUSTMENT and 5 PROGRAMMABLE LEDS MANAGEMENT features (mentioned in the Hardware User Manual) are not available in the “T.A.R.G.E.T SOFTWARE_RELEASE CANDIDATE RC3” version. They will be available in a future update.
Yoyek miał problem z podświetleniem, więc może warto przetestować.
-
Powyższe oznacza, że nic się w tej materii nie zmieniło :)
-
W sumie racja. Nie doczytałem. Sorki za zamieszanie.
-
Nic specjalnego w sumie nie wnosi, do choinki przywykłem, w końcu Świeta :D
Może ew. mozliwośc regulacji okna, wogole nie wiem, czemu nie ma opcji minimalizacji tego do ikonki przy zegarku albo chociaż paska
Changes :
- Resizable screen
- Assign parameters /Axis mapping grey cells : make them active axe map 1 / axe map 2
- Print layout – 2 modes: graphic and table
- Center dead zone
- Macro already used to appear in different color
- Improved event tester application
More features are in development for next release in end Q1 2011.
Czyli też na coś nowego poczekamy do marca.
-
No, z tym Q1 2011 to pojechali. Pół roku od premiery minie, a oprogramowanie cały czas w fazie beta.
Chyba, że to jakaś pomyłka.
-
To i ja się pochwalę :) Dzisiaj przyszedł z redcoon.pl .W poniedziałek zamówiony i dzisiaj dostarczony-facet z UPS powiedział że paczkę mam w expresowym tempie bo on rozwozi jeszcze paczki nadane z 21.12. Wgrany TARGET RC3 i zaktualizowany soft. Choinkę mam tak jak YoYo -podłączany we wszystkie możliwe USB i "dalej świeci" Może kiedyś to poprawią. Jeżeli chodzi o precyzję to wcześniej napisano chyba już wszystko :) . Teraz tylko nauczyć się tym latać :)
-
Teraz tylko nauczyć się tym latać :)
Castor, na poczatku jest "dziwnie" :), ale jak już wszystko się załapie sam miód w DCS, zobaczysz.
RC3 zainstalowane, wreszcie można soft sprowadzić do paska zadań, nastepne wielkie wyzwanie dla TH to do ikonek przy zegarku :118:
Troche zmian przy testerze, podaje teraz czasy dodatkowo.
-
(http://yoyosims.pl/Obrazki/main_screen/wides_68.jpg)
Tak na marginesie, czy joystick na górze nie powinien mieć tych napisów? Ten tutaj jest akurat z F-16, możliwe, że w Hogu C zrezygnowano z tego czego wlasnie dowodem jest ta fotka:
(http://i13.photobucket.com/albums/a299/usmilobserver/A-10s%20Volkel%20Airshow%202009/Stick20a10_650.jpg)
Przydatne i fajne diagramy:
(http://img.photobucket.com/albums/v452/SUBS17/hotas2.jpg)
(http://img.photobucket.com/albums/v452/SUBS17/hotas3-1.jpg)
(http://img.photobucket.com/albums/v452/SUBS17/hotas4.jpg)
(http://img.photobucket.com/albums/v452/SUBS17/hotas5.jpg)
-
Zakupiłem i ja. Kto kiedyś miał Cougara, temu potem trudno przesiąść się na jakiś plastikowy joystick. Tak jak pisał wcześniej YoYo ten i poprzedni metalowy HOTAS Thrustmastera daje uczucie sterowania prawdziwym samolotem :001: Mam nadzieję, że dzięki zupełnie innej konstrukcji osi z elementami plastikowymi joystick z zestawu Hotas Warthog będzie bardziej niezawodny od Cougara. Co do precyzji oraz komfortu użytkowania wielu zagranicznych forumowiczów stawia joystick z zestawu Warthog przed joystickiem z zestawu Cougar. Ten drugi dopiero po wprowadzeniu modów może się z nim równać lub ewentualnie być lepszym.
-
Diagramy są do F-16.
-
Jak sprawują się wam Panowie wasze nowe Warthogi? we wtorek odbieram swój Hotas i trochę niepokoi mnie fakt padania niektórych przepustnic. Zastanawiam się czy do nowego firmware nie wstrzymać się z podłączaniem przepustnicy (gram i tak póki co tylko w ROF oraz FB i do nich używam w roli przepustnicy Saitek Throttle Quadrant).
Jakieś luzy na drążkach się komuś już pojawiły czy też nowe rozwiązania osi w porównaniu do Cougara zdają egzamin?
-
U mnie działa wszystko bardzo precyzyjnie, po instalacji jest OK z nowym firmware i softem (RC3), czekam na kolejny. Jedyne co mnie nieco denerwuje to lekki luz po rozdzieleniu przepustnic (ruch 1-2 mm), nie wpływa to jednak na ruch przepustnicy a jej obudowy po prostu. Byłoby tak super, ale coś oczywiście należało sknocic by nie było tak bajecznie. Rozwiązanie - albo modowanie albo przyzwyczajenie się do tego, na razie trenuję to drugie :004:
-
Ja swojego dziś rozmonotwałem i przesmarowałem, bo zaczął dokuczać mi problem dyskutowany tu: http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=62564
Usunąłem oryginalny smar z kluczowych elementów, zaaplikowałem smar TF i po problemie, przynajmiej na razie. Nie wiem, czy to oryginalny smar był słaby, czy było go za mało, w każdym razie jestem pewien, że joy na początku chodził gładko.
-
Heja,
Czy wiecie może co to za wtyka jest, lącząca joystick z podstawą? Planuję zrobić przedłużkę, dokręcaną śrubą w obecne połączenia gwintowe. A najprostszym sposobem na podłączenie będzie pociągnięcia kabelka z identycznym wtykami w środku przedłużki.
Da się gdzieś takie wtyki dokupic?
Pozdro.
-
5-pin mini DIN.
Możesz wykorzystać wtyczki PS/2, tylko trzeba ułamać jeden pin.
-
Do drobnych niedoróbek Hotasa Warthog dodał bym lekkie "handle twist" drążka, około 1,5-2 mm. Wynika to bezpośrednio z konstrukcji samego joysticka (na stronie Simhq opisano to zjawisko i wygląda na to, że każdy egzemplarz na to "cierpi"). Trochę niemiłe zaskoczenie jak na joystick za takie pieniądze, na szczęście nie stanowi to zbytniego problemu, przynajmniej do czasu ewentualnego powstania większych luzów. Oby takowe się nie pojawiły.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z zakupu, precyzja niesamowita, nawet możliwe jest dokładne celowanie Sopwith Camelem w RoF gdy się posiada taki sprzęt :001:
-
PL_Leo - czy mógłbyś wyjaśnić co kryje się pod tajemniczym pojęciem "handle twist" ?
-
Handle - rączka
Twist - skręt/obrót
Minimalne luzy rączki albo ruszająca się rączka na boki. Nic nowego jak dla mnie :).
-
Tak potwierdzam, to akurat mi tak nie przeszkadza jak podobny luz na wajsze od przepustnic ale jest lekki skret na raczce od samego joysticka (czyli cos jak rekojeść 3D, do steru kierunku). Oczywiscie luz jest minimalny ale to akurat dla mnie nie wplywa na komfort pracy.
-
Zgadza się, jakby drążek miał funkcję steru kierunku, tylko o bardzo niewielkim obrocie, powstającym zwykle przy naciskaniu przycisku "Master Mode Control Button" umieszczonym po prawej stronie joysticka :001:
-
Pytałem bez złośliwości - bacznie przyglądam się waszym opiniom na temat tego joya - to taki obiekt moich marzeń (oby kiedyś spełnionych). Dziwne wydaje mi się występowania luzu skrętnego na rączce, skoro jest ona nieobracana ...
-
Oprócz "wirującej rączki " :) , (która akurat mi nie przeszkadza) po miesiącu użytkowania zgasło podświetlenie pod jednym z napisów na przepustnicy :( ENG L pozostałe podświetlenia świecą. Prosiak cały czas świecił po wyłączeniu kompa, więc kompa podpiąłem pod listwę zasilającą i jak wyłączam listwę to i choinka gaśnie. Tyle "usterek" jak na razie. Precyzja i reszta bez zmian tzn. super.
-
Obudowe da sie odkrecic, to nie problem i wymienic diode. Jak bedziesz to robil zrob prosze fotki by bylo wiadac co tam jest. Tak czy siak, nie powinno tak szybko siasc.
-
I jak? D(i)oda wymieniona?
-
Długo czekałem z podpięciem TW do RoF'a. Jakoś mi joy po prostu do RoFa nie pasował oraz, to, że miałem wcześniej z FF, a to w RoFie sprawdzało się bardzo dobrze. Wreszcie przypięty i jest ok. Przepustnicę podzieliłem, jako normalną oraz tę wysokościową. Sprawuje się tak wyśmienicie. Brak trochę FF, ale za to dużo łatwiej przycelować i utrzymać się w Lini strzału. Z minusów - oj bardzo tutaj czuć ściąganie maszyny, ehhhh gdzie są trymery ??? :D
-
Nie wymieniałem :-) aż tak mi nie przeszkadza .Ciekawość "cóż takiego jest w środku "może jeszcze poczekać . W dalszym ciągu potwierdzam precyzję (chociaż dużo nie latam ostatnio) Czekam z niecierpliwością na kolejną Betę.
-
Pytanie do TARGET, czy da się stworzyć (jakoś powinno) makro polegające na opóźnieniu wciśnięcia kolejności w klawiszach. Czyli przykład: LCtrl hold, potem I, I puszczamy, LCtrl puszczamy. Opcja taka była w oprogramowaniu od Srajtka, tutaj mamy niby tę wirtualną klawiaturę do wpisania klikając myszką, ale dalej system widzi to jak wciśnięcie jednoczesne Ctrl+i, a nie o to chodzi właśnie.
-
No i się popsuło, inaczej mówiąc przepustnica mi zdechła :)
Support Thrustmastera dał mi do wyboru dwie opcje. Albo wymieniam całą przepustnicę na gwarancji w sklepie, w którym zakupiłem, albo przesyłają mi nowe PCB, które sam montuję. Wybrałem to drugie.
-
Przepraszam - proszę o potwierdzenie: serwis Thrusmaster'a wysyła płytkę, którą użytkownik sam może sobie wstawić zamiast wadliwej w środku urządzenia? Rozkręcić i wymienić?
-
Tak. Nie jest to pierwszy taki przypadek, chyba przy okazji Cougara też wysyłali potencjometry i inne części do wymiany "na miejscu", jeśli ktoś sobie zażyczył.
Dla mnie lepsze rozwiązanie, niż targanie 3-kilowego kloca przez pół Europy ;) Chociaż za wymianę gwarancyjną też bym nic nie płacił, bo sklep w którym kupiłem zwraca w takich przypadkach koszty przesyłki.
-
Miałem taki przypadek z moim Cougarem gdy był jeszcze na gwarancji.Wymieniłem część mechanicznę oraz potencjometr.Miałem tylko problem z nazwą tej części mechanicznej,ale po konsultacjach z producentem dostałem informację.
-
Szybko..... :\
-
Pojawiły się nowe sterowniki (firmware) dla Warthoga.
Podobno usuwają problem świecących LED'ów.
Changes :
Includes Firmware versions 11 (Joystick) & 20 (Throttle)
- Solved LEDs always ON in standby mode on some motherboards.
- Improved driving LEDs in T.A.R.G.E.T. software.
-
Faktycznie, link: http://ts.thrustmaster.com/eng/index.php?pg=view_files&gid=1&fid=3&pid=311&cid=1
Zainstalowane, choinka gaśnie. Należy tylko zrobić dodatkowo update Firmaware.
Zastanawia mnie tylko zdanie: Improved driving LEDs in T.A.R.G.E.T. software.
tak jakby z poziomu TARGET dało się sterować natężeniem światła z diod. Jakoś takiej opcji nie mogę się dopatrzeć ale coś musieli zrobić, bo przy instalacji np. przepustnica świeciła o wiele jaśniej.
-
To będzie dopiero w nowej wersji TARGET, ponoć już u betatesterów.
-
W sumie kwartał się kończy :D buhaha.
-
TARGET 1.0
http://ts.thrustmaster.com/eng/index.php?pg=view_files&gid=1&fid=3&pid=311&cid=5 (http://ts.thrustmaster.com/eng/index.php?pg=view_files&gid=1&fid=3&pid=311&cid=5)
PS Some1 napisz jak możesz czy podesłali ci PCB ewentualnie fotki rozebranego Prosiaczka :-). Dla potomnych--dla chcących i mających zamiar kupić. Stabilny i solidny jak skała--nadal.
-
Można sobie zapalić diody na podstawie przepustnicy, sztuk 5, ale nie wiem po co? :-)
-
PS Some1 napisz jak możesz czy podesłali ci PCB ewentualnie fotki rozebranego Prosiaczka :-). Dla potomnych--dla chcących i mających zamiar kupić. Stabilny i solidny jak skała--nadal.
Zdjęć nie robiłem, w internecie jest ich dostatecznie dużo, wygląda to tak jak tutaj i wymienia się płytkę na pierwszym planie po prawej stronie: http://www.simhq.com/_technology3/images/technology_174a_016t.jpg Wszystkiego mniej niż godzina roboty nawet jak się jest ostrożnym i ogląda wszystko z każdej strony.
Gustowny przycisk do papieru w kształcie przepustnicy A-10C posiadałem przez trochę ponad 2 tygodnie. Paczka z Francji szła trzy dni, reszta tego czasu to wymiana maili z supportem (w tempie jeden mail/dobę maks) i oczekiwanie na przygotowanie wysyłki. Jakby support Thrustmastera był lepiej zorganizowany i o skan rachunku poprosił mnie _zanim_ przygotowali dla mnie część zamienną, to proces dałoby się przyspieszyć o kilka dni. Ale poza tym ok.
Można sobie zapalić diody na podstawie przepustnicy, sztuk 5, ale nie wiem po co?
Możesz zapalać po jednej od poniedziałku do piątku, żeby wiedzieć ile dni zostało do weekendu. Albo kreatywnie wykorzystać do liczenia piw wypitych w czasie sesji multi. Ewentualnie w zależności od załadowanego profilu, modu, czy jakiejś kombinacji, zależy jaki skrypt napiszesz.
Widzę, że w aplikacji GUI wreszcie dodali możliwość kopiowania kombinacji z jednego przycisku do drugiego. No i miło, że uwzględnili buga, którego im zgłosiłem :)
-
Można sobie zapalić diody na podstawie przepustnicy, sztuk 5, ale nie wiem po co? :-)
Poczytaj wpierw manual a potem pisz, że choinka! :D Diody służą do oznakowania trybu pracy całego joya - ma ich być docelowo 5. Pozycję miało się zmieniać docelowo za pomocą China Hat z tego co pamiętam (albo innym przyciskiem na prawej stronie przepustnicy). Każda pozycja ma odpowiadać analogii do trybów MODE od Saiteka. Czyli będzie Mode 1, Mode 2 itp. Wtedy możemy zapisać 5 różnych konfiguracji pod ten sam przycisk.
O tym jednak słowa nie ma, więc pewnie będzie to w kolejnych TARGET.
-
No więc po co teraz LOL?
-
Boście kupili psującą się pre-alfę za półtora koła papieru? :118:
-
W ciekawy sposób tłamsisz w sobie chuć i żal ściskający d......o, że takiej pały nie masz :118:
-
Poczytaj wpierw manual a potem pisz, że choinka! :D Diody służą do oznakowania trybu pracy całego joya - ma ich być docelowo 5. Pozycję miało się zmieniać docelowo za pomocą China Hat z tego co pamiętam (albo innym przyciskiem na prawej stronie przepustnicy). Każda pozycja ma odpowiadać analogii do trybów MODE od Saiteka. Czyli będzie Mode 1, Mode 2 itp. Wtedy możemy zapisać 5 różnych konfiguracji pod ten sam przycisk.
RTFM Yoyek, nie wprowadzaj biednych ludzi w błąd. :D
Soft (GUI) oferuje 3 Mody (tutaj nazywane warstwami), plus opcjonalny Shift dla każdej z warstw (pinkie switch w X52). Tylko tutaj nie ma dedykowanego przycisku do przełączania trybów, może nim być każdy który sobie wybierzesz. I tak było od pierwszej wersji oprogramowania. Nie zgłębiałem tego nigdy, bo poza FC nie widzę specjalnie potrzeby kombinowania z modami w żadnym simie.
Teraz dodano jeszcze możliwość sterowania diodami i podświetleniem. Można to robić z poziomu GUI, po prostu przypisując odpowiednią akcję do klawisza w profilu. Albo ustawić na sztywno w opcjach.
Jak komuś mało, może pisać swoje skrypty.
-
Możliwe, że jak wszystko w TH Warthogu, przełączanie da się przypisać - zwróć jednak uwagę na instrukcję papierową, jest w niej właśnie podany China Hat do tego.
-
Czy ktoś z was próbował wyłączyć podświetlanie na przepustnicy????
Bo ja mogę je wyłączyć z poziomu TARGET GUI ale po restarcie komputera ponownie jest włączone.
-
Zgadza się - u mnie tak samo, więc mogli sobie tę opcję... zachować na lepsze czasy/
-
http://www.joyloc.com/
Ciekawa podkładka do biurka pod TH Warthoga lub Cougara jeśli ktoś na samym blacie ma mało miejsca
-
Pomysł bardzo fajny i może coś takiego bym sobie sprawił, ale:
-po zdjęciach widzę, że otwory montażowe w tym nie bardzo pasują do otworów na śruby w Warthogu.
-cena niestety nie zachęca, 90 Funtów plus VAT, plus przesyłka, będzie z 500 PLN. Za tyle to można zlecić wykonanie takich mocowań komuś na miejscu (w marmurze), albo zrobić samemu a resztę przepić, eee.... chciałem powiedzieć wydać na samoloty do RoF'a. :D
-
Ja mam małe biurko ale radzę sobie tak, że joye i przepustnice są na wspólnej desce z kawałka panelu od podłogi (!) z bolcami, która mogę wsunąć/zamontować do prowadnic pod blatem biurka... Cena łączna: grosze + 1/2 godziny roboty :)
-
Panowie, czy może ktoś trochę napisać jak profesjonalnie ustawiać przyciski przez TARGET? Dziś dostałem to cudo i jest super. Zero luzu na samym joju no i precyzja. Chciałbym szybko opanować ten joystick więc proszę o odpowiedź.
I jeszcze jedno. W zestawie nie ma płyty ze sterami?
-
Soft ściągnij ze stony Thrustmaster (support, osobna zakładka). Zrób też update Firmware. Co do ustawień - albo robisz to jako ustawienia normalne sprzętowe z poziomu Windows, albo jako emulacja klawiatury plus oczywiście osie (Wirtual Thrustmaster). Wszystko jest opisane w instrukcji do Target.
-
Witam. W końcu doczekałem się nowego komputera. Instalacje Warthoga rozpocząłem od ściągnięcia oprogramowania TARGET i samych sterowników do tego joysticka. Po instalacji i podłączeniu do USB Win7 sam ściąga i instaluje do tego sprzętu. I tu pojawia się problem. TARGET widzi u mnie tylko Throttle a samego joysticka już nie. Jakby nie był w ogóle podłączony do USB. I tak jest na wszystkich USB, najpierw Win7 instaluje oprogramowanie a potem i tak nic nie ma. W samym Sturmoviku jest to samo, gra go nie widzi. Pomoże ktoś?
P.S. Przed samą instalacją wykręciłem dolny przycisk na rękojeści bo mi przeszkadzał, czy może to mieć jakiś wpływ...?
-
Przy aktualizacji Firmware mam taki błąd:
ERROR: time-out device should had arrived in HID. (Code:0x34100002)
-
Za takimi problemami to raczej do supportu producenta.
-
Sprawdzałem na innym komputerze i jest to samo. Zadziwiające jest to że system widzi ten joystick w Urządzeniach, ale kontroler gier już widzi tylko Throttle..to samo w TARGET.
Ehhh, a tak się już cieszyłem :008:
-
Czy ktoś może bawił się w jakieś modyfikacje ustawienia siły oporu od drążka na TW? Zapewne wymaga to już rozkręcania podstawy od joysticka.
-
Modyfikacji nie robiłem, ale rozkręcałem nie raz ;)
O ile pamiętam niektórzy wyjmowali główną sprężynę i przekładali pozostałe cztery małe sprężynki pomocnicze tak, aby pełniły jej rolę. Poza tą modyfikacją nie ma co za bardzo tam regulować, chyba że potniesz sprężyny.
-
U mnie wymiana smaru na lżejszy sprawiła, że joystick jest trochę bardziej miękki i przyznam, że więcej nie potrzebuję. Czy Twój egzemplarz cierpi na lekkie przycięcia?
-
U mnie wymiana smaru na lżejszy sprawiła, że joystick jest trochę bardziej miękki i przyznam, że więcej nie potrzebuję. Czy Twój egzemplarz cierpi na lekkie przycięcia?
Nie, ale przy długim locie, w takim np. RoF, gdzie nie ma trymera, po 1,5h trochę łapa boli jak po siłce od pchania pały do przodu non stop :D.
U mnie wymiana smaru na lżejszy
A co proponujesz? Smarowałeś całą kulkę, czy jakąś tylko część?
-
Czy zależy Ci na wierności historii?
Jeśli tak, to męcz się przez te 1,5 godziny :003:
A jak nie, to sobie zmajstruj trymer na osi. O ile dobrze pamiętam, to w instrukcji skryptowania jest nawet przykład, jak to zrobić. W razie czego ja też służę pomocą.
Jeśli chodzi o smar, to jakoś ciężko było mi się dogadać z Żabojadami, żeby wybrać stosowny, więc bezczelnie kupiłem sobie na ebay.com dość lekki smar do plastiku zza wielkiej wody Molykote EM-30L, bo ten smar sprawdzało i polecało już kilka osób na forum forums.eagle.ru. Więc co do wyboru smaru w Polsce nie jestem ekspertem.
Ja po usunięciu poprzedniego smaru z okolic kulki, przesmarowałem ją całą (a dokładniej to dwie kulki). Po około 3 tygodniach przycięcia wróciły, więc przesmarowałem ponownie, tym razem nie żałując smaru. Do dziś - minęło już półtora miesiąca - nie mam problemu i joystick chodzi płynnie. Na tyle płynnie, że po prowadzeniu formacji tak długo, jak starcza paliwa w MiGu, nie czuję dyskomfortu. Może dlatego, że wyrobiłem już sobie odpowiednie mięśnie. :001:
Już całkiem na marginesie dodam, że joystick ten lubi specyficzną technikę trzymania/przesuwania. Tzn. gdy zależy na precyzji, to warto odciążać kulkę, dodając trochę siły do góry. Opieranie ciężkiej dłoni nie jest więc wskazane np. przy celowaniu. Ale to też nie moja informacja, tylko wyczytane na wymienionym forum, gdzie spierali się na temat użyteczności tego forum Frazer i inni, głównie z zespołów akrobacyjnych.
-
W RoF przecież niezależnie od ustawień realizmu masz Level Autopilot.
Z polskich smarów używam smaru TF z AG chemii. Przesmarowałem nie tylko kulki, ale też pozostałe elementy które trą o siebie: metalowe prowadnice ze sprężynkami po których jeździ cała konstrukcja i gumowy pierścień po wewenętrznej stronie na którym opiera się grzybek. Oczywiście najpierw trzeba usunąć istniejący smar, z mieszania chemii mogą wyjść różne przykre rzeczy.
-
Jaki Autopilot :D, nie bluźnij :D.
Dosyć fajne zdjęcia po rozkręceniu znalazłem tutaj: http://community.combatsim.com/page/index.html/_/articles/pc-game-hardware/thrustmaster-hotas-warthog-review-r23
Raczej nie będę zamawiał czegoś za granicą, sądzę, że i w PL można coś kopić porządnego, w końcu to tylko smar, więc skorzystam pewnie z pomysłu Some1.
Ew. tu: http://www.e-lozyska.com/Molykote/MolykoteEM-30L/MolykoteEM-30L.php ale jeszcze trzeba do nich dotrzeć i 30 dni na zamówienie.
-
Też myślę, że w Polsce da się coś równie sensownego i raczej tańszego. Po prostu swoje rozwiązanie podałem dokładnie, żeby być rzetelnym - takie spaczenie zawodowe :)
I podobnie jak some1 przesmarowałem te prowadnice ze sprężynkami, ale tam potrzeba chyba czegoś nieco innego, bo mój smar się kiepsko trzyma.
Na marginesie, skryptowanie tego joysticka jest wspaniałe. Co prawda produkcja profilu zajmuje trochę czasu, ale potem można mieć coś niezwykle przyjaznego i dopasowanego jak w ś.p. Erze. Np. do FSXa mam uniwersalny profil, w którym przełącznikiem z boku przepustnicy ustalam w jakim trybie pracują przepustnice. W jednym lewa jest rozłączona, a prawa pełni rolę przepustnicy od wszystkich silników, w drugim lewa odpowiada za dźwignię obrotów, a prawa pełni rolę przepustnicy od wszystkich silników, a w trzecim lewa odpowiada za przepustnicę silnika 1, a prawa za silnika 2. Ale to nie koniec, bo w locie można zmieniać również krzywiznę i zakres osi. Myślę, że jak ktoś by się uparł, to dałby radę zrobić również coś a'la fly by wire, czy innego układu autotrymującego.
-
Tak na marginesie, jak ktoś chce zobaczyc jak to w środku wygląda to własnie tak:
(https://lh4.googleusercontent.com/-mMkMBWwBQak/TiNBtHloTfI/AAAAAAAAhL4/Yf1VhomcY-g/s912/DSC_0056.JPG)
Smar użyłem polecany przez someona, po 3 tyg. wciąż ok., ale jak pracował tak pracuje, więc nie powiem, że coś jest lżej. Tutaj faktycznie bardziej trzeba pobawić się ze sprężynka.
-
Po wymianie mojego wadliwego modelu biorę się za ustawianie tego wszystkiego pod Sturma. I to mam kolejny problem. Mianowicie kiedy mam załączony Sturm (TM + Saitek Pedals) bez włączania TARGET, pedały jako mój rudder widnieją jako ID3 czyli trzecie urządzenie. Lecz kiedy uruchamiam wszystko używając TARGET, to pedały nie działają a ręcznie ich ustawienie w Controlsie kończy się na tym, że widnieją jako urządzenie ID2 czyli jako przepustnica i dlatego zawsze mam jakiś defaultowy przechył orczyka na lewą stronę o 50%. Wie ktoś jak ustawić ten Target by pedały od Saiteka działały normalnie, czyli wycentrowane bez tego 50%-owego przechyłu?
-
Przymierzam się do zakupu tego zestawu, w związku z tym mam trochę nietypowe pytanie , na które nie znalazłem odpowiedzi czytając cały wątek. Czy ktoś z Was posiadający ten kontroler używał go na szklanej powierzchni? Z tego co pisaliście zestaw posiada gumowe nóżki, ze zdjęć wnioskuje że nie za wysokie. Osobiście posiadam szklane biurko dość sporych rozmiarów, nie mam możliwości mocowania na stałe tam sprzętu (chyba że za pomocą taśmy dwustronnej). Ciekawi mnie czy jest szansa na stabilną pracę bez mocowania urządzenia na stałe, teoretycznie guma powinna mniej się ślizgać na hartowanym szkle niż na drewnianej lakierowanej powierzchni – ale to tylko teoria.
-
Czołem,
Zaczynam powoli chorować na "guźca". Widzę, że sporo z Was ma już zaglądanie do wnętrzności Warthoga za sobą, więc prosiłbym dobre dusze o rozwianie moich wątpliwości.
Zamierzam 50% czasu użytkować z helikopterami (Dodo206, Huey w FSX, BK117 w XP9 oraz wreszcie wziąć się za leżącego dwa lata w szufladzie Blacksharka). Pozostałe 50% czasu FSX, głównie z aeroplanami A2A (Cub, P47, Spitfire, czasami inne małe propy jak DA Katana) oraz poświęcić w końcu więcej czasu na RoFa. Być może również nabyć A-10C. Większość mojego dotychczasowego bujania w wirtualnych niebiosach to lotnictwo cywilne w FS (to mnie kręci najbardziej i poniekąd tym zarabiam na chleb). Do tego celu mam wolant Saiteka + 2 x throttle quadrant + rudder. Warthog ma być tylko do tych sprzętów, które rzeczywiście mają drążek zamiast wolantu.
Do rzeczy:
Czytałem w recenzjach, że guziec ma dość sztywną pozycję neutralną (centrowanie). Macie jakiś spostrzeżenia co do możliwości zniwelowania tego zachowania tak, aby przystosować go lepiej do latania helikopterami (dużo małych, precyzyjnych wychyleń)?
Nie chciałbym utopić 1300 pln na sprzęt, którym latanie śmigłowcami będzie frustrujące bardziej, niż moim obecnym mocno przeciętnym Logitechem Freedom.
Aktualnie mam na oku amazona UK - 275 funtów.
Z góry dzięki
-
AD.nowy - żaden problem, jak szklana powierzchnia jest na tyle mocna to na pewno będzie nawet lepiej niż na stole. Gumki mają też małe rowki antypoślizgowe. Poza tym joy jest na tyle ciężki, że nie będzie się ruszał. Gorzej jednak z przepustnicą. Ja mam swoją przykręconą do stołu.
Ad.niebieski - do RoFa najmniej, a co do śmiglaków, wg. mnie nawet nie trzeba nic zmieniać. Centrum faktycznie dość mocne ale sam joy jest naprawdę bardzo precyzyjny. Wystarczy, że będzie się delikatnie ruszało. Wiele razy latałem śmiglakami w FSX i chwale sobie precyzyjność joysticka, można robić piękne i długie zawisy :). Sądzę, że będziesz zadowolony, tym bardziej po przesiadce z któregokolwiek Logitecha.
Przymierzam się do zrobienia za pomocą krawcowych pokrowców dla całego HOTAS'a. Są w necie na zachodzie, ale wychodzą dość drogo. Kupiłem już krótkie Remove before Flight.
-
Jeśli używamy zapadek dla dopalaczy to wypada przepustnicę jakoś solidniej zamocować, do pozostałych samolotów wystarczy tak jak jest.
-
Dzięki!
Guziec zamówiony z Amazona. W międzyczasie znalazłem to : http://www.youtube.com/watch?v=aBMBR8M0z2E
Wygląda na bardzo prosty, szybki sposób na dopasowanie do latania heli (mały opór, brak centrowania).
Najpierw pofruwam fabrycznym guźcem, a jeśli do heli okaże się dla mnie jednak zbyt sztywny, to na dłuższe posiedzenia ze śmiglakami wyrzucę sprężyny.
-
Czy ktoś może ma jakieś doświadczenia z modyfikacją sprężyny głównej?
Znalazłem coś takiego: http://www.sprez-mot.com.pl/sm1.php
Można zamówić wedle życzenia np. taką, która będzie lżej pracowała (grubość oryginalnej to 2,8mm).
-
Sprężyny są też tu:
http://www.alcomex-sprezyny.pl/Produkty/Sprezyny_naciagowe/sprezyny_naciagowe.html (http://www.alcomex-sprezyny.pl/Produkty/Sprezyny_naciagowe/sprezyny_naciagowe.html)
i tu (katalog i parametry):
http://fcpk.pl/data/mp/636_spec.pdf (http://fcpk.pl/data/mp/636_spec.pdf)
-
Sprężyny sprężynami ale jaki wymiar i grubość sprężyny ?
Możliwe, że zrobię większe zamówienie po testach. Jeśli ktoś będzie chętny dam potem tutaj info co i za ile.
Jak żyć ?! :D
-
Napisz maila do którejś z tych firm, zapakuj oryginalną sprężynę, wyślij im i niech zrobią duplikat, tylko z cieńszego drutu, lub z mniejszą ilością zwojów. Lub po prostu napisz, ze chcesz taka, ale o np. 20% słabszą.
-
Witam. W końcu doczekałem się nowego komputera. Instalacje Warthoga rozpocząłem od ściągnięcia oprogramowania TARGET i samych sterowników do tego joysticka. Po instalacji i podłączeniu do USB Win7 sam ściąga i instaluje do tego sprzętu. I tu pojawia się problem. TARGET widzi u mnie tylko Throttle a samego joysticka już nie. Jakby nie był w ogóle podłączony do USB. I tak jest na wszystkich USB, najpierw Win7 instaluje oprogramowanie a potem i tak nic nie ma. W samym Sturmoviku jest to samo, gra go nie widzi. Pomoże ktoś?
P.S. Przed samą instalacją wykręciłem dolny przycisk na rękojeści bo mi przeszkadzał, czy może to mieć jakiś wpływ...?
(http://img403.imageshack.us/img403/3493/pict1r.jpg)
Po ponad pół roku zabawy spotkało mnie to samo. Jakoś po porannym wstaniu komp widzi tylko Throttle. Joya niet. Wykonałem także instrukcję thr_eng_00140 dot. ręcznego resetowania urządzenia oraz wgrania firmware. Jak widać na górze. Pozostaje test na innym kompie - ale tak samo. :008:
-
Nie dawno po raz drugi mnie to spotkało. Za pierwszym razem szukałem rozwiązania wszędzie gdzie tylko można. Skończyło się na wysłaniu Yoja do dystrybutora. Prawie dwa miesiące go "naprawiał" aż w końcu dostałem email: Nowy yoj albo kasa. Wybrałem pierwszą opcję. Jakiś czas temu program TARGET zepsuł się na moim komputerze, błędy przy mapowaniu klawiatury i się zawieszał. Próbowałem reinstalować kilkakrotnie i nic. Na dodatek po kilku reinstalacjach znów pojawił się ten błąd...no nic, od razu wysłałem go do dystrybutora. Po 3 tygodniach mam email, że dają nowy...ale ja już mam dość zabawy z TARGETem i poprosiłem o kasę. Szukając odpowiedzi na pytania na różnych forach, śmiem twierdzić,że ten problem staje się coraz bardziej powszechny wśród użytkowników. Jako zestaw, jest moim zdaniem najlepszy na rynku, ale od strony oprogramowania i stabilności jest najgorszy. Dlatego zrezygnowałem z niego.
Jak ci Yoyo zależy, to wal prosto do dystrybutora...nic innego nie pomoże.
-
Thx za info. Ciekawe, że pojawiło się u Ciebie 2x? W sumie u mnie działał bez zarzutu, wszystko ok, natomiast pojawienie się ponownie tego błędu jest dość dziwne. Raczej tutaj leży problem w samym urządzeniu, tym bardziej, że chyba często to się powtarza. Można nawet znaleźć instrukcję do ręcznego resetowania joya oraz wgrania Firmware w "trybie awaryjnym". Skoro zrobili takiego aż PDF'a to znaczy, że coś w tym jest.
Już zgłosiłem reklamację, ale na pewnie 1 mies. muszę nabrać powietrza, bo pewno tyle będzie trwała "naprawa". Zobaczę kiedy mi odpiszą od dystrybutora z PL oraz z supportu z TM.
-
Daj sobie spokój z suportem TM :004: Masa maili a i tak nic nie pomogli. Przewiną ci całą instrukcje przez pocztę i to nie jednym mailem :002: Do dystrybutora daj screeny i info, że to nie jedyny taki przypadek. Robiłeś reinstal joja ostatnio? Bo w tym upatruję winę za ten problem...
-
Tak, już się zaczął łańcuszek maili więc jestem ciekaw ile będzie pytań. Dla pewniaka posłałem im manual z ich strony, że robiłem awaryjne wgranie firmware aby w końcu nie wpadli na taki pomysł że może jeszcze tak? Na jakim miałeś to systemie ?
Robiłeś reinstal joja ostatnio? Bo w tym upatruję winę za ten problem...
Wiesz nie, nic. Windows najwyżej robił jakiś update ostatnio i tyle.
-
To jak wykryłeś błąd? Jak ze screena wynika to błąd przy update Firmware, a jego robi się po instalacji...albo się myle.
-
Już zgłosiłem reklamację, ale na pewnie 1 mies. muszę nabrać powietrza, bo pewno tyle będzie trwała "naprawa".
Yoyo to masz okazję odkurzyć starego drąga i wrócić do RoFa, bo świńska "hitech" pała Ci do niego nie pasowała.
-
Taka świńska pała nie raz brała Cię vibo w obroty w RoFie :118:
-
Ale to nie żadna moja krytyka, tylko Yojka słowa, że Warthog nie bardzo mu do RoFa pasuje.
-
Ale to nie żadna moja krytyka, tylko Yojka słowa, że Warthog nie bardzo mu do RoFa pasuje.
Bo nie pasuje, Logitech już na stole więc może się skuszę one day.
To jak wykryłeś błąd? Jak ze screena wynika to błąd przy update Firmware, a jego robi się po instalacji...albo się myle.
Tak po instalacji. Na razie wymiana maili z supportem TH od poniedziałku. Redcoon gdzie kupowałem wysłał jakieś kwity na odesłanie joya, ale jeszcze czekam co ostatecznie napisze mi support TH. Niestety to trwa bo na jeden dzień, przypada jeden mail, więc na razie poszły po 4ry.
-
Stało się. Joy zdechł. Nawet nie chce się ręcznie zresetować. I tyle w temacie TH. Ten super-hiper joy, to porażka, wystarczyło trochę nim pograć żeby się posypał. Piszę do redcoona, niech zabierają to gówno. I dodam, że cały ten metal etc. to sobie można teraz wsadzić w 4 litery, albo na półkę postawić.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Cały ten metal do Mjoy lub BU0836X podłączyć i po sprawie. ;). Będzie prawdziwy super-hiper joy.
-
Ehh zastanawiam sie nad kupnem joya ale po tylu problemach i tych wszystkich padakach nie wiem czy wybrac Warthoga czy x65f.Warthog fajny itp ale widze ze padaja jak muchy.
-
Cóż, ja raczej drugi raz bym go nie wybrał. Przyznam, że pomimo początkowych wątpliwość, zaraz po tym jak wyszedł, dałem się zwieść hurra optymizmowi i sobie go kupiłem (choć Mazak złowieszczo prorokował, żeby odczekać i zobaczyć co z tego wyjdzie, bo TH to tandeciarze zdolni wycinać numery). Moim skromnym zdaniem wyszła kupa... Dodam jeszcze, że u mnie stała się też luźna cała podstawa wajchy.... tak jakby się coś w środku pourywało ewentualnie obluzowało... i to w sprzęcie za 1.5k, co jak na joye jest chyba high endem. Nawet jeśli tam coś się "poluzowało", to ja dziękuję za ten niby metal, skoro podstawa to plastik... dno.
Przytargałem pudło z piwnicy, napisałem do dystrybutora czyli redcoona i mam nadzieję, że sprawa się w miarę szybko załatwi (a widzę z postów, że niektórzy Koledzy czekali po 2 miesiące....). Z drugiej strony chyba dla tego "cuda" trzeba mieć zapas w postaci innego joya, ja niestety nie mam, więc np. vibowi się zregenerują tylne partie... samolotu :-)
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Mój póki co chodzi, ale chyba zacznę go intensywnie używać, żeby się później z ręką w nocniku nie obudzić...
Pozdro.
-
Oooo Boski Logosie :011:
TH Warthog jest pierwsza klasa jako joy, ale coś tu mi śmierdzi czymś co albo nie zostało dopracowane albo przetestowane odpowiednio długo. Fakt, że mamy też wajchy z pierwszych serii. Może teraz jest lepiej? Mechanicznie ja nie mam nic do zarzucenia, coś tylko oprogramowanie się posypało. U Ciebie też tak było jak u mnie ? Czyli Wingroza przestała go widzieć i problemy z wgraniem firmware?
Ty lepiej teraz to nie wysyłaj, bo jeszcze Tobie Ci dadzą mój, a ni Twój, ja paczkę opycham w poniedziałek, wcześniej wymiana mailowa z dystrybutorem oraz TH.
Ja tam bym jednak brak 2x i więcej i polecam wciąż, z tym, że w szafie trzeba trzymać zapasowy i lepiej nie pozbywać się starego.
-
U mnie to wyglądało tak - najpierw zauważyłem, że podstawa jest luźna. Oczywiście zirytowało mnie to i zacząłem to oglądać, podczas rzeczonej czynności nagle winda stwierdziła, że wykryła jakieś nowe urządzenie i automatycznie zaczęła doinstalować sterowniki. W efekcie - prawdopodobnie z tego co widziałem - odpalił się BootLoader, w efekcie czego doszło do komunikatu "Faild" i X przy instalacji sterów czy czego tam.... Po tym momencie joy jest martwy i to sprawdzone na 2 kompach (xp, 7). Przypuszczam, że może jak się posypała mechanicznie podstawa, to coś się obluzowało w elektronice, może jakiś kabelek czy coś. W konsekwencji soft padł i się już nie podniósł.
Natomiast moje przemyślenia są następujące. Sprzęt jest przede wszystkim dla onanistów wzrokowo-sprzętowych. Jeśli ktoś sobie od czasu do czasu zapuści jakąś popierdułkę, w którą się lata "delikatnie i precyzyjnie", to pewnie wszystko latami może być Ok. Ja jednak grałem tym dzojem w RoFa i to dość intensywnie czasami i joy, najzwyczajniej w świecie, się "zdemontował". Wzbudza to moją głęboką pogardę do marki, bo w swoim życiu (od ZX Spectrum) miałem może ze 20 joystików albo i więcej i nie pamiętam, żeby któremuś rozpadała się podstawa od grania.... Ja też nie jestem jakimś fizolem, który tak szarpie za wachę, że przewraca się z krzesłem i stołem (autentyczny przypadek mojego kolegi z podstawówki i grania w River Raid na atarnyce - joy był na przyssawkach przyczepiony do ławy, a on tak skręcał, że wywalił ławę z kompem, a sam leżał na boku heheheheh).
Tak więc jeśli ktoś lubi mieć ładny wystrój w okolicach kompa, to świńska pała spełnia swoje zadania, jednak jak się tym trochę intensywniej pomacha, to może być przykra niespodzianka. To mi się nie podoba i dlatego bym go nie rekomendował osobom, które faktycznie mają zamiar nim grać. Okazuje się, że ten cały metal to pic na wodę, a tak naprawdę psuje się podstawa, której obudowa to plastik (a na zdjęciach w necie widać, że środek to też plastikowe gówno przetykane metalowymi elementami)...
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Tak jak na początku tego wątku wspominałem żeby nie przeceniać jakości wykonania tego urządzenia. Rok czasu i tej klasy sprzęt kolejno się u każdego zawinął w dziwnych okolicznościach. Historia lubi się powtarzać, bo podobnie było w przypadku Kocura. W gruncie rzeczy u Qrdla ten joy wytrzymał i zniósł mniejsze katusze niż jego stary zajechany X52. Niby taka tandetna zabawka w stosunku do tego drąga, zabawka za ułamek ceny, nie taka pr0, tró i el0 ale z jej jakością chyba nie jest tak źle. To taka moja refleksja po wczorajszej rozmowie z Qrdlem.
Jak już będziecie pisać do supportu TM to zapytajcie się o kolor farby, bo muszę zaprawki porobić lol :D.
Tak więc jeśli ktoś lubi mieć ładny wystrój w okolicach kompa, to świńska pała spełnia swoje zadania....
Qrdl zapomniałeś dodać, że jak komuś jeszcze zależy na ładnej lampce nocnej :P. Poza tym chciałem także potwierdzić, że sprzęt był dbany. Miał nawet specjalne pokrowce wykonane z t-shirtów, więc nie było lipy.
-
Cały ten metal do Mjoy lub BU0836X podłączyć i po sprawie.
Może to nie jest zły pomysł. Nie jestem w temacie Thrustmaster Hotas Warthog, ponieważ go nie posiadam, mam starego Cougara i nie ma z nim problemów. Jeśli jest podejrzenie, że jest jakiś problem z soft to może zrobić testy z np. Mjoy oraz platformą HSC codeking. Można zaprogramować prosty profil bez dodatkowych funkcji i to sprawdzic. Oczywiście program firmowy dla tego joya musi być o.k inaczj to nie zadziała.
-
Qrdl zapomniałeś dodać, że jak komuś jeszcze zależy na ładnej lampce nocnej :P.
Kosi lampka może zostać, akurat to tylko przepustnica, która tak czesto się nie psuje. Za specjalnie nie widziałem wiele postów o tym (chociaż u some1 poszła jakaś płytka i u kogoś oświetlenie).
Jeśli nowy sprzęt to kolejne 24 miechy gwarancji.
-
A po dwunastu znowu coś padnie? Coś mi się wydaje Yoyek, że zaczynasz bronić Warthoga jak Noe kłodę. :021:
-
@Yoyek
To nawet nie chodzi o samego joya. Teraz jest taka praktyka, żeby wyśrubować cenę, a dać za to mizerną jakość... graty do kompów, auta itd. Poza tym Mekki słusznie mówi, w tej klasie sprzęcie powinna ona być w ramach ciekawostki :).
-
Kosi lampka może zostać, akurat to tylko przepustnica, która tak czesto się nie psuje. Za specjalnie nie widziałem wiele postów o tym (chociaż u some1 poszła jakaś płytka i u kogoś oświetlenie).
Oj, wręcz przeciwnie. Przepustnice w pierwszych TM:HW sypały się na potęgę. Za to awarie joysticków to jakaś rzadkość, ciężko na necie znaleźć coś konkretnego na ten temat... Może faktycznie chińczyk składający partię dla Redcoon miał jakiś ciężki dzień. :005:
Qrdl, możesz pokazać na którymś z tych zdjęć która część podstawy się tak obluzowała? Chciałbym wiedzieć na co zwrócić uwagę. http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=62564
Inna sprawa, że oglądanie sprzętu, zwłaszcza takiego, który prawdopodobnie ma jakąś awarię, zacząłbym od odłączenia go od zasilania. Ja w ten sposób pożegnałem się kiedyś z zasilaczem.
Jeśli chodzi o trwałość joya to cóż, nie mogę powiedzieć aby mój joy był bezobsługowy, bo muszę go co jakiś czas smarować, żeby gładko chodził. Ale poza tym, mimo latania dogów w RoFie kilka razy na tydzień, nic się nie poluzowało ani nie starło, poza czerwoną farbą na spuście. Więc nie przesadzałbym z tymi lamentami nad trwałością mechaniczną.
-
Coś mi się wydaje Yoyek, że zaczynasz bronić Warthoga jak Noe kłodę. :021:
Ja mówię Wam, że NAM chodzi wszystko WSZYSTKIM super ;). Ale na poważnie:
nic się nie poluzowało ani nie starło, poza czerwoną farbą na spuście.
Też to samo, jakby taka gumowa farba, która zaczęła się kruszyć.
-
W grudniu mój egzemplarz skończy roczek. Póki co nie zauważyłem żadnych luzów, ubytków farby, opór joya jak najbardziej mi pasuje, więc z przesmarowywaniem nie eksperymentowałem. Kilka miesięcy temu po włączeniu kompa, przepustnica się nie zaświeciła i zobaczyłem komunikat o nie rozpoznanym urządzeniu usb. O dziwo po restarcie kompa cały joy został poprawnie wykryty, wszystko działa bez zarzutu (za wyjątkiem dwóch nie świecących diod :002:). Jeżeli jednak i umnie tyka bombka i wybuchnie, to chociaż nie znoszę wszelkich procedur reklamacyjnych, w tym przypadku zrobię to, ponieważ jeszcze uważam, że ten sprzęt jest tego wart. :003:
-
Ja dodatkowo mam ten problem ze jestem aktualnie w Canadzie i zakup swini moge zrobic tutaj.Tak wiem przeplacam ale w EU nie bede kupowal potem placil za wysylke+tax i wyjdzie to samo.Niestety musze znalezc dobrego dystrybutora poniewaz jak slysze te historie z padaka to mnie krew zalewa.A co jak mi sie popsuje w PL powiedzmy za rok.Trzeba to gdzies wyslac ;)
-
Właśnie, padło i tyle, nie ma rzeczy niezawodnych. Zobaczymy jak będzie wyglądała reklamacja, od tego uzależniam całość oceny.
@Some1. Trudno ocenić sprawność działania osi na odłączonym joy. To obluzowanie się podstawy spowodowało, że od siebie jakby dzoj miał mniejsze wychylenie. Obluzowała się ta cała "puszka", na której jest wajcha. To można porównać do źle zamkniętego słoika, ze źle dociśniętym "denkiem". To tak jakby coś w środku "puściło"... nie wiem, może śruba, może się gwint zerwał... nie mam pojęcia, po prostu jest jakby czegoś brakowało w mocowaniu. Jest też szczelina pomiędzy górnym "wieczkiem" a resztą. Po prostu wyobraź sobie puszkę z wieczkiem na wcisk, i te wieczko odstaje, tak jakby ktoś tam czegoś za dużo napakował :-)
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Qrdl po prostu nie os...łeś wystarczająco dobrze i się popsuł :118:
-
Natomiast moje przemyślenia są następujące. Sprzęt jest przede wszystkim dla onanistów wzrokowo-sprzętowych. Jeśli ktoś sobie od czasu do czasu zapuści jakąś popierdułkę, w którą się lata "delikatnie i precyzyjnie", to pewnie wszystko latami może być Ok. Ja jednak grałem tym dzojem w RoFa i to dość intensywnie czasami i joy, najzwyczajniej w świecie, się "zdemontował". Wzbudza to moją głęboką pogardę do marki, bo w swoim życiu (od ZX Spectrum) miałem może ze 20 joystików albo i więcej i nie pamiętam, żeby któremuś rozpadała się podstawa od grania.... Ja też nie jestem jakimś fizolem, który tak szarpie za wachę, że przewraca się z krzesłem i stołem (autentyczny przypadek mojego kolegi z podstawówki i grania w River Raid na atarnyce - joy był na przyssawkach przyczepiony do ławy, a on tak skręcał, że wywalił ławę z kompem, a sam leżał na boku heheheheh).
Tak więc jeśli ktoś lubi mieć ładny wystrój w okolicach kompa, to świńska pała spełnia swoje zadania, jednak jak się tym trochę intensywniej pomacha, to może być przykra niespodzianka. To mi się nie podoba i dlatego bym go nie rekomendował osobom, które faktycznie mają zamiar nim grać. Okazuje się, że ten cały metal to pic na wodę, a tak naprawdę psuje się podstawa, której obudowa to plastik (a na zdjęciach w necie widać, że środek to też plastikowe gówno przetykane metalowymi elementami)...
Tako rzecze,
Zaratustra
Potwierdzam, to samo miałem w Sturmie. Latając głupie coopy, gdzie 95% czasu ta latanie i szukanie wrogich samolotów a 5% to walka, nic się z Warthogiem nie działo. A kiedy dałem sobie 1vs1 na HLu to po 10min cześć przycisków sama mi się włączała. A samolot robił co chciał.
-
Bo jak sama nazwa mówi to jest Warthog, joy do latania na szturmowcach, a nie do jakichś dogfajtów.
-
Ta... a skoro to replika, to pewnie w normalnym A-10 też to można rozdupcyć przy mocniejszym pociągnięciu. Ciekawe ile A-10 nie wróciło, bo im podstawa wajchy się rozlazła i soft przestał działać :-)
-
I jak czekasz na D2D czy wysłałeś do nich sam. Mój poszedł wczoraj. Timer włączony.
Tam faktycznie było i u mnie napisane, że dostawa na koszt firmy, jakoś przeoczyłem że mogę skorzystać z ich wysyłki.
-
Ja mam kuriera umówionego na środę, między 10-14. Zobaczymy, właśnie robię paczkę :-)
-
Po mój egzemplarz, był dwukrotnie kurier zaraz w następnym dniu po zgłoszeniu awarii. Za każdym razem na koszt firmy. To samo z dostawą. A zamawiałem na redcoon.pl.
-
Od 1.11.2011 firma ponoć zmienia nazwę na.... Trupmaster :118:
-
Moment... Czy ja dobrze czytam, że większość z Was ma problemy z HW tego sprzętu? Czy to potencjalnie następny topic typu "Czy ktoś nas podszedł od tylca" ?
-
Nie wiem ile tego sprzedano, nie wiem czy to powszechna choroba pierwszych serii, ale może się odezwie ktoś kto do dziś nie miał padaki z tym joyem??!? Może się 100 posiadaczy trupmastera na tym Forum, a tylko 5 z nich pisze pierdolamento jaki to ten dzoj jest dupny?
-
Moment... Czy ja dobrze czytam, że większość z Was ma problemy z HW tego sprzętu? Czy to potencjalnie następny topic typu "Czy ktoś nas podszedł od tylca" ?
Tu przynajmniej naprawiają na gwarancji. :)
-
Na poprzedniej stronie był zadowolony użytkownik Kwazar. Inna sprawa, że na forach ludzie przede wszystkim się żalą, że im nie działa. Po to są fora ;) Inna sprawa, że kupowanie egzemplarzy z początku produkcji zawsze jest lekko ryzykowne. Sam proces produkcji i kontroli może być dziurawy, często o wielu rzeczach producent dowiaduje się później, trochę traktując użytkowników jak beta testerów... Chociaż przy tej cenie... nieładnie...
-
Ja dołączam do grona zadowolonych. Mam tylko cztery uwagi:
- U mnie dioda "ENG L" działa chimerycznie.
- Regularnie podkładki przy śrubkach od tego mostka na przepustnicy, gdzie się wymienia blokadę dopalacza, gubią mi się we wnętrzu przepustnicy przy odkręcaniu/przykręcaniu.
- Ten smar w joysticku jest słaby.
- Joystick ma luz "skrętny".
Dwie ostatnie są typowe i wiedziałem o nich, zanim podjąłem decyzję.
Przy zakupie joysticka rozważałem Warthoga i Saiteka X65F. Gdybym miał ponownie wybierać, znów wybrałbym Warthoga. Myślę, że na jego korzyść działa, przede wszystkim, przepustnica. Saitek ma ponoć taki próg przy dopalaniu/biegu jałowym, z którym nie można niczego zrobić (coś jak w X52). Poza tym przepustnica jest na potencjometrach, a Warthog jest na hallotronach.
Gdy miałem X52, to doceniałem SST Saiteka. Nie było to jakieś cudo, ale dawało mi wystarczającą swobodę. Oprogramowanie Thrustmastera idzie jednak sporo dalej. Niestety, jest mniej intuicyjne - więc dla kogoś, kto chce mieć wszystko szybko, będzie frustrujące. Z drugiej strony, ma duże możliwości skryptowania (mam wrażenie, że częściowo nie są one udokumentowane w dołączonej instrukcji). Co mogą takie skrypty? Pamiętam, że dawno temu narzekano, że w ROFie brakuje trymera i boli łapka. Wtedy taki YoYo :020: mógł sobie w samym joysticku zrobić trymer: na osi, albo pod przyciski. Wydaje mi się, że konkurencja tego nie potrafi.
Jeśli chodzi o mnie, to wykorzystuję oprogramowanie np. do:
- W FC mam trzy różne ustawienia zakresów i krzywizny osi joysticka (w zależności, czy latam sam, czy jako prowadzący), które zmieniam przełącznikiem z lewej strony przepustnicy. Poza tym domyślnie mam podpięte silniki pod prawą przepustnicę (chodzi o to, żeby silniki były spięte i miały równe obroty). Mogę natomiast, dłuższym przytrzymaniem jednego z przycisków, zamienić działanie przepustnicy tak, że przepustnice zaczynają pracować osobno. Poza tym, zaprogramowałem sobie programy dla flar, które przełączam jednym z HATów (H4). Naciśnięcie tego HATa uruchamia program.
- W FS9/FSX mam domyślny profil dla większości samolotów, który w zależności od ustawienia przełącznika, pozwala na obsługę przepustnicami: przepustnic dwóch silników (dla dwusilnikowych), albo przepustnicy (prawa) i manetki obrotów (lewa).
Joystick, jak mało który, nie nadaje się do trzymania na biurku. On wymaga tego, żeby chwytać go nieco od góry (jak w realnej wersji). Stąd bierze się też część problemów z jego użytkowaniem. Np. opory, nadmierne użycie siły przez użytkownika przy szybkich manewrach i trudny dostęp do górnego HATa dla osób z małymi dłońmi. U mnie, niestety, stoi jeszcze na biurku, ale za kilka tygodni, po przeprowadzce, zamierzam urządzić dla niego odpowiednie stanowisko.
Mój egzemplarz ma numer 04780.
-
Z drugiej strony, ma duże możliwości skryptowania (mam wrażenie, że częściowo nie są one udokumentowane w dołączonej instrukcji). Co mogą takie skrypty?
Nie mam tego joysticka dlatego pytanie, czy można pisać dla niego skrypty w Foxy tak jak dla Cougara?
Poprawione tagi. Mazak.
-
Dołączony edytor skryptów (z kolorowaniem składni) nazywa się FAST (czyli Foxy Advanced Script). Z nazwy wynika, że bazuje na Foxy, ale specjalistą nie jestem i nie wiem, jakie są różnice, jako że z Cougarem nie miałem do czynienia.
-
Co Wy ? CoD to super gra !
Ups, nie ten temat ; >. Ja mimo przygody zaliczam się też do grona zadowolonych. Korzystam do każdego sima z TARGET, działa świetnie, a i po Srajtku 45 powiem, że programowanie ma dużo większe możliwości i mimo oporności przy pierwszym zetknięciu (intuicyjności to mogą się uczyć od innych) daje radę. Same wykonanie wajchy, przepustnic - bardzo mi się podoba. Lipa tylko, że bywają różne przygody. Ktoś kto kupuje TH Warthoga musi być na to przygotowany - taki wniosek i mieć jakiegoś trupa w szafie, a nie od razu opychać wszystko na Alledrogo. Kupowałem też w dobrej cenie - jakoś 1219zł, teraz widzę, że chodzi po ok .1600zł, spora różnica w związku z różnicami na kursach. Można mieć niedosyt jak coś się w nim wali, tym bardziej, że za tę cenę można wymienić często połowę bebechów w swoim PC.
-
Dziś, niecałe 2 tygodnie od momentu zabrania przez kuriera reklamowanego joysticka, dostałem maila z redcoon.pl.
Fragment jego treści:
Szanowny Panie [xxx],
Mając na uwadze Pana zadowolenie jako naszego Klienta , w związku ze złożeniem
reklamacji podjęto decyzję o wymianie towaru na sprzęt wolny od wad.
W związku z tym faktem, otrzyma Pan nowy sprzęt.
Tak więc niebawem dostanę nowy sprzęt. Już na tym etapie mogę z czystym sumieniem polecić zakup w redcoon.pl - jakby się ktoś zastanawiał nad takim joyem. Bezproblemowy serwis (bo przecież nie tylko mnie wymienili bez kombinowania) przy tego typu sprzęcie jest niezwykle ważny, to jest to co odróżnia porządnego sprzedawcę (redcoon.pl) od firmy krzak.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
... bo przecież nie tylko mnie wymienili bez kombinowania ....
W sensie jesteś taki czuły, że jak ktoś wymieni wszystkie Twoje samozwańcze tytuły to wtedy z czystym sumieniem polecisz tego kogoś? :118:
-
Przecież te "tytuły" są wpisana, aby zamazać nazwisko, które tam było...
Redcoon - zapamiętam, choć nazwa przedziwna. Inna sprawa, że stosunek $ / PLN nie napawa optymizmem i nie nastraja pozytywnie do zakupów...
-
Poza tym one nie są samozwańcze, tzn. idąc tym tropem myślenia można uznać, że tytuł Boga (Jahwe) też jest samozwańczy, bo nikt mu tego nie nadał (w jakiś wyborach), a tak się przedstawia w Starym Testamencie.
koniec OT :-)
Tako rzecze,
Zaratustra
-
A zapisałeś sobie numer seryjny tego, co wysłałeś? I sprawdź numer nowego... Ciekawe, czy wasze problemy to typowe przypadki początków produkcji i dotyczą pierwszych serii Warthogów...
-
Qrdl, to Twój już dotarł, czy wystawiłeś na sprzedaż na "zaś" ?
-
Z listu przewozowego UPS wynika, że będzie jutro (środa) - a "wystawiam", bo fajnie by było jakby ktoś od razu wziął, żeby nie korciło rozpakować :-). W dodatku mailem z redcoon przysłali jakieś nowe faktury (korektę), zwrotu i wymiany towaru, czyli wygląda na to, że gwara startuje od 0 i jest następne 24 miesiące.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Tak, z gwarancją jest od nowa, to tak, jakbyś w 23 miesiącu wymienił popsuty TV i miałbyś na ten nowy tylko gwarancje na 1 mies. Tylko na sprzęt naprawiany jest ta którą się ma, część lub sprzęt wymieniany - od nowa.
-
Tak dla przyszłych pokoleń dodam posta kończącego "mój wątek z naprawą Warthoga", że joy dotarł, wymieniony na nowy. Gwarancja startuje od 0 i są to kolejne 24 miesiące. Jestem b. zadowolony z podejścia do klienta w redcoon.pl
Pod linkiem są fotki http://www.il2forum.pl/index.php/topic,14486.msg263560.html#msg263560
Tako rzecze,
Zaratustra
-
To w ramach updejtu, mój na procesie wciąż i brak wieści kiedy co i jak. Zaczynam podejrzewać, że mój trafił przez sabotaż do NN ! :121:
-
Mały update.
Właśnie mi wrócił sprzęt. Nówka sztuka, ale 2,5 mies :\ . Nie mówię może trochę moja wina, bo słałem samego joya, potem jak już chcieli dosłałem przepustnicę. Przez to tyle się ciągnęło. Więc taka podpowiedź - jak coś się wali słać od razu cały kpl. i nie bawić się w raty jak ja.
Nie wiem o co common ale teraz TH nakleja na joystick takie naklejki ze strzałką jak go skręcać. Bzdura totalna, do tego zamiast użyć jakiś żółty sticker, który łatwo odchodzi to tego ciężko oderwać, rwie się itp. Potem mogą zostać ślady jak się to zacznie szorować. Ja więc całego rozkręciłem łącznie z podstawą i wymoczyłem te naklejki pod gorącą wodą z płynem do naczyń. Z trudem dopiero ale odeszło.
-
Benzyna ekstrakcyjna ładnie rozpuszcza klej z wszelakich naklejek/metek. Często w sklepach z chemią budowlaną występuje pod nazwą "Rozpuszczalnik ekstrakcyjny". Naklejkę należy odkleić. Pozostałości delikatnie przecierać szmatką nasączoną benzyną. Nie niszczy, nie rozpuszcza, nie powoduje matowienia. Zastępczo można użyć do tego celu... kremu Nivea.
-
Benzyna ekstrakcyjna ładnie rozpuszcza klej ..
Raczej nie ryzykowałbym na plastiku, a taka jest właśnie osłona sprężyny w joyu na której jest też taka naklejka. Łącznie są teraz dwie. Nie wiem co to za pomysł, tak sobie myślę, czy to nie dlatego, że ludzie nie umieli skręcać rękojeści z podstawą, robili to jakoś tak, że łącze się łamało (?) i były reklamacje :D , bo po kiego grzyba takie dwie wielkie strzałki. Szkoda, że fotki nie zrobiłem.
-
Drogi redaktorze - ryzyko żadne - przetestowane setki razy.
-
Dokładnie benzynka ekstrakcyjna ładnie pachnie i działa :D. Nie powinno się nic złego stać.
-
Litanii o jakości Thrustmastera ciąg dalszy:
Postanowiłem w końcu zrobić porządek z diodą w podstawie przepustnicy, która padła już dawno temu (poza tym miałem nadzieję, że wyeliminują mi przy okazji delikatnie przesunięte położenie centralne w osi x).
Wysłałem e-mail do Thrustmastera, nawet załączyłem skan faktury, żeby przyspieszyć procedurę.
W odpowiedzi otrzymałem prośbę o aktualizację sterowników i firmware joysticka (jak bym tego nie robił). Odpisałem, że mam najnowsze.
Wtedy niejaka Anna z Thrustmastera napisała do mnie, żebym zaktualizował firmware ponownie. A jak nie wyjdzie, to z kolejnego komputera.
Cierpliwie nawet to zrobiłem. Wtedy ona, żebym im podał typy płyt głównych, z których aktualizowałem firmware i numer seryjny produktu.
Już dawno poczułem, że robią ze mnie idiotę (co ma firmware do jednej diody, która jest podłączona równolegle do innych diód), ale pohamowałem irytację i postanowiłem nawet jeszcze raz odpowiedzieć.
To, co przeczytałem w odpowiedzi przeszło moje najśmielsze oczekiwania:
We would also need the following information from you:
- a picture of the DIN connector, for both stick and base
- are you using a stick extension/ hardware mod?
- are the stick and throttle integrated into a cockpit? if yes, please send us pictures
Czyli w skrócie, że chcą zdjęcia wtyczek DIN, czyli od joysticka, a nie przepustnicy. Poza tym pytają o to, czy używam modyfikacji. Aż w końcu, żebym im zrobił zdjęcia kokpitu, jeśli HOTAS jest zamontowany w takim własnym kokpicie.
Hihi haha... Pomyślałem, że powinienem jeszcze zrobić im zdjęcie mojego kibla, żeby dać im powód do twierdzenia, że to moja wina, że źle wlutowali mi diodę, albo sama dioda jest trefna (oczywiście, że mógłbym poradzić sobie z tym sam, tylko po co tracić tę gwarancję?). Chwilowo wstrzymałem się z wysłaniem im odpowiedzi, ale z chęcią zrobię to niebawem.
Dziś w nocy napisałem do Amazonu, gdzie kupiłem HOTAS. Generalnie, francuski Amazon ma politykę, że najpierw odsyła z gwarancją do producenta. Opisałem sprawę. Już o 8:30 dostałem odpowiedź. Napisali, że jest im przykro, że produkt nie działa i że producent się nie wykazał. Poza tym już złożyli za darmo dla mnie nowe zamówienie na kolejny egzemplarz. Jak dobrze pójdzie, to dostanę go w sobotę, a najpóźniej w przyszłym tygodniu. Mam 30 dni na odesłanie im tego wadliwego. Nawet za przesyłkę płacić nie muszę. Mam kod do wydrukowania, przyklejenia na paczkę i francuska poczta obsłuży ją bez problemu. Nikt nie będzie go oglądał, ani analizował, czy mam rację - wierzą na słowo (swoją drogą już kolejny raz załatwiają mi w ten sposób problemy gwarancyjne z różnym sprzętem).
Tyle z moich frustracji. Jak bym miał w tej chwili kupować ponownie, to bym się mocno zastanowił, czy nie wybrać czegoś innego. A... i kocham Amazon.
-
Serwis Thrustmastera jest ślamazarny, ale nie powinien z tego co wiem robić problemów z modowanym/otwieranym joyem. W końcu mnie w ramach gwarancji przesłali płytę główną do samodzielnego montażu ;)
-
Pamiętam i gdy do nich pisałem, to miałem to na uwadze. Spodziewałem się, że być może będzie potrzeba cierpliwości (i że może coś mi zlecą do zrobienia samodzielnie), ale nie sądziłem, że będzie to aż tak absurdalne.
Ja jestem mocno zdziwiony awaryjnością zestawu. Tylko na naszym The Forum™, z osób wypowiadających się, chyba w więcej niż połowie przypadków zdarzyły się jakieś niespodzianki.
-
Miałem dosłownie na dniach zamawiać Warthog'a. Coś mnie tknęło by poszukać opini na temat zestawu i przewertowałem to forum . Przeczytałem całe 21 stron i powiem jedno - dziekuje postoje - awaryjność , serwis, za 1500-1700 złociszy to jakiaś kpina.
-
Mój nówka nie otwierana nie poszedł, więc go rozpakowałem i jadę z koksem :-). W sumie się nie przejmuję awaryjnością, obecny model ma nr 7585, czyli jakieś 3k dalej niż poprzedni, może coś poprawili :004:. Niedaleko w zapasie stoi T.16000. Jak się pała wysypie, to nawet sobie głowy nie będę zawracał pisaniem do producenta, tylko od razu do redcoona, który poprzednio mi bez mrugnięcia wymienił na nowy d2d (mogłem odzyskać kasę, ale przy zwyżkującym kursie $$ nie opłacało się). W ogóle to mnie nieco dziwi, że sprzedawcy tak łatwo przerzucają odpowiedzialność na serwis, a klienci to łykają. Ja wolę oddawać sprzedawcy, tzn. załatwiać przez sprzedawcę, który afaik jest zobligowany prawnie umową sprzedaży, którą ze mną zawarł, na przyjecie reklamacji.
A propos strzałek co JoJka denerwowały, ta z pały zeszła od ręki, pewnie zmiękła od potu :-), ta u podstawy dalej jest, ale nie mi nie przeszkadza :-).
Tako rzecze,
Zaratustra
-
A propos strzałek co JoJka denerwowały, ta z pały zeszła od ręki, pewnie zmiękła od potu :-), ta u podstawy dalej jest, ale nie mi nie przeszkadza :-).
Trafisz po pijaku po strzałce :D.
Mój nr 8745 i też na to liczę, że to była przypadłość wieku dziecięcego.
-
http://simhq.com/forum/ubbthreads.php/topics/3518108/
Ten pierwszy post, ale zastanowił mnie podpis gościa dot. Warthoga. :118:
-
Ponieważ mój X52 zaczyna "fiksować", mam pytanie do posiadaczy THW . Czy jest jakiś egzemplarz który nie sprawia kłopotu ?
-
Ja swojego, po wymianie, używam dość intensywnie od ok. 3 miesięcy i nie mam problemów. Możliwe, że to co było wcześniej, to przypadłości wczesnych serii.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Dzięki za info:)
-
Wczoraj odebrałem swojego Hoga, pierwsze loty bardzo trudne ze względu na przyzwyczajenia konfiguracyjne z Saiteka EVO.
Reszta rewelacja, precyzja i ogólny feeling. Mógłby być bardziej miękki, może pomyśle o zmianie sprężyny. Po numerze
seryjnym widze że to bliski brat Warthoga Yoya choć mój jest 4 min... ptfu numery młodszy :003:
-
Czy ktos użył do przesmarowania Warthoga smaru TF z firmy AG Chemia ? Jakie rezultaty ? Ewentualnie jaki smar polecacie, poza smarem molykote uzywanym przez ludzi z ED forum.
-
Daje radę, chociaż smarowanie trzeba co jakiś czas powtarzać. Dla pewności usuń stary smar przed aplikacją nowego.
-
Ok, w takim razie przetestuje - jedyne czego się obawiam to rozmontowanie Joy'a tak żeby nie uszkodzić tych przewodów które idą w środku kulki. Wystarczy samo przesmarowanie największej sfery czy trzeba rozłożyć kulkę i smarować wszystko co się da ?
-
Pamiętaj, że ten sprzęt ma to do siebie, że potrafi zdechnąć na amen. U mnie tak się zdarzyło po "rozszczelnieniu" plastikowej podstawy.
-
Tam nie ma nic "szczelnego". Jak ma zdechnąć to zdechnie, czy go rozbierasz czy nie.
Co do smarowania, możesz przesmarować co się da bez zdejmowania ruchomej części z kulki, ale nie wiem jaki będzie rezultat. Ja tam zaglądałem chyba raptem dwa razy, natomiast co jakiś czas przesmarowuję metalowe bolce na których siedzą małe sprężynki oraz gumowy pierścień który od góry dociska grzybek. Swoją drogą ten pierścień kiedyś mi się odkleił, prawdopodobnie z powodu smaru lub mieszanki smarów.
-
A nie lepszy jest smar teflonowy?? Gdzies na forum czytalem, że serwis Saiteka taki poleca (teflonowy)
http://www.smaruj.pl/p/pl/43/kontaflon+85+-+smar+teflonowy+ptfe+200ml.html
-
Pamiętaj, że ten sprzęt ma to do siebie, że potrafi zdechnąć na amen. U mnie tak się zdarzyło po "rozszczelnieniu" plastikowej podstawy.
Tia, tylko dodaj, że jak to robiłeś to miałeś podłaczonego do USB i działał - operacja na żywym organizmie, czyż nie ?
PS.Rozkręcaj całego i śmiało smaruj. Nic trudnego.
-
Nie tak do końca. Tzn. podstawa zrobiła się luźna. A przestał działać nie akurat jak był rozkręcony.
-
Po ostatniej reinstalacji systemu, nie mogę uruchomić profilu tak w wersji skryptowej jak i przez GUI. Po uruchomieniu skryptu okno wygląda tak:
Mapped plugin module "C:\Program Files (x86)\Thrustmaster\TARGET\Plugins\sys.dll"
Physical USB HID devices managed by script!
Currently plugged USB HID devices[2]:
1: "Throttle - HOTAS Warthog" - "USB\VID_044F&PID_0404&REV_0100"
2: "Joystick - HOTAS Warthog" - "USB\VID_044F&PID_0402&REV_0100"
USB HID device "Throttle - HOTAS Warthog"(USB\VID_044F&PID_0404\6&1FCD759&0&3) selected
USB HID device "Joystick - HOTAS Warthog"(USB\VID_044F&PID_0402\6&1FCD759&0&2) selected
USB HID device with hardware id "VID_044F&PID_b351" cannot be found
USB HID device with hardware id "VID_044F&PID_b352" cannot be found
Virtual HID devices managed by script!
Connecting virtual joystick...Script stopped!
Done
Device name set to Thrustmaster Combined
Runtime Error: STOP request received while running main on line 6 in "C:\Users\P3T3R\AppData\Roaming\Thrustmaster\TARGET\Scripts\DCS Blackshark.tmc"
Error: Script run timed out!
Bez użycia T.A.R.G.E.T dżoj działa normalnie. Znalazłem w necie podobny (nierozwiązany dotąd) przypadek i wydaje mi się, że wyczerpałem wszystkie manewry z przepinaniem, reinstalowniem, UAC, prawami administratora itd. W trakcie pierwszej instalacji w menadżerze urządzeń pojawiło się niezidentyfikowane urządzenie HID i komunikaty: GUILLEMOT_HID_device_01" , "GUILLEMOT_HID_device_11", and "GUILLEMOT_HID_device_21" nie zostały zainstalowane poprawnie ale finalnie DM nie pokazuje żadnych urządzeń z "!". Klikając PPM na ikonę dżoja lub przepustnicy w urządzeniach w menu start, jest w menu opcja "rozwiąż problemy" :020: Jej uruchomienie daje komunikat: "Sterownik Thrustmaster HID Filter 01 nie jest zainstalowany". Oczywiście próba jego odnależienia i zainstalowania kończy się niepowodzeniem.
Pozostanie mi chyba ponownie zrobić format, ale zanim to zrobię, może ktoś coś wymyśli. Jade na i5 2500K, MSI P67, W7 64bit, T.A.R.G.E.T, sterowniki i firmware aktualne ze strony producenta.
-
A nie jest tak, że program uruchamia Ci się jakoś 2 razy równocześnie? Sprawdź to. Ja np. mam czasem coś takiego jak kliknę ikonkę z TARGET, potem się nic nie dzieje, więc klikam jeszcze raz, a tu okazuje się, że odpaliłem program 2x i właśnie coś tam się wysypuje. Teraz już klikam raz i czekam cierpliwie ;).
Co do mankamentów mojego nowego joya (2gi po wymianie) - wyciera się o dziwo farba (?) na rękojeści od przepustnicy, silnik nr 1. Za ostro katuję, czy jak? :D
-
Czy ktoś się orientuje czy da się ustawić tak przycisk w TARGET, że np. jak wcisnę krótko to jest programowalne np. Q, a jak przytrzymam dłużej to włączy się Shift+Q ?
-
W instrukcji do skryptów jest coś takiego:
TEMPO Command
Tempo is a sub-function of MapKey: it is based on real aviation ergonomics. TEMPO gives the pilot the possibility
of having 2 functions on a single button. A short press will generate the first output; a long press will generate the
other output. This is a feature used on modern fighters.
Syntax:
TEMPO(key1, key2, delay) delay is optional (500 milliseconds is a good value).
Example:
MapKey(&Joystick, TG1, TEMPO('x', 'y')); //short press X, long press Y
MapKey(&Joystick, TG1, TEMPO('x', 'y', 1000)); //if pressed for more than 1 second
Czy Target GUI ma też takie możliwości nie wiem, nie używam.
-
Dzięki, sprawdza się wyśmienicie, o to chodziło :). W ten sposób mamy więcej przycisków x2, a do tego np. można podpisać różne konfigi na na przykład działanie uzbrojenia, czy też tryby nawigacyjne. Szkoda, że nie ma tego od razu w GUI. Kurde Warthog ma tyle możliwości. Jedyny minus, że przy plikach tmc nie uruchamia się automatycznie widzę tytuł. To znaczy, mamy odpalenie poprzez GUI okienka informującego o przejście Warthoga w tryb wirtualnej klawiatury i tyle. Dobrze przypisany tytuł się nie uruchamia i trzeba jeszcze raz odpalić kolejną ikonke z simem.
Te 300, wg. moich testów wypada najlepiej.
MapKey(&Joystick, H2D, TEMPO(PULSE+'d', PULSE+L_CTL+'v', 300));
Ciekawe czy można też zmapować więcej w zależności od czasu wciśnięcia. Wtedy można by dać nawet x 3 - wciśnięcie krótkie, przytrzymanie krótkie, przytrzymanie 1no sekundowe.
-
10 min. temu dałem się podejść od tylca i kliknąłem na francuskim Amazonie "Validez votre commande". Wybrałem francuski bo Warthog jest tam 90 funtów tańszy niż w angielskim Amazonie! Mam nadzieję, że poprawili wszelkie defekty wcześniejszych wersji. Na wszelki wypadek oswoiłem się z myślą, że prędzej czy później trzeba będzie użerać się z serwisem.
-
Zaleta flancuskiego Amazonu jest taka, że nawet jeśli Ci padnie, a serwis będzie kręcił, to po opisaniu sprawy powinni Ci wymienić od ręki.
-
Przyszedł w Sobotę. Na razie wszystko tip-top. Rozczarowujący jest tylko Slew Control. Strasznie topornie się tym namierza.
-
Niestety pisałem o tym na początku, slew jest kiepski bo w realu działa inaczej, jako nieruchomy pressure sensitive stick.
Już lepszy byłby grzybek jak w Cougarze.
-
Spróbuj ustawić sporą nieliniowość. Nieco pomaga. Poza tym ćwiczenie też poprawia sytuację. O ile przez długi czas w FC nie byłem w stanie skutecznie tego używać, o tyle teraz w BMS radzę sobie w miarę sprawnie. Jeśli porównam to do podobnego elementu w moim poprzednim joysticku, czyli myszki w X52, to rozwiązanie Saiteka o wiele bardziej mi odpowiada pod względem precyzji.
-
Ustawiłem osie na kształt sinusoidy i slew odżył. Na domyślnych ustawieniach deadzone był ustawiony na 30!
-
Miałem ten sam problem, oto moje ustawienia:
(http://img443.imageshack.us/img443/2154/nowy2a.jpg)
X i Y slew tak samo.
-
Ja mam bardziej stromą, ale będę musiał ją trochę spłaszczyć bo slew jest zbyt czuły. Po zmianie tych ustawień slew działa tak jak oczekiwałem, w związku z tym cofam swoje wcześniejsze słowa :).
-
Mam joya od około miesiąca, nie robiłem ingerencji w środek. Kilka dni temu nastąpiła awaria, nie działają przyciski na joy'u poza jednym-triggerem. Wygląda to tak, że wciskam trigger, a on włącza pozostałe przyciski na joy'u. Poszedł do naprawy...Miał ktoś taki problem?
-
Czy coś się zmieniło jeśli o awaryjność tego joya?
-
Czy coś się zmieniło jeśli o awaryjność tego joya?
Pewnie tak, mój numer fabryczny 11xxx, zestaw nie sprawia żadnych problemów. Przy czym nie używam programu Target.
-
Witam,
Przymierzam się do kupna Warthoga i mam pytanie: w którym miejscu jest numer seryjny???
-
Na przepustnicy pod napisem " Replica USAF A-10C THROTTLE"
-
Dzięki, mam na miejscu w Poznaniu sklep z joyem i nie chciałbym żeby wcisnęli mi egzemplarz z jakiejś starej serii...
-
Dzięki, mam na miejscu w Poznaniu sklep z joyem i nie chciałbym żeby wcisnęli mi egzemplarz z jakiejś starej serii...
Nikt Ci niczego wciskał nie będzie. Joye to nie bułki, które dobre są tylko świeże...
-
Nikt Ci niczego wciskał nie będzie. Joye to nie bułki, które dobre są tylko świeże...
Nie mów hop, leżaki się zdarzają. Jeśli zamawia się pod klienta to pewnie będzie miał wysoki numer, a jak leży sobie od premiery i czeka na klienta to może być odwrotna sytuacja.
-
Mazaku - ja to wszystko rozumiem. Tylko kolega Marcin_B napisał to tak, jakby nagminną praktyką było "wciskanie" klientom nieświeżych Warthogów :evil:. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem... Poza tym ma 100% racji - przy tak kosztownym zakupie warto sprawdzić wszystko. Tylko to wciskanie... Tak tylko zebrało mi się na złośliwość z rana 8).
-
Mazaku - ja to wszystko rozumiem. Tylko kolega Marcin_B napisał to tak, jakby nagminną praktyką było "wciskanie" klientom nieświeżych Warthogów :evil:. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem... Poza tym ma 100% racji - przy tak kosztownym zakupie warto sprawdzić wszystko. Tylko to wciskanie... Tak tylko zebrało mi się na złośliwość z rana 8).
Mam przykre doświadczenia więc wole się upewnić skoro mogę go zobaczyć przed zakupem... :angel:
-
Nie wiem czy wszyscy widzieli...
http://www.thrustmaster.com/en_US/products/hotas-warthog-flight-stick (http://www.thrustmaster.com/en_US/products/hotas-warthog-flight-stick)
Zastanawia mnie skąd to posunięcie ze strony Thrustmastera, czyżby HOTAS sprzedawał się tak słabo że go rozczłonkowują, czy może ludziom nie koniecznie pasuje przepustnica z "guźca" i ten fakt dotarł do producenta... ???
Ja osobiście chętnie bym przytulił sam drąg z Warthoga bo przepustnica nie bardzo mi leży... Tyle że nie koniecznie za tą cenę, co swoją drogą jest trochę śmieszne... mamy możliwość kupienia połowę zestawu za nie do końca połowę ceny :|
Tak na marginesie... Nie wiem kto pracuje nad strategią handlową tej firmy ale chyba nie do końca rozumie potrzeby rynku... Przecież o wiele lepszym rozwiązaniem było by zaprojektować dodatkowe gripy (co dla nich nie powinno być żadnym wysiłkiem) a następnie sprzedawać samą podstawę i osobno rękojeść drążka, żeby dać użytkownikowi możliwość skonfigurowania wymarzonego joya ...
-
- Albo przygotowują miejsce na jakąś nową przepustnicę (sprzedawaną oddzielnie). W tym wypadku obstawiam F-16.
- Albo dostawali sporo próśb o sam joystick.
Przecież o wiele lepszym rozwiązaniem było by zaprojektować dodatkowe gripy (co dla nich nie powinno być żadnym wysiłkiem) a następnie sprzedawać samą podstawę i osobno rękojeść drążka, żeby dać użytkownikowi możliwość skonfigurowania wymarzonego joya ...
Wtedy znowu byś narzekał, że kupujesz pół zestawu za nie do końca połowę ceny ;)
-
- Albo dostawali sporo próśb o sam joystick.
Tak wynika z wpisu na ich profilu na FB... Czyli wygląda na to że powinniśmy być im wdzięczni za możliwość kupna samego joya za 3/4 ceny zestawu ;)
Nie chodzi tutaj o moje narzekanie, bo pewnie wiele osób zaskoczyła ta cena... Zdaję sobie sprawę że w USA te 400$ to dla większości dzieciaków kieszonkowe ale u nas cena będzie oscylować w okolicach 1k więc raczej nikt nie będzie miał dylematu czy dołożyć 300zł do zestawu z przepustnicą. Ja osobiście wolę zaostrzyć dyplomację z Żoną i wybrać to drugie rozwiązanie :D
Swoją drogą to aż dziwne że mieli już gotową przepustnicę F-16 i nie pomyśleli o drugim zestawie z tym samym drągiem. Wystarczyło zrobić mały lift podstawy + adaptacja elektroniki z przepustnicy A-10 i dostali byśmy odświeżonego Cougara na który na pewno znalazło by się sporo klientów. Moim zdaniem ktoś tam myśli w ten sposób... skoro na rynku nie ma świeżego tytułu który był by napisany i wydany na poziomie A-10, to nie ma sensu wypuszczać nowego kontrolera dedykowanego dla konkretnej maszyny...
-
Mieszasz sugerowaną cenę producenta z polską ceną sklepową.
W simw.com 250 euro za joystick, 400 euro za komplet z przepustnicą. W komplecie taniej, ale nie jest to 3/4 ceny.
-
Poniekąd masz rację... Faktycznie na SimWare wygląda to bardziej przystępnie, z tym że zakup u nich jest zupełnie nieopłacalny :|
Widzę że pojawiła się już sztuka na allegro za 1099zł i ciekaw jestem jak to dalej będzie wyglądało, jakie ceny będą u sprzedawców którzy całego hotas'a sprzedają za ok. 1200zł???
No nic, pożyjemy zobaczymy ;)
-
Fajnie... ale ja bym np chciał tylko sam chwyt ;D
-
No widzisz a ja podstawę... :D
Możemy się dogadać jak cena spadnie do akceptowalnego pułapu... ;)
-
Fajnie... ale ja bym np chciał tylko sam chwyt
To można zrobić samemu. Można prześledzić cały cykl robienia prototypu
http://www.viperpits.org/smf/index.php?topic=8170.30
-
Zrobić można, ale nie będzie to ani tańsze, ani szybsze, a i zastosowane rozwiązania złącza specjalnie optymalne (w obecnym projekcie kołyski i przedłużki wajchy całkowicie złącze wywalam, w późniejszym będzie zupełnie innej konstrukcji).
No widzisz a ja podstawę... :D
Możemy się dogadać jak cena spadnie do akceptowalnego pułapu... ;)
Ok, to jesteśmy umówieni :D
-
Panowie czy Waszym zdaniem jest sens kupować uszkodzonego Warthoga?
Widzę że w tym momencie są dwie takie sztuki na allegro, obydwie mają niedziałający joy i sprawną przepustnicę.
Przyznam że chodzi mi po głowie głupi pomysł żeby zaryzykować ???
Zastanawiam się tylko jakie są szanse na naprawienie drążka, ewentualnie ile kosztowała by taka naprawa pomocą serwisu Thrustmastera?
Podejrzewam że wtedy było by to nieopłacalne, aczkolwiek podobno w przypadku Cougara zdarzało się że pomagali ludziom za free (do momentu kiedy go produkowali)... No i najważniejsza kwestia, do jakiej kwoty jest sens licytować?
-
Moim zdaniem ze sprzętem w tym przedziale cenowym lepiej mieć coś z gwarancją. Skoro wyjechały na Allegro to raczej ich naprawa jest kosztowna lub niemożliwa. To co tam jest to raczej usterki elektroniczne powstałe na skutek np. przepięcia USB podczas podpinania i tutaj będzie trudno powalczyć chyba, że masz coś wspólnego z elektroniką i sam sobie w nim pogrzebiesz :).
-
Widzisz wszystko zależy od wydanej kwoty na uszkodzony egzemplarz... Gdyby oscylowała w okolicach 400-500zł to myślę że gra jest warta ryzyka, powyżej już chyba nie specjalnie :|Teoretycznie wszystko da się naprawić a praktycznie to już niekoniecznie ;) Jeżeli w joyu jest uszkodzony element który nie wymaga programowania to jest to pewnie do zrobienia. Sytuacja zmienia się diametralnie jeżeli okazuje się że trzeba coś zaprogramować i potrzebny jest plik wsadowy z oprogramowaniem które może udostępnić tylko producent... Wtedy będzie ciężko czego przykładem był mój Cougar do którego potrzebowałem takiego właśnie "wsadu" do pamięci mikrokontrolera i firma nie chciała (nie mogła) go udostępnić.
Ehhh nie wiem sam co robić, fajnie było by zaoszczędzić troszkę pieniędzy gdyby się udało naprawić taki egzemplarz, z drugiej strony aukcje pewnie skończą się wysoko i dam sobie spokój :|
-
No i stało się, wszedłem w posiadanie uszkodzonego Warthoga ;) Kwota mieściła się w akceptowalnych dla mnie granicach więc postanowiłem zaryzykować. Zestaw jest (podobno) nie używany i ma sprawną przepustnicę a joy jak napisał sprzedający "...PO PODŁĄCZENIU JEST WYKRYWANY PRZEZ KOMPUTER ALE KOMPUTER NIE ROZPOZNAJE URZĄDZENIA". Być może to tylko kwestia firmware, zobaczymy co i jak gdy będę go miał u siebie. Z rozmowy ze sprzedającym wywnioskowałem że zestaw na 99% nie był serwisowany więc jest jakaś szansa na naprawę...
W ostateczności zostanie mi sprawna przepustnica a Sundowner będzie miał w końcu upragnioną rekojeść :D
-
A więc to ty !
Muhahahaha, też tego licytowałem, potem odpuściłem i innego zacząłem... licytowałeś oba ? :D
-
:D Licytowałem oba ale "z ukrycia", ten drugi odpóściłem po wygraniu aukcji...:)
Mogliśmy się dogadać to cena by tak nie urosła...:D Ale trzymam kciuki, obyś wygrał tego drugiego. Daj znać co i jak:)
-
Oj tak, cenę dość ładnie mi podbiłeś ;D Ile tam było ? 76 zł, teraz 401 ;D Więcej w tym miesiącu nie wysupłam, jak nie wygram, to porozmawiamy o tym chwycie :)
-
Nie to nie tak jak myślisz... Pisząc że licytowałem "z ukrycia" miałem na myśli strzał w ostatniej sekundzie :) Tak więc mojej oferty tam wogóle nie było i nie ma...
Swoją drogą negocjowałem z obydwoma sprzedawcami czy chcieli by sprzedać przed końcem aukcji poza allegro, obaj zgodzili się i ustalili cenę na 550zł + wysyłka ;)
-
Po niemal całym dniu walki z Warthogiem udało się usunąć uszkodzenie :) Trochę mnie to zmęczyło ale mimo wszystko jestem zadowolony, mam to co chciałem i wiem "że nie taki diabeł straszny..." :D
Jeżeli chcecie mogę napisać jak to wszystko wyglądało w przypadku mojego egzemplarza, może komuś przyda się taka wskazówka w przyszłości bo uszkodzenie jest typowe dla tego joya... Nie wiem tylko czy opisać to w tym wątku?
P.S. Sun wygląda na to że nasz deal z gripem musi zaczekać:)
-
Opisz, opisz może się komuś przyda. Mile widziane zdjęcia.
-
A więc po kolei...
Zestaw przyjechał do mnie w stanie opisanym przez poprzedniego właściciela, niby nowy i nie używany jednak z małym ale... Nie ma co wierzyć zapewnieniom że uszkodzonego sprzętu o tej wartości nie próbowano naprawiać :) Zaraz po rozpakowaniu widać było że przepustnica była praktycznie nie wyjmowana z pudełka, co najwyżej w celu sprawdzenia. Natomiast joy był dość mocno zakurzony co sugeruje że odstał swoje na półce jakiegoś serwisu czekając na naprawę. Po za tym wewnątrz podstawy widać że każda ze śrub była nie raz wykręcana nie koniecznie ostrym śrubokrętem :) Ale wracając do tematu, na szybko sprawdziłem przepustnicę gdy okazało się że jest w pełni sprawna wgrałem jeszcze najnowszy firmware i odstawiłem na bok. Przyszła kolej na joya który od początku wykazywał identyczne uszkodzenie jakie spotkało sztukę należącą do YoYo. Czyli po podłączeniu do komputera był wykrywany jako Thrustmaster HOTAS WARTHOG Joystick Bulk. Natomiast standardowo powinien być widoczny w menadżerze urządzeń jako HID-compliant game controller. Oczywiście pierwsze co zrobiłem to próba wgrania nowego firmware zgodnie z manualem dostępnym na stronie TH. Jednak to było by zbyt proste...:D Każda próba flashowania joya kończyła się komunikatem - ERROR: time-out device should had arrived in HID. (Code: 0X34100002). Po kilkunastu a może kilkudziesięciu podejściach szybko opuścił mnie początkowy entuzjazm i pojawiło się wielkie rozczarowanie że jednak sprawa nie jest taka prosta jak początkowo mogło się wydawać :-[ Po przeszukaniu zasobów sieci znalazłem masę podobnych przypadków z których praktycznie każdy skończył się interwencją serwisu producenta. Jednak zaintrygował mnie post jednego człowieka na checksix-forums który poradził sobie z tym problemem, okazało się że zakupił używanego Warthoga z rękojeścią zamontowaną do podstawy w odwrotny sposób. Chodzi o to że korpus joya z gimbalem był przykręcony do podstawy w taki sposób że kabel wychodził z tyłu podstawy, natomiast rękojeść ktoś wcisnął do gniazda na siłę krzywiąc jedną ze szpilek tak że całość jakimś cudem się ze sobą zeszła i skręciła. Wiem że wydaje się to prawie niemożliwe ale widziałem w sprzęcie komputerowym już różne rzeczy (np. kości DDR 2 w bankach dla DDR :D ) więc potrafię to sobie wyobrazić. W każdym bądź razie tamten człowiek skręcił swojego joya tak jak należy i wszystko zaczęło działać. To dało mi do myślenia i szybko przyjrzałem się jak wygląda gniazdo mini-DIN w moim Warthogu, zauważyłem że nosi wyraźne ślady nieudolnego "celowania" wtykiem który jest w rękojeści, do tego jest delikatnie przekrzywione i jakby troszkę za nisko osadzone względem metalowej obejmy która mocuje gniazdo w gimbalu. Po rozkręceniu całej podstawy, wymontowałem gniazdo razem z przewodem który łączy je z PCB. Niemal od razu zauważyłem istotę problemu, niestety widać tutaj oszczędności w produkcji joya ;/ Gniazdo jest fatalnej jakości i zupełnie nieprzemyślane konstrukcyjnie. Składa się z dwóch elementów, jeden to metalowa obejma z otworami montażowymi a drugi to właściwe gniazdo z tworzywa które jest wsunięte od dołu w tą obejmę. Oby dwa elementy są połączone ze sobą jedynie przez napunktowane wypusty w metalowej obejmie które praktycznie nic nie dają. Skutkuje to tym że gdy próbujemy na siłę trafić rękojeścią w gniazdo to ten plastikowy element wysuwa się i przestaje łączyć z pinami we wtyku rękojeści. Wtedy mamy właśnie zachowanie joya opisane powyżej. Podpiąłem wszystko "na krótko" dociskając dobrze gniazdo do wtyku w rękojeści i joy natychmiast zaczął działać :) Pozostał problem jak poprawić połączenie ze sobą obydwu elementów niedopracowanego gniazda, zdecydowałem że można to rozwiązać poprzez wklejenie plastikowego elementu w metalową obejmę, dodatkowo zastosowałem koszulkę termokurczliwą która obejmuje całe gniazdo poniżej krawędzi montażu.
Po skręceniu joya wszystko było juz w porządku, wgrałem najnowszy firmware i w końcu mogłem ochłonąć :)
Wydaje mi się że w 90% przypadków gdzie joy będzie zachowywał się w taki sposób jak opisałem problem będzie dotyczył właśnie połączenia chwytu z podstawą poprzez to właśnie 5-pinowe gniazdo. Jak widać uszkodzenie jest błahe jednak unieruchamia urządzenie.
Mam nadzieję że opis mojego przypadku posłuży komuś kto znajdzie się w podobnej sytuacji, tym bardziej że teraz już wiemy jak bardzo newralgicznym punktem dla całego joya jest jego połączenie z podstawą.
Ja natomiast cieszę się ze sprawnego Warthoga ;)
-
F13 dzięki za opis. Pomału przymierzam się zakupu THW i też z góry nastawiam się na problemy. Paradoksalnie nigdy nie miałem kłopotów z tanimi joyami za stówę - w przeciwieństwie do choćby Saiteka X52, którego popularny bug (migające diody na joyu) nie dawał mi spać przez wiele dni...
-
Myślę że nie ma sensu zakładać że kupisz joya który na pewno padnie:) Chociaż prędzej czy później wszystko musi się zepsuć, tak to już jest... ;) Ja na własne życzenie zdecydowałem się na uszkodzony egzemplarz, ryzykowałem głównie z powodów finansowych i w sumie opłacało się :) Jak kupisz nowego Warthoga to przez dwa lata masz głowę spokojną no i teraz już wiesz że trzeba uważać przy łączeniu chwytu z podstawą. W ten sposób trochę zmniejsza się prawdopodobieństwo wystąpienia podobnej usterki. Fakt że w sprzęcie za takie pieniądze tego typu problemy nie powinny się pojawiać, gniazdo z pewnie nie więcej niż 1$ robi przycisk do papieru ze sprzętu za grubą kasę :|
Po kilku dniach obcowania z zestawem i mając bezpośrednie porównanie z Cougarem muszę stwierdzić że to już nie ta sama jakość. Chodzi głównie o zastosowane materiały, dla przykładu w Cougarze wszystkie nakładki hatów i innych przycisków były wykonane z metalu. Na pewno zwiększało to uczucie realizmu i zbliżało do oryginału. Tutaj mamy już wszędzie tworzywo, nie jest to może jakiś wybitny problem ale pozostawia pewien niesmak. Skoro kiedyś w Cougarze dało się to zrobić w taki sposób za podobne pieniądze to dlaczego tutaj nie można było? Nawet to 5-pinowe gniazdo było z tego co pamiętam lepszej jakości, ostatnią rzeczą która nie dawała mi spokoju to smar którym jest potraktowany cały mechanizm. Dlatego wczoraj wszystko z niego oczyściłem i nasmarowałem smarem silikonowo-teflonowym.
Można by jeszcze ponarzekać ale prawda jest taka że Warthog oferuje nam to czego Cougar nie dawał nawet po wszystkich znanych modyfikacjach (pomijając FSSB), nie mówiąc już o innych joyach. Chodzi głównie o precyzję, pracę mechanizmu który raczej nie powinien sprawiać problemów i ogólne możliwości całego kontrolera. Sam grip też jest bardziej zbliżony do oryginału USAF i wydaje się troszkę wygodniejszy niż w Cougarze. Jedyne do czego mam zastrzeżenia w konstrukcji joya to właśnie niektóre z użytych materiałów i delikatny luz w osi gimbala którego raczej nie da się wyeliminować. Na upartego można by się też przyczepić do jakości przewodu USB w joyu, nie rozumiem dlaczego w przepustnicy dali porządny gruby przewód a w joyu cienkie nie wiadomo co... ??? O samej przepustnicy nie można złego słowa powiedzieć, wszytko jest naprawdę świetnie wykonane i działa tak jak należy. Ergonomia może nie jest taka jak bym chciał ale to już nie jest wina producenta :) Ideałem dla mnie było by połączenie joya z Warthoga i przepustnicy z Cougara która swoją ergonomią bije na głowę wszystko co widziałem, niestety ten duet nie jest na dzień dzisiejszy możliwy ;)
Tak na marginesie to od długiego czasu myślałem o zakupie Saiteka X65F. Po tym jak udało się naprawić Warthoga poszedłem na całość i od kilku dni temu zakupiłem praktycznie nie używany X65F, z roczną gwarancją:) Ten zestaw to już zupełnie inna bajka, precyzja joya zostawia wszystko inne daleko w tyle. Możliwości programowania i wykorzystania ogromne, przepustnica nieco za mocno najeżona wszystkimi hatami co troszkę utrudnia zabawę, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. Joy jest specyficzny w lataniu ze względu a force-sensing i na pewno nie nadaje się do wszystkich tytułów ale razem z Warthogiem stanowią dobraną parę. No i co najważniejsze kosztowały mnie razem tyle co nowy Warthog :)
-
Na upartego można by się też przyczepić do jakości przewodu USB w joyu, nie rozumiem dlaczego w przepustnicy dali porządny gruby przewód a w joyu cienkie nie wiadomo co... ???
U mnie są identyczne. Widać faktycznie ktoś próbował coś naprawiać.
Jeśli chodzi o luz na osi Z, to to chyba niestety zależy od sztuki. Ja luzu nie mam, ale też nigdy nie próbowałem użyć większej siły żeby obrócić chwyt.
-
Pewnie masz rację, bo sam nie
wieżę wierzę, że w tej sztuce nic nie było grzebane. Przewód wygląda w sumie na oryginalny i nawet sposób lutowania do PCB nie budzi wątpliwości. Możne różne serie produkcyjne miały inne przewody? Mój ma numer na przepustnicy 14131, nie wiem czy to świeżak czy raczej z początku produkcji...
Ten luz tak naprawdę mi nie przeszkadza i jeżeli to tylko kwestia mojego egzemplarza to tym lepiej dla producenta i przyszłych nabywców ;)
P.S. Ciekaw jestem czy ten drugi uszkodzony Warthog (który sprzedał się na allegro za 540zł) trafił do kogoś z naszego forum...? ;)
-
Witam mam zamiar kupić joystick Thrustmaster Hotas Warthog czy są tu posiadacze którzy mogliby podzielić się swojego opinia na temat tego kontrolera ?
Ps.Orientujecie się czy w joysticku jest tez os ruder.
-
Tu jest cały wątek na ten temat, wystarczyło zajrzeć na drugą stronę forum.
-
Mam następujące pytanie do użytkowników Warthoga z dłuższym stażem:
Czy używa ktoś progu do dopalacza, a jeżeli tak to czy zaobserwowaliście jakieś wytarcia na tym elemencie itp.?
-
Ja mam zamontowany na stałe od około półtora roku. Specjalnie dla Ciebie odkręciłem i obejrzałem - wygląda prawie jak nowy.
Gdy latam samolotami bez dopalacza (albo śmigłowcami) to po prostu w profilu mam obcięty zakres przepustnicy, żeby maksimum było przed progiem.
Numer HOTAS: 07737
-
"Specjalnie dla mnie"...Wielkie dzięki Grover :-)
-
W końcu pelerynka zobowiązuje, nie? ;)
-
No ba :-)
-
A nieco poważniej, to nie lubię odkręcać tego elementu - mam traumę. W moim pierwszym egzemplarzu otwory w tej osłonce między przepustnicami były nieco przesunięte względem gwintów w podstawie i same śrubki wchodziły i wychodziły dość opornie. Gdy się bawiłem przepustnicą tuż po zakupie (tego samego dnia, którego przyszła do mnie paczka) i próbowałem przykręcić osłonę po włożeniu elementu w nowej pozycji, przy wkładaniu śruby podkładka zsunęła mi się do otworu, w którym porusza się przepustnica. Przez dwie godziny próbowałem ją wytrząchnąć ze środka, a ona ukryła się w jakimś zakamarku we wnętrzu podstawy i tylko brzęczała przy potrząsaniu.
-
Mam następujące pytanie do użytkowników Warthoga z dłuższym stażem:
Czy używa ktoś progu do dopalacza, a jeżeli tak to czy zaobserwowaliście jakieś wytarcia na tym elemencie itp.?
Nie uzywam tego progu, ale jesli chodzi o wytarcia, to moj juz chyba wyglada jak beczlowy z jego MiGa 21, to co widac na screenach. Chyba za twarde mam lapy i sa jak papier scierny, albo po prostu kichowata farba pokrywa Warthoga.
-
Mnie trochę odstraszyła od używania progu konieczność podnoszenia go każdorazowo przy przejściu - niby realistycznie, a jednak wolę jak próg jest tylko wyczuwalny (np. w Siteku X-52).
Możesz mi jeszcze napisać Grover, czy swój HOTAS masz przymocowany do jakiegoś blatu, czy leży luzem? Nie podnosi ci się cały zestaw przy jakichś dynamicznych manewrach w Falconie?
Mogę się założyć, że u mnie też się zaraz zacznie wycierać farba - takie już moje psie szczęście ;-)
Dzięki za odpowiedzi :-)
-
Mam następujące pytanie do użytkowników Warthoga z dłuższym stażem:
Czy używa ktoś progu do dopalacza, a jeżeli tak to czy zaobserwowaliście jakieś wytarcia na tym elemencie itp.?
Ja bym się nie obraził jakby ten próg był trochę spiłowany fabrycznie. Często przy wrzucaniu dopalacza unosi mi się albo przesuwa po blacie cała przepustnica. Na razie przykręcenie jej na stałe nie wchodzi w grę.
-
Niestety nie przymocowałem jeszcze mojej przepustnicy. Mam za mało miejsca, żeby zrobić to na stałe. Przy lataniu po prostu opieram jej przednią część o klawiaturę, a klawiaturę o monitor i jest akceptowalnie, ale daleko temu do ideału. Drugą sprawą jest to, że chyba mam już w miarę niezłe wyczucie, ile siły trzeba użyć, żeby przepustnice podnieść. Poza tym Falcon nie daje tak w kość przepustnicy jak latanie akrobacji na MiG-u za czasów latania w APASQ, kiedy odruchowo znacznie dynamiczniej przesuwałem ją w zakres dopalania.
-
Caldur co do joy'a to ma podstawę o dosyć dużej powierzchni, mimo to i tak się odrywa od blatu przy gwałtownych wychyleniach. Jednak nie wydaje mi się żeby to zjawisko występowało u wszystkich, każdy ma inne wyczucie i będzie nim machał inaczej... Druga sprawa to fakt że "nerwowe" szarpanie tym drągiem raczej nie wróży mu zbyt długiego życia, cały gimbal jest wykonany z tworzywa i przy skrajnych pozycjach jego pionowy ( ten z mocowaniem chwytu) element uderza w plastikowy pierścień obudowy. Jak dla mnie nie wygląda to na coś co ma wyjątkowo dużą wytrzymałość ;)
Z przepustnicą jest podobnie, jest dosyć ciężka i na równej gładkiej powierzchni trzyma się bardzo dobrze. Ale tak jak napisał Shaitan, podczas używania trybu dopalacza nagle okazuje się że trzymamy ją w górze albo przesuwamy w bliżej nieokreślonym kierunku. W moim egzemplarzu nawet przy dynamicznej zmianie ciągu lubi się przesunąć albo przechylić... :| Grunt w tym zestawie to czyste gumowe nóżki pod podstawami, ta guma ma to do siebie że jeśli chociaż trochę jest zakurzona to momentalnie traci właściwą przyczepność. Idealnym rozwiązaniem było by przykręcić obydwa elementy na stałe czegoś stabilnego albo na tyle ciężkiego żeby takie sytuacje się nie zdarzały, ale wiadomo nie każdy może sobie na to pozwolić.
P.S. jak będziesz kupował nowy zestaw to zwróć uwagę czy drążek nie ma na przegubie delikatnego luzu wokół własnej osi, mój egzemplarz tak właśnie ma. Jest co prawda sztuką z odzysku ale z tego co wiem, innym osobom też się trafiały podobne sztuki. Nie jest to jakaś upierdliwa sprawa ale przy zakupie nowego zestawu za nie małe pieniądze lepiej mieć sztukę wolną od podobnych wad...
-
No to coś już wiem, dzięki chłopaki :-)
Freeman13 - ja już posiadam swój egzemplarz od maja, więc trochę się zdążyłem do niego wdrożyć ;-) Po prostu ostatnio kolega też kupował THW i pytał mnie, czy używam progu dopalacza - zacząłem się wtedy zastanawiać czemu go nie używam i stąd moje pytania do doświadczonych forumowiczów. Również nie mogę sobie pozwolić na przymocowanie na stałe zestawu, więc będę musiał poużywać i zobaczyć, czy będzie mi latał po stole ;-)
W sumie to jak już wspomniałeś to wydaje mi się, że mój egzemplarz można o milimetr, czy dwa skręcić wokół własnej osi, ale zauważyłem to tylko podczas skręcania rączki z podstawą. W normalnym użytkowaniu mi to nie przeszkadza, zobaczymy co będzie dalej. Bardziej mnie wkurza ten lepki pseudo smar, który zastosowali.
-
Bardziej mnie wkurza ten lepki pseudo smar, który zastosowali.
Większość z nas wymieniła smar w swoich sztukach, ja zastosowałem u siebie silkonowo-teflonowy (AGT-065) z firmy AG Termopasty. W sumie nie zauważyłem po tym jakiejś różnicy w działaniu, ale na pierwszy rzut oka widać że ten nowy smar jest dużo lepszej jakości. No i zawsze człowiek jest trochę spokojniejszy że dzięki temu sprzęt się trochę mniej zużywa ;)
-
Pewnie też będę musiał, bo zauważyłem, że jak siadam do gry to przy pierwszym ruchu joysticka czuję opór - tak jakby coś się "lepiło". Po jakimś czasie kiedy kontroler jest w pozycji środkowej ponownie coś takiego występuje.
-
Jeśli smar jest lepki to akurat dobrze. Ciężko go "zgarnąć" z powierzchni smarowanych podczas używania.
-
Jeśli smar jest lepki to akurat dobrze. Ciężko go "zgarnąć" z powierzchni smarowanych podczas używania.
O ile to w moim przypadku faktycznie smar, a nie jakaś wada fabryczna ;-)
-
Być może częściowym rozwiązaniem problemu mocowania przepustnicy mogą być podkładki typu nanopad: http://allegro.pl/listing/listing.php?string=Nanopad
Oczywiście nie pomogą jeśli ktoś używa tyle siły, że podnosi przepustnicę z biurka ;)
-
Co prawda była już o tym mowa, chyba nawet w tym wątku...
Ale jeszcze raz:
http://joyloc.com/joystick_clamp_bracket.htm (http://joyloc.com/joystick_clamp_bracket.htm)
To chyba najlepsze (gotowe) rozwiązanie pod biurkowy HOTAS. Gdyby jeszcze cena była bardziej przystępna to można by się zdecydować.
-
Niestety przy ruchach się odrywa przepustnica, albo przesuwa pomimo ciężkiej wagi. Owszem jest opcja - możesz na maksa poluzować opór przy przesuwaniu manetek ciagu, ale wtedy już nie ma tego efektu. Ja mam przepustnicę przykręconą na stałe na 4 śrubki, ale wymagało to wiercenia dziur w biurku i zamocowania przepustnicy na nakrętki motylkowe pod stołem.
-
W razie gdyby ktoś miał problemy z uszkodzonym albo odklejającym się gumowym pierścieniem, na forum DCS jest użytkownik "Hempstead", który oferuje takie pierścionki z teflonu. 8$ wliczając przesyłkę z US. A jak ktoś ma możliwość zrobić sobie sam, to umieścił też gotowe wymiary.
Oczywiście można też po prostu przykleić pierścień albo pozbyć się go całkowicie. Albo zamówić drugi od Thrustmastera.
-
Some1 o jakim pierścieniu mowa? Tak patrzę a swojego warthoga i nic takiego nie widzę...
Tak na marginesie, czy ktoś z Was zaobserwował w swoim warthogu delikatny luz wokół osi drążka?
Ja mam ten problem w swoim joyu i zaczyna mnie to trochę irytować. Objawia się to w ten sposób że gdy delikatnie próbuję obrócić chwytem drążka w lewo lub w prawo, występuje wtedy zjawisko podobne do twist rudder. Niby nie przeszkadza w lataniu ale mimo wszystko trochę drażni. Zupełnie nie wiem jak do tego podejść aby wyeliminować problem. Na chwilę obecną ten luz wynosi około 3mm, gdy obracam chwytem joya, widzę że razem z nim obraca się górna część przegubu. Czyli problem leży gdzieś na połączeniu elementów przegubu... Obawiam się że z czasem ten luz może się pogłębiać :|
Ma ktoś pomysł jak się do tego zabrać ?
-
Gumowy pierścień jest wewnątrz mechanizmu, opiera się o niego "grzbek" przenosząc siłę na sprężynę. Ma tendencję do odklejania się.
Z tego co wiem luz wynika z konstrukcji i za bardzo nie da się go wyeliminować, chociaż może ludzie wpadli na jakieś pomysły. Zależy też od egzemplarza, u mnie nie ma.
-
Czołem Panowie! Dojechał dziś do mnie TW z Bydgoszczy z Fordońskiej 393. Nacieszyłem się nim-póki co-30 min, tyle czasu stał na moim biurku. Po wyjęciu okazało się, że sprzęt w mojej opinii był używany wcześniej. Świadczyć miało o tym mnóstwo odcisków palców na zestawie, uszkodzona farba na śrubkach trzymających blaszkę od progu dopalacza przepustnicy, ślady na wtykach USB do wkładania i wyciągania z gniazd oraz luz, naprawdę spory luz w lewej mniejszej przepustnicy w osi poprzcznej(!!!)-to po prostu się rusza na boki jak popsute. Zrobiłem zdjęcia, opisałem temat i wysłałem e-maila po rozmowie telefonicznej i czekam właśnie na odpowiedź z BOK-u. Sprzęt podobno przyjechał z Niemiec, serial no 21007. Pytanie retoryczne: mieliście takie problemy z przepustnicą?
-
Obie przepustnice się trochę ruszają w prawo i w lewo, ale sporym luzem bym tego nie nazwał. Lekkie luzy to chyba akurat norma - taka konstrukcja.
W twoim wypadku to wygląda na próbę sprzedaży urządzenie serwisowanego i chyba nie naprawionego jako nowe.
-
Proponuję zgłosić i opisać problem na Hotmoney.pl (na stonie głównej na górnej belce przycisk "daj sygnał"). Mam wrażenie, że sklepy i wielkie sieci liczą się z ich opiniami i szybko starają się naprawić krzywdę klienta (np to: http://www.hotmoney.pl/Saturn-przeprasza-Zamiast-nowego-tabletu-wyslali-klientowi-a33003
Moim zdaniem trzeba nagłaśniać podobne przypadki, żeby nie powtarzały się w przyszłości. Cwaniactwo trzeba tępić.
-
Wiesz Kelso mi to też bardzo nie spodobało się, zwłaszcza że sprzęt według zapewnień BOK-u szedł prosto z Niemców, znaczy się co, można nam bele co wciskać wymacane przez jakiegoś Helmuta, który pobawił się tym jakiś czas i zwrócił do sklepu? Póki co BOK poprosił o zwrot towaru i po przyjęciu mają wysłać mi kolejny zestaw, mam nadzieję, że będzie nowy. BTW podobną sytuację miałem pół roku temu z Agito.pl, tylko to był monitor. Pech jakiś czy co...
-
Ja na Twoim miejscu w zapewnienia BOK tak bym nie wierzył. Oni zawsze działają tak, aby kiedy mleko się już rozleje - szum był jak najmniejszy. Zażądaj jakiejś rekompensaty za kłopoty. Jakiś rabat? Samo przepraszam przy takiej wpadce nie wystarcza.
-
Widzisz Kelso, miałeś rację jak ktoś ma miękkie serce to i twardą d..ę do kopania, cytat mojego z wpisu na stronie fejsbukowej Red coś tam (nie będę robił im reklamy):
"Dzień dobry,
15 stycznia o 17:16 pisałem do Państwa w sprawie reklamacji DEB-P-0018831 kilka postów poniżej. Jakież jest moje wielkie rozczarowanie, złość i irytacja bardzo subtelnie pisząc i proszę mi wierzyć, gdyby to było możliwe padły by tu ostre słowa. Ale do rzeczy: wczoraj dotarł do mojego domu reklamowany i po raz drugi zamówiony joystick Thrustmaster Hotas Warthog za bagatela 1289zł. Miał być nowy, ponieważ ten który dostałem wcześniej ewidentnie był sprzętem używanym co jest udokumentowane. 16 stycznia sprzęt został odebrany ode mnie i dotarła do domu wczoraj paczka od Redcoon. Jako że byłem w pracy na 24 godzinnym dyżurze, otworzyłem paczkę dziś i ... Szok, szok, szok!
- Zewnętrzny karton w który producent pakuje sprzęt ma naklejone dwie plomby gwarancyjne, jedna na drugą,
- Jedno ramię tegoż kartonu jest odcięte w połowie(?),
- Opakowanie kolorowe zawierające zestaw wykazuje wielokrotne otwieranie pudełka na elementach ruchomych-zagięciach,
- Po wyjęciu przepustnicy stwierdziłem że jest BRUDNA, są na niej ślady: kropla jakiegoś płynu, maziaje paluchów i przecierania na górnej płytce oraz od spodu.
Załamany opisanym stanem rzeczy, nawet nie rozpakowałem samego joysticka. Złożyłem reklamację i oraz żądanie zwrotu pieniędzy.
Jestem strasznie i dogłębnie rozczarowany postawą sklepu bo od 6 stycznia kiedy to dokonałem zakupu sprzętu liczyłem na sprawną i bezproblemową obsługę, okej pierwszą wpadkę zrozumiałem, zdarza się ale po raz drugi pomimo zapewnień BOK i działu reklamacji, że wszystko będzie dobrze i NOWY sprzęt jest w drodze i będzie u mnie... a dostaję ponownie sprzęt kolokwialnie pisząc wyświechtany za 1289zł. Nie wspominając o tym, że dziś jest 30 stycznia i wszystkie kwestie reklamacyjne są bardzo długotrwałe."
Zestaw nawet chyba nie bał bym się stwierdzenia, że jest ten sam, tylko serial przeklejony tym razem 21530. Mój niezadowolenie osiągnęło zenit, zastanawiam się nad zgłoszeniem do UOKiK tej sytuacji.
-
Niezła lipa. Ostatnio sam się użerałem, ale ze sklepem Ubisoftu. Na szczęście zapłaciłem PayPalem i oni oddali mi pieniądze, bo Ubisoft ignorował mnie.
Jak odzyskasz pieniądze to radze kupić Warthoga w bardziej cywilizowanym sklepie. Na niemieckim Amazonie są w tej samej cenie co zapłaciłeś za tą używkę.
http://www.amazon.de/Thrustmaster-2960720-Hotas-Warthog-Joystick/dp/B00371R8P4/
-
JacD trafiłeś na chyba jakiś gorszy okres tego sklepu - zawsze mi się wydawało, że to raczej solidny sprzedawca. Sam mam od nich WH kupiony w zeszłym roku i jestem prawie ;-) pewny, że nie dostałem używki. Inna sprawa, że twój przypadek faktycznie nadaje się do nagłośnienia - przy takim załatwianiu reklamacji powinni ci dorzucić rekompensatę za doznane szkody moralne.
Na stronie sklepu dalej widnieje informacja o "towarze w magazynie" - mają więcej chłamu po serwisowego do opchnięcia?
-
Ponownie polecam Hotmoney.pl :evil:. Nic nie kosztuje, czasu zajmie mało a oni już tam coś do nich wysmarują i nagłośnią. Sklep jak podejrzewałem doskonale wie czym handluje i sprawa jak najbardziej nadaje się do UOKiK. Dym! Robić dym! To co zrobili po prostu w głowie się nie mieści.
Swoją droga skąd urządzenia poserwisowe w sprzedaży? Czyżby producent umywał ręce i wszystko zrzucał na sprzedawcę?
-
Sam też kupowałem w redcoonie i było wszystko ok, jak niefart to niefart. Ostatnio zmieniłem monitor - dopiero za 3-cim razem dostałem bez bad pixeli (LG) :/ !
-
Koledzy - jaki niefart? Po prostu oszukują. Jeśli mają używane , po serwisowe - niech to opiszą wprost, obniżą stosownie cenę i wtedy będzie OK. Zacznijmy w końcu rzeczy nazywać po imieniu. Wszechobecna "poprawność" i relatywizowanie wszystkiego w jej imię doprowadza mnie czasem do szału. To jest zwykłe oszustwo z którego zapewniam Was, ktoś w sklepie doskonale zdaje sobie sprawę.
-
Za to ja z redcoonem mam jak najgorsze doświadczenia. Z resztą, coś tu gdzieś kiedyś na forum skrobnąłem na temat ich podejścia do klienta.
-
Gdyby ktoś miał problem z kalibracją joya, to tutaj soft od TM: http://forums.eagle.ru/showthread.php?p=1293634#post1293634
Uruchomić, wykonać ruchy zgodnie z instrukcją, po odłączeniu joya można zamknąć (program działa w pętli i wraca do kroku 1). U mnie punkt centralny był ok, ale joy nie osiągał maksymalnego wychylenia w prawo. Nie wiem kiedy tak mu się przestawiło, ale musiało dość niedawno.
I jeszcze dla przepustnicy: http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=1084321&postcount=7:
-
Kiedyś planowałem zakup FSSB do mojego Kocura ale teraz bardziej opłaca się kupić sam drążek Warthoga z tego co widzę. Cena 899+wysyłka. Lata ktoś na Warthogu używają przepustnicy z Cougara? :) Jak jest z zakresem wychyłów tego drążka? Tak samo małe jak w prawdziwym F-16?
-
Jankes, ale Warthog się normalnie wychyla, X-65 jest sztywny.
-
Uuuu to lipa :) Myślałem że zrobili już sztywny. To jednak zostaje FSSB, albo ta tańsza opcja "Low cost FSSB project"
-
Możesz sobie zamówić FSSB do Warthoga:
http://www.realsimulator.com/
:)
-
No to mi się zupełnie nie odpłaca ;) Miałem nadzieje że Warthdog jest sztywny to bym sie pewnie skusił bo rękojeść bardziej wierna prawdziwej i przy okazji sztywna a tu du_a. To w A-10 się wychyla ster? :)
-
Tak swoją drogą to mogliby zrobić nową edycję Cougara... Całkowicie wierną replikę i do tego na czujnikach Hallotronowych... Ehhh - czuje że sporo by się tego sprzedało :)
-
Wystarczyłoby wydanie nowej wersji przepustnicy z Cougara.
-
Też by się przydało, mi jednak najbardziej zależy na wiernym odwzorowaniu działania steru F-16, czyli na takim rozwiązaniu jak w przypadku FSSB, idealna by była nowa edycja - przepustnica i ster z czujnikami hallotronowymi... Wymarzony prezent pod choinke ;)
-
No to w końcu chcesz sztywną pałę czy halle? >:D Hint: hallotrony siedzą na przykład w X52.
-
...ale teraz bardziej opłaca się kupić sam drążek Warthoga z tego co widzę. Cena 899+wysyłka...
Sam stick TM Warthoga z Amazon.de wyniósł mnie z przesyłką około 175 EURO wyszło 734 zł.
+
http://www.realsimulator.com/html/fssb_r3_warthog.html
Uhhh, droogoo i tak :|
-
No to w końcu chcesz sztywną pałę czy halle? >:D Hint: hallotrony siedzą na przykład w X52.
No chce mieć tak jak w Viperze :p Może źle się wyraziłem - myślałem o tensorach. O wychyłach rzędu 3mm w każda stronę max ;) Mam dosyć oryginalnego rozwiązania z Cougara :)
-
JankeS, najprościej chyba wziąć Saiteka X-65F jak zależy Ci na force sensing. Drąg niewiele różni się od prawdziwego a nie musisz bawić się w majsterkowanie. Ma swoje wady ale mój służy mi już prawie dwa lata i oprócz poluzowanych hatów działa bez zarzutu.
-
Pułkowniku ja już zakupiłem cały zestaw do montażu Low cost FSSB tylko nie mam się kiedy za to zabrać - myślę że do emerytury skończę ;)
-
Sam stick TM Warthoga z Amazon.de wyniósł mnie z przesyłką około 175 EURO wyszło 734 zł.
+
http://www.realsimulator.com/html/fssb_r3_warthog.html
Uhhh, droogoo i tak :|
Ładna cena za stick, ale FSSB masakra... Może Drejku dopracuje jakiś fajny mod do Cougara na tensorach przy budowie kokpitu...
-
Może Drejku dopracuje jakiś fajny mod do Cougara na tensorach przy budowie kokpitu...
Ten mod jest już w trakcie realizacji, ale chwilowo Drejku jest niedostępny. Myślę, że za jakiś czas sam da znać, musimy cierpliwie poczekać.
-
Witam wszystkich miłośników latania. Na forum jestem nowy, ponieważ dopiero wczoraj stałem się posiadaczem Thrustmaster Hotas Warthog. Z tego też powodu prosiłbym szanownych kolegów o pomoc, dodam że nie mogę poradzić sobie z programowaniem przycisków. Mój rocznik niestety, to ten który nie miał komputerów. Może to nie w zwyczaju, ale zostawię mój nr tel. 692 406 617 , oddzwonię, może Skype. Dodam jeszcze tylko,że nazwy czy też skróty, których panowie używacie na forum, nie zawsze są dla mnie zrozumiałe.
-
Panowie słów kilka na temat polityki firmy Thrustmaster, oczywiście są to tylko i wyłącznie moje refleksje i wnioski po ostatnich zajściach jakie miały miejsce, a opisane kilka postów wyżej.
Zawiedziony postawą wiadomego najtańszego polskiego sklepu oferującego zestawy TM Hotas Warthog, postanowiłem zakupić sprzęt u sąsiadów na Amazonie. Wiedziony życiowym przekonaniem, że u nich zawsze jest "ordnung", nabyłem Warthog-a Flight Stick-a, jednak wziąłem go bez przepustnicy. Firma Amazon wywiązała się z operacji w sumie dobrze, irytuje trochę doliczanie kilku Euro dla nas Polaków, nie piszę tu o kosztach przesyłki tylko o wyższej cenie(w moim przypadku nieco ponad 5 Euro). Paczka sprawnie dotarła na wskazany adres.
Do rzeczy:
Firma Thrustmaster w moim przekonaniu sprzedaje joysticki z częściowego odzysku jako nowe, wcześniejsze moje dwa przypadki są w pewnym sensie potwierdzeniem tego. Obecny joy jest dla mnie również potwierdzeniem moich wniosków: podstawa z blachy ma ryski, nie była za czysta. Jakość wyrobu też chyba podupadła ponieważ czarna powłoka gripa nie pokrywa dokładnie całości, są widoczne malutkie niedoróbki. Spasowanie elementów pozostawia również delikatny niesmak, musiałem użyć imbusa do skręcenia "główki" joya ze względu na luźny element na którym umiejscowione są przełączniki TMS, DMS,Weapon Relase, POV Hat. Być może mam zbyt wygórowane wymagania dotyczące jakości, jednakże jest to dla mnie kultowa pała (nie licząc pały Cygana :evil:, bez podtekstów, mam na myśli Cougara) i chciałbym żeby jednak wysoki poziom był zachowany. Generalnie Thrustmaster podpadł mi choć mam i używam sprzętu pomimo w/w historii.
-
Mówiłbym jednak o wielkim pechu :-[. W moim przypadku było tak-faktycznie po lekturze opisującej twoje przygody z tanim sklepem, zrezygnowałem tam z zakupów w/w joysticka. Znalazłem go w Media Markt, owszem cena nie najniższa, bo 1699 zł. Po negocjacjach uzyskałem cenę 1500 zł. plus grę IŁ-2 CLIFF of DOVER. Plusem tego wszystkiego jest to, że sprzęt mogłem dotknąć i dokładnie obejrzeć. Uwierz mi na słowo- ideał, a jedyną wadą jest tylko brak wsparcia technicznego w języku polskim(saitek). Powoli go rozgryzam.
-
Jakość wyrobu też chyba podupadła ponieważ czarna powłoka gripa nie pokrywa dokładnie całości, są widoczne malutkie niedoróbki. Spasowanie elementów pozostawia również delikatny niesmak, musiałem użyć imbusa do skręcenia "główki" joya ze względu na luźny element na którym umiejscowione są przełączniki TMS, DMS,Weapon Relase, POV Hat.
A już myślałem, że jestem przewrażliwiony. Do mnie tez wczoraj przyjechał z niemieckiego Amazona Stick w cenie 170Euro.
Potwierdzam to o czym piszesz. Jakość wykonania mocno spadła.
Obok stoi pełna wersja sprzed 2 lat. Dopasowanie elementów gorsze, po rozkręceniu główki widać że odlewy są kiepsko obrobione. U mnie nawet nie pomogło dokręcenie tych 4 górnych śrub, bo one się trzymają takiego elementu, który jest wciśnięty między dwie połówki rączki i jego stabilność zależy od dobrego spasowania. Musiałem wcisnąć kawałek puszki po piwie...
Chyba leją cały czas w te same formy, a one nie są wieczne.
Przewód USB 2mm cieńszy niż u starszego kolegi.
PS
Czy można gdzieś dokupić delikatniejszą sprężynę? Po 3-4 godzinnym przelocie przelocie w Condorze boli mnie łapa, a nie chcę po chamsku skracać, bo będzie niezakończona jak trzeba.
-
Yoyo kiedyś dorabiał inną sprężynę.
-
Może wyobraźcie sobie to tak, podoba wam się jakaś laska "z pudełka", a nie jak jej napompujecie cyce, zmniejszycie tkankę, i zredukujecie luzy tu i tam. Dlatego ciekawi mnie czy ktoś ma porównanie, bo macał i W. i X65....
Mam obydwa systemy. DCS A-10C lata mi się lepiej na X65F. Jest niesamowicie precyzyjny. Nie chodzi mi o rozdzielczość - po prostu jak dla mnie jest świetny w delikatnych korektach kursu. Nie musiałem się długo przyzwyczajać do naciskowego trybu (może dlatego, że od lat w laptopie używam trackpointa). Dzięki regulacji czułości i liniowości na wszystkich osiach można go bardzo dobrze pod siebie dopasować.
Tylko trzeba trochę pokombinować z mapowaniem.
Natomiast nie sprawdził mi się w RoF i Condorze. Chyba nie nadaje się do lekkich maszyn, w których nawet lot na wprost wymaga latania aktywnego. W walce kołowej i centrowaniu kominów zdecydowanie lepiej się u mnie sprawdza Thrustmaster. Tam gdzie wymagana jest rzetelna praca orczykiem mam dysonans - X655F - nacisk, orczyk - spory ruch.
Może o to chodzi.
W X65F przepustnica chodzi jak w masełku, czuć masywność progi są wyczuwalne, ale nie trzeba podnosić. Joy ma lepszy kształt, za to haty są rozmieszczone nielogicznie.
Podsumowując - warto mieć oba:)
-
O kurcze, teraz zauważyłem, że zabawiłem się w archeologa;>
Ale może się komuś przyda.
-
A już myślałem, że jestem przewrażliwiony. Do mnie tez wczoraj przyjechał z niemieckiego Amazona Stick w cenie 170Euro.
Potwierdzam to o czym piszesz. Jakość wykonania mocno spadła.
Obok stoi pełna wersja sprzed 2 lat. Dopasowanie elementów gorsze, po rozkręceniu główki widać że odlewy są kiepsko obrobione. U mnie nawet nie pomogło dokręcenie tych 4 górnych śrub, bo one się trzymają takiego elementu, który jest wciśnięty między dwie połówki rączki i jego stabilność zależy od dobrego spasowania. Musiałem wcisnąć kawałek puszki po piwie...
Chyba leją cały czas w te same formy, a one nie są wieczne.
Przewód USB 2mm cieńszy niż u starszego kolegi...
Utwierdziłeś mnie swoją wypowiedzią, że ze mną wszystko w porządku, dzięki. U mnie udało się bez "browarowych" podkładek ;)
BTW, jaki numer seryjny masz na kartonie? Mój to 19209.
-
Nawet nie wiem gdzie ten numer jest...
A w ogóle to czekam, aż wypuszczą następną serię tego:
http://flightsimcontrols.com/store/joysticks/vkb-fat-black-mamba-joystick-for-eu-customers/
-
Tyle czasu czaiłem się jak pies do jeża, a kiedy w końcu podjąłem decyzję o wymianie x52 na Warthoga, to sypnęliście postami o spadku jakości.
Zepsuliście mój plan. :)
Najgorsze że nie widzę jakiejś sensownej alternatywy. X-55 jakoś mi nie pasi (poza podwójną przepustnicą nie wiele wnosi w porównaniu do x52).
Black Mamba wygląda ciekawie ale przepustnicy tam nie widzę i cena chyba wyższa w porównaniu do samego drążka od Warthoga.
-
Tyle czasu czaiłem się jak pies do jeża, a kiedy w końcu podjąłem decyzję o wymianie x52 na Warthoga, to sypnęliście postami o spadku jakości.
Zepsuliście mój plan. :)
Najgorsze że nie widzę jakiejś sensownej alternatywy. X-55 jakoś mi nie pasi (poza podwójną przepustnicą nie wiele wnosi w porównaniu do x52).
Black Mamba wygląda ciekawie ale przepustnicy tam nie widzę i cena chyba wyższa w porównaniu do samego drążka od Warthoga.
Na pocieszenie mogę tylko napisać, że precyzja raczej się nie zmieniła, jest lepsza jak w X52 Pro.
-
Niby tak, ale wydając ok.1300, można by się spodziewać produktu dopracowanego od A do Z.
-
Niby tak, ale wydając ok.1300, można by się spodziewać produktu dopracowanego od A do Z.
Datego wydalem tylko 170 Euro biorac samego sticka, przepustnice do latania wiatrakami z czasem sobie wystrugam, a chwilowo wspomagam sie Saitek Throttle Quadrant.
-
Gdyby ktoś miał problem z kalibracją joya, to tutaj soft od TM: http://forums.eagle.ru/showthread.php?p=1293634#post1293634
Uruchomić, wykonać ruchy zgodnie z instrukcją, po odłączeniu joya można zamknąć (program działa w pętli i wraca do kroku 1). U mnie punkt centralny był ok, ale joy nie osiągał maksymalnego wychylenia w prawo. Nie wiem kiedy tak mu się przestawiło, ale musiało dość niedawno.
I jeszcze dla przepustnicy: http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=1084321&postcount=7:
Super programik, od jakiegoś czasu lekko mnie ściągało w prawo. "Jakiegoś" czyli chyba ponad rok, a tu proszę, po odpaleniu i prostej zabawie mogę lecieć nie trzymając parówy i nie kontrując jej jak było kiedyś. THX!!!
-
Dla forumowych celów statystycznych wpiszę się tu i ja. Właśnie rozpakowałem i zaznajomiłem się ze świeżo nabytym prosiakiem. Pomny waszych obserwacji związanych z redcoonem zamówienie złożyłem w często obecnych tu w dziale morelach ;). W tym akurat przypadku ich cena nie była niestety wśród najniższych na necie, ale biorąc pod uwagę, że punkt odbioru osobistego mam o rzut kamieniem od domu, odpadł mi potencjalny koszt spedycji i jakoś te 5 dyszek ponad redcoon przebolałem. Nie wiem skąd sprowadzają sprzęt, ale poszło im żwawo - mój przelew otrzymali w piątek, a towar odebrałem dziś (poniedziałek).
Jak na moje oko politechnicznego kombatanta sprzęt wydaje się być nowy i nieruszany. Rysek, pamiątek pośrubokrętnych i poimbusowych oraz paluchów brak. Nr seryjny 23633, jednak na temat jakości wykonania nie wypowiem się, gdyż nie miałem organoleptycznej styczności z egzemplarzami pierwszych serii. Na razie wszystko poinstalowało się dobrze, oczoj..bne napisy świecą; kalibracja sugeruje, że pstryczki i osie działają sprawnie. Trochę sztywny, drań jeden, trzeba będzie albo się przyzwyczaić, albo przedłużkę skołować.
Reasumując, jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem nówki sztuki tu w kraju, to morele są opcją godną rozważenia.
-
Nr seryjny 23633
No to trochę się nasprzedawali, mój to coś koło 8000, a to mój drugi Warthog.
-
A tak, w dobie wstawionej recenzji dot. X55. To, że Warthog się z czasem wyciera to niestety też prawda. Albo ja mam jakieś łapy jak papier ścierny ;). Tak wygląda mój chyba po 3-4 latach:
(http://s25.postimg.org/o9wc796gb/TH_Warthog_3.jpg) (http://postimg.org/image/o9wc796gb/) (http://s25.postimg.org/eqmndsiy3/TH_Warthog_2.jpg) (http://postimg.org/image/eqmndsiy3/) (http://s25.postimg.org/dyjzeleqz/TH_Warthog_1.jpg) (http://postimg.org/image/dyjzeleqz/)
Z przepustnicą nie jest tak źle, gorzej z wajchą, ale narzekać na działanie po tak długim okresie nie można.
-
E, to mój przy tym wygląda jak nowy, czarny lakier się nic nie wyciera. Za to farba zeszła z triggera i hata od trymowania.
-
Może się kiedyś zabiorę, przeszlifuję to papierem ściernym i pomaluję pistoletem. Nie wiem tylko jak z odpornością farb modelarskich na takie otarcia.
-
Przecież nie musisz malować farbkami do modeli. Lekko zmatowić drobniutkim papierem, ze 2-3 cienkie warstwy farby + jakiś lakier po wierzchu - będzie git. Tylko mnie się wydaje, że to nie do końca otarcia mechaniczne. Dłoń wam się redaktorze nie poci mocno?
-
Przecież nie musisz malować farbkami do modeli. Lekko zmatowić drobniutkim papierem, ze 2-3 cienkie warstwy farby + jakiś lakier po wierzchu - będzie git. Tylko mnie się wydaje, że to nie do końca otarcia mechaniczne. Dłoń wam się redaktorze nie poci mocno?
Na tym joyu trudno by się pociła, on jest prawie cały czas zimny :>. Są miejsca gdzie jest już żywa blacha, tego dobrze na fotkach nie widać, a po prostu najpierw przeciera się stopniowo farba i powstają takie bąbelki.
-
Niestety Yoyku ja mam podobnie z Cougarem. Wylatane mniej niż 100 godzin na nim, a farba chyba od kontaktu z powietrzem zaczęła się łuszczyć. Trochę przypał jak na sprzęt tej klasy. pozostaje pomalować proszkowo tylko co z napisami? :(
-
Chyba jedyny sens to właśnie malowanie tego proszkowo, żaden inny lakier chyba się na tym nie utrzyma. To jest jakiś stop ZnAl i "nie pomalujesz tego" :D
Dobrze było by wcześniej całość delikatnie wypiaskować tylko nie wiem jak ten stop zachowa się podczas takiego zabiegu? Powinno dać radę bo ludzie piaskują elementy z aluminium.
Co do napisów to trzeba by zrobić szablony z folii samoprzylepnej, na ploterze tnącym i delikatnie prysnąć aerografem.
Zauważcie jaki jest lakier na podstawie drążka Warthoga, zupełnie inna jakość. Nie ma szans żeby się to wytarło od dłoni, tylko tam jest blacha stalowa i być może umożliwiła nałożenie takiego właśnie lakieru.
-
YoYo za mocno dusisz pałkę w trakcie zabawy, albo musisz zacząć stosować jakieś lubrykanty na dłonie :)
p.s. mój po ponad dwóch latach wygląda jak nowy
-
YoYo za mocno dusisz pałkę w trakcie zabawy,
Nie przesadzajmy, by się dobrze wczuć do ideału jeszcze sporo brakuje:
(http://www.shopbulgaria.com/files/products/cache/w_1337350985_5000_4000_1337350985.jpg)
(DCS MiG-21bis) ;)
-
Witam.
Mam pytanie do posiadaczy tegoż joya, mianowicie czekam właśnie na paczkę z joyem i umyśliłem sobie jeszcze dorobienie podstawek doczepianych do krzesła specjalnie właśnie na Thrustmaster.
I tu mam pytanie do posiadaczy czy moglibyście mi podać wymiary podstawki joysticka oraz przepustnicy (niestety ale jakoś nie mogę znaleźć tych parametrów).
-
I tu mam pytanie do posiadaczy czy moglibyście mi podać wymiary podstawki joysticka oraz przepustnicy (niestety ale jakoś nie mogę znaleźć tych parametrów).
Witaj na forum, następnym razem jednak wykaż trochę więcej chęci i cierpliwości w tym szukaniu ;) Wszystko jest podane jak na tacy, na stronie wsparcia technicznego producenta.
http://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/manual/HOTAS_Warthog/HotasWarthog_Plates.rar (http://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/manual/HOTAS_Warthog/HotasWarthog_Plates.rar)
-
Witaj na forum, następnym razem jednak wykaż trochę więcej chęci i cierpliwości w tym szukaniu ;) Wszystko jest podane jak na tacy, na stronie wsparcia technicznego producenta.
http://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/manual/HOTAS_Warthog/HotasWarthog_Plates.rar (http://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/manual/HOTAS_Warthog/HotasWarthog_Plates.rar)
O ja teraz to mi dopiero :-[.
-
Od jakiegoś czasu zastanawiam się na kupieniem przedłużenia do joy'a. Ma ktoś z Was doświadczenie z tym? Poprawia to znacząco precyzję sterowania? Myślę o 7.5 albo 10cm.
-
Przedłużka do Warthoga? Gdzie to można kupić?
-
Przedłużka do Warthoga? Gdzie to można kupić?
Na przykład tutaj:
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=121242 (http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=121242)
Nie wiem jak z precyzją po przedłużeniu drążka tym adapterem, ale ceny tych przedłużek są... hmmm :o
Jak Wam się nie spieszy z kupowaniem tego to może się wstrzymajcie jakiś czas, pomyślę, popytam, może udało by się to taniej zrobić w PL ;)
-
Faktycznie, cena powala na kolana.
Ciekawym czy ktoś z was, starych wyjadaczy ma coś takiego i jak się sprawuje.
-
Dzięki Freeman za link. Ja planowałem kupić od gościa z PL http://simhq.com/forum/ubbthreads.php/topics/3740946/selling_Thrustmaster_Warthog_e, ale ten nie dość że tańszy to jeszcze darmowa wysyłka w UK. Sahaj za swoją przedłużkę chce 250PLN, tak było pół roku temu jak ostatnio z nim mailowałem.
-
Nigdy się tym tematem nie interesowałem ponieważ nie posiadam Warthoga, ale wydaje mi się że dorobienie kawałka gwintowanej rurki u ślusarza + późniejsze ewentualne pomalowanie jej proszkowo, lub chromowanie powinno wynieść ułamek tej ceny. Z kabelkiem może być większy problem.
-
Z kabelkiem może być większy problem.
Wydaje mi się że z kabelkiem to już wogóle nie ma problemu. Koszt wtyku, gniazda i kawałka przewodu to góra 20zł. Reszta to poświęcony czas i zabawa z lutownicą ;)
-
Od jakiegoś czasu zastanawiam się na kupieniem przedłużenia do joy'a. Ma ktoś z Was doświadczenie z tym? Poprawia to znacząco precyzję sterowania? Myślę o 7.5 albo 10cm.
Zastanawia mnie jedna kwestia w temacie tych przedłużek do drążka Warthoga... W jaki sposób ich twórcy wyodrębnili te długości które oferują? Metodą prób i błędów, czy przy pomocy jakiś wydumanych obliczeń? Dlaczego mamy podstawową długość 75mm a nie np. 70 czy 80mm?
Druga sprawa to przy długościach większych niż 150mm ta oryginalna sprężyna centrująca już raczej nie da rady pozycjonować joy'a w centrum. Więc chyba nie ma sensu aż tak mocno przedłużać drążka, chyba że ktoś lata tylko śmigłowcami i nie potrzebuje centrowania. Trzeba też pamiętać że sam chwyt drążka to "kawał ciężkiego metalu" i przy tak długiej dźwigni (15-20cm) może dochodzić do zbyt dużych obciążeń mechanizmu który wykonany jest de facto z tworzywa. Mowa oczywiście o sytuacji gdy podczas wykonywanych ruchów udział sprężyny sprowadzony centrującej jest do minimum.
-
Sahaj robi 7.5cm, a Wasyl00 8.0cm. Zakładam, że to minimum żeby zmieścić jeszcze do środka dwie wtyczki i kawałek kabla.
-
Zakładam, że to minimum żeby zmieścić jeszcze do środka dwie wtyczki i kawałek kabla.
Hmmm... możliwe że masz rację, te wtyki które oni dodają mają faktycznie dosyć długie obudowy i mogą tym samym narzucać minimalną długość takiej przedłużki. Ale wydaje mi się że dobrze było by to sprawdzić, chodzi mi przede wszystkim o tą standardową długość. Żeby mieć pewność czy faktycznie te powiedzmy 7,5cm przedłużenia daje zamierzony efekt w zwiększeniu precyzji sterowania. Albo przy jakiej długości główna sprężyna mechanizmu, przestaje spełniać swoje zadanie.
Postaram się przeanalizować te spostrzeżenia, okazuje się że nie jest dużym problemem zrobienie takich przedłużek. W dodatku lepiej wykonanych i w niższej cenie. Ale trzeba mieć jakąś pewność że robi się coś co ma sens ;)
Co prawda ludzie wypowiadają się na ten temat bardzo pozytywnie, większość twierdzi że to "must have" dla posiadaczy Warthoga.
-
Witam
No to mam zagwozdkę, a właściwie Hotas'a Warthog'a. Proszę o pomoc w sprawie jego oprogramowania. Nie umiem zmusić go do
pracy w DCS'e. A dokładnie throttla . Wajcha działa b. dobrze w układzie pitch-roll . Instalowałem sterowniki i oprogramowanie ze strony Thrustmastera ale to nic nie dało. Proszę o "wykład" dla zielonego.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
A mógłbyś bardziej sprecyzować ???
-
Na początek: to brak reakcji silników na ruchy przepustnicy ?
Jutro dalsza walka (miła) z warthogiem.
-
Drodzy Koledzy pomóżcie !
Może na początek jak okiełznać tą skrzynkę z przepustnicą ? (Throttle - Hotas Warthog).
A może konkretny profil oprogramowania, by Ktoś podrzucił ?
pozdrawiam
Zbyszek
-
Przypisałeś w ogóle jakieś ustawienia do przepustnicy? W menedżerze urządzeń widać reakcję gdy poruszasz dźwigniami?
-
Nie przypisałem bo w menadżerze nie widać reakcji na ruch przepustnicy ?
Teraz mam wgrane tylko Thrustm.Firmare Up. (2.2.6), bez TARGET .
Co muszę dograć żeby zaskoczyło ?
Zbyszek
-
Może sterowniki i oprogramowanie producenta, tak na początek?
-
TARGET, jak i każde oprogramowanie "profilowe", nie jest niezbędny. Do działania powinny wystarczyć stery. Dobre zassałeś? 9-megowy pakiecik 2014_TMWH_1.exe?
-
Zassałem i uruchomiłem ten właśnie i nadal w DCS'e, w menadżerze nie ma śladu poruszania dźwigniami ?
Ster wys. i lotki działają poprawnie a menadżer je pokazuje.
-
Czy masz w ogóle pozycję THROTTLE: HOTAS Warthog na liście kontrolerów gier? Wyświetla się coś takiego jak klikniesz?
(http://i.imgur.com/qK8DjGm.jpg) (http://i.imgur.com/NuE5rpi.jpg)
-
No powiedzmy, doszedłem do momentu testu, że wyświetla się coś podobnego i jest napisane OK. Tylko, że na Z Axis i Z rotation są białe pola,
a slider barwi się do połowy ?
Zbyszek
-
Nawet jeśli poruszasz przepustnicą, wciskasz przyciski, nic się nie dzieje?
-
Nie reaguje na poruszanie przepustnicą, przyciski są odznaczane w swoich polach ?
-
A robiłeś kalibrację (Ustawienia->kalibruj)?
-
Jeśli łindołsowa kalibracja nie pomoże, to można spróbować firmowym programikiem, do zassania choćby tu:
http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=1084321&postcount=7:
To jednak ostateczność. Coś tu śmierdzi. Jeśli sprzęt jest sprawny, a USB trzyma dobrze te 5 V, to przepustnica powinna śmigać zaraz po instalacji sterownika. A na jakim systemie w ogóle działasz?
-
moders - robiłem ale Oś Z, Obrót Z są czyste, a Suwak na 98% kolorowy i znika po ruszeniu INCR/DECR.
Ten test to chyba do throttla nie bardzo ?
Art-J jeszcze nie zassałem, sprzęt nowy, chyba jest 5V, system Win7 64bit.
Joy nadal sprawny, guzikowo i wajchowo.
Zbyszek
-
Pomocy !!!
Nadal jestem w czarnej dziurze, niby (w >kalibruj) wszystko gra, guziki są odznaczane poprawnie na ekranie.
To przepustnica czyli oś Z nadal nie reaguje.
Czy istnieje inny test niż ten z pod Win7. dla Warthoga throttla ?
Pozdrawiam
-
Inny w sensie poza łindołsowym i tym fabrycznym, do którego linkowałem? Nie kojarzę, bo i nie powinno być takiej potrzeby. Tak ekranik dla przepustnicy wygląda u mnie, też pod Windą 7 x64, na sterownikach z lata ubiegłego roku, gdy zainstalowałem je i nie dotykałem już nigdy:
(http://i24.photobucket.com/albums/c4/Art-J/ekran_zps4fycb7kx.jpg)
Obie przepustnice przesunięte maksymalnie do przodu, więc zamiast pasków osi widac tylko ich "zaczątki". A u Ciebie widac chociaż to?
Suwak przesunięty na maksa do decrease, dlatego jego pasek jest pełny. Powinien zresztą wypełniać się płynnie zgodnie z ruchem wajchy, zdecydowanie nie powinien po prostu znikać.
Znajdź w ogóle jakiś drugi komputer i tam zainstaluj i podepnij, bo może my się tu trzeci dzień z koniem kopiemy, a Ty masz uszkodzony egzemplarz (czego oczywista nie życzę).
-
Znaczniki osi są takie jak u Ciebie, natomiast znacznik suwaka ledwo ma centymetr przy położeniu na DECR ?! (minimum).
Poruszając suwakiem nic więcej się nie dzieje, poza tym że znika !
Będzie trzeba szukać drugiego PC'et. Ale jeszcze trochę powalczę z Waszą pomocą.
Dzięki.
Pozdrawiam
-
Jeśli stacjonujesz w stolicy, gdzieś w okolicach Ursynowa, to zapraszam, podepniemy tak jak mojego i jeśli jest sprawny, to musi zadziałać.
-
Art-J dzięki za zaproszenie, ale w prostej linii to jakieś 280km.
Podpiąłem throttla do gołego (innego)PC'eta i obrazek był podobny do Twojego,
oprócz znacznika suwaka, u mnie, jakieś 3/4 kolorowego paska.
Przypięcie ponowne do kompa z DCS'em bez zmian, brak reakcji na ruch przepustnicy.
Może jakiś program go gryzie ? Może Bitdefender, jakiś sterownik ?.....
Pozdrawiam , dzięki
-
Trochę dziwne z tym suwakiem, po jego pasek powinien mieć taką samą długość jak oba "przepustnicowe", pamiętałeś, zeby zrobić pełną kalibrację? Wszystkie paski na maksa mają długość o taką:
(http://i24.photobucket.com/albums/c4/Art-J/ekran%202_zpsbjunft9p.jpg)
Tak czy owak, przepustnice na drugim kompie działały, tj. paski jechały dobrze do końca? Bo z Twojego postu jednoznacznie to nie wynika :D.
Jeśli tak, to sprzęt wyglądałby na sprawny, a źródłem kwasu byłboby rzeczywiście coś w systemie, tyle że to jest szukanie igły w stogu siana, nie mam pojęcia z czym to mogłoby się gryźć.
-
Kalibrację wykonałem, chociaż moim zdaniem bardziej się ona nadaje do joya niż throttla ?
Pisząc ' podobne do Twojego' znaczyło, że pola osi Z są puste, jak na pierwszym ekraniku.
Ślad suwaka bez zmian, czyli raz 1cm a kiedy indziej 3/4 długości.
Dzięki za cierpliwość.
Zbyszek
-
No to "trochę" niedobrze, bo sugerowałoby, że jednak w throttlu coś jest sprzętowo niehalo. Jednakowoż, jako że swojego nie rozkręcałem i tajników budowy nie znam, nie mogę zatem niczego doradzić.
-
Dzięki Art-J.
Rozkręcać raczej też nie będę !
Jeszcze powalczę bo intuicja podpowiada mi, że to softwer ? Zobaczymy ?
Dam znać jak mi się uda .
Pozdrawiam
-
Pamiętaj, że suwak ma zakres od + do 0 oraz -. Zero jest w środku, więc jeśli działa do połowy to znaczy ogólnie, że I tak działa. Do poprawnego działania Warthoga musisz mieć zainstalowane stery oraz TARGET (najlepiej). To masz? Kolejna kwestia, czy jednak to nie problem u Ciebie z Windowsem. Jak wygląda manager urządzeń? Wrzuć tu screena. Nie masz żadnych anomalii z urządzeniami HiD? To też może być przyczyna. Przeinstaluj też Direct X. Czy nie masz podłaczonego zestawu przez jakiegoś HUBa? To też może być przyczyna. Testuj na wpiętego od razu do portów PC.
-
YoYo... nareszcie się odezwałeś, może to ruszy z miejsca mojego throttla ?
Mam dość dobrą wiadomość dla Wszystkich - PRAWIE jest przyczyna, a mianowicie
po wypięciu joya.... throttl działa !!! Sprawdziłem to na innym PC'e bez instalowania
sterowników. Już biorę się do roboty w ślad twoich pomysłów YoYo.
Zbyszek
-
Tak jeszcze z pamięci. Nie wiem, czy tam nie ma jakiejś istotnej różnicy kolejność instalacji i podłączenia. Pytanie, czy zrobiłeś to odpowiednio. Najpierw sterowniki, a potem dopiero podłaczasz sprzęt. Zdaje się, że przy USB są nawet takie karteczki z informacją o tym - ale wale z pamięci. czy jak wyponiesz Throttle, a podłączysz sam joy to joy działa? Oczywiście może to być i wada sprzętowa, TH Warthog który posiadam to drugi egzemplarz. Pierwszy po 1,5 miesiąca dystrybutor mi wymienił. Pierwsza seria miała wady. Możesz podać nr seryjny. Jest na Throttle.
-
Nr mojego sprzętu to 38122, karteczki są, ale kto by je czytał ?!
Za chwilę biorę się od nowa po kolei jak piszesz .
Joy działa od samego początku.
Z ostatniej chwili: throttl działa tylko na ostatnich 5-9% pchnięcia przepustnicy,
dosłownie sama jej końcówka, ale w pełni zakresu ?
-
Drodzy koledzy proszę napiszcie co macie zainstalowane do uruchomienia Warthoga.
Przede wszystkim czy niezbędne jest firmware czy wystarczą czyste sterowniki TMHW_1 ?
A co z TARGET ?
Zbyszek
-
U siebie najpierw instaluję:
HOTAS Warthog - 2014_TMWH_1 package
http://ts.thrustmaster.com/download/pub/webupdate/HotasWT/2014_TMHW_1.exe
Potem:
T.A.R.G.E.T SOFTWARE - 1.0
http://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/software/TARGET/TARGET_v1.0.exe
Postępując zgodnie z tym co na ekranie wyskakuje. Działa od strzału.
-
O ile dobrze pamiętam (minął rok) u mnie działał po zainstalowaniu samych sterów/firmware'u/jak zwał tak zwał. Potem dorzuciłem T.A.R.G.E.T.a, żeby zobaczyć z czym się to je, ale po jednym odpaleniu i poczytaniu manuala stwierdziłem, ze niepotrzebny mi ten wynalazek i nie uruchamiałem go już więcej. Żeby nie było, że coś źle pamiętam, to odinstalowałem właśnie T.A.R.G.E.T.a, skoro i tak go nie używam, zresetowałem blaszaka, podpiąłem i sprawdziłem zestaw - działa.
Niemniej jednak, przeinstaluj i jedno i drugie jak Mazak prawi, teraz trzeba próbować wszystkiego.
-
KosiMazaki instaluje tak jak piszesz i d..., jakby tego było mało, teraz joy wariuje, nie idzie go utrzymać w środku pola ani zatoczyć okręgu !
Może ja nie umiem odinstalować poprzedniego sterownika (tego samego zresztą ) ?
W kontrolerze gier mam OK. Tylko w właściwościach masakra !
PS
Walczę dalej !
-
Podpiąć do innego kompa, zainstalować zgodnie z procedurą i sprawdzić co się będzie działo. Może być laptop etc. Jak sytuacja będzie się powtarzać odesłać na gwarancję. To nie jest lot na księżyc. Zresztą jak podepniesz joya do kompa, wejdziesz w menadżera urządzeń i odnajdziesz swój joystick, a następnie klikniesz prawym myszy i odinstalujesz uprzednio zaznaczając aby wywalił także oprogramowanie sterownika to już wystarczy. Sterownika już nie ma i możesz przystąpić do świeżej instalacji.
Potem odpinasz joya z USB, puszczasz instalację drivera, po czym wpinasz na prośbę instalatora joystick i kontynuujesz instalację. Od tej chwili sprzęt powinien działać normalnie.
Z tego co piszesz to wnioski są dwa. Rozjechany zbabolony system lub uszkodzony joy. Może zaliczył jakieś przepięcie przy podpinaniu do gniazda. Z innych rzeczy może warto zaktualizować bios/UEFI od płyty głównej. Może ona ma jakiś problem z zasilaniem USB. Wyłącz sobie także w opcjach zasilania oszczędzanie energii dla USB.
Aha zobacz czy masz dobrze wajchę przykręconą. Może jest odwrotnie przykręcona albo niedokręcona, może piny krzywe i masz takie kosmosy. Teraz strzelam ale co Ci szkodzi.
-
Czy ja mam w menadżerze wejść w "Urządzenia interfejsu HID - Kontroler gier zgodny z HID" i wyciąć to ?
-
Szybownik a nie masz w swojej okolicy jakiegoś bardziej doświadczonego symu-lotnika (użytkownika forum), który mógł by Ci pomóc w ogarnięciu tego Warthoga? Może spróbuj w tym kierunku, zaprosić kogoś na kawkę czy piweczko i razem rozgryźć problem. Mam wrażenie że już dostatecznie długo się z tym męczysz i nadal nie widać światełka w tunelu ??? W tym hotas jest kilka rzeczy które mogą zaskoczyć, począwszy od sterowników, softu i firmware, po wspomniane przez Mazaka problemy z gniazdem Mini DIN 5.
-
Na początku sprawdzić zestaw na innym kompie, jak to było napisane trzy posty powyżej. To podstawa do diagnozy.
-
No niby sprawdzał (poprzednia strona i niniejsza również), ale coś chyba z mieszanymi rezultatami, bo merytorycznych szczegółów od kolegi wydębić się nie daje :D.
-
Drodzy Koledzy wszystkie Wasze zalecenia spełniłem i efekt jest (marny) bez zmian.
Przepustnica nie działa poprawnie, wszystkie "guziki" są odhaczane na planszy prawidłowo, znacznik joya nie da się ustabilizować.
Obrazek w właściwościach mam taki jak Art-J (odp.475) tyle że górne linijki znikają zaraz po minimalnym cofnięciu przepustnicy !
Chyba po niedzieli będę reklamował ?
Ale proszę o dalsze rady.
Zbyszek
-
Joya wysłałem i po sprawie, dystrybutor załatwił moją reklamację od ręki !
Ale problem pozostał, czy na pewno brać drugi egzemplarz Warthoga, czy
szukać innego sprzętu do ulubionego DCS'a ?
Po przeczytaniu tego tematu na forum mam tylko same znaki zapytania.
Myślałem o X52 pro albo Cougar z allegro ? Pomóżcie wybrać i upewnić mnie w wyborze.
Jeśli to możliwe napiszcie jak instalowaliście Warthoga, po kolei, czy najpierw stery później
wtykanie USB, czy podłączanie osobno throtla potem joya ?
Kiedy instalować firmware ? Czy sprawny zestaw powinien działać bez sterowników, w podstawowym
zakresie ? To jest - manewry joya i przepustnicy ?
Pozdrawiam
Zbyszek
-
Pamiętaj, że zwykle ludzie piszą jak mają z czymś problem. Mnie i Redaktorowi Y. też wymieniono WH i od tej pory u mnie, przez jakieś 4 lata, sprzęt działa idealnie. Nic lepszego i nowego nie znajdziesz.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Zastanów się czego oczekujesz. Warthog nie jest ideałem, Cougar też nim nie był. Nie jest to tylko moje zdanie ale wystarczy sobie w necie pogooglać jakie to dziwne przypadki się z nim zdarzają. Jedyny plus obu tych wajch to jest to, że są replikami. Niemniej może nie jesteś "targetem" dla tego joya i lepiej w twoich rękach sprawdził by się zwykły Saitek.
-
Jak mawia mój Kolega "ryzyk fizyk p... są dwie".
Zamawiam po raz drugi. Kosi do tej pory praktykuję na 'Sidewinderze precision 2'
od Microsoftu. Brakuje mi realizmu i tego mnóstwa guziorów z Warthoga. A ta przepustnica - bajka !
Dzięki za uwagi. I znów czekam na wielką paczkę.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
No i słusznie.
A co do instalacji, przebiegała... jak typowa instalacja każdego kontrolera gier. Najpierw sterownik, potem instalator chyba poprosił o podpięcie sprzętu, nie pamiętam już (zwyczajowo tak robią, nieprawdaż?), tak czy owak - wpinasz. Kolejność wedle uznania, no chyba że masz obawy odnośnie tego mikroskopijnego procenta szansy, że przepustnica zaświruje od jakichkolwiek wahnięć napięcia (jak to drzewiej bywało gdy THW dopiero wszedł do sprzedaży); możesz wtedy dla spokoju ducha najpierw dżoja, potem przepustnicę.
Koniec.
Jeśli system nie jest zamulony a i reszta kompa nie kryje jakichś kwaśnych niespodzianek odnośnie pracy urządzeń USB, to w tym momencie zestaw musi działać i poprawnie się kalibrować. Kropka.
Potem jeśli chcesz, to opcjonalnie możesz i zapodać TARGET-a.
-
Witam
...nie mogę uwierzyć...
Mam już nowego Warthoga (nr38168) i... wszystko działa !
Jutro dalszy ciąg testów i trochę wrażeń.
Zadowolony Zbyszek.
-
Witam
...nie mogę uwierzyć...
Mam już nowego Warthoga (nr38168) i... wszystko działa !
Jutro dalszy ciąg testów i trochę wrażeń.
Zadowolony Zbyszek.
No to pozytywne zakończenie sprawy. Enjoy.
Martwi mnie natomiast fakt, że o ile HOTAS nie ma sobie równych i jest rewelacyjny to wychodzi na to, że bardzo często zdarzają się wadliwe egzemplarze. Wychodzi na to, że prawie połowa z nich jest zwalona na dzień dobry i wymieniana....
-
Wierz mi Yoyku, że pomimo całej sympatii do Thrustmastera to jak sobie poczytasz o wszelkich problemach z Warthogiem i Cougarem (choć z racji czasu mniej o tym się pisze) to można się zdziwić. Sytuacja powyżej to tylko potwierdza.
-
Pierwsze serie przepustnic padały jak muchy, teraz już się tak o tym nie słyszy. Ale podobnie jest z kierownicami, z tego co czytałem kierownice od Thrustmastera (zwłaszcza nowe modele) trapi trochę problemów.
Niestety nie jest to tylko bolączka Thrustmastera, mam wrażenie, że im z wyższej półki sprzęt kupuję, tym większe ryzyko, że będę go reklamował :D Na gwarancji naprawialem już Warthoga, wolant od PFC, pedały od Fanateca, topowy monitor od Della, topową myszkę od Logitecha, topowy smartfon Samsunga, topowy smartfon HTC i inną drobnicę.
-
Obawiam się, że teraz już nie ma `topowych marek`. Zresztą jaką mogą mieć motywację chińscy robotnicy, skoro np. hotele robotnicze pewnej firmy produkującej telefony z nadgryzionym jabłkiem, są otoczone siatkami, które wyłapują potencjalnych samobójców, których było tak dużo, że stało się to `wizerunkowym problemem`.... Jaką ma motywację wyalienowany robotnik na skraju nędzy do rzetelnej pracy?
Moim zdaniem coraz większe znaczenie ma sposób realizacji gwarancji, przynajmniej ja na to zwracam coraz większą uwagę, bo faktycznie graty się psują coraz gęściej i częściej.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Oczywiście, że dzisiaj nie ma rzeczy niezniszczalnych, nie psujących się, wiecznych... jak zwał tak zwał. To już nie te czasy jak TV czy samochód miał być niezawodny i jeszcze bardziej ugruntować pozycję danej marki na rynku zwłaszcza jeśli brało się topowy produkt. Cena już nie idzie w parze z jakością. Mi bardziej chodziło o takie panujące przekonanie, że np. Saitek/Logitech robi zabawki w stosunku do Thrustmastera który jest pr0. Jak tak bliżej się przyjrzeć sytuacji okazuje się, że wcale ten Saitek/Logitech tak źle nie wypada, ma korzystniejszą cenę i i bywa całkiem nieźle wykonany. Uważam, że nawet w dobie bylejactwa i celowego postarzania sprzętu takie niedoróbki jak nieprecyzyjne odlewy, urwane kable, brak smaru są niedopuszczalne przy tej klasie sprzętu. Nie wspominając już o przypadkach opisywanych na forum. Kupując Cougara miałem przekonanie, że będzie to sprzęt niezniszczalny na lata, a okazało się inaczej. To samo jest będzie niestety z Warthogiem tylko moje podejście do tego sprzętu się zmieniło. Powiedzmy, że otworzyłem oczy ;). Warto brać pod uwagę i nie myśleć kategoriami, że skoro z zewnątrz jest metalowy to w środku jest podobnie, a skoro cena wysoka to pewnie dopieszczony jest na maksa. To co napisał Qrdl o gwarancji jest chyba najważniejsze choć chyba nikt nie lubi za często korzystać z tej formy zabezpieczenia. Nigdy nie wiadomo jak bardzo jakiś "grzbiet" na sortowni porzuca sobie nasza paczką.
To samo tyczy się klawiatur mechanicznych. To, że przełącznik ma 50 mln cykli nie oznacza, że to wytrzyma. Z ledami jest podobnie... zresztą przykłady można mnożyć.
-
Skoro coś się dzieje w tym temacie to podlinkuję ciekawą modyfikację buttona Slew Control (kursor myszy) w przepustnicy Warthoga. Jak wiadomo jego kształt i ergonomia ma się nijak do oryginału, więc ktoś postanowił się tym zająć. W poniższej relacji znajdziecie całą operację krok po kroku, ze sporą ilością bardzo dobrych fotek i co najlepsze gotowy plik do wydruku 3D :)
http://tazintosh.com/en/thrustmaster-hotas-warthog/ (http://tazintosh.com/en/thrustmaster-hotas-warthog/)
-
Fajne, chociaż trochę półśrodek, bo sam sensor jest do d***. hegykc na forum ED coś przymierzał się do oferowania kompletnego zamiennika, ale jego projektom końca nie widać :)
-
Wiesz jak to jest z projektami... ;) Ja się na ten temat nie wypowiadam bo sam mam rozgrzebane masę pomysłów i z niczym nie mogę ruszyć a papier przyjmuje wszystko :|
Tutaj masz trochę racji bo sam manipulator jest kiepski, ale podejrzewam że z tym nowym buttonem jest lepsza kontrola nad kursorem.
Niby półśrodek ale biorąc pod uwagę koszt wykonania, to może być sensowne rozwiązanie.
-
Witajcie.
Jestem na forum nowy , ale w swiecie symulacji latam juz jakis czas. Ostatnio udalo mi sie zalatwic nowy drążek, i jest nim Thrustmaster warthog.
Na swoim poprzednim przedluzenie joya nie bylo problemem, natomiast tutaj na samej wtyczce jest DIN 5 mini w czesci meskiej jak i żeńskiej. Chcialem zrobić sobie przedłuzke do swojego fotela, dluzszy drazek mam juz zrobiony i pospawany z rur miedzianych i zagwintowanych, brakuje mi tylko kabla przedluzajacego.
Moje pytanie brzmi, czy lepiej kupic oryginalne czesci 5 pinowe , czy uzyc kabla typu PS2 i przejsciowek , wyłamując jeden pin?
Czy to bedzie dzialać i nie zaszkodzi drążkowi jak i komputerowi?
Pozdrawiam, Marcin. :)
PS: Mowiac o oryginalnych czesciach mialem na mysli to http://eu.mouser.com/Connectors/Audio-Video-Connectors/DIN-Connectors/_/N-778d5?P=1yzvegrZ1yvgcgz
1. Regulamin.
2. Mamy już temat o Warthogu.
Mazak.
-
Witaj
Co do pytania to wyłamanie jednego z pinów we wtyku PS2 (Mini-DIN 6) nic da bo i tak wtyk nie będzie pasował do gniazda podstawie Warthoga. Być może uda się go tam wcisnąć na siłę ale na pewno nie jest to ze sobą kompatybilne. Zauważ jak masz ulokowane zabezpieczenie w obydwu wtykach:
1. Mini-DIN 6
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/17/MiniDIN-6_Connector_Pinout.svg/2000px-MiniDIN-6_Connector_Pinout.svg.png (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/17/MiniDIN-6_Connector_Pinout.svg/2000px-MiniDIN-6_Connector_Pinout.svg.png)
2. Mini-DIN 5
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f1/MiniDIN-5_Diagram.svg/455px-MiniDIN-5_Diagram.svg.png (https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f1/MiniDIN-5_Diagram.svg/455px-MiniDIN-5_Diagram.svg.png)
Najlepiej kupić gniazdo i wtyk Mini-DIN5, przeznaczone do montażu na przewodach. Wtedy wszystko ładnie sobie połączysz, podobnie jak robi to Sahaj w swoich przedłużkach.
-
Od jakiegoś czasu zastanawiam się na kupieniem przedłużenia do joy'a. Ma ktoś z Was doświadczenie z tym? Poprawia to znacząco precyzję sterowania? Myślę o 7.5 albo 10cm.
Dwa tygodnie temu sprawiłem sobie taką przedłużkę (7.5cm). Zmiana w precyzji jest znacząca. W sytuacjach gdy potrzeba robić drobne korekty kursu podczas lotu czy lądowania różnica na plus jest odczuwalna od samego początku. Dużo przyjemniej lata się też śmigłowcami. Dogfight wymaga trochę czasu na przyzwyczajenie, bo tu mniej chodzi o precyzję a bardziej liczy się pamięć mięśniowa i wyczucie jak bardzo możesz wychylić drąga przy szybkich ruchach. Tego trzeba się nauczyć od nowa, jak po kupnie nowego joya.
Różnica w precyzji nie wynika tylko z prostego przedłużenia dźwigni joysticka, a także (a może przede wszystkim) ze względu na inny charakter ruchu. Przy krótkim joysticku sterujesz głównie nadgarstkiem, tutaj sterujesz całą ręką. Oczywiście przedłużenie dźwigni zmniejsza też opór sprężyny joysticka więc macha się lżej. Moim zdaniem jeśli ktoś nie nastawia się tylko na latanie śmigłowcami to 7,5-8cm w zupełności wystarczy.
Wady: po pierwsze cena tych przedłużek, ale to wiadomo. Jak ktoś umie, może coś takiego zrobić we własnym zakresie. Większym problemem dla niektórych może być to, że nie da się z takiego joysticka korzystać na biurku. Trzeba go postawić sobie po prawej od fotela na stoliku albo zamontować centralnie. Pierwotnie planowałem korzystać z opcji pierwszej, ale szybko okazało się, że fotel przeszkadza mi w umieszczeniu joysticka tak blisko jak bym chciał, a im dalej tym spada dokładność, trudniej wykonać ruch w jednej osi. Po krótkich poszukiwaniach kupiłem Wheelstand Pro (też polski produkt), w wersji dedykowanej dla Thrustmastera. Nie mają tego w swoim sklepie, ale mailowo można zamówić mocowanie centralne dla joysticka zamiast półki na joy+przepustnica. Po lataniu można grat złożyć i schować do szafy.
Jeśli ktoś ma budżet i miejsce na takie zabawy to polecam.
Na zdjęciu Wheelstand Pro w zestawie z Taboret Flightsimmer Advanced dedykowanym dla myszki i przepustnicy. Też made in Poland :)
(http://i.imgur.com/3KX9LlM.jpg)
-
Czy mógłbyś zrobić zdjęcie od dołu żeby pokazać w jaki sposób
Joy jest mocowany do tej rury?
Jaką można ustawić minimalną wysokość od podłogi mocowania Joya?
Na ile cała konstrukcja jest stabilna przy wychyleniach Joya
występują luzy, bujanie itp.? Dzięki.
-
Joy jest przykręcany do płytki na końcu rury, dopasowanej do otworów montażowych Thrustmastera. Po prostu odkręcasz płytę którą dostałeś z joystickiem i przykręcasz tą od stojaka.
Mininalna wysokość mocowania joya to jakieś 40 cm. Możesz jeszcze zejść 5-10cm obcinając kawałek rury. Rura z joyem cała się wyjmuje, jak siodełko z roweru. Mocowana jest też w ten sam sposób.
Absolutnie nic się nie telepie ani nie buja, wszystko szywno siedzi. To było początkowo projektowane pod kierownice samochodowe a tam są większe siły.
-
Taka ciekawostka w temacie:
https://www.youtube.com/watch?v=JJX9Zsa0xfc (https://www.youtube.com/watch?v=JJX9Zsa0xfc)
https://www.youtube.com/watch?v=eHygpsB-jqM (https://www.youtube.com/watch?v=eHygpsB-jqM)
Nie wiem po co to zrobił, ale na pewno się przy tym napracował... :o
I jeszcze jeden "kozacki" patent podobny do JoyLoc:
https://www.youtube.com/watch?v=lyFtZf6QBi4 (https://www.youtube.com/watch?v=lyFtZf6QBi4)
Tutaj chylę czoła dla pomysłowości, genialna wręcz prostota i co najważniejsze pewnie bardzo dobrze spełnia swoje zadanie :)
-
Witam
Tak to jeszcze raz ja ?
Proszę mnie oświecić jak mam mieć pewność, że ustawienia (Warthoga) są z pod TARGET'a , a nie ustawień DCS'a.
No nie mogę sobie z tym poradzić. Przede wszystkim chodzi mi o joya, oczywiście jego "krzywe" wychylania.
Informacyjnie napiszę, że włączniki i przyciski których używam działają poprawnie.
Pozdrawiam
zbyszek
-
...no i po ptokach...Panowie !
Wartchog znów uszkodzony, dokładnie tak samo jak poprzednio, joy reaguje jak chce a throttl tylko min. i max.
Przełączniki bez zarzutu, jak zwykle ? Cały działał około miesiąca.
Czas na drugą reklamacją ! Za pierwszym razem obsługa Morele.net była bardzo sprawna.
Moja cierpliwość jest na wykończeniu.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
Ale masz pecha z tym Warthogiem :| Ciekawe tylko ile w tym przypadku że trafiły Ci się dwie awaryjne sztuki?
-
Ale masz pecha z tym Warthogiem :| Ciekawe tylko ile w tym przypadku że trafiły Ci się dwie awaryjne sztuki?
Raczej bym poszukał przyczyny czy przypadkiem jakieś przepięcie lub inne cudo w gnieździe USB nie załatwia Ci joya. Sam przez uwalone USB zabiłem swojego TrackIr 2 kiedyś.
-
Kosi...
Ale jak to sprawdzić, bo być może masz rację, też mi to przyszło do głowy ?
Inne urządzenia, może mniej wrażliwe, działają bez problemów już kilka lat.
Szlak mnie trafia z noszenia pudła z joyem na pocztę i pozbawianie się przyjemności latania.
Ponawiam pytanie, jak ustalić (nie)sprawność USB ?
Reklamację przyjęli - jutro wysyłam.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
Stać cię na takiego joya, to może i stać cię na wymianę płyty głównej. Będziesz miał spokój.
-
No to żeś mnie uspokoił ?!
-
Może podłączenie WH poprzez aktywny HUB byłaby altrnatywą - zamiast bezpośrednio do PC skoro nie jesteś pewny jego gniazd?
-
No to żeś mnie uspokoił ?!
Zastanów się... ile jeszcze tych joy`i ubijesz zanim przestaną ci wymieniać? Do 3x sztuka imho. :-)
-
Porządny aktywny (z zasilaniem) hub USB podpięty bezpośrednio do płyty głównej. Natomiast żeby nie dźwigać paczki na pocztę zawsze możesz zamówić sobie kuriera przez sendit.pl (https://sendit.pl/) i wtedy sam kurier przyjedzie po paczkę. Wyjdzie Cię to 15zł i dwie kartki z drukarki, bo musisz sobie protokół wysyłki wydrukować.
-
Może się skończyć zjaraniem huba.
-
Lepiej huba niż warthoga ;). Poza tym wcale niekoniecznie. Może okazać się, że hub jest lepiej odizolowany i nie czuły na takie przepięcia. Trudno powiedzieć. Zakładam, że hub zadziała jak filtr i mając osobne zasilanie nie będzie tak wrażliwy na przepięcia. Wyboru specjalnie nie ma.
-
Lepiej huba niż warthoga ;). Poza tym wcale niekoniecznie. Może okazać się, że hub jest lepiej odizolowany i nie czuły na takie przepięcia. Trudno powiedzieć. Zakładam, że hub zadziała jak filtr i mając osobne zasilanie nie będzie tak wrażliwy na przepięcia. Wyboru specjalnie nie ma.
Kolega szybownik cedzi informacje jakby miał zatwardzenie. Może ma wybór, np. ma mobo za 150 pln, co jest ceną porządnego huba, że o kosztach wysyłania kojenych ubitych joy`ów nie wspomnę. Tak więc najłatwiej byłoby wymienić płytę, a może ma już huba? Tego nie wie nikt....
-
Kolega szybownik cedzi informacje jakby miał zatwardzenie...
:D
Zauważcie jedną rzecz, zawsze pada mu "coś" w danym kontrolerze, czyli nie robi się trup całkowity. Gdyby nie ten fakt, to faktycznie mogło by sugerować jakieś problemy z USB. Szybownik może podaj więcej informacji, do czego konkretnie to podłączasz i co ewentualnie wpinasz po drodze. To rzuciło by trochę światła na temat ;)
-
Kolega szybownik cedzi informacje jakby miał zatwardzenie. Może ma wybór, np. ma mobo za 150 pln, co jest ceną porządnego huba, że o kosztach wysyłania kojenych ubitych joy`ów nie wspomnę. Tak więc najłatwiej byłoby wymienić płytę, a może ma już huba? Tego nie wie nikt....
Też nie wspomina o sprzęcie jaki ma, więc nie ma co zakładać, że 150zł na wymianę mobo wystarczy. Patrząc na jego ostatnie posty nie musi czuć się na siłach aby takiej operacji dokonać samemu. No i bez przesady, dobry hub można kupić taniej. Wszystko zależy od ilości gniazd, wersji USB itd. Jedno jest pewne. Nie ma szczęścia do Warthoga.
Freeman13 też dobrze gada, wszak ma większe pojęcie o elektronice niż ja/my :).
-
Mazak, pisałeś o porządnym hubie, więc przyjąłem 3.0 i nie mniej niż 8 gniazd :-).
Jeśli chodzi o kolegę szybownika, to myślę, że czas rozważyć zmianę hobby :evil:.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Joy nie potrzebuje prędkości 3.0, a i nie trzeba ośmiu gniazd skoro głownie ma to służyć do Warthoga :).
Może nie tyle zmienić hobby co joya, bo niefartownie strasznie :).
-
Kosi dzięki za Twoją uwagę, z =OPS= nie będę dyskutował.... mojego Hobby nie zamienie !
Dzięki Wszystkim za cenne spostrzeżenia. Dopiero dziś mogłem przeczytać na forum Wasze uwagi.
Rozmawiałem z osobami profesjonalnie zajmującymi się elektroniką i stwierdzili,
że USB nie mogło uszkodzić joya. Inne urządzenia działają na tych gniazdach !
Do trzech razy sztuka ? Reklamacja w toku.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
W czasie "wolnym" od Warthoga pozwolę sobie napisać informacje o sprzęcie na jakim te joye "padają", może to pomoże nam w znalezieniu przyczyny ?
Procesor: i5 2500k
Płyta główna: Gigabyte GA-P67A-D3-B3
Grafika: Nvidia GTX 560-OC
Pamięć: 8GB
Myszka: R.A.T. 5
Zasilacz: 550W
Monitory: Iiyama ProLite E2473HDS, Iiama ProLteE2278HD
System: Windows 7 64bit Ultimate.
P.S. Ciągle czekam na powrót joya do domu.
Pozdrawiam
Zbyszek
Edycja: Mazak.
-
Joystick dla leworęcznych? http://i.imgur.com/YvPqIYZ.jpg Ciekawe czy do kompletu była przepustnica :).
-
Minęło 59 dni i... jest satysfakcjonująca odpowiedz, będzie (obiecana w przyszłym tygodniu) wymiana na nowego joya !
Chyba nie poradzili sobie z naprawą ?
Zbyszek
-
O kurna, miałem zamiar nabyć to cacko, ale jak czytam te posty to już sam nie wiem.... Chciałem wymienić mojego X52 na coś z bajerami, a tu tycio strach. Jestem w kropce, nie wiem czy warto kupować tego Warthog-a ?
-
Nie, nie. Wiele osób ma WH i nie ma żadnych problemów. Niestety wyjątkowy pech trzyma kolegę szybownika, który nie wiem... Stawia swojego Warthoga na wielkim magnesie czy cuś?
-
Kurna ale chyba YoYo też coś wymieniał ? Tyle kasy, miałem nadzieję, że to Mercedes... Tu jest w dobrej cenie, w sklepie już kupowałem wiele rzeczy . http://www.agito.pl/joystick-thrustmaster-hotas-warthog-do-pc-thrms-warthog/pd/D4N3VMBBM/
-
Na obecną chwilę to jest Mercedes wśród HOTAS-ów (wielkiego wyboru też nie ma).
Niestety, nawet Merol potrafi się rozkraczyć. :(
Swojego kupiłem prawie 2 lata temu i odpukać, nic się nie dzieje.
Przesiadałem się z X52 i też miałem dylemat, bo naczytałem się o różnych problemach na tym forum, no i wtedy wchodził do sprzedaży Rhino.
Zaryzykowałem i nie żałuję.
Jak je (X52 i Warthoga) razem postawiłem na biurku, to żona stwierdziła że dotąd latałem na zabawce dla 5-latka. W sumie Warthog to też zabawka, tylko droga.
-
Chłopie nie zastanawiaj się tylko jak masz kasę to kupuj. Masz przecież gwarancję, nic lepszego na tą chwilę nie kupisz.
Po 5 latach stabilny jak skała, żadnego rozkalibrowania. Jedynie co wyszło to farba na drążku lekko się ściera --może dlatego że wchodzi w reakcję ze spoconą ręką / nie latam w rękawiczkach ;-) /
Ja polecam.
(http://i69.photobucket.com/albums/i54/leoxnox/th_WP_20160208_10_42_59_Pro_zpsqt6o7xc6.jpg) (http://s69.photobucket.com/user/leoxnox/media/WP_20160208_10_42_59_Pro_zpsqt6o7xc6.jpg.html) (http://i69.photobucket.com/albums/i54/leoxnox/th_WP_20160208_10_41_55_Pro_zpsfntihfhw.jpg) (http://s69.photobucket.com/user/leoxnox/media/WP_20160208_10_41_55_Pro_zpsfntihfhw.jpg.html)
-
U mnie nawet farba nie złazi, ale może ja nie latam tyle co ty, albo mam grabulki-pieszczoszki. :evil:
Oczywiście ja też go polecam. Jeden z lepszych zakupów, odkąd "latam".
-
Czy ktoś może mi podać gabarytu podstaw tej zabawki, sprawdzam ilość potrzebnego miejsca na biurku ?
-
Podstawa gały: 23x27cm, wys:28cm
Podstawa przepustnicy: 15x25cm, wys:20cm
waga: cholernie ciężkie :D
-
Proponowałbym takie rozwiązanie http://www.miataturbo.net/attachment.php?attachmentid=126986&stc=1&d=1415148152
Trzymanie tego na biurku jest mało wygodne. Szybko nadgarstek boli od joy'a, a przepustnica lubi się ślizgać. Szczególnie jak podnosisz obie dźwignie żeby uruchomić albo zgasić silniki w A-10.
-
Chłopie nie zastanawiaj się tylko jak masz kasę to kupuj. Masz przecież gwarancję, nic lepszego na tą chwilę nie kupisz.
Po 5 latach stabilny jak skała, żadnego rozkalibrowania. Jedynie co wyszło to farba na drążku lekko się ściera --może dlatego że wchodzi w reakcję ze spoconą ręką / nie latam w rękawiczkach ;-) /
Ja polecam.
Twój jeszcze nie jest taki zły ;).
(http://images75.fotosik.pl/309/1f59d07b12b6ea80med.jpg) (http://images75.fotosik.pl/309/1f59d07b12b6ea80.jpg)
(http://images75.fotosik.pl/309/3b5ca5273a8fc56emed.jpg) (http://images75.fotosik.pl/309/3b5ca5273a8fc56e.jpg)
Tak też wymieniałem, jakoś po 2-4 miesiącach, ale od tego czasu jest ok. Nic nie szwankuje rozkalibrowania się zero. Brałbym ponownie bez namysły jakby coś (tfu tfu).
-
Mam możliwość, bez niszczenia biurka podkręcenia czegoś takiego do niego. http://obutto.sg/image/cache/data/A10_mount_small-800x800.png Oczywiście wykonam to sam ze stali lub aluminium.
-
Łomatko! YoYo! Farba z przepustnicy strała się dość realistycznie ;D. Ale stick wygląda jakbyś rękę umył w rozpuchu... :o
-
Mam możliwość, bez niszczenia biurka podkręcenia czegoś takiego do niego. http://obutto.sg/image/cache/data/A10_mount_small-800x800.png Oczywiście wykonam to sam ze stali lub aluminium.
To luz, w takim razie płyta od joy'a odpada bo jest odkręcana.
PS. Ja właśnie mam mocowanie które podlinkowałeś. Kupiłem razem z całym Obutto Revolution.
-
Kupiłem razem z całym Obutto Revolution.
Mógłbyś napisać co nieco o Twoich wrażeniach? Jest to warte tych 3 tys. złotych? Oczywiście fotka mile widziana.
-
Wysłałem priva, żeby nie robić off-topa.
-
Witam po raz kolejny Wszystkich, z pod znaku 'Warthoga'
Nie pisałem niczego o swoich zmaganiach związanych z Warthogiem, bo bałem się zemsty dwóch poprzednich egzemplarzy !
Ale teraz już chyba najgorsze za mną ! Jestem teraz posiadaczem trzeciego zestawu, od siedemdziesięciu paru dób i wszystkie funkcje tego rewelacyjnego ustrojstwa działają bez zarzutu. Na prawdę jestem zdumiony, że można osiągnąć sukces już po paru miesiącach reklamacji ?!
A wracając do pytania, czy warto, odpowiem - WARTO ! (byle był sprawny od pierwszego egzemplarza ). Frustracja osiąga apogeum po trzecim razie.
Mam jeszcze pytanie, czy jest możliwość wyłączenia na stałe podświetlenia throttla, bez wchodzenia (z każdym razem) w TARGET GUI ?
Pozdrawiam
; szczęśliwy ; Zbyszek
-
Rozważam zakup więc czy może ktoś opisać jak bardzo ściera się ten plastik w przegubie?
(http://i247.photobucket.com/albums/gg128/BR11Frazer/TM_Warthog_13.jpg)
Czy po kilku latach zwiększa się luz i mamy coś ala skrętna rączka lewo prawo.
W swoim Thrustmaster T-16000 mam już taki luz że musiałem wkładać podkładki gumowe, co prawda teraz nie mam centrowania idealnie do środka i mogę tam sobie ustawić joya jak chce i zostaje w tej pozycji co wpływa pozytywnie na precyzję lotu, ale w Warthogu jest inna konstrukcja, sprężyna dociska kulkę do dołu a nie do góry więc "kulka się nie zużyję tylko ten trzpień na którym mamy przyklejony magnes.
Przez wychylanie od siebie/do siebie będzie się wycierał i pytanie jak bardzo lub czy w ogóle?
Co do Hotas Coguar to zauważyłem że ma metalową konstrukcję wewnątrz, jednak na niewiele się to zdało bo również się zużywa i są luzy.
-
Myślę, że jak każda część ślizgająca się po innej, wymaga stosownego smarowania. Bez znaczenia czy to metal, plastik czy teflon. Mam saiteka x52 i Combat Rudder tej samej firmy, co jakiś czas czyszczę i smaruję smarem teflonowym i wszystko gra. Jak brak poślizgu to i kobita się wytrze :joystick: :woot: .
-
Na obecną chwilę to jest Mercedes wśród HOTAS-ów (wielkiego wyboru też nie ma).
Niestety, nawet Merol potrafi się rozkraczyć. :(
Bardziej taki W210 czy W211 niż W123/W124/W201 ewentualnie współczesna M65 od Alpha Industries. Proszę mnie źle nie zrozumieć to dobry joy ale nie niezniszczalny, a jak forum pokazało trafiały się różne egzemplarze. Jedne wykonane lepiej, drugie mniej. Zanim zakupisz poczytaj co byś się nie rozczarował jak coś klęknie albo nie będzie działać.
-
Myślę, że jak każda część ślizgająca się po innej, wymaga stosownego smarowania. Bez znaczenia czy to metal, plastik czy teflon.
Z tych trzech, akurat elementów z teflonu się nie smaruje, nawet dla części PTFE pracujących pod dużym obciążeniem - pracują "na sucho". Ale jak napisałeś sa smary litowe z pyłem teflonowym (bardzo dobre), a nawet tzw. suchu teflon.
-
Kosi, właśnie czytałem, lecz mimo takich przygód wielu chłopaków nie chcą go zamienić na inny. Oczywiście jestem pełen obaw i nie uśmiecha mi się wymienianie na nowy, ale z drugiej stronny jest to super zabawka. Jest jak cukierek dla dziecka i co gorsza brak mu odpowiednika na rynku. Po przeczytaniu tego działu byłem bardzo zaskoczony tym "patykiem", jeszcze bardziej jak wszyscy co mieli z nim problemy, mimo wszystko polecają mi go. Może to jak z żoną ? " Jak my je mamy, to dlaczego ty masz mieć lepiej ?"
-
Padonis... odpuść sobie, bo widać, że jeszcze nie kupiłeś a już masz z tym problem, pomyśl co będzie jak faktycznie kupisz? :evil:
-
Problem to będę miał, jak kiedyś się żona dowie ile dałem za "patyk" 8) :o
-
@padonis
Każdy ma swój rozum i podejmuje decyzje. Niczego nie bronię ale jedynie zwracam uwagę, że wokół tego joysticka narosła pewna legenda. Zresztą podobnie do Cougara i jeżeli myślisz, że ten sprzęt jest niezniszczalny (bo ja tak myślałem), trwały to możesz się rozczarować. O ile niektóre rozwiązania i elementy są świetne tak inne są tandetne, i wykonane po kosztach. Nie wspominając już o sytuacjach kiedy po zakupie dziada dostawało się egzemplarz poserwisowy! Kupując go dobrze jest o tym pamiętać zwłaszcza jak wydaje się taki grosz. Trzeba być świadomym kupującym :).
-
To włąśnie uświadomiłem sobie, po przeczytaniu tego działu. Dlatego właśnie myślę o sklepie, w którym już kupowałem wiele razy i w którym wiem, że nie będzie problemu z gwarancją jak by co.
-
Padonis, gdyby ten "patyk" był jak moja żona, to nie potrzebowałbyś gwarancji i innych dowodów zakupu.
Byłby niezniszczalny i można by na nim polegać jak na Zawiszy. :evil:
-
@
To włąśnie uświadomiłem sobie, po przeczytaniu tego działu. Dlatego właśnie myślę o sklepie, w którym już kupowałem wiele razy i w którym wiem, że nie będzie problemu z gwarancją jak by co.
Gwarancją raczej nie zaprzatałbym sobie głowy, zwróciłbym raczej baczną uwagę na możliwość bezproblemowego zwrotu bo w przypadku podobnym do mojego będzie to najistotniejszym elementem całej operacji.
-
Zmieniając temat, jakiś czas temu zrobiłem mały mod dodający zakres dopalania bez konieczności ciągnięcia przepustnic do góry, podobnie jak to działa w innych joystickach. Niektórzy proponują spiłowanie części blokującej przepustnice, zamiast tego przykleiłem po drugiej stronie kilka kawałków okrągłej wykałaczki. Przepustnice zatrzymują się na niej, ale wystarczy popchnąć nieco mocniej, żeby poszły dalej. Do latania samolotem bez dopalaczy po prostu wyjmuję całą część.
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/2016-02-10%2013.45.44_zps1khcsw56.jpg)
(http://i211.photobucket.com/albums/bb284/some1_PL/forum/2016-02-10%2013.44.37_zpsjsdwgsng.jpg)
-
Ful profeska, no ale grunt, że działa :061: .
-
Mówi się rzemiosło! Grunt, że działa ;).
-
Chwaliłem, chwaliłem i przechwaliłem >:D
Problem objawił się niedawno - podczas grania po naciśnięciu przycisku zmapowanego np. do odpalania rakiet, zaczęło wysuwać się podwozie lub wyrzucało flary. Problem dotyczy tylko joya - przepustnica jest ok. Jeszcze nie zaglądałem i nie rozkręcałem sprzętu / nie smarowany ani razu :-[ - może ten krótki filmik komuś pomoże w określeniu usterki i naprowadzeniu mnie gdzie szukać przyczyny tego defektu.
https://www.youtube.com/watch?v=gn6WqDtXYcQ
-
Ale w której sekundzie? Trudno się połapać.
Poza tym co oznacza, że wciskasz jedno, a dzieje się drugie?
Zapisz sobie profil jako wirtualna klawiatura i sprawdź w Event tester:
(http://s5.ifotos.pl/mini/Nowy-3JPG_seqnxas.jpg) (http://ifotos.pl/z/seqnxas/)
-
..Poza tym co oznacza, że wciskasz jedno, a dzieje się drugie?
Np. pod "TMS up" mam zmapowany "lock target" i jak go wciskam to lokuję cel, ale także wysuwa się podwozie, które z kolei mam podpisane pod zupełnie inny przycisk na joyu. Dzieją się właśnie takie dziwne rzeczy. Na filmiku może tego nie widać ale jest także tak że naciskając jeden przycisk - potrafią się zaświecić także 4 dodatkowe razem z nim- wykonując inne zaprogramowane działania- to wszystko dzieje podczas wychylenia joya. Jeżeli jest wycentrowany / bez ruchu/ wszystko działa jak powinno. Czekam na swojego magika od elektroniki - ale najpierw chciałem się poradzić co może być przyczyną takiego zachowania.
-
Skoro tak sie dzieje tylko na wychyleniu to obstawialbym cos na laczeniu, a co sie dzieje w Event Tester?
-
(http://i69.photobucket.com/albums/i54/leoxnox/th_Beznbsptytuu_zpswmfuvpgq.jpg) (http://s69.photobucket.com/user/leoxnox/media/Beznbsptytuu_zpswmfuvpgq.jpg.html)
Nie wiem czy dobrze robię_, ale tutaj wydaje się ok_. Te zadziałania / lub niezadziałanie / kilku przycisków naraz jest denerwujące, zostaje rozkręcenie i zbadanie przyczyny. Jak coś będę wiedział więcej to zdam relację. Wszelkie sugestie mile widziane.
-
Problem rozwiązany :) We wtyczce DIN odlutował się kabelek / w jaki sposób ?/. Dodatkowo- przesmarowanie i mam nadzieję na dalsze 5-letnie bezproblemowe użytkowanie. Żeby tylko takie problemy były z tym joykiem .
(http://i69.photobucket.com/albums/i54/leoxnox/th_WP_20160303_10_21_54_Pro_zpstpo9h0wr.jpg) (http://s69.photobucket.com/user/leoxnox/media/WP_20160303_10_21_54_Pro_zpstpo9h0wr.jpg.html) (http://i69.photobucket.com/albums/i54/leoxnox/th_WP_20160303_11_19_03_Pro_zpsidsrurof.jpg) (http://s69.photobucket.com/user/leoxnox/media/WP_20160303_11_19_03_Pro_zpsidsrurof.jpg.html)
-
Witam wszystkich.
Mam pytanie, czy do mapowania przycisków Warthoga lepiej używac oprogramowania T.A.R.G.E.T. czy mapować beśpośrednio w DCS Word ?
Generalne pytanie do użytkowników Warthog'ów, czy uzywacie T.A.R.G.E.T ?
-
Witam wszystkich.
Mam pytanie, czy do mapowania przycisków Warthoga lepiej używac oprogramowania T.A.R.G.E.T. czy mapować beśpośrednio w DCS Word ?
Generalne pytanie do użytkowników Warthog'ów, czy uzywacie T.A.R.G.E.T ?
Nie używam, nie polecam.
Do dcs'a proponuje profile z tego linku
Profile do DCS'a (http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=138953)
-
Praktycznie od początku, czyli od kilku lat, mapuję tylko pod DCSem/RoFem. Jestem przekonany, że to, co się preferuje, raczej nie zależy od oprogramowania, tylko charakteru gracza, sposobu latania. Latając dogi on-line używam tylko kilku przycisków pod DCSem, więc T. lub inne podobne programy, nie są mi potrzebne.
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Mapuję bezpośrednio i ja, choć rozumiem tych, którzy chcą rozszerzyć funkcjonalność skryptując parę funkcji pod jeden przycisk. Sam jednak tego nie robię, bo i w DCSie to samo można uzyskać modując stosowne .lua'sy (choćby przykład klap w "ołówku" i Dorze-9).
Ogólnie, jedni lubią używać wszelakich profiler'ów do kontrolerów gier, inni wręcz przeciwnie.
-
Witam wszystkich.
Mam pytanie, czy do mapowania przycisków Warthoga lepiej używac oprogramowania T.A.R.G.E.T. czy mapować beśpośrednio w DCS Word ?
Generalne pytanie do użytkowników Warthog'ów, czy uzywacie T.A.R.G.E.T ?
Oczywiście. Mega świetna sprawa. Bez tego ani rusz. Każdy sim mam oskryptowany i nawet czasem po 2-3 funkcje pod jednym klawiszem.
Tutaj masz przykład:
http://forums.eagle.ru/showpost.php?p=2181886&postcount=19
( http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=129553 ) .
Generalnie nie przejmuję się nawet wtedy jak coś padnie, reinstalacją sima czy coś. Jedyne co ustawiam to ośki. Reszta robi w każdym u mnie simie , za wirtualną klawiaturę.
Jest to zatem bardzo bezpieczne rozwiązanie. Były z DCS przypadki, że nawet zmieniały się te lua przy nowych patchach i ludzie klęli bo musieli spędzać znów godziny na ustawianiu wszystkiego.
-
Oczywiście to kwestia podejścia, co kto lubi. I jakie ma cele. Zostawianie ustawień z gry (jej klawiszologii) pozwala łatwo przejść reinstalacje i update'y, ale nie tylko - dodaje ci nadmiarowo jakiś soft (tu Thrustmastera) oraz "zabiera" część klawiatury. Masz dużo przycisków na zestawie hotas, które działają jak przyciski klawiatury, zamiast bezpośrednio. Nie podepniesz pod P, Q czy inne G jakiejś dodatkowej funkcjonalności, jeśli masz je zamapowane pod default'owe akcje z gry. Coś za coś. Ja tam zawsze podpinam przyciski joy'a i przepustnicy jako je, bezpośrednio, odpinając (usuwając) poprzednie zamapowanie klawiaturowe i zwalniając je do czegoś innego...
-
Oczywiście to kwestia podejścia, co kto lubi. I jakie ma cele. Zostawianie ustawień z gry (jej klawiszologii) pozwala łatwo przejść reinstalacje i update'y, ale nie tylko - dodaje ci nadmiarowo jakiś soft (tu Thrustmastera) oraz "zabiera" część klawiatury. Masz dużo przycisków na zestawie hotas, które działają jak przyciski klawiatury, zamiast bezpośrednio. Nie podepniesz pod P, Q czy inne G jakiejś dodatkowej funkcjonalności, jeśli masz je zamapowane pod default'owe akcje z gry. Coś za coś. Ja tam zawsze podpinam przyciski joy'a i przepustnicy jako je, bezpośrednio, odpinając (usuwając) poprzednie zamapowanie klawiaturowe i zwalniając je do czegoś innego...
Ale po co podpinać pod coś co jest już zmapowane? Skoro masz "G" jako chowanie podwozia, to co jeszcze ustawiać na ten sam przycisk? Hmmm. Nie kumam.... Albo się korzysta z TARGET albo nie. Jest jeszcze trzecia opcja. Można np. pod TARGET i mapowanie wirtualnej klawiatury podpiąć tylko cześć , np. przepustnicę, a drugi kontroler pozostawić bez mapowania i sobie ustawić wedle życzenia w simie. Kiedyś tak sobie ustawiałem, ale w końcu jednak wolę juz wszystko ustawiać w TARGET. Jest jeszcze jedna mega przewaga. Osobiście np. nie lubię wciskać klawisza na joyu i trzymać wykonując inne ruchy, bo już w tym czasie musisz np. zrobić unik. Więc w TARGET symulujesz wciśnięcie i przytrzymanie, chociaż ledwie dotknąłeś button. Tak np. odpalam Wicherki w Ka-50. Fizycznie to jedno szybkie wciśnięcie, a sim to widzi jakbym trzymał przez 3 sekundy. Bajerów w TARGET jest cała masa. Przykład radar w M2000C, gdzie za pomocą TARGET mam pod jednym klawiszem wszystkie tryby pracy radaru (tryby działają na zasadzie pętli), a jeśli miałbym poświęcić na to klawisze to byłbym 3 w plecy, nie mówiąc np. o wstawianiu sekwencji. Przykład z MiG-21bis gdzie mamy blokujący skobel otwarcie/zamknięcie podwozia i możemy pod jednym klawiszem dać odblokowanie, wciągnięcie podwozia i zablokowanie podwozia znów skoblem (wszystko w odpowiedniej kolejności i z odpowiednim opóźnieniem), na co nigdy czasu nie ma przy stracie operując myszką itp.
-
Ano po to, żeby mieć "czystą" klawiaturę, gdzie to G może robić ci cokolwiek innego, a nie chować podwozie. Default'owe skrót G w grze zamieniam na np. Joystic1 Button12 i potem z tym G mogę sobie zrobić co chcę, na przykład nic. :) Ale jak mi dojdzie dużo więcej funkcji (np. stary Ił'ek pod koniec zycia), to mam czym się obsługiwać, bez potrzeby podwójnych funkcji pod tymi samymi przyciskami Hotas (wszelakie modyfikatory).
Poza tym patrz pod kątem wielu różnych gier. Tu otwieranie podwozia to G, tam coś CTRL+G, a ja mam zawsze ten sam stary dobry przycisk Joystic1 Button12 i już. Pamiętam go dobrze, mapowanie w grze na wypadek reinstalacji długo mi nie zajmie. ;)
-
Ano po to, żeby mieć "czystą" klawiaturę, gdzie to G może robić ci cokolwiek innego, a nie chować podwozie....
Hmm, no własnie o to mi chodzi, że tego nie kumam ;). tzn. że kasujesz w simach wszystkie przypisania klawiszy, albo te które potem sobie ustawisz jako zmapowane? To jakoś dużo roboty :) .
-
Jak były dwa moduły, to używałem target, jak jest ich 10 to jednak wolę mieć to bezpośrednio w DCS.
Niestety czasem trzeba edytować pliki konfiguracyjne DCS, żeby interesująca nas funkcja działała jak należy z przełącznikami na przepustnicy.
-
Dziękuję za opinie, cieszy mnie duży odzew na post ;)
Widzę że zdania są podzielone. Obecnie bawię się z TARGET, osie mapowałem w DCS'e.
Niewątpliwie z TARGET unikamy ponownego mapowania po reinstalacjach lub update'ach.
Właściwie to dopiero początkuję w mapowaniu, jeszcze nie rozpracowałem sekwencji.
Pewnie za jakiś czas zamapuję bezpośrednio w DCS aby poczuć różnice ale martwi mnie grzebanie w plikach konfiguracyjnych jeśli mnie weźmie na jakieś "ambitne" profile.
Gdzie można znaleźć info o nazwijmy to zaawansowanych profilach zarówno w TARGET czy bezpośrednio w DCS ? Studiować w udostępnionych profilach?
YoYo, czy twoje profile dobrze zadziałają na FC3, latam głównie MIG-29 i SU-27 ? Miga 21 niestety nie posiadam .... jeszcze ;)
Pytanie sprzętowe, gdzie można kupić przełączniki POV (4-kierunkowy i 5-kierunkowy) do przepustnicy, w mojej przepustnicy oba są padnięte i chyba czeka mnie ich wymiana, nie wszystkie kierunki działają.
Testowałem przez tydzień zestaw Saiteka X-55 i przyrzynam że joy TM nie ma sobie równych, sprzęt deklasuje konkurencję, natomiast przepustnica bardziej mi leży ta z X-55, w tym przypadku jestem trochę zawiedziony TM ale pożyjemy zobaczymy, sprzęt używam też dopiero od tygodnia, może zmienię zdanie ;) podobno tylko krowa nie zmienia zdania ;)
-
YoYo, czy twoje profile dobrze zadziałają na FC3, latam głównie MIG-29 i SU-27 ? Miga 21 niestety nie posiadam .... jeszcze ;)
Ja nie mam uniwersalnego profilu. Każda maszyna ma swój (akurat chociaż mam FC3 to jakoś mnie brak klikania itp. najmniej kręci) osobny. To niestety jedyny minus TARGET, że trzeba na nowo odpalać DCS jeśli chce się polatać na czymś innym.
Z tym, że i tak przeważnie jak latam to jedną maszyną przez 1-3 miesiące, a nie skaczę po rożnych. Znaczy mam jeden trick, że podstawowe fukcje - jak np. widoki, kneeboard, jakieś inne pierdy, które są wspólne dla wszystkich - zawsze są w tym samym miejscu na HOTAS, czyli teoretycznie czasem odpalę sobie coś innego na tym samym profilu ale bardziej dla zabawy, sprawdzenia czegoś, czy krótkiego lotu.
-
A tak z innej beczki, natrafiłem na takie foto. Oj musiało boleć.......
Do LOL nie wrzucam, pewnie autor fotki nie byłby zachwycony ;)
(https://dl.dropboxusercontent.com/s/cyn4qp1ppc5qdwg/20160718_173617.jpg)
-
A to fotka z jakiejś aukcji ? :evil:
-
A tak z innej beczki, natrafiłem na takie foto. Oj musiało boleć.......
Miejmy nadzieję że pilotowi udało się katapultować i wyszedł z tego bez szwanku ;)
-
MFG wprowadził przedłużki do sprzedaży (kpl.3x). Moja przyszła z pedałkami :).
(http://mfg.simundza.com/blog/wp-content/uploads/2016/08/Warthog-extensions-sredjena.jpg)
http://mfg.simundza.com/blog/
-
(http://s5.ifotos.pl/img/warthog1m_apqnhxh.jpg)
(http://s2.ifotos.pl/mini/warthog2m_apqnprw.jpg) (http://ifotos.pl/z/apqnprw/)
Potestowałem. Powiem Wam, że to ciekawa opcja. Muszę coś wykombinować by jakoś faktycznie latać z wajchą między nogami ;). Już przy takiej długości fajnie rozkładają się siły i wrażenie jest jak w prawdziwym samolocie, gdzie samą rękojeścią drążka operuje się w większym zakresie więc można wykonywać bardziej precyzyjne ruchy przy mniejszej sile na łapie (środek ciężkości jest przeniesiony wyżej). Uczucie jest takie jakby się trzymało draga w jakiejś Wildze, czy Zlinie. sam pomysł jest prosty. Przedłużka z gwintami i dodatkowy kabelek w środku.
-
Jeśli nie chcesz mocować na stałe do podłogi, to polecam Wheelstand Pro, opisywałem chyba na poprzednich stronach. Polski produkt.
-
Jeśli nie chcesz mocować na stałe do podłogi, to polecam Wheelstand Pro, opisywałem chyba na poprzednich stronach. Polski produkt.
Mówisz o tym?
(http://www.wheelstandpro.pl/media/products/1458121075/_wheelstand_wheel_stand_pro_logitech_G27_V2%20REG%20V2.jpg)
http://www.wheelstandpro.pl/
W sumie to nie głupie, z tym, że przeważnie my, symulotnicy mają przed sobą orczyk, który musi być mocno przyczepiony do podłogi i zazwyczaj jest większy niż obudowa dla pedałów do aut. Może można to odwrócić, tak, by podpórka była pod siedzeniem, czy tylko wtedy będzie się to dobrze trzymać, ale kierunek dobry, dzięki !
-
Jest wersja dedykowana pod warthoga, przynajmniej kiedyś trzeba było zamawiać mailowo: http://il2forum.pl/index.php/topic,12341.msg326245.html#msg326245
Pedały na tym można ładnie postawić.
-
Nie głupie. A jak dopasowałeś samą podstawkę? Bo widzę, że w tym rozstawianym urządzeniu jest taka trójkątna, natomiast chyba tutaj masz ładnie przyciętą w kółeczko pod TH Warthoga:
(http://i.imgur.com/3KX9LlM.jpg)
-
O tą przyciętą w kółeczko właśnie musisz ładnie poprosić przy składaniu zamówienia (centralne mocowanie tylko dla joysticka).
-
O tą przyciętą w kółeczko właśnie musisz ładnie poprosić przy składaniu zamówienia (centralne mocowanie tylko dla joysticka).
Podałbyś jeszcze te wymiary na niebiesko (i jaki model brałeś?). Dzięks.
(http://s5.ifotos.pl/img/Nowy-1JPG_apqeqsr.jpg)
-
Długość 66, szerokość 40 cm.
Nie zamawiaj przez sklep, tylko napisz maila na order@wheelstandpro.com, że chcesz Wheelstand dla Warthoga z centralnym mocowaniem na joystick.
-
Interesujące. Szukałem ostatnio czegoś takiego. A tu patrz - na dodatek polski produkt. Dzięki some1.
Stabilne to to jest pod kierownice czy niezbyt? Lepiej brać pod Warthoga?
-
Z kierownicą nie próbowałem.
-
Jest wersja dedykowana pod warthoga, przynajmniej kiedyś trzeba było zamawiać mailowo: http://il2forum.pl/index.php/topic,12341.msg326245.html#msg326245
Pedały na tym można ładnie postawić.
Co ciekawe (i to co napisałem wyżej) mam dokładnie takie same wrażenia z tak umieszczoną rękojeścią. Cały sekret właśnie tkwi w używanej sile oraz zwiększonej jeszcze bardziej precyzyjności. Wymiary podstawki które podałeś pasują idealnie u mnie (jakbym umieścił nawet przeciwnie), ale musiałbym sobie przeprojektować całe stanowisko przed nosem, to znaczy albo wziąć i wymienić blat albo coś zrobić z tym obecnie. Chodzi o to, że musiałbym mieć wycięte takie półkole przed sobą by operować dobrze wajchą. Jest to do zrobienia, a i zabawa potem bardziej realna z joystickiem między nóżkami ;>. Nie jest na szczęście to całe biurko bo ja mam blat przymocowany do ściany tylko. Fotka z przed lat ale tu widac o co chodzi: https://lh3.googleusercontent.com/ZLQ7L12iX7rj-DopnTXPQanYaWT813zA64KiqG2YkNpEh0Cmf-15mSEdIs14ZKnsP9qIX8Y5aHfgJw=w2560-h1440-rw-no . Musiałby być wycięcie. W sumie powstałoby coś na kształt kabiny Foki ;). Tutaj przy przymiarce, chodzi o to, że drażek by zachaczał o blat, a z drugiej strony już byłoby się za daleko monitora.
(http://s2.ifotos.pl/mini/DSC0047JP_apqwweq.jpg) (http://ifotos.pl/z/apqwweq/)
A pamiętasz który masz z tych stojaków? V2 czy V2 de luxe http://www.wheelstandpro.pl/produkty ?
-
http://wheelstandpro.com/products/wheel-stand-pro-for-thrustmaster-hotas-warthog--deluxe-v2
Ja jak chcę polatać, to przesuwam monitor do krawędzi biurka, co zresztą widać na moim zdjęciu powyżej.
-
http://wheelstandpro.com/products/wheel-stand-pro-for-thrustmaster-hotas-warthog--deluxe-v2
Ja jak chcę polatać, to przesuwam monitor do krawędzi biurka, co zresztą widać na moim zdjęciu powyżej.
Oooo, tego nie ma na polskiej stronie. Widzę, że tutaj wymyślili sobie nawet podstawkę pod całego Warthoga, ale Twoje rozwiązanie (wycięcie pod joystick) jest lepsze.
-
Dlatego cały czas piszę, żeby zamawiać mailowo, wtedy zrobią co chcesz a może i cena będzie ciut niższa niż w sklepie.
-
A tak z innej beczki, z czasem nieco złuszczyła mi się farba (zresztą już było tutaj na forum, że u kogoś również). Zastanawiam się czy jest sens to oczyścić pap. ściernym i pomalować (mam pistolet modelarski, farbki olejne np. Humbrola, jakiś lakier, ale wszystko pod modele). Czy bawić się w to, czy jednak i tak nowa farba też odejdzie, bo to jednak pod modele. A może są jakieś "mocne" farby na takie rzeczy ?
(http://s5.ifotos.pl/mini/DSC0074JP_apqaxsh.jpg) (http://ifotos.pl/z/apqaxsh/)
-
Farba oraz koniecznie rękawiczki powinny pomóc😁.😉
-
Raczej farby modelarskie tu się nie sprawdzą. One chyba nie są tak trwałe. Poza tym przydał by się jakiś podkład. Ja w swoim Cougarze wziąłem trochę czarnego spraya do nakrętki i delikatnie gąbką zrobiłem zaprawkę. Są takie trójkątne gąbki do malowania paznokci. Ty pewnie masz aerograf to lepiej to załatwisz. Swoją drogą może byś w Wawie znalazł sobie jakąś firmę od car detalingu i oni mają swoje patenty na podmalowanie takich spraw. Efekt może być lepszy niż jakbyś sam będziesz walczył.
Czego nie zrobisz chętnie efekt końcowy zobaczę.
-
YoYo jeżeli nie stanowi dla Ciebie problemu rozmontowanie całego drążka żeby mieć gołe odlewy, to najlepszym rozwiązaniem będzie oczyszczenie ich ze starej powłoki (szkiełkowanie) i naniesienie nowej (proszkowej). Każdy dobry zakład lakierniczy który zajmuje się malowaniem felg samochodowych, zrobi to za ok. 100PLN. Najpierw szkiełkowanie a później porządny lakier proszkowy i do pieca na utrwalenie. To już powinna być dobra powłoka która nie będzie odpadać tak jak ta oryginalna.
-
To najlepsza opcja ale po niej wszystkie napisy na drągu szlag trafi.
-
To najlepsza opcja ale po niej wszystkie napisy na drągu szlag trafi.
W Cougarze tak, ale w Warthogu tego problemu nie ma ;)
-
No jak nie skoro przy hacie jakieś napisy są? Przynajmniej tak mi Google wywalił. inna sprawa, że Yoyek ze swoim aerografem mógłby sobie napisy odtworzyć ;).
-
Ta warstwa opisowa pod HAT to część jego obudowy, więc jest demontowana razem z HAT.
-
Aha, to dobrze wiedzieć i zwracam honor ;).
-
Skoro Yoyek ma aerograf to najlepiej użyć farbki modelarskiej ale akrylowej nie olejnej, na to bezbarwny satynowy.
Ewentualnie demontaż, ale wtedy powinna wystarczyć farba w sprayu (samochodówka) plus bezbarwna. Ja bym z tym piecem był ostrożny
nie wiadomo z jakiego stopu jest to ustrojstwo.
No chyba że ktoś już próbował na tym sprzęcie piecówki.
-
Skoro Yoyek ma aerograf to najlepiej użyć farbki modelarskiej ale akrylowej nie olejnej, na to bezbarwny satynowy.
O, a to ciekawostka Leszek. Czemu myślisz, że akryl będzie bardziej wytrzymały? Właśnie myślałem, że to olejna jest lepszym rozwiązaniem i ma lepsza przyczepność do metalu.
-
YoYo. A może napisz do producenta jaką farbą to malowali.
-
YoYo. A może napisz do producenta jaką farbą to malowali.
Hmmm... a co to pomoże, skoro ich farba odpryskuje i ściera się jak lakier do paznokci?
Tutaj problemem jest bardziej złożony. W przypadku Cougara widać że sam lakier jest całkiem przyzwoity, tylko we znaki daje się brak przyczepności tej powłoki do odlewu ciśnieniowego Zn-Al z którego najprawdopodobniej wykonana jest rękojeść drążka. Doszukując się źródła problemu, wszystko wskazuje na środki przeciwadhezyjne którymi smarowane są formy wtryskowe. Okazuje się że niektóre z tych środków bardzo trudno jest usunąć z elementu który jest wyjęty z takiej formy. Może inaczej... da się to usunąć jeżeli wiemy z czym mamy do czynienia i wiemy jak to zrobić. Tutaj nie wystarczy opalarka, papier ścierny i aceton :) Jak dla mnie wniosek jest prosty, powierzchnia drąga została niewłaściwie przygotowana do naniesienia powłoki lakierniczej i widać jakie są tego efekty.
Natomiast jak patrzę na zdjęcia Warthoga które wstawił YoYo, to wydaje mi się że widzę trochę inną sytuację. Na tym drążku widać nie tyle odpryski co wytarcie czarnej warstwy lakieru, to sugeruje że samo przygotowanie powierzchni do lakierowania było zrobione dobrze a kuleje jakość lakieru. To są dwa zupełnie inne przypadki.
Zaczerpnąłem trochę informacji od "fachowców" siedzących w temacie i pomysłów na pomalowanie tego jest co najmniej kilka. Ten który proponowałem na początku może się sprawdzić ale nie koniecznie. Chodzi generalnie o to że powierzchnie tych stopów po gratowaniu (piaskowanie, szkiełkowanie) utleniają się niemal w trybie natychmiastowym, dużo też zależy od warunków panujących w lakierni i sposobu obchodzenia się z elementem przez lakiernika. Głupie dotknięcie palcem może spowodować w późniejszym okresie wystąpią problemy z przyczepnością lakieru w tym miejscu. Ogólnie panuje przekonanie że samo "wygrzanie" takiego elementu przed lakierowaniem, pozwoli uniknąć późniejszych problemów z przyczepnością lakieru, ale jak się okazuje 100% pewności nie ma. Z tego co mi powiedziano, na przestrzeni ostatnich lat dużo poszła do przodu technika malowania tego typu odlewów i elementów ze stopów lekkich. Są odpowiednie środki gruntujące, odpowiednie lakiery. Skoro w nowych autach producenci coraz częściej sięgają po takie stopy do produkcji karoserii, to pewne jest że da się to dobrze malować. Kwestia tylko czy ktoś wie jak się do tego zabrać i nie s.... ;)
YoYo wydaje mi się że kombinowanie na własną rękę z aerografem i "farbkami" do niego to zupełnie zły kierunek. Narobisz się tylko a efekt będzie mizerny. Jeżeli faktycznie tak jest że nie masz na tym drągu odprysków tylko wytarcie tej czarnej powłoki, to pewniejszą metodą na refresh drąga będzie: zmatowienie wszystkiego (do warstwy podkładu), odtłuszczenie i użycie lakieru samochodowego (z utwardzaczem).
-
A mi właśnie po dwóch latach eksploatacji przytrafiła się pierwsza "firmowa" usterka tego produktu w postaci padniętego niesławnego O-ringa. Przy okazji rozkręcenia, pójdę dalej i zaraz wezmę się za szlif i przesmarowanie, ale zapytam - koledzy latają bez O-Ringa, czy mają jakieś godne polecenia zamienniki?
-
Czy bawić się w to, czy jednak i tak nowa farba też odejdzie, bo to jednak pod modele. A może są jakieś "mocne" farby na takie rzeczy ?
Jak pisze Freeman13, lakier samochodowy, albo proszkowy. Jeżeli natomiast chcesz tylko zminimalizować ten efekt, to rozejrzyj się za zimną oksydą do stopów glinu. Oczyścisz, odtłuścisz, może lekko spolerujesz czymś lekko szorstkim. Naniesiesz pędzelkiem oksydę, odczekasz parę minut, zmyjesz i naniesiesz jeszcze raz. Zależy od efektu jaki chcesz otrzymać - od szarego, do całkowicie czarnego - tą czynność będziesz powtarzał odpowiednią ilość razy.
Taka oksyda jest używana przy elementach broni (Brichwood Casey ma w ofercie "Aluminum Black"), jak i przy małych metalowych figurkach, więc i w sklepie modelarskim możesz znaleźć. Elementem aktywnym tych oksyd jest dwutlenek selenu.
-
Jeżeli natomiast chcesz tylko zminimalizować ten efekt, to rozejrzyj się za zimną oksydą do stopów glinu....
Hmmm, brzmi prosto i w sumie można by faktycznie od tego spróbować... tylko, czy nie odparzy potem jakoś to dłoni ; >, w sumie Sunny'ego bym nie posądzał o taki sabotaż ;D ale jakoś potem to coś może się ulatniać pod ciepłem łapy, a może się mylę?
Tak czy siak dzięki wszystkim za bardzo cenne rady. Na razie sobie lekko to oczyściłem papierem ściernym bo już mnie lekko irytowało, bo farba stała się w niektórych miejscach lekko chropowata i taka nieco rozmiękła.
-
Sama oksyda potrafi być lekko żrąca, ale po zmyciu pozostaje tylko utleniona powłoka, która nie wchodzi z niczym w reakcje. Ja tego kiedyś używałem m.in. do czernienia całej repliki airsoftowej - to ten sam stop co Warthog i Cougar, potrzeba wiele podejść by uzyskać czarny kolor, ale się da i jest dość trwałe, szczególnie na małych powierzchniach.
-
Zawsze pozostaje opcja malowania proszkowego :) albo lakier 'młotkowany'
-
A mi właśnie po dwóch latach eksploatacji przytrafiła się pierwsza "firmowa" usterka tego produktu w postaci padniętego niesławnego O-ringa. Przy okazji rozkręcenia, pójdę dalej i zaraz wezmę się za szlif i przesmarowanie, ale zapytam - koledzy latają bez O-Ringa, czy mają jakieś godne polecenia zamienniki?
Zobacz sobie post Some1 w tym wątku z Listopad 10, 2013, 12:18:17. Pisał tam o tym oringu, ktoś to dorabia za 8$.
http://il2forum.pl/index.php/topic,12341.msg300255.html#msg300255 (strona 26 tego wątku, post #385)
Dodałem link do tego postu. Mazak.
-
Minęło kilka tygodni od ostatniej wymiany Warthoga (trzeciego !), i na biurku pojawił się czwarty, nie żebym ostrzegał przed zakupem, bo kiedy jest sprawny to lepszego steru do symulatorów nie ma ! Uważam, że mój pech już się skończył. Teraz współdziała z orczykiem TM i od 20 bm. jest im dobrze. Piszę to, bo chciałbym pocieszyć tych Wszystkich, których to dotknie, że warto wymieniać go na kolejny egzemplarz. W testach z pod Win 7/64 przedstawia się wyśmienicie, w DCSW jest rewelacyjny.
Pozdrawiam
Zbyszek
-
Ma ktoś z Was dojście do przedłużek w bardziej atrakcyjnych cenach niż to co oferują ludziska na zagranicznych forach? 250pln za kawałek nagwintowanej rurki z kabelkiem to IMO trochę przesadzona cena.
-
Za 200,00 pln z wysyłką ale od rodaka https://warthog-extensions-by-sahaj.com/product-families/ z forum http://www.1pl.boo.pl/menu_pl.htm
-
Dzięki, znam ofertę Sahaja i prawdę mówiąc miałem nadzieję że cena na Polski rynek będzie jeszcze niższa. Na dodatek nie ma w zestawie 12cm przedłużek.
-
Przecież to można zrobić za pięć dych, tylko trzeba mieć czas i znać tokarza, który pije.
-
Przecież to można zrobić za pięć dych, tylko trzeba mieć czas i znać tokarza, który pije.
Kusch najistotniejsze w tym co napisałeś są cztery ostatnie słowa, inaczej tego nie widzę za takie pieniądze :D
-
Taka ciekawostka w temacie:
http://www.shapeways.com/shops/debolestis (http://www.shapeways.com/shops/debolestis)
Więcej o poczynaniach człowieka który oferuje te części można znaleźć tutaj:
https://forums.eagle.ru/showthread.php?t=160114 (https://forums.eagle.ru/showthread.php?t=160114)
-
Pytanie do żonatych. Czy wasze Panie zwąchały podmianę sprzętu na inny? Moja generalnie ma słaby zmysł techniczny, ale od czasu do czasu przeciera mojego drąga z kurzu :020: i obawiam się, że różnica w stosunku :020: do X-45 może być jednak zauważona. Jakieś tipy, tricki?
-
Skoro Ci go przeciera i ma z nim do czynienia, to może zasymuluj zepsucie się starego i walnij tekst, że kupisz coś taniego w zastępstwie? Oczywiście proces psucia się ma być rozciągnięty w czasie kilku, kilkunastu lotów.
Ewentualnie, że okazyjnie, albo podaj 1/5 ceny, żeby finalnie się `przyznać` do 1/4....
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Ubierz X-45 w takie szmaciane kondonki. Kurz nie będzie się osadzał, więc żona nie będzie miała potrzeby zbliżać się do sprzętu. Po dwóch tygodniach wymień hotasa i nie ma szans żeby małżonka coś zwęszyła.
(http://i274.photobucket.com/albums/jj253/tailor321/WH%20HOTAS/HOTAS4.jpg)
Moja ma podobnie słaby zmysł techniczny, na dodatek ja zajmuje się budżetem domowym. Jak jej nie powiem że coś kupiłem to nie zauważy.
-
To jest idealne rozwiązanie, w odwodzie zostaje stary numer z 1/4 ceny. :D
-
Jedynie należy pamiętać o zasadzie -metkuj na spodzie lub dokładnym opisem cen sprzętu w testamencie. Nic nie wku!@#$ po mojej śmierci mnie tak ,jak widok mojego warthoga puszczonego na aledrogo za 200 zł przez moją małżonkę ;)
-
Kusch jedno jest pewne, tutaj uczciwością nie wygrasz :D
-
Kusch jedno jest pewne, tutaj uczciwością nie wygrasz :D
Ach, żeby to było takie łatwe...
Inna metoda, która wymaga czasu, ale też niesie długotrwałe korzyści, to na... świra. Zacznij tworzyć legendę. Wyrażaj radykalne opinie, graj kiedy np. jest Twój ulubiony posiłek, zamiast ten-tegez, mów "jeszcze tylko ich zestrzelę", niech Cię widzą przy kompie w grze o 3 rano etc. Wówczas nieracjonalne i bezsensowne, z p. widzenia logiki kobiet, zakupy zaczną uchodzić płazem, z komentarzem "jesteś p...." :evil:. Jak już raz zostaniesz oficjalnie przez rodzinę uznany za świra, to masz z górki. :evil:
Tako rzecze,
Zaratustra
-
Myślę, że ten etap mam już za sobą. :evil:
-
Dobra, starczy offa ;).
-
Cześć wam
To mój pierwszy post na forum, chociaż obserwuję od dawna. :)
W końcu wymieniłem starego joya na coś konkretnego czyli Warthoga i od razu kilka wątpliwości.
1. Przypisanie przełączników na przepustnicy (np. włącz/wyłącz silnik - na przykładzie Ił2: BoS) - chciałbym ustawić to tak, że w jedną stronę (up) włącza a (down) wyłącza. Jednak teraz czyta to jako jedna akcja czyli (up) włącza, (down) bez reakcji (up) po raz kolejny dopiero wyłącza. Podejrzewam, że trzeba użyć do tego oprogramowania TARGET ale nie umiem się w tym zorientować a nie znalazłem tu żadnej porady ani wątku w tej kwestii.
2. Drobiazg - czy lekkie skrzypienie na joysticku jest akceptowalne, czy to znak że trzeba użyć jakiegoś smaru ect?
Z góry dzięki za pomoc
-
Nie wszystkie funkcje Tego drąga będą działać na Iłku, troszkę inaczej zmapowane są tam przyciski. Dla DCS-a i A-10C do odpalenia silnika jest to jak jeden przycisk, czyli stan z prądem ( wciśnięty- dzwignia w górę) i stan bez prądu (puszczony -dzwignia w dół). Zaś dla wielu innych gier taki przełącznik to dwa przyciski, no i też chwilowe, czyli nie rozróżniają stanu z prądem czy bez a jedynie impuls kliknięcia. Jeśli w grze jest ten sam przycisk (skrót klawiszowy) do tej samej funkcji , to i tak byś tak nie przyisał pod przełącznik dzwigniowy, chyba że gra pozwala przypisać ten sam skrót do dwuch przycisków. Iłek jest fajny ale marny z niego symulator jesli chodzi o klikalny kokpit. Worthog to nie do końca drąg uniwersalny, jeśli chcesz sobie tak przypisać przyciski to zrób to na przełącznikach od APU, maja dwa pola. A jak gra pozwalan na tylko 1 skrót klawiszowy to te dzwignie mają jedną stronę chwilową i same powracają do centralnej pozycji.
Co do skrzypienia, to są specjalne smary teflonowe do plastikowych czy też teflonowych części.
-
W Targecie można przełączniki IDLE zaprogramować tak żeby miały dwie funkcje, jedna jak przesuniesz przepustnicę na IDLE (press), druga jak ją pchniesz do przodu (release). Do obu pozycji można przypisać dowolne klawisze klawiatury. Problem w tym, że z tego co pamiętam BoS używa tylko jednego klawisza 'E' do włączania i wyłączania silnika. W tej sytuacji jedynymi sensownymi przyciskami są: Autopilot Engage/Disangage, Silence oraz ten czerwony na lewej przepustnicy. Do nich nie potrzebujesz TARGETa.
-
No chyba, że TRAGET.
-
Ale co ci Target da jak musisz przypisać ten sam klawisz klawiaturowy dla obu pozycji przełącznika?
Sent from my iPhone using Tapatalk
-
No właśnie to pisałem wcześniej. Nie znam Targeta aż tak ale może się w nim da.
-
Cześć wam
To mój pierwszy post na forum, chociaż obserwuję od dawna. :)
W końcu wymieniłem starego joya na coś konkretnego czyli Warthoga i od razu kilka wątpliwości.
1. Przypisanie przełączników na przepustnicy (np. włącz/wyłącz silnik - na przykładzie Ił2: BoS) - chciałbym ustawić to tak, że w jedną stronę (up) włącza a (down) wyłącza. Jednak teraz czyta to jako jedna akcja czyli (up) włącza, (down) bez reakcji (up) po raz kolejny dopiero wyłącza. Podejrzewam, że trzeba użyć do tego oprogramowania TARGET ale nie umiem się w tym zorientować a nie znalazłem tu żadnej porady ani wątku w tej kwestii.
2. Drobiazg - czy lekkie skrzypienie na joysticku jest akceptowalne, czy to znak że trzeba użyć jakiegoś smaru ect?
Z góry dzięki za pomoc
1/ Oczywiście, że można i Ci zadziała z TARGET ale też i bez. W IL-2 masz to pod E, użyj ENG OPER i podpisz jako IGN - wł/wył, a jako MOTOR - wł/wył, środkowy switch zostawiasz pusty i do przodu masz włączenie, w tył wyłączenie, po środku neutrum (bez przypisania). Jest to switch 3 pozycyjny. W Iłku to ten sam przycisk. W IL-2 możesz kilka przycisków podpisać do jednej opcji i nie gryzie się.
Osobiście proponuję robić to pod TARGET, który jest ideałem jak dla mnie. Wszystkie profile robię pod TARGET'a. Wtedy przypisujesz E.
2/ Nie powinno nic skrzypieć. Użyj smaru z początku tego wątku (polecanego przez some1).
Nie wszystkie funkcje Tego drąga będą działać na Iłku....
Que? :icon_eek: Nie idź tą drogą...
-
Wrzuciłem nowy TARGET, drivery oraz system (Windows 10 64).
Zauważyłem, że w kontrolerach świeci się "6".
(http://s5.ifotos.pl/img/Beztytulu_aeernna.jpg)
Ktoś tak ma pod 10tką?
Ciężko zlokalizować co to za przycisk, bo wszystkie działają i omijają tę 6.
-
Według mojego opisu to jest GUN TRIGGER, ale ten drugi (2 stage). Nie wiem czy dobrze to opisałem.
Niestety nie mam 10-tki
-
Potwierdzam.
-
Ktoś tak ma pod 10tką?
Ciężko zlokalizować co to za przycisk, bo wszystkie działają i omijają tę 6.
Chłopaki mają rację - to jest second trigger, ale u mnie na 10 sam z siebie się nie świeci.
-
No to świeci bydle. Odinstalowałem, wrzuciłem nowe stery. Wgrałem na nowo firmware (11) i dalej w W10 tak jest.
Nie jest to jakieś mega potrzebne ale lepiej by było by było okej. Pod W7 nie miałem tego problemu. Coś tam się może gryzie.
-
To niedobrze. Należałoby to poprawić, bo masz cały czas wciśnięty guzik. Jak zrobisz "kombajna" TARGETem to też się świeci?
Upewnij się, że masz aktualny firmware ( START > Thrustmaster > Firmware Update ). U mnie jest wersja 11 na sticku i 23 na przepustnicy. Jeśli masz inaczej to zrób update, tylko wcześniej się upewnij czy w menadżerze nie masz żadnych konfliktów w urządzeniach HID (tu masz manual do updatera TM (http://ts.thrustmaster.com/faqs/eng/thr_eng_00136.pdf)).
-
Sorry - umknął mi fragment o firmwarze u Ciebie we wiadomości... :( Hmm. No to zaraz zlecą się przeciwnicy Win10 i będą wytykać: "a nie mówiłem, że dycha to shit?"...
Mnie coś nie pasuje ten update z Win7. Sam najpierw tak zrobiłem i miałem problem, o którym pisałem Ci wcześniej. Jak kupiłem SSD i postawiłem Windę od zera to wszystko jest tip-top.
-
A nie mówiłem he he he. :-X Nie no taka beka przypadkowa oczywiście.
Zwyczajnie Win 10 jest chyba mniej odporny na różnorodność konfiguracji sprzętowej. Oni by chcieli teraz jak Mac, tylko dobrane podzespoły i programy...
Nie jestem przeciwnikiem 10-ki, w zasadzie miałem nadzieję, że to będzie taka poprawiona 7-ka. Jednak chyba coś im to nie do końca wyszło. Niby lepiej, szybciej, ale nie ze wszystkim i ze wszystkimi. Za darmo go nie chciałem a tym bardziej jak mam teraz płacić. Jednak gdy zapłaci człowiek to zaczyna wymagać, a tu taka sama kiła dla wszystkich.
Tak jak mówi Poko, zrób czystą instalację, zawsze to lepiej niż jakiś misz-masz.
-
Padi, ale u mnie ten sam sprzęt działa normalnie na Win10 i wielu innym osobom również. Jak świat stary pecety to tak różnorodne kundle, że zawsze były problemy, który zwykle zwalało się na system niezależnie od wersji Windowsa. U Yoyka mogą być różne powody - pamiętajmy że płyta główna marudzi mu na RAM od samego początku. A dodatkowo może podpina Warthoga pod USB 3.0, a sprzęt TM tego nie lubi.
-
Ja mam natomiast inne pytanko, czy ktoś gra tym drągiem w Battlefield 1 ? Niby w opcjach jest joy ale gra go nie widzi, oczywiście profil mam zrobiony na TARGECIE. W Battlefield 4 wszystko działa a w 1-ce nie. Znowu gra dla padów i myszy - paranoja.
-
Zgadza się padi, to przez W10 nie ma w BF1 dzoja...
-
Uuu, rozumiem. Tylko, że akurat Padi ma Win7. 8)
-
Bf1 jakoś nie wspiera joya, tylko jakieś wybrane modele pewnie pod jakieś konsole cholerne. W grze są samoloty i nie ma wsparcia joya, hmmmm kolejna żenada, BF schodzi na psy.
-
Uuu, rozumiem. Tylko, że akurat Padi ma Win7. 8)
Właśnie, że nie rozumiesz 8). Gdyby twórcy BF1 nie musieli się koncentrować na zabugowanym W10, pod którym BF1 musi też - niestety - działać, to spokojnie dodaliby wsparcie joyów do BF. Czyli jak zwykle wina W10, które zabrało zasoby deweloperów.
-
Równie dobrze można obwinić dobę, że ma tylko 24 godziny. Z tym "rozumiem" chodziło mi jednak o co innego. Pewnie się domyślasz, ale będziesz próbował mi to wyperswadować zaganiając mnie w kozi róg (co tylko dowiedzie, że miałem rację).
-
:).
-
Ja mam natomiast inne pytanko, czy ktoś gra tym drągiem w Battlefield 1 ? Niby w opcjach jest joy ale gra go nie widzi, oczywiście profil mam zrobiony na TARGECIE. W Battlefield 4 wszystko działa a w 1-ce nie. Znowu gra dla padów i myszy - paranoja.
To nie jest gra na hotasa. Zginiesz od pierwszego małolata z padem albo lepszego cwaniaka z klawiaturą. Sam kiedyś sobie skonfigurowałem Cougara pod to (znaczy BF3). Zapomnij. Szkoda sprzętu.
Zgadza się padi, to przez W10 nie ma w BF1 dzoja...
LOL! Święte słowa :D. Wszystko to wina Win10, a w zasadzie wszystko zawsze było winą Windowsa :P.
-
Yoyo to jak to jest z tym triggerem? Błąd sprzętowy czy programowy? Wystawiłeś go na sprzedaż jako uszkodzony, ale przecież w W7 działał ci bez problemu.
-
Yoyo to jak to jest z tym triggerem? Błąd sprzętowy czy programowy? Wystawiłeś go na sprzedaż jako uszkodzony, ale przecież w W7 działał ci bez problemu.
Sprawdziłem na laptopie (chociaż tam też mam W10) - tak samo. Więc chyba wewnętrzny spust padł. Co prawda faktycznie przed przesiadką na W10 z W7 działał, a instalacja software i TARGET była od nowa na czysty W7+W10, więc nie było żadnej migracji. Sprzęt był też oczywiście odłączony. Kij wie co się stało zatem. Może jak ktoś umie da się ten wew. spust odzyskać, ale ja nie mam czasu/takiej widzy i nie będę go rozbierał.
-
Tutaj (http://combatace.com/topic/88093-trouble-with-the-warthog-stick/) koleś miał podobny problem, tylko że w jego przypadku zawiesił się stage 1 trigger. Pomogła wymiana płytki PCB. Koszt ok. $50.
U mnie na razie wszystko jest tip-top, chociaż czasami Mic Switch nie wraca do centralnej pozycji po pchnięciu go do przodu.
-
Tutaj (http://combatace.com/topic/88093-trouble-with-the-warthog-stick/) koleś miał podobny problem, tylko że w jego przypadku zawiesił się stage 1 trigger. Pomogła wymiana płytki PCB. Koszt ok. $50.
U mnie na razie wszystko jest tip-top, chociaż czasami Mic Switch nie wraca do centralnej pozycji po pchnięciu go do przodu.
Co ciekawe wczoraj coś tam grzebałem z USB i nagle zadziałał, obecnie dalej nie działa. Może to więc sprawa faktycznie związana z przesiadką na W10, a bardziej z nową płytą, która działa w standardzie USB 3 i 3.1 (chociaż jak testowałem na laptopie drugi trigger nie działał, W10, ale tam mogą też być porty USB 3.0. Mam trochę takie wrażenie, że to wina portów USB, które są w standardzie 3.0. Niestety jak przekładam do 2.0 (podpięty śledź) to dalej jak się wejdzie w szczegóły (chociaż wszystko jest ok) to jest komunikat, że "to urządzenie jest starszego typu i wspiera tylko USB 2.0, wyjmij, podłącz do portu USB 2.0 i kliknij dalej". Te USB 3.0 to nie jest dobre rozwiązanie, da się coś zrobić np. w BIOS by leciały tylko na 2.0?
-
U mnie działa na USB 3.0 i nie ma najmniejszych problemów, może inna konfiguracja sprzętu ale na wcześniejszej płycie z prockiem AMD, też na USB 3.0 nie było problemów.
A podłączałeś go do czegoś co ma inny system i też USB 3.0?
-
U mnie działa na USB 3.0 i nie ma najmniejszych problemów, może inna konfiguracja sprzętu ale na wcześniejszej płycie z prockiem AMD, też na USB 3.0 nie było problemów.
A podłączałeś go do czegoś co ma inny system i też USB 3.0?
Kliknij PPM na urządzeniu - rozwiązywanie problemów (pomimo, że nie zgłasza), pewnie wyświetli Ci się to co piszę dalej. Błędów oficjalnie nie zgłasza, dopiero jak się wejdzie w szczegóły.
Teraz przepiąłem na osobnego HUB'a.
-
No tak, u mnie wszytsko idzie przez HUB-y no ale na USB 3.0, jedynie kamerkę do Freetack-a mam na USB 2.0 .
-
No tak, u mnie wszytsko idzie przez HUB-y no ale na USB 3.0, jedynie kamerkę do Freetack-a mam na USB 2.0 .
Jak będziesz miał na USB 3.0 to na pewno będziesz miał tak:
(http://s2.ifotos.pl/img/Nowy-3JPG_aeawqwr.jpg)
Zauważyłem, że powoduje to konflikt np. z dodatkami A2A do P3D (testowana Cessna 172 z CH Throttle quadrant). Pod W7 tego nie było. Jest ok, sorrki. Namieszałem we FSUIPC.
-
Ja też mam joya i przepustnicę podłączone do 3.0 i nie widzę podobnych komunikatów jak wejdę do właściwości obu urządzeń.
-
Ja też mam joya i przepustnicę podłączone do 3.0 i nie widzę podobnych komunikatów jak wejdę do właściwości obu urządzeń.
U mnie podobnie, bez problemów z 3.0.
-
Yoyo, kilka postów wcześniej napisałeś że wgrałeś nowy firmware. Coś się chyba popierdzieliło w czasie tej operacji, stąd te dziwne komunikaty o kompatybilności USB i świecąca lampka triggera.
-
Ja też mam joya i przepustnicę podłączone do 3.0 i nie widzę podobnych komunikatów jak wejdę do właściwości obu urządzeń.
Nie we właściwościach, tam nie ma problemów jak pisałem. Kliknij Rozwiązywanie problemów (dotyczy połączenia bezpośrednio USB 3.0 na pł.głównej, nie przez HUB).
(http://s10.ifotos.pl/mini/Nowy-1JPG_aeaaepr.jpg) (http://ifotos.pl/z/aeaaepr/)
-
U mnie w folderze z urządzeniami, widzę ikonki na których jest joy Warthog a nie jakieś pady...
-
Yoyo, kilka postów wcześniej napisałeś że wgrałeś nowy firmware. Coś się chyba popierdzieliło w czasie tej operacji, stąd te dziwne komunikaty o kompatybilności USB i świecąca lampka triggera.
U mnie w folderze z urządzeniami, widzę ikonki na których jest joy Warthog a nie jakieś pady...
Coś w tym może i jest. Ikonki były przed updejtem firmware (joy wersja 11, throttle 23) w W10.
Zrobiłem przed chwilą updejt firmware z wykasowaniem poprzedniego (BULK) na innym kompie, ale tak samo.
Firmware wgrywa się ok, trzy zielone ptaszki.
-
U mnie też są ikonki padów.
-
U mnie w folderze z urządzeniami, widzę ikonki na których jest joy Warthog a nie jakieś pady...
Jaki masz firmware?
-
Panowie od jakiegoś czasu TM Target przy wyłączaniu profilu, którego używam do Army3, ulega "zamrożeniu". W zamknięciu "freezu" profilu pomaga jedynie "Menedżer Zadań" lub "Process Explorer". Po zamknięciu profilu, sam Target zamyka się teoretycznie poprawnie poprzez standardowy "X". Jednakże jest coś na rzeczy ponieważ przy wyłączaniu W10 wygląda na to, że system się zamyka, monitor wyłącza ale komputer dalej pracuje, jedyną czynnością na jaką w tym momencie reaguje PC to główny wł/wył. Próbowałem z trybami zgodności, uruchamiam Target jako admin, zmieniałem wejścia USB dla Warthoga. Narzędzie do rozwiązywania problemu ze zgodnością wskazuje błąd "niezgodnego programu" choć soft jest aktualny. Jakieś sugestie?
-
Jaki masz firmware?
No ostatni aktualny jaki był, czyli 11 dla drąga i 23 dla przepustnicy.
-
Tymi ikonkami, to bym się najmniej przejmował. Przez lata zauważyłem, że raz są, raz ich nie ma. Całkowicie bez znaczenia.
-
Dojechał mi dziś nowy set TH Warthog. Z ciekawostek, nowe firmware 11 i 23 są już wgrane. Obecnie różni się nieco płyta pod joystick, jest taka matowa, trochę grubsza.
Pierścienie nie są takie polerowane jak kiedyś, bardziej przypominają stal szczotkowaną. Sprężyny dają jakieś takie mocne, nawet za mocne. Przejadę smarem TF (http://allegro.pl/smar-tf-silikon-teflon-20g-i6090100831.html), może coś pomoże, a tak to ogólnie stary poczciwy i niezastąpiony HOTAS. "6" w kontrolsach żyje.
-
Jest jakaś różnica wyczuwalna po zmianie softu?
-
Jest jakaś różnica wyczuwalna po zmianie softu?
Softu? Co masz na myśli? Firmware to można akurat wgrać także i na stare urządzenia, tutaj bez różnicy.
-
Nie, no mistrzostwo świata! TH jest wielki, prawie jak Mazak! :icon_wink:
Co prawa nie mogę jeszcze odtrąbić sukcesu, ale swojego czasu opisałem TH swój problem z tym przyciskiem nr 6, tej kwestii na wystawionym zestawie http://il2forum.pl/index.php/topic,18036.0.html pod rezerwację.
TH dziś mi odpisał, że ..... wymieni mi płytkę. Podesłał instrukcję co mam zrobić w pdf, do tego prosi o podanie namiarów i wyśle część, która wg. nich powoduje ten problem.
Kurde, po tylu latach używtkowania (bo nawet nie pytali się czy to na gwarancji czy nie) robią po swojej stronie tak dobry serwis... a w sumie mogli zlać i odpisać idź pan do sprzedawcy i zwróć.
A jak już nie jest na gwarancji to spadaj na drzewo. Miła niespodzianka na Walentynki. Pełna profeska po str. Thrustmaster - zasługują na słówko TRUST jak się wyciągnie H z nazwy ;>, nie ma co.... Mam nadzieję, zatem, że nawet sam to naprawię za pomocą TH. Brawo, chylę czółeczko, prawie jak żołnierz przed Misiewiczem ;P.
-
To nie miałeś do czynienia z Fractal Design. Ci to mają wysoką jakość obsługi klienta. Niemniej miło słyszeć, że sprawy przyjęły taki obrót. Osobiście mam nieco inne doświadczenia ale jak widać każdy przypadek trzeba indywidualnie rozpatrywać.
-
Wczoraj dostałem maila z TH (niestety na każdą odpowiedź tam się czeka tydzień), że wysłali płytkę. Git malina. Oby doszła i potem naprawa tego 2-go triggera.
Tak mnie zastanowiło, że dostałem przygotowaną w pdf instrukcję od razu z fotkami itp jak to wymienić. Full profeska. Tyle tylko, że wynika z tego, że to nie jednorazowy przypadek w tym temacie.
Tak czy siak TH stanął na wysokości zadania. Za coś się płaci w końcu tyle kasy.
-
Witam
Chciałbym pochwalić się na forum moim zmodernizowanym yojem. Nie zamieszczałem nigdy zdjęć na forach, więc nie wiem czy ukażą się w sposób właściwy ? W razie co pomóżcie.
Tak w czasie nie używania DCS'a, wykułem coś takiego, podpatrując pomysły innych użytkowników Warthoga .
(https://images84.fotosik.pl/416/d7a2b9cc25f6e762gen.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/d7a2b9cc25f6e762)
(https://images81.fotosik.pl/416/bfe083d912971831gen.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/bfe083d912971831)
(https://images82.fotosik.pl/417/dd4774096394a049gen.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/dd4774096394a049)
(https://images84.fotosik.pl/416/8790de91a58baed6gen.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/8790de91a58baed6)
Pozdrawiam
Zbyszek
-
A ta wentylowana przedłużka to co to? :)
-
To tylko czysta fantazja, a tak na poważnie to odciążenie wajchy, ponieważ sama rura ważyła przed około 410g, teraz 300g. Po wychyleniu na maksa nie bardzo wracała do neutrum, teraz już tak. Polecam Wam takie przedłużenie. Zupełnie inna jakość sterowania. Moja rura to około 100mm. Następna będzie o 30mm dłuższa, z aluminium (kiedyś ?). Ta 'stara' jest stalowa.
Zbyszek
-
Prawie pół kilo? Uj, to już wszystko jasne. Zgadza się, jak się da drąga wyżej niż podstawa i jeszcze między nóżki to zaczyna być prawdziwa zabawa. Ja już sobie nie wyobrażam inaczej ;), a i rączka się nie męczy tak jak na biurku.
Przez dziurki widać, że napchałeś kable, nie lepiej było dać po prostu pinowy przedłużacz jak ten (kabel typu PS2) ?
(http://nowyelektronik.pl/img/p/1/3/4/5/0/0/134500-tm_home_default.jpg)
-
YoYo to nie jest kabel PS2 ! To jest PS2/DIN 5. I to jest cały problem z tą przedłużką. Mam za sobą ten bolący temat, jedynym rozwiązaniem jest kupno 1,5m kabla-przedłużacza PS2 (kiedyś przedłużacz np. do myszy) i skrócenie go do około 15-18cm. Zabawa z lutownicą i problem z głowy.
Pozdrawiam
-
Mój Warthog też jest na przedłużce 12 centymetrowej. Mimo wielu zalet takiego rozwiązania jest jedna upierdliwa przypadłość. Przy bardziej energicznych manewrach joystick potrafi się odkręcić, bo poza samym gwintem nic innego go nie trzyma. Gwintu nie chcę za bardzo dokręcać żeby go nie zerwać. Masz szybownik podobne problemy przy swoim rozwiązaniu?
Całość prezentuje się tak:
(http://i.imgur.com/ZebzvLK.jpg)
-
Nie mam tego problemu, nie odkręca się, ale ja używam to ustrojstwo dopiero kilkanaście dni. Rozwiązaniem (chyba) było założenie dwóch podkładek miedzianych na dolny gwint, między moją tuleje a gwintem Hotasa. Bogate to Twoje stanowisko. Shaitan... pytanie co do tego co leży na podłodze, jak się spisują te pedały, bo moje T.Flight Rudder Pedals już padły (po dwóch miesiącach) a dokładnie T.RJ USB Adapter. Może wiesz jak ten adapter zdobyć ?
Pozdrawiam
Zbyszek
-
CH Rudder Pedals Pro. Mam je już 10 lat. Ostatnio wyczyściłem poty i chodzą jak nówki.
Co do adaptera to http://www.ricmotech.com/Thrustmaster_Pedal_Adapter_for_PC_p/thr-trj12-usb.htm
Sent from my iPhone using Tapatalk
-
Chwalą się swoimi patentami, to pochwalę i ja ;). Od miesiąca testuję swoją improwizację w stylu postsowieckim, powstałą z kilku blach i kątowników odzyskanych z elektrozłomu w pracy, paru deseczek, jakiejś fikuśnie wygiętej kiblorurki z OBI i konektora do węża ogrodowego. Na nic lepszego infrastruktury warsztatowej nie mam. Ale 30-centymetrowa rurka okazała się pasować bez przycinania.
(https://images82.fotosik.pl/419/18ead52c4667e6c8med.jpg)
W moim przypadku problemem było to, że nie mam oddzielnego stanowiska do grania, więc zestaw musiał być łatwo i szybko montowalny/demontowalny. Widoczne na zdjęciu ustrojstwo, dzięki dwóm ceownikom przyczepionym do spodu krzesła IKEA, robiącym za prowadnice, można wsuwać przed graniem i wysuwać po. Nawet fabryczne wygięcie w rurce niechcący wyszło akurat na wysokości siedziska :D.
(https://images82.fotosik.pl/419/e346c46a2ac08c31med.jpg)
Blaszana półeczka pod przepustnicę niestety musiała być przyśrubowana do podłokietnika na stałe, ale jest mała i w codziennym żywocie nie przeszkadza. Problem dostępu do myszy i klawiatury rozwiązały dwie deski, dykta, parę śrub i wkrętów. Dolny, wysuwany blacik biurka nareszcie się do czegoś przydaje - obie podpórki można na nim nożycowo rozkładać do gry i składać po, całość zaś wsuwa się pod właściwy blat górny, usunięty do fotografii:
(https://images81.fotosik.pl/419/ff811cdbfe305dacmed.jpg)
Dwa problemy jak na razie: rura lekka, bo plastik, ale przy takiej jej długości i masie uchwytu, sprężyna centrująca jest ledwo wyczuwalna i całość lata nieco za lekko. Ponadto, jak u Shaitana, sporadyczne luzowanie na gwincie to standard, więc staram się jak na razie unikać skrętów nadgarstkiem. No i zobaczę jak to wszystko będzie współgrać geometrycznie gdy przyjadą zamówione MFG Crosswindsy - może się okazać, że z nimi miejsca na nogi pod blacikiem będzie za mało. Jeśli tak się stanie, cóż, brzeszczot i wiertarka w dłoń i będę rzeźbił w nawozie dalej :D.
Jednakowoż precyzja sterowania takim drągiem niweluje jak na razie wszelkie niedostatki.
-
Shaitan czy myślisz, że Oni to przyślą do Polski (do mnie) za całe 22$ ?
Art-J szacun dla kiblorury ! Fajny pomysł. A co do zaniku wyczuwania oporu to coś wiem już przy długości 100mm !
Pozdrawiam
-
Za darmo to nie, ale wyboru nie masz. W sklepie Thrustmaster ta przejściówka jest Out of Stock.
Nie masz już gwarancji?
-
Procedura kupna odbyła się w Londynie i tam zostały wszystkie dowody kupna na Amazonie. Out of stock 'wisi' u nich od kilku tygodni !!!
-
Procedura kupna odbyła się w Londynie i tam zostały wszystkie dowody kupna na Amazonie. Out of stock 'wisi' u nich od kilku tygodni !!!
No i pewnikiem login zjadlo? ;D
-
Dowód kupna nie jest ci do niczego potrzebny, to nie Polska. Kontaktujesz się z producentem bezpośrednio, a nie sprzedawcą. Napisz do Thrustmastera maila że przejściówka padła po dwóch miesiącach. Wyślesz im zepsutą, odeślą nówkę. Albo w ogóle nie będziesz musiał bawić się w wysyłanie.
-
Dowód kupna nie jest ci do niczego potrzebny, to nie Polska.
TH chce dowód zakupu, tak miałem przy reklamacji joysticka bezpośrednio u nich.
-
Shaitan niestety mylisz się, chcą ode mnie zgłoszenia u sprzedawcy (Amazon) i d..a. Fajnie kurde , spróbuję jeszcze raz ! No to może ?
-
Czy ktoś stosuje TARGET na Win10?
Mam tutaj problem, mianowicie, raz na jakiś czas, przy wychodzeniu (stopowaniu profilu) sam program się wiesza.
Znalazłem coś takiego przy używaniu jednocześnie TS http://forum.teamspeak.com/threads/128245-conflict-with-target-gui-from-thrusmaster ale akurat go nie mam.
Po tym zawieszeniu niestety muszę restartować cały Windows i na końcu kliknąć rozwiązywanie problemów (instalują się wówczas HID'y: Włącz kontroler zgodny z HID).
Przepinam na różne porty USB ale potem znów to się powtarza z częstotliwością 2/10.
(http://s2.ifotos.pl/mini/Nowy-3JPG_aassher.jpg) (http://ifotos.pl/z/aassher/)
-
U mnie Target działa bez żadnych problemów na Windows 10 Creators Edition. Profile wyłączam zawsze jak skończę grać w daną grę.
Na czystym W10 też było wszystko tip top.
-
Czy ktoś stosuje TARGET na Win10?
Mam tutaj problem, mianowicie, raz na jakiś czas, przy wychodzeniu (stopowaniu profilu) sam program się wiesza.
Znalazłem coś takiego przy używaniu jednocześnie TS http://forum.teamspeak.com/threads/128245-conflict-with-target-gui-from-thrusmaster ale akurat go nie mam.
Po tym zawieszeniu niestety muszę restartować cały Windows i na końcu kliknąć rozwiązywanie problemów (instalują się wówczas HID'y: Włącz kontroler zgodny z HID).
Przepinam na różne porty USB ale potem znów to się powtarza z częstotliwością 2/10.
Miałem podobną sytuację:
Panowie od jakiegoś czasu TM Target przy wyłączaniu profilu, którego używam do Army3, ulega "zamrożeniu". W zamknięciu "freezu" profilu pomaga jedynie "Menedżer Zadań" lub "Process Explorer". Po zamknięciu profilu, sam Target zamyka się teoretycznie poprawnie poprzez standardowy "X". Jednakże jest coś na rzeczy ponieważ przy wyłączaniu W10 wygląda na to, że system się zamyka, monitor wyłącza ale komputer dalej pracuje, jedyną czynnością na jaką w tym momencie reaguje PC to główny wł/wył. Próbowałem z trybami zgodności, uruchamiam Target jako admin, zmieniałem wejścia USB dla Warthoga. Narzędzie do rozwiązywania problemu ze zgodnością wskazuje błąd "niezgodnego programu" choć soft jest aktualny. Jakieś sugestie?
"Ustąpiło samo" bez mojej bezpośredniej ingerencji, zapewne z jakąś aktualizacją oprogramowania, jakiego nie wiem...
-
No właśnie ciekawe co to. Ciężko dojść, a rzecz z lekka irytująca. Natomiast nie jest to kwestia Warthoga na 100%. Na dwóch różnych (i z różnymi płytami głównymi) miałem tak samo - raz na jakiś czas przy zamykaniu profilu zwiecha. Poprzednio na Win7 nie miałem nigdy czegoś takiego więc bardziej idę w stronę właśnie Windowsa 10, że coś tutaj, albo coś z USB się krzaczy.
-
A jak masz podpiętego?
Nie wiem ale chyba kiedyś czytałem, że są takie problemy przy wpięciu pod USB 3.0.
-
A jak masz podpiętego?
Nie wiem ale chyba kiedyś czytałem, że są takie problemy przy wpięciu pod USB 3.0.
Jest w porcie USB 2.0 ale i tak przy "naprawianiu" krzyczy, że sprzęt może nie być kompatybilny z USB 3.0. Bądź tu mądry.
-
Cześć,
wreszcie mam chwilę, żeby opisać moją historie z Warthogiem po YoYo. Jakiś czas temu pisał on w tym temacie, że ma problemy z drugim stopniem spustu, zobaczmy jak to się rozwinęło.
W skrócie YoYo skontaktował się z Thrusmasterem, ten w odpowiedzi przysłał dwa przyciski na wymiane.
W między czasie ja odezwałem się do YoYo, że chętnie odkupię od Niego joystick i tak na prawdę przyciski wymienić mogę sam, więc kilka dni po dogadaniu szczegółów dotarł do mnie Warthog z przyciskami na wymianę.
No ale zanim zacząłem go rozbierać, zdecydowałem się najpierw podłączyć joy'a do kompa_(Win10), żeby zobaczyć czy po wycieczce kurierem w ogóle działa, żebym w razie czego potem wiedział, że to ja przy wymianie coś zepsułem i to w tej wymianie muszę szukać problemu, jak się okaże to była dobra decyzja.
Instalacja sterowników, podłączenie przepustnicy, podłączenie joysticka -> panel sterowania -> pora na testy.
Przepustnica sprawdziłem wszystkie przyciski i przełączniki, wszystkie osie, wszystko ok.
No to teraz joystick... tylko gdzie ten joystick, w kontrolerach gier go nie widać, wtf...-> urządzenie wykryte tylko jako "HOTAS Joystick Bootloader" -> google_(niewielka pomoc), następnie kontakt YoYo zasugerował kilka kroków z poradnika Thrustmastera -> http://ts.thrustmaster.com/faqs/eng/thr_eng_00140.pdf -> próba wgrania firmware'u -> "time-out device should have arrived in HID 0x34100002" -> ponownie Google, odpowiedzi niezbyt zachęcające, ale gdzieś na forach DCSa i tutaj, ktoś wspomniał, że u niego ten problem był spowodowany źle stykającymi się wtyczkami między rękojeścią, a podstawą joysticka. No faktycznie plastikowy wtyk w podstawie jest może 1-2 mm zagłębiony poniżej metalowej obudowy, żeby to naprawić musiałem rozebrać całą podstawę, dobrać się do plastikowego gimbala i gdzieś od spodu, z dużymi trudnościami udało mi się ten plastikowy wtyk chociaż trochę wypchnąć. No dobra składam... po czym ponownie rozkładam, żeby tym razem poskładać całość w dobrej kolejności :D. Sukces, joystick działa, czemu u YoYo działał a u mnie po przyjściu nie? Powód prosty, YoYo wykorzystywał przedłużkę, a w środku kabelek, kabelek miał więcej luzu i zapasu, żeby wszystko podociskać, natomiast sam joystick w tym miejscu jest dość dokładnie spasowany, kiedy jedna wtyczka cofnęła się o 2mm, joystick tracił kontakt i lądował w trybie bootloadera.
Dobry początek :D, no to teraz pora naprawić trigger, wymiana przycisku i... brak jakiegokolwiek efektu, tak jak wcześniej second-stage świeci się permanętnie permanentnie, no cóż ponowny kontakt z TM, poprosili o filmik, po czym wysłali papierek z którym miałem dostarczyć samą rękojeść na pocztę. Pozwolę sobie zauważyć, że joystick był już dawno po gwarancji. W związku z licznymi problemami po drodze, przed odesłaniem joysticka miałem kilkanaście dni, żeby się nim pobawić, więc miałem czas dokonać kilku odkryć -> Praktycznie każde zatrzymanie profilu kończyło się zawieszeniem oprogramowania TARGET, do tego z czasem zaczął szwankować przycisk L/G WRN na przepustnicy.
No ale w końcu TM poprosił o przesłanie samej rączki to skoro pojawił się problem na przepustnicy, zdecydowałem się wysłać pełen komplet, bo i tak nie bardzo miałem sposób, żeby to bezpiecznie zapakować, więc wszystko poszło w oryginalnym pudełku. W dniu wysyłki TM został jeszcze poinformowany o drobnej zmianie planów i problemie z przyciskiem na przepustnicy, nie robili z tym żadnych problemów, dopisali do rzeczy do naprawy.
Tutaj nastąpiły dwa, może trzy tygodnie oczekiwania, po czym joystick wrócił. Pudełko podczas swojej wycieczki do Francji przeszło prawdziwą szkołę życia, nawet niektóre styropiany w środku popękały_(tak te wielkie wysokie na 30cm styropiany popękały w poprzek przez całą długość), jakimś cudem HOTAS dotarł bez żadnych uszkodzeń, podłączenie zestawu do kompa i...
Przepustnica - no fajnie, przycisk naprawiony, znowu w pełni sprawna.
No to teraz joystick, a tu... z przyciskiem dalej problemy, ale nie do końca takie same. Jak się chwilę joystika nie rusza, no to efekt jak wcześniej, second-stage świeci się permanętnie, ale zanim osiągnie ten stan, ewidętnie ewidentnie zaczynał mrugać, a jak już się zablokował to miałem wrażenie, że mocne wciśnięcie przycisku pomagało. W sumie to mam ten zapasowy przycisk, spróbujmy jeszcze raz wymienić no i strzał w dzięsiątkę, tym razem faktycznie winny był przycisk. Podejrzewam, że TM wymienił płytę główną w joy'u, co było podstawowym problemem od początku, podłączyli do kompa i przy krótkim teście faktycznie mogło wyglądać, na to, że wszystko jest ok, bo przycisk czasem zaczynał mrugać dopiero po minucie.
Mam jeszcze jeden powód, żeby podejrzewać wymianę płyty głównej - po powrocie joysticka, który miał miejsce z miesiąc temu, joystick podłączyłem w dokładnie te same gniaza USB jak wcześniej i od tamtej pory, TARGET nie zawiesił się ani razu, nie ważne jak często zmieniam profile.
Historia z happy endem - tak oto udało się przywrócić Warthogowi pełną sprawność, podziękowania dla YoYo za komunikacje z TM'em_(nie chcieliśmy w połowie mieszać, że zmienił się właściciel).
Od powrotu na razie żadnych więcej problemów nie uświadczyłem i szczęśliwie katuje joya w DCSach, IŁ-kach, WarThunder'ach, Armie3 i oby jak najdłużej.
Może komuś przydadzą się rozwiązania napotkanych po drodzę problemów :D.
Pozdrawiam
Trzeba było zainwestować w słownik ortograficzny albo chociaż przed wysłaniem sprawdzić co się napisało. Nie wspominając już o przeczytaniu regulaminu forum. Mazak.
-
Dzięki za opis, tak też się cieszę, że się udało i że Thrustmaster stanął na wysokości zadania (BRAWO!!!), ale widzę, że zapewniłeś Mazaczkowi miły wieczór jakby pewnie nie miał co z czasem zrobić!? ;P
-
@Mazak
Błędy ortograficzne/stylistyczne przyznaję się, mój błąd, przepraszam, jak widać przeczytanie tego posta 4 razy przed wysłaniem nie wystarczyło, do wyłapania wszystkiego.
Co do regulaminu: dobrze, że żyjemy w czasach, gdzie wszyscy czytają regulaminy w internecie. No ale skoro już zarzuciłeś mi to, to spróbujmy owy regulamin przeczytać, cały świat na forach regulaminy trzyma na samej górze, więc pewnie tutaj jest tak samo... no dobra, jednak nie, to spróbujmy wyszukiwarki - "regulamin" - 11 stron wyników, po 6 stronach zarzucania ludziom, że nie przeczytali regulaminu, poszukiwania znudziły mi się, co ciekawe nie jestem jedyną osobą, która tego regulaminu znaleźć nie może - serio uważacie, że to użytkownicy są winni a nie forum, na którym jak się domyślam regulamin pojawił się tylko przy rejestracji, gdzie 99,9% for internetowych jako regulamin wstępny ma copy-paste i ewentualnie w szczycie strony głównej i w poszczególnych sekcjach przyklejają dodatkowe wytyczne, skierowane do użytkowników tego jednego forum. Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest zidentyfikowanie go, skoro macie 11 stron postów upomnień o nieczytanie regulaminu, chyba najwyższa pora zauważyć problem i przestać obarczać nowych użytkowników całą winą za tą sytuacje.
Dzięki za korektę posta.
@YoYo
Nie ma sprawy, jak widać miałem sporo do opisania, dużo różnych tematów po drodze naprawy tego joya wyskoczyło a i z czasem ostatnio bieda. Może ktoś następny napotykając na wspomniane problemy będzie miał prostszą ścieżkę ode mnie:).
-
@Mazak
Błędy ortograficzne/stylistyczne przyznaję się, mój błąd, przepraszam, jak widać przeczytanie tego posta 4 razy przed wysłaniem nie wystarczyło, do wyłapania wszystkiego.
Co do regulaminu: dobrze, że żyjemy w czasach, gdzie wszyscy czytają regulaminy w internecie. No ale skoro już zarzuciłeś mi to, to spróbujmy owy regulamin przeczytać, cały świat na forach regulaminy trzyma na samej górze, więc pewnie tutaj jest tak samo... no dobra, jednak nie, to spróbujmy wyszukiwarki - "regulamin" - 11 stron wyników, po 6 stronach zarzucania ludziom, że nie przeczytali regulaminu, poszukiwania znudziły mi się, co ciekawe nie jestem jedyną osobą, która tego regulaminu znaleźć nie może - serio uważacie, że to użytkownicy są winni a nie forum, na którym jak się domyślam regulamin pojawił się tylko przy rejestracji, gdzie 99,9% for internetowych jako regulamin wstępny ma copy-paste i ewentualnie w szczycie strony głównej i w poszczególnych sekcjach przyklejają dodatkowe wytyczne, skierowane do użytkowników tego jednego forum. Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest zidentyfikowanie go, skoro macie 11 stron postów upomnień o nieczytanie regulaminu, chyba najwyższa pora zauważyć problem i przestać obarczać nowych użytkowników całą winą za tą sytuacje.
Dzięki za korektę posta.
Zacytuję klasyka: "Nie pasuje - skasuj konto". Regulamin jest cały czas w jednym miejscu od 15 lat. Jakoś inni nie mięli problemu z jego znalezieniem. EOT.
-
Mam mały problem, nie działa mi przycisk "dms forward". Co robić ?
-
Nie działa w jakiejś grze czy nie działa w ogóle (w Panelu Sterowania na przykład)?
Jeśli nie działa w ogóle, a joy na gwarancji to reklamuj. Jeśli nie ma gwarancji to będziemy myśleć.
-
Nie działa z poziomu panelu sterowania, nie mam gwarancji.
-
Więc najpewniej będziesz musiał rozkręcić joystick. Możliwe, że zerwał Ci się lut (prościzna) lub padł przełącznik (tact switch) - gorsza sprawa, ale wciąż nie rocket science.
To się niestety zdarza:
http://simhq.com/forum/ubbthreads.php/topics/3462886/Re:_TM_Warthog_-_Hat_
-
Rozebrałem rękojeść joysticka - luty wyglądają poprawnie. Rozkręciłem także switch (DMS) wewnątrz widoczne są cztery styki przełącznika , wszystko potraktowałem specjalnym preparatem do regeneracji el. elektronicznych, niestety problem pozostał nie rozwiązany.
-
Szybko działasz.
Sprawdziłeś DMS miernikiem? Bo na oko czasami ciężko stwierdzić czy jest przewodnictwo czy nie. Sprawdziłbym oba DMS UP i DMS DOWN bo nie wiem jak ten HAT jest mechanicznie i elektrycznie zbudowany w środku. Po tym sprawdziłbym każdy lut aż do płytki PCB w środku rękojeści. W ten sposób namierzysz gdzie obwód jest przerwany.
Mała porada: rób zdjęcia, jak najwięcej zdjęć z demontażu co byś wiedział jak to złożyć bez ratowania się Internetem. I demontuj/odłączaj najmniej jak się da.
-
W dniu dzisiejszym ponownie rozkręciłem rękojeść joysticka. Po podłączeniu do PC jeszcze raz przejrzałem luty próbując jednocześnie mostkować ewentualne przerwy miniśrubokrętem podczas przełączania DMS-a . Eureka przycisk nr 11 "świeci". "Gołym okiem" nie byłem wstanie zauważyć miniszczeliny.
Problem rozwiązany, bardzo dziękuję za pomoc. :)
-
No to gratuluję udanej naprawy:)
-
Ze względów statystycznych zgłaszam się jako nowy użytkownik zestawu z tytułu wątku. Na razie tylko obejrzałem go sobie organoleptycznie... na strychu. Nie podłączam nie instaluję. Najpierw muszę go "zalegalizować" w domu. Nie wiem chyba pójdzie bajka typu 300 zł + może jakieś rodzinne wyjście do knajpy.
Nareszcie problemy z moim X52 pójdą w zapomnienie. :joystick:
-
No to gratuluje decyzji (zakupu) tego cacka. Ja choć za czwartym razem-egzemplarzem (trzy reklamacje) to uradowany jestem do dziś z niego i oby tak dalej. Szybkiej legalizacji Ci życzę i powodzenia po powrocie z knajpy !
Zbyszek
-
Dzięki. Banan na twarzy od rana kiedy to przyniosłem ciężki kartonik do domu. :banana:
-
No więc tak. Dzisiaj podłączony pierwszy raz. Podłączyłem "na pałę" i zgłupiałem. Przepustnica widziana jako stery kierunku, dodatkowo działa odwrotnie. Czyli przesunięcie do przodu powoduje zmniejszanie ciągu, a do tyłu zwiększanie. Oprócz tego skręca przednie koło. Co to jest?
Zainstalowałem TARGET, nawet go odpaliłem i tutaj zupełnie ręce mi opadły. Jaki ja jestem zielony. Jak to wszystko ogarnąć? Pomoże ktoś?
-
Najpierw to wyczyść wszystkie przypisania w grze, a potem ustaw sobie osie. W DCS'ie jest tak że z automatu są przypisane jakieś ustawienia i zazwyczaj trzeba to zmieniać. Jeśli chodzi o TARGET to się nie wypowiem bo nie mam Warthoga.
-
Akurat Warthog działa z DCS na zasadzie plug&play, szczególnie w przypadku modułu A10C, ale jak ktoś miał wcześniej zbindowanego innego joy'a to trzeba wrócić do ustawień domyślnych.
Targeta potrzebujesz tylko jeśli chcesz zmienić standardowe zachowania przycisków, stworzyć zewnętrzne profile dla gier i takie tam. Przydatne gdy gra identyfikuje kontroler po porcie USB a nie po jego unikalnym identyfikatorze. BoS tak robił na początku, przez co po każdym podłączeniu joya (do innego USB niż wcześniej) gra przenosiła ustawienia klawiszy z przepustnicy na joya i odwrotnie. Za każdym razem trzeba było bindować oba kontrolery na nowo!
Możesz jeszcze zmienić intensywność diod w przepustnicy. Poza tym możesz sobie ten soft darować. Ja zacząłem go używać po 3 latach od zakupu Warthoga.
-
Z ciekawostek, Avast stał się ostatnio jakiś upierdliwy i uznaje wiele rzeczy za programy ingerujące bez wiedzy użytkownika.
Jak dziś włączam TARGET, to po chwili odłączała mi się przepustnica (gasły światełka i tyle w temacie, ale po zamknięciu Target, znów działał). Podejrzenie padło na Avasta i faktycznie. Dodałem Target do Wykluczeń i znów już wszystko działa.
-
Z ciekawostek, Avast stał się ostatnio jakiś upierdliwy i uznaje wiele rzeczy za programy ingerujące bez wiedzy użytkownika.
YoYo błagam Cię, napisz że to był żart i tak na prawdę nie używasz tego badziewia (program na literę A) :D
-
Cześć, przymierzam się do przesiadki z X52 na Warthoga.
W DCS World interesuje mnie jedynie latanie w ciasnej formacji, i myślę, że produkt od Thrustmastera będzie nadawał się do tego celu znacznie lepiej, niż mój obecny drąg. Jednak jak sprawa się ma w przypadku agresywnego operowania sterami oraz przepustnicą w samolotach akrobacyjnych (np. Extra-330 w XP11)? Rozumiem, że jest solidnie wykonany nie tylko z zewnątrz, i nie będzie z nim później żadnych problemów technicznych po takim machaniu? Wiem, że "chodzi" dosyć ciężko. :evil:
Główna kwestia dotyczy źródła. Upatrzyłem sobie dwa (chyba najtańsze dostępne w Polsce), a konkretnie Morele: https://www.morele.net/joystick-thrustmaster-hotas-warthog-2960720-504235/ oraz Media Expert: https://www.mediaexpert.pl/kontrolery-pady-kierownice-pc/joystick-thrustmaster-hotas-warthog-pc-,id-571499. Może dziwne pytanie, ale w porównaniu z innymi sklepami, gdzie ceny są dużo wyższe (np. Empik, około 2318zł: http://www.empik.com/joystick-thrustmaster-hotas-warthog-thrustmaster,p1147028724,elektronika-p) rozumiem, że egzemplarze z dwóch wyżej wymienionych punktów sprzedaży (Morele, Media Expert) nie pochodzą z żadnej gorszej serii, ani nic takiego? Różnica jest jedynie w cenie, a nie w produkcie?
W jednym z nich znalazłem jeszcze takie coś: https://www.morele.net/wyszukiwarka/0/0/,,,,,,,,,,/1/?q=warthog (trzecia pozycja od góry), jednak wolałbym zapłacić trochę więcej i mieć fabrycznie nowy produkt, niż z outletu (a to chyba jednak nie to samo, co zwykła promocja). Z którego z tych sklepów jest bezpieczniej kupić? Pozdrawiam. ;D
-
Jeśli iteresuje Cię tylko latanie akrobacyjne, to może zainteresuj się joystickami VKB albo VPC (Virpil). Mechanicznie są lepsze niż Warthog, który ma wyraźnie zaznaczony środek i trochę luzu (zresztą podobnie jak X52). Ale Warthog, zwłaszcza przedłużony, też będzie OK.
Miejsce zakupu nie ma znaczenia, kieruj się tym co taniej, ewentualnie jeśli masz zaufanie do konkretnego sklepu. Ale powystawowego joya bym nie brał.
-
Ja kupowałem wiele rzeczy zarówno w mediaexpert jak i w morele. Zawsze wzorowo i bez problemów. Ale nigdy nie musiałem niczego reklamować ani naprawiać więc nie wiem jaka jest w takim wypadku obsługa. Podejrzewam że też bezproblemowa - to duże i szybko rozwijające się firmy. Swojego Warthoga kupiłem w morele. Także kierowałem się niską ceną.
-
Zlin, czy widziałeś ogłoszenie Sobilaka?
http://il2forum.pl/index.php/topic,18445.0.html
-
Witam
Czy ja jestem taki zdolny, czy gdzieś tkwi haczyk. Podobno (tak gdzieś chyba czytałem), w DCS-ie, Warthog powinien zostać rozpoznany i ustawiony, a mi się nic samo nie robi i dodatkowo próba ręcznego ustawienia też daje średnie efekty (orczyk leży). Czy muszę zaznajomić się z Targetem, co i tak już powoli czynię z powodu Falcona.
Czy mogę prosić o pomoc i sugestie.
-
Zapewne do A-10C jest przypisany od razu-powinien, do innych samolotów tylko podstawy. TARGETa używałem do BF4 ale nie do DCS-a.
-
Chciałem polatać F5.
Czyli rozumiem, że mam sobie wszystko skonfigurować w ustawieniach wewnątrz DCS-a. Ale o ile w przypadku T Flight Hotas X, którego używałem poprzednio działało to bez problemu (wszystkie osie i przyciski), o tyle nie mogę w tej chwili kompletnie ustawić orczyka, a i przepustnica jest jakaś mało wydolna, jakby zakres ruchu był ograniczony, co skutkuje tym, że nie jestem w stanie nawet wystartować.
-
Wszystko działa, to ja jednak zdolny jestem ;)
Z jednym wyjątkiem, mam przypisaną oś do przepustnicy jako całość, ale nie mogę przypisać do prawego i lewego silnika (F5 Tiger). Nie da się, czy jednak znowu coś pokombinowałem?
-
Z tego co wiem to się da, tak jak i w A-10C. W F-5 bardzo czuć jak nie równo zwiększasz ciąg w czasie startu. Tam chyba jest wybór, przypisanie całości lub 2 silników oddzielnie. Jak oddzielnie to trzeba skasować przypisanie dla całości.
-
Czyli pewnie muszę wywalić przypisanie osi z przepustnicy jako całości i rozpisać na prawo i lewo. Zacząłem od całości i wtedy już prawo, lewo się nie dało.
-
Nie działa mi Target pod Win 10, program startuje po czym zostaje wyłączony, "Świnia" podpięta pod USB 2.0. Ktoś miał takie problemy? Potrzebuję tego tylko by wyłączyć podświetlenie przepustnicy, chyba, że jest inne rozwiązanie, że tak powiem nie inwazyjne. ;)
-
U mnie śmiga bez problemu, mam go praktycznie włączonego na stałe. Sprawdź czy serwisy Thrustmastera są uruchomione, chyba są dwa albo trzy. Jak mam jakieś problemy z TARGETem to właśnie przez zatrzymany serwis.
-
Nie działa mi Target pod Win 10, program startuje po czym zostaje wyłączony, "Świnia" podpięta pod USB 2.0. Ktoś miał takie problemy? Potrzebuję tego tylko by wyłączyć podświetlenie przepustnicy, chyba, że jest inne rozwiązanie, że tak powiem nie inwazyjne. ;)
Jak najbardziej uzywam za kazdym razem i w kazdym simie od wielu lat. Super sprawa i mega upraszcza sprawe. Nie mam problemow pod W10 64PL. Sprawdz czy na pewno wszystko dociagnales. Warto tez wylaczyc go w antywirze oraz uruchamiac zawsze jako Admin.
-
(http://i.imgur.com/eFQeAHUl.jpg) (https://imgur.com/eFQeAHU)
Ostatnio czuję jakiś lekki luz na drążku. Nie rozbierałem aż tak, ale odkryłem, że to ta rurka lekko się rusza (więc i na rękojeści czuć delikatny luz co jest denewrwujące).
Widzę, że to jest na śrubie imbusowej. Rozbiorę, dokręcę, może tam się coś obluzowało. Ktoś sobie to naprawiał?
-
(http://i.imgur.com/IqOO83Um.jpg) (https://imgur.com/IqOO83U)
Rozkręciłem, dokręciłem wszystko. Tak to faktycznie to, a kiedyś już grzebałem i się zastanawiałem co to, nawet cały smar zmieniłem bo myślałem, że tam coś na głowicy wadzi i jest jakiś przeskok.
Wymieniłem tylko śrubę, ta która była jakiś właśnie miała luz, może się zmęczyła, albo co. Teraz drąg nie dyga :icon_kuleczka_162: , twardy jak skała w dłoni :032: .
-
Mam pytanie do posiadaczy tego cuda, którzy mieli też styczność z popularnym 16000m. Czy jest znacząca różnica w kulturze pracy między tymi modelami? Chodzi mi mi o same osie i płynność ich pracy, pomijając materiały, przyciski i inne bajery.
-
Zasada działania w obu joystickach jest taka sama, więc i charakterystyka pracy podobna. Czujniki osi też. Tylko, że Warthog jest znacznie cięższy i ma ze 2-3 razy twardsze sprężyny, więc punkt centralny czuć mocniej i jeśli nie jest w miarę regularnie smarowany, może zacząć przycinać (nieszczęsne "sticktion"). Ale za to z przedłużką jest w sam raz, natomiast jako joystick biurkowy, to T.16000 jest bardziej komfortowy. Przepustnica za to działa mi bardzo dobrze od 8 lat, jeszcze jej nie musiałem smarować.
Reszta bez porównania, przyciski i HATy chodzą dużo solidniej nic się nie telepie ani nie ma luzu, w T.16000 każdy przycisk rusza mi się na boki. Ale ja mam Warthoga z początku produkcji, potem podobno trochę jakość im spadła.
-
Niedobrze, w T.16000m irytuje mnie zbyt mocna sprężyna, ostre centrowanie i takie właśnie ledwie wyczuwalne przycinki. Objawy znikają po nasmarowaniu dobrym smarem, ale tylko na chwilę. Próbowałem zrobić spring mod, ale po nim joystick działa bardzo nierówno. Faktycznie konstrukcja przegubu jest podobna. W warthogu jest on dużo masywniejszy i ma dodatkowe piny pogłębiające efekt klejenia się. Pewnie skończy się na warthogu i gimbalu vkb/virpil, tylko cena takiego zestawu jest lekko porażająca. Wybór nie byłby taki trudny, gdyby nie te idiotyczne analogowe haty w gunfighterze MCG Pro. Czy przedłużka, poza zwiększeniem precyzji, niweluje też jakimś stopniu odczucie tego nieszczęsnego "stiction"?
-
Ja takich objawów w T.16000 nie mam, ale joya kupiłem używanego od kogoś, kto go solidnie przesmarował, więc nie wiem jak działa prosto z pudełka. Przedłużka praktycznie niweluje efekt "klejenia" w TMHW, zupełnie inaczej się lata. Ale do tego już trzeba montować joya centralnie i kombinować.
-
Czy da się warthoga trzymać wygodnie między nogami siadając z nim na krześle? Jakiej długości przedłużka byłaby w takiej sytuacji optymalna jeśli taki sposób użytkowania jest możliwy? Myślałem o produktach VBK, ale nie wiem czy dożyje do ich zakupu, a grip świniaka i tak pewnie się przyda.
-
Jakaś krótka, do 7-8 cm. Dłuższe i tak średnio się spisują.
Siadać można, ale lepiej zainwestować w jakiś stand albo uchwyt.
-
Ja mam taką jak ma chyba @Yoyo czyli 10 cm oraz mniej rozbudowany Whell Stand pro.
-
U mnie niestety takie rozwiązania byłyby kłopotliwe. Klient zadzwoni i trochę by mi to utrudniało prace w konsoli serwera (biuro i symulacja w jednym). Byłoby świetnie, gdybym przyzwyczaił się do drąga z boku, ale trochę próbowałem i jest to dla mnie strasznie sztuczne i niewygodne :-/ Istnieją jakieś tego typu uchwyty, łatwe do odsunięcia na bok? Pewnie na warthogu się jednak skończy. Wszyscy się zachwycają, a mnie trochę odrzuca to, że odlali wszystko z shitmetalu/znalu, toż to największe materiałowy dramat, jaki można użyć w joysticku. Na szczęście poza łącznikiem gripa z bazą, chyba jakoś daje radę. Nie widziałem jeszcze połamanych gripów, a znal lubi popękać po upadku na podłogę. Nie ma toto żadnych zalet poza tym, że odlewy są tanie.
-
No są MonsterTech-y http://yoyosims.pl/wsporniki-biurkowe-monstertech
I trochę tańsze VPC Desk Mount
https://virpil.com/en/shop/accessories/vpc-desk-mount-vpc
https://virpil.com/en/shop/accessories/tmw-mounting-plate-base-vpc
https://virpil.com/en/shop/accessories/tmw-mounting-plate-throttle-vpc
-
Mam monstertecha, jakość super i fajne mocowanie jedną wajchą, zajmuje 3 sekundy. Ale cena za niemieckie rzemiosło wysoka.
-
Faktycznie to mocowanie wygląda ciekawie, można je jednym ruchem zdemontować i przesunąć na bok.
-
Mam monstertecha, jakość super i fajne mocowanie jedną wajchą, zajmuje 3 sekundy. Ale cena za niemieckie rzemiosło wysoka.
True true i ma swój osobny temat na forum.
-
Mam pytanie do wymiataczy w Target. Czy da się ustawić akcję dla wciśnięcia przycisku i zupełnie inną dla jego zwolnienia?
Przykładowo, wciśnięty przycisk to wciśnięte na chwilę S na klawiaturze, zwolniony to wciśnięte na chwilę G.
Czy da się jakoś wymusić dodatkowe poziomy podświetlanie diod przepustnicy? Ten najniższy jest dla mnie zdecydowanie za jasny.
-
Poniżej przykład puszczanego przycisku, używasz funkcji "MapKeyR":
// Dogfight Switch:
MapKey(&HCougar, T7, DX25); //Dogfight - Flaps Auto
MapKey(&HCougar, T8, DX26); //MRM - Flaps UP
MapKeyR(&HCougar, T7, PULSE+DX29); //Central on release- Flaps Fixed
MapKeyR(&HCougar, T8, PULSE+DX29); //Central on release- Flaps Fixed
U ciebie by było:
MapKey(&HCougar, T7, PULSE+'s');
MapKeyR(&HCougar, T7, PULSE+'g');
-
Mam pytanie do wymiataczy w Target. Czy da się ustawić akcję dla wciśnięcia przycisku i zupełnie inną dla jego zwolnienia?
Przykładowo, wciśnięty przycisk to wciśnięte na chwilę S na klawiaturze, zwolniony to wciśnięte na chwilę G.
Wszystko się da, masz to przy ustawieniach i przypisanym graficznym: Press, Release.
-
Wszystko się da, masz to przy ustawieniach i przypisanym graficznym: Press, Release.
Tak myślałem, po godzinie klikania okazało się, że działa to odwrotnie.
Ja chcę po wciśnięciu fizycznego guzika uzyskać jedną akcję, a po jego zwolnieniu inną. W tym graficznym trybie działa to tak, że mogę po wciśnięciu fizycznego guzika uzyskać przyciśnięcie bądź zwolnienie wirtualnego, a tego nie potrzebuję, Press, Release odnosi się to wyjścia, a nie wejścia. Chyba, że można to też tam zdefiniować jakoś, ale nie udało mi się tego znaleźć.
Poniżej przykład puszczanego przycisku, używasz funkcji "MapKeyR":
// Dogfight Switch:
MapKey(&HCougar, T7, DX25); //Dogfight - Flaps Auto
MapKey(&HCougar, T8, DX26); //MRM - Flaps UP
MapKeyR(&HCougar, T7, PULSE+DX29); //Central on release- Flaps Fixed
MapKeyR(&HCougar, T8, PULSE+DX29); //Central on release- Flaps Fixed
U ciebie by było:
MapKey(&HCougar, T7, PULSE+'s');
MapKeyR(&HCougar, T7, PULSE+'g');
Dokładnie o to mi chodziło, działa :-) Dzięki
Czy Target działa tylko ze sprzętem Trustmastera? Jest jakaś możliwość zmuszenia go do pracy z innymi wynalazkami?
-
Wydzielone z tego tematu:
http://il2forum.pl/index.php/topic,18817.msg368590.html#msg368590
To pewnie mniej więcej, jak zachwyty w necie nad precyzją pracy joya od warthoga. W życiu nie widziałem bardziej topornie działającego joysticka :-) Pewnie z przedłużką i po gruntownym serwisie działa ok, ale po wyjęciu z pudełka to miazga, działa skokowo.
-
Odnośnie warthoga, jest sporo głosów, że na przestrzeni kilku lat spadła im jakość wykonania. Może fabrykę zmienili, może maszyny zużyte, może tolerancje gorsze. Z moim po wyjęciu z pudełka nic nie trzeba było robić przez pierwszy rok albo dwa.
Co do pedałów, tu nie ma jakiejś kosmicznej technologii, spodziewam się, że wszystkie urządzenia z tej półki działają podobnie dobrze, reszta to kwestia indywidualnych preferencji i ergonomii.
-
Tylko Thrustmaster.
EDIT:
chociaż jak się zastanowić, to konfiguracje joysticków są w plikach tekstowych, wliczając VID'y i PID'y, więc kto wie...
-
Mi Warthoga działał płynnie od początku, bardzo mocny jest wyczuwalny środek, ręka potrzebowała czasu by przywyknąć. Osobiście co do rudder-a to najbardziej podoba mi się Slaw, jednak jego cena jest też porażająca. Dla nowego Thrustmaster jeszcze bym musiał wyciąć kawałek półki w biurku, nisko nad podłogą, na styk wchodzą tam pedały Saiteka Pro.
No i jakoś mi przypomina greckie rzeźby, ciekawe czy tylko ja mam takie skojarzenia, patrząc na nowość od Thrustmaster-a :evil: .
-
Odnośnie warthoga, jest sporo głosów, że na przestrzeni kilku lat spadła im jakość wykonania. Może fabrykę zmienili, może maszyny zużyte, może tolerancje gorsze. Z moim po wyjęciu z pudełka nic nie trzeba było robić przez pierwszy rok albo dwa.
Co do pedałów, tu nie ma jakiejś kosmicznej technologii, spodziewam się, że wszystkie urządzenia z tej półki działają podobnie dobrze, reszta to kwestia indywidualnych preferencji i ergonomii.
Mój po wyjęciu z pudełka wczoraj, działa tak:
https://www.youtube.com/watch?v=AVqsfqM1cvw
Tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś pomyślał, że jestem przewrażliwiony ;-)
Byłem na to psychicznie przygotowany, więc nie zrobiło to na mnie wrażenia i tak czekam na bazę warBRD.
-
Troszkę jak by nie było smaru na przegubie...
-
Jest to odczuwalne raczej jak zbyt ciasne spasowanie, nie ma wrażenia jakiegoś haczenia czy tarcia. Ewidentnie wygląda na to słynne już "klejenie się".
Żeby nie było offtopu, jakość Thrustmastera nijak nie ma się do takiego slav, czy vkb. Mam idealne porównanie. Prawie jednocześnie przyszedł do mnie warthog i pedały vkb. Przepaść jakościowa między tymi produktami jest ogromna. To tak jakby porównywać Ferrari do Opla. Niby Opel też ma chromy i bajery, ale jak się przyjrzymy to po prostu malowane tworzywo ;-). W VKB wszystko jest wykonane z najlepszych materiałów, stal, frezowany dural, gdzie się da łożyska. Wszystko jest dużo lepszej jakości, od taśmy na kartonie, przez kable, instrukcję, na samym produkcie kończąc. Thrustmaster jest ok, gdy kosztuje połowę tego co wysokiej klasy produkty, ta cena za pedały to jakiś ponury żart.
-
Wczoraj zamontowałem na przepustnicy taką zabawkę: https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter
Jest to coś o czym marzyłem przez te wszystkie lata, czyli zamiennik badziewnego ministicka montowanego w Warthogach na normalny grzybek z gamepada. Przekładka jest bardzo prosta i zajmuje góra 20 minut, dostajemy gotowy zestaw plug&play ze wszystkimi elementami mocującymi.
Efekt zgodny z oczekiwaniami, czyli wreszcie można płynnie sterować prędkością przemieszczania kursora, a nie tyko ON/OFF. Jeśli ktoś dużo lata współczesnymi maszynami i chciałby mieć lepszą kontrolę nad kursorem radaru/TGP, to warto się zainteresować tym modem. Tylko kolejka długa. :)
-
Też się skusiłem. Udało mi się zamówić w preorderze, pomimo braku dostępności. Działa to o niebo lepiej od oryginału. Niestety mój egzemplarz miał wadę, gubił centrowanie. Teraz czekam na nową elektronikę. Powrót do oryginału jest bardzo bolesny :-/
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
-
Witaj! Może jakaś fotka pokazująca efekt "WoW" ;) Pozdrawiam.
-
Coś mi dziś szwankuje TARGET, wiem, że nie ma tego zbyt wielu użytkowników u nas ale może ktoś jednak.
Tzn. wolno się ładuje profil, a w zasobach Managera urządzeń widać potem fizyczne kontrolery jak joystick i throttle, ale widać także Thrustmaster Combinated. Rzecz w tym że i to i to, a powinno być samo Thrustmaster Combined, użytkownicy TARGET wiedzą o co chodzi.
Czasem tak bywało, bardzo rzadko, wystarczył reset PC, ale jakoś dziś po 4 wł. i wył. dalej tak jest wciąż i dublują się ośki. Jakieś rady?
Znalazłem coś takiego, ale będę mógł sprawdzić w II połowie tygodnia.
https://forums.eagle.ru/showthread.php?t=207115
Pewnie jakiś update Windowsa 10 coś namieszał. Wczoraj wszystko grało.
-
Tak się dzieje, gdy jakiś inny soft na komputerze blokuje dostęp do joysticka. Można chyba sprawdzić w zdarzeniach systemowych co za to odpowiada.
-
Tak się dzieje, gdy jakiś inny soft na komputerze blokuje dostęp do joysticka. Można chyba sprawdzić w zdarzeniach systemowych co za to odpowiada.
Tak też by wynikało z tego linku Blue Forum, że coś się gryzie. W Niedzielę instalowałem faktycznie jakiś program Gigabyte do podkręcania GPU i ustawień RGB (Aorus Engine), więc może to to.
-
T.A.R.G.E.T. ładuje się wolno czy skrypt?
Sprawdź ile wpisów masz tu:
HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\ControlSet001\Enum\USB\VID_044F&PID_0402 -> joystick
HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\ControlSet001\Enum\USB\VID_044F&PID_0404 -> przepustnica
Ja miałem zdublowany klucz dla joysticka i ładowanie skryptu trwało dobre kilkadziesiąt sekund.
-
Coś mi dziś szwankuje TARGET, wiem, że nie ma tego zbyt wielu użytkowników u nas ale może ktoś jednak.
Tzn. wolno się ładuje profil, a w zasobach Managera urządzeń widać potem fizyczne kontrolery jak joystick i throttle, ale widać także Thrustmaster Combinated. Rzecz w tym że i to i to, a powinno być samo Thrustmaster Combined, użytkownicy TARGET wiedzą o co chodzi.
Czasem tak bywało, bardzo rzadko, wystarczył reset PC, ale jakoś dziś po 4 wł. i wył. dalej tak jest wciąż i dublują się ośki. Jakieś rady?
Znalazłem coś takiego, ale będę mógł sprawdzić w II połowie tygodnia.
https://forums.eagle.ru/showthread.php?t=207115
Pewnie jakiś update Windowsa 10 coś namieszał. Wczoraj wszystko grało.
Tak wnioski dobre i jakby coś u kogoś się działo to polecam ten link. Od razu zidentyfikowałem problem, faktycznie to (Gigabyte) Aorus Engine + RGB Fusion blokowały TARGET.
Usunąłem, zainstalowałem Asus GPU Tweek 2 i po problemie.
-
No i stało się! Przepustnica przestała działać. TARGET jej nie widzi, a w WINDOWS10 niby jest ale ze znaczkiem że nie działa poprawnie.
Reinstalka sterów nie pomogła, przekładanie w portach USB też nie działa.
Co jeszcze mogę sprawdzić? Jakieś pomysły?
-
Zerknąć na innym kompie. Jak nie ruszy to RMA.
-
RMA? Można łopatologicznie?
-
Wysyłka serwisowa.
-
Na stronie Thrustmastera powinien być gdzieś soft do przeładowania firmware, można tego też spróbować, ale jak nie zadziała to raczej elektronika do wymiany.
-
Program do przeładowania firmware wykrywa tylko drąga.
Z kolei laptop żony widzi tylko nieznane urządzenie. :(
Niestety gwarancja dawno minęła. :(
Chyba ok. tysiączek w plecy.
-
Zgłoś do TM, chyba jest opcja zakupu samej płytki.
-
No i stało się! Przepustnica przestała działać. TARGET jej nie widzi, a w WINDOWS10 niby jest ale ze znaczkiem że nie działa poprawnie.
Reinstalka sterów nie pomogła, przekładanie w portach USB też nie działa.
Co jeszcze mogę sprawdzić? Jakieś pomysły?
A robiłeś procedurę z resetem całości (Bootloader)? W sensie clear całego firmware? Wciskając odpowiednią kombinację przycisków? To też rozwiązanie jak nie działa tylko wgranie firmware.
http://ts.thrustmaster.com/faqs/eng/thr_eng_00140.pdf
Dopiero po tym instalujesz firmware.
-
Próbowałem tak jak napisali, czyli wcisnąłem 2 przyciski jednocześnie i trzymając podłączyłem do USB.
Niestety bez skutku, dalej wyświetla nieznane urządzenie, a czasem po podłączeniu rozpoznaje jako przepustnicę ale dalej wyświetla, że jest z nią problem.
Napisałem do supportu. Zobaczę co mi odpowiedzą.
-
Z dokumentacji którą mi wysłali, wynika że wymiana PCB powinna być raczej prosta.
Teraz czekam na odpowiedź ile będzie kosztowała ta część.
Mam nadzieję że nie krzykną połowy ceny przepustnicy. :)
-
...(Gigabyte) Aorus Engine + RGB Fusion blokowały TARGET.
Cały wczorajszy wieczór i jeszcze dzisiaj rano pałowałem się z tym problemem. Mogłem od razu zajrzeć tutaj! Co dziwne Aorus Engine i RGB fusion zainstalowałem tydzień temu i do wczoraj nie było problemów z TARGETem. Na szczęście po wywaleniu obu programów wszystko wróciło do normy. Nigdy bym nie pomyślał że program do tweakowania GPU może mieć jakiś wpływ na joystick.
-
Nigdy bym nie pomyślał że program do tweakowania GPU może mieć jakiś wpływ na joystick.
Różne bajeranckie programy, dostarczane przez producentów płyt głównych, to niewyczerpane źródło najróżniejszych problemów. Sam przerabiałem problemy z wyświetlaniem grafiki (przez program do karty muzycznej!), do BSODów przez program typu SuitAIStudio. Moja rada - omijać szerokim łukiem, a na pewno odinstalować w pierwszej kolejności, gdy dzieje się coś dziwnego z kompem, szczególnie sprzętem.
-
Miałem podobny problem, z oprogramowaniem WinDVD.
Postanowiłem kupić, oryginalny program do odtwarzania Filmów blue-ray zwłaszcza na laptopie.
Laptop nie byle jaki, bo Asus G752VT .
4 instalki windy, nieskończone ilości maili z helpdesku i wszyscy rozkładali ręce, bo może to winda, a może, co innego.
Brak możliwości zainstalowania WinDVD, nie dało się uruchomić programu.
Sprawcą całego zamieszania, okazało się natywne oprogramowanie ROG gaming center, które przypadkiem odinstalowałem.
Pracownicy Helpdesku Corela, nie wierzyli, że natywne oprogramowanie, może blokować uruchamianie innych programów.
-
Cały wczorajszy wieczór i jeszcze dzisiaj rano pałowałem się z tym problemem. Mogłem od razu zajrzeć tutaj! Co dziwne Aorus Engine i RGB fusion zainstalowałem tydzień temu i do wczoraj nie było problemów z TARGETem. Na szczęście po wywaleniu obu programów wszystko wróciło do normy. Nigdy bym nie pomyślał że program do tweakowania GPU może mieć jakiś wpływ na joystick.
Spójrz parę postów wcześniej. To nie Aorus Engine, a RGB Fusion. Miałem to samo.
Zainstaluj Asusa GPU Tweak II. Tam nie ma sterowania ledami i chodzi u mnie bez problemu.
-
Czy ktoś już wymieniał w przepustnicy takie okładziny cierne (gumowe), do regulacji oporu dźwigni przepustnicy? U mnie po jednej stronie się wytarła, zaś druga pewnie też się wytrze, możliwe, że od nowości było tam zbyt mało smaru. Mam nadzieję, że można to dokupić w Thrustmaster?
-
Tutaj gościu zastąpił te gumki teflonem, może to jest dobry pomysł?
https://forum.il2sturmovik.com/topic/14536-warthog-throttle-getting-sticky-solution-inside/
Tutaj widać gdzie ta gumka jest i jak wygląda.
https://www.reddit.com/r/hoggit/comments/a8w5z4/the_friction_control_in_my_thrustmaster_warthog/
-
Jakim smarem smarujecie elementy joysticka, jakimś silikonowo teflonowym?
-
Jakim smarem smarujecie elementy joysticka, jakimś silikonowo teflonowym?
https://www.aab.com.pl/product-pol-189-AG-Chemia-Smar-teflonowy-konserwuje-i-zabezp.html
Było:
http://il2forum.pl/index.php/topic,1841.msg228588.html#msg228588
http://il2forum.pl/index.php/topic,12341.msg274812.html#msg274812
-
Dokładnie tym co podał Mazaczek.
-
OK dzięki. Ja myślę jeszcze o takim: https://allegro.pl/oferta/expand-smar-syntetyczny-z-teflonem-p-t-f-e-70-ml-7821928720 , ale pod regulację oporu przepustnicy, gdzie są gumowe podkładki, chyba będzie lepszy ten z silikonem.
-
Mod by Some1 TM ;D (przepustnica):
(http://i.imgur.com/Ik4jRcEl.jpg) (https://imgur.com/Ik4jRcE)
Sprawdza się idealnie. Trzy wykałaczki (lekko spiłowane z każdej strony, kleiłem wikolem, potem cyjano), afterburner w DCS, a w IL-2 ogranicza do 1.3 ATA idealnie, powyżej wchodzimy na emergency 1 min.
-
Hehe, polecam :)
-
Wychodząc na przeciw waszemu projektowi, popełniłem własny.
Do zakupu, potrzebujących zachęcam.
Szkoda było drukować 1 szt., zrobiłem dodatkowo 5.
Cena 5 zł plus 2,6 zł na znaczek pocztowy.
Element jest przesmarowany smarem silikonowo-teflonowym, dość dobrze znanym ze zlotów =OPS=.
(https://imagizer.imageshack.com/v2/320x240q90/922/cyRuKB.jpg) (https://imageshack.com/i/pmcyRuKBj)
Film instruktażowy (https://youtu.be/YGG9CK4Rin4).
-
Zrob w stylu Some1 TM. Znacznie lepsza idea niz to podnoszenie manetek :).
-
Dotarł do mnie mod od DW. Muszę przyznać, że profesjonalna robota. Na żywo wygląda lepiej niż na zaprezentowanych fotkach.
-
Co, poniektórzy wiedzą, iż w swoim dochodzeniu do zajebistości, uwalilem Warthog'a. Piszę ten tekst, jako przestroge dla innych majsterkowiczów, sądzących, że skoro świniak z zewn. jest pancerny, to podobnie w środku. Próbując odkręcić przedłużenie pały, które sobie sprezentowałem z drukarki 3d, poczułem, że swiniak dostaje luzu osiowego. Po dokładny obejrzeniu bebechów, stwierdziłem uszkodzenie wewnetrznego kulki odpowiadającej za roll joystick'a. Cały mechanizm świni opiera się na przegubie kulistym, wewnątrz, którego porusza się magnes. Wykonanie badziewne i dość łatwe do uszkodzenia, zwłaszcza stosując przedłużki.
Udało mi się wykonać nowy przegub na drukarce, jednak zastanawiam się nad dokupieniem bazy " VPC MongoosT-50 Base".
Jest zdecydowanie solidniejsza.
(https://imagizer.imageshack.com/v2/150x100q90/922/8szUbD.jpg) (https://imagizer.imageshack.com/img922/9420/8szUbD.jpg)
(https://imagizer.imageshack.com/v2/150x100q90/921/bn0MD4.jpg) (https://imageshack.com/i/plbn0MD4j)
Dla wielbicieli Balistolu, krótkie info, że psikanie od góry w żaden sposób, nie smaruje wajchy. Smarować należy od spodu, tak, aby smar dostał się między pólkule przegubu.
(https://imagizer.imageshack.com/v2/150x100q90/923/LtWRUB.jpg) (https://imageshack.com/i/pnLtWRUBj)
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
Standard, nie Ty pierwszy.
-
Próbując odkręcić przedłużenie pały, które sobie sprezentowałem z drukarki 3d, poczułem, że swiniak dostaje luzu osiowego.
Muszę zacząć uważać bo często odkręcam przedłużkę jak najdzie mnie ochota na jeżdżenie.
-
Co, poniektórzy wiedzą, ....
Zrób więcej tych główek, oby się nie przydały, ale nie jeden z nas aż tak rozkręca tę wajchę.... ;).
-
Co prawda nie posiadam przedłużki, ale też mam niewielki luz na swojej...czy to może oznaczać jakieś postępujące uszkodzenie/pęknięcie tej kulki?
-
Co prawda nie posiadam przedłużki, ale też mam niewielki luz na swojej...czy to może oznaczać jakieś postępujące uszkodzenie/pęknięcie tej kulki?
Delikatny luz jest zawsze, ale sprawdź sobie czy śruba na samej obudowie drążka u podstawy jest dobrze dokręcona. Pisałem o tym parę stron wcześniej (srebrny element podstawy samej rękojeści http://il2forum.pl/index.php/topic,12341.msg367576.html#msg367576).
-
Przydałby się jakiś FAQ.
-
Tak jak pisał Yoyo, delikatny luz będzie, wynika to z samej konstrukcji gimbala.
Z biegiem lat może się powiększać, jeżeli jednak, już masz 15-20 stopni, może to oznaczać początek uszkodzenia.
IMHO uważam, że raz do roku zrobienie przeglądu przepustnicy i drąga, wydłuży mu resursy, połączone z odpowiednim smarowaniem, uniknąć można problemów tj. u Padka.
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
Czy można dokupić samego gripa do Warthoga albo bazę? A jeśli tak to w jakiej cenie?
-
ThrustMaster, nie przewidział takiej opcji, jednak bardzo często, na znanych portalach, można dostać uszkodzone szt.
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
Wilku, dojechało, działa fajnie! Dzięki za tego moda :) .
-
Wilku, dojechało, działa fajnie! Dzięki za tego moda :) .
Chociaż powiem Ci, że albo trzeba spiłować jednak końcówkę, albo zrobić inną odległość od nowa. Odległość na 3 wykałaczki Made by Some1 pasuje idealnie do ATA 1.3 i dopalacz w DCS, a tutaj jest to zbyt wcześnie.
Jest skok, ale trzeba jeszcze dopchnąć dalej by wejść na odpowiednie obroty. Chyba wrócę do moda drzewnego ;).
-
Ja dostrajam krzywą i jest idealnie

Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
-
Wreszcie będzie można kupić osobno bazę i grip Warthoga. Oczywiście drożej, niż w komplecie :)
http://www.thrustmaster.com/node/9213
-
Co ciekawe, to juz nie Warthog, a zmienil nazwe na F-16C Viper™ HOTAS Add-On Grip. Jada na fali.
-
Mnie autentycznie zastanawia dlaczego przez te dobre 10 lat nie wprowadzili żadnego sensownego produktu (HDLC ;-) ), który rozszerzałby WH, pomijam nieszczęsną wajchę do F-18, która rodziła się w bólach i jest za droga. Człowiek chciałby sobie coś kupić np. pod DWŚ i nic, zero. Możliwe, że klepanie padów i kierowniczek jest aż tak bardziej dochodowe niż porządny joy?
-
Możliwe, że klepanie padów i kierowniczek jest aż tak bardziej dochodowe niż porządny joy?
Raczej na pewno! Amatorów wyścigów jest znacznie więcej. Nie przeskoczymy.
-
Najgorsze jest to że nie widać na horyzoncie żadnej firmy która by zrobiła joystick z Force Feedback! G940 Logitecha był ostatni.
-
Na mój gust, to ekipa z TM zdecydowanie chce wprowadzić do joysticków, model sprzedaży podobny do tego z kierownic.
Dlatego pewnie z czasem pojawią się dodatkowe opcje i będziemy mogli dobrać sobie osobno bazę, grip, przepustnicę, itd.
A że nagle grip z Warthoga stał się F-16, to może to oznaczać powrót przepustnicy z cougar'a(ale nie musi).
-
Najgorsze jest to że nie widać na horyzoncie żadnej firmy która by zrobiła joystick z Force Feedback! G940 Logitecha był ostatni.
No i raczej nie zobaczysz, bo FF to niestety przeżytek. Fajna sprawa ale już nierozwijana i droga w implementowaniu. Umarło to jak 3D w telewizorach. Na początku był hype ogólny na to, potem MS ubił Sidewindera i teraz nikt nawet nie implementuje plików w modelem wibracji w grach. Może w kierownicach to jeszcze żyje, ale w nowych wajchach możesz zapomnieć.
TM sprzedając wajchy osobno moim zdaniem minimalizuje straty. Sprzęt jest drogi, często wraca na reklamacje to np. podstawa leci na śmietnik, a przepustnica lub wajcha na handel. Amatorzy się zawsze znajdą. Ludzie kupują osobno wajchy od F-18 to w drugą stronę też to pewnie działa.
-
Przepustnica a'la F-16 byłaby super, ale nie ta od Cougara, musieliby zaprojektować coś praktycznie od nowa. Kto wie, niby z tych skąpych informacji na temat przyszłych planów wynika, że jakiś nowy HOTAS może być w przygotowaniu.
-
No właśnie, albo się pośpieszną i odgrzeją przepustnicę od cougar'a z nową elektroniką. Albo zbudują coś nowego, ryzykując przy tym, że minie szum wokół F16. Osobiście obstawiał bym pierwszą opcję.
Co do FFB. Z tego co wyczytałem to zniknęły one z rynku, bo ktoś opatentował definicję FFB i żaden producent joysticków nie chciał za to płacić. Podobno ten patent już wygasł. Tylko czy w naszej niszowej społeczności jest wystarczająco potencjalnych klientów na taki sprzęt?
-
Z tym patentem to chyba jakaś ściema, chyba że forcefeedback w joyach to inna technologia. W kierownicach FFB był od kiedy pamiętam i nie zanosi się żeby miał zniknąć.
FFB w simracingu to podstawa, nie wyobrażam sobie jeżdżenia bez tego.
-
FFB w joystickach to bardziej problem technologiczny niż patentowy. Wystarczy zgłębić temat kierownic do symulatorów, tam konstrukcja jest dużo prostsza, tylko jedna oś swobody, a i tak dopiero droższe modele, z silnikami konkretnych rozmiarów zaczynają choć trochę przypominać to, co czuje się w prawdziwym samochodzie.
O ile wiem nawet drogie, (pół)profesjonalne joysticki z FFB są raczej słabe i bardziej przeszkadzają niż pomagają. No chyba, że ktoś będzie gotów zabudować w domu instalację wielości połowy kokpitu. Do tego sama implementacja obsługi FFB w symulatorach też przeważnie kuleje, ale to błędne koło.
-
Z tym patentem to chyba jakaś ściema, chyba że forcefeedback w joyach to inna technologia. W kierownicach FFB był od kiedy pamiętam i nie zanosi się żeby miał zniknąć.
FFB w simracingu to podstawa, nie wyobrażam sobie jeżdżenia bez tego.
Zbyt głęboko się w to nie zagłębiałem. Podobno właścicielem tego patentu jest Immersion Corporation. Oni są tak naprawdę "trollami patentowymi", ale mają masę patentów właśnie na FFB(ten który nas interesuje miał wygasnąć ok 2019r. https://patents.google.com/?q=force&q=feedback&assignee=Immersion+Corporation&oq=force+feedback+assignee:(Immersion+Corporation) (https://patents.google.com/?q=force&q=feedback&assignee=Immersion+Corporation&oq=force+feedback+assignee:(Immersion+Corporation))
-
Niedawno musiałem wymienić Pink Switch w przepustnicy. Oryginalny przełącznik od samego początku wydawał się delikatny i w końcu zdechł. Kupiłem zamiennik w UK za 3.20GBP, ale widzę że sklep ma też filie w PL.
https://pl.rs-online.com/web/p/przelacznik-migowy-przechylny/7347139/
Nowy przełącznik pasuje jak oryginał, na dodatek wydaje się solidniej zbudowany.
-
Nie wiem, czy ktoś już to zrobił, jeżeli tak to przypomnę :)
Pomiędzy dźwigniami sterowania silnikami jest taka przykręcana osłona, po jej odkręceniu jest mały dynksik, który w jednej pozycji nic nie robi, natomiast po odwróceniu go wokół osi pionowej o 180 stopni, zaje efekt zapadki. Dzieje się tak po to by mieć zaznaczone dopalanie. Przy czym aby przepchnąć dźwignię, należy ją lekko unieść, co w lataniu bardzo przeszkadza.
Mój apgrejd, wyjąłem ów dynksik, spilowałem jego krawędzie, te które stykają się i blokują DSS. Zrobiłem tak, aby z pionowej ścianki powstała pochylona około 45 stopni, sprawia to, że nie muszę podnosić dźwigni, czuję opór, ale nie blokadę, można spokojnie przepchnąć ją przez ten punkt. Czyli wiem kiedy wchodzi dopalanie, ale nie muszę szarpać się z dźwigniami.
Spiłowanie musi być delikatne i najlepiej nieco podpiłować, przymierzyć i jeżeli jest za mała krzywizna lekko poprawić, aż do pożądanego efektu.
Ależ jestem dumny z tego apgrejta :)
-
Gratuluję :)
Ale jeśli ktoś ma dostęp do druku 3d, to można pobrać plik, druknąć i ma się gotowe to ustrojstwo. Wystarczy zastąpić oryginalne i chodzi jak ta lala, czuć granicę dopalania, ale nie trzeba manetki podnosić, wystarczy przepchnąć.
Polecam :)
https://www.thingiverse.com/thing:3163168
i tu
https://www.myminifactory.com/object/3d-print-warthog-f-18-afterburner-detent-72985
-
Gdyby ktoś chciał wydłużyć drąga od joya to można to zrobić małym kosztem - o ile będzie macie dostęp do drukarki 3D.
Projekt free przedłużek w różnych długościach https://www.thingiverse.com/thing:3234770
Koszt gniazda / wtyczki PS2 w lokalnym sklepie w Poznaniu wyszedł 8 PLN.
1 pin do usunięcia bo Warthog potrzebuje 5 igiełek
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/07174acbb0dc.png) (https://naforum.zapodaj.net/07174acbb0dc.png.html)
-
Padł mi przycisk 5, ten z prawej strony joya. Nie działa ani w grach, ani w oknie testowym Windowsa. Najpierw myślałem że mikrostyk nawalił, ale dziwne zachowanie joya w oknie testowym sugeruje że może coś w elektronice bazy padło. Gdy naciskam jakikolwiek przycisk, np. trigger to zapala się lampka #1 oraz jednocześnie lampka #5. Ta druga jednak nie gaśnie gdy zwolnię triggera. Tutaj (https://imgur.com/a/ZIBABTM) jest krótki film pokazujący jak to wygląda w oknie testowym. Rozebrałem joya i odpiąłem jeden z kabli od przycisku #5, ale lampka 5 dalej jakimś cudem się zapala gdy naciskam inne przyciski. Miał ktoś z Was podobny przypadek? Napisałem do Thrustmastera ale na razie cisza.
-
Ponieważ mam w domu specjalistę od 3D z drukarką, chciałbym szanownych kolegów zapytać czy używanie przedłużek może spowodować uszkodzenie mechaniki "drąga"? Ktoś na forum chyba pisał na ten temat, ale nie mogę znaleźć. No i która długość przedłużki jest najbardziej pożądana? Do mocowania Warthoga używam stojaka Wheel Stand Pro.
-
Ponieważ mam w domu specjalistę od 3D z drukarką, chciałbym szanownych kolegów zapytać czy używanie przedłużek może spowodować uszkodzenie mechaniki "drąga"? Ktoś na forum chyba pisał na ten temat, ale nie mogę znaleźć. No i która długość przedłużki jest najbardziej pożądana? Do mocowania Warthoga używam stojaka Wheel Stand Pro.
Mam 12 cm (jak to brzmi buhahah!).
Bez problemu, ale trzeba uważać przy wkręcaniu by nie urobić gwint. Tylko tutaj jest zagrożenie. Jak się często nie rozkręca to nie powinno być problemów.
-
Dzięki, chyba się skuszę.
-
Ja miałem kiedyś na tym stojaku 10 cm.
Przy dłuższych 15 cm i więcej warto pomyśleć o innej sprężynie.
Sahaj takie oferuje na swojej stronie:
https://warthog-extensions-by-sahaj.com/product-category/springs/
Warto pomierzyć na jakiej aktualnie wysokości ma się wajchę bo może się okazać w przypadku przedłużek powyżej 15 cm nie obędzie się bez cięcia chromowanej sztycy stojaka.
-
Największe ryzyko, to jak Yoyo pisze, że za mocno się skręci i przy odkręcaniu urwiesz plastiki w środku joya. Konstrukcja warthoga nie lubi dużych sił skrętnych.
Ewentualnie drugi słaby punkt to kruchy metal u nasady rękojeści, ale to chyba bardziej posiadacze FSSB ustawionego na realistyczne siły mają z tym większy problem.
-
Tak ten metalowy łącznik jest problemem tylko przy FSSB - potrafi sobie pęknąć jak się ciągnie ster z siłą prawie 6kg. Przy Warthogu nawet z najtwardszą sprężyną będzie nieśmiertelny.
-
Skorzystałem z podlinkowanego przez Marcina pliku (dzięki). Poniżej "prototyp"długości 10cm, materiał PLA (docelowo będzie ABS).
Przedłużka dobrze spasowana, żadnych luzów.
(https://images90.fotosik.pl/378/b14c9e8499926e1bmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/b14c9e8499926e1b) (https://images90.fotosik.pl/378/9efcd3bfe20692bemed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/9efcd3bfe20692be) (https://images90.fotosik.pl/378/6aa4e1840c1a92afmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/6aa4e1840c1a92af)
(https://images92.fotosik.pl/378/727b42d5684cf08bmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/727b42d5684cf08b) (https://images91.fotosik.pl/377/bcd711130a0a6af1med.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/bcd711130a0a6af1)
-
Walnij po drugiej stronie stoliczek na mychę i będzie git :).
-
Padł mi przycisk 5, ten z prawej strony joya. Nie działa ani w grach, ani w oknie testowym Windowsa. Najpierw myślałem że mikrostyk nawalił, ale dziwne zachowanie joya w oknie testowym sugeruje że może coś w elektronice bazy padło. Gdy naciskam jakikolwiek przycisk, np. trigger to zapala się lampka #1 oraz jednocześnie lampka #5. Ta druga jednak nie gaśnie gdy zwolnię triggera. Tutaj (https://imgur.com/a/ZIBABTM) jest krótki film pokazujący jak to wygląda w oknie testowym. Rozebrałem joya i odpiąłem jeden z kabli od przycisku #5, ale lampka 5 dalej jakimś cudem się zapala gdy naciskam inne przyciski. Miał ktoś z Was podobny przypadek? Napisałem do Thrustmastera ale na razie cisza.
Pogadam sobie sam ze sobą :). Sprawdziłem ten przycisk omomierzem i działa jak powinien, przy kliknięciu zamyka obwód i otwiera po zwolnieniu przycisku. Cholera teraz wie czy coś w rękojeści padło czy w bazie joysticka. Spróbuję upolować używkę na ebayu.
-
Okazało się że to płytka drukowana w rękojeści joya. Znalazłem używaną na ebay'u za 20GBP, wymieniłem i Warthog śmiga jak nowy.
-
Tak na marginesie, jest jakaś firma produkująca dedykowane sprężyny do bazy: https://youtu.be/I2hKDrhtoPM (cenowo dość wysoko): https://warthog-extensions-by-sahaj.com/product-category/springs/ .
-
Widzieliście jakie ceny są od kilku dni? Jebiewdenko chyba jest szefem sprzedaży TH Polska ;-). https://www.ceneo.pl/9603734
-
O kurna, mocno wali w te denko.
-
Znając życie, to po prostu mamy pustki na magazynach. Przyjedzie nowa dostawa z Chin, to ceny wrócą do normy.
-
Trochę grzeje w dekielek. Pozazdrościli Nvidii, no i był wysyp symulacji, więc jest okazja do strzyżenia owieczek ;).
https://cenowarka.pl/?phist=577830
-
Mam nadzieję, że nikomu jeszcze tak nie przygrzało słońce, żeby to w takiej cenie kupić. Może to dobry moment, żeby skusić się na sprzedaż swojego, który leży w kartonie od dłuższego czasu ;-)
-
Mam nadzieję, że nikomu jeszcze tak nie przygrzało słońce, żeby to w takiej cenie kupić. Może to dobry moment, żeby skusić się na sprzedaż swojego, który leży w kartonie od dłuższego czasu ;-)
Heheheh, stare rzymskie przysłowie mówi "okazja czyni janusza biznesu" :evil:.
-
Jeśli te ceny to efekt FS2020, to trudniej o gorszy wybór pod cywilnego sima, gdy można za ułamek ceny mieć to:
https://flyhoneycomb.com/products/bravo-throttle-quadrant
-
Znaczy jaki to ten ułamek?
Zestaw z wolantem bardzo fajny, ale jak już będzie dostępny, to za jakieś 500 EUR za komplet (po 250 za element).
-
A po co komu od razu zestaw, do tego brałbym jakiś zwykły joy. W cywilnych simach nic wyszukanego nie jest potrzebne. Za to możliwość symulowania tylu wariantów sterowania silnikami, trymerem, klapami, podwoziem jak w realu wyrywa z kapci. Ja zamówiłem w preorderze i to jest zabawka której nie mogę się doczekać jak chyba żadnej wcześniej :-)
-
Ja zamówiłem w preorderze i to jest zabawka której nie mogę się doczekać jak chyba żadnej wcześniej :-)
A my czekamy na recenzję. ;)
-
A po co komu od razu zestaw, do tego brałbym jakiś zwykły joy. W cywilnych simach nic wyszukanego nie jest potrzebne. Za to możliwość symulowania tylu wariantów sterowania silnikami, trymerem, klapami, podwoziem jak w realu wyrywa z kapci. Ja zamówiłem w preorderze i to jest zabawka której nie mogę się doczekać jak chyba żadnej wcześniej :-)
Patrzysz z punktu widzenia osoby co gra w symulatory regularnie i ma rozeznanie. Zwykły ludzik kupi hotasa jako szczyt wypasów i będzie zupełnie nieświadomy tego, że można inaczej, bo do tej pory latał na padzie.
-
Zwykły ludzik kupi hotasa jako szczyt wypasów i będzie zupełnie nieświadomy tego, że można inaczej, bo do tej pory latał na padzie.
Gdy będzie miał pecha to przy zakupie takiego Warthoga sprzedawca może zapomni mu wspomnieć, że to nie koniec wydatków i warto byłoby dokupić jeszcze do tego jakiś orczyk. ;)
-
Jeśli te ceny to efekt FS2020, to trudniej o gorszy wybór pod cywilnego sima, gdy można za ułamek ceny mieć to:
Nawet nie bluźnij! TH Warthog nadaje się świetnie do cywilów (i ogólnie jest na wskroś uniwersalny) - oczywiście zależy czym latasz. Jeśli autobusami to ok, ja natomiast w 90% latam samolotami, które mają właśnie klasyczną sterownicę, a żaden plastik nie zastąpi dotyku chłodnego metalu. Warthog to klasa i w wykonaniu i precyzji ze świetnym serwisem. Absolutnie w tym wypadku nie zgadzam się z taką opinią, ale kto co woli. Są tacy, co wolą starego MiniMorisa i nic mi do tego ;>.
-
Jakiś pomysł jak można dodać plik FlightSimulator.exe do ścieżki do TARGET (by ładował mi się profil i uruchamiał MSFS)? O to chodzi, że ten exe, który zawsze trzeba pokazać profilowi z TARGET jest w WindowsApps\Microsoft.FlightSimulator_1.9.... no, a tam wyskakuje jakiś brak dostępu :o.
-
Skoro brak dostępu, to ten dostęp należy sobie dać :evil:. Nie jestem za dobry w tłumaczeniu jak coś zrobić, ale spróbuję. Możliwe że będzie trochę łopatologicznie...
Tak więc, wybieramy folder do którego chcemy mieć dostęp i klikamy na niego prawym i wybieramy "Właściwości". Następnie zakładka "Zabezpieczenia" i opcja "Zaawansowane". Wyświetla się okno zabezpieczeń i od góry jest "Nazwa" i pod tym jest "Właściciel". Jest opcja zmiany właściciela którą klikamy, i w oknie wyszukiwania wpisujemy DOKŁADNIE swoją nazwę użytkownika (tą samą co jest w folderze "Użytkownicy"). Klikamy "Sprawdź nazwy" a następnie "OK".
Teoretycznie po tej operacji powinien być dostęp do wszystkiego w folderze. W praktyce może być potrzebne wykonanie tego dla każdego folderu po kolei który prowadzi do danego .exe z samym .exe włącznie.
Jak coś jest niejasne, a na pewno jest :roll: to łapać mnie na Discordzie forumowym. Nick jak na forum.
-
Skoro brak dostępu...
Dzięks, to znam, ale to nie to. To specjalny folder Microsoftu do aplikacji (w tym płatnych, więc z zasady nie pozwalają grzebać). Tu nie masz dodawania sobie dostępów:
(http://i.imgur.com/1bLMp2Um.jpg) (https://imgur.com/1bLMp2U)
-
Ja dałem radę to zrobić z Forzą Horizon 4, to ze wszystkim innym powinno się dać.
-
Ja dałem radę to zrobić z Forzą Horizon 4, to ze wszystkim innym powinno się dać.
Ok, czyli tu to wpisywałeś?
(http://i.imgur.com/QIWpXA5m.jpg) (https://imgur.com/QIWpXA5)
-
Tak, dokładnie w tym okienku, tak jak z resztą to opisałem wyżej ;).
-
Tak, dokładnie w tym okienku, tak jak z resztą to opisałem wyżej ;).
Do folderu się udało i jest dostęp, dzięks, ale już do pliku exe nie. Jak daje się zmień właściciela to nawet nie ma takiego okna do wpisania:
(http://i.imgur.com/k1kBeuzl.jpg) (https://imgur.com/k1kBeuz)
-
Ostatnio w przepustnicy hat od MIC już coraz gorzej mi odbija. W sumie nic dziwnego, używam go do zooma w VR, więc baaardzo często. Z tego co widziałem w necie, to te haty thrustmastera mają wewnątrz po prostu 4 micro switche. Dość prymitywne rozwiązanie. Czy może ktoś z Was już je wymieniał i mógłby polecić jakieś konkretne modele?
-
Ostatnio w przepustnicy hat od MIC już coraz gorzej mi odbija.
A tak po naszemu to?
-
Hat od komunikacji, ten z boku przepustnicy, ślamazarnie wraca do pozycji neutralnej, czyli gorzej odbija.
-
Nie wiem dokładnie jaki tam jest bo nie mam ich przepustnicy, ale mam joya i też zepsuł mi się jeden HAT. Szukałem zamienników. Nic nie znalazłem. Są używki po 140pln na Ebay. Kupiłem cały nowy drążek za 450pln bez bazy...
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
-
te haty thrustmastera mają wewnątrz po prostu 4 micro switche
MIC ma 5 pozycji - 4 kierunki i przycisk. Zamienniki ciężko znaleźć, bo te przyciski były robione specjalnie dla Thrustmastera. Jedyna szansa to upolować aukcje na ebay'u z Warthogiem sprzedawanym na części albo kupić uszkodzony joystick. Prędzej czy później coś innego trzeba będzie wymienić. Mi udało się tak kupić płytkę PCB do joy'a.
-
Nie miałem na myśli wymiany całości, tylko samego "wnętrza". Gdzieś widziałem zdjęcie rozebranego hata i były w nim 4 micro switche, po prostu włożone w obudowę (no i piąty w innym miejscu), jest sporo podobnych konstrukcji do wydrukowania na drukarce 3d, ale zwykle zajmują one więcej miejsca. Myślałem o wymianie tylko jednego z tych micro switchy. On zresztą od nowości niezbyt dobrze odbijał, to samo było też na jednym z chatów drążka. Patrząc na konstrukcję teraz widzę z czego wynika ta wada, po prostu te micro switche są słabej jakości i mają taki miękki, mało wyraźny klik. Może po prostu zamienię je miejscami i ten lekko wyrobiony dam na innym kierunku, mniej używanym.
-
Taka mała refleksja, którą chciałem się podzielić odnośnie Warthoga.
Wymieniem sprężynę bez przedłużania, chodziło mi o większe siły na joyu, mój wybór padł na czerwoną od Sahaja i muszę przyznać, że precyzja oraz "czucie" zdecydowanie poprawiły się. Oczywiście joystick jest na stałe przytwierdzony, więc nie ma możliwości przesuwania się.
Zmiana też sprawia, że rzadziej przypadkowo przeciągam samolot. I w moim odczuciu, totalnie subiektywnym, realizm poprawił się.
Wartość dodana, to robienie "bicepsa" ;)
-
To ja może podzielę się swoją refleksją na świeżo, bo dziś przyszedł mój zakupiony Warthog, dzięki czemu (z dużym opóźnieniem) dołączyłem do grona jego użytkowników. Moment na zakup pod względem opłacalności wprawdzie średni, ale dzięki promocji udało się kupić w akceptowalnej cenie. Nie wiem jak długo te podwyższone ceny będą się jeszcze utrzymywać, więc nie było co zwlekać...
W każdym razie chciałem tylko napisać, że oczywiście wrażenie po rozpakowaniu tego sprzętu jest niesamowite. Człowiek czuje się dosłownie jak dzieciak, który znalazł upragnioną zabawkę pod choinką. Jakość wykonania naprawdę robi wielkie wrażenie (jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny w każdym razie). Grip świetnie leży w ręce. Do pełni szczęścia brakuje tylko tego cholernego orczyka (opcjonalnego, z blokadą - bo nie każdy musi być fanem takiego rozwiązania).
Odnośnie problemów Warthoga poruszanych ostatnio w temacie o joystickach, pozwolę sobie zauważyć, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jak lekko ten joystick chodzi. Nie potrzeba wcale żadnej wielkiej siły by nim operować (i to bez przedłużki), więc nie wiem o co chodziło z tym, że trzeba mieć łapę jak Pudzian by latać z tym na biurku. Nie wydaje mi się też, żeby chodził z oporami (przeskokami) jak na niektórych filmikach w sieci. Może jednak coś tam usprawnili w temacie jakości tych plastikowych odlewów w bebechach. Natomiast wyraźnie da się odczuć jak bardzo joystick chce wrócić do pozycji neutralnej, przez co przy niewielkim wychyleniu wymagana jest większa precyzja i czujność bo bardzo chce "wskoczyć" do pozycji centralnej (możliwe, że się wyrobi z czasem).
To na razie wrażenia na sucho, bo jeszcze tego cuda nie podłączyłem nawet. ;D
-
Warthoga ludzie modują właśnie po to aby tak lekko nie pracował. Szczególnie kiedy zastosuje się przedłużkę, bo wtedy oryginalna sprężyna jest za słaba by wrócić do pozycji centralnej. Skokowe ruchy pojawiają się kiedy star traci oryginalny smar i pojawia się tarcie - ale to raczej po dużym przebiegu. Drążek musi dobrze leżeć w dłoni bo to oryginalna replika z F-16C :)
-
Skokowe ruchy pojawiają się kiedy star traci oryginalny smar i pojawia się tarcie - ale to raczej po dużym przebiegu. Drążek musi dobrze leżeć w dłoni bo to oryginalna replika z F-16C :)
No nie, głównym powodem "klejenia" jest zbyt ciasne spasowanie gimbala, pina który blokuje obrót drążka wokół własnej osi. Można to poprawić poprzez rozebranie i odpowiednie wyszlifowanie. Stare wypusty nie miały tego problemu, prawdopodobnie formy używane przez TH już się wyjeździły i nie są tak dokładne jak powinny.
U mnie tak działał zaraz po wyjęciu z pudełka:
https://www.youtube.com/watch?v=AVqsfqM1cvw
-
U mnie tak działał zaraz po wyjęciu z pudełka:
https://www.youtube.com/watch?v=AVqsfqM1cvw
No właśnie tego się spodziewałem, bo widziałem na innych filmikach, ale u mnie (na razie?) nie ma tych przeskoków. Dlatego jestem pozytywnie zaskoczony. Choć w sumie powinna to być oczywista sprawa.
Warthoga ludzie modują właśnie po to aby tak lekko nie pracował.
No ok, ale jednak zielona sprężyna Sahaja jest słabsza niż stockowa. Więc widać, dla niektórych to i domyślny opór jest zbyt duży. Choć moja teoria jest taka, że pewnie różne egzemplarze (z różnych serii) mogą się różnić pod tym względem. Mogli np. zmienić dostawcę tego elementu. Dlatego jednym joystick pracuje zbyt lekko, innym zbyt ciężko. Chyba, że to kwestia siły w łapie, ale wątpię, żebym wybijał się pod tym względem ponad przeciętność. ;)
-
No właśnie tego się spodziewałem, bo widziałem na innych filmikach, ale u mnie (na razie?) nie ma tych przeskoków. Dlatego jestem pozytywnie zaskoczony. Choć w sumie powinna to być oczywista sprawa.
Może po prostu w końcu to poprawili, bo to obciach przy takiej cenie.
-
Warthoga ludzie modują właśnie po to aby tak lekko nie pracował. Szczególnie kiedy zastosuje się przedłużkę, bo wtedy oryginalna sprężyna jest za słaba by wrócić do pozycji centralnej. Skokowe ruchy pojawiają się kiedy star traci oryginalny smar i pojawia się tarcie - ale to raczej po dużym przebiegu. Drążek musi dobrze leżeć w dłoni bo to oryginalna replika z F-16C :)
Były przypadki źle wykonanego gimbala i joy nie działał prawidłowo po wyciągnięciu z pudełka. Było o tym dość głośno w swoim czasie :).
-
Mnie się przewinęły przez ręce trzy zestawy, ale nigdy od nowego nie miałem żadnych problemów.
-
Nie ma reguły, po prostu takie przypadki miały miejsce. Zresztą różne usterki zdarzały się. Wajcha jest fajna, ale nie niezniszczalna. Sam jestem podobnego zdania, jak ktoś tu też wspominał, że te wajchy mają dobry marketing, a wykonanie jest takie sobie.
Dla przykładu mi z Cougara farba zaczęła złazić, pomimo lajtowej eksploatacji (mniej niż 100h). Do Warthoga mam rękawiczki z nomexu :D.
-
Mój błąd że nie latałem w rękawiczkach._Tak wygląda Prosiaczek po ponad 10 latach użytkowania._Numer boczny :) 03301.Może za bardzo nie katowany, ale swoje przez ten czas wylatał i dalej precyzja 100%.
(https://i.ibb.co/h7G1XpQ/1610633511209.jpg) (https://ibb.co/h7G1XpQ)
-
Jezu... Z zawodu jesteś mimem czy malarzem? :evil:
-
Poczekaj,_polatasz kilka lat..._rączki się spocą to i farba na przepie się wytrze. Dlatego lataj w łapawicach od początku-taka moja rada :).
-
Mój ma 8 lat ale rękojeść wygląda jak nowa. Jedyne miejsce gdzie farba schodzi to spust. Większym problemem są przyciski i przełączniki. Ja wymieniłem już 3 i czwarty (mikrofon) też już się prosi o wymianę.
-
To nie ma znaczenia czy rękawiczki czy łapa. Po prostu taka farba. Może to kwestia potu i takie przygotowanie powierzchni. Jeden jest mniej, a drugi bardzie kąśliwy. U mnie na Cougarze w pewnym momencie farba napuchła na spuście i przy kciuku. Robiłem zaprawki :D, ale to nie załatwia sprawy. Nigdy nie jest idealnie. Poza tym nie wiem jak Warthog, ale Cougar wykonany jest z szajsmetalu czyli znalu. Dla mnie to już januszowanie straszne. Wolę już plastik. Niestety nie mam na to wpływu.
Niemniej to fajny joy, ale nie ma co go idealizować :).
-
Poza tym nie wiem jak Warthog, ale Cougar wykonany jest z szajsmetalu czyli znalu.
Oczywiście, że jest ze znalu, możliwie najgorszego ścierwa z jakiego można wykonać joystick :-) Ale jest zimny i ciężki, więc sprawia całkowicie mylne wrażenie solidności.
-
U mnie przeskakiwał, ale w okolicach pozycji zerowej, przyczyną był... taki mały dynks w dolnej części gripa, aby do tego dotrzeć, trzeba joya rozebrać. Jedna z śrub luzuje się i puszcza pasowanie.
Niedawno dociągałem to drugi raz (czyli raz na dwa i pół roku), jak poluzuje się kolejny, to zrobię fotki :)
Przy czym to przeskakiwanie to czysto mechaniczne, nie mające odzwierciedlenia w ruchach sterami.
Może i coś tam przeskakuje, ale kto latał na Su-22, ten nie zwraca na to uwagi ;)
-
Jedna z śrub luzuje się i puszcza pasowanie.
Jeśli śruba i gwint są metalowe to warto użyć Loctite 243.
Powinno to definitywnie rozwiązać problem z luzowaniem. ;)
-
Jeśli śruba i gwint są metalowe to warto użyć Loctite 243.
Powinno to definitywnie rozwiązać problem z luzowaniem. ;)
Z Loctite bym uważał, potrafi bardzo mocno złapać w znalu, jeśli już go używać to w minimalnej ilości i nie na całym gwincie.
-
Większym problemem są przyciski i przełączniki. Ja wymieniłem już 3 i czwarty (mikrofon) też już się prosi o wymianę.
Można wiedzieć które? To może jakoś to uwzględnię przy użytkowaniu. Na razie pierwszym kandydatem do spier.... jest wg mnie ten pierwszy przełącznik pod grzybkiem z prawej strony przepustnicy. Ten plastik jakoś tak dziwnie luźno lata.
-
(https://i.imgur.com/DAXtHa2.png)
Slew Control - wymieniony bo oryginalny był mało dokładny i upierdliwy w używaniu.
Pinky Switch - luźno chodził od samego początku i po czasie przestał działać.
MIC Switch - jeszcze działa, ale lubi się zaciąć. Prędzej czy później trzeba będzie wymienić.
Dodatkowo jeden z przycisków na joysticku przestał działać ale to wina padniętej płytki PCB. Na szczęście znalazłem na ebayu gościa który wyprzedawał Warthoga na części.
-
Ok, dzięki. Ja akurat obstawiałem ten Speedbrake. Czy u Was też ta plastikowa nasadka jest jakaś taka luźna? Sprawia wrażenie, że z czasem może się wyłamać.
Ten pinky switch już też zauważyłem, że pewnie bezpieczniej przełączać standardowo chwytając dwoma palcami, a nie samym małym palcem.
A co do tego sutka, to już chyba lepiej było wymienić na to (choć się cenią strasznie):
https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter
-
A co do tego sutka, to już chyba lepiej było wymienić na to (choć się cenią strasznie):
https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter
Dokładnie na to wymieniłem.
Generalnie z wymienianiem części są problemy bo większość tych przycisków nie ma zamienników dostępnych na rynku. Przełączniki jak Pinky Switch są standardowe ale reszta była zaprojektowana specjalnie pod Warthoga.
-
I stało się, pomimo braku racjonalnych przesłanek kupiłem zestaw Warthoga. Jakaś taka chwila słabości czy nastroju Świątecznego. Zestaw zastąpił u mnie Saiteka x45, używanego od 16_lat... Mam nadzieję, że nowy spróbuje dobić do podobnego wyniku, choć biorąc pod uwagę jakość nowej elektroniki, byłby to wyczyn. Mój komputer działa pod Win7. Podłączyłem joya i przepustnicę, pojawił się nowy sprzęt, kalibracja, odpalam DCS czy Iła-2 i wszystko działa. Trochę czasu zajmie pełna konfiguracja, ale generalnie wszystko zostało rozpoznane. Różnica w działaniu jest wyczuwalna, sterowanie jest bardziej precyzyjne. Mam tylko pytanie czy coś zyskam, - poza świecącymi diodami, instalując oprogramowanie Thrustmastera. Czy jeśli starcza mi możliwości konfiguracji w samej grze to jest to zbyteczne?
-
Jeśli konfiguracja z poziomu gry wystarcza, to nie trzeba.
-
Z własnych doświadczeń z innym joyem - konfiguracja ustawień dedykowanym programem (pod warunkiem, że będziemy mieli możliwość skopiować jego ustawienia w jakimś pliku) ma tą zaletę, że po ewentualnej reinstalacji gry, której ustawień nie będziemy mogli odtworzyć z pliku - mamy gotowca od ręki.
-
D 26 komplet w atrakcyjnej cenie:
https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.euro.com.pl%2Fkontrolery-do-gier%2Fthrustmaster-hotas-warthog.bhtml%3Ffrom%3Dgta%26p%3D2199.00%26utm_source%3Dfacebook.com%26utm_medium%3Dcpc%26utm_campaign%3DKP_pDPA_prospecting_CPA_EURO-LAYOUTY%26utm_content%3DKP_pDPA_prospecting_CPA_EURO-LAYOUT_PL_All_18-65_CAROUSEL%26utm_term%3DGT%26fbclid%3DIwAR22yUl7viVt4GhiJOM6KJiKcASyIPDNaqAi2QXv3bDG-v6tKMSpCphuab4&h=AT3zQPYgvFweOfHOdzmiDCFrnis7iAqQ_GWA6WWECI_oskhF2pNHFUT5IEXCfPtAglw3rlMubvCzuZCjVT6Pb1Qvi_OQ3_M1gCrouKqqV3OhzM2HEMefXVMN3JjUndq2rRw (https://l.facebook.com/l.php?u=https%3A%2F%2Fwww.euro.com.pl%2Fkontrolery-do-gier%2Fthrustmaster-hotas-warthog.bhtml%3Ffrom%3Dgta%26p%3D2199.00%26utm_source%3Dfacebook.com%26utm_medium%3Dcpc%26utm_campaign%3DKP_pDPA_prospecting_CPA_EURO-LAYOUTY%26utm_content%3DKP_pDPA_prospecting_CPA_EURO-LAYOUT_PL_All_18-65_CAROUSEL%26utm_term%3DGT%26fbclid%3DIwAR22yUl7viVt4GhiJOM6KJiKcASyIPDNaqAi2QXv3bDG-v6tKMSpCphuab4&h=AT3zQPYgvFweOfHOdzmiDCFrnis7iAqQ_GWA6WWECI_oskhF2pNHFUT5IEXCfPtAglw3rlMubvCzuZCjVT6Pb1Qvi_OQ3_M1gCrouKqqV3OhzM2HEMefXVMN3JjUndq2rRw)
-
Cześć. Czy ktoś z forumowiczów dysponuje może zwymiarowanymi rysunkami podstaw pod przepustnicę i joystick, takich jak produkt Monstertech. Chodzi mi tylko o te blachy do których się bezpośrednio montuje sprzęt.
-
To raczej szukaj wymiarów u producentów joysticków, na przykład https://support.thrustmaster.com/en/product/hotaswarthog-en/ "cockpit plates"
-
Dzięki. O to chodziło.
-
Obecnie posiadam X56 - po za tym, że jest kapryśny odnośnie portów USB, to nic mu nie dolega. Ostatnio kupiłem pedały TPR Rudder Pedals, a teraz skusiłem się na rezerwację Warthog'a (Cena 1599) i zastanawiam się czy brać?. Latam w 90% w simach cywilnych (MSFS, FSX, X-Plane 11), a tak to mi się zdarzy jeszcze w IL-2, czy DCS (UH-1).
Jest tu jakaś osoba, która się przesiadała z X56 na Warthog'a?
-
Ja z X55. Prawie to samo. Warthog jest solidniejszy pod każdym względem. Niestety dla mnie bez przedłużki sprężyna jest za mocna i nie potrafiłbym na nim grać. Poza tym pod każdym względem lepiej. Jeśli jednak chodzi o przepustnicę to zostawiłem sobie z X55. Lepiej mi z nią jeśli chodzi o konfigurację. A pod VR to jest bajka.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Ja przesiadłem się pół roku temu z X55 na Warthoga + TFRP, latam głównie DCS (F-14, F-5, F/A-18, F-16, A-10) i MSFS, czasem SW:Squadrons i Il2BoX.
Na początku było dosyć nienaturalnie, ręka chciała skręcać drążek, nie miałem czucia pedałów. Ale po kilku godzinach latania doceniłem cały zestaw. O wiele większa precyzja, solidna podstawa, super wykonanie* i jakoś tak bardziej ergonomicznie. W końcu zrozumiałem pilotów, że steru kierunku prawie nie dotykają. No i da się wylądować na lotniskowcu korygując ścieżkę tylko lekkimi ruchami przepustnicy i trymerem, wcześniej było to dla mnie nieosiągalne.
Podsumowując nie wyobrażam robi powrotu do X55.
* - jedyna wada to lekkie ruchy przepustnicy na boki, w X55 było to stabilniej rozwiązane.
-
Ja kupiłem i dokonałem zwrotu po 15 minutach.
Zostaje przy X52.
Warthog, jak dla mnie ma za mocną sprężyne, nie ma takiej precyzji w sterowaniu jak X52. Na biurko niewygodny, trzeba by zaopatrzyć się w coś w stylu Wheel Stand Pro.
Na moje latanie Saitek wystarczy.
-
A może mi ktoś zmierzyć, na jakiej wysokości od podstawy joysticka znajduje się podpórka pod nadgarstek?
-
Dokładnie 13 cm.
-
Po długich namysłach doszedłem do wniosku, że mając X56, najbardziej zadowolony będę ze zmiany samej wajchy, którą mogę nabyć za 1099 zł. I teraz nie wiem, czy warto dopłacać te 500 zł do przepustnicy (wiem, że pewnie mogę ją odsprzedać), czy brać sam joystick :-[
-
Po długich namysłach doszedłem do wniosku, że mając X56, najbardziej zadowolony będę ze zmiany samej wajchy, którą mogę nabyć za 1099 zł. I teraz nie wiem, czy warto dopłacać te 500 zł do przepustnicy (wiem, że pewnie mogę ją odsprzedać), czy brać sam joystick :-[
Bierz, za 5 stów sprzedasz spokojnie, a myślę, że jak zaczniesz latać na Warthogu to już zostaniesz z nim ;>. Ta cena co tu była za 1.599zł to naprawdę okazja (jeśli o niej mówimy). Przepustnica jest też też kompletnie bezawaryjna, więc będzie służyć i z 10-15 lat. Sam joystick to co innego (bo jeśli już ktoś tutaj coś zgłaszał, to właśnie z samym drążkiem).
-
Jak potrzebujesz potencjometrów (np. do BoX) to trzeba zostawić tą od X56. Jeśli chodzi o niezawodność to w przepustnicy od Warthoga pada elektronika. Kilka przypadków znam. Także pisanie o niej kompletnie bezawaryjna to gruba przesada. W przepustnicy od X56 to dużo zależy czy czarno-niebieska czy czarno-szara. Chodzi o przecieranie się kabelków. Lepsza szara.
-
Co do podstaw pod joye i przepustnice mocowanych do biurka, to wjechał pewien temat i coś się ruszyło w Polsce. Jak obczaję to dam znać. Choć jeśli ktoś jest na fejsie na MSFS Polska, to wie o co chodzi. W skrócie jest firma, co zaczyna to robić.
-
No to wziąłem - cały zestaw ;D Znakomicie trzyma się tę wajchę w dłoni. Jest lepiej wyprofilowana niż ta od X56, a jej masa daje całkiem niezły feedback. Przepustnica mimo zastosowanych materiałów nie sprawia wrażenia tandetnej. Ma też większy zakres ruchu niż ta od X56, czy X52. Mimo wszystko zostawię sobie tę przepustnicę od X56, bo do niektórych simów/maszyn mi lepiej pasuje. Pozostaje mi jeszcze tylko ogarnąć nowy software ;)
Na minus - przepustnica po odłączeniu nie pamięta ustawień jasności - po każdym podłączeniu muszę to ręcznie zmieniać :|
-
Jest opcja żeby DCS widział jednocześnie "Thrustmaster Virtual Game Controller (root)", przepustnicę i drążek ?
-
W skrypcie Thrustmastera można ustawić, żeby nie ukrywał urządzeń:
Configure(&Joystick, MODE_KEEPENABLED);
Configure(&Throttle, MODE_KEEPENABLED);
-
A widzieliście taką nakładkę? Co prawda nie TH, no ale nie miałbym nic przeciwko jakby był do TH Warthog:
(https://www.digitalcombatsimulator.com/upload/iblock/2e9/5u2f4pvipksc3735kbhg16zuvbsvu0t7/In_Dev_04.03.2022.1.jpg)
https://youtu.be/WmJgqvSZnWg
https://forums.eagle.ru/topic/291645-f-16ex/
-
Lipas, a Ty kupowałeś i montowałeś sobie ten dzyndzelek (kursor myszki) na przepustnicę Warthoga. Co to było?
-
Taki mod: https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter
-
O dokladnie, dzieki, a jak montaz tego ustrojstwa?
-
Montaż bezproblemowy, działa wyśmienicie.
-
Montaż bezproblemowy, działa wyśmienicie.
Poka poka ;].
-
W sumie ta „mycha” jest totalnie bezuzyteczna, wiec ten hat wydaje sie lepszym rozwiazaniem. Widze ze sa filmiki z instalacja, np. ten https://youtu.be/yx29Fbb2Rqc , nie wydaje sie zbyt trudne.
Ps.
On ma tam w sklepie tez taki pinky switch. Co on daje? Wyglada tak samo jak ten oryginaly w WH z boku.
-
Ja się przyzwyczaiłem ostatnio do tego oryginalnego sutka. W A-10C spisuje się bez zarzutu. A wciśnięcie sprawdza się u mnie dobrze jako modyfikator (SHIFT). Na tą modyfikację się nie zdecydowałem, bo szkoda mi tyle kasy za taką pierdółkę.
-
Taki mod: https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter
Zamówiłem u nich ten dzyndzel w piątek, w poniedziałek dostałem potwierdzenie, że wysłali i jest "on de wej".
Jestem ciekaw jak to będzie działać.
Jeszcze coś takiego znałem na Alli. Ktoś może zna ten wynalazek, wart jest swojej ceny?
https://pl.aliexpress.com/item/1005001638350811.html
-
Zamówiłem u nich ten dzyndzel w piątek, w poniedziałek dostałem potwierdzenie, że wysłali i jest "on de wej".
Jestem ciekaw jak to będzie działać.
Jeszcze coś takiego znałem na Alli. Ktoś może zna ten wynalazek, wart jest swojej ceny?
https://pl.aliexpress.com/item/1005001638350811.html
Widziałem dokładnie coś takiego wczoraj na YT, ale pokrętło zrobione samemu zdaje się https://youtu.be/pmk0F6rvKxM. Też dobry pomysł i faktycznie to miejsce można by wykorzystać. Cena trochę zbyt wysoka, tak sądzę. Daj znać jak zmontujesz :). Trzeba też przeprowadzić jakaś kalibrację później z tego co widać.
-
To pokrętło wysyła te same sygnały co jeden z HAT'ów i jest to tylko przycisk góra/dół a nie dodatkowa oś. Czyli w praktyce nie daje to żadnej nowej funkcji.
Za to Deltasim to dla mnie "must have".
On ma tam w sklepie tez taki pinky switch. Co on daje? Wyglada tak samo jak ten oryginaly w WH z boku.
To tylko część zamienna.
Ja się przyzwyczaiłem ostatnio do tego oryginalnego sutka. W A-10C spisuje się bez zarzutu. A wciśnięcie sprawdza się u mnie dobrze jako modyfikator (SHIFT). Na tą modyfikację się nie zdecydowałem, bo szkoda mi tyle kasy za taką pierdółkę.
Jeśli masz gamepad, przypisz kursor w DCS do "grzybka" na padzie i sprawdź jak się to spisuje. Ten mod to właśnie taki grzybek z gamepada. Różnica jest spora.
-
Tylko od razu doliczcie 70 zyla za sprawdzenie przesyłki i VAT. Ja odbierając na poczcie właśnie tak miałem. Pier.. brexit.
-
Tylko od razu doliczcie 70 zyla za sprawdzenie przesyłki i VAT. Ja odbierając na poczcie właśnie tak miałem. Pier.. brexit.
No tak, to nie EU :/. Nie przesyła tego zwyczajnym listem, do skrzynki?
-
Nie. Pakuje w niewielkie pudełko, zabezpieczając folią bąbelkową w środku. W sumie się nie dziwię. Ale dlatego potem nasi kochani celnicy to sprawdzają, jest część elektroniczna no to dowalimy VAT.
Jedynie na minus może być to, że koleś o tym nie uprzedza. Ale w sumie to nie jego sprawa.
-
Jeśli masz gamepad, przypisz kursor w DCS do "grzybka" na padzie i sprawdź jak się to spisuje. Ten mod to właśnie taki grzybek z gamepada. Różnica jest spora.
Nie wątpię. Ale ten dzyndzelek wychodzi 300 PLN brutto + koszty wysyłki. Czyli cena równa 2 nowym padom Xbox, które łącznie mają 4 takie thumbsticki. "Dziękuję, postoję."
-
Precyzja działania tego moda i jego wykonanie warte tej kasy. Wiadomo, dla nas to może i nie mało, ale koleś to sprzedaje na cały świat.
-
Fajnie by było gdyby ktoś u nas też na to wpadł. Na pewno są osoby z drukarkami 3D, dla których wykonanie takiej modyfikacji to pryszcz.
-
Wykonanie to pryszcz, ale elektronika i programowanie już nie. Temat przerabiany przez naszego kolegę z =OPS=.
-
Cenowo to faktycznie, tanio nie wyjdzie, trzeba liczyc sie z 4 paczkami prawie ze wszystkim z tego co widze. Z drugiej strony, to element, ktory moze sie bardzo przydac i korzysci w dlugim okresie moga byc warte tego ;).
-
O ile nie kupisz innej przepustnicy :)
Cena wysoka jak się porówna z masowo produkowanymi akcesoriami, ale oprócz stelażu trzeba jeszcze ogarnąć układ, który przetłumaczy sygnał z tego ALPSa na coś zrozumiałego dla elektroniki Thrustmastera. I zmieści się w środku obudowy. Gość z drukarką 3d nie wystarczy.
-
No tak jak pisałem, komponenty i zrobienie całości to nie problem. Problemem jest przetłumaczenie sygnału, a ten koleś zrobił to perfekcyjnie.
-
Cena wysoka jak się porówna z masowo produkowanymi akcesoriami, ale oprócz stelażu trzeba jeszcze ogarnąć układ, który przetłumaczy sygnał z tego ALPSa na coś zrozumiałego dla elektroniki Thrustmastera. I zmieści się w środku obudowy. Gość z drukarką 3d nie wystarczy.
Ok, to sporo wyjaśnia. Ale zainstalowanie tego wynalazku powoduje naruszenie warunków gwarancji, prawda?
-
Na dobrą sprawę niczego nie naruszasz. Tam żadnych plomb nie ma. Zawsze możesz to z powrotem zdemontować. A jak rozkręcasz bazę aby przesmarować? Tracisz gwarancję? Raczej nie.
-
Przyznam, że nie miałem potrzeby by jak na razie cokolwiek smarować. Zestaw ma dopiero 1,5 roku.
-
De facto rozkręcanie i domontowywanie czegoś jest ingerencją mechaniczną i jeśli będą mieli zły humor lub znajdą ślady to mają prawo spuścić Cię w kibel, a jak mają dobry humor to sytuacja może być odwrotna. Dlatego lepiej na gwarancji nić nie grzebać lub grzebać z zachowaniem ostrożności np. śrubki odkręcać przez taśmę izolacyjną ;).
-
Zainspirowaliście mnie do montażu tego urządzenia. Kupiłem kilkanaście miesięcy temu przepustnice używaną i do niej był dołożony nowy, zapakowany grzybek. Żałuję że dopiero teraz to zrobiłem, w końcu jest precyzja w sterowaniu flirem a nawet pokusiłem się go przypisać do Tillera w "większych" maszynach, już nie trzeba machać orczykiem podczas kołowania. Cena.... Szokuje... Niewiele więcej zapłaciłem za przepustnice niż teraz kosztuje sam grzybek.
Wysłane z mojego motorola one vision przy użyciu Tapatalka
-
Cena.... Szokuje... Niewiele więcej zapłaciłem za przepustnice niż teraz kosztuje sam grzybek.
Spokojna głowa, nie bardziej pewnie niż każdorazowe, co tydzień odwiedziny na stacji paliw ;D. Zaraz pyknie psychologiczna bariera.
-
Dziś w końcu, dotarł do mnie wichajster od Delta sim electronics. Paczka szła około 2 tygodnie, no i oczywiście doliczyli 71,50,zł VAT.
Montaż trwał około 5min, zabieg raczej łatwy i nieskomplikowany, za instrukcje posłużył mi ten film:
https://youtu.be/yx29Fbb2Rqc
Ogólnie super to działa, różnica jest ogromna i po jednej misji w świni, nie wyobrażam sobie latania bez tego ustrojstwa.
Można brać śmiało, warto!
Całość wyniosła mnie łącznie 354,62zł.
-
Dzięki, ale to jakoś okazyjnie z tą ceną miałeś? Czy to bez tych 71,50 pln?
-
Ja dzisiaj też się skusiłem. Przez PayPal wyszło z transportem 283,89 PLN.
-
Dzięki, ale to jakoś okazyjnie z tą ceną miałeś? Czy to bez tych 71,50?
Za wichajster z przesyłką zapłaciłem 283,12PLN, standardowa cena z tego co wiem.
-
Jak ktoś się zastanawia nad zakupem, to w EURO RTV AGD jest chyba najlepsza promocja na zestaw 1299 zł: https://www.euro.com.pl/kontrolery-do-gier/thrustmaster-hotas-warthog.bhtml
-
😲 Aż się zastanawiam czy nie wziąć sobie drugiego na zapas...
-
Ja mam 2 na zapas, a latam na Virpilu. Szkoda, że oni nie robią takich promek...
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Wziąłem. Zobaczymy czy to nie pomyłka cenowa, bo cena jest podejrzanie niska. Za taką kwotę sama przepustnica chodzi...
-
A dlaczego joysticki są w kategorii: "pady do Nintendo Switch"? :D
-
Widziałem. Tam praktycznie wszystkie kontrolery do gier wskoczyły im w tę kategorię. Tym bardziej obstawiam błąd cenowy. Zamówienie u mnie wisi jako niepotwierdzone. Zgodnie z regulaminem mogą się wypiąć i anulować.
-
Osz w mordę, co oni mają tam za marżę, że tak zjechali? :o
-
Promocja zniknęła dziś ze strony EURO RTV, ale dostałem informację, że moje zamówienie jest kompletowane. Nadal uważam, że to była pomyłka sklepu, ale powoli rośnie we mnie wiara, że zrealizują dostawę (w takich przypadkach zawsze warto zapłacić z góry, zmniejsza szanse anulowania).
-
Na amazonie też jest w tej cenie: https://www.amazon.pl/Thrustmaster-Joystick-WARTHOG-d%C5%BAwigniami-przepustnicy/dp/B00371R8P4/ref=asc_df_B00371R8P4/?tag=plshogostdde-21&linkCode=df0&hvadid=504642705521&hvpos=&hvnetw=g&hvrand=13956095553356800190&hvpone=&hvptwo=&hvqmt=&hvdev=c&hvdvcmdl=&hvlocint=&hvlocphy=1011272&hvtargid=pla-406130714385&psc=1
-
No to raczej wyklucza błąd. Może TM wietrzy magazyny. Mam nadzieję, że to nie egzemplarze ze zwrotów. ;D
PS. Na Amazonie już też nie ma.
-
Tak doszedłem do wniosku, że po 1.5 roku użytkowania przyszedł w końcu czas by zabrać się za smarowanie, bo ostatnio przy delikatnych ruchach daje się wyczuć ewidentne przeskoki i brak płynności. Jakie smarowidła polecacie?
https://allegro.pl/oferta/smar-do-plastikowych-kol-zebatych-m33-med-10g-9087048298
Ten może być?
Firma była polecana wcześniej w tym wątku, ale inny numer smaru (EM-30L).
PS. Czy ktoś robił tę modyfikację?
https://www.youtube.com/watch?v=55Jz-yum8OM
BTW smar, którego używa gość na tym filmie:
https://aura.szczecin.pl/smary-do-kabestanow/8762-smar-do-kabestanow-100g.html
-
Ja użyłem taki:
https://allegro.pl/oferta/ag-smar-tf-z-silikonem-i-teflonem-ptfe-60g-8907342404 (https://allegro.pl/oferta/ag-smar-tf-z-silikonem-i-teflonem-ptfe-60g-8907342404)
-
Przeprowadziłem taką operację jak na filmiku. Jak dla mnie, zdecydowanie warto. Teraz przykładowo, przy walce kołowej gdzie ważne jest trzymanie odpowiedniej prędkości jest dużo prostsze, bo joy nie przeskakuje. Wcześniej było bardzo ciężko o minimalne korekty bo mimo zwiększenia siły, joystick pozostawał w bezruchu, aż w końcu było tyle siły że puszczał, był przeskok i korekta była za duża.
Przy rozkładaniu na części pierwsze, polecam oznaczać sobie części jak były oryginalnie złożone, tak jak na filmiku. Ja tego nie zrobiłem, a potem miałem dwa razy więcej roboty :roll:. Po złożeniu okazało się że jednak jest jakaś różnica, mianowicie grip mogłem przykręcić odwrotnie niż powinienem (tyłem do przodu) bo złącze było odwrotnie... a druga, bardziej niebezpieczna wtopa, to przewody wewnątrz gimbala zostały by ścięte gdybym "na pałę" wychylił joy'a, i było by po bazie. Ale człowiek się uczy na błędach i jest przestroga dla innych.
Do smarowania, stwierdziłem że zaryzykuję i wyłożę trochę kasy, kupiłem ten sławny choć, ciężko dostępny w EU, Nyogel 767A, prosto ze Stanów, no i co tu dużo mówić, naprawdę robi robotę. Teraz jestem w stanie wykonywać płynne ruchy jednym palcem. Jedynie co, to do nakładania tego smarowidła polecam założyć rękawiczki i nakładać to jakimś patyczkiem, bo nie sposób się tego pozbyć, łatwiej zdjąć "łapki" i wywalić niż zmyć.
-
Dokladnie, ten co podany wyzej (JankeS), stosuje go od lat i po nasmarowaniu dziala lepiej niz nowy :). Teraz sa 2 rodzaje opakowan ale to ten sam, kupilem nawet niedawno, musze wlasnie rozkrecic i znow go posmarowac. Ja az tak bardzo go nie rozkrecalem ale dochodzilem do kopulki i wokol.
-
No właśnie odnośnie smarów teflonowych/silikonowych to są często do joysticków polecane, ale podobno nie są wcale najlepsze do plastiku. Tzn. tak mi się kojarzy, że w paru miejscach czytałem. Ale jak jesteście zadowoleni to najważniejsze.
Firma Nyogel też mi się gdzieś przewinęła, ale na Allegro jest tylko 760G:
https://allegro.pl/oferta/armytek-nyogel-760g-smar-do-latarka-styk-gwint-5ml-11221932576
Wcześniej było bardzo ciężko o minimalne korekty bo mimo zwiększenia siły, joystick pozostawał w bezruchu, aż w końcu było tyle siły że puszczał, był przeskok i korekta była za duża.
U mnie właśnie fabrycznie nowy działał jak złoto. Zero przeskoków czy oporów. Dopiero ostatnio zaczęły się pojawiać. Joya mam cały czas podłączonego na biurku, więc kurz niestety zbiera.
-
Zależy jakie tworzywo sztuczne i smar, ale akurat ten co był podawany od AG TermoPasty jest bezpieczny:
Smar TF to preparat z teflonem i silikonem. Odpowiednia mieszanka najwyższej jakości składników produktu oraz szeroki zakres temperatury pracy (-40°C do 250°C) stanowią gwarancję użyteczności w każdych warunkach. Jego podstawowe zadania to konserwacja i ochrona powierzchni, tworzyw sztucznych bądź gum przed oddziaływaniem szkodliwych wpływów atmosferycznych. Smar TF jest przydatny nie tylko w branży motoryzacyjnej czy drukarniach, ale także przy urządzeniach sanitarnych, elektronicznych lub sprzęcie sportowym.
Ogólnie chyba większość smarów tego typu jest bezpieczna np. CX80 Silikonowy, też powinien ogarnąć. Zawsze można wskoczyć i poczytać kartę produktu lub dopytać się producenta.
-
Ok, a na smarowanie mniej więcej ile się takiego smaru zużywa? Pytam w kontekście tego, że są czasem dostępne dość małe tubki (np. 10g). Z drugiej strony odnośnie kupienia większego opakowania (np. 100g) - czy taki smar ma datę ważności, po której traci właściwości?
I jeszcze jedno trywialne pytanie - czy potem ścieracie nadmiar smaru z tej części "kulki" co jest widoczna? Bo wydaje się, że będzie to wszystko łapać kurz ze zdwojoną siłą. Ewentualnie mógłbym zrobić sobie taką osłonkę z podstawki do piwa... ;)
-
Na oko i wyczucie nakładasz. Grunt aby cały element był pokryty w miarę równą warstwą na powierzchniach styku. Nie walisz smaru jak do przegubu tudzież jakbyś smarował rogala masłem :)). Jak dasz za dużo to gdzieś coś wyjdzie i się uświni. Mała tubka myślę, że wystarczy. Mnie takie 60G smaru TF wystarcza na lata, a do samochodu pokupowałem po 500g opakowania i nie wiem po co xD. Do końca życia nie zużyję tego...
Przeważnie te smary są dość wydajne i mają dość długi termin ważności. W większości syntetyki i umówmy się, że joystick to nie jest super precyzyjne narzędzie, które od zastosowania starszego smaru zatrze się, wybuchnie i zgnije jakiś mały kotek.
Nie będzie. Smar tak szybko nie zasycha. W joysticku nie ma tyle kurzu i nie ściera się tyle tworzywa, żeby raptem miałby szlag go trafić. Prędzej go wymienisz sam z siebie, bo poczujesz opór na drągu. Dlatego nic bym nie kombinował. Mówi się, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, więc skoro Thrustmaster nie przewidział regularnego smarowania tego wynalazku i czysto teoretycznie założył, że na
smarze fabrycznym ma to działać latami, to bym nie kombinował z jakimiś podstawkami, zabrudzeniami czy datami ważności. Po prostu raz na jakiś czas bym tam zaglądnął i wymienił smar :).
-
Ok, a na smarowanie mniej więcej ile się takiego smaru zużywa? Pytam w kontekście tego, że są czasem dostępne dość małe tubki (np. 10g). Z drugiej strony odnośnie kupienia większego opakowania (np. 100g) - czy taki smar ma datę ważności, po której traci właściwości?
I jeszcze jedno trywialne pytanie - czy potem ścieracie nadmiar smaru z tej części "kulki" co jest widoczna? Bo wydaje się, że będzie to wszystko łapać kurz ze zdwojoną siłą. Ewentualnie mógłbym zrobić sobie taką osłonkę z podstawki do piwa... ;)
Moje opakowanie ma 60g, starcza na pewno na 3-4 razy, więc wychodzi zużycie pewnie po 15g na raz. Ogólnie potrafi leżeć dość długo, raz jeden może wywaliłem ale dlatego, że opakowanie się posuło, natomiast zawijam całość szczelnie folią i może leżeć i leżeć. Nadmiar trochę ścieram (na górze, by nie raził w oczy), on wchodzi też w drobne szczeliny i nierówności powierzchni więc i tak tam sobie będzie, zresztą niedługo będę smarował gałę ;) więc mogę zrobić jakieś foto. Podchodzisz do tego jak pies do jeża, a to żaden kłopot :).
-
To może ktoś się podejmie takiej fotorelacji z czynności smarowania wajchy? Tak dla potomnych...
-
...z czynności smarowania wajchy...
Jest dużo stron o tym, ale nie wiem czy wypada :evil:.
-
Ja wiem, ale sporo jest płatnych, bo w HD :(.
-
Podchodzisz do tego jak pies do jeża, a to żaden kłopot :).
Może trochę, ale chcę się do tego należycie przygotować. Jeden joystick w życiu smarowałem (Saitek Evo) i nie przeżył tego zabiegu. ;D Teraz na szczęście mam zapasowy. :evil:
Spróbuję przy okazji zrobić ten tuning papierem ściernym, który podlinkowałem wyżej. Choć zestaw jest jeszcze pół roku na gwarancji, więc może jednak jeszcze trochę poczekam.
-
Z dużym opóźnieniem, ale w końcu przetestowałem ten zapasowy zestaw, który kupiłem w promocji. Ciekawe obserwacja jest taka, że niby ten sam sprzęt, ale jednak drążek różni się nieco o tego co mam. Materiał jest bardziej matowy i szorstki w dotyku. Jakoś trochę inaczej leży w dłoni, choć nie do końca jestem w stanie powiedzieć dlaczego. ;D Oba ważą tyle samo.
Natomiast mam mały problem z przyciskiem bocznym grzybkiem na przepustnicy (MIC Forward - przycisk nr 4). W moim aktualnym zestawie działa bez zarzutu, w tym nowym - muszę wcisnąć go lekko pod kątem (z delikatnym naciskiem na dół), inaczej nie reaguje. Pytanie czy ktoś z Was z takim czymś się spotkał. Nie wiem czy to się wyrobi, czy w razie czego można to szybko skorygować czy jednak lepiej reklamować bo będzie tylko gorzej...
-
Ok, to może inne pytanie które mi chodzi po głowie. Zastanawiam się żeby na jeden stick dać przedłużkę i mieć go jako alternatywny joystick centralny (w sensie, taki między nogami). Jaka jest maksymalna długość takiej przedłużki, którą można do tego zastosować? Idealnie by było gdybym mógł po prostu postawić go na ziemi (ewentualnie do czegoś przykręcić by było stabilnie) i mieć drąga na wyciągnięcie ręki (że się tak wyrażę :002:). Ale wtedy taki extender musiałby mieć jakieś 50-60 cm. Pewnie będzie problem z centrowaniem? Jeśli w ogóle coś takiego można dostać.
Jakieś doświadczenia w tym temacie?
-
Zauważ, że max. wychylenie będzie wtedy zbyt duże. Musiałbyś fizycznie sobie ograniczyć. Jak miałem TM to dawałem 12cm przedłużenia. Baza na wysokości penisa. Było super ;)
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Tzn. zakładałem, że dałoby się skorygować ustawieniami osi by operować na fizycznie mniejszym wychyleniu (skoro precyzja będzie większa). Ale w sumie faktycznie przy takiej długości to chyba mocno trzeba by to ograniczyć. Może nie przemyślałem tego do końca... Kierowałem się tym jak to w prawdziwym A-10C wygląda.
-
Mam przedłużkę 12 cm drukowaną na drukarce 3D, jest lekka i nie wymaga wymiany sprężyny na mocniejszą.
Kabel przedłużający trzeba zrobić samodzielnie, potrzebny jest wtyk i gniazdo miniDIN 5 pinowe.
-
Jeśli kogoś interesuje to podsyłam link do mojego prototypu:
https://youtube.com/shorts/acIuQJAvekQ?feature=share
Jest co prawda na Virpilu, ale w sumie TM tak samo mógłby być. Przedłużka ok. 30cm.
Dodatkowo dampery dla hydraulicznego feelingu.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
Jakieś doświadczenia w tym temacie?
Do swojego Warthoga dorobiłem przedłużkę z kupionej w OBI dziwnej plastikowej rurki do jakichś instalacji łazienkowych, takiej z małą "falą" pośrodku, długość 30 cm. Dżoj z tą przedłużką jest przymocowany do stelaża-samoróby, który wsuwam i wysuwam w szyny z dwóch ceowników zamocowanych na spodzie fotela biurowego. W praktyce oznacza to, że podstawa dżoja jest mniej-więcej w połowie wysokości między podłogą a siedziskiem fotela. No i powiem tak, biorąc pod uwagę mechaniczny zakres ruchu warthogowego przegubu, bodajże +/- 20 stopni (o ile pamiętam?), oraz mój wzrost 186 cm, te 30 cm przedłużki to w praktyce maksymalna długość, jaka umożliwia jeszcze jako tako sensowne ergonomicznie operowanie drągiem w obu kierunkach:
a) na maksa od siebie mogę oddać drąga bez pochylania ciała do przodu jak przy wiosłowaniu w łódce ;). Tzn. już muszę prawą łopatkę trochę odchylać, ale reszta pleców jeszcze przylega do oparcia. Jednocześnie jestem "na styk" OK z ruchem do siebie i to tylko dlatego, że wspomniana fala na rurce akurat szczęśliwie wyszła na wysokości siedziska, więc drążek jednocześnie dochodzi do oporu przegubu i już dotyka siedziska. Inaczej musiałbym albo wyciąć w fotelu zagłębienie wyrzynarką, albo przesunąć cały drążek do przodu... co już na pewno spowodowałoby problem z pełnym zakresem do przodu (pochylanie, kolizja z biurkiem);
b) na boki - też OK, jeszcze nie muszę rozkraczać się jak gwiazda jakiegoś różowego kina. Jest wystarczająco miejsca na typowy "męski rozkrok" w sam raz pod pedały MFG Crosswind. Od czasu niedawnego dołożenia drugiej przepustnicy mam za to mały kłopot z lekką kolizją między uchwytem dżoja a przepustnicami na podstawce zamontowanej na lewym podłokietniku, przy pełnym wychyleniu w lewo. Będę musiał lekko przerobić mocowanie przepustnic.
O centrowaniu standardową sprężyną nie ma mowy. Mimo że rurka jest lekka, sam ciężar uchwytu robi swoje i powyżej paru stopni wychylenia dżoj po prostu sobie "oklapuje" na zadaną stronę. Nie jest to wielki problem dla mnie, ale trzeba być go świadomym.
No i ogólnie miej na uwadze, że wszystkie te cyrki z pomnożonym zakresem ruchu liniowego i potencjalną kolizją przedłużonego dżoja z różnymi przeszkodami mogą spowodować nieprzewidziane pierwotnie wydatki. Ja zacząłem od paru dyszek na rurkę, konektor do węża ogrodowego i lutownicę, a skończyłem na nowym, 32" monitorze (bo siedząc dalej po przedłużeniu okazało się, że na starym 24" nie widzę dobrze instrumentów w kokpitach ;) ), nowym krześle (bo do podłokietnika starego nie dało się sensownie dorobić podpórki pod przepustnicę) i przeróbkach stolarskich biurka (bo do klawiatury i myszy na standardowym blacie już nie będziesz sięgać i na nie tez musisz wykombinować jakieś stałe lub składane podpórki).
Reasumując, jeśli masz zbliżony wzrost do mnie, to w grę wchodzi albo przedłużka maks 30 cm przy standardowym przegubie, albo więcej ale już z jakoś wykombinowanym mechanicznym i software'owym ograniczeniem kątów.
Mimo wszystko bardzo polecam, precyzja pilotażu (w szczególności celowania w samolotach i zawisu w śmigłowcach) mocno na plus i wreszcie można odpuścić sobie ustawianie agresywnych krzywych w osiach, lub mocno je ograniczyć.
-
Moim zdaniem najlepiej sprawdzają się krótkie przedłużki, 5-10 cm. Mocowanie joya do krawędzi biurka, najmniej kombinowania.
Jak już było wspomniane, Warthog ma za duży kąt wychylenia, żeby działać sensownie przy podłogowym mocowaniu, jak i mechanicznie nie jest przystosowany do pracy z tak długą dźwignią.
-
Co do przedłużek, ja używałem 3, najlepiej wg. mnie sprawdza się ta którą mam obecnie (przy standardowej sprężynie w Warthogu). 12 cm. Świetna do śmigłowców i samolotów. Przy krótszych, tendencja jest bardziej w stronę samolotów, przy dłuższych, w stronę śmigłowców. Ta 12cm oceniam za najbardziej uniwersalną bazując na swoich doświadczeniach (lub ew. okolice).
-
Ok, dzięki za uwagi. Czyli raczej musiałbym iść w stronę czegoś krótszego mocowanego pod fotelem lub ewentualnie jakiś uchwyt do biura. Z DYI u mnie kiepsko, więc raczej muszę się zdać na gotowe rozwiązania. Jeszcze się zastanowię.
Co do przedłużek, ja używałem 3, najlepiej wg. mnie sprawdza się ta którą mam obecnie (przy standardowej sprężynie w Warthogu). 12 cm. Świetna do śmigłowców i samolotów. Przy krótszych, tendencja jest bardziej w stronę samolotów, przy dłuższych, w stronę śmigłowców. Ta 12cm oceniam za najbardziej uniwersalną bazując na swoich doświadczeniach (lub ew. okolice).
No właśnie u mnie pomysł zakiełkował odnośnie latania śmigłowcami (w czym dopiero raczkuję, bo dopiero niedawno kupiłem swój pierwszy orczyk :angel:). Widzę, że tam jest potrzebna taka precyzja, o którą ciężko na normalnym drążku i to na biurku.
https://www.youtube.com/watch?v=M8mlGYdLW7Q&t=361s
-
Nie mam co prawda za dużego nalotu śmiglakami w DCS-ie, jedyny posiadany przeze mnie moduł to Huey, ale swego czasu latałem (też nie do przesady) modelem RC helika. Helik generalnie w stosunku do samolotu wymaga ciągłego machania drągami. Z porównania lotu modelem, symulatorem helika RC i Hueyem w DCS-ie, Hueyem lata się najłatwiej, co nie znaczy że zupełnie łatwo. Latałem na zwykłym joyu, którymś z prostszych Thrustmasterów i obecnie Warthogiem i nie wydaje mi się bym, odczuwał potrzebę użytkowania długiego drążka, za to bezwzględnie machałem nim nieustannie, aczkolwiek ruchy były delikatne. Może wynika to z tego, że drążki na aparaturze do zdalnego sterowania też są krótkie, nawet krótsze niż joy, więc się przyzwyczaiłem.
-
Taka ciekawostka, Thrustmaster po cichu zmienił ministick przepustnicy na inny, podobno lepszy. Ale póki co niektórzy piszą, że dostali sztuki ze starym "cyckiem", więc to loteria na co się trafi.
https://forum.dcs.world/topic/312838-new-thrustmaster-warthog-design/#comment-5088863
-
Taka ciekawostka, Thrustmaster po cichu zmienił ministick przepustnicy na inny, podobno lepszy. Ale póki co niektórzy piszą, że dostali sztuki ze starym "cyckiem", więc to loteria na co się trafi.
https://forum.dcs.world/topic/312838-new-thrustmaster-warthog-design/#comment-5088863
Ooo, fajne. Muszę w końcu kupić ten microstyk. Może teraz dobra okazja, bo kursy trochę lepsze.
Akurat mają jakąś jazdę z dostawami: https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter. Ale jakby też ktoś chciał to można by wziąć więcej i podzielić się kosztami dostawy (+ wysyłka inPost w PL).
-
To chwilę poczekasz:
Our postal carrier Royal Mail has temporarily suspended all international post services, following a 'cyber incident' with their computer systems on January 11th.
We will be unable to ship any orders outside of the UK until this is resolved, please accept our apologies for any inconvenience this will cause.
Update January 17th: All international services are still suspended by Royal Mail, we hope this will be resolved this week, but we have received no official estimates.
Wcale bym się nie pogniewał gdyby TH takie grzybki ludkom podsyłał na wymianę ;).
-
W sumie gościu opisuje, że to "phantom" jego rozwiązania hehe: https://forum.dcs.world/topic/170423-yet-another-warthog-slew-upgrade/page/61/#comment-5111105. Niemniej jak ktoś nie ma to i tak do tej ceny (czyli około 290zł), trzeba doliczyć VAT 23% jak już dojdzie, bo inaczej nam nie wydadzą. Nie mówię, pod F-15E, gdzie będzie kilka ekranów by się przydało lepsze rozwiązanie niż ten g...y prypeć.
-
Ooo, fajne. Muszę w końcu kupić ten microstyk. Może teraz dobra okazja, bo kursy trochę lepsze.
Akurat mają jakąś jazdę z dostawami: https://deltasimelectronics.com/products/thumbstick-slew-sensor-adapter. Ale jakby też ktoś chciał to można by wziąć więcej i podzielić się kosztami dostawy (+ wysyłka inPost w PL).
Ps. jakby ktoś chciał, to można zagadać o jakiś rabat jakby było więcej chętnych. Mam na teraz 2 sztuki.
-
To ja też poproszę.
W razie czego mam kumpla, który przylatuje z UK 28.01.
-
To ja też poproszę.
W razie czego mam kumpla, który przylatuje z UK 28.01.
Hmmm. Pytanie czy by mu się chciało potem to porozsyłać do nas? Akurat to byłaby dobra opcja :) bo:
Shipping is FREE for UK customers, orders will be sent by Royal Mail First class post.
Jeszcze kwestia by doszło to do niego przed tym 28.01. No to mamy już jak coś 3 sztuki więc jest o czym pogadać. Jak ktoś chętny niech da znać. W piątek decyzja. Można pisać do mnie na PW.
-
Ja się zastanawiam. Chciałbym jeszcze się dowiedzieć czy będzie możliwość zakupienia tego od TM. Ktoś próbował się kiedyś kontaktować z ich supportem?
Lub może ta część pojawi się gdzieś też na Ali? W końcu pewnie to gdzieś lepią w Chinach.
-
Z tym zakupem stick'a od Delta dla TH Warthog - ok, mamy rabat -10%, ale za to okazuje się, że i tak w tym sklepie są ceny netto, więc +20% VAT UK. Oszczędzamy na dostawie do PL (ew. jak ktoś z poza Warszawa to + 15zł inPost), normalnie 5-10 funtów dostawy do PL. Sumując - wyjdzie trochę więcej niż cena w sklepie u nich, ale mniej jakby się zamawiało indywidulanie jednak. Mamy 3 szt. Jak by ktoś doszedł, to niech mi da znać na PW - może jeszcze dorzuci coś mniej. Piątek (20.01) wieczór robiłbym zamówienie (pewnie coś koło 315zł za sztukę + inPost - jak nie odbiór osobisty Warszawa, dostawa koniec stycznia).
Ps. jest 5 osób już. :)
-
Dobra (do tego co powyżej), zamówienie poszło i mam bardzo dobry news. W sumie zamiast coś w wersji hard (około 411zł nawet), po negocjacjach z autorem moda, wyszło ze wszystkim ... 262zł / osoba (+ew. inPost, w tej cenie już mamy VAT UK więc wszystko na legalu 8)). Zachęcam do biznesów ze mną ;) i oczywiście wielkie dzięki dla autora moda, no ale też za jednym zamachem idzie fajne zamówienie od niego. Oby teraz nam się dobrze to wszystko złożyło na przepustnicach.
-
Dobra (do tego co powyżej), zamówienie poszło i mam bardzo dobry news....
Wszystko zgodnie z planem w sprawie Slew Sticka. W tym tygodniu odbieram i zainteresowanym wysyłam. Jak wyjdzie dam znać. Jest szansa zatem, że prypeć będzie zatem wyrażeniem swojej silnej woli do złożenia zamówienia na pre-order na Mudhen'a ;D.
-
:evil:
(http://i.imgur.com/aroxzwvm.jpg) (https://imgur.com/aroxzwv)
YoYek dziś ma wieczorem odebrać i będzie rozsyłał. 8)
-
Jakieś woreczki, saszetki, dilerka na całego. :evil:
-
Jakieś woreczki, saszetki, dilerka na całego. :evil:
Lepiej nie pytaj, bo smutny Wasilij musiałby Ciebie odwiedzić na słówko ;).
-
Nie pytaj jak to przyjechało do kraju. 8)
Nie powiem, że było w bagażu podręcznym i SG się dziwnie patrzyła bo jeszcze było kilka innych "frykasów" z dużą ilością kabelków. Na szczęście podobno obyło się bez kontroli bardzo "osobistej". :evil:
-
"This post may contain erotic or adult imagery.
By continuing, you acknowledge that you are 18+ years of age."
W sumie faktycznie. Fetysz pełną gębą.
-
Slew Strick zainstalowany, montaż prosty, jedynie te malutkie śrubki do ramek mają tendencję do wpadania do obudowy przepustnicy oraz na zdjęciach w instrukcji kolory kabelków są na odwrót, na szczęście wtyk pasuje tylko w jednej pozycji.
Kalibracja na nowo to minuta roboty, jedynie wgranie firmware za pierwszym razem mi się nie udało ale odpalenie programu w trybie administratora pomogło.
Przetestowane w DCS (A-10C II) - jest ogromna różnica na plus chociaż nie wiem czy warta tej ceny. Założyłem ramkę z kwadratowym otworem i trzeba mocno wygiąć palucha aby przeskoczyć z jednego rogu do drugiego po przekątnej. W weekend może założę ten okrągły, przekalibruję i zobaczę, który mi bardziej pasuje.
-
Ja swój odebrałem. Dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom. "Kciuk w górę" dla Panów, jak to mawia Zychowicz. :564:
Ciekawe tylko kiedy się zbiorę za to by zamontować ten wynalazek. Dla przykładu, smar do wajchy kupiłem chyba rok temu i do dziś go nie zaaplikowałem. ;D
PS. Jeszcze przy okazji dopytam - czy da się przywrócić przepustnicę do pierwotnego stanu? Wtedy też jakaś kalibracja jest wymagana?
-
Cała instalacja to jakieś 10-15 minut roboty z otwarciem jasnego pełnego przed i wywaleniem pustej butelki po.
Tak, da się przywrócić bez problemu do stanu "sprzed". Instalacja jest bezinwazyjna.
Rekalibracja może być wymagana jak i wgranie oryginalnego firmware.
-
Dobrze słyszeć, że to minuta osiem ;). Może jutro się wezmę jak dobrze pójdzie, a która "podstawka" lepsza? Kwadratowa czy okrągła? Zainstalowałeś tę drugą?
Tak się jeszcze zastanawiam czy w poruszaniu przepustnicy nie przeszkadza (chociaż tak jak przymierzyłem to niewiele więcej to wystaje niż obecny "prypeć".
-
Powiedziałbym, że lepsza jest ta okrągła (czyli "klasyczna" - tak samo jest w przypadku thumbsticków na gamepadach). Choć ciekawe, że domyślnie zamontowana jest właśnie ta kwadratowa...
Zaznaczam, że nie testowałem. Czekam aż kolega otworzy kolejne jasne pełne. ;)
-
O tej godz? 8)
-
Dobra zamontowane i przetestowane. Jestem content :). Fajnie działa i precyzyjnie. Sama instalacja nie jest problemowa, zajęła mi ze 40 min ale z połowę tego czasu albo i więcej, to ja muszę stanowisko rozbierać :D. Grzybek mógłby stawiać jedynie większy opór ale trzeba będzie się przyzwyczaić. Wydaje się to bardzo precyzyjne i bez porównania jest lepiej niż to co było. Z minusów - raczej nie użyje się tego jako przycisku, bo zawsze się przesunie lekko gałkę. Z tego co widzę, jak się wciska po prostu grzybek działa dość lekko, co jest dobre przy naprowadzaniu kursora na pewno ale już nie przy wciśnięciu do czego trzeba użyć znacznie więcej siły. Chociaż to mniejszy kłopot dla mnie, bo ja i tak lockowanie podpisuje sobie gdzie indziej. Co ważne, a tego się obawiałem najbardziej, nie przeszkadza w cofaniu/pchaniu przepustnicy (chodzi mi o coś takiego: https://youtu.be/yx29Fbb2Rqc?t=1155), okazało się jednak, że jak trzymam przepustnicę to jednak nie zahaczam o to i jest git. Ja dałem od razu okrągłą podkładkę pod grzybkiem, ta kwadratowa faktycznie ma dość duży skok, więc ją podmieniłem już na samym starcie.
(http://i.imgur.com/bWson5em.jpg) (https://imgur.com/bWson5e) (http://i.imgur.com/MkWuNuom.jpg) (https://imgur.com/MkWuNuo)
(http://i.imgur.com/JOY4nSMm.jpg) (https://imgur.com/JOY4nSM) (http://i.imgur.com/5Jbo6lqm.jpg) (https://imgur.com/5Jbo6lq)
Nie instalowałem firmware od TH ponownie, miałem 23. Potem reset osiek pod Windowsem, kalibracja z narzędzia z DeltaSim Thumbstick_Sensor_Calibration_Tool, jak w instrukcji albo na tym filmiku co powyżej. Potem jednak zainstalowałem ten Delta_Sim_Fast_Slew_v100 (firmware) i znacznie poprawia on działanie tego Slew Stick, który jest jeszcze bardziej precyzyjny po tym (kwestia częstotliwości). To polecam wrzucić chociaż nie jest obowiązkowe. Wszystko hula. Miałem jedynie problem z tym, że ja mam wajchę nie Warthog tylko Hornet, jakoś jej nie widział potem w TARGET (a z tym latam), odłączyłem, zainstalowałem sterowniki na nowo, podłączyłem i jest znów widoczny Hornet stick. Wszystko więc ok :).
-
O, to dobrze wiedzieć. Bo ja ten sutek (przycisk) mam aktualnie ustawiony jako modyfikator (shift) i chciałbym, żeby tak zostało.
-
O, to dobrze wiedzieć. Bo ja ten sutek (przycisk) mam aktualnie ustawiony jako modyfikator (shift) i chciałbym, żeby tak zostało.
W sumie można i tak - ustawić większy dead zone na ośkach i też będzie można korzystać z wciskania. Ew. kwestia przyzwyczajenia pewnie. Wiem, że niektórzy z tego korzystają też jako przycisk więc pewnie kwestia też przyzwyczajenia się do działania tego grzybka.
-
A o co chodzi t tą podkładką pod grzybkiem, bo nie bardzo kumam. Ja mam kwadratową. Jest jakaś zasadnicza różnica?
A... ok. Mam zamontowaną tą z okrągłym otworem.
-
A o co chodzi t tą podkładką pod grzybkiem, bo nie bardzo kumam. Ja mam kwadratową. Jest jakaś zasadnicza różnica?
A... ok. Mam zamontowaną tą z okrągłym otworem.
Okrągła ogranicza wychył grzybka, a kwadratowa ma dużo większy otwór (no i nie jest to takie płynne jak operujemy po brzegach), przez co sam ten joystick pracuje w większym zakresie. Trzeba bardziej paluchem majtać, co raczej nie jest za fajne ;).
-
Cofam wszystko co do moich wątpliwości ;D w działaniu Slew Sticka od DeltaSim. Wreszcie podpiąłem pod kamerę i ... operuje się rewelacyjnie. Z wciskaniem też jest ok, chociaż do tego trzeba się nieco przyzwyczaić, by robić to pod największym kątem, najlepiej 90 oczywiście. Samo operowanie przebiega bardzo płynnie (z ich firmaware rzecz jasna), nic nie skacze, bardzo dokładnie i płynnie można operować obrazem. Dałem krzywe osiek X i Y (DCS) chyba na 30% i tak jest ok, dałem też Dead Zone na 6 by właśnie pomogło to przy wciskaniu i też daje radę, ale to już kwestia własnych preferencji. Grzybek świetnie się sprawdza przy naprowadzaniu i w sumie okazało się, że jest to najdokładniejszy kontroler jaki mam w takim zakresie przeznaczenia właśnie ;D. Ps. jedną z osiek miałem odwróconą, tak już jest widać u każdego na dzień dobry, ale wystarczy ją odwrócić w simie i będzie git.
(http://i.imgur.com/urj9Xw0m.jpg) (https://imgur.com/urj9Xw0)
-
Ja zamontowałem swój w ten weekend. Jestem zadowolony z precyzji jaką daje przy obsłudze TGP. Jako przycisk - modyfikator/shift, który trzeba przytrzymać wduszony, jest niestety mniej wygodny niż ten domyślny kontroler. Coś, za coś... Muszę wymyślić jakieś inne rozwiązanie w tym zakresie.
-
Ciekawe, Thrustmaster wyda nowy Throttle pod F-16: https://youtu.be/HGPNjTbVcqg.
-
Jeśli będzie metalowa to jeszcze nie będzie tragedii, chociaż cena wysoka. Ale wygląda na plastikową zabawkę...
-
Ktoś rozbierał może przepustnicę Warthoga by dostać się do slidera (ta szara ośka po prawej stronie). Mój ma chyba już z 10 lat i jakoś ostatnio, zauważyłem w iłku (a mam tam ustawiony prop), że skacze np. jest na 85% i są skoki między 84-85% (widoczne na technochat). Pewnie już latka. Da się coś z tym zrobić? Tak myślę o rozkręceniu i napuszczeniu tam jakiegoś gluta. Jest trochę podobnych tematów w sieci ale wolę się wpierw podpytać zanim się zabiorę do roboty:
https://forum.dcs.world/topic/100166-thrustmaster-warthog-throttle-slider-problem/
https://www.reddit.com/r/hoggit/comments/wszuoo/psa_thrustmaster_warthog_zoom_slider_setup_jitter/
https://simhq.com/forum/ubbthreads.php/topics/3572738/tm-warthog-throttle-slider-jitter
https://youtu.be/zHv14f6s2pQ?si=-9QzvS8cuJihlbMA
-
Ale jaja - ciekawa odpowiedź na to zjawisko i co ciekawe zrobiłem to i ... jest ok (testowane przez 3h, zero problemu)!
Dałem oświetlenie na 100%. To skoro ludzie się na to skarżą, to wynika, że jest dość powszechny problem, chociaż do mnie dotarł dop. teraz.
If you set the LED brightness to 100% or 0%, the pot will not jitter.
W podglądzie teraz Slidera nic nie drga, a było tak: https://youtu.be/hn0az7x9N4g.
-
Widocznie regulacja oświetlenia generuje szumy. Pewnie jakieś PWM.
-
Widocznie regulacja oświetlenia generuje szumy. Pewnie jakieś PWM.
Tak, muszą powstawać jakieś zakłócenia widać, które przy pełnej mocy albo zerowej ustępują, dziwna sprawa, ale potwierdzam ten pomysł działa i nie ma już żadnych samoistnych przesunięć. Człowiek uczy się całe życie ;).
-
Nie ma róży bez kolców. Faktycznie - po kilku dniach latania, danie LEDów na 100% eliminuje drgania ośki (lol), ale jest minus. Widzę, że ustawienia po każdym restarcie PC wracają do default (więc na jakieś 30%). Z tego co widzę można zbudować jakiś skrypt pod to (strona 17 i 18): https://ts.thrustmaster.com/download/accessories/pc/hotas/software/TARGET/TARGET_Script_Editor_Basics_v1.5_ENG.pdf pod swój profil w TARGET.
Poczytałem instrukcję programowania, początkową część i kod już mam (do tego przetestowany jako plik tmc):
ActKey(PULSE+KEYON+LED(&Throttle, LED_INTENSITY, 255));
ale nie mam pojęcia jak to wstawić to do pliku fcf. On jest pisany innym językiem. To można dodać w profilu do TARGET i wtedy faktycznie LED'y rozświetlą się do 100%.
-
Witam.
Zastanawiam się od dłuższego czasu nad zakupem Warthoga, a teraz jest chyba dobre promo na Morelach. Za zestaw 1799 pln, kupując osobno jeszcze taniej, bo 1650 pln (799+845). To dobra cena, czy zdarzało się taniej z jakimiś kodami wyrwać? No i rozumiem, że kupując osobno, to różni się tylko tym, że dodatkowe pudło dochodzi.
-
Ostatnio zbliżona cena była na amazonie z okazji prime days, więc trudno będzie jeszcze coś urwać z tego.
-
Jeśli chcesz sprawdzić jakie były ostatnio ceny, to można to zrobić np. w Ceneo.pl (opcja jest dostępna dla zalogowanych użytkowników).
(https://i.imgur.com/l9Mftnk.png)
Czasem te wykresy są przekłamane przez jakieś oferty z outletu czy źle przypisany produkt, ale tutaj wygląda to raczej normalnie.
Taka funkcja jest też na skapiec.pl (bez konta), choć akurat w przypadku tego produktu jest bezużyteczna, bo mają pomieszane oferty HOTAS z osobnymi.
W każdym razie 1799 PLN to wg mnie dobra cena. Choć bywały lepsze oferty. Np. w 2022 w RTV AGD ten zestaw był za 1299 PLN. Cena była tak dobra, że kupiłem sobie jako zestaw zapasowy. Stoi do dziś nieużywany. :P
BTW. Czy ktoś ma Warthoga za tym nowym thumbstickiem i może wrzucić fotkę? Bo rozumiem, że teraz wszystkie zestawy to mają, tak? Zastanawiam się czy napisać do Thrustmaster czy oferują zestawy do samodzielnej wymiany. Mam go tylko w jednej przepustnicy (od Delta Sim Electronics).
-
Co jakiś czas zaglądałem na różne sklepy śledząc ceny i to raczej dobra oferta. Teraz pytanie, czy właśnie zestaw czy osobno, bo 150 zł do przodu wychodzi? No i ciekawe czy mają na sklepie już z tymi wymienionymi dzyndzlami czy jakieś stare wersje, które leżakowały jakiś tam czas. Zastanawiałem się też nad Orionem, bo podobna cena, ale jakieś późniejsze zwroty czy reklamacje to już więcej zabawy niż w naszych sklepach. Z kolei przesiadka na Warthoga z T16000 to i tak kosmos wystarczający jak dla mnie, więc pewnie wezmę jego.
-
To czy osobno czy razem jest bez znaczenia. Różnica polega tylko w opakowaniu zewnętrznym. Bierz to co jest tańsze.
Ja tam jestem zadowolony z Warthoga. Na początku było ciężko przestawić się na joya bez osi skrętnej. Zakupiłem pedały (VKB-Sim T-Rudder Pedals) i dziś nie jest to żaden problem.
Upewnij się tylko, że kupujesz przepustnicę z thumbstickiem (https://www.reddit.com/r/hotas/comments/zc8csi/the_tm_warthog_finally_got_updated_and_now_has_a/), bo to jednak daje dużo. Ten domyślny dzyndzel, który wstawiali wcześniej, był beznadziejny (sprawdzał się dobrze tylko jako przycisk).
Natomiast ja zastanowiłbym się czy nie iść już w tą nową bazę od Thrustmastera. Ale chyba nie jest jeszcze dostępna w Polsce. Do tego musiałbyś dokupić grip osobno.
https://www.amazon.co.uk/ThrustMaster-2960882-Thrustmaster-AVA/dp/B0CGRWC1CH
Na pewno wydaje się bardziej solidna niż ta od Warthoga. Choć w sumie, ja nie mam ze swoją problemów i dobrze mi się z nią lata.
-
Upewnij się tylko, że kupujesz przepustnicę z thumbstickiem (https://www.reddit.com/r/hotas/comments/zc8csi/the_tm_warthog_finally_got_updated_and_now_has_a/), bo to jednak daje dużo. Ten domyślny dzyndzel, który wstawiali wcześniej, był beznadziejny (sprawdzał się dobrze tylko jako przycisk).
Spoko, muszę do nich napisać, ciekawe czy będą w stanie to ogarnąć. Może jakieś oznaczenia się pozmieniały czy coś. Stary dzyndzel miał pośrodku takiego "guza" z tego co widziałem fotki?
-
Tu jest porównanie:
(https://preview.redd.it/ywvbri68nee91.png?width=674&format=png&auto=webp&s=8cbc9c05cfd26b31202c31f93ca2fb5d459a4101)
Z tego co widzę, ten typ A pojawił się już 2 lata temu. Ciężko powiedzieć czy stare modele są nadal w sprzedaży. Pewnie można trafić. Niestety nie ma chyba żadnego oznaczenia modelu. Może po numerze seryjnym można dojść (jeśli nadal je nabijają na przepustnicę).
-
Znajomy nie tak dawno kupil i trafil na te stare wersje z kolka. Wiec w sumie zalezy to od farta i partii ;). Widac, ze na rynku wciaz sa te stare wersje. Ja polecam oczywiscie nowsza wersje, z grzybkiem, ale tak jak mowie, nie ma zadnej gwarancji. Mozna poprosic o sprawdzenie ew. sprzedawcy, a jak towar zapakowany i magazyn gdzie indziej (tak jest zazwyczaj) to tez z odpowiedzia moze byc roznie. Jest ew mod, ale dosc sporo kosztuje.
-
Natomiast ja zastanowiłbym się czy nie iść już w tą nową bazę od Thrustmastera. Ale chyba nie jest jeszcze dostępna w Polsce. Do tego musiałbyś dokupić grip osobno.
Bazę można już kupić u nas, nawet na Morelach, ale ceny trochę wysokie, bo zaczynają się od 1199 zeta
A i pisałem do sklepu odnośnie Warthoga, niestety nie mają możliwości sprawdzić wersji jaką posiadają, a także nie mają pojęcia ile czasu na magazynie to już leży, więc kupując będzie loteria.
-
Swoją drogą to TM mógłby zrobić opcje zakupu tego nowego grzybka (w ich ulubionej cenie 29.99 $), tak aby każdy mógł sobie wymienić.